Pytanie jak w temacie, która kawa bardziej Wam smakuje, a może która z nich zdrowsza?
Ile średnio wypijacie filiżanek kawy dziennie?
witaj,
z tego co słyszałam, kawa rozpuszczalna ma poniekąd kiepski wpływ na nasze ciałko, zwłaszcza kobiet:) ale nie wiem, na ile to prawda, mimo to, jeśli kawę, to właśnie rozpuszczalną i to koniecznie, choć zdarza się z przymusu, także bez, z mlekiem!! ew. cappuchino, czy jakieś inne wynalazki, biała...
sypanej nie piję, nie przepadam, nie mam takiej potrzeby, choć kilka razy w życiu na pewno spróbowałam
wypijam jedną przed śniadaniem i to też nie zawsze....
PS. kawa nie pomaga mi, jeśli chodzi o wpływ "pobudkowy" - po prostu na mnie nie działa o ile w ogóle ma takie działanie<przynajmniej nie tak silne>
wg mnie to bardziej przyzwyczajenie aniżeli jakaś pomoc ze strony kofeiny
Ja tylko kubeczek zbożowej do śniadania, sporadycznie rozpuszczalną. Cóż, po kawie ,,prawdziwej" zawsze boli mnie serce
Kazdy dzien rozpoczynam kubkiem kawy oczywiscie sypanej.Wypijam 3-4 dziennie.Niekiedy wieczorem skusze sie na rozpuszczalna z mlekiem:)
Ja po sypanej zawsze okropnie się czuję. Poza tym ma ona niekorzystny wpływ na serce. Dlatego wolę rozpuszczalną, czasem jakąś zbożową
Dla mnie kawa musi być dobrze zrobiona - dlatego najchętniej piję ją na mieście, z ekspresu w różnych wersjach smakowych latte. Ostatnio w mojej ulubionej kawiarni robią świąteczną kawę piernikową - uwielbiam Wpadam na kawę ok. 3-4 razy w tygodniu
Jeśli już absolutnie muszę wypić "zwykłą" kawę, to tylko rozpuszczalną. Aczkolwiek nie zdarza mi się często
Kawa piernikowa? Brzmi świetnie.
Też bym spróbowała
I ja choć za kawą nie jestem. Kawa jest bardzo niezdrowa:( Te złe efekty można częściowo zlikwidować pijąc regularnie magnez i dużo dużo wody. Jedna filiżanka kawy wypłukuje z nas aż dwie szklanki wody!
wolę rozpuszczalną, zwłaszcza 3 in 1, ale niestety, zdrowsza jest sypana...
Ja lubię i tą i tą, ale częściej sięgam po rozpuszczalną. Sypaną piję wtedy, gdy mam przy sobie czekoladę albo ciasto. Rozpuszczalna jest dla mnie do tego zestawu za słodka. Pije ją często w ciągu dnia.
ja bardziej lubiej lubie kawe sypaną, rozpuszczalnej też czasami się napiję.
najbardziej lubie kawe z ekspresu z syropami, mmm
pije około 2, 3 kawy dziennie.
Ja staram się pić kawę jak najrzadziej, jedna dziennie, czasem dwie. Sporadycznie dzień obejdzie się bez kawy. Też lubię tą z ekspresu. A jeśli chodzi o kawę rozpuszczalną, to tylko Nescafe.
a ja gustuję we wszelakiego rodzaju "deserkach" kawowych. moim przyjacielem jest genialny sprzęt dolce gusto.
A ja pijam kawe FORT jakoś tak mechanicznie
Wielbię dobrze uparzoną, mocną, sypaną kawę! Co najmniej 1 dziennie. Ma na mnie zbawienny wpływ.
Kawa wbrew pozorom ma całkiem sympatyczny wpływ na nasz organizm (m.in. przeciwutleniacze), polecam jakas dobra lekturę nt. kaw.
Ostatnio podpijam napój kawopodobny - Jacobs velvet - smaczna niesamowicie
Pozdrawiam
pije obie,ale rozpuszczalna mnie 'nie rusza'. I jak chce pobudki,to koniecznie fusianka.Rozpuszczalna najlepiej mocna z 3 łyżeczek+mleczko/śmietanka.
Pije raz dziennie,bo zawsze mam skurcze(niedobór magnezu) i dlatego staram się więcej nie pić.
Ja osobiście wolę kawę rozpuszczalną oczywiście z mlekiem. Chodź jak mam możliwość to z chęcią wypije kawę z ekspresu ciśnieniowego typu latte - chodź ostatnio bardzo bardzo rzadko się to zdarza.
Japiję kawę bardzo rzadko, tylko wtedy, gdy chce mi się spać, ale muszę być na nogach. Nie przykładam większej wagi do tego, jaka to jest i nie ma dla mnie to większej różnicy.
Ja osobiście preferuję kawę rozpuszczalną z mlekiem - piję około dwóch filiżanek dziennie. Czasami mam ochotę napić się kawy sypanej oczywiście również z mlekiem, ale to naprawdę bardzo rzadko.
Nie lubię kawy a jak się zdarzy bo mam w szafce kuchennej kawe to piję rozpuszczalną bez cukru i bez zabielacza.
rozpuszczana z mlekiem bez cukru:) chodz teraz dużo się mówi o tym co w kawie rozpuszczalnej jest, gdzieś słyszałam że nawet szkło zmielone było:( no ale cóz jakoś pobudza mnie wiec pije! Wypijam ok 3 filiżanek dziennie. W ciązy piłam zbożową i też mi smakowała:)
Ja pijam kawę mieloną, średnio paloną najlepiej arabicę np. 70%. Jest delikatniejsza od tych mocno palonych no a poza tym nie jest kwaśna. Po kawie rozpuszczalnej boli mnie brzuch. Najchętniej pijam z rana (chociaż kawa mnie nie pobudza, mogę i wieczorem) i z ekspresu . Do tego oczywiście mleczko. Pyszota
A ja odwrotnie po sypanej często czuje się źle.
jeśli piję kawę zwykła to zazwyczaj aromatyzowaną np. czekoladową czy karmelową. od czasu do czasu piję też rozpuszczalną.
a ja gustuję we wszelakiego rodzaju "deserkach" kawowych. moim przyjacielem jest genialny sprzęt dolce gusto.
Więc tak,bo dalej nie czytałam,aż mnie poniosło.
To chyba jest tak:
zdrowe serduszko,zdrowa wątroba:pijemy sypaną;ma tą przewagę nad granulatem,że nie jest uzyskiwana w procesie kwaśnej ekstrakcji(takie kawy,podobnie jak te bezkofeinowe trawi się chemią)
serce czułe na kofeinę:zbożowa,albo dobra herbata,same zobaczcie jak dużo przedziwnych gatunkówi smaków można kupić w sklepikach.
niedociśnienie:odważnie 2 filiżanki dziennie.
Jak każda z nas wie z niczym nie należy przesadziać.
A co do tego ekspresu,to:
1.tandeta
2.tam płyn(ekstrakt) jest w kapsułkach,do tego drogich,wywabianych z ziaren chemicznie
3.nie powiem ,ponieważ uznalibyście,że to kryptoreklama(chodzi o jakość ekspresu)
Ja mam taki sposób(piję kawę raz na dzień):kupuję kawę na stacji benzynowej,ale nie w fast foodach,oni nie mają takiego sprzętu. Posmakujcie i oceńcie.
nie jestem jakas wielka fanka kawy, ale zdecydowanie wole kawe z mokki czyli z kafetiery stawianej na ogniu. tam woda przechodzi przez zbiorniczek z kawa i pod cisnieniem wydobywa wiecej smaku z kawy.
Do takiej kawy espresso dodaje mleko bo jest za mocna. Dla mnie sypana kawa i zalewana wrzatkiem jest obrzydliwa brr
Czy tez tak macie, ze kawa pomaga wam w poprawie humoru?
28 2011-02-09 16:25:11 Ostatnio edytowany przez Liltu (2011-02-09 16:25:57)
Nie znoszę 'prawdziwej' kawy. Jedyne co w niej lubię, to zapach. Jest taki... trudno określić. Ale uwielbiam cappuccino. Mogłabym pić je ciągle. Problem w tym, że nie mogę za często. Ze względów finansowych. No, i czasem zdarzy się zbożowa...
Pijam codziennie rano kawę rozpuszczalną bez cukru, koniecznie ze śmietanką (nie mlekiem).
Mam swoja kawę ulubioną, która smakuje mi szczególnie i tylko taką kupuję. Jeżeli jej nie ma - mogę z kawy zrezygnować.
Czyli piję kawę dla jej smaku.
Moje ulubione kawy to Nescafe GOLD i Nescafe Espresso.
Napewno nie sypana - nie lubię jej smaku.
Rozpuszczalna w domu, na mieście z ekspresu - ale tylko w sprawdzonych miejscach, bo nie wszędzie potrafią ją dobrze zrobić. Obydwie z dużą ilością mleka, najlepiej odtłuszczonego.
A, i czasem w biegu latte z McDonalda - nie wiem co w nim jest, ale uwielbiam
Co do ilości - to minimum 2 filiżanki dziennie, w porywach do 5-6.
no właśnie w PL bardzo ciężko jest dostać dobrą kawę 'na mieście'. Trzeba mieć sprawdzone lokalizacje.
falka 5-6 filiżanek kawy dziennie ?! ja bym wykitowała Czasami jak za późno wypiję kawę np. o 16-17 godz. to później do 2 w nocy w łóżku się kręcę bo nie mogę zasnąć.
Mam bardzo niskie ciśnienie, i tylko kofeina potrafi mnie utrzymać w stanie kontaktowania się z rzeczywistością. Bez kawy rano nie dam rady doczołgać się na przystanek.
Do tego nie piję mocnych, a i mój organizm się łatwo przyzwyczaja - np. teraz piję małą lekką kawę, i o 1 w nocy będę już smacznie spać
Przez dłuższy czas piłam kawę rozpuszczalną aż pewnego pięknego dnia przyszła mi ochota na sypaną i tak już jest od dłuższego czasu. Uwielbiam ten zapach. Staram się jednak nie przesadzać i poprzestaję na jednej mocnej kawie dziennie. Piję oczywiście z mlekiem.
Uwielbiam natomiast wszelkie wynalazki smakowe i jak tylko mam możliwość to ich próbuję.
czarna fusiasta dwie łyżeczki
Zdecydowanie kawa świeżo mielona w młyneczku plus mleko,ale bez cukru.:)
Ja piję kawę rozpuszczalną, chociaż słyszałam, że nie wpływa korzystnie na zdrowie, no ale do kawy parzonej nie umiem się przekonać. A piję 3 kawy na dzień.
ja wolę rozpuszczalną - jest delikatniejsza, najlepiej jeszcze z dużą ilością mleka... ale piję tylko dla smaku bo tego typu "kawa" za bardzo nie pobudza
zależy od dnia raz taka raz taka z mleczkiem ) ostatnio pije sypaną
Ja piłam od zawsze prawdziwą, fusiastą, innej nie uznawałam. Z odrobiną chudego mleka. Ale odkąd lekarz mi zabronił, bo mam problemy z ciśnieniem ( po 3 filiżankach , trzęsły mi się ręce, kołatało mi serce i ogólnie było mi źle, choć zazwyczaj piłam jedną). Musiałam znaleźć rozwiązanie bo od kawy byłam uzalezniona, nie wyobrażałam sobie sniadania bez kawy, pierwsze co robilam po wstaniu z łóżka to wstawiałam wode i podstawiałam filizankę z kawą.
A teraz pije zbożową, i co wyda sie może śmieszne, z biedronki Przypomina mi smak z dzieciństwa, kiedy jadłam kanapki z biał, serem i dżemem i popijałam kawą zbozową.
w 70% jest to kawa z cykorii, żyta i jęczmienia a w 30% rozpuszczalna. Uważam, że zdrowsza niż rozpuszczalna, i odkąd ją pije, nie mam takich objawów jak przy prawdziwej. Ta moja nazywa się jakoś " o poranku" czy coś takiego chyba z 8 zł klosztowała, polecam spróbować. Oczywiście nie odmawiam sobie czasem tej prawdziwej, np. dobrego latte albo espresso.
uwielbiam kubek bezkofeinowej kawy z mlekiem z samego rana i nie odstrasza mnie nawet fakt, że połączenie kawy i mleka często może zakączyć się paskudną niestrawnością.
41 2011-03-15 00:19:22 Ostatnio edytowany przez Dotty (2011-03-15 00:21:04)
Oczywiście, że sypana:D Najlepsza z ekspresu. Przez jakiś czas pracowałam w cofee shopie i uwielbiałam kawowe wariacje, ale największy sentyment mam do MOKKI z podwójnym shotem espresso....Mmmmm:) Ale ogólnie piję raz dziennie, nie żeby jakoś na mnie to działało, ale lubię celebrować picie kawy.
Rozpuszczalnej nie pijam, sztuczne to to i takie kwaśne.
W moim przypadku - czarna (wyłącznie!) sypana bez cukru - na pobudzenie i na poprawę humoru.
- biała kawa (tylko!) rozpuszczalna bez cukru - pijam dla samego smaku
Uwielbiam kawę z ekspresu, piję kawę włoską. wolę wydać więcej ale pić dobrą tym bardziej że pije maksymalnie dwie kawy dziennie. często dosypuje sobie cynamonu, jest pyszna:)
chcę kupić sobie też te syropy smakowe - pychotka:)
Ja zdecydowanie preferuje rozpuszczalną. Nie lubić sypanej, tych fusów...
Kawa pobudza mnie do życia, a ile pije to zależy od dnia. Potrafię cały dzień przeżyć bez kawy, ale są też dni kiedy wypijam 2 kubki, by móc wytrzymać na uczelni. Za to jak wypije o godz. 16-19 kawę to podziękuje snu w tym momencie, bo do 3 nie zmrużę oka (dobre rozwiązanie jedynie przy nocnej nauce przed sesją)
uwielbiam kawe i właściwie jaką pije zależy od nastroju:
czasem z mlekiem, czasem czarna, czasem z ekspresu, czasem rozpuszczalna ale dzień bez kawy jest dniem starconym )
oj ja uwielbiam sypaną . dziennie wypijam do 6 kawek:)
Nie przepadam za kawą, alę jeśli piję to tylko rozpuszczalną. Nie lubię fusow, ciemnej, czarnej kaway
oj ja uwielbiam sypaną . dziennie wypijam do 6 kawek:)
Czyżby troszkę nie za dużo? Ja wypijam góra 2-3 w zależności od dnia. Jak jestem cały dzień w domu, to z reguły piję jej więcej i rozpuszczalną częściej. Ale to już chyba pisałam w tym wątku.
Ja piję taka z ekspresu. Świeżo zmieloną. Jest zdrowa-dobrze wpływa na przemiane materii.
Rozpuszczalna jest niezdrowa, bo jest naszprycowana chemią - zapachami, aromatami i innymi swinstwami.
Ja uwielbiam kawe rozpuszczalną z mlekiem i cukrem mniam Wypijałam ją głównie rano i ok godziny 17 więcej nie trzeba mi było Aczkolwiek zrezygnowałam z niej ponieważ nie jest zdrowa wręcz kaloryczna a nadchodzi powoli lato to trzeba sie wziąść za siebie
Witam.
uwielbiam kawę, czasem wypijam 4 filiżanki rozpuszczalnej, choć słyszałam, że jest niezdrowa i chciałabym sie przestawić na naturalną ale ta z kolei mi nie smakuje.
zdecydowanie kawa sypana czyli naturalna,mniej chemii,rozpuszczalna poddawana jest procesom granulacji,traci swoje wartosci,a jak wiadomo od niedawna kawa ma pozytywny wplyw na nasze zdrowie,tj : spalanie tluszczu czy przeciwdzialanie nowotworom zoladka czy watroby(wypijana do trzech filizanek dziennie oczywiscie,nie mocna,srednia)
53 2011-03-23 21:20:44 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2011-03-23 21:22:02)
Kawa?
Tylko naturalna, tylko espresso, zawsze z kafeterki (w domu) lub z ekspresu ciśnieniowego (w kawiarni).
Jedna lub dwie dziennie, bo espresso to mała ilość, ale mocna bardzo.
rano obowiązkowo parzony Jacobsik a pozniej juz tylko rozcienczalna. A ze slodkosci to najlepszy jest kawowy batonik 3bit , hmmmm.
55 2011-03-28 08:10:33 Ostatnio edytowany przez niebieskooka100 (2011-03-28 08:11:05)
Ja piję taka z ekspresu. Świeżo zmieloną. Jest zdrowa-dobrze wpływa na przemiane materii.
Rozpuszczalna jest niezdrowa, bo jest naszprycowana chemią - zapachami, aromatami i innymi swinstwami.
tak tak święte słowa; ja mam w domu cisnieniowy ekspresik, robię sobie świeżo zmieloną, dodaję jakiś aromacik (ajerkoniak lub amaretto z www.wywar.pl)czasem z mlekiem, czasem beż troszkę słodziku; nie ma nic lepszego na świecie
W takim razie polecam kawę z imbirę, bita śmietaną i szczyptą cynamonu - idealna na jesienne wieczory! z kawowych waraicji polecam kawę bezkofeinową (np. segafredo) - to coś dla tych, którzy opijaja się kawą non stop
Niestety ja sie opijam non stop w większości rozpuszczalną.Co do ilości to liczona jest w kubkach a nie w filiżankach...staram się nie przekraczać 5.Ze względów zdrowotnych w ostatnim czasie ograniczam spożycie kawoszki...
5 kubków dziennie, to trochę dużo... rozpuszczalną też uwielbiam z dużą ilością mleka - od tego napoju zaczynam każdy dzień
AnnAnnO, spróbuj bezkofeinowej
Tak jak wielokropek tylko z kafeterki, jak nie mam ochoty na espresso to rozcienczam troszke wrzatkiem i dolewam mleczko i kawka wysmienita.
kafeterka daję bardzo intensywny i aromatyczny napar, taka kawka może rozbudzić nawet największego spiocha. słyszałam jednak, że krótki czas parzenie powoduje że kawa zawiera małą ilość kofeiny - więc jest zdrowsza, co sądzicie? jakich kafeterek używacie, bo tez chciałabym sprobować?
Szczerze to ja wolę kawę rozpuszczalną z mlekiem nie kiedy dodaje do tego cukier . Ja piję kawę raz dziennie . W weekendy i dni wolne nie piję kawy tylko herbaty ziołowe albo zieloną
Rozpuszczalną z wygody, ale świeżo mielona z ekspresu ciśnieniowego to jest to. Rozpuszczalna aromat kawy ma dodawany sztucznie, nieważne co mówią reklamy i etykiety. To po prostu wynika z procesu produkcji.
jesli nie rozpuszczalna lub bezkofeinowa, to na pewno włoskie espresso i zawsze rano - to taka dawka kofeiny, która najpierw zwala z nóg by później dodać skrzydeł na cały dzień
Ja teraz tylko sypaną. Mniej obciąża wątrobę niż rozpuszczalna.
W pracy piję rozpuszczalną, bo innej nie mam. Ale zawsze z mlekiem, żeby nie obciążać wątroby. Jak jestem na mieście z koleżankami, to piję kawę z różnymi dodatkami - z syropem smakowym i bitą śmietaną. Lubię też espresso.