Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ANTYKONCEPCJA HORMONALNA ORAZ NATURALNA » Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 252 ]

66

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Lady Loka napisał/a:
olafoip7 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Jakoś ludzie potrafią uprawiać seks bez brania tabsów i nie zachodzić w ciążę.
Więc już nie przesadzaj. Da się zabezpieczać przed ciążą inaczej.

4 lata żyłam nie biorąc tabletek i w ciążę zaszłam dokładnie w tym cyklu, w którym zajść chciałam.

Równie dobrze mogę powiedzieć, że da się jechać bez prawa jazdy, ludzie zatem durni że chodzą na kurs i egzaminy. Panu Kraśko z tvnu udawało się 7 lat jeździć bez prawka.

Nie, to co napisałeś jest taką bzdurą, że tylko Ci życzyć wziąć rozbieg i rąbnąć w ścianę.

Porównywanie seksu z innym zabezpieczeniem nić tabletki do prowadzenia samochodu bez prawa jazdy...

Jesteś po prostu ignorantem. I perfekcyjnie to tu pokazałeś.

Ależ porównanie ma sens. Ja nie neguje faktu, że są osoby, które zabezpieczają się tylko prezerwatywami i przez lata nie zachodzą w ciążę, mimo wszystko tych osób jest zdecydowanie mniej niż osób, które biorą tabletki i nie zachodzą w ciążę.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
olafoip7 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
olafoip7 napisał/a:

Równie dobrze mogę powiedzieć, że da się jechać bez prawa jazdy, ludzie zatem durni że chodzą na kurs i egzaminy. Panu Kraśko z tvnu udawało się 7 lat jeździć bez prawka.

Nie, to co napisałeś jest taką bzdurą, że tylko Ci życzyć wziąć rozbieg i rąbnąć w ścianę.

Porównywanie seksu z innym zabezpieczeniem nić tabletki do prowadzenia samochodu bez prawa jazdy...

Jesteś po prostu ignorantem. I perfekcyjnie to tu pokazałeś.

Ależ porównanie ma sens. Ja nie neguje faktu, że są osoby, które zabezpieczają się tylko prezerwatywami i przez lata nie zachodzą w ciążę, mimo wszystko tych osób jest zdecydowanie mniej niż osób, które biorą tabletki i nie zachodzą w ciążę.

Nie, nie ma sensu. Bo jak na dłoni widać, że nie wiesz, o czym tak naprawdę mówisz.

Statystyk też nie znasz. Sorry, ale ta dyskusja nie ma sensu.
Zacznij sam brać jakieś tabletki hormonalne i przyhdź za pół roku to możemy porozmawiać o tej ich neutralności.

68

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Lady Loka napisał/a:
olafoip7 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Nie, to co napisałeś jest taką bzdurą, że tylko Ci życzyć wziąć rozbieg i rąbnąć w ścianę.

Porównywanie seksu z innym zabezpieczeniem nić tabletki do prowadzenia samochodu bez prawa jazdy...

Jesteś po prostu ignorantem. I perfekcyjnie to tu pokazałeś.

Ależ porównanie ma sens. Ja nie neguje faktu, że są osoby, które zabezpieczają się tylko prezerwatywami i przez lata nie zachodzą w ciążę, mimo wszystko tych osób jest zdecydowanie mniej niż osób, które biorą tabletki i nie zachodzą w ciążę.

Nie, nie ma sensu. Bo jak na dłoni widać, że nie wiesz, o czym tak naprawdę mówisz.

Statystyk też nie znasz. Sorry, ale ta dyskusja nie ma sensu.
Zacznij sam brać jakieś tabletki hormonalne i przyhdź za pół roku to możemy porozmawiać o tej ich neutralności.


Nie neguje faktu, że tabletki anty mogą nie być wcale takie neutralne. Po prostu większość osób je bierze i nie narzeka, z czego wnioskuje, że po prostu te skutki uboczne nie są aż tak bolesne,a już na pewno nie tak żeby były warte ewentualnego zajścia w ciążę.

69

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

He ledwie jajca obrosły, a już myśli, że dorosły


Ja przyjmuje antykoncepcję, w obecnej chwili nie mam żadnych skutków ubocznych, jest to minimalna dawka hormonów, ale biorę odpowiedzialnośc na siebie za skutki uboczne. Partner paradoksalnie namawia mnie bym przestała brać, ja nie chcę bo niestety ale musiałabym i tak brać hormony, przy tabletkach antykoncepcyjnych mam 2w1. Mój układ hormonalny nie jest w stanie produkować tyle hormonów co potrzebuję, nie będę wchodzic w szczegóły, więc ja akurat stosuje również medycznie. Z doświadczenia różnie było po niektórych lekach, po jednych źle się czułam, po drugich ciśnienie mi skoczyło, po innych coś tam z krwawieniem, także no tego, nacierpialam się dochodząc do obecnych. Regularnie się badam w kierunku nawet nowotworów, nerki itp. mam świadomość skutków ubocznych. Obecne tabletki są ponoć jedne z najbezpieczniejszych, no ale....

Tu chodzi o to, że nawet jeśli dziewczyna bez powodu powie Ci, że ich stosować nie chcę to trzeba to uszanować i tyle. Nie musisz słuchać jakiś argumentow które by Cię przekonały, uszanuj Jej decyzję, po prostu, bo to ona będzie się zmagać z konsekwencjami i w imię czego? W imię Twojej satysfakcji?

70

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
olafoip7 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
olafoip7 napisał/a:

Ależ porównanie ma sens. Ja nie neguje faktu, że są osoby, które zabezpieczają się tylko prezerwatywami i przez lata nie zachodzą w ciążę, mimo wszystko tych osób jest zdecydowanie mniej niż osób, które biorą tabletki i nie zachodzą w ciążę.

Nie, nie ma sensu. Bo jak na dłoni widać, że nie wiesz, o czym tak naprawdę mówisz.

Statystyk też nie znasz. Sorry, ale ta dyskusja nie ma sensu.
Zacznij sam brać jakieś tabletki hormonalne i przyhdź za pół roku to możemy porozmawiać o tej ich neutralności.


Nie neguje faktu, że tabletki anty mogą nie być wcale takie neutralne. Po prostu większość osób je bierze i nie narzeka, z czego wnioskuje, że po prostu te skutki uboczne nie są aż tak bolesne,a już na pewno nie tak żeby były warte ewentualnego zajścia w ciążę.

Poproszę o statystyki mówiące o tym, że większość współżyjących kobiet używa tabletek smile

71

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
olafoip7 napisał/a:
feniks35 napisał/a:
olafiop7 napisał/a:

Uwierz mi że zależy mi na dziewczynie a nie na samym seksie. Mam fajną i porzadna dziewczynę i chciałbym żeby była moja żona, no ale ciężko jest kiedy ona wmówi sobie jakąś głupotę. Nigdy bym nie kazał jej brać środków szkodliwych, jednak nie uważam żeby tabletki antykoncepcyjne czy chociażby te plastry były jakos bardzo szkodliwe.

Jeżeli nie UWAŻAM zeby były JAKOS BARDZO szkodliwe. Weź przyjrzyj się temu co napisałeś i zastanów trochę. To ze ty sobie coś uważasz lub nie nie ma znaczenia. Ważne są fakty na ten temat. Są ludzie, którzy uważają ze picie alkoholu i prowadzenie auta nie jest niebezpieczne.
Po drugie zajefajnie brzmi to" jakoś bardzo szkodliwe". Czyli jednak widzisz ta szkodliwość ale masz totalnie w d...Ważny jest Twój komfort psychiczny i oczywiscie komfort bzykania bez gumy. A  jak się dziewczyna doczeka raka piersi albo nadciśnienia czy zakrzepicy po hormonach to albo się jej wmówi że to przypadek albo może już dawno nie będzie Twoją dziewczyną i problem z bańki.
Pacan.

Wiesz gdyby tabletki antykoncepcyjne były bardzo szkodliwe tak jak niektórzy tutaj piszą to by był zakaz ich sprzedaży tak jak jest zakaz kierowania autem po alkoholu. No, ale dobrze ok rozumiem, powiedzmy, że mnie przekonaliście tutaj wszyscy i już nie będę od dziewczyny wymagać brania tabletek antykoncepcyjnych i absolutnie nie będę żadnej presji na niej wywierać. Jak nie chce to ok, jej sprawa, skoro boi się bardziej tabletek niż ewentualnych skutków braku ich stosowania czyli ciąży to ma do tego pełne prawo. Zatem czy uważasz że to jest w porządku że tak naprawdę tylko ja się zabezpieczam ?

Zabezpieczasz się Ty i ona tez. Sam napisales ze prowadzi kalendarzyk i robi to rzetelnie a nie na odwal się. Twoja metoda nie daje jak sam podkreślasz 100% pewności, jej metoda rowniez. Ale razem wzięte do kupy dają bardzo dużą pewność. Nie napiszę ze 100% bo na 100% to Kopernik nie żyje. Nie wiem jednak jakie kombo  niefarta musiałoby się zadziac zeby zawiodły obie metody na raz w jednym czasie.

72

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Lady Loka napisał/a:
olafoip7 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Nie, nie ma sensu. Bo jak na dłoni widać, że nie wiesz, o czym tak naprawdę mówisz.

Statystyk też nie znasz. Sorry, ale ta dyskusja nie ma sensu.
Zacznij sam brać jakieś tabletki hormonalne i przyhdź za pół roku to możemy porozmawiać o tej ich neutralności.


Nie neguje faktu, że tabletki anty mogą nie być wcale takie neutralne. Po prostu większość osób je bierze i nie narzeka, z czego wnioskuje, że po prostu te skutki uboczne nie są aż tak bolesne,a już na pewno nie tak żeby były warte ewentualnego zajścia w ciążę.

Poproszę o statystyki mówiące o tym, że większość współżyjących kobiet używa tabletek smile

Dokładnie. Ja akurat w moim kręgu znam tylko 1 korzystajaca z tabletek i narzeka właśnie ze rozwaliły jej całkiem hormony i zle się czuje wiec muso cos zmienic.A mam znajome i rodzinę w różnym wieku o różnych poglądach i przekonaniach. 95% z nich korzysta z prezerwatyw a reszta albo wkładki albo leci na stosunku przerywanym. Tego ostatniego nie pochwalam kompletnie jako metody antykoncepcyjnej ale tak to właśnie wygląda. Bo tabletki niestety zawsze mają jak kij dwa końce. Jak nie podwyższają ryzyko zakrzepicy czy raka piersi to rozwalają wątrobę dlatego trzeba robić próby wątrobowe. Pominąwszy to ze tez trzeba wiedzieć jak je brać bo nieregularne godziny brania, choroby towarzyszące typu biegunka czy jelitowka i już można zaliczyć wtopę. O spadku libido, złym samopoczuciu i uczuciu gromadzenia wody w organizmie nawet nie wspomnę.

73

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
feniks35 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
olafoip7 napisał/a:

Nie neguje faktu, że tabletki anty mogą nie być wcale takie neutralne. Po prostu większość osób je bierze i nie narzeka, z czego wnioskuje, że po prostu te skutki uboczne nie są aż tak bolesne,a już na pewno nie tak żeby były warte ewentualnego zajścia w ciążę.

Poproszę o statystyki mówiące o tym, że większość współżyjących kobiet używa tabletek smile

Dokładnie. Ja akurat w moim kręgu znam tylko 1 korzystajaca z tabletek i narzeka właśnie ze rozwaliły jej całkiem hormony i zle się czuje wiec muso cos zmienic.A mam znajome i rodzinę w różnym wieku o różnych poglądach i przekonaniach. 95% z nich korzysta z prezerwatyw a reszta albo wkładki albo leci na stosunku przerywanym. Tego ostatniego nie pochwalam kompletnie jako metody antykoncepcyjnej ale tak to właśnie wygląda. Bo tabletki niestety zawsze mają jak kij dwa końce. Jak nie podwyższają ryzyko zakrzepicy czy raka piersi to rozwalają wątrobę dlatego trzeba robić próby wątrobowe. Pominąwszy to ze tez trzeba wiedzieć jak je brać bo nieregularne godziny brania, choroby towarzyszące typu biegunka czy jelitowka i już można zaliczyć wtopę. O spadku libido, złym samopoczuciu i uczuciu gromadzenia wody w organizmie nawet nie wspomnę.

Z kolei w moim otoczeniu( przyjaciele i rodzina) to króluje wazektomia.
3 moich przyjaciół, każdy po 3 dziecku stwierdzili (po konsultacji z zonami) że nie będą truć żon tabletkami, a prezerwatywa im przeszkadza, wiec poszli na zabieg i mają spokój.
Fakt po zabiegu trzeba stosować przez pewien czas prezerwatywę, i  dla pewności 2 raz zrobić badanie spermy,czy nie ma tam żywych plemników, bo nasieniowody przez pewien czas się oczyszczają.
U teściów to samo, ze względu na wiek już dzieci nie chcą,  wiec wazektomia to tez idealny wybór.

Wiadomo,gdy rozważa sie dzieci, sprawa sie trochę komplikuje,ale zawsze można zamrozić nasienie, i też miec dzieci.
Istnieje tez zabieg odwracający skutki wazektomii, ale nie zawsze jest skuteczny,wiec trzeba sie z tym liczyć.

Ale autentycznie nie rozumiem stresu autora.
Nie znam sytuacji, w której sama prezerwatywa by zawiodła, sam stosowałem ja przez lata, do momentu spotkania żony, i nie mam dzieci.
Tak jak pisze loka, w przypadku pęknięcia czy zsunięcia,można isc po tabletkę po.
Nie znam tez sytuacji w której przy prawidłowo prowadzonym kalendarzyku i prezerwatywie,było by dziecko.

Podkreślam nie znam, a nie że takie rzeczy nie mogą miec miejsca.

74

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

Troche egoistyczne podejscie.
Jak przekonac? Nie przekonywać, tylko uszanować jej prawo do decydowania o swoim zdrowiu. Szukać innych rozwiązań.

75

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

Szeptuch, ja planuję się podwiązać za granicą jak stwierdzimy, że wystarczy smile

76

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Lady Loka napisał/a:

Szeptuch, ja planuję się podwiązać za granicą jak stwierdzimy, że wystarczy smile

Wydaje mi sie że wazektomia jest  jednak mniej hmm inwazyjna.
Czy planujecie to i to?

Swoja droga żeby kobiety musiały wyjeżdżać za granice, bo w Polsce jest to zakazane.
Nieprawdopodobny absurd i skurwysyństwo, zakazywać decydowania o swoim ciele.

77

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
olafiop7 napisał/a:

(...) ona nie chce zacząć brać tabletek antykoncepcyjnych, które dałyby mi dużo swobody a co za tym idzie spokoju. (...)

Bez komentarza.

78

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Szeptuch napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Szeptuch, ja planuję się podwiązać za granicą jak stwierdzimy, że wystarczy smile

Wydaje mi sie że wazektomia jest  jednak mniej hmm inwazyjna.
Czy planujecie to i to?

Swoja droga żeby kobiety musiały wyjeżdżać za granice, bo w Polsce jest to zakazane.
Nieprawdopodobny absurd i skurwysyństwo, zakazywać decydowania o swoim ciele.

W sumie myślę o podwiązaniu głównie dlatego, że to mój pomysł, a nie uważam, że mogę dysponować ciałem męża na tyle, żeby go na wazektomię wysłać. Pewnie zobaczymy, jak dyskusja się potoczy, ale to jeszcze kilka lat. Ja jestem na takie rozwiązanie gotowa smile ewentualnie będę szukać opcji, w której podwiążą mnie w Polsce z uwagi na ciężkie ciąże czy coś. Czasami się da, tylko trzeba szukać po znajomości i mocno po kątach dopytywać.

Teraz po ciąży planuję tabletki (i z pełną swiadomością skutków ubocznych i z własnej woli - tak jak Autor chciał coś wyciągać), bo gumki mnie uczulają, nawet te nielateksowe i ogólnie jest średniawo. A że nie mam zamiaru tych tabletek brać przez 15 lat, to jak skończymy się rozmnażać, to na 100% wjedzie jakieś rozwiązanie ostateczne.

79

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

No to jest jeden z przywilejów bycia żoną/mężem i uregulowania pomiędzy sobą kwestii dzieci.
Bo o dziwo nie znam tzw "ruchaczy" ( a w poprzedniej pracy to byli głownie tacy ludzie) którzy poszli by na wazektomie, niby na dzieci reagowali alergicznie,zdarzali sie tacy z alimentami na dziecko zrobione praktykantce, ale "nie będą sie okaleczać"
Natomiast,tak jak wspomniałem, żonaci faceci z mojego otoczenia,to wszyscy sa po wazektomii, bo zonę mają, dzieci mają, nie trzeba pamiętać o gumce, żony sie nie truje, choroby nie groźne,bo jedna i ta sama partnerka.

80

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Szeptuch napisał/a:

No to jest jeden z przywilejów bycia żoną/mężem i uregulowania pomiędzy sobą kwestii dzieci.
Bo o dziwo nie znam tzw "ruchaczy" ( a w poprzedniej pracy to byli głownie tacy ludzie) którzy poszli by na wazektomie, niby na dzieci reagowali alergicznie,zdarzali sie tacy z alimentami na dziecko zrobione praktykantce, ale "nie będą sie okaleczać"
Natomiast,tak jak wspomniałem, żonaci faceci z mojego otoczenia,to wszyscy sa po wazektomii, bo zonę mają, dzieci mają, nie trzeba pamiętać o gumce, żony sie nie truje, choroby nie groźne,bo jedna i ta sama partnerka.

No dla mnie dojrzałe podejście smile
U mnie w rodzinie akurat króluje wkładka, ale mnie to jakoś nie jara. Też dobrze znoszę niewielkie zabiegi i operacje, więc myślę, że bym szybko doszła do siebie. A od biedy to przy ostatnim dziecku cesarka u lekarza, który zna historię medyczną i dogadanie się wcześniej, żeby przy okazji rozcinania bez wpisu w papierach podwiązał. Tak też się w Polsce robi.

Dla mnie jak facet wie, że dzieci mieć nie chce nigdy, to wazektomia jest super rozwiązaniem. Bardzo żałuję tego, że faceci mogą legalnie, a kobiety nie. Mam nadzieję, że kiedyś feministki wezmą się za ten temat i to się zmieni.

81

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

Mysle że akurat w tej kwestii, kobiety nie zostaną same.
Bo każdy normalny mężczyzna będzie to popierał.
Bo nie ma ani jednego argumentu,aby faceci mogli pójść na sterylizacje,a kobiety nie.

82

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Szeptuch napisał/a:

Mysle że akurat w tej kwestii, kobiety nie zostaną same.
Bo każdy normalny mężczyzna będzie to popierał.
Bo nie ma ani jednego argumentu,aby faceci mogli pójść na sterylizacje,a kobiety nie.

Chyba wytłumaczenie jest takie, że u kobiet to jest naruszenie płodności i niepotrzebny zabieg i dlatego nie jest dozwolony. Ale u facetów też, więc nie wiem czemu. Widocznie kobietom nie wolno decydować, że nie chcą tongue w końcu zawsze może wpaść z innym facetem, który akurat poczuje potrzebę roznoszenia swojego nasienia dookoła.
Sarkazm, ale serio nie wiem czym to jest argumentowane. Fakt, że u kobiety to poważniejsza operacja, wymaga znieczulenia w kręgosłup, ale też ludzie poprawiają nosy, cycki i tyłek tylko dla swojej satysfakcji...

83

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Lady Loka napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

Mysle że akurat w tej kwestii, kobiety nie zostaną same.
Bo każdy normalny mężczyzna będzie to popierał.
Bo nie ma ani jednego argumentu,aby faceci mogli pójść na sterylizacje,a kobiety nie.

Chyba wytłumaczenie jest takie, że u kobiet to jest naruszenie płodności i niepotrzebny zabieg i dlatego nie jest dozwolony. Ale u facetów też, więc nie wiem czemu. Widocznie kobietom nie wolno decydować, że nie chcą tongue w końcu zawsze może wpaść z innym facetem, który akurat poczuje potrzebę roznoszenia swojego nasienia dookoła.
Sarkazm, ale serio nie wiem czym to jest argumentowane. Fakt, że u kobiety to poważniejsza operacja, wymaga znieczulenia w kręgosłup, ale też ludzie poprawiają nosy, cycki i tyłek tylko dla swojej satysfakcji...

Niestety,chciało by sie powiedzieć,że jak wejdą młodzi ludzie do polityki,to sie to zmieni.
ale widzę ze ci młodzi,sa bardziej radykalni od tych starych.
I ta mentalność ze kobieta jest od rodzenia, wciąż jest obecna.
Zwłaszcza u kobiet tak kolo 50, nie wiem czemu.

84 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2022-12-12 20:53:38)

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Lady Loka napisał/a:

Chyba wytłumaczenie jest takie, że u kobiet to jest naruszenie płodności i niepotrzebny zabieg i dlatego nie jest dozwolony. Ale u facetów też, więc nie wiem czemu. (...)

Podwiązanie jajowodów jest nieodwracalne, podwiązanie nasieniowodów jest zabiegiem odwracalnym. Usunięcie gonad (w przypadku obu płci) czy macicy (u kobiet) także jest nieodwracalne.

85

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Wielokropek napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Chyba wytłumaczenie jest takie, że u kobiet to jest naruszenie płodności i niepotrzebny zabieg i dlatego nie jest dozwolony. Ale u facetów też, więc nie wiem czemu. (...)

Podwiązanie jajowodów jest nieodwracalne, podwiązanie nasieniowodów jest zabiegiem odwracalnym. Usunięcie gonad (w przypadku obu płci) czy macicy (u kobiet) także jest nieodwracalne.

Podobno są dwie metody podwiązania jajowodów i jedna jest potencjalnie odwracalna smile a przynajmniej szanse podobne jak u mężczyzn.

86

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

Nawet jeśli podwiązanie jajowodów jest nieodwracalne, to dlaczego go zakazujemy? Jest więcej rzeczy nieodwracalnych, a legalnych

87

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

Dlatego nielegalne, że u kobiet liczy się na wpadkę aby było więcej dzieci. Facet nie rodzi, więc może. Kobieta potencjalnie może wpaść z innym, więc jest szansa na dziecko, zatem nielegalne. Interesy państwa.....

88

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

Pitolenie… może po prostu chce Cię złapać na dziecko? Kuuu… ja mam chora tarczyce, hormony rozwalone jak cholera i nawet w moim przypadku brankę tabletek anty to po prostu jedna tabletka więcej. Jeśli się tak boi niech idzie do lekarza który zanim da tabletki zbada jej hormony, mało ich jest ale są. Albo niech założy sobie spiralke za 500 zł i spokój na 5 lat, można wyciągnąć szybciej oczywiście jeśli planujesz ciąże. Niech nie popada w paranoje. A prezerwatywy, ja ich nie cierpię hah to jak dotykać zabawki przez balon albo lizać loda przez papierek haha. Idźcie na kompromis jakiś zanim będzie dzidziuś który kosztuje więcej niż paczka tabletek czy spiralka.. a w końcu seks jeśli parter się niczego nie obawia będzie lepszy, bo tak stres za każdym razem? Poczytaj z nia różne artykuły i znajdź dobrego lekarza który zbada jej hormony a nie da pierwszych lepszych tabletek. Buziaki

89

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Milenką napisał/a:

Pitolenie… może po prostu chce Cię złapać na dziecko? Kuuu… ja mam chora tarczyce, hormony rozwalone jak cholera i nawet w moim przypadku brankę tabletek anty to po prostu jedna tabletka więcej. Jeśli się tak boi niech idzie do lekarza który zanim da tabletki zbada jej hormony, mało ich jest ale są. Albo niech założy sobie spiralke za 500 zł i spokój na 5 lat, można wyciągnąć szybciej oczywiście jeśli planujesz ciąże. Niech nie popada w paranoje. A prezerwatywy, ja ich nie cierpię hah to jak dotykać zabawki przez balon albo lizać loda przez papierek haha. Idźcie na kompromis jakiś zanim będzie dzidziuś który kosztuje więcej niż paczka tabletek czy spiralka.. a w końcu seks jeśli parter się niczego nie obawia będzie lepszy, bo tak stres za każdym razem? Poczytaj z nia różne artykuły i znajdź dobrego lekarza który zbada jej hormony a nie da pierwszych lepszych tabletek. Buziaki

Każda kobieta ma prawo decydować sama czy chce brać tabletki czy nie chce.

90

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Lady Loka napisał/a:
Milenką napisał/a:

Pitolenie… może po prostu chce Cię złapać na dziecko? Kuuu… ja mam chora tarczyce, hormony rozwalone jak cholera i nawet w moim przypadku brankę tabletek anty to po prostu jedna tabletka więcej. Jeśli się tak boi niech idzie do lekarza który zanim da tabletki zbada jej hormony, mało ich jest ale są. Albo niech założy sobie spiralke za 500 zł i spokój na 5 lat, można wyciągnąć szybciej oczywiście jeśli planujesz ciąże. Niech nie popada w paranoje. A prezerwatywy, ja ich nie cierpię hah to jak dotykać zabawki przez balon albo lizać loda przez papierek haha. Idźcie na kompromis jakiś zanim będzie dzidziuś który kosztuje więcej niż paczka tabletek czy spiralka.. a w końcu seks jeśli parter się niczego nie obawia będzie lepszy, bo tak stres za każdym razem? Poczytaj z nia różne artykuły i znajdź dobrego lekarza który zbada jej hormony a nie da pierwszych lepszych tabletek. Buziaki

Każda kobieta ma prawo decydować sama czy chce brać tabletki czy nie chce.

Oczywiście ostateczna decyzja należy do niej, ale to nie jest tak, że jeżeli na początku jest na nie, to będzie tak zawsze, zwłaszcza jak np naczytała się głupot od osób kija wiedzących w tym temacie.

91

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Milenką napisał/a:

Pitolenie… może po prostu chce Cię złapać na dziecko? Kuuu… ja mam chora tarczyce, hormony rozwalone jak cholera i nawet w moim przypadku brankę tabletek anty to po prostu jedna tabletka więcej. Jeśli się tak boi niech idzie do lekarza który zanim da tabletki zbada jej hormony, mało ich jest ale są. Albo niech założy sobie spiralke za 500 zł i spokój na 5 lat, można wyciągnąć szybciej oczywiście jeśli planujesz ciąże. Niech nie popada w paranoje. A prezerwatywy, ja ich nie cierpię hah to jak dotykać zabawki przez balon albo lizać loda przez papierek haha. Idźcie na kompromis jakiś zanim będzie dzidziuś który kosztuje więcej niż paczka tabletek czy spiralka.. a w końcu seks jeśli parter się niczego nie obawia będzie lepszy, bo tak stres za każdym razem? Poczytaj z nia różne artykuły i znajdź dobrego lekarza który zbada jej hormony a nie da pierwszych lepszych tabletek. Buziaki

Nie sądzę. Co ja jestem jakimś milionerem żeby mnie na dziecko łapać ? Po za tym my na razie nie mamy na dziecko warunków. Już pomijam fakt, że ja doskonale wiem kiedy moja dziewczyna ma dni płodne a kiedy niepłodne. Ja właśnie tak chciałem żeby ona teraz brała tabletki, później załóżmy dziecko przed 30, a po przebytej ciąży mogłaby założyć wkładkę i mieć spokój od tych strasznych tabletek.

92

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Lady Loka napisał/a:
Milenką napisał/a:

Pitolenie… może po prostu chce Cię złapać na dziecko? Kuuu… ja mam chora tarczyce, hormony rozwalone jak cholera i nawet w moim przypadku brankę tabletek anty to po prostu jedna tabletka więcej. Jeśli się tak boi niech idzie do lekarza który zanim da tabletki zbada jej hormony, mało ich jest ale są. Albo niech założy sobie spiralke za 500 zł i spokój na 5 lat, można wyciągnąć szybciej oczywiście jeśli planujesz ciąże. Niech nie popada w paranoje. A prezerwatywy, ja ich nie cierpię hah to jak dotykać zabawki przez balon albo lizać loda przez papierek haha. Idźcie na kompromis jakiś zanim będzie dzidziuś który kosztuje więcej niż paczka tabletek czy spiralka.. a w końcu seks jeśli parter się niczego nie obawia będzie lepszy, bo tak stres za każdym razem? Poczytaj z nia różne artykuły i znajdź dobrego lekarza który zbada jej hormony a nie da pierwszych lepszych tabletek. Buziaki

Każda kobieta ma prawo decydować sama czy chce brać tabletki czy nie chce.

Oczywiście, ze tak, dlatego napisałam zebh wspólnie poczytali z jakiś solidnych źródeł na ten temat i coś pomyśleli, dużo dziewczyn się boi ze pójdą lekarz da pierwsze lepsze a one przytyją będą miały mniejsze libido itd, jednak istnieją badania hormonów i pod nie dobry lekarz zaradzi i uspokoi dziewczynę. Przecież nie może całe życie liczyć na swój kalendarz, chyba ze chce założyć rodzine i jej to lotto. Coś się wydarzyło lub naczytała skoro jest bardzo na nie, są teraz tez krążki antykoncepcyjne nie inwazyjne w hormony, samemu się aplikuje smile fajnie jakby na maksa korzystali z przyjemności seksu, a tu ewidentnie chłop ma stres, a przecież on tez się liczy nie ;;)

93

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Istotka6 napisał/a:

Dlatego nielegalne, że u kobiet liczy się na wpadkę aby było więcej dzieci. Facet nie rodzi, więc może. Kobieta potencjalnie może wpaść z innym, więc jest szansa na dziecko, zatem nielegalne. Interesy państwa.....

No z tym akurat problemu nie ma, jedzie się po prostu do Czech, są nawet firmy pośredniczące w tym które pomagają tego typu zabiegi załatwić.

94

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Alika_ napisał/a:

Troche egoistyczne podejscie.
Jak przekonac? Nie przekonywać, tylko uszanować jej prawo do decydowania o swoim zdrowiu. Szukać innych rozwiązań.

Myślę, że w związku nie ma czegoś takiego jak moje czy twoje życie a jest nasze życie. Ewentualne konsekwencje uprawiania seksu spadną na nas oboje.

95

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
olafoip7 napisał/a:
Milenką napisał/a:

Pitolenie… może po prostu chce Cię złapać na dziecko? Kuuu… ja mam chora tarczyce, hormony rozwalone jak cholera i nawet w moim przypadku brankę tabletek anty to po prostu jedna tabletka więcej. Jeśli się tak boi niech idzie do lekarza który zanim da tabletki zbada jej hormony, mało ich jest ale są. Albo niech założy sobie spiralke za 500 zł i spokój na 5 lat, można wyciągnąć szybciej oczywiście jeśli planujesz ciąże. Niech nie popada w paranoje. A prezerwatywy, ja ich nie cierpię hah to jak dotykać zabawki przez balon albo lizać loda przez papierek haha. Idźcie na kompromis jakiś zanim będzie dzidziuś który kosztuje więcej niż paczka tabletek czy spiralka.. a w końcu seks jeśli parter się niczego nie obawia będzie lepszy, bo tak stres za każdym razem? Poczytaj z nia różne artykuły i znajdź dobrego lekarza który zbada jej hormony a nie da pierwszych lepszych tabletek. Buziaki

Nie sądzę. Co ja jestem jakimś milionerem żeby mnie na dziecko łapać ? Po za tym my na razie nie mamy na dziecko warunków. Już pomijam fakt, że ja doskonale wiem kiedy moja dziewczyna ma dni płodne a kiedy niepłodne. Ja właśnie tak chciałem żeby ona teraz brała tabletki, później załóżmy dziecko przed 30, a po przebytej ciąży mogłaby założyć wkładkę i mieć spokój od tych strasznych tabletek.

Dokładnie ja tak zrobilam, po porodzie założyłam wkładkę i jeśli będę chciała to po prostu ja wyjmę, lepiej mieć zabezpieczenie i kozacki seks wink może faktycznie poszukuj lekarza co zbada jej najpierw hormony, albo krążki antykoncepcyjne? O! A może plastry antykoncepcyjne? Zmieniasz co tydzień i możesz go mieć na łopatce bicku czy pupie, może to?

96

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
olafoip7 napisał/a:
Alika_ napisał/a:

Troche egoistyczne podejscie.
Jak przekonac? Nie przekonywać, tylko uszanować jej prawo do decydowania o swoim zdrowiu. Szukać innych rozwiązań.

Myślę, że w związku nie ma czegoś takiego jak moje czy twoje życie a jest nasze życie. Ewentualne konsekwencje uprawiania seksu spadną na nas oboje.


Uważam jak wyżej, przecież liczą się oboje, trzeba liczyć się z innym zdaniem partnera ale tutaj dotyczy to ich jako jedności, musza znaleźć jakieś wyjście jeśli obie strony maja być zadowolone wink może macie opinie o plastrach anty?

97

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Szeptuch napisał/a:
feniks35 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Poproszę o statystyki mówiące o tym, że większość współżyjących kobiet używa tabletek smile

Dokładnie. Ja akurat w moim kręgu znam tylko 1 korzystajaca z tabletek i narzeka właśnie ze rozwaliły jej całkiem hormony i zle się czuje wiec muso cos zmienic.A mam znajome i rodzinę w różnym wieku o różnych poglądach i przekonaniach. 95% z nich korzysta z prezerwatyw a reszta albo wkładki albo leci na stosunku przerywanym. Tego ostatniego nie pochwalam kompletnie jako metody antykoncepcyjnej ale tak to właśnie wygląda. Bo tabletki niestety zawsze mają jak kij dwa końce. Jak nie podwyższają ryzyko zakrzepicy czy raka piersi to rozwalają wątrobę dlatego trzeba robić próby wątrobowe. Pominąwszy to ze tez trzeba wiedzieć jak je brać bo nieregularne godziny brania, choroby towarzyszące typu biegunka czy jelitowka i już można zaliczyć wtopę. O spadku libido, złym samopoczuciu i uczuciu gromadzenia wody w organizmie nawet nie wspomnę.

Z kolei w moim otoczeniu( przyjaciele i rodzina) to króluje wazektomia.
3 moich przyjaciół, każdy po 3 dziecku stwierdzili (po konsultacji z zonami) że nie będą truć żon tabletkami, a prezerwatywa im przeszkadza, wiec poszli na zabieg i mają spokój.
Fakt po zabiegu trzeba stosować przez pewien czas prezerwatywę, i  dla pewności 2 raz zrobić badanie spermy,czy nie ma tam żywych plemników, bo nasieniowody przez pewien czas się oczyszczają.
U teściów to samo, ze względu na wiek już dzieci nie chcą,  wiec wazektomia to tez idealny wybór.

Wiadomo,gdy rozważa sie dzieci, sprawa sie trochę komplikuje,ale zawsze można zamrozić nasienie, i też miec dzieci.
Istnieje tez zabieg odwracający skutki wazektomii, ale nie zawsze jest skuteczny,wiec trzeba sie z tym liczyć.

Ale autentycznie nie rozumiem stresu autora.
Nie znam sytuacji, w której sama prezerwatywa by zawiodła, sam stosowałem ja przez lata, do momentu spotkania żony, i nie mam dzieci.
Tak jak pisze loka, w przypadku pęknięcia czy zsunięcia,można isc po tabletkę po.
Nie znam tez sytuacji w której przy prawidłowo prowadzonym kalendarzyku i prezerwatywie,było by dziecko.

Podkreślam nie znam, a nie że takie rzeczy nie mogą miec miejsca.

Ja też prędzej czy później jeżeli ona zostanie moją żoną to będę musiał poddać się wazektomii, bo inaczej ciężko to widzę. Nie neguje faktu, że prezerwatywa jest skuteczna, mimo wszystko jest mniej skuteczna od tabletek. Statystyki są jasne, dla prezerwatyw wynoszą one 98% a dla tabletek 99,8% i można się wydawać że to prawie to samo, ale wbrew pozorom to bardzo dużo różnica, to tak jak jest z kredytami na 30 lat oprocentowanie roczne 2 a 3% niby może wydawać się nieistotne, bo tylko 1% ale z perspektywy 30 lat to ten 1% może zrobić kolosalną różnicę, dla kredytu w wysokości 500tys zł przy oprocentowaniu 3% oddasz o jakieś 100tys zł więcej niż przy oprocentowaniu 2%. To samo jest tutaj, jeżeli uprawiasz seks załóżmy 3 razy w tygodniu to przy samych prezerwatywach żeby wpaść wystarczy odbyć 50 stosunków, czyli 17 tygodni, przy tabletkach już trzeba 500 stosunków czyli jakieś 170 tygodni czyli 2,5 roku, jest różnica ?

98

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Milenką napisał/a:
olafoip7 napisał/a:
Alika_ napisał/a:

Troche egoistyczne podejscie.
Jak przekonac? Nie przekonywać, tylko uszanować jej prawo do decydowania o swoim zdrowiu. Szukać innych rozwiązań.

Myślę, że w związku nie ma czegoś takiego jak moje czy twoje życie a jest nasze życie. Ewentualne konsekwencje uprawiania seksu spadną na nas oboje.


Uważam jak wyżej, przecież liczą się oboje, trzeba liczyć się z innym zdaniem partnera ale tutaj dotyczy to ich jako jedności, musza znaleźć jakieś wyjście jeśli obie strony maja być zadowolone wink może macie opinie o plastrach anty?

Też nie chciała plastrów. Tak jak pisałem raczej ona planuje na razie korzystać z tego co teraz, a po ewentualnej ciąży wkładka.

99

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
feniks35 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
olafoip7 napisał/a:

Nie neguje faktu, że tabletki anty mogą nie być wcale takie neutralne. Po prostu większość osób je bierze i nie narzeka, z czego wnioskuje, że po prostu te skutki uboczne nie są aż tak bolesne,a już na pewno nie tak żeby były warte ewentualnego zajścia w ciążę.

Poproszę o statystyki mówiące o tym, że większość współżyjących kobiet używa tabletek smile

Dokładnie. Ja akurat w moim kręgu znam tylko 1 korzystajaca z tabletek i narzeka właśnie ze rozwaliły jej całkiem hormony i zle się czuje wiec muso cos zmienic.A mam znajome i rodzinę w różnym wieku o różnych poglądach i przekonaniach. 95% z nich korzysta z prezerwatyw a reszta albo wkładki albo leci na stosunku przerywanym. Tego ostatniego nie pochwalam kompletnie jako metody antykoncepcyjnej ale tak to właśnie wygląda. Bo tabletki niestety zawsze mają jak kij dwa końce. Jak nie podwyższają ryzyko zakrzepicy czy raka piersi to rozwalają wątrobę dlatego trzeba robić próby wątrobowe. Pominąwszy to ze tez trzeba wiedzieć jak je brać bo nieregularne godziny brania, choroby towarzyszące typu biegunka czy jelitowka i już można zaliczyć wtopę. O spadku libido, złym samopoczuciu i uczuciu gromadzenia wody w organizmie nawet nie wspomnę.

1 przypadek to za mało żeby wyviągać wnioski dla ogółu.

100

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Milenką napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Milenką napisał/a:

Pitolenie… może po prostu chce Cię złapać na dziecko? Kuuu… ja mam chora tarczyce, hormony rozwalone jak cholera i nawet w moim przypadku brankę tabletek anty to po prostu jedna tabletka więcej. Jeśli się tak boi niech idzie do lekarza który zanim da tabletki zbada jej hormony, mało ich jest ale są. Albo niech założy sobie spiralke za 500 zł i spokój na 5 lat, można wyciągnąć szybciej oczywiście jeśli planujesz ciąże. Niech nie popada w paranoje. A prezerwatywy, ja ich nie cierpię hah to jak dotykać zabawki przez balon albo lizać loda przez papierek haha. Idźcie na kompromis jakiś zanim będzie dzidziuś który kosztuje więcej niż paczka tabletek czy spiralka.. a w końcu seks jeśli parter się niczego nie obawia będzie lepszy, bo tak stres za każdym razem? Poczytaj z nia różne artykuły i znajdź dobrego lekarza który zbada jej hormony a nie da pierwszych lepszych tabletek. Buziaki

Każda kobieta ma prawo decydować sama czy chce brać tabletki czy nie chce.

Oczywiście, ze tak, dlatego napisałam zebh wspólnie poczytali z jakiś solidnych źródeł na ten temat i coś pomyśleli, dużo dziewczyn się boi ze pójdą lekarz da pierwsze lepsze a one przytyją będą miały mniejsze libido itd, jednak istnieją badania hormonów i pod nie dobry lekarz zaradzi i uspokoi dziewczynę. Przecież nie może całe życie liczyć na swój kalendarz, chyba ze chce założyć rodzine i jej to lotto. Coś się wydarzyło lub naczytała skoro jest bardzo na nie, są teraz tez krążki antykoncepcyjne nie inwazyjne w hormony, samemu się aplikuje smile fajnie jakby na maksa korzystali z przyjemności seksu, a tu ewidentnie chłop ma stres, a przecież on tez się liczy nie ;;)

Nie ma badań hormonów, pod które dobiera się tabletki. Bada się hormony przed, żeby zobaczyć, czy nie ma przeciwskazań, ale żadne badanie hormonalne nie powie wprost "proszę brać tabletki firmy X". To dalej jest loteria czy dane opakowanie siądzie czy nie siądzie.

A dziewczyna ma prawo nie chcieć faszerować się hormonami, skoro na ustawiony cykl w komputerze.

Chłop nie ma stresa, tylko jest bucem i zwala na nią całą odpowiedzialność, bo jemu się w gumce nie chce.

101

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
feniks35 napisał/a:
olafoip7 napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Jeżeli nie UWAŻAM zeby były JAKOS BARDZO szkodliwe. Weź przyjrzyj się temu co napisałeś i zastanów trochę. To ze ty sobie coś uważasz lub nie nie ma znaczenia. Ważne są fakty na ten temat. Są ludzie, którzy uważają ze picie alkoholu i prowadzenie auta nie jest niebezpieczne.
Po drugie zajefajnie brzmi to" jakoś bardzo szkodliwe". Czyli jednak widzisz ta szkodliwość ale masz totalnie w d...Ważny jest Twój komfort psychiczny i oczywiscie komfort bzykania bez gumy. A  jak się dziewczyna doczeka raka piersi albo nadciśnienia czy zakrzepicy po hormonach to albo się jej wmówi że to przypadek albo może już dawno nie będzie Twoją dziewczyną i problem z bańki.
Pacan.

Wiesz gdyby tabletki antykoncepcyjne były bardzo szkodliwe tak jak niektórzy tutaj piszą to by był zakaz ich sprzedaży tak jak jest zakaz kierowania autem po alkoholu. No, ale dobrze ok rozumiem, powiedzmy, że mnie przekonaliście tutaj wszyscy i już nie będę od dziewczyny wymagać brania tabletek antykoncepcyjnych i absolutnie nie będę żadnej presji na niej wywierać. Jak nie chce to ok, jej sprawa, skoro boi się bardziej tabletek niż ewentualnych skutków braku ich stosowania czyli ciąży to ma do tego pełne prawo. Zatem czy uważasz że to jest w porządku że tak naprawdę tylko ja się zabezpieczam ?

Zabezpieczasz się Ty i ona tez. Sam napisales ze prowadzi kalendarzyk i robi to rzetelnie a nie na odwal się. Twoja metoda nie daje jak sam podkreślasz 100% pewności, jej metoda rowniez. Ale razem wzięte do kupy dają bardzo dużą pewność. Nie napiszę ze 100% bo na 100% to Kopernik nie żyje. Nie wiem jednak jakie kombo  niefarta musiałoby się zadziac zeby zawiodły obie metody na raz w jednym czasie.

Tak wiem, ale ten kalendarzyk to taka średnia metoda antykoncepcji coś jak stosunek przerywany który nawet nie jest metodą antykoncepcji. Jakie kombo niefarta musiałoby się trafić ? Bardzo proste, uprawiamy seks w jej dni płodne i pęka prezerwatywa (tak wiem, że to rzadkie zjawisko, ale tak jak pisałem koń ma 4 nogi a też się potknie) już pomijam fakt, że czasami może być tak, że kobieta myśli że ma dni niepłodne a w rzeczywistości ma owulację bo coś tam się u niej poprzesuwało, a tak jak pisałem czasami pozwalamy sobie na seks bez prezerwatywy.

102

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Lady Loka napisał/a:
Milenką napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Każda kobieta ma prawo decydować sama czy chce brać tabletki czy nie chce.

Oczywiście, ze tak, dlatego napisałam zebh wspólnie poczytali z jakiś solidnych źródeł na ten temat i coś pomyśleli, dużo dziewczyn się boi ze pójdą lekarz da pierwsze lepsze a one przytyją będą miały mniejsze libido itd, jednak istnieją badania hormonów i pod nie dobry lekarz zaradzi i uspokoi dziewczynę. Przecież nie może całe życie liczyć na swój kalendarz, chyba ze chce założyć rodzine i jej to lotto. Coś się wydarzyło lub naczytała skoro jest bardzo na nie, są teraz tez krążki antykoncepcyjne nie inwazyjne w hormony, samemu się aplikuje smile fajnie jakby na maksa korzystali z przyjemności seksu, a tu ewidentnie chłop ma stres, a przecież on tez się liczy nie ;;)

Nie ma badań hormonów, pod które dobiera się tabletki. Bada się hormony przed, żeby zobaczyć, czy nie ma przeciwskazań, ale żadne badanie hormonalne nie powie wprost "proszę brać tabletki firmy X". To dalej jest loteria czy dane opakowanie siądzie czy nie siądzie.

A dziewczyna ma prawo nie chcieć faszerować się hormonami, skoro na ustawiony cykl w komputerze.

Chłop nie ma stresa, tylko jest bucem i zwala na nią całą odpowiedzialność, bo jemu się w gumce nie chce.

Oczywiście, że tutaj chodzi o stres, bo komputer to narzędzie omylne, kalendarzyk to średnia antykoncepcja, zwłaszcza, że czasami tak jest, że kobietom coś się tam przesuwa i myśli że ma dni niepłodne a w rezultacie ma owulację.

103

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
olafoip7 napisał/a:
Szeptuch napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Dokładnie. Ja akurat w moim kręgu znam tylko 1 korzystajaca z tabletek i narzeka właśnie ze rozwaliły jej całkiem hormony i zle się czuje wiec muso cos zmienic.A mam znajome i rodzinę w różnym wieku o różnych poglądach i przekonaniach. 95% z nich korzysta z prezerwatyw a reszta albo wkładki albo leci na stosunku przerywanym. Tego ostatniego nie pochwalam kompletnie jako metody antykoncepcyjnej ale tak to właśnie wygląda. Bo tabletki niestety zawsze mają jak kij dwa końce. Jak nie podwyższają ryzyko zakrzepicy czy raka piersi to rozwalają wątrobę dlatego trzeba robić próby wątrobowe. Pominąwszy to ze tez trzeba wiedzieć jak je brać bo nieregularne godziny brania, choroby towarzyszące typu biegunka czy jelitowka i już można zaliczyć wtopę. O spadku libido, złym samopoczuciu i uczuciu gromadzenia wody w organizmie nawet nie wspomnę.

Z kolei w moim otoczeniu( przyjaciele i rodzina) to króluje wazektomia.
3 moich przyjaciół, każdy po 3 dziecku stwierdzili (po konsultacji z zonami) że nie będą truć żon tabletkami, a prezerwatywa im przeszkadza, wiec poszli na zabieg i mają spokój.
Fakt po zabiegu trzeba stosować przez pewien czas prezerwatywę, i  dla pewności 2 raz zrobić badanie spermy,czy nie ma tam żywych plemników, bo nasieniowody przez pewien czas się oczyszczają.
U teściów to samo, ze względu na wiek już dzieci nie chcą,  wiec wazektomia to tez idealny wybór.

Wiadomo,gdy rozważa sie dzieci, sprawa sie trochę komplikuje,ale zawsze można zamrozić nasienie, i też miec dzieci.
Istnieje tez zabieg odwracający skutki wazektomii, ale nie zawsze jest skuteczny,wiec trzeba sie z tym liczyć.

Ale autentycznie nie rozumiem stresu autora.
Nie znam sytuacji, w której sama prezerwatywa by zawiodła, sam stosowałem ja przez lata, do momentu spotkania żony, i nie mam dzieci.
Tak jak pisze loka, w przypadku pęknięcia czy zsunięcia,można isc po tabletkę po.
Nie znam tez sytuacji w której przy prawidłowo prowadzonym kalendarzyku i prezerwatywie,było by dziecko.

Podkreślam nie znam, a nie że takie rzeczy nie mogą miec miejsca.

Ja też prędzej czy później jeżeli ona zostanie moją żoną to będę musiał poddać się wazektomii, bo inaczej ciężko to widzę. Nie neguje faktu, że prezerwatywa jest skuteczna, mimo wszystko jest mniej skuteczna od tabletek. Statystyki są jasne, dla prezerwatyw wynoszą one 98% a dla tabletek 99,8% i można się wydawać że to prawie to samo, ale wbrew pozorom to bardzo dużo różnica, to tak jak jest z kredytami na 30 lat oprocentowanie roczne 2 a 3% niby może wydawać się nieistotne, bo tylko 1% ale z perspektywy 30 lat to ten 1% może zrobić kolosalną różnicę, dla kredytu w wysokości 500tys zł przy oprocentowaniu 3% oddasz o jakieś 100tys zł więcej niż przy oprocentowaniu 2%. To samo jest tutaj, jeżeli uprawiasz seks załóżmy 3 razy w tygodniu to przy samych prezerwatywach żeby wpaść wystarczy odbyć 50 stosunków, czyli 17 tygodni, przy tabletkach już trzeba 500 stosunków czyli jakieś 170 tygodni czyli 2,5 roku, jest różnica ?

Jezu, a Ty znowu z tymi procentami...
I jeszcze zostałeś mistrzem statystyki xD słuchaj, ja zabezpieczałam się gumkami 4 lata. Więc było więcej niż 50 stosunków, a nie wpadliśmy.
Robisz prostytutkę z logiki, kompletnie nie czaisz, co te procenty oznaczają. Poczytaj sobie o wskaźniku Pearla, a nie jakieś oricenty z dupy wzięte.

Prezerwatywa  15
Tabletka 3 - 10
Komputer cyklu 2

Odczytuje się to tak, że x kobiet na 100 uprawiających regularnie seks z daną metodą antykoncepcji zajdzie w  ciążę w ciągu roku.
Czyli na ten moment to akurat jej metoda daje Wam największą gwarancję. Nawet większą niż tabletki.

104

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
olafoip7 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Milenką napisał/a:

Oczywiście, ze tak, dlatego napisałam zebh wspólnie poczytali z jakiś solidnych źródeł na ten temat i coś pomyśleli, dużo dziewczyn się boi ze pójdą lekarz da pierwsze lepsze a one przytyją będą miały mniejsze libido itd, jednak istnieją badania hormonów i pod nie dobry lekarz zaradzi i uspokoi dziewczynę. Przecież nie może całe życie liczyć na swój kalendarz, chyba ze chce założyć rodzine i jej to lotto. Coś się wydarzyło lub naczytała skoro jest bardzo na nie, są teraz tez krążki antykoncepcyjne nie inwazyjne w hormony, samemu się aplikuje smile fajnie jakby na maksa korzystali z przyjemności seksu, a tu ewidentnie chłop ma stres, a przecież on tez się liczy nie ;;)

Nie ma badań hormonów, pod które dobiera się tabletki. Bada się hormony przed, żeby zobaczyć, czy nie ma przeciwskazań, ale żadne badanie hormonalne nie powie wprost "proszę brać tabletki firmy X". To dalej jest loteria czy dane opakowanie siądzie czy nie siądzie.

A dziewczyna ma prawo nie chcieć faszerować się hormonami, skoro na ustawiony cykl w komputerze.

Chłop nie ma stresa, tylko jest bucem i zwala na nią całą odpowiedzialność, bo jemu się w gumce nie chce.

Oczywiście, że tutaj chodzi o stres, bo komputer to narzędzie omylne, kalendarzyk to średnia antykoncepcja, zwłaszcza, że czasami tak jest, że kobietom coś się tam przesuwa i myśli że ma dni niepłodne a w rezultacie ma owulację.

A zainteresowałeś się tym, jak działa taki komputer cyklu?:) bo znowu wykazujesz się maksymalną ignorancją, a to akurat jest bardzo dobra metoda i wyłapie przesuniętą owulację. Kalendarzyk to co innego niż to, co ona stosuje.
Akurat przy metodzie objawowo termicznej, czyli tym, co ona ma na tym komputerze, to widać od razu czy są dni płodne czy ich nie ma. Może powinieneś z nią pogadać o tym, w jaki sposób ona to sprawdza?

105

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Lady Loka napisał/a:
olafoip7 napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

Z kolei w moim otoczeniu( przyjaciele i rodzina) to króluje wazektomia.
3 moich przyjaciół, każdy po 3 dziecku stwierdzili (po konsultacji z zonami) że nie będą truć żon tabletkami, a prezerwatywa im przeszkadza, wiec poszli na zabieg i mają spokój.
Fakt po zabiegu trzeba stosować przez pewien czas prezerwatywę, i  dla pewności 2 raz zrobić badanie spermy,czy nie ma tam żywych plemników, bo nasieniowody przez pewien czas się oczyszczają.
U teściów to samo, ze względu na wiek już dzieci nie chcą,  wiec wazektomia to tez idealny wybór.

Wiadomo,gdy rozważa sie dzieci, sprawa sie trochę komplikuje,ale zawsze można zamrozić nasienie, i też miec dzieci.
Istnieje tez zabieg odwracający skutki wazektomii, ale nie zawsze jest skuteczny,wiec trzeba sie z tym liczyć.

Ale autentycznie nie rozumiem stresu autora.
Nie znam sytuacji, w której sama prezerwatywa by zawiodła, sam stosowałem ja przez lata, do momentu spotkania żony, i nie mam dzieci.
Tak jak pisze loka, w przypadku pęknięcia czy zsunięcia,można isc po tabletkę po.
Nie znam tez sytuacji w której przy prawidłowo prowadzonym kalendarzyku i prezerwatywie,było by dziecko.

Podkreślam nie znam, a nie że takie rzeczy nie mogą miec miejsca.

Ja też prędzej czy później jeżeli ona zostanie moją żoną to będę musiał poddać się wazektomii, bo inaczej ciężko to widzę. Nie neguje faktu, że prezerwatywa jest skuteczna, mimo wszystko jest mniej skuteczna od tabletek. Statystyki są jasne, dla prezerwatyw wynoszą one 98% a dla tabletek 99,8% i można się wydawać że to prawie to samo, ale wbrew pozorom to bardzo dużo różnica, to tak jak jest z kredytami na 30 lat oprocentowanie roczne 2 a 3% niby może wydawać się nieistotne, bo tylko 1% ale z perspektywy 30 lat to ten 1% może zrobić kolosalną różnicę, dla kredytu w wysokości 500tys zł przy oprocentowaniu 3% oddasz o jakieś 100tys zł więcej niż przy oprocentowaniu 2%. To samo jest tutaj, jeżeli uprawiasz seks załóżmy 3 razy w tygodniu to przy samych prezerwatywach żeby wpaść wystarczy odbyć 50 stosunków, czyli 17 tygodni, przy tabletkach już trzeba 500 stosunków czyli jakieś 170 tygodni czyli 2,5 roku, jest różnica ?

Jezu, a Ty znowu z tymi procentami...
I jeszcze zostałeś mistrzem statystyki xD słuchaj, ja zabezpieczałam się gumkami 4 lata. Więc było więcej niż 50 stosunków, a nie wpadliśmy.
Robisz prostytutkę z logiki, kompletnie nie czaisz, co te procenty oznaczają. Poczytaj sobie o wskaźniku Pearla, a nie jakieś oricenty z dupy wzięte.

Prezerwatywa  15
Tabletka 3 - 10
Komputer cyklu 2

Odczytuje się to tak, że x kobiet na 100 uprawiających regularnie seks z daną metodą antykoncepcji zajdzie w  ciążę w ciągu roku.
Czyli na ten moment to akurat jej metoda daje Wam największą gwarancję. Nawet większą niż tabletki.

To, że ty zabezpieczasz się 4 lata samymi gumkami i nie wpadłaś nie oznacza, że ja coś źle obliczyłem, to ma sens po prostu jak zakładamy, że prezerwatywa to jedyne nasze zabezpieczenie, a pozostałe czynniki są losowe, czyli kobieta nie zabezpiecza się w sposób żaden. Prezerwatywa 15 to jednak bardzo dużo moim zdaniem.

106

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Lady Loka napisał/a:
olafoip7 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Nie ma badań hormonów, pod które dobiera się tabletki. Bada się hormony przed, żeby zobaczyć, czy nie ma przeciwskazań, ale żadne badanie hormonalne nie powie wprost "proszę brać tabletki firmy X". To dalej jest loteria czy dane opakowanie siądzie czy nie siądzie.

A dziewczyna ma prawo nie chcieć faszerować się hormonami, skoro na ustawiony cykl w komputerze.

Chłop nie ma stresa, tylko jest bucem i zwala na nią całą odpowiedzialność, bo jemu się w gumce nie chce.

Oczywiście, że tutaj chodzi o stres, bo komputer to narzędzie omylne, kalendarzyk to średnia antykoncepcja, zwłaszcza, że czasami tak jest, że kobietom coś się tam przesuwa i myśli że ma dni niepłodne a w rezultacie ma owulację.

A zainteresowałeś się tym, jak działa taki komputer cyklu?:) bo znowu wykazujesz się maksymalną ignorancją, a to akurat jest bardzo dobra metoda i wyłapie przesuniętą owulację. Kalendarzyk to co innego niż to, co ona stosuje.
Akurat przy metodzie objawowo termicznej, czyli tym, co ona ma na tym komputerze, to widać od razu czy są dni płodne czy ich nie ma. Może powinieneś z nią pogadać o tym, w jaki sposób ona to sprawdza?

No na razie komputer ani razu nas nie okłamał, bo w ciąże nigdy nie zaszła, wiem ze nie jest to zwykłe narzędzie, bo w końcu ta zabaweczka kosztowała więcej niż dobry telefon.

107 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2022-12-13 11:42:54)

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
olafoip7 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
olafoip7 napisał/a:

Ja też prędzej czy później jeżeli ona zostanie moją żoną to będę musiał poddać się wazektomii, bo inaczej ciężko to widzę. Nie neguje faktu, że prezerwatywa jest skuteczna, mimo wszystko jest mniej skuteczna od tabletek. Statystyki są jasne, dla prezerwatyw wynoszą one 98% a dla tabletek 99,8% i można się wydawać że to prawie to samo, ale wbrew pozorom to bardzo dużo różnica, to tak jak jest z kredytami na 30 lat oprocentowanie roczne 2 a 3% niby może wydawać się nieistotne, bo tylko 1% ale z perspektywy 30 lat to ten 1% może zrobić kolosalną różnicę, dla kredytu w wysokości 500tys zł przy oprocentowaniu 3% oddasz o jakieś 100tys zł więcej niż przy oprocentowaniu 2%. To samo jest tutaj, jeżeli uprawiasz seks załóżmy 3 razy w tygodniu to przy samych prezerwatywach żeby wpaść wystarczy odbyć 50 stosunków, czyli 17 tygodni, przy tabletkach już trzeba 500 stosunków czyli jakieś 170 tygodni czyli 2,5 roku, jest różnica ?

Jezu, a Ty znowu z tymi procentami...
I jeszcze zostałeś mistrzem statystyki xD słuchaj, ja zabezpieczałam się gumkami 4 lata. Więc było więcej niż 50 stosunków, a nie wpadliśmy.
Robisz prostytutkę z logiki, kompletnie nie czaisz, co te procenty oznaczają. Poczytaj sobie o wskaźniku Pearla, a nie jakieś oricenty z dupy wzięte.

Prezerwatywa  15
Tabletka 3 - 10
Komputer cyklu 2

Odczytuje się to tak, że x kobiet na 100 uprawiających regularnie seks z daną metodą antykoncepcji zajdzie w  ciążę w ciągu roku.
Czyli na ten moment to akurat jej metoda daje Wam największą gwarancję. Nawet większą niż tabletki.

To, że ty zabezpieczasz się 4 lata samymi gumkami i nie wpadłaś nie oznacza, że ja coś źle obliczyłem, to ma sens po prostu jak zakładamy, że prezerwatywa to jedyne nasze zabezpieczenie, a pozostałe czynniki są losowe, czyli kobieta nie zabezpiecza się w sposób żaden. Prezerwatywa 15 to jednak bardzo dużo moim zdaniem.

No ale źle obliczyłeś, bo Twoje wyliczenia nie mają nic wspólnego ze statystyką, a jakby były prawdziwe, ti wszyscy stosujący gumki by prędzej czy później wpadali. A tak nie jest.
My nie zabezpieczeliśmy się w żaden inny sposób niż gumki i daliśmy radę.

Zaufaj jej trochę w kwestii tego komputera, bo to jest serio o wiele pewniejsze niż tabletka, która ma mniejszą skuteczność jak złapiesz przeziębienie albo jelitówkę. Porozmawiaj z nią i niech Ci dokładnie opowie, na czym taki monitoring cyklu polega, może dzięki temu nabierzesz jakiejś pewności i przestaniesz jej truć dupę. Wbrew pozorom masz mądrą dziewczynę, że się nie chce truć tabletkami i znalazła inny sposób.

PS. Ja się już nie zabezpieczam tongue ale obserwacja cyklu i gumki dały tyle, że każdorazowo zaszłam w ciążę dokładnie w tym cyklu, w którym chciałam.

108

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

Milenką, zanim polecisz alternatywą metodę antykoncepcji, to sugeruję byś w tym temacie się bardziej zorientowala, co jak działa, bo pier... jak potłuczona.

Autorze, mogę Ci jedynie polecić wspólną wizytę u dobrego ginekologa, który opowie o wszystkich metodach, o skutkach ubocznych, możliwościach itp. Aby dziewczyna miała bardziej rzetelne źródło informacji, polecam zawsze też czytanie i analizowanie badań aby mieć bezstronny pogląd. Później wspólnie to przedyskutujcie, bez presji itp, ale pamiętaj by uszanować ostateczną decyzję partnerki.

109

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Lady Loka napisał/a:
olafoip7 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Jezu, a Ty znowu z tymi procentami...
I jeszcze zostałeś mistrzem statystyki xD słuchaj, ja zabezpieczałam się gumkami 4 lata. Więc było więcej niż 50 stosunków, a nie wpadliśmy.
Robisz prostytutkę z logiki, kompletnie nie czaisz, co te procenty oznaczają. Poczytaj sobie o wskaźniku Pearla, a nie jakieś oricenty z dupy wzięte.

Prezerwatywa  15
Tabletka 3 - 10
Komputer cyklu 2

Odczytuje się to tak, że x kobiet na 100 uprawiających regularnie seks z daną metodą antykoncepcji zajdzie w  ciążę w ciągu roku.
Czyli na ten moment to akurat jej metoda daje Wam największą gwarancję. Nawet większą niż tabletki.

To, że ty zabezpieczasz się 4 lata samymi gumkami i nie wpadłaś nie oznacza, że ja coś źle obliczyłem, to ma sens po prostu jak zakładamy, że prezerwatywa to jedyne nasze zabezpieczenie, a pozostałe czynniki są losowe, czyli kobieta nie zabezpiecza się w sposób żaden. Prezerwatywa 15 to jednak bardzo dużo moim zdaniem.

No ale źle obliczyłeś, bo Twoje wyliczenia nie mają nic wspólnego ze statystyką, a jakby były prawdziwe, ti wszyscy stosujący gumki by prędzej czy później wpadali. A tak nie jest.
My nie zabezpieczeliśmy się w żaden inny sposób niż gumki i daliśmy radę.

Zaufaj jej trochę w kwestii tego komputera, bo to jest serio o wiele pewniejsze niż tabletka, która ma mniejszą skuteczność jak złapiesz przeziębienie albo jelitówkę. Porozmawiaj z nią i niech Ci dokładnie opowie, na czym taki monitoring cyklu polega, może dzięki temu nabierzesz jakiejś pewności i przestaniesz jej truć dupę. Wbrew pozorom masz mądrą dziewczynę, że się nie chce truć tabletkami i znalazła inny sposób.

PS. Ja się już nie zabezpieczam tongue ale obserwacja cyklu i gumki dały tyle, że każdorazowo zaszłam w ciążę dokładnie w tym cyklu, w którym chciałam.

Wiesz dlaczego tak nie jest ? Ponieważ rzadko kiedy gumki są jedynym zabezpieczeniem, a żeby obliczyć dokładnie prawdopodobieństwo wpadki trzeba pomnożyć obie wartości, tak więc jeżeli załóżmy kobieca antykoncepcja ma np 60% skutecznośći, a faceta 90% to prawdopodobieństwo wpadki wynosi w tym wypadku wynosi 0,1*0,4=0,04=4% jeżeli zatem np prezerwatywy mają 98% skuteczności a np kalendarzyk powiedzmy 60% to tutaj 0,02*0,4=0,008=0,8%.

Ok, napisałem już że przestanę ją do tych tabletek namawiać, skoro i tak nie mam żadnej mocy żeby jej przekonać, a komputerek jest według niej lepszym rozwiązaniem to niech się zabezpiecza tak jak uważa .

110

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
olafoip7 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
olafoip7 napisał/a:

To, że ty zabezpieczasz się 4 lata samymi gumkami i nie wpadłaś nie oznacza, że ja coś źle obliczyłem, to ma sens po prostu jak zakładamy, że prezerwatywa to jedyne nasze zabezpieczenie, a pozostałe czynniki są losowe, czyli kobieta nie zabezpiecza się w sposób żaden. Prezerwatywa 15 to jednak bardzo dużo moim zdaniem.

No ale źle obliczyłeś, bo Twoje wyliczenia nie mają nic wspólnego ze statystyką, a jakby były prawdziwe, ti wszyscy stosujący gumki by prędzej czy później wpadali. A tak nie jest.
My nie zabezpieczeliśmy się w żaden inny sposób niż gumki i daliśmy radę.

Zaufaj jej trochę w kwestii tego komputera, bo to jest serio o wiele pewniejsze niż tabletka, która ma mniejszą skuteczność jak złapiesz przeziębienie albo jelitówkę. Porozmawiaj z nią i niech Ci dokładnie opowie, na czym taki monitoring cyklu polega, może dzięki temu nabierzesz jakiejś pewności i przestaniesz jej truć dupę. Wbrew pozorom masz mądrą dziewczynę, że się nie chce truć tabletkami i znalazła inny sposób.

PS. Ja się już nie zabezpieczam tongue ale obserwacja cyklu i gumki dały tyle, że każdorazowo zaszłam w ciążę dokładnie w tym cyklu, w którym chciałam.

Wiesz dlaczego tak nie jest ? Ponieważ rzadko kiedy gumki są jedynym zabezpieczeniem, a żeby obliczyć dokładnie prawdopodobieństwo wpadki trzeba pomnożyć obie wartości, tak więc jeżeli załóżmy kobieca antykoncepcja ma np 60% skutecznośći, a faceta 90% to prawdopodobieństwo wpadki wynosi w tym wypadku wynosi 0,1*0,4=0,04=4% jeżeli zatem np prezerwatywy mają 98% skuteczności a np kalendarzyk powiedzmy 60% to tutaj 0,02*0,4=0,008=0,8%.

Ok, napisałem już że przestanę ją do tych tabletek namawiać, skoro i tak nie mam żadnej mocy żeby jej przekonać, a komputerek jest według niej lepszym rozwiązaniem to niech się zabezpiecza tak jak uważa .

Robisz prostytutkę z logiki.

111

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Lady Loka napisał/a:
olafoip7 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

No ale źle obliczyłeś, bo Twoje wyliczenia nie mają nic wspólnego ze statystyką, a jakby były prawdziwe, ti wszyscy stosujący gumki by prędzej czy później wpadali. A tak nie jest.
My nie zabezpieczeliśmy się w żaden inny sposób niż gumki i daliśmy radę.

Zaufaj jej trochę w kwestii tego komputera, bo to jest serio o wiele pewniejsze niż tabletka, która ma mniejszą skuteczność jak złapiesz przeziębienie albo jelitówkę. Porozmawiaj z nią i niech Ci dokładnie opowie, na czym taki monitoring cyklu polega, może dzięki temu nabierzesz jakiejś pewności i przestaniesz jej truć dupę. Wbrew pozorom masz mądrą dziewczynę, że się nie chce truć tabletkami i znalazła inny sposób.

PS. Ja się już nie zabezpieczam tongue ale obserwacja cyklu i gumki dały tyle, że każdorazowo zaszłam w ciążę dokładnie w tym cyklu, w którym chciałam.

Wiesz dlaczego tak nie jest ? Ponieważ rzadko kiedy gumki są jedynym zabezpieczeniem, a żeby obliczyć dokładnie prawdopodobieństwo wpadki trzeba pomnożyć obie wartości, tak więc jeżeli załóżmy kobieca antykoncepcja ma np 60% skutecznośći, a faceta 90% to prawdopodobieństwo wpadki wynosi w tym wypadku wynosi 0,1*0,4=0,04=4% jeżeli zatem np prezerwatywy mają 98% skuteczności a np kalendarzyk powiedzmy 60% to tutaj 0,02*0,4=0,008=0,8%.

Ok, napisałem już że przestanę ją do tych tabletek namawiać, skoro i tak nie mam żadnej mocy żeby jej przekonać, a komputerek jest według niej lepszym rozwiązaniem to niech się zabezpiecza tak jak uważa .

Robisz prostytutkę z logiki.

To tylko liczby, a moje wnioski to ich interpretacja.

112

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
olafoip7 napisał/a:
Alika_ napisał/a:

Troche egoistyczne podejscie.
Jak przekonac? Nie przekonywać, tylko uszanować jej prawo do decydowania o swoim zdrowiu. Szukać innych rozwiązań.

Myślę, że w związku nie ma czegoś takiego jak moje czy twoje życie a jest nasze życie. Ewentualne konsekwencje uprawiania seksu spadną na nas oboje.

No nie, konsekwencje zdrowotne brania tabletek anty poniesie Twoja dziewczyna. Rozumiem, ze temat nie jest prosty, ale sa kobiety, ktore po nie chcą truć sie hormonami.

113

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

Ani tabletki, ani prezerwatywa, ani nic poza brakiem seksu nie chroni przed ciążą. Tabletki o czym już mówiono dają efekty uboczne, ale jest jeszcze jedna kwestia. Tabletki nie zabezpieczą przed chorobami. Widać, że Twoja dziewczyna to rozsądna osoba, a co za tym idzie pewnie o zabezpieczeniu myśli całościowo. Po prostu nie chce niczego złapać, a dodatkowo nie ma zamiaru szpikować się chemią. Ty też powinieneś pomyśleć o chorobach przenoszonych drogą płciową. Nigdy nie ma się pewności z kim sypiali nasi partnerzy.

114

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Nirvanka87 napisał/a:

Ani tabletki, ani prezerwatywa, ani nic poza brakiem seksu nie chroni przed ciążą. Tabletki o czym już mówiono dają efekty uboczne, ale jest jeszcze jedna kwestia. Tabletki nie zabezpieczą przed chorobami. Widać, że Twoja dziewczyna to rozsądna osoba, a co za tym idzie pewnie o zabezpieczeniu myśli całościowo. Po prostu nie chce niczego złapać, a dodatkowo nie ma zamiaru szpikować się chemią. Ty też powinieneś pomyśleć o chorobach przenoszonych drogą płciową. Nigdy nie ma się pewności z kim sypiali nasi partnerzy.

Wiem że ani tabletki ani prezerwatywa nie zabezpieczają przed ciążą, nałożenie kasku na głowę też nie sprawia że stajemy się nieśmiertelni, tutaj chodzi o to żeby zmniejszać prawdopodobieństwo a nie je niepotrzebnie zwiększać. Tabletki antykoncepcyjne są bardzo skuteczne i stosując je praktycznie nie ma szans na to żeby kobieta zaszła w ciążę.

115

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Alika_ napisał/a:
olafoip7 napisał/a:
Alika_ napisał/a:

Troche egoistyczne podejscie.
Jak przekonac? Nie przekonywać, tylko uszanować jej prawo do decydowania o swoim zdrowiu. Szukać innych rozwiązań.

Myślę, że w związku nie ma czegoś takiego jak moje czy twoje życie a jest nasze życie. Ewentualne konsekwencje uprawiania seksu spadną na nas oboje.

No nie, konsekwencje zdrowotne brania tabletek anty poniesie Twoja dziewczyna. Rozumiem, ze temat nie jest prosty, ale sa kobiety, ktore po nie chcą truć sie hormonami.

Niektóre się na to godzą ze względu na to żeby nie zajść w ciążę która z reguły ma dużo gorsze skutki uboczne niż tabletki antykoncepcyjne.

116

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
olafiop7 napisał/a:

Wiem że ani tabletki ani prezerwatywa nie zabezpieczają przed ciążą, nałożenie kasku na głowę też nie sprawia że stajemy się nieśmiertelni, tutaj chodzi o to żeby zmniejszać prawdopodobieństwo a nie je niepotrzebnie zwiększać. Tabletki antykoncepcyjne są bardzo skuteczne i stosując je praktycznie nie ma szans na to żeby kobieta zaszła w ciążę.

Prezerwatywy są bardzo skuteczne i stosując je praktycznie nie ma szans na to żeby kobieta zaszła w ciążę.

olafiop7 napisał/a:

Niektóre się na to godzą ze względu na to żeby nie zajść w ciążę która z reguły ma dużo gorsze skutki uboczne niż tabletki antykoncepcyjne.

Znajdź sobie inną dziewczynę. A najlepiej lalkę, bo widać, że do seksu to jeszcze nie dorosłeś.

117

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
M!ri napisał/a:
olafiop7 napisał/a:

Wiem że ani tabletki ani prezerwatywa nie zabezpieczają przed ciążą, nałożenie kasku na głowę też nie sprawia że stajemy się nieśmiertelni, tutaj chodzi o to żeby zmniejszać prawdopodobieństwo a nie je niepotrzebnie zwiększać. Tabletki antykoncepcyjne są bardzo skuteczne i stosując je praktycznie nie ma szans na to żeby kobieta zaszła w ciążę.

Prezerwatywy są bardzo skuteczne i stosując je praktycznie nie ma szans na to żeby kobieta zaszła w ciążę.

olafiop7 napisał/a:

Niektóre się na to godzą ze względu na to żeby nie zajść w ciążę która z reguły ma dużo gorsze skutki uboczne niż tabletki antykoncepcyjne.

Znajdź sobie inną dziewczynę. A najlepiej lalkę, bo widać, że do seksu to jeszcze nie dorosłeś.

Szanse oczywiście są, bo w końcu 98% skuteczności to nie to samo co 100% skuteczności.

118

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

Tabletki nie są obojętne dla organizmu. Rozumiem dziewczynę, że nie chce ryzykować, bo bywa różnie. Czasem kobieta bierze je 15 lat i żadnych widocznych skutków ubocznych nie ma, a czasem, tak jak u mnie, po kilku miesiącach brania, dostaje takich żylaków, że teraz już tylko operacja pozostaje. Rozumiem tez autora, który jednak chciałby czuć się lepiej zabezpieczony przez niechcianą ciążą. Trudno tu będzie znaleźć kompromis

119

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

Jezu, przeraża mnie Twoja pewność siebie w temacie medycznym, bo gdybyś serio miał trochę lepsze rozeznanie w temacie, to wiedziałbyś, że bardziej zasadne jest tutaj "wiem, że nic nie wiem". Nauka ma to do siebie, że się myli - nie ze złych pobudek (np. odkryli, że podwyższony poziom glukozy w cukrzycy jest toksyczny, więc u jednej grupy ludzi zaczęli ją bardzo ściśle kontrolować insuliną, badanie miało pokazać zasadność takiego postępowania. Po latach badania okazało się, że w tej grupie śmiertelność, np. na udar, była o wiele wyższa - a przecież założenie było z góry dobre, tylko nie przewidziano skutków nadmiernej podaży insuliny). Nikt Ci nie zagwarantuje, że w przyszłości nie dojdziemy do wniosku, że coś dało więcej szkody niż pożytku. Taki mały hazard, a akurat tabletki antykoncepcyjne nie są niezbędne do życia.

To jest pięć minut mojego researchu, szukałam metaanaliz/przeglądów systematycznych, żeby zminimalizować ryzyko błędnych wniosków na skutek niewłaściwie skonstruowanych metod.

"The joint effect of combined hormonal contraceptives and migraine with aura was associated with a 6-fold increased risk of ischemic stroke" - Wspólne działanie złożonych hormonalnych środków antykoncepcyjnych i migreny z aurą wiązało się z 6-krotnie zwiększonym ryzykiem wystąpienia udaru niedokrwiennego mózgu (Use of combined hormonal contraceptives among women with migraines and risk of ischemic stroke, 2017)

"Use of hormonal contraception, especially among adolescents, was associated with subsequent use of antidepressants and a first diagnosis of depression, suggesting depression as a potential adverse effect of hormonal contraceptive use." - Stosowanie antykoncepcji hormonalnej, zwłaszcza wśród młodzieży, wiązało się z późniejszym stosowaniem leków przeciwdepresyjnych i pierwszym rozpoznaniem depresji, co sugeruje, że depresja może być potencjalnym działaniem niepożądanym stosowania hormonalnych środków antykoncepcyjnych. (Association of Hormonal Contraception With Depression, 2016)

"Compared with women who never used hormonal contraceptives, the relative risk among current and recent users was 1.97 for suicide attempt and 3.08 for suicide." - W porównaniu z kobietami, które nigdy nie stosowały hormonalnych środków antykoncepcyjnych, ryzyko względne wśród obecnych i niedawnych użytkowniczek wynosiło 1,97 dla próby samobójczej i 3,08 dla samobójstwa. (Association of Hormonal Contraception With Suicide Attempts and Suicides, 2017)

"The conducted meta-analysis showed that the use of OC was associated with a significantly increased risk of BrCa in general" - Przeprowadzona metaanaliza wykazała, że stosowanie doustnych środków antykoncepcyjnych było związane z istotnie zwiększonym ryzykiem wystąpienia raka piersi w ogóle. (Oral Contraceptive Use and Breast Cancer Risk Assessment: A Systematic Review and Meta-Analysis of Case-Control Studies, 2009–2020, 2021)

Czyli podwoi się szansa, że Twoja dziewczyna zdecyduje się kiedyś na próbę samobójczą. Będzie miała większą szansę na raka piersi, rozwój depresji, udar jeżeli doświadcza migren z aurą. No ale przecież Ty wiesz lepiej, nie? A to nawet nie są wszystkie możliwości tego, co może pójść nie tak.

Dodam gratis: MHC-correlated odour preferences in humans and the use of oral contraceptives (2008) - odkryto, że tak jak normalnie samice będą preferowały samców o głównym układzie zgodności tkankowej innym od ich własnego (po zapachu partnera), tak tabletki antykoncepcyjne zmieniają to całkowicie: wyniki pokazały, że preferencje kobiet, które zaczęły stosować pigułkę antykoncepcyjną, przesunęły się w kierunku mężczyzn o genetycznie podobnych zapachach. Czyli nie jest nieuzasadnione, że kobiety nagle zaczynają unikać seksu, po rozpoczęciu antykoncepcji hormonalnej - możesz po prostu przestać być dla niej atrakcyjny genetycznie.


Tu tylko dodam z własnego doświadczenia, bo wydaje mi się, że jesteś świecie przekonany, że to normalne, że tak naciskasz. Zarówno mój były jak i obecny partner absolutnie i bez jakiegokolwiek "ale" zaakceptowali moją decyzję by nie korzystać - spytali z ciekawości dlaczego. U mnie epizod z pigułką to tycie, zerowe libido i podwyższone próby wątrobowe po pół roku. Dziękuję, nigdy więcej.

Z takim przekonaniem mówisz, że jak będzie źle to po prostu zmieni się na inne. No ogólnie to są albo tabletki dwuskładnikowe, zawierające estrogeny i progesteron, albo tabletki tylko z progesteronem. Za dużo to nie zdziałasz przy takim podstawowym wyborze.

120

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

Fajnie, że chcesz dbać o bezpieczny seks, ale musisz wziąć pod uwagę to, że tabletki antykoncepcyjne nie są neutralne dla organizmu. Nie możesz zmuszać swojej dziewczyny do brania ich. Jeśli nie chce, to musisz to uszanować. Może zaproponuj wspólne poszukanie dodatkowej antykoncepcji niehormonalnej ?

121

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

To powiadasz, że kochasz swoją dziewczynę? A ja ci powiem, że nie kochasz. Jakbyś kochał, to byś nie patrzył tylko na czubek swojego fiuta, a na jej decyzje i uczucia związane z anty. Tobie się wydaje chyba, że miłość = możliwość uprawiania seksu? Otóż miłość, to dbałość o ukochaną osobę, odpowiedzialność za nią, szacunek dla jej decyzji i uczuć, w tym przypadku dla jej obaw, jak by nie było uzasadnionych. Zachowujesz się jak rokapryszony małolat, dobrze że nie stoisz przed nią i nie tupiesz nóżką. Daj jej spokój. Jesli ci na niej zależy, to przestań ją nękać, tylko obczaj co ty możesz zrobić ze swojej strony żeby było bezpiecznie, a ona czuła się z tym dobrze. Masakra jakaś.

122

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Piotr_ek napisał/a:

To powiadasz, że kochasz swoją dziewczynę? A ja ci powiem, że nie kochasz. Jakbyś kochał, to byś nie patrzył tylko na czubek swojego fiuta, a na jej decyzje i uczucia związane z anty. Tobie się wydaje chyba, że miłość = możliwość uprawiania seksu? Otóż miłość, to dbałość o ukochaną osobę, odpowiedzialność za nią, szacunek dla jej decyzji i uczuć, w tym przypadku dla jej obaw, jak by nie było uzasadnionych. Zachowujesz się jak rokapryszony małolat, dobrze że nie stoisz przed nią i nie tupiesz nóżką. Daj jej spokój. Jesli ci na niej zależy, to przestań ją nękać, tylko obczaj co ty możesz zrobić ze swojej strony żeby było bezpiecznie, a ona czuła się z tym dobrze. Masakra jakaś.


Przepraszam bardzo ale jeżeli wolałbym żeby moja dziewczyna brała porządną antykoncepcję to tylko po to jak to nazywasz żeby patrzeć na czubek własnego fiuta ? Ja myślałem, że antykoncepcję stosuje się po to żeby nie mieć dzieci czyż nieprawda ? Brak ciąży nie jest tylko moją korzyścią ale również i jej korzyścią, a żeby ich nie było to potrzebna jest wysoko skuteczna antykoncepcja, a nie byle co. Co ja poradzę na to, że tableti antykoncepcyjne mają skuteczność na poziomie 99,8% i do dnia dzisiejszego nie istnieje skuteczniejsza antykoncepcja no chyba że mówmy o kastracji.

123

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Cirilla28 napisał/a:

Fajnie, że chcesz dbać o bezpieczny seks, ale musisz wziąć pod uwagę to, że tabletki antykoncepcyjne nie są neutralne dla organizmu. Nie możesz zmuszać swojej dziewczyny do brania ich. Jeśli nie chce, to musisz to uszanować. Może zaproponuj wspólne poszukanie dodatkowej antykoncepcji niehormonalnej ?

Ja jej do niczego nie zmuszam, po prostu chciałem żeby stosowała dla naszego wspólnego bezpieczeństwa i tyle, a co ja poradzę że do dnia dzisiejszego nie istnieje skuteczniejsza antykoncepcja niż tabletki bo żadna metoda nie ma skuteczności na poziomie 99,8% ?

124

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
olafoip7 napisał/a:
Piotr_ek napisał/a:

To powiadasz, że kochasz swoją dziewczynę? A ja ci powiem, że nie kochasz. Jakbyś kochał, to byś nie patrzył tylko na czubek swojego fiuta, a na jej decyzje i uczucia związane z anty. Tobie się wydaje chyba, że miłość = możliwość uprawiania seksu? Otóż miłość, to dbałość o ukochaną osobę, odpowiedzialność za nią, szacunek dla jej decyzji i uczuć, w tym przypadku dla jej obaw, jak by nie było uzasadnionych. Zachowujesz się jak rokapryszony małolat, dobrze że nie stoisz przed nią i nie tupiesz nóżką. Daj jej spokój. Jesli ci na niej zależy, to przestań ją nękać, tylko obczaj co ty możesz zrobić ze swojej strony żeby było bezpiecznie, a ona czuła się z tym dobrze. Masakra jakaś.


Przepraszam bardzo ale jeżeli wolałbym żeby moja dziewczyna brała porządną antykoncepcję to tylko po to jak to nazywasz żeby patrzeć na czubek własnego fiuta ? Ja myślałem, że antykoncepcję stosuje się po to żeby nie mieć dzieci czyż nieprawda ? Brak ciąży nie jest tylko moją korzyścią ale również i jej korzyścią, a żeby ich nie było to potrzebna jest wysoko skuteczna antykoncepcja, a nie byle co. Co ja poradzę na to, że tableti antykoncepcyjne mają skuteczność na poziomie 99,8% i do dnia dzisiejszego nie istnieje skuteczniejsza antykoncepcja no chyba że mówmy o kastracji.

No ja tam nie wiem, pokazałam Ci wskaźniki zgodnie z którymi komputer cyklu ma o wiele wyższą skuteczność niż tabletki.
A tabketki nie miały 99.8%.

Wazektomia nie jest kastracją.

125

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Lady Loka napisał/a:
olafoip7 napisał/a:
Piotr_ek napisał/a:

To powiadasz, że kochasz swoją dziewczynę? A ja ci powiem, że nie kochasz. Jakbyś kochał, to byś nie patrzył tylko na czubek swojego fiuta, a na jej decyzje i uczucia związane z anty. Tobie się wydaje chyba, że miłość = możliwość uprawiania seksu? Otóż miłość, to dbałość o ukochaną osobę, odpowiedzialność za nią, szacunek dla jej decyzji i uczuć, w tym przypadku dla jej obaw, jak by nie było uzasadnionych. Zachowujesz się jak rokapryszony małolat, dobrze że nie stoisz przed nią i nie tupiesz nóżką. Daj jej spokój. Jesli ci na niej zależy, to przestań ją nękać, tylko obczaj co ty możesz zrobić ze swojej strony żeby było bezpiecznie, a ona czuła się z tym dobrze. Masakra jakaś.


Przepraszam bardzo ale jeżeli wolałbym żeby moja dziewczyna brała porządną antykoncepcję to tylko po to jak to nazywasz żeby patrzeć na czubek własnego fiuta ? Ja myślałem, że antykoncepcję stosuje się po to żeby nie mieć dzieci czyż nieprawda ? Brak ciąży nie jest tylko moją korzyścią ale również i jej korzyścią, a żeby ich nie było to potrzebna jest wysoko skuteczna antykoncepcja, a nie byle co. Co ja poradzę na to, że tableti antykoncepcyjne mają skuteczność na poziomie 99,8% i do dnia dzisiejszego nie istnieje skuteczniejsza antykoncepcja no chyba że mówmy o kastracji.

No ja tam nie wiem, pokazałam Ci wskaźniki zgodnie z którymi komputer cyklu ma o wiele wyższą skuteczność niż tabletki.
A tabketki nie miały 99.8%.

Wazektomia nie jest kastracją.

To są dane z wikipedii tabletka jednoskładnikowa ma skuteczność 99,8% a dwuskładnikowa 99,7%.

126

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
olafoip7 napisał/a:

To są dane z wikipedii tabletka jednoskładnikowa ma skuteczność 99,8% a dwuskładnikowa 99,7%.

Tak jak Loka Ci wczesniej pisala, tabletka ma wysoka skutecznosc TYLKO jezeli jest kobieta nie ma zadnych zawirowan zdrowotnych, jelitowek, przeziębień, bierze je o tej samej porze itd.
Tabletki wcale nie sa najskuteczniejsza metoda antykoncepcji, skuteczniejszy jest chociazby implant, ale jest chyba z 15 metod antykoncepcyjnych ktore mozecie razem przeanalizowac i wybrac ta ktora jest dla WAS najlepsza.
Nie zmuszaj dziewczyny, jezeli nie chce brac tabletek.

127

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

To co przedmówcy powiedzieli - wazektomia przede wszystkim. I nie musisz nawet się do tego przyznawać - brak tej wiedzy Twojej lubej nie skrzywdzi.

128

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?
Grasse napisał/a:

To co przedmówcy powiedzieli - wazektomia przede wszystkim. I nie musisz nawet się do tego przyznawać - brak tej wiedzy Twojej lubej nie skrzywdzi.

O czym ty człowieku mówisz?
Oni sa w związku.
Jak ty sobie to wyobrażasz?
Kobieta jest z facetem x lat, i za te x lat chce założyć z autorem rodzine, i tutaj nagle dowiaduje sie:
"sory mała ale x lat temu poszedłem na wazektomie, nie powiedziałem ci o tym, no i tak sie złożyło że zmarnowałaś x lat czasu przy mnie, bo nie wiadomo czy uda sie odwrócić zabieg, i może tak byc że dzieci nie bedzie"

Facet nie ma prawa zatajać czegoś takiego przed kobietą.

129

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

Szukałem czegoś o wazektomii i trafiłem tutaj przez google big_smile

Jak coś to jestem 5 tyg. po wazektomii (30 lat, 2 dzieci), a poza tym to w ciągu całego związku (12 lat) to pewnie z 3 gumki, rok tabletki, a po pierwszym dziecku (w wieku 25 lat) lecimy bez ale wiążę się to z akceptacja ew. dziecka.

Dzisiaj jestem po wazektomii więc za 2-3 tygodni będzie wszystko bez ograniczeń! big_smile


Poza tym seks w gumkach jest ok póki nie zacznie się współżyć bez nich, całkiem inne doznania dla jednej i drugiej strony. Skoro przez 1,5 roku gumki są na Twojej głowie to namów ją do ginekologa i niech dobierze dobre tabletki/metodę. U nas tabletki były przez chwile ale ochota na seks jej drastycznie spadała więc trzeba to też brać pod uwagę.

Kolejną opcją jest jazda bez zabepieczeń, konczysz poza nią i unikacie dni płodnych (3-5 dni trzeba dogadzać sobie inaczej). Dzisiaj z takim doświadczeniem to sam doskonale wiem ile przed okresem są dni płodne no + konsystencja się zmienia smile

Pozdrawiam wszystkich i powodzenia!

130

Odp: Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

I jeszcze odnośnie podwiązania jajowodów vs wazektomia - zaczynają się wycieczki o jakiś 500 plus, polityka, feministyki i inne syfy - temat jest bardzo prosty, trzeba ten zabieg wykonać poza granicami naszego kraju (niemcy, czechy) bez żadnych konsekwencji. W polsce nikt nie może pozbawić drugiej osoby m.in. zdolności płodzenia (Art 156 KK - "pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia").

Pewnie jak znajdzie się skuteczniejsza metoda przywrócenia płodności to będzie to legalne. Jestem za tym aby już dzisiaj było to możliwe ale niestety. Wycieczka do niemiec/czech to grosze i pewnie masa polskich lekarzy wykonuje tam takie zabiegi smile

Posty [ 66 do 130 z 252 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ANTYKONCEPCJA HORMONALNA ORAZ NATURALNA » Jak przekonać swoją dziewczynę do brania tabletek antykoncepcyjnych ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024