Aż muszę dorzucić tu swoje kilka groszy, bo niektóre odpowiedzi mnie zadziwiają
Lady Loka napisał/a:Przede wszystkim idź na terapię. I dopiero jak skończysz terapię to jakkolwiek myśl o ciąży. Fobie się leczy. To jest Twój kierunek. Nie zakładanie już teraz, że to będzie super wymówka do CC w przyszłości.
To prawda. Nikt Cię autorko nie zmusi do sn, ale żeby się nie stresować na zapas warto iść do terapeuty, żeby ułożyć sobie to i owo w głowie
Lady Loka napisał/a:Myślisz, że normalna kobieta skacze z radości na myśl o porodzie SN? No ja nie widziałam takiej big_smile każdy wie jak to wygląda, każdy się boi.
Nie należy mylić strachu z fobią, a jest to bardzo częste. Każdy boi się pająków, nie każdy ma arachnofobię- taka różnica
Lady Loka napisał/a:Ale mnie serio nie interesuje co mówiła Klaudia Klara. CC na życzenie nie jest dobre ani dla matki ani dla dziecka.
Nikogo nie interesuje to, że Ciebie nie interesuje. Ja oglądam Klaudię od lat, również widziałam filmik o ciąży i absolutnie nie widzę nic złego w tym, że wzięła sobie cesarskie cięcie, bo chciała. Jest dorosłą, mądrą kobietą i sama wie, co jest dla niej najlepsze. Polecam również jej książkę
Lady Loka napisał/a:Poza tym wyobraź sobie sytuację, że jesteś w ciąży, masz termin na CC, ale dwa dni wcześniej zaczynasz mieć skurcze i zanim dojedziesz do szpitala to akcja porodowa jest na tyle zaawansowana, że nikt już cesarki nie zrobi.
To już ktoś chyba tu pisał- dlatego cc robi się wtedy, żeby nie było ani za wcześnie ani za późno. Jeśli będzie poród przedwczesny to po to się płaci prywatnej klinice, żeby wiedzieli, co mają wtedy zrobić
Winter.Kween napisał/a:Sama w zyciu bym tez nie chciala porodu sn. Mnie ciaza nie przeraza, ale ogolnie caly pomysl rodzenia, karmienia piersia i chowania jakiegos dzieciaka jest dla mnie odrzucajacy, wiec takich dylematow nie mam jak Ty. W moim rozrachunku macierzynstwo to same wady.
Mam dokładnie to samo. Wizja sn mnie zniesmacza, jak poród to tylko cc, poza tym nie wiem, co takiego fajnego jest w macierzyństwie. Nie mogę tego pojąć
Lady Loka napisał/a:Ja trochę nie czaję tego, że interesuje Cię tylko Twoja wygoda, ale masz gdzieś to, jak poród przez planowane CC wpływa na dziecko.
Nawet gdyby tak było to nic nikomu do tego. Jej ciało-jej decyzja, nie moja, nie twoja, nie księdza. Jej.
Lady Loka napisał/a:Wyciąganie zdrowego dziecka przed terminem, w którym to dziecko samo decyduje się na wyjście z brzucha zawsze jest obarczone ryzykiem jakiegoś niedorozwoju.
Większe jest prawdopodobieństwo niedotlenienia przy porodzie sn i ryzyko porażenia mózgowego
Rising_Sun napisał/a:Tu widać Twoją niewiedzę w temacie. Można prawie nie siedzieć, położna przy Tobie jest aż jedna, wcześniej masz lewatywę, więc się nie wypróżnisz w trakcie
Tu widać świetnie Twoją niewiedzę. Serio wierzysz, że lewatywa w 100% uchroni od przykrej niespodzianki? To jako student uniwersytetu medycznego powiem Ci tyle, że aby oczyścić jelito w większej części, musiałabyś 1,5 dnia nic nie jeść plus pić przeczyszczające napoje- tak robił mój kolega do kolonoskopii. Natomiast lewatywa czyści jedynie powierzchownie i często przy porodzie może się pojawić taka "niespodzianka"
Rising_Sun napisał/a:Oczywiście, że można adoptować dziecko, jednak dobrze mieć inną motywację tongue niż "dlaczego chcą państwo adoptować? -bo żona boi się rodzić"
"Chcemy adoptować dziecko, ponieważ nie możemy mieć swojego" koniec kropka. Takie to ciężkie do wypowiedzenia?
troublemaker napisał/a:Mi chodziło natomiast o to, że nikt nie umawia planowanej cesarki dużo wcześniej o ile nie ma ku temu podstaw.
Tokofobia jest wskazaniem, ponieważ jeśli kobieta będzie bardzo zdenerwowana to może nawet poronić, dlatego psychiatra wypisuje skierowanie na tyle wcześnie, żeby nic złego się nie stało
krolowachlodu87 napisał/a:Matka natura dość często nie wie co robi, nie na darmo mówi się że nie ma ludzi zdrowych, są tylko niezdiagnozowani. W każdym razie porady typu rodź tak, karm tak, noś tak, śpij tak są zakałą kobiecego rodu. Dla mnie to jest jasne że matka decyduje co jest dla niej i dla dziecka najlepsze i to właśnie w tej a nie innej kolejności.
Najmądrzejsza odpowiedź tutaj
adiafora napisał/a:jakaś plaga z tymi cc na życzenie. Co druga ma tokofobię. Nie chcą naturalnie rodzić. Karmić piersią nie chcą. Niedlugo w ciązy nie będą chcieć chodzić. Surogatki sobie wynajmą.
Jestem przeciw cc na życzenie.
No i po co takie głupoty pisać? Tokofobia nie powoduje, że CC jest na życzenie, tylko że jest CC ze skierowaniem, dla Twojej wiadomości
IsaBella77 napisał/a:Doprowadzę do sepsy i umrę, ponieważ wiem sama najlepiej, że wizyta u stomatologa nie jest dla mnie najlepsza, z powodu mojej fobii?
Porównanie trochę nie na miejscu. Jak się boisz iść do dentysty, ale musisz, to nie ma wyjścia. Natomiast do ciąży nikt jej nie zmusza, nie jest to żaden obowiązek, poza tym skoro boi się porodu naturalnego to jest jeszcze cesarka.
Skoro już używamy takich porównań, to tak jakby osobie z małą dziurką w zębie wyrwać go całego, mimo że pacjent nie chce wyrwać, tylko borować
IsaBella77 napisał/a:Czy masz jakieś wiarygodne dane, lub źródła na poparcie tej śmiałej tezy?
A czy są wiarygodne dane do tego, że sn jest bezpieczniejsze od cc?
Większa umieralność jest przy sn
IsaBella77 napisał/a:Kobieta nie jest w stanie zatrzymać akcji porodowej samozaparciem, lub postanowieniem, że nie urodzę i kropka.
Tylko że co ma do tego zatrzymanie akcji porodowej? Nic. Bo nie o to tu chodziło. Jeśli dziewczyna bardzo się zestresowała (co jest charakterystyczne, gdy osoba z fobią doświadcza lęku) to mogą jej się zacisnąć mięśnie, może być wyrzut hormonów, może zrobić coś głupiego.
Tak, zmuszanie kogoś z fobią do zmierzenia się z nią jest bardzo niebezpieczne dla tej osoby. I nie chodzi tu tylko o opisywanej tokofobii ale i każdej innej. Każdy psycholog i psychiatra Ci to powie, że tak NIE WOLNO ROBIĆ- potwierdzam, student uniwersytetu medycznego 
A teraz coś ode mnie- no więc ja nie wiem, czy chcę mieć dzieci. Też sobie w przyszłości nie wyobrażam rodzić w sn, ale siostra koleżanki miała cc właśnie w medicover, nie robili jej żadnego problemu, jest zadowolona i wspomina poród wręcz...przyjemnie i bardzo poleca wszystkim tą placówkę, dlatego jeśli ja będę kiedyś w ciąży, to poród tylko i wyłącznie tam, czy sn czy cc. Powiedziała, że już na początku ciąży zgłosiła się tam, miała rozmowę z lekarzem i dostała cc bez problemu
A jeśli nie- adoptuj. Serio, po co się męczyć?
I nie daj sobie wmówić, że będziesz gorszą matką adopcyjną, niż te wszystkie święte sn. Wiele osób o tym zapomina, ale nie jest rodzicem ten, kto urodził, tylko ten, kto wychował. A domy dziecka są przeludnione, więc zrobisz dobry uczynek. Przygarniesz jakieś niewinne dziecko i dasz mu dach nad głową. Dlatego nie daj sobie wmówić, że prawdziwa matka to tylko taka, która urodziła naturalnie. Nie! Nie i koniec. Można urodzić sn 5 dzieci i mieć je wszystkie gdzieś, a jedno adoptować i je bardzo kochać. Nie ma reguły
Mimo wszystko radziłabym leczyć fobię, bo tylko będzie Cię to męczyć po nocach, a po co tak siebie maltretować
Powiem Ci, Autorko, że teraz po prostu nie do końca świadomie podejmujesz decyzję, bo kierujesz się fobią. Nikt Ci nie zabroni c, jak masz się poczuć lepiej to bierz ją, ale jeśli będziesz się bardzo denerwować w ciąży i martwić to możesz nawet poronić. Tak więc serio, idź do psychoterapeuty