Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA KARIERY - MOJA KARIERA ZAWODOWA » Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 72 ]

1 Ostatnio edytowany przez Jurekk (2020-02-23 23:09:37)

Temat: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Witam,
mam pytanie, jestem zatrudniony na umowę-zlecenie i dostaje 12 zł netto/h, czy wg Was ta stawka nie jest zbyt niska jak na taką pracę w dzisiejszych czasach? (kontakty telefoniczne z kontrahentami, ustalanie dokumentów dotyczących budynku, kontakty z innymi pracownikami, załatwiania w urzędach, podpisywanie umów, szukanie w sieci odpowiednich dostawców itd..)
Pomijając umowę o pracę czy zlecenie, czy dzieło jaka stawka w przeliczeniu na jedną godzinę jest dla Was satysfakcjonująca?

Oczywiście pomijamy zawody typu ochroniarz czy sprzątaczka. Mówimy o normalnych pracach i też nie o chirurgach, czy notariuszach czy księgowych.

Poniżej jakiej stawki byście nie stawili się w pracy?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Ochroniarz i sprzątaczka to też normalna praca.

Ja bym nie pracowała na umowę zlecenie. Jak pracowałąm tak kilka godzin w tygodniu jako rejestratorka medyczna to miałam 15zł/h netto.

3

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Jeśli 10pln/h to aktualnie najniższa możliwa stawka godzinowa to powinieneś już sam się domysleć czy 12 za h w administracji jest wystarczające

4

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Lady Loka napisał/a:

Ochroniarz i sprzątaczka to też normalna praca.

Normalna praca fakt, ale umiejętności raczej zerowe wymagana i odpowiedzialność też.

A co do umowy zlecenie czy o pracę, w sumie to oddzielna sprawa bo przecież przy takiej o pracę też się da policzyć stawkę godzinową no nie?

Hmm a czy czasem dziś te 17 brutto/h to nie jest 11 zł?
No wg mnie jest to niska stawka w stosunku do tego co muszę nieraz robić, co załatwiać nieraz po godzinach gdzie dorzucą 24 zł..heh śmiech, dlatego zastanawiam się czy ja mam takie podejście czy Wy też?
Fakt  taki programista zarobi więcej ale to też inne umiejętności.

No bo zakładając że tyle miałbym na umowie o pracę to to nawet nie jest 2000 netto, bo wychodzi mi 12,5 zł/h
Czyli pracuje de facto za minimalną +/- krajową...

Dlatego pytam poniżej jakiej stawki Wy byście nie przyszli do pracy, czy to by było np 15 zł/h? Bo np 2500 netto wychodzi jakieś 16 /h
Czy macie jakieś takie stawki, no bo nie oszukujmy się nikt dla idei nie chodzi do pracy, to też kwestia czym kto się zajmuje ale tak z ciekawości pytam.

5

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

W przyszlosci tez mozesz pracowac jako sprzątacz. Tego Ci w sumie życzę, zebys nabral szacunku dla kazdej pracy.

Ja bym nie poszla do pracy ba umowe zlecenie. I wlasciwie tyle.
A umowy o prace na caly etat sie nie przelicza na godziny bo to bez sensu, kiedy ilosc dni moze byc w miesiącu rozna. Mi po przeliczeniu teoretycznie teraz wychodzi 24zl netto za godzine i jak dla mnie to jest to calkiem ok. Ale to bardzo teoretyczne rozwazania i nie powinno sie ich tak przeliczac.

Swoja droga czy przy umowie zlecenie tez obowiazuje minimalna? Jestes studentem? Ile masz godzin w miesiacu?

6

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

24 netto no proszę smile czyli 2x tyle co ja sad
No ok ale niby się nie przelicza ale warto sprawdzić, u Ciebie nie ma z tym problemu ale jak komuś wychodzi 10 zł no to murzynek bambo który pracuje za miskę ryżu, no taka prawda.

Na zleceniu jest ustalone 17 brutto/h, więc wydaje mi się że to 11 netto, to ja mam 1 zł więcej sad
Nie jestem studentem a w miesiącu mam ok 160 h np w lutym 20x8h

Natomiast dlaczego nie ma umowy, bo testują pracownika 3 miesiąc...

A już pomijając stawki godzinowe, to minimalna pensja na etacie to jaka? Poszłabyś do pracy za 2300 netto np?

7

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Jurekk napisał/a:

Witam,
mam pytanie, jestem zatrudniony na umowę-zlecenie i dostaje 12 zł netto/h, czy wg Was ta stawka nie jest zbyt niska jak na taką pracę w dzisiejszych czasach? (kontakty telefoniczne z kontrahentami, ustalanie dokumentów dotyczących budynku, kontakty z innymi pracownikami, załatwiania w urzędach, podpisywanie umów, szukanie w sieci odpowiednich dostawców itd..)
Pomijając umowę o pracę czy zlecenie, czy dzieło jaka stawka w przeliczeniu na jedną godzinę jest dla Was satysfakcjonująca?

Oczywiście pomijamy zawody typu ochroniarz czy sprzątaczka. Mówimy o normalnych pracach i też nie o chirurgach, czy notariuszach czy księgowych.

Poniżej jakiej stawki byście nie stawili się w pracy?

Twoja praca jest tyle warta za ile chcesz ją sprzedać i ile ktoś jest gotów za nią zapłacić. A skoro sam pracujesz na umowę zlecenie za 12 ziko, nie gardź innymi. Niewielu z tych pogardzanych przez ciebie ochroniarzy czy sprzątaczek zgodziłoby się na tak żałosne warunki.

8

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Jurekk napisał/a:

24 netto no proszę smile czyli 2x tyle co ja sad
No ok ale niby się nie przelicza ale warto sprawdzić, u Ciebie nie ma z tym problemu ale jak komuś wychodzi 10 zł no to murzynek bambo który pracuje za miskę ryżu, no taka prawda.

Na zleceniu jest ustalone 17 brutto/h, więc wydaje mi się że to 11 netto, to ja mam 1 zł więcej sad
Nie jestem studentem a w miesiącu mam ok 160 h np w lutym 20x8h

Natomiast dlaczego nie ma umowy, bo testują pracownika 3 miesiąc...

A już pomijając stawki godzinowe, to minimalna pensja na etacie to jaka? Poszłabyś do pracy za 2300 netto np?

Testują? No wszyscy testują, ale dają umowę o pracę na 3 miesiące, a nie umowę zlecenie. Jeżeli masz 40 godzin pracy tygodniowo, to spokojnie powinieneś pójść i powiedzieć, że chcesz mieć umowę o pracę. Zwłaszcza, jeżeli nie jesteś studentem.

Nie poszłabym do pracy za 2300 netto. Ale po co Ty mnie o takie rzeczy pytasz, to ja nie wiem tongue ja już idąc do pierwszej pracy na etat miałam w głowie poniżej jakiej stawki nie zejdę i nie zeszłam. Teraz idę tylko wyżej. Ale ja wychodziłam z pozycji, w której miałam co oferować pracodawcy i mogłam sobie pozwolić na lekkie negocjacje. I w sumie nie wiem jaka jest teraz minimalna pensja na etacie.

9

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Minimalna pensja to 2250, czyli ok 13,50 brutto za godzine

10

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Dziękuje pięknie i przepraszam że kogoś cenny czas zająłem, więcej się to nie powtórzy, bo odpowiadacie na pytanie jakby Wam ktoś kazał z bronią w ręku a do tego głupie złośliwości i zamiast odpowiedzieć na temat to off-top o mojej sytuacji.
Zadałem konkretne pytanie i koniec
I tak jak mogłem zapomnieć przecież dziś sprzątaczka dostaje 10 tys netto na miesiąc, pracując na 3/4 etatu

11

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Prawo rynku. Jak wiecej osob chce miec oracę biurową niz jest wakatów a mnie osób chce zajmowac sie sprzataniem niz jest ofert to sprzstaczka powinna zarobic wiecej niz niejeden pracownik biurowy. Z jej pracy jest jakis pożytek, z hego przekładania papierków z jednej kupki na drugą może nie być zsdnego pożytku. 30 zl/h to minimum w duzym miescie. Nie zyjesz po to aby pracowac, tylko pracujesz aby życ. Janusze biznesu co proponuja 12 zl/h nie swoje dzieci i szwagry za taka kase zstrudniją. Tyle miałem w 1997 roku, gdy jeszcze studiów nie miałem skończonych.

12

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

No moja praca biurowa tak w 100% nie jest, bardziej administracyjna nie wiem jak to nazwać? bo muszę dzwonić żeby ustalić koszty uczestnictwa firmy w konferencjach, targach, ustalać z instalatorem datę np montażu jakiś mediów, wysyłki e-maili czasem nawet o 18:00 mimo że praca do 15..
Sprzątaczki nikt nie opieprzy że została kropka po herbacie na stoliku w biurze, a jak u nas firma będzie mieć problem np z jakimś transportem bo gdzieś jest wyjazd i coś nieustalone to jest niewesoło.
Serio wolałbym za tę kasę sprzątać, zrobię co swoje i idę do domu.
Czasem trzeba odebrać jakieś prospekty nt firmy bo nie ma kto, podejmowanie ciężkich decyzji za kierownictwo bo akurat są na wyjeździe itd.

13

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Jurekk napisał/a:

No moja praca biurowa tak w 100% nie jest, bardziej administracyjna nie wiem jak to nazwać? bo muszę dzwonić żeby ustalić koszty uczestnictwa firmy w konferencjach, targach, ustalać z instalatorem datę np montażu jakiś mediów, wysyłki e-maili czasem nawet o 18:00 mimo że praca do 15..
Sprzątaczki nikt nie opieprzy że została kropka po herbacie na stoliku w biurze, a jak u nas firma będzie mieć problem np z jakimś transportem bo gdzieś jest wyjazd i coś nieustalone to jest niewesoło.
Serio wolałbym za tę kasę sprzątać, zrobię co swoje i idę do domu.
Czasem trzeba odebrać jakieś prospekty nt firmy bo nie ma kto, podejmowanie ciężkich decyzji za kierownictwo bo akurat są na wyjeździe itd.

I to robisz za 1920 złotych miesięcznie na smieciówce? Wybacz, ale albo jesteś trollem, albo straszny łoś z ciebie. Skoro na kasie w Lidlu masz trójkę na start, to takiej roboty którą opisujesz niżej czwórki nie tknąłbym nawet kijem od szczotki.

14

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Fizjoterapeuta po studiach zarabia mniej w szpitalu niż opiekun medyczny i sprzątaczka.
Pracujesz za tyle, za ile się zgodziłeś pracować. Nie odpowiada Ci pensja, to szukasz nowej pracy, jeśli pracodawca nie zgodzi się na podwyżkę. Chcesz zarabiać więcej, to zarabiaj. Nikt Ci nie broni.

15

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Lagrange napisał/a:

I to robisz za 1920 złotych miesięcznie na smieciówce? Wybacz, ale albo jesteś trollem, albo straszny łoś z ciebie. Skoro na kasie w Lidlu masz trójkę na start, to takiej roboty którą opisujesz niżej czwórki nie tknąłbym nawet kijem od szczotki.

Jak mi dasz 10k na miesiąc to jutro już idę do Ciebie pracować. W Lidlu 3 tys ale brutto i masę dźwigania, do 3 netto to tak z 2 lata pracy.
I tak jestem trollem bo nie mam zamiaru do 2030 szukać pracy żeby ktoś mi dał 3 tys.

16

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Póki co to Ty nie masz za grosz szacunku do czyjejś pracy, więc jak ktoś miałby szanować Twoją?
Jak Ci się nie podoba to ile dostajesz to po prostu szukaj czegoś, gdzie dostaniesz więcej. Nikt Ci nie da 10k netto za ładny uśmiech. Postaraj się, zdobądź doświadczenie. My tu nic o Tobie nie wiemy, możemy sobie gdybać gdzie możesz szukać. Ale są stanowiska administracyjno-biurowe, gdzie przynajmniej dostaniesz umowę o pracę.

17

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Lady Loka napisał/a:

Póki co to Ty nie masz za grosz szacunku do czyjejś pracy, więc jak ktoś miałby szanować Twoją?

Ok czyli brak szacunku = nieporównywanie do czegoś co jest nieporównywalne czyli pracy gdzie jedynym wymaganiem jest chęć do pracy z pracą gdzie jest sporo wymagań?
SPRZĄTACZKA:
Wykształcenie:
brak lub niepełne podstawowe

Umiejętności i uprawnienia:
Doświadczenie mile widziane

Inne wymagania:
praca w godzinach 6-14, 14-22, 22-6


Zakres obowiązków:sprzątanie pływalni


MOJA PRACA:

prowadzenie kalendarza spotkań przydzielonych konsultantów, zarządzanie komunikacją, profesjonalna i efektywna obsługa rozmów telefonicznych, przygotowywanie raportów, zapewnienie wsparcia administracyjnego, ścisła współpraca z innymi asystentami.

Wykształcenie:
średnie ogólnokształcące
Znajomość języków:
angielski, w mowie - C1 - zaawansowany, w piśmie - C1 - zaawansowany


Staż pracy ogółem:
lata: 1
Inne wymagania:
najomość języka angielskiego
Znajomość pakietu MS Office (warunek konieczny)
program Subiekt
Umiejętność pracy pod presją czasu;
Umiejętność pracy w zespole i łatwość nawiązywania nowych kontaktów
Wysoka kultura osobista
Samodzielność i sumienność w pracy
Terminowość w wykonywaniu powierzonych zadań
Samodzielność i dobra organizacja pracy
Rozwinięte umiejętności interpersonalne
Mile widziane doświadczenie w pracy na podobnym stanowisku
Prawo jazdy kat. B

18

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

No dobra, ale co z tego?
Bo ja nie widzę do czego zmierzasz. Ppza tym, że traktujesz z góry innych.

19 Ostatnio edytowany przez Jurekk (2020-02-26 22:59:13)

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

No to z tego że inaczej zarabia:
-sprzątaczka,
- asystent
- programista
- dyrektor wielkiej spółki

I nie, nie traktuje z góry innych, już pisałem o tym że gdyby za sprzątanie płacili konkretnie, sam bym wolał nawet sprzątać

Jeśli uważasz że traktuje innych z góry to dlaczego byś za 2300 nie przyszłą do pracy? Sprzątaczka za tyle to by skakała z radości albo jakiś portier.

20

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Jurekk napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Póki co to Ty nie masz za grosz szacunku do czyjejś pracy, więc jak ktoś miałby szanować Twoją?

Ok czyli brak szacunku = nieporównywanie do czegoś co jest nieporównywalne czyli pracy gdzie jedynym wymaganiem jest chęć do pracy z pracą gdzie jest sporo wymagań?
SPRZĄTACZKA:
Wykształcenie:
brak lub niepełne podstawowe

Umiejętności i uprawnienia:
Doświadczenie mile widziane

Inne wymagania:
praca w godzinach 6-14, 14-22, 22-6


Zakres obowiązków:sprzątanie pływalni


MOJA PRACA:

prowadzenie kalendarza spotkań przydzielonych konsultantów, zarządzanie komunikacją, profesjonalna i efektywna obsługa rozmów telefonicznych, przygotowywanie raportów, zapewnienie wsparcia administracyjnego, ścisła współpraca z innymi asystentami.

Wykształcenie:
średnie ogólnokształcące
Znajomość języków:
angielski, w mowie - C1 - zaawansowany, w piśmie - C1 - zaawansowany


Staż pracy ogółem:
lata: 1
Inne wymagania:
najomość języka angielskiego
Znajomość pakietu MS Office (warunek konieczny)
program Subiekt
Umiejętność pracy pod presją czasu;
Umiejętność pracy w zespole i łatwość nawiązywania nowych kontaktów
Wysoka kultura osobista
Samodzielność i sumienność w pracy
Terminowość w wykonywaniu powierzonych zadań
Samodzielność i dobra organizacja pracy
Rozwinięte umiejętności interpersonalne
Mile widziane doświadczenie w pracy na podobnym stanowisku
Prawo jazdy kat. B

No to wracamy do tego że jesteś łoś. Moja córka, nie spełniającą powyższych wymagań, pierwsza pracę biurowa miała za cztery brutto. To chyba coś koło trójki netto. Umowa o pracę, pełne świadczenia, karta Multisport, jakiś pakiet medyczny i za darmo owoce w pracy. Płatne nadgodziny, ew. odbiór nadgodzin w ciągu miesiąca czy dwóch.
Żadnych układów, czy znajomości. Poszukała w internecie może z miesiąc.
A ty gardzisz kimś mniej wykształconym kto zarabia tyle ile ty, albo i więcej, za to uczył się połowę tego co ty. W pracy nie ma tyle stresów, jak coś pracodawcy nie pasuje, to go zmienia kiedy chce. To kto tu ma prawo kim gardzić?

Oczekujesz sensownej porady i szacunku dla siebie, najpierw okaż go innym.
Nie musisz być zaradny. Nie musisz mieć studiów czy doktoratu. Ale skoro już jesteś tu gdzie jesteś, to zrozum że mówiąc brutalnie siedzisz w czarnej doopie. Pracujesz poniżej stawki minimalnej, za połowę uczciwej stawki i jeszcze na smieciówce. Jakbyś miał umowę o pracę, to pracodawca do twoich 10 netto dorzuca jeszcze z piątkę kosztów. Czyli jak masz najniższą krajową, to zarabiasz ok 15-16 ziko na godzinę. A ty pracujesz za dwanaście??? Jak u mnie dziesięć lat temu chłopaki zaczynali robotę, to dostawali więcej. Jedna z moich córek, za praktykę studencką dostała od firmy nowego iPhona. Ta praktyka była warta więcej niż twoja praca zawodowa.

21

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Od dobrej sprzątaczki oczekujemy:
- precyzji
- dokładności
- sprawnosco manualnej
- cierpliwości (praca jest powtarzalna)
- umiejętnosci korzystania z substancji żrących
Ponadto w mojej firmie sprzątaczka
-serwisuje ekspres do kawy za ok. 12.000 zl
- wyjmuje kubki ze zmywarki
- uzupelnia papierowe ręczniki w rolce.
- pracuje w niestandardowych godzinach ( bo przed 7:00 i po 16:00 z parogodzinna przerwa w cisgu dnia - czyli musi codziennie dwukrotnie przyjechac do firmy.
Dla mnie to wcale nie łatwa ani nie prosta praca.

22 Ostatnio edytowany przez Jurekk (2020-02-26 23:43:08)

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Lagrange napisał/a:

No to wracamy do tego że jesteś łoś. Moja córka, nie spełniającą powyższych wymagań, pierwsza pracę biurowa miała za cztery brutto. To chyba coś koło trójki netto. Umowa o pracę, pełne świadczenia, karta Multisport, jakiś pakiet medyczny i za darmo owoce w pracy. Płatne nadgodziny, ew. odbiór nadgodzin w ciągu miesiąca czy dwóch.
Żadnych układów, czy znajomości. Poszukała w internecie może z miesiąc.
A ty gardzisz kimś mniej wykształconym kto zarabia tyle ile ty, albo i więcej, za to uczył się połowę tego co ty. W pracy nie ma tyle stresów, jak coś pracodawcy nie pasuje, to go zmienia kiedy chce. To kto tu ma prawo kim gardzić?

No to pogratuluj córce, bo u mnie w mieście tyle to dobry mechanik zarabia w serwisie Mercedesa/BMW w pierwszych latach. Trzeba tylko pamiętać, że dwie strony muszą chcieć, a żebranie pod kościołem nie należy do moich jakiś zainteresowań.

Natomiast gdybym miał umowę to bym pewnie dostał 2600 brutto czyli +/- tyle samo -tylko zmieniło by się to że by była umowa o pracę i wszelkie świadczenia.

foggy napisał/a:

-serwisuje ekspres do kawy za ok. 12.000 zl

Tzn co robi? naprawia go jak się zepsuje? zamiast zanosić do serwisu?

23 Ostatnio edytowany przez Lagrange (2020-02-26 23:59:03)

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Jurekk napisał/a:

.

foggy napisał/a:

-serwisuje ekspres do kawy za ok. 12.000 zl

Tzn co robi? naprawia go jak się zepsuje? zamiast zanosić do serwisu?

Nie miałeś z takim sprzętem do czynienia, to milcz. Samo odkamienianie przemysłowego ekspresu Jura to 45 minut żonglowania kubkami. Codziennie plukanie- 15 minut. Do tego uzupełnianie kawy, filtry, pierdoły. Do tego co jakiś czas trzeba go rozmontować żeby oczyścić z pyłu kawowego i innego syfu który się gromadzi. Serwisowanie ekspresu na 120 osób zajmowało jeden osobodzień tygodniowo. I robił nam to specjalnie wyznaczony człowiek bo tylko on spośród 80 inżynierów to ogarniał.

24

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Jurekk napisał/a:

No to z tego że inaczej zarabia:
-sprzątaczka,
- asystent
- programista
- dyrektor wielkiej spółki

I nie, nie traktuje z góry innych, już pisałem o tym że gdyby za sprzątanie płacili konkretnie, sam bym wolał nawet sprzątać

Jeśli uważasz że traktuje innych z góry to dlaczego byś za 2300 nie przyszłą do pracy? Sprzątaczka za tyle to by skakała z radości albo jakiś portier.

No życie takie jest, że ludzie nie zarabiają tak samo, bo pracują na różnych stanowiskach.
Widzisz, u mnie było tak, że gdybym nie mogła znaleźć takiej pracy, jakąś chciałam znaleźć, to poszłabym byle gdzie byle tylko płacili i jednocześnie szukałabym dalej.
I nie pracowałabym za 2300, bo jestem świadoma swoich kompetencji i tego, że po prostu mogę sobie pozwolić na zawołanie wyższej stawki. A nie dlatego, że nie będę pracowała jako sprzątaczka czy ochroniarz, bo uważam, że to nie jest praca, albo coś w tym stylu.
Sprzątaczka ma tak naprawdę dużo cięższą pracą niż ja.

Widzisz też, różnica jest taka, że Ty się zgodziłeś na te warunki, które Ci zaproponowali. Więc albo poszedłeś byle gdzie, albo nie przemyślałeś sobie wcześniej, jakie warunki chcesz mieć. A oni to wykorzystali. Ja na Twoim miejscu szukałabym miejsca, gdzie przede wszystkim dostaniesz umowę o pracę.

25

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

U nas sprzątaczka, za ogarnianie 4 bloków zarabia 4400 brutto. 8h pracy dziennie.
Sam się zastanów, dlaczego, skoro masz takie doskonałe referencje i umiejętności, siedzisz na śmieciówce za marne grosze. Zamiast ruszyć się gdzieś, gdzie przyzwoicie płacą, mieszkasz w jakiejś pipidówie i żalisz się na niesprawiedliwość świata.
Nikt Ci nie broni ruszyć czterech liter i iść po swoje.
To jest tylko Twój wybór.

26 Ostatnio edytowany przez Jurekk (2020-02-29 01:36:31)

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Jeśli miastem z 500 tys mieszkańców nazywamy że to Pipidówo, to ok, będąc na wielu rozmowach nikt mi żadnych jakiś pokaźnych stawek nie proponował, a i tak odezwali się z chęcią zatrudnienia tylko z tej firmy co teraz, reszta cisza.
Więc mogę iść po swoje ale chyba tylko jak założę własną działalność.

W tym jest ambaras żeby dwoje chciało naraz, kto mi da 4k brutto na takim stanowisku na naszych szerokościach bo to nie są Niemcy?
Przefiltrowałem olx i poza może magazynierem, wykwalifikowanym mechanikiem, księgowymi z doświadczeniem jakoś nie widzę tych stawek
np
1) Sprzatanie -Jednostka wojskowa
od 2 800 zł do 3 000 zł/mies. brutto

2) Pracownik Biurowy -Transport
od 2 800 zł do 2 900 zł/mies. brutto

3) Asystent działu sprzedaży i zakupów - mile widziane doświadczenie w branży
od 2 600 zł do 2 800 zł/mies. brutto

4) Mechanika samochodowego zatrudnię
od 2 500 zł do 4 500 zł/mies. brutto

5) Praca - Blacharz z doświadczeniem
od 2 600 zł do 3 000 zł/mies. brutto

6) Mechanik samochodowy - ASO Volkswagen
3 500 zł/mies. brutto

7) Pracownik sklepu internetowego
od 2800 zł do 4 000 zł/mies. brutto

27

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Liczy się popyt i podaż Autorze. Niewielu ludzi chce wykonywać niektóre prace i stąd stawki są jakie są i na odwrót.

28

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

A jest jakaś opcja żeby wyciągnąć od pracodawcy fakt, kiedy będzie umowa o pracę? albo zmusić go do tego by zmienić stosunek z umowy cywilno-prawnej na taką o pracę?
Bo nie ma chyba w prawie polskim czegoś takiego żeby jakąś ustawą wymóc coś takiego?

Wtedy może by się wyjaśniło ile będę dostawać i jak dalej potoczy się ta współpraca.

29

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Jurekk napisał/a:

A jest jakaś opcja żeby wyciągnąć od pracodawcy fakt, kiedy będzie umowa o pracę? albo zmusić go do tego by zmienić stosunek z umowy cywilno-prawnej na taką o pracę?
Bo nie ma chyba w prawie polskim czegoś takiego żeby jakąś ustawą wymóc coś takiego?

Wtedy może by się wyjaśniło ile będę dostawać i jak dalej potoczy się ta współpraca.

Jest. Musiałbyś sobie przeczytać kodeks pracy albo zapytać jakiegoś prawnika (nawet studenta końcowych lat, czasami mają darmowe poradnie). Jest określone, że jeżeli praca jest stała i wynosi konkretną ilość godzin, ta ilość jest stała, praca jest od poniedziałku do piątku, w tym samym miejscu itd, to jest obowiązek dania takiemu pracownikowi umowę o pracę.
Natomiast Ty już tą umowę zlecenie podpisałeś. Kiedy ona Ci się kończy?

30

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Jurekk napisał/a:

A jest jakaś opcja żeby wyciągnąć od pracodawcy fakt, kiedy będzie umowa o pracę? albo zmusić go do tego by zmienić stosunek z umowy cywilno-prawnej na taką o pracę?
Bo nie ma chyba w prawie polskim czegoś takiego żeby jakąś ustawą wymóc coś takiego?

Wtedy może by się wyjaśniło ile będę dostawać i jak dalej potoczy się ta współpraca.

Jak to assassin napisał. Podaż i popyt. Jak pracodawca będzie cię naprawdę potrzebował, to będziesz stawiał warunki. Masz beznadziejne warunki, ale nabywasz doświadczenia. Z czasem zacznij szukać innej pracy, bo bardzo trudno zmienić stosunek Janusza biznesu do ciebie. Znacznie łatwiej u takiego zdobyć doświadczenie i potem zmienić pracodawcę. Ja zaczynałem w swojej branży od pół etatu za połowę najniższej krajowej. Po dwóch latach miałem pełen etat i 200% tej najniższej (taka branża że zarabia się więcej). Po dziesięciu osiągnąłem już na polskie warunki wszystko i wyjechałem z Polski do kraju gdzie najniższa pensja w mojej branży była wyższa niż moja pensja szefa działu. Teraz mam trzy razy więcej niż moja ostatnia pensja w Polsce i już nikt nie ma śmiałości powiedzieć że trzydziestu w gumiakach ...

Moja najstarsza córka zrobiła podobnie.  Doszła bodajże do sześciu tysięcy PLNów brutto i wyjechała do Niemiec. Na starcie dostała dwa razy tyle ile max w Polsce.

31

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Jurekk napisał/a:

A jest jakaś opcja żeby wyciągnąć od pracodawcy fakt, kiedy będzie umowa o pracę? albo zmusić go do tego by zmienić stosunek z umowy cywilno-prawnej na taką o pracę?
Bo nie ma chyba w prawie polskim czegoś takiego żeby jakąś ustawą wymóc coś takiego?

Wtedy może by się wyjaśniło ile będę dostawać i jak dalej potoczy się ta współpraca.

Na zleceniu masz przecież opłacane składki emerytalne takie jak przy minimalnej, jeśli o to Ci chodzi.

32 Ostatnio edytowany przez Jurekk (2020-03-01 22:55:47)

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Lady Loka napisał/a:

Jest. Musiałbyś sobie przeczytać kodeks pracy albo zapytać jakiegoś prawnika (nawet studenta końcowych lat, czasami mają darmowe poradnie). Jest określone, że jeżeli praca jest stała i wynosi konkretną ilość godzin, ta ilość jest stała, praca jest od poniedziałku do piątku, w tym samym miejscu itd, to jest obowiązek dania takiemu pracownikowi umowę o pracę.
Natomiast Ty już tą umowę zlecenie podpisałeś. Kiedy ona Ci się kończy?

Ale co to znaczy jest? mam być kapusiem i donieść tak? no to równie dobrze mogę jechać z taksówkarzem zadzwonić na komisariat że ten łamie przepisy kodeksu..no bez przesady o takim czymś nie myślę.
Umowa kończy się w maju.

Po prostu nauczka jest taka, dopóki ktoś nie da konkretnych zarobków i konkretnej umowy to lepiej być dekadę na bezrobociu albo imać się dorywczych prac, bo potem jest tylko gorzej, żyjemy w Polsce, nie w Niemczech, tutaj każdy chce każdego wycyckać, wykorzystać, dac mu 2 zł/h i jak na początku się zgodzisz to jest przej..przekichane.
Natomiast robienie z CV litanii loretańskiej i potem tłumaczenie dlaczego w ciągu roku miało się 5 miejsc prac, jest bezsensu.
Ja takiego czegoś absolutnie nie uznaje.

33

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Jurek mam dokładnie taką samą stawkę jak Ty jakby to przeliczyć, tyle że na umowę o pracę. Mam do tego premię kwartalną 1300 zł więc to mnie ratuje. Pracuję w państwówce. I uważam, że to z jednej strony oczywiście nieadekwatna stawka do tego jaki mam zakres obowiązków i odpowiedzialność. Z drugiej strony mieszkam w takim regionie, że ludzie marzą tu o takiej pracy i nie mam szans na większe zarobki w tej dziedzinie. Wiele osób tu z forum pracuje za granicą, nie porównuj się tu do innych to nie ma sensu. Jeśli czujesz się wykorzystywany spróbuj rozesłać cv do innych firm, a nóż ktoś się odezwie..? rozumiem Cię i wiele osób wśród moich bliskich nie zarabia tych tysięcy o których mowa wyżej. Sprzątaczka 4tys? ha , uśmiałam się. Ostatnia z jaką rozmawiałam nie zarabia nawet 2. Cóż, cieszmy się że innym się tak wiedzie big_smile

34

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
chomik9911 napisał/a:

Jurek mam dokładnie taką samą stawkę jak Ty jakby to przeliczyć, tyle że na umowę o pracę. Mam do tego premię kwartalną 1300 zł więc to mnie ratuje. Pracuję w państwówce. I uważam, że to z jednej strony oczywiście nieadekwatna stawka do tego jaki mam zakres obowiązków i odpowiedzialność. Z drugiej strony mieszkam w takim regionie, że ludzie marzą tu o takiej pracy i nie mam szans na większe zarobki w tej dziedzinie. Wiele osób tu z forum pracuje za granicą, nie porównuj się tu do innych to nie ma sensu. Jeśli czujesz się wykorzystywany spróbuj rozesłać cv do innych firm, a nóż ktoś się odezwie..? rozumiem Cię i wiele osób wśród moich bliskich nie zarabia tych tysięcy o których mowa wyżej. Sprzątaczka 4tys? ha , uśmiałam się. Ostatnia z jaką rozmawiałam nie zarabia nawet 2. Cóż, cieszmy się że innym się tak wiedzie big_smile

Chomiku, ale Jurekk nie pracuje w Ustrzykach, Suwałkach czy innym Koszalinie. Gdzieś tam wspomniał o półmilionowym mieście. Jeśli w takim miejscu sobie nie radzi, to słabo. W każdym większym mieście są duże firmy w których można zacząć na normalnych warunkach z normalną drabinka awansu i rozwoju zawodowego. Nie musisz pracować w Niemczech czy UK żeby zarabiać w miarę normalnie. Duże miasta w Polsce też dają większe perspektywy niż Polska B i C. Są regiony gdzie nauczyciel to praca marzeń. Są takie że gmina dofinansowuje pensje, bo za te ministerialne to pies z kulawą nogą by się nie podjął.

35

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Lagrange tylko że w Polsce wszędzie minimalna jest taka sama, a nie w stolicy inna niż w Suwałkach, ponadto w W-wie można zarobić więcej ale i życie więcej kosztuje itd..
Ale masz szansę przyjechać do mojego miasta z 500 tys mieszkańców i pozatrudniać ludzi na takie stanowiska o jakich tutaj mówimy za 5k brutto- to już by mi wystarczyło, tylko sam byś tego nie zrobił a piszesz w teorii co by było gdyby albo porównujesz Polskę do Niemiec..śmiech..
We Frankfurcie nad Odrą pracownik w sklepie zarabia się co najmniej 1600€, u nas przez dwa miesiące pracownik sklepu tyle nie zarobi. Więc nie wiem o jakich stawkach gdzie można zarobić w miarę normalnie mówimy.

Natomiast mówienie że sobie nie radze..no bez komentarza.
Od jutra zaczynam kraść, może tak być?...

36

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Jurekk napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Jest. Musiałbyś sobie przeczytać kodeks pracy albo zapytać jakiegoś prawnika (nawet studenta końcowych lat, czasami mają darmowe poradnie). Jest określone, że jeżeli praca jest stała i wynosi konkretną ilość godzin, ta ilość jest stała, praca jest od poniedziałku do piątku, w tym samym miejscu itd, to jest obowiązek dania takiemu pracownikowi umowę o pracę.
Natomiast Ty już tą umowę zlecenie podpisałeś. Kiedy ona Ci się kończy?

Ale co to znaczy jest? mam być kapusiem i donieść tak? no to równie dobrze mogę jechać z taksówkarzem zadzwonić na komisariat że ten łamie przepisy kodeksu..no bez przesady o takim czymś nie myślę.
Umowa kończy się w maju.

Po prostu nauczka jest taka, dopóki ktoś nie da konkretnych zarobków i konkretnej umowy to lepiej być dekadę na bezrobociu albo imać się dorywczych prac, bo potem jest tylko gorzej, żyjemy w Polsce, nie w Niemczech, tutaj każdy chce każdego wycyckać, wykorzystać, dac mu 2 zł/h i jak na początku się zgodzisz to jest przej..przekichane.
Natomiast robienie z CV litanii loretańskiej i potem tłumaczenie dlaczego w ciągu roku miało się 5 miejsc prac, jest bezsensu.
Ja takiego czegoś absolutnie nie uznaje.

Gdzie ja napisałam, że masz donosić? Konsultacja z prawnikiem to nie donoszenie. Ja bym skonsultowała, a potem z konkretnymi przepisami poszła do pracodawcy i uzasadniła prośbę o umowę o pracę.

Fajnie byłoby jakbyś doprecyzował jednak nazwę miasta, lepiej byłoby się odnieść.

A nauczka jest taka, że nie narzekasz na to, co sam zrobiłeś. Podpisałeś umowę, trzeba było wcześniej sobie poprzeliczać stawki i pomyśleć, że to będzie mało.

37

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Lady Loka napisał/a:

A nauczka jest taka, że nie narzekasz na to, co sam zrobiłeś. Podpisałeś umowę, trzeba było wcześniej sobie poprzeliczać stawki i pomyśleć, że to będzie mało.

Jasne, po prostu nauczka jest taka że lepiej byc 5 lat na bezrobociu ale znaleźć coś co nie będzie uwłaczać człowieczeństwu i wyzysk  jednego przez drugiego,
niż na huraa jakąś g...ną ofertę pracy.
Rozmawiałem dziś z pracodawcą i umowa o pracę może być...za 2600 jako podstawa a reszta to wyniki mojej pracy. No więc chyba lepiej być na 12 zł/h zleceniu.
Bo za każdą h mam płacone a przy umowie tego nie będzie - taki to jest pracodawca.

No niestety dziś takie czasy, że niskie bezrobocie bo ludzie za 5 zł pracują, prac nie brakuje tylko co druga to kpina itd, stad potem człowiek zamiast porządnie szukać pracy to pcha się w takie cuda dziwne.

38

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

To juz jak Ty wolisz. Zgodnie z prawem pracy powinienes miec umowe o prace.
Na zleceniu nie masz platnego urlopu choćby.

Ja bym poszła gdziekolwiek, żeby na bezrobociu nie byc. Ale szukalabym jednoczesnie innej.

39

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

No ja niestety nie miałbym kiedy szukać innej pracy, tzn niby miałbym ale nie jest to takie proste.
Bo kiedy się umówić na rozmowę jak pracuje 9-17?
Dlatego wolałbym bezrobocie i na spokojnie szukać, poza tym wielu pracodawców przystankowiczów nie traktuje poważnie a i w CV takie ślizganie wygląda blado.
Bo z jakiegoś powodu ciągle zamieniasz robotę zgadza się?
Także dla mnie kiepsko skończyło się szukanie pracy - gdziekolwiek, ani dobrych zarobków ani umowy, a praca mega wymagająca.

40

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Normalnie Mówisz potencjalnemu pracodawcy, że pracujesz i ustalają Ci godzinę spotkania przed/po pracy.
Myślisz, że ludzie tak nie robią? big_smile
ja miałam rozmowę o pracę ustawioną po mojej pracy tak, żebym spokojnie zdążyła dotrzeć i nie było problemu.

Nie musisz wszystkiego wpisywać w CV wink
no jeżeli często zamieniasz robotę, to coś jest nie halo z Twoimi wyborami. Może szukasz czegoś innego niż masz predyspozycje?

41

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

No wiesz, miałaś tak kiedyś że o 20:00 ktoś się umówił w innej pracy niż np..hmm? market budowlany? W normalnych pracach nie wiem czy ktoś znajdzie czas po 15-16. Bo każdy idzie do domu i do widzenia, chyba że centrum handlowe, market budowlany albo jakiś sklep.
A co do wyborów, no jak widać na czym to polega - jak praca ok to zarobki dla niewolnika z Afryki i bez normalnej umowy.

42

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Jurekk napisał/a:

No wiesz, miałaś tak kiedyś że o 20:00 ktoś się umówił w innej pracy niż np..hmm? market budowlany? W normalnych pracach nie wiem czy ktoś znajdzie czas po 15-16. Bo każdy idzie do domu i do widzenia, chyba że centrum handlowe, market budowlany albo jakiś sklep.

Bzdura. Jeśli potencjalny pracodawca jest zainteresowany Twoją kandydaturą, to nie będzie dla niego żadnym problemem spotkanie po godzinie 16.00

43

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
IsaBella77 napisał/a:

Bzdura. Jeśli potencjalny pracodawca jest zainteresowany Twoją kandydaturą, to nie będzie dla niego żadnym problemem spotkanie po godzinie 16.00

To chyba trafiałem na samych którzy zainteresowani nie byli, bo ile razy coś mi nie pasowało, że np nie mogłem jutro o 11:00 to alternatywą był kolejny dzień a nie inna godzina i tak aż do skutku.

44 Ostatnio edytowany przez Lagrange (2020-03-03 07:14:14)

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Janusz, przepraszam, Jurek, tak się zastanawiam po co tys tu przylazł. Szukaj pracy- nie, zmień umiwe- nie, to nie, tamto nie. To czego ty chcesz? Ponarzekać że mimo iż masz prestiżową pracę biurowa, to zarabiasz mniej niż kasjerka z Lidla czy Biedry? A może po prostu pochwalic się że mimo iż masz tylko maturę i żadnych większych ambicji, to masz pracę biurową?
Tak czy inaczej, bawi mnie to szukanie poprawy swojego losu bez zmieniania swojego postępowania. Niestety, w życiu trzeba czasem pójść na całość. Wiesz że mieszkając w półmilionowym mieście i pracując za dwa tysie, jesteś łoś. Wkurza cię to. Ale żeby coś w tym zmienić, trzeba ruszyć d..ę i iść dalej, a nie narzekać że się wdepnęło w g....

45

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
IsaBella77 napisał/a:
Jurekk napisał/a:

No wiesz, miałaś tak kiedyś że o 20:00 ktoś się umówił w innej pracy niż np..hmm? market budowlany? W normalnych pracach nie wiem czy ktoś znajdzie czas po 15-16. Bo każdy idzie do domu i do widzenia, chyba że centrum handlowe, market budowlany albo jakiś sklep.

Bzdura. Jeśli potencjalny pracodawca jest zainteresowany Twoją kandydaturą, to nie będzie dla niego żadnym problemem spotkanie po godzinie 16.00

Ja miałam o 16 smile do 17:30 trwało. Dało się. W korpo, żeby nie było wink

46

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Minimalna? Tyle żeby się utrzymać. Aż tyle i tylko tyle. Różne są koszty i jest to też kwestia osobista, bo inaczej będzie przedstawiać się sytuacja studenta mieszkającego w mieszkaniu odziedziczonym po babci w małym miasteczku a inaczej samotnej matki w Warszawie. Inne potrzeby, inne koszty, inne możliwości.

47

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Lagrange napisał/a:

Ale żeby coś w tym zmienić, trzeba ruszyć d..ę i iść dalej, a nie narzekać że się wdepnęło w g....

Niestety nie rozumiem i nie cierpię osób które narzekają jakie to są nieszczęsliwe, jak im to źle w życiu,jak wszystko i wszyscy są przeciwko nim.. ale żeby ruszyć 4 litery jak to powiedział Lagrange to po co, lepiej truć d... innym albo iść już w ogóle na beszczela i zamiast pracować brać pieniądze od Państwa albo jak niektórzy od rodziców, mając ponad 40 lat hmm

48

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Anma napisał/a:

Minimalna? Tyle żeby się utrzymać. Aż tyle i tylko tyle. Różne są koszty i jest to też kwestia osobista, bo inaczej będzie przedstawiać się sytuacja studenta mieszkającego w mieszkaniu odziedziczonym po babci w małym miasteczku a inaczej samotnej matki w Warszawie. Inne potrzeby, inne koszty, inne możliwości.

Sytuacja będzie inaczej wyglądać ale student będzie miał grosze, bo nikt go nie zatrudni na normalne stanowisko, poza tym nie ma czasu na oddanie się w 100% pracy, będzie wykonywał prace podstawową bez solidnych obowiązków.
Z kolei samotna matka o ile to nie jest 20 latka to ma trochę inną sytuację życiowa, do tego alimenty + 500 zł na dziecko.
Poza obowiązkami wynikającymi z posiadania dziecka/dzieci, finansowo będzie stała lepiej niż ten student. On może odłożyć sobie co najwyżej na wakacji, nowego laptopa albo samochód 20 letni.

49

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Ciekawe, bo ja znam całkiem sporo pracujących studentów, którzy fakt faktem zaczynali od bardzo niskich stawek, albo wręcz darmowego stażu, ale potem na spokojnie jeszcze w czasie studiów zaczynali wyciągać te 3-4k netto wink

uwierz, że sytuacja samotnej matki, która ma alimenty i 500zł na dziecko wcale nie jest dużo lepsza finansowo wink tama matka tym bardziej nie jest w stanie odłożyć sobie na samochód czy laptopa patrząc na to, że musi kupić całą wyprawkę dziecku, a to jest zdecydowanie większy koszt niż alimenty i 500zł. Tak naprawdę jej wypłata powinna być podzielona na dwie osoby w gospodarstwie domowym.

50 Ostatnio edytowany przez Lagrange (2020-03-10 07:40:23)

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Jurekk napisał/a:
Anma napisał/a:

Minimalna? Tyle żeby się utrzymać. Aż tyle i tylko tyle. Różne są koszty i jest to też kwestia osobista, bo inaczej będzie przedstawiać się sytuacja studenta mieszkającego w mieszkaniu odziedziczonym po babci w małym miasteczku a inaczej samotnej matki w Warszawie. Inne potrzeby, inne koszty, inne możliwości.

Sytuacja będzie inaczej wyglądać ale student będzie miał grosze, bo nikt go nie zatrudni na normalne stanowisko, poza tym nie ma czasu na oddanie się w 100% pracy, będzie wykonywał prace podstawową bez solidnych obowiązków.
Z kolei samotna matka o ile to nie jest 20 latka to ma trochę inną sytuację życiowa, do tego alimenty + 500 zł na dziecko.
Poza obowiązkami wynikającymi z posiadania dziecka/dzieci, finansowo będzie stała lepiej niż ten student. On może odłożyć sobie co najwyżej na wakacji, nowego laptopa albo samochód 20 letni.

Nie zrozumiałeś, więc przetłumaczę z polskiego na nasze. Pytanie jest o minimalną stawkę i odpowiedź dotyczy minimalnej stawki. Dla studenta może ona wynosić tysiąc złotych, dla samotnej matki, ze względu na zwiększone potrzeby będzie to trzy lub cztery tysiące.
A jak chodzi o możliwości, to samotna matka ma mniejsze szanse na dobrą pracę niż student, mężczyzna. On jest bardziej dyspozycyjny, bo u niej priorytetem jest dziecko.
I, tak jak Lady Loka napisała, studenci zarabiaja różnie. Koledzy córki nie kończyli studiów, bo skoro w ich czasie zarabiali 10k+, to nie chciało im się chodzić na uczelnię. A są tacy, że dorabiają grosze po knajpach, albo wcale nie potrafią nic znaleźć.

51

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Wszystko ok, tylko gdzie napisałem jaka jest minimalna stawka żeby przeżyć?
Chodzi mi o typowe zarobki w sektorze administracyjnym, specjalista ds. administracji lub jakiś asystent itd.
Moja praca polega na tym że niby administracja ale dorywczo - informatyk, ekonomista-statystyk, sekretarka, grafik i rzeczoznawca.
Pytanie takie czy student wraca do domu i coś jeszcze robi po godzinach? Ja niestety często muszę zrobić np jakieś zestawienie w Excelu, ta praca to jest nieporozumienie i jak tylko się uwolnie to zaczne szukać czegoś w branży magazynowej, kurierskiej itd
Tam normalnie się traktuje pracownika i nie ma wyzysku za parę drobnych, kieszonkowych na cukierki.

Tak więc pytanie nie dotyczy minimalnej stawki tylko stawki jakie obowiązują w administracji itp. Natomiast chciałbym zobaczyć rodzinę polską której co miesiąc spływa 9 tys zł netto, bo skoro samotna matka ma zarabiać 4 tys + 500 na dziecko, to jak są w dwójkę to ile? 9 tys? Gdzie tak jest w rodzinach? Szczególnie gdy ojciec to urzędnik a matka np? nauczycielka.
Natomiast jestem ciekaw czym zajmowali się koledzy córki mając po 20 lat ze średnim wykształceniem zarabiający ponad 10k?

52 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2020-03-11 07:28:25)

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Jak się dajesz, to robisz nadgodziny wink
ja się nigdy nie dawałam, żeby robić po godzinach i nie robiłam. Tylko trzeba się postawić i przyjąć na klatę ewentualne konsekwencje. Co jest dla Ciebie ważniejsze.
Tak samo, jak się dajesz to robisz za śmieszną stawkę.

Ja nie wiem, boli Cię to, że ktoś śmie zarabiac 4k na rękę? Ja tyle zarabian, da się. Moi rodzice razem spokojnie dobiliby do 15k netto zarobków.
Tylko trzeba chcieć. Wiadomo, że młodszemu jest gorzej, bo dopiero jest na początku tej ścieżki, ale to znaczy tylko tyle, że wszystko przed nami.
Ty masz po prostu nauczkę na przyszłość, żeby się na pewne rzeczy nie zgadzać. Więc zamiast narzekać weź to na klatę i przemyśl. Bo co Ci to da, że będziesz tutaj prowadził rozmyślnia o tym jak w parze zarobić razem 9k? Ja mam zamiar za 5 lat zarabiać tyle samodzielnie. I jest to całkowicie wykonalne.

53 Ostatnio edytowany przez Lagrange (2020-03-11 08:31:18)

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
jurekk napisał/a:

Tak więc pytanie nie dotyczy minimalnej stawki tylko stawki jakie obowiązują w administracji itp.

A ty nadal nie rozumiesz tego że mamy wolny rynek. Moja żona, urzędnik państwowy,, zarabia ileś tam. Taki sam urzędnik państwowy w Warszawie, Wrocławiu czy Poznaniu dostaje o 50% więcej, bo nie miałby kto pracować na takim stanowisku. Ja, w Niemczech, miałem cztery lata temu 35k, teraz mam 50k, a już rekruterzy stoją w kolejce żebym zmienił pracę i zaczął za 60k. W Polsce kolega uslyszal od szefa "to jest Rafał, on będzie do śmierci u mnie pracował". Chłopak poszedł na psychoterapię, zajął się samorozwojem i po roku znalazł pracę za dwa razy więcej pieniędzy. Teraz jest dyrektorem regionalnym w jakimś koncernie.

Nie ma stałej stawki urzędnika, informatyka, czy murarza. Jest pracodawca i są pracownicy podający cenę swoich usług. Ten sam pracownik w Suwałkach zarobi trzy, w Poznaniu pięć, a we Wrocławiu siedem tysięcy. A u drugiego będzie odwrotnie. We Wrocławiu będzie wart trzy, a w Suwałkach osiem. Ale nawet będąc wartym osiem, można pracować za trzy, bo ktoś nie umie wynegocjować swojej ceny.

54 Ostatnio edytowany przez Jurekk (2020-03-12 01:04:37)

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Lady Loka napisał/a:

Jak się dajesz, to robisz nadgodziny wink
ja się nigdy nie dawałam, żeby robić po godzinach i nie robiłam. Tylko trzeba się postawić i przyjąć na klatę ewentualne konsekwencje. Co jest dla Ciebie ważniejsze.
Tak samo, jak się dajesz to robisz za śmieszną stawkę.

Ja nie wiem, boli Cię to, że ktoś śmie zarabiac 4k na rękę? Ja tyle zarabian, da się. Moi rodzice razem spokojnie dobiliby do 15k netto zarobków.
Tylko trzeba chcieć. Wiadomo, że młodszemu jest gorzej, bo dopiero jest na początku tej ścieżki, ale to znaczy tylko tyle, że wszystko przed nami.
Ty masz po prostu nauczkę na przyszłość, żeby się na pewne rzeczy nie zgadzać. Więc zamiast narzekać weź to na klatę i przemyśl. Bo co Ci to da, że będziesz tutaj prowadził rozmyślnia o tym jak w parze zarobić razem 9k? Ja mam zamiar za 5 lat zarabiać tyle samodzielnie. I jest to całkowicie wykonalne.


A co to znaczy że się daje? No wiesz to nie jest pomoc sąsiedzka, ja jestem w pracy i miało być coś na wczoraj a nawet dziś nie mogę do końca zrobić więc kończe w domu, albo jakiś telefon trzeba wykonać bo jest wyjazd za kilka dni itd..a wcześniej nie można było się dodzwonić.
To niestety nie jest sklep spożywczy że nadgodziny to jedynie jakby przedłużyć otwarcie o godzinę.
Jak mi szefostwo mówi że mam gdzieś zadzwonić a wychodzę z pracy to co mam powiedzieć że jutro? Jak na weekend coś musi być załatwione? Albo odbiór auta służbowego z serwisu, na jutro potrzebny, ja mam najbliżej po odbiór a będzie gotowy np na 17:00 to mam powiedzieć że nie bo już nie pracuję tak? A jutro z rana będę leciał po auto żeby było np na 9:00? To jest po prostu chore.


Tak i zgadzam się że mamy wolny rynek ale to musi być sprawa dwóch stron, jak przy sprzedaży nie wiem? samochodu?
Nie mogą żądać stawek z księżyca, tzn mogę o ile jakiś pracodawca tyle da, ale że nie da to gdzie mam szukać?
Skoro nie ma stałej stawki to trzeba dobrze przemyślec ile się chce dostawać, aby nie przesadzić ale też nie tyrać za miskę ryżu.

I teraz jest pytanie czy lepiej tyrać za grosze czy siedzieć na bezrobociu i chodzić na spotkania rekrutacyjne jak na randki i czekać łaskawie aż ktoś da tyle ile proponujemy.

55

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Jurekk napisał/a:

A co to znaczy że się daje? No wiesz to nie jest pomoc sąsiedzka, ja jestem w pracy i miało być coś na wczoraj a nawet dziś nie mogę do końca zrobić więc kończe w domu, albo jakiś telefon trzeba wykonać bo jest wyjazd za kilka dni itd..a wcześniej nie można było się dodzwonić.
To niestety nie jest sklep spożywczy że nadgodziny to jedynie jakby przedłużyć otwarcie o godzinę.
Jak mi szefostwo mówi że mam gdzieś zadzwonić a wychodzę z pracy to co mam powiedzieć że jutro?

Oczywiście, że tak. Masz spojrzeć na zegarek, powiedzieć, że jesteś już po pracy i zapytać, czy jest to aż tak pilne, że nie może poczekać do jutra? Ewentualnie wykonać ten jeden telefon, i przekazując szefostwu informacje z tej rozmowy zaznaczyć, że prosisz aby takie polecenia były na przyszłość zawarte w godzinach Twojej pracy.

Jurekk napisał/a:

Jak na weekend coś musi być załatwione? Albo odbiór auta służbowego z serwisu, na jutro potrzebny, ja mam najbliżej po odbiór a będzie gotowy np na 17:00 to mam powiedzieć że nie bo już nie pracuję tak?

Tak. Dokładnie tak. Mów wprost o rzeczach, które musisz wykonywać extra. Powiedz wprost - oczywiście, że będę w stanie zrobić to/ przygotować/ odebrać w trakcie weekendu, proszę abyśmy ustalili stawki na te dodatkowe czynności wykonywane w ramach wolnego czasu (weekendu itp.). Nie jesteś asertywny i nie potrafisz wyznaczać granic za którymi kończą się realne obowiązki zawodowe, a zaczyna się wykorzystywanie. Co za problem powiedzieć - "niestety odbiór samochodu z serwisu o godzinie 17.00 jest poza zasięgiem moich możliwości. O tej godzinie będę już po pracy i mam plany na dalszą część dnia." Dla mnie - żaden.

Jurekk napisał/a:

A jutro z rana będę leciał po auto żeby było np na 9:00? To jest po prostu chore.

Nigdzie nie będziesz leciał, możesz ewentualnie stawić się w serwisie po odbiór tego auta o tej godzinie, o jakiej zwyczajowo rozpoczynasz pracę. Odebrać samochód i przyjechać nim do biura/ do firmy. To nie ma żadnego znaczenia, na którą godzinę jest potrzebne. Jeśli szefostwo życzy sobie mieć to auto poza godzinami Twojej pracy, to niech je sobie samo odbierze. To nie jest absolutnie chore. To jest przekazywanie jasnego komunikatu o tym, że nie masz możliwości wyświadczać im darmowych przysług poza umownymi godzinami pracy. Co w tym widzisz chorego?

Jurekk napisał/a:

Tak i zgadzam się że mamy wolny rynek ale to musi być sprawa dwóch stron, jak przy sprzedaży nie wiem? samochodu?
Nie mogą żądać stawek z księżyca, tzn mogę o ile jakiś pracodawca tyle da, ale że nie da to gdzie mam szukać?
Skoro nie ma stałej stawki to trzeba dobrze przemyślec ile się chce dostawać, aby nie przesadzić ale też nie tyrać za miskę ryżu.

Jednak w pewnym sensie jest to sprawa dwóch stron, jak przy sprzedaży/ kupnie czegokolwiek. Ponieważ w kwestii zatrudnienia również pojawiają się negocjacje. Co jest jak najbardziej naturalne i zrozumiałe.

Jurekk napisał/a:

I teraz jest pytanie czy lepiej tyrać za grosze czy siedzieć na bezrobociu i chodzić na spotkania rekrutacyjne jak na randki i czekać łaskawie aż ktoś da tyle ile proponujemy.

To zależy oczywiście od Ciebie. Od tego co wolisz i co wybierasz.
Dla mnie - gdybym była na początku zawodowej drogi - lepiej byłoby pracować za grosze, i w wolnym czasie kształcić się, rozwijać, uczyć dalej. Kierować swój rozwój w pożądanej przeze mnie orientacji. Jednak praca za grosze, to praca w określonym wymiarze godzin. Żadnych dodatkowych, darmowych przysług dla szefostwa, żadnej rezygnacji z wolnego czasu na rzecz tyrania dla nich. Wolny czas, kiedy jestem po pracy należy do mnie i robię z nim to co ja chcę.
Dodatkowo druga opcja, jaką podałeś, brzmi bardzo głupio. Nigdy nie znajdziesz innego zajęcia, jeśli będziesz w ten sposób podchodził do szukania nowej pracy.
To nie są ani randki, ani też nikt nie zrobi Ci łaski proponując przypadkowo tyle, ile Ty będziesz chciał zarobić.
To są poważne spotkania biznesowe, odbywające się na poważnym poziomie negocjacji i z założenia powinieneś je traktować poważnie - niezależnie od tego, jak często je odbywasz.
To Ty masz potencjalnemu pracodawcy pokazać - używając własnego doświadczenia, wykształcenia, zdolności negocjacyjnych - że i dlaczego jesteś wart tyle ile chcesz zarabiać.
Nie widzę powodu, dla którego mógłbyś deprecjonować rozmowy kwalifikacyjne.

56

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Nie bede juz powtarzac bo Isabella napisala dokladnie to, co mialam na mysli.

Dodam tylko, ze jezeli ja nie wyrabialabym sie ze swoimi obowiazkami to zastanowilabym sie czy to przez to, ze realnie jest ich za duzo i w takiej sytuacji powinnam isc do szefa i mu o tym powiedziec, sugerując, ze powinien zatrusnic jeszcze jedną osobę. Druga mozliwosc to to, ze nie wyrabiasz sie, bo zle organizujesz sobie prace. I wtedy trzeba przyjrzec sie sobie. Moze poswiecasz za duzo czasu na cos, co mogloby byc zalatwione w 5 min?

Nie musisz sie zgadzac na nadgodziny. Zawsze masz prawo powiedziec do ktorej pracujesz i konsekwentnie odmawiac dodatkowych zadan po tej godzinie. Jezeli w godzinach Twojej pracy nie mogles sie gdzues dodzwonic, to zostawiasz szefowi notatke, zeby zadzwonil sobie sam pozniej, jezeli da rade. Jak nie da, dzwonisz kolejnego dnia rano.

A co do rozmow o prace - niit Cie nie zatrudni za ladne oczy i czysta koszule. Jezeli chcesz wiecej zarabiac, musisz pokazac, ze jestes tych pieniedzy wart. Pamietaj, ze zawsze po okresie probnym mozna renegocjowac stawke, jezeli uwaszasz, ze dostajesz za malo. Tylko to w Twoim interesie jest pokazac, ze jestes tego wart.
Dla przykladu, kiedy rekrutowalam sie do pierwszej pracy po studiach nie mialam pojecia jakie sa stawki na rynku. Spotkalam sie wtedy z babką z biura rekrutacji i ona mi powiedziala, patrzac na moje cv, ponizej jakiej stawki nie powinnam schodzic. I tak zrobilam. I dostalam tyle, ile chcialam dostac, ale bylo to poparte moją wiedzą i latami nauki. Przez poltora roku w tamtej pracy bylam na najwiekszej ilosci szkolen z calego zespolu, co przelozylo sie na to, ze jak prace zmienialam, to moglam podac wyzsza stawke. Wiadomo, ze negocjacje polegaja na tym, ze obie strony troche tracą, ale po okresie probnym mam zamiar wynegocjowac podwyzke. A w miedzyczasie przez te miesiace probnego pokazac im, ze jestem tej podwyzki warta i ze oni bardzo mnie w swoim zespole potrzebuja.

Widzisz roznice miedzy moim podejsciem a Twoim?

57

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Jurku, ty nadal nie rozumiesz że dla pracodawcy ty jesteś inwestycją, identyczną jak samochód. Zaczynasz karierę, więc kupił cię tanio, jak jakiegoś ssang jonga. Ale ty nabierasz doświadczenia i umiejętności, więc za jakiś czas możesz zażądać więcej. Drugi pracodawca może zobaczyć w tobie Toyotę i zapłacić odpowiednio więcej.
A rozmowa kwalifikacyjna to właśnie jest jak randka. Obie strony sprawdzają czy warto inwestować czas i wysiłek w budowę związku. I tak jak na randce, masz się pokazać że swej najlepszej strony, aby piękna panna zechciała być z tobą na dłużej.
Na rozmowie kwalifikacyjnej sprzedajesz siebie, swoje doświadczenie, umiejętności, swoje zaangażowanie. Im lepiej to sprzedasz, tym więcej możesz na końcu tej rozmowy uzyskać. Ale aby na takiej rozmowie się znaleźć trzeba dobrze przemyśleć CV. Proces rekrutacyjny to ciężka praca która ma zaowocować dobra pracą za dobre pieniądze. No i trzeba, zanim się wyśle CV, pięć razy przeczytać ogłoszenie, żeby nie starać się o pracę której się nie chce.

A co do twoich nadgodzin, albo źle organizujesz pracę, albo jesteś wykorzystywany. I tak, jak wychodzę z pracy i szef mnie prosi o załatwienie czegoś, to mówię jutro. Jak naciska, to mówię że dziś nie mogę bo mam ustalone spotkanie, albo że już byłem w pracy 9 godzin i teraz muszę wyprowadzić psa. Koniec, kropka. No discussion. Co jakiś czas szef próbuje ponownie, ale ja jestem konsekwentny, więc robi to z coraz mniejszym zaangażowaniem. Jak ja robię nadgodziny, to dlatego że ja tak decyduje i w formie która mi odpowiada. Dwa tygodnie temu był projekt który robiłem wieczorami w domu, powiedziałem szefowi że zrobiłem ekstra 20 godzin i biorę dwa dni wolnego. Nawet nie mruknął.

58

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

No cóż ciężko jest dyskutować bo Wy nie potraficie sobie wyobrazić na czym ta praca polega i w sumie się nie dziwie, owszem mogę odmówić po godzinach to czy tamto ale jest tak silna presja i psychiczne wymęczenie że się leci i to załatwia.
Jak nie odbiorę służbowego auta to ekipa od nas, mając umówione spotkanie nie pojedzie na czas i będzie awantura.
To jest praca trochę jak w sklepie internetowym ale nasza własna tzn ktoś kupi coś o 17:00 to jeszcze schodzimy do garażu i pakujemy, albo aktualizujemy oferty. Ja mam telefony do innych i oni mają do mnie i zapytania czy coś wysłałem, czy zrobiłem bo jest potrzebne na jutro itd.
Można bez przerwy odmawiać, asekurować ale zrobi się z tego komedia.
Po prostu żałuję że w akcie desperacji podjąłem pracę której po prostu nikt nie chciał, taka prawda a pracodawca to sprytnie wykorzystał.
Jak uwolnię się z tej sekty to po prostu nauczkę będę miał taką że będę 10 razy zastanawiał się nad podjęciem kolejnej pracy.

To był błąd podjąłem prace bo szybko, szybko bo jeszcze bezrobocie wzrośnie itd i takie są skutki.

I ktoś kiedyś mądrze mi powiedział, że najlepsze sa prace gdzie się nie zna szefostwa, potężne firmy, a nie takie prace gdzie jedna osoba ma robić za 5 i za stawkę z Białorusi sprzed dekady.
I odpowiadając na Wasze pytanie po co taką pracę podjąłem napisze tak, raz że desperacja, obawa że na bezrobociu i bez pracy, dwa że mamienie że będzie więcej, będzie umowa itp. oraz to że w teorii zupełnie inaczej to wyglądało a nie 20 tematów do roboty przez 8h i reszta po godzinach.
No nic teraz jedynie stopniowo będę się z tej pracy "ewakuował", czekam cierpliwie aż coś się znajdzie bo nie chce tak odchodzić na "Jana" i być bez pracy.

59

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

No sorry Jurek, ale jeżeli Ty się dajesz tak wykorzystywać po godzinach, to to naprawdę jest tylko i wyłącznie Twój problem. Masz swoje, określone w umowie, godziny pracy i masz się ich trzymać. Pamiętaj, że nadgodziny są albo płatne, albo do odebrania w innym terminie.
Mnie wszystko jedno kto autem gdzieś nie pojedzie. Jeżeli chce jechać, to może sobie odebrać sam. Presja jakaś zawsze będzie, to już Twoja działka, żeby się nie dać. Ty się dajesz i tu jest problem, bo oni to wykorzystują. Pracodawca zawsze wykorzysta to, że z Ciebie miękka faja i będziesz siedział po godzinach.

Tak samo z tym mamieniem. Ja bym nie zaczęła pracy nie mając umowy o pracę. Ty zacząłeś, więc znowu - Twoja broszka, Twoja wina.

Jedyne co w tym momencie bym zrobiła na Twoim miejscu, to ograniczyła swoją pracę do 8 godzin komunikując jasno i wprost, że nie będziesz siedział i robił nadgodzin. Widocznie jest potrzeba zatrudnienia dodatkowej osoby, to niech o tym pomyślą.

60

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Jurku! Czasem jest w życiu tak, że się wdepnęło w g..o. to nie wstyd i to też nie tragedia. Ot po prostu musisz się rozejrzeć po rynku pracy. Postarać się o przyzwoite CV. Bez fajerwerków, ale zwracające uwagę. Jak gdzieś wymagają listu motywacyjnego, to się do niego przyłożyć. Wybierz firmę która ma dobre opinie pracowników i wysyłaj dokumenty. Nie znajdziesz pracy przez miesiąc, dwa, pięć. Nie zrażaj się. Ja kiedyś szukałem pracy przez dwa lata. Nienawidziłem swojego ówczesnego zajęcia, ale nie rzuciłem go póki nie miałem nic innego. Potem jak trochę poznałem mechanizm rządzący rekrutacja było mi łatwiej z kolejnymi zmianami, ale początek jest trudny.
Trzymam kciuki żeby ci się udało.
A tak przy okazji, to jak gdzieś kiedyś pójdziesz na rozmowę, to nigdy nie wychylaj się że złą opinią o poprzednim pracodawcy, czy innym zawodzie. To zawsze źle wygląda.

61

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji
Jurekk napisał/a:

No cóż ciężko jest dyskutować bo Wy nie potraficie sobie wyobrazić na czym ta praca polega i w sumie się nie dziwie, owszem mogę odmówić po godzinach to czy tamto ale jest tak silna presja i psychiczne wymęczenie że się leci i to załatwia.

No jasne, że jest presja i manipulowanie, bez tego nie mieliby darmowego frajera po godzinach, tylko musieliby sami załatwiać pewne rzeczy.

Jurekk napisał/a:

Jak nie odbiorę służbowego auta to ekipa od nas, mając umówione spotkanie nie pojedzie na czas i będzie awantura.

Na jednej awanturze - o ile zdecydujesz się na asertywność i na postawienie jasnych granic - się skończy.
Czemu tak silnie identyfikujesz się z szefostwem? Przecież to nie jest jakiś Twój wujek, żebyś mu musiał darmowe przysługi wyświadczać, i to po godzinach pracy. Boisz się powiedzieć nie?
To nie jest Twoje auto, to nie jest Twój projekt, to nie jest Twoja ekipa. Nie Ty ustaliłeś godzinę wyjazdu dla nich. Nie musisz stawać na głowie, żeby zrealizować i przygotować czyjś plan w swoim wolnym czasie.

Jurekk napisał/a:

To jest praca trochę jak w sklepie internetowym ale nasza własna tzn ktoś kupi coś o 17:00 to jeszcze schodzimy do garażu i pakujemy, albo aktualizujemy oferty. Ja mam telefony do innych i oni mają do mnie i zapytania czy coś wysłałem, czy zrobiłem bo jest potrzebne na jutro itd.

W takiej sytuacji wystarczy jedna prosta odpowiedź - nie, nie zrobiłem tego, bo jestem już po pracy. Zaręczam, że będziesz musiał to powtórzyć najwyżej trzy razy. Po trzecim razie dotrze, że ten gostek nie robi darmowych nadgodzin.

Jurekk napisał/a:

Można bez przerwy odmawiać, asekurować ale zrobi się z tego komedia.

Nie zrobi się z tego komedia. Wręcz przeciwnie. Zrobi się z tego porządek. Nie będą Cię pytali/ prosili o darmowe wyflaczanie się, bo będą wiedzieli, że i tak odmówisz. Wreszcie będziesz miał spokój.

Jurekk napisał/a:

Po prostu żałuję że w akcie desperacji podjąłem pracę której po prostu nikt nie chciał, taka prawda a pracodawca to sprytnie wykorzystał.
Jak uwolnię się z tej sekty to po prostu nauczkę będę miał taką że będę 10 razy zastanawiał się nad podjęciem kolejnej pracy.
To był błąd podjąłem prace bo szybko, szybko bo jeszcze bezrobocie wzrośnie itd i takie są skutki.

Niestety, trudno się z tym nie zgodzić. Ale jeśli chcesz tam zostać, to musisz przywrócić chociaż trochę normalności do własnej dyspozycyjności.

Jurekk napisał/a:

I ktoś kiedyś mądrze mi powiedział, że najlepsze sa prace gdzie się nie zna szefostwa, potężne firmy, a nie takie prace gdzie jedna osoba ma robić za 5 i za stawkę z Białorusi sprzed dekady.
I odpowiadając na Wasze pytanie po co taką pracę podjąłem napisze tak, raz że desperacja, obawa że na bezrobociu i bez pracy, dwa że mamienie że będzie więcej, będzie umowa itp. oraz to że w teorii zupełnie inaczej to wyglądało a nie 20 tematów do roboty przez 8h i reszta po godzinach.
No nic teraz jedynie stopniowo będę się z tej pracy "ewakuował", czekam cierpliwie aż coś się znajdzie bo nie chce tak odchodzić na "Jana" i być bez pracy.

Rozumiem przesłanki jakie kierowały Tobą, kiedy podejmowałeś tą decyzję, ale nie rozumiem tego, co chcesz zrobić teraz.
Zastanów się nad tym zdaniem - chcesz, żeby wszystko się zmieniło, ale nie chcesz niczego zmieniać?
Jak myślisz, zmieni się więc coś, czy nie?

Otóż nie. Ty nadal będziesz uwiązany ponad miarę, zawalony ilością pracy, obowiązków i przysług i będzie Ci brakowało czasu na normalne procesy rekrutacyjne, na przygotowania i spotkania.
Nadal będziesz rozgoryczony, sfrustrowany i wyczerpany emocjonalnie.
Lady Loka ma całkowicie rację. Musisz wprowadzić twarde rozgraniczenia, że za ustaloną stawkę - należy się 8 godzin potu, krwi i łez, ale ani sekundy więcej wink
Jeśli tego nie pokażesz, nie podkreślisz i nie utrzymasz tej granicy konsekwentnie - to nic się nie zmieni.

62

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Jurek, ja dam Ci jeszcze przykład z życia.
Pracuję w korpo, już drugim, bo 2 tygodnie temu zmieniłam pracę. Wiesz, to, co mówią o korpo to w większości prawda. Jeżeli się dasz, to będziesz pracował po 10-12h dziennie. Zdanie klucz: jeżeli się dasz.
Ja się nie dałam i nie zdarzyło mi się wyrabiać nadgodzin. Ani razu przez 1.5 roku pracy (wyjątki wtedy, kiedy chciałam innego dnia wyjść wcześniej i sama decydowałam, że odrobię). Ale w tym samym zespole, w którym ja byłam była też koleżanka, która nadgodziny miała notorycznie. Bo tu ktoś o coś poprosił, tu ktoś zadzwonił w ostatniej chwili. Ja w takich momentach mówiłam "ok, zrobię to jako pierwsze jutro rano, bo teraz już kończę". Ona zostawała i robiła.
Druga koleżanka pozwoliła wsadzić sobie na głowę takie ilości obowiązków, że spokojnie 3 osoby można było obsadzić tym, co ona robiła. Czy dostawała więcej kasy niż ja? Nie. Robiła nadrodziny codziennie. W pewnym momencie miała do odebrania prawie tydzień wolnego z samych nadgodzin. Co też nie było dobrym rozwiązaniem, bo jak jej nie było, to wszystko się zbierało, więc potem robiła tych nadgodzin jeszcze więcej, żeby się wyrobić.

A ja? Ja robiłam w 8h swoje i szłam do domu. Zrobiłam w ciągu roku 2019 najwięcej szkoleń z całego zespołu, w którym pracowałam, awansowałam, zgarnęłam premię za 3 kwartały, premię roczną. Nie miałam nigdy z nikim awantur z tego powodu, że jasno określałam swoje godziny pracy. Byłam chwalona jako osoba najbardziej responsywna, załatwiająca wszystkie rzeczy najszybciej i najbardziej efektywnie.
Da się? Da się.

Widzisz, jak się robi miliard nadgodzin, to z jednej strony jesteś chwalony i doceniany, ale z drugiej nie dostaniesz za to ani więcej kasy ani awansu. Bo szefostwo doskonale wie, że na Twoje miejsce będzie musiało zatrudnić 2-3 osoby, jeżeli Ty pójdziesz na wyższe stanowisko. Więc Twój awans im się nie opłaci. Nie ma co pokazywać, że jesteś niezastąpiony, bo to się odbija negatywnie na ścieżce kariery.

63

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Problem taki, że ja nie pracuje w korpo...dostaje polecenia od przełożonych bezpośrednich, w tym także od szefostwa...a do tego robie masę rzeczy o których nie mam pojęcia i muszę do wszystkiego sam dochodzić.
U mnie nadgodziny to jest po prostu dobra wola, nie ma mowy o kasie żadnej. Awansu się nie spodziewam bo nie ma żadnej ścieżki. Jest szefostwo i pracownicy i tyle.
Coś jak u mechanika, nie wiem starszy majster, młodszy? no nie ma awansów żadnych.
Robie np wycenę jakiś maszyn firmy z którą współpracujemy, a od tego są rzeczoznawcy zawodowi, wystawiam dokumenty o których nie mam pojęcia - podpatruje w sieci jak to wygląda, zestawienia z którymi mam po raz 1 styczność
Dlatego najlepiej odczepić się od tej pracy i szukać czegoś innego.
Nie ta stawka, nie te obowiązki i nie to zaangażowanie.

64

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

To nie ma żadnego znaczenia, czy się pracuje w korpo, czy też w małym, rodzinnym biznesie.
Siebie samego i swój czas trzeba cenić smile
Lady Loka daje Ci świetne przykłady jak się do tego zabrać i jak to zrobić.
Ja jestem trochę starszym modelem, i kiedy dostałam się do boskiego korpo, to poważnie - mogłabym tam mieszkać. Czułam się, jakbym pana Boga za nogi złapała. Przez próbny okres 3 miesięcy zrobiłam chyba z 250 nadgodzin, które okazały się być darmowe. To były moje pierwsze i ostatnie nadgodziny, a w boskim korpo pracuję do dzisiaj czyli 6 lat już wink

65

Odp: Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Jurek, dałam Ci przykład korpo, bo to w korpo nagminnie wykorzystywało się sytuację i ludzi do oporu.
Chociaż teraz jest coraz częściej wprowadzana polityka zero nadgodzin smile
Isabello, ja właśnie mam odwrotnie. Widzę te pokoje gier, jedzenie w kuchni, które mozna brać do woli i tak sobie myślę, po co mi to wszystko. Skorzystałabym, chętnie, pograłabym sobie na konsoli, ale nie chce mi się zostawać w pracy dłużej niż to konieczne big_smile

Jurku, tak swoją drogą jeszcze, masz jakiś zakres obowiązków? Jeżeli masz, to ktoś powinien Cię wyszkolić, a nie tak, że w internecie szukasz, jak coś masz napisać.

Posty [ 1 do 65 z 72 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA KARIERY - MOJA KARIERA ZAWODOWA » Dopuszczalna minimalna wg Was stawka godzinowa - praca w administracji

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024