rh72 napisał/a:A może zrozumiesz? Pewnie taaaak.... Więc... Co 'tam'?
A co, pierwszy mail to się chłopy upewniają, czy dobrze trafili.... Sama żart zapodałaś a wystarczyło zacząć: co 'tam'? i by płaczu nie było!
Jaka sprytna... to ja poproszę ten profil... zobaczymy, co to za Fiona
Fijona
Han_na... nie przyłożyłaś się, nie mruczałem, swoje fantazje zaspokajałaś... 2x z kobietą i 1x z facetem...
Tu się dzielimy. 
A o mnie to zawsze mówią: Jezu! Jaki fajny chłop! - ale to dzieje się zwykle na łódce, 0,5 km od brzegu i osoba, która pływać nie potrafi...
Ten kawał może być pociągający dla facetów... Plemić amazonki? tongue zdecydowanie perwersyjny big_smile a potem 500+ do końca życia... smile
Han_na, a już myślałem, że Ty rzeczywiście taka 'przezroczysta' - po prostu Ciebie nie ma, znikła nam z forum... a tu pewnie zakuwała... no to gadaj - okulary? szpile? przygotowana?! big_smile i... pamiętaj kobieto, do mnie tylko w pończochach bo... tego... zły stopień będzie tongue
Bosz...Ten Kobus pisze po facećku dla kobiet. Tematy niby proste ale zbyt wydumane. Przedstawienie się faceta też mnie nie pociągło ale jego bezwiara ubodła... Chciałem znaleźć coś bliskiego w rozumowaniu, jednak nie chce mi się czytać, że 99% facetów ogląda porno a 1% niewidomych... I ten 1% sobie poradzi, spoko. Hanka... Przecież on pisze oczywistości dla 'normalnego' faceta. big_smile
Naprawdę kobieto, już AloneWolf90 ciekawszy a dopiero stado zbiera. Jejć i on tam nagrodzony. Muszę założyć bloga i pisać, że kobiety mają orgazmy big_smile Kurczę - może o jego styl chodzi?
Han_na - poleciłaś, teraz zachwalaj, tylko z głową, bo chętnie zrobię Ci wiwisekcję mózgu. big_smile Naprawdę, napisz, co w tym widzisz... człowiek się na stare lata nauczy, co gadać do małolaty big_smile
Wilczysko... tu Ciebie ożywią... i mamy już 'prywatną' Panią Doktor... big_smile I ona twierdzi, że pełna poświęceń jest i do kiełbasy dołoży inne usługi... same sympatico. Jeszcze dziewczyny załatwi??? I my narzekamy na służbę zdrowia. A jak będziesz chciał to się za Fionę przebierze... i lolitkę zrobi z siebie dla przyjemności męskiej... jejć! Han_na, Ty coś nieprawdziwa... Udawadniaj że istniejesz, nie udawaj. Wilczysko, Ona ma skończone 26 lat więc do 45 mamy 19 lat różnicy co ważne bo nie 20 i nikt nam nie zarzuci, że głuszymy 20 lat młodsze. Ale kolejka się już robi do kobiety, teraz niech wybierze specjalizację... Geriatryka ją pociąga... (no pewnie, że nie geriatria) big_smile big_smile big_smile
Gdybyś zapytał "co słychać?" odpisałabym: "stare ku... nie chcą zdychać
" A tak zostaje mi mniej finezyjne: "ujowo ale stabilnie"
Oj jest tak perwersyjny, że nawet sobie nie wyobrażasz
Doktory mnie go nauczyły 
Pojawiam się i znikam
Musisz trochę za mną zatęsknić
Dla Ciebie to, co on pisze to może być truizm, ale uwierz, że dla większości kobiet te rzeczy wcale nie są takie oczywiste. Moja babcia zawsze powtarzała, że "chłop ma być zadowolony".W domyśle kosztem Twojego zadowolenia. I ja święcie w to wierzyłam. Do czasu, aż zaczęłam czytać Kobusa, a także paru innych.
Kiedyś, żeby Ci się przypodobać leciałabym już na zakupy po najwyższe szpilki i najbardziej koronkowe pończochy jakie udałoby mi się znaleźć. Teraz? Powiem: "to wspaniale, że to lubisz". Ale szpilek nie założę bo moje biedne kolano by tego nie wytrzymało. Pończochy ubiorę tylko wtedy kiedy JA będę tego chciała a nie Ty
Czujesz różnicę?
Kobiety mają tendencje do stawiania faceta na piedestale i dorabiania idei do prostych faktów.
Np - fakt: facet się nie odzywa przez 2 tygodnie po randce
Co myśli kobieta: a może coś się stało, jest nieśmiały, nie ma czasu bla bla bla efekt jest taki, że sama zaczyna do niego wydzwaniać i pytać czemu się nie odzywa
A prawda jest taka, że gdyby chciał to by się odezwał. Skoro się nie odzywa, to znaczy, że ma ciekawsze rzeczy do roboty niż rozmowa z nią. Poza tym "brak czasu" to najgłupszy argument ever. Każdy ma dokładnie tyle samo czasu. Dla każdego tydzień trwa 7 dni, a doba 24h. Słowa "nie mam czasu" znaczą "nie mam czasu dla Ciebie". I tyle.
Kiedyś straciłam miesiąc na zastanawianie się dlaczego ktoś po prostu zniknął z mojego życia. Odpowiedź jest prosta jak budowa cepa: "bo miał mnie w dupie"
Poza tym, zawsze fajnie jest poczytać jak ktoś z drugiej strony barykady najeżdża na swoich współplemieńców
Specjalnie dla Was zostanę urologiem żeby Wam prostaty wyleczyć
P.S Mam 25 lat, proszę mnie nie postarzać
AloneWolf90 napisał/a:Wiesz Hana_na, ruda nie musi być, byle oferowała to samo co gwarantuje pordzewiały dach. big_smile Wiesz mnie tam do szczęścia z wyglądu dużo nie potrzebne, byle nie była skwarkiem i plastikiem. big_smile No i żeby BMI było w normie, fajnie jakby miała jakieś swoje pasje, niekoniecznie muszą być zbieżne z moimi. Żeby była inteligentna i miała pozytywne podejście do życia. smile No i nie może palić papierosów, ja nigdy nie paliłem i tego oczekuję od drugiej strony (żeby nie paliła w chwili obecnej przeszłość mnie nie interesuję). wink No i najlepiej, żeby była introwertyczką. wink Dlaczego? Żebym nie musiał za często włóczyć się po imprezach. wink To nie znaczy, że ma lubić siedzieć cały czas w domu. big_smile Bardziej chodzi mi o to, żebym za dużo razy nie musiał być w centrum uwagi. wink No i milo by było,jakby lubiła podróżować i zwiedzać tak jak ja. big_smile
Wiesz Han_na, że ja nigdy nie napisałem pierwszego maila w takim stylu jak Ty otrzymałaś. wink Może dlatego większość kobiet chociaż przez moment ze mną pisała. big_smile
Rh72 i teraz problem, z która się umówić na randkę? tongue Wszystkie Panie z tego wątku są mają cos w sobie co przyciąga jak magnes smile, od tego odziaływania kilku magnesów Wilk zgłupiał i biega teraz w kółko za końcem swojego ogona. big_smile Najchętniej z każdą bym poszedł. wink Ciekawe czy chociaż jedna dałaby szanse na druga randkę.
Ruda kiedyś byłam, ale mi się znudziło. Na solarę nie chodzę bo z moim szczęściem zaraz dostałabym czerniaka i do piachu
BMI... no tu temat staje się drażliwy
Drobna nie jestem i nigdy nie byłam. Bujam się raczej w tej górnej niż dolnej połowie normy, ale na modelkę jednak się nie nadaję. Pasję mam
O tym, już mówiłam. Nie palę, bo nie lubię. Pomijając względy zdrowotne to po prostu śmierdzi i nie wiem co w tym jest takiego fajnego.
Jestem introwertykiem (niestety, albo stety - zależy od punktu widzenia) tylko z tego łagodnego spektrum bo jednak lubie sobie pogadać, tylko nie z każdym i nie zawsze. Nie mniej jednak nie mam potrzeby być w centrum uwagi 24/7 bo strasznie mnie to męczy. Na imprezy chodzę od wielkiego dzwonu i to tylko do znajomych. Po klubach nie łażę wcale - za dużo ludzi jak dla mnie
Podróżę kształcą
Łoj autoreklama po pieronie
Umówiłabym się z Tobą
ale wiem, że odległość itd