Sąsiad...111 - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Sąsiad...111

Strony Poprzednia 1 33 34 35 36 37 144 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2,211 do 2,275 z 9,305 ]

2,211

Odp: Sąsiad...111

Ach, niech będzie,  Kunegunda big_smile

2,212

Odp: Sąsiad...111
SonyXperia napisał/a:

Ach, niech będzie,  Kunegunda big_smile

No to idzie 4 pancerni i pies i rudy 102... Teraz to? Ciocia Kunegunda tam przyjeżdżała ale daty nie pamietam... smile

2,213

Odp: Sąsiad...111
rh72 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
rh72 napisał/a:

Uważaj! nawet 20 zł za wróżbę nie dałaś... Teraz tylko odpłacić w naturze znaczy się do kina! tongue

O zapłatę nawet nie możesz mnie pozwać  lol tongue

Przecież się zgadzamy, nie wiem czemu tak ostentacyjnie podkreślasz rezygnuję z zapłaty - a odpłacić najlepiej w kinie, może być łąka! big_smile

Rezygnujesz z zapłaty, ale jednak trzeba odpłacić... hmm...  big_smile Idź spać, może Ci się przyśnią te upragnione kozy lub owieczki tongue

2,214

Odp: Sąsiad...111

Cóż moje oczy widzą, że wczoraj to istna rozprawa filozoficzna, trochę poważnie, trochę wesoło, trochę liryki, trochę epiki, oby nie dramat, bo po co, mało to na co dzień dramatów:) no i przypowieść o kozach i capach:D no i że Rafał, od początku wiedziałam, że Rafał big_smile zobacz buźka specjalnie dla Ciebie Rafale, bo kiedyś prosiłeś, to masz, żeby Ci sprawić przyjemność,bo skoro Sony to zły policjant, to wychodzi, że ja dobry, może być i dobry, chyba bardziej do mnie pasuje, wolę prośbą niż groźbą:)
Co czytam? Od jakiegoś czasu "Dziwne przypadki Rafała H.", powiem Ci, że taka średnia, momentami nuda, ale są ciekawe zwroty akcji, główny bohater nawet całkiem ciekawy, chociaż czasami dialogi drętwe w jego wykonaniu, przynajmniej pozostali bohaterowie są "jacyś", mają więcej polotu i finezji. Momentami powieść romantyczna, główny bohater jest uczuciowo rozdarty, nie potrafi dokonać wyboru, no i jest konkurent, młodszy, zabawniejszy, obawiam się, że na końcu okaże się, że to jednak dramat, a nie romans. Nie wiem czy doczytam do końca, pewnie tak, ciekawi mnie jak ta powieść się skończy:)

2,215 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-02 12:03:00)

Odp: Sąsiad...111

Ale co? Dramat to znaczy, że główny bohater palnie sobie w głowę? big_smile Sony to zły policjant? Hahaha big_smile Ty dobry? Hahaha big_smile
Że nie zawsze muszę szczytować... Intelektualnie. Szaleć wyznaniami o nieświętym świecie. Nie zawsze będzie ta galopada myśli. Pewnie, że najlepiej stać z boku i sobie przeczytać, przemysleć, najgorzej bez kontekstu tongue
Ależ wiem, że zasady są po to aby je łamać (pierwsza: nie nudzić) co nie znaczy, że mam się nie starać i nie odpowiadać, jak mi się nawet już palcem nie chce ruszyć. To byłoby poniżej mojej tolerancji. Może będzie później może bardziej zdawkowo ale póki sił starczy to będę się tu produkował. Jak już mi ręce opadnął  i zemdleją od bicia w zakmięte drzwi zza których nie będzie śladu życia to sobie spoko daruję. Ja nie pępek świata... Naprawdę to napisałem. Teraz to pojechałem, aż się sobie dziwię tongue. Dzięki za buźkę. Postęp. Skąd jesteś?! big_smile Wiesz, palec dałaś... A z kobietami to najgorzej. Jak wcielisz się w rolę bawidamka to tak Ciebie będą postrzegali więc staram się ten sławetny dystans zachować, małżeństwa jeszcze nie obiecywać... tongue Która z Pań reflektuje? Właśnie.... sad Żadna się nie przyzna, wiem. Ja nie desperatuje ani nie szaleję. Ja naprawdę tutaj miło czas spędzam smile

EDIT: doczytałem i pytanie: w czym rozdarty? Jakiego wyboru? big_smile Hejka, coś się chyba zapędziłem i nie wiem gdzie... Już wybory jakieś? LODY!!!! big_smile big_smile big_smile

2,216

Odp: Sąsiad...111

I wiem już do czego służy internet... big_smile Sąsiedzi! No tak! tongue

http://img.joemonster.org/i/2017/05/dziwacy_02maja12.jpg

2,217 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-02 12:36:12)

Odp: Sąsiad...111

Komentarz do poniższego. Aby kobiety dominowały nie musi ich być więcej. tongue Zwykle, im mniej tym bardziej dominują big_smile One zawsze dominują!!!

http://faktopedia.pl/uimages/services/faktopedia/i18n/pl_PL/201705/1493661195_by_dzwon_500.jpg?1493713721

2,218 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-02 12:45:48)

Odp: Sąsiad...111

Ten tester musiał mieć najpierw bogate doświadczenia z kobietami. Wie, jak podejść profesjonalnie do sprawy! big_smile I wie, że kask to podstawa!!! tongue

http://faktopedia.pl/uimages/services/faktopedia/i18n/pl_PL/201705/1493658701_by_Krzysio_500.jpg?1493658701

2,219

Odp: Sąsiad...111

Ja bym tam już nie dotykał... Gościu ryzykuje ostro smile

http://faktopedia.pl/uimages/services/faktopedia/i18n/pl_PL/201705/1493603993_by_Krzysio_500.jpg?1493603994

2,220

Odp: Sąsiad...111

Dobrze, że nie mam brata... Musiałbym się umawiać jakiej fryzury nie nosić a i tak mogliby mnie pomylić...
PS: teraz moga mnie rozpoznać moi, z mojej roboty smile bo opowieść autentyczna z firmy a wątpię czy to się często zdarza. W pracy zwolnili jednego handlowca. Gościu przestał się więc pokazywać w robocie i nie wiedzieli co zrobić. Więc podjeli jakieś prawne kroki. Pojawił się ten handlowiec na moment w firmie aby status sobie uregulować (jakiś papier przyniósł, dokładnie nie wiem) i dogadać się chyba co i jak. Zadzwonili więc z kadr do opiekuna naszej floty firmowej aby gonił faceta i się upomniał o samochód firmowy. Zwalniany szybki był i flotowiec dopiero go dogonił przy windzie. Prosi o samochód i papiery a ten zwalniany na to, że on to nie on!!! big_smile Autentycznie!!! Mówi, że jest bratem tego zwalnianego i nie może dysponować jakimkolwiek samochodem. Flotowiec zgłupiał, puścił gościa. Na koniec tamten musiał i tak oddać samochód ale zrobił to 2 tygodnie później i woził się free przez ten czas. Niby absurdalne, bezczelne i głupie. A bawi! tongue

http://faktopedia.pl/uimages/services/faktopedia/i18n/pl_PL/201704/1491247289_by_Saari_500.jpg?1491247290

2,221 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-02 13:42:29)

Odp: Sąsiad...111

A teraz polecam... Coś dla Pań - co sobie kupić big_smile

https://www.youtube.com/user/bankowo1

2,222

Odp: Sąsiad...111

Ja tam nóg nie zamierzam golić.. Dobrze, że na facetów jeszcze nie modne big_smile

https://www.youtube.com/watch?v=r_-5HVNFDTg

2,223

Odp: Sąsiad...111

Taaaa...a panowie płaczą jacy to są biedni, bo muszą golić zarost na twarzy, jakie to męczące smile powinien jeszcze przetestować depilator, to wtedy plastry były ok.

2,224 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-02 15:44:02)

Odp: Sąsiad...111

Ja się boję bardziej definitywnie ale był moment żeby sobie taki laser depilacyjny kupić i twarz sobie na zawsze wręcz ogolić. Ale po pierwsze mógłbym skończyć z wiecznie ogoloną i wiecznie czerwoną twarzą tongue a po drugie moze najdzie czasem refleksja na brodę. Czasami sobie taką na centymetr 'strzelę' a wąsy nawet przez rok nosiłem do momentu aż kilku innych kumpli też sobie wychodowało (jakiś czas temu i jak wytłumaczyli, że teraz taka moda to sobie zgoliłem). Generalnie nie mogę ani wąsów ani brody bo wszystkie Panie w okolicy mówią, ze starzej wyglądam a teraz moda wyglądać młodo i być do przodu. tongue I cieszy mnie życie, jak widzę 'drwala' z bujną brodą ale koniecznie w rurkach z obcisłym tyłkiem i tak że biedak siadając musi się napinać i walczyć z bólem poniżej paska od spodni. Wiem, działa na kobiety... big_smile A niech która napisze, ze się facetowi na tyłek nie przyglądała to czyste zakłamanie big_smile

EDIT: a teraz to golenie pikuś... naprawdę sama przyjemność. Ja zaczynałem od żyletek (wtedy zacięcie to standard), nie mówiąc o brzytwie, gdzie się jednak bałem i golenie trwało 5x dłużej niż zwykle (ale jaka twarz była - jak pupa niemowlaka smile ) - hihihi big_smile zaraz napiszą, że taka okrągła i z przedziałkiem ale bardziej mi o dotyk chodzi smile

2,225 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-02 15:51:58)

Odp: Sąsiad...111

Romantyka w wydaniu Hollywood... big_smile A potem ludzie płaczą bo na filmie to tak ładnie. Jeśli przyznam, że filmu nie oglądałem i mi się nie podobał to skłamię... big_smile

'Pretty Woman' to nie był pierwszy tytuł filmu z Julią Roberts i Richardem Gerem w rolach głównych. Jeszcze gdy funkcjonował jako '3000' (tyle Edward zapłacił za tydzień pracy Vivian) nie był nawet komedią romantyczną, bo zakończenie nie miało sugerować, że bohaterowie po napisach końcowych będą 'żyli długo i szczęśliwie'.
W jednym z ostatnich wywiadów Gere zdradził, że na początku produkcja była zdecydowanie bardziej mroczna i na końcu Edward i Vivian nie wiążą się ze sobą. - Jest takie zakończenie, ale nigdy go nie widziałem - powiedział aktor. Tę historię potwierdza także były szef studia filmowego Disneya.
- Na etapie scenariusza 'Pretty Woman' był filmem dla dorosłych o prostytutce z Hollywood Boulevard. W oryginalnej wersji - bardzo mrocznej - miała bodajże umrzeć z przedawkowania - przyznał Jeffrey Katzenberg. Taki film ciężko by było zrobić u Disneya. Wersja, która miała premierę w 1990 roku bardziej przypomina bajkę o Kopciuszku

2,226 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-02 15:59:52)

Odp: Sąsiad...111

Seven... Pamiętamy? sad Każdy chce być nieśmiertelny, to chyba problem terrorystów. Każdy chce być na pierwszym tle. Tak wmawiają nam. I aby być kontrowersyjnym bo lepiej niech mówią cokolwiek o nas aby mówili. Nie wiedziałem nigdy jak się odnieść do tego filmu, dalej nie wiem... Porąbany. Ale chyba dobrze, że Pitt się uparł bo byłyby z tego tylko 'popłuczyny' a tak wyszło, że morderca to morderca a nie naprawiacz świata.

Zakończenie tego filmu jest bardzo dramatyczne, pełne emocji i mroczne. Partner głównego bohatera i sam detektyw (w tej roli Brad Pitt) dopadają mordercę i znajdują pudełko, w którym jest głowa żony młodszego z policjantów. Potem bohater grany przez Pitta pociąga za spust i zabija zabójcę. Producenci obawiali się, że może być zbyt mocne i chcieli zrezygnować z pomysłu z pudłem, albo przynajmniej złagodzić zakończenie, umieszczając w nim głowę psa detektywa. Wtedy Pitt tupnął nogą i zażądał umieszczenia w kontakcie informacji, że głowa jego filmowej żony pojawi się w końcowej wersji scenariusza.
- Powiedziałem, że zrobię ten film pod jednym warunkiem: głowa zostaje w pudle - mówił aktor. W umowie na jego polecenie znalazł się także zapis, że grana przez niego postać zamorduje na końcu złoczyńcę. - On musi zastrzelić mordercę, nie może zachować się 'właściwie', tylko powinna nim kierować furia - tłumaczył swoje warunki Pitt.

2,227

Odp: Sąsiad...111

A w Rambo jakby mi gościa ubili to bym chyba trochę deprechy załapał... Nie wiem nawet czy by mi się wzrok nie popsuł na chwilę smile. Jeden z moich 'kultowych' filmów. Co prawda od Rambo 2 już nie trawiłem 'serialu' jednak jedynka to jedynka! (jeszcze ta dwójka to trochę zabawna była) big_smile I zrobili film 'bez kobiety' (jedynka) nawet, bez romansu - taki film, że jak kobieta powie, że go lubi to znaczy, że ... tongue

Dzisiaj to film kultowy, który doczekał się aż trzech kolejnych części - we wszystkich w tytułową rolę wcielił się Sylvester Stallone. Gdyby jednak twórcy zdecydowali się zachować oryginalne zakończenie 'Rambo: Pierwsza krew', nie byłoby to możliwe. Dlaczego? Ponieważ scenarzyści uśmiercili w nim tytułowego bohatera.
- Nakręciliśmy finałową scenę. Była bardzo poruszająca. Sylvester wstał i powiedział 'Ted, mogę z tobą chwilę porozmawiać?' - wspomina reżyser produkcji. - Powiedział 'Wiesz, Ted, ta postać musi tyle przejść. Policja go gnębi. Jest bez końca prześladowany. Posyłają za nim psy. Skacze z klifu. Biegnie przez lodowatą wodę. Zostaje postrzelony w ramię i musi sam je zszyć. I po tym wszystkim go zabijemy?' - dodaje Ted Kotcheff. Jak widać, jego przemowa odniosła skutek.

2,228

Odp: Sąsiad...111

Jeden z moich lepszych kawałów... big_smile i zaraz mi kobiety 'pojadą', że kiepsko u mnie z dowcipem ale może który facet doceni big_smile

Rano budzi się facet po imprezie, nieporadnie trochę idzie do łazienki i się patrzy w lustro... patrzy w lustro... patrzy w lustro. Na tyle długo, że żona woła 'Stefan, wszystko w porządku?!'. Na co facet się uśmiecha, plaska się ręką w czoło i mówi z ogromną ulgą: 'Uffff... STEFAN!' big_smile

2,229

Odp: Sąsiad...111

Rambo to klasyka, lubię, ale Rocky bardziej do mnie przemawia, tak sobie myślę, że może Stallone to nie jest aktor wysokich lotów, ale w takich rolach sprawdził się doskonale, no i oglądałam Włoskiego Ogiera:) ale tam szału to nie było:D

2,230

Odp: Sąsiad...111

Mąż też może być idealny! big_smile big_smile big_smile

Rozmawiają 2 kobiety i jedna mówi: 'Wiesz wracasz z pracy a tu trzeba jeszcze w domu zasuwać i podłogi umyć, okna umyć...' Druga na to: 'A mąż?' I odpowiedź: 'Mąż, na szczęście, sam się potrafi umyć...' tongue

2,231 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-02 17:03:06)

Odp: Sąsiad...111
lody miętowe napisał/a:

Rambo to klasyka, lubię, ale Rocky bardziej do mnie przemawia, tak sobie myślę, że może Stallone to nie jest aktor wysokich lotów, ale w takich rolach sprawdził się doskonale, no i oglądałam Włoskiego Ogiera:) ale tam szału to nie było:D

Może i nie jest ale jego filmy jakoś da się oglądać smile. Z drugiej strony strasznie z Arnoldzikiem konkurują. Jeden sensację, drugi zaraz, jeden komedię i drugi też zaraz.
Co ciekawe facet był 3 razy żonaty i jednego syna nazwał Sage. Kurczę, chyba syn ma z tym problem. sad Ja bym nie fundował dziecku traumy, chociaż teraz same Dżesiki, Briajanki i inne, więc może ten Sage to i lepiej... big_smile

EDIT: a myślałem, że napiszesz o 'Party at Kitty and Stud's' tongue i ostatnich ich Expendables po prostu nie lubię... brak już im pomysłów, koniec idzie ich rychły...

2,232

Odp: Sąsiad...111

Faceci dla żony zrobią wszystko big_smile Miłość już tak ma... ja za bardzo cyniczny jestem... muszę nastawienie do świata zmienić big_smile

http://img7.dmty.pl//uploads/201705/gallery_1493591654_29376.jpg

2,233

Odp: Sąsiad...111

No przecież Trudne Sprawy to samo życie big_smile czego nie lubisz, "Party..." czy "Expendables" tongue w sumie nie wiadomo co gorsze smile

2,234 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-02 21:10:13)

Odp: Sąsiad...111

I jednego i drugiego - pierwsze coś przewinąłem i dopadłem bo gdzieś z tego sensację robili a drugie to już nawet do kina mi się nie chce... smile Trudne sprawy, Świat wg Kiepskich, jakieś inne... Wszędzie król jeden! Okił Khamidow big_smile Ten gościu ma życie nieproste. Ileż on widział i musiał przeżyć aby takie tematy obczajać... Ale czasem z kontekstu wyrwą napis i pokazują pewien wyrywek, który tak 'tragiczny', że aż śmieszy. Tylko ciekawe ile z tego to prawda? smile

EDIT: a potem ludzie w domu się zamykają, boją się 'życia' bo zaraz ktoś ugryzie, cegła spadnie na głowę w najmniej oczekiwanym momencie a twój najlepszy kumpel / najlepsza kumpela pewnie za plecami ci świrują i robią z ciebie głupka... jej! bać się tego 'życia' trzeba! big_smile

2,235

Odp: Sąsiad...111

Przejrzałam jakieś tam tematy i doszłam do wniosku, że tutaj miło, przywracacie wiarę w mężczyzn, aż dziw, że to napisałam big_smile

2,236 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-02 21:38:19)

Odp: Sąsiad...111
lody miętowe napisał/a:

Przejrzałam jakieś tam tematy i doszłam do wniosku, że tutaj miło, przywracacie wiarę w mężczyzn, aż dziw, że to napisałam big_smile

Lody, jak w życiu... To pozory! Patrz nam głębiej w oczy, 5x sprawdzaj. My nie jesteśmy niegroźni (i bacz bo stosuję podwójne przeczenie a to już drobna manipulacja tongue ). Nie traktuj nas tak miło bo się z Wilkiem nie tyle będziemy puszyli, co stwierdzimy, że nudni goście jesteśmy a my 'chcieli być' badboye big_smile Kobiety nie wkurzyć to wstyd... Krzywdy komuś nie robić to niemodne. Bacz na słowa! big_smile Teraz to nam 'pojechałaś' a ja myślałem, że tak mi nikt nie przypiecze... smile Spoko, dobrze, że miło - tak ma być. Przyzwyczajaj się, wpadaj w nałóg. Przecież powoli brakuje na forum niecodziennych tematów. Skąd jesteś?! tongue

EDIT: pewnie wiesz, ale ostatnia Twoja emotka to 'bez krempacji' była... big_smile

2,237

Odp: Sąsiad...111

Oj Rafał, Rafał, mogę tak?bo wolę:) z ciekawości zobaczyłam jakie TY tematy tutaj pozakładałeś, a tu taka lipa, tylko my się tak uzewnętrzniliśmy, a później człowiekowi będą wypominać, Ty jednak cwany jesteś, niby coś, a jednak nic big_smile chociaż, doszłam do wniosku, że z Tobą wspólnie to strach chodzić, jakiś pechowy jesteś czy co, chwila nieuwagi i człowiek rozjechany na asfalcie, mokra plama jak po żabie big_smile chociaż, u Ciebie takie "oszukać przeznaczenie" big_smile

2,238 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-02 22:53:51)

Odp: Sąsiad...111

A bo zły człowiek jestem... Trudno takiego bydlaka ubić. big_smile I do tej pory strasznie się wszędzie spieszyłem, egzekwować swoje 'prawa' chciałem. Jak przejscie dla pieszych i się nie pcham to powinien się zatrzymać. Jak drzwo sadzą koło drogi to po coś i trzeba 'przywalić'. Lody, człowiek człowieka przyciąga albo w drugą stronę. Tak się zastanawiam nad tym 'oszukać przeznaczenie' big_smile Dobre ale tam jakieś przebłyski mieli a ja nic. Teraz już tak prosto nie będzie. Ale z drugiej strony w końcu nauczyli pokory big_smile Oj nauczyło to życie pokory, realnego spojrzenia na siebie, priorytetów i innych mądrości, które tutaj szlifuję i widzę, że mi coś lepiej idzie smile
Objerzyj ten Helikoter Gospela - miał dla mnie facet 2 przebłyski ale generalnie nie moja bajka. Jeśli miałbym jednak pewną filozofię wyłożyć to nie tyle, że mam to w d***e bo mam mało w d**e ale mam po prostu dystans do wielu kwestii. Mi nie przeszkadza publiczne wypowiadanie się. Nie straciłem jeszcze do siebie szacunku... tongue

2,239

Odp: Sąsiad...111

Ach... Żaba rozjechana? big_smile big_smile big_smile
Króliczek woła: 'żabciu, nie przechodź przez jezdnię, przecież samochód...! Żabo! Samochód! Żabciu, uważaj! Saaaaa....!' Żabę samochód przejechał i spłaszczył i trochę pyszczek się jej wykrzywił. Podstakuje króliczek, patrzy i się pyta: 'No i co? Zdziwiona?' big_smile

2,240 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-05-03 11:48:18)

Odp: Sąsiad...111
lody miętowe napisał/a:

Oj Rafał, Rafał, mogę tak?bo wolę:) z ciekawości zobaczyłam jakie TY tematy tutaj pozakładałeś, a tu taka lipa, tylko my się tak uzewnętrzniliśmy, a później człowiekowi będą wypominać, Ty jednak cwany jesteś, niby coś, a jednak nic big_smile chociaż, doszłam do wniosku, że z Tobą wspólnie to strach chodzić, jakiś pechowy jesteś czy co, chwila nieuwagi i człowiek rozjechany na asfalcie, mokra plama jak po żabie big_smile chociaż, u Ciebie takie "oszukać przeznaczenie" big_smile

rh72, zapatrzyłam się na lody miętowe i przeczytałam ten "nie za łatwy, bo raczej naukowy" big_smile artykuł, który zapodałeś (dałam "radę" mimo Twojego powątpiewania w zdolności intelektualne większości użytkowników tego forum big_smile ) i nie ma to jak naukowa definicja zdrady big_smile Jest to nic innego jak doprowadzenie do przeniesienia emocjonalnego zaangażowania na inną osobę W punkt lol Naukowcy to jednak odkrywcy tongue

2,241 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-03 11:52:08)

Odp: Sąsiad...111

Prawda, a czytałaś o strategiach utrzymania partnera w związku i na oczekiwaniu długości relacji...? big_smile Nie wątpię w zdolności intelektualne ludzi wątpiłem trochę czy komuś będzie się chciało... Wiesz... Zaangażowanie potrzebne tongue
To Ty lody teraz konsumujesz? Miętowe? Ale na to się nie patrzy generalnie, roztopią się... wcinaj! Dobry wybór big_smile Ja mam narąbane z takimi artykułami. Chociaż za wszystkim i tak stoi biologia i adaptacja do podtrzymania gatunku. Na końcu to zawsze takie proste... big_smile

2,242 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-03 12:01:01)

Odp: Sąsiad...111

Facet robi niby prosty i znany trick big_smile Really? Mnie zdziwił... big_smile

2,243 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-05-03 12:01:16)

Odp: Sąsiad...111
rh72 napisał/a:

Prawda, a czytałaś o strategiach utrzymania partnera w związku i na oczekiwaniu długości relacji...? big_smile

A czytałeś, to co napisałam? Napisałam, ze przeczytałam "artykuł" a nie, że doczytałam do zdania o przeniesieniu emocjonalnego zaangażowania big_smile tongue Wiec jak sądzisz, czytałam o strategiach czy nie? big_smile tongue

2,244 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-03 12:12:19)

Odp: Sąsiad...111
SonyXperia napisał/a:
rh72 napisał/a:

Prawda, a czytałaś o strategiach utrzymania partnera w związku i na oczekiwaniu długości relacji...? big_smile

A czytałeś, to co napisałam? Napisałam, ze przeczytałam "artykuł" a nie, że doczytałam do zdania o przeniesieniu emocjonalnego zaangażowania big_smile tongue Wiec jak sądzisz, czytałam o strategiach czy nie? big_smile tongue

NIE tongue Zachaczam tematem... Taka strategia big_smile Twoja ulubiona to... nie chodzi mi o stosowaną ale najefektywniejszą wg Ciebie?

Ps. znikam za moment na jakieś 3 godzinki, więc sorryyy za chwilę milczenia...

EDIT: Sorki, Sony, aby nie było nieporozumienia, to pytam o strategię tongue Ty mnie czasami nie rozumiesz tongue

2,245 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-05-03 12:19:21)

Odp: Sąsiad...111

Strategia utrzymania partnera to jakieś nieporozumienie, to błąd. I tu jest pies pogrzebany. W założeniu o istnieniu a przede wszystkim o skuteczności jakiejś strategii. Uczuciowe relacje międzyludzkie nie wpisują się w żadne strategie. Możesz z kimś współegzystować dla forsy, wygody, z przyzwyczajenia, ze strachu przed samotnością, z braku laku  lub z każdej innej przyczyny, a jak to nazwiesz - Twoja rzecz tongue
Szukasz naukowego wyjaśnienia dla czegoś, co naukowym wyjaśnieniom się nie poddaje.

2,246 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-03 12:19:54)

Odp: Sąsiad...111

Błąd.. Strategie takie są stosowane codziennie, jak jak i manipulacja... Każdy to robi. to jest pewna droga ale właśnie nikt tego nie chce nazywać tylko mówią o zachowaniu. big_smile Jest strategia przeżycia, strategia w pracy, w związku czyli ktoś preferuje pewne zachowania. Manipulacja to nawet nieuświadamiane przez nas pewne techniki wpływania na inne osoby... Chcemy na nie wpływać czy to się nam podoba czy nie big_smile Nie podpuszczaj! Smaczne te lody?

EDIT: chwilka zapowiadana przerwy w byciu online... sad

2,247 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-05-03 12:42:51)

Odp: Sąsiad...111

Rozum w końcu, że jeżeli kobieta nie będzie chciała z Tobą być, to NIE BĘDZIE. Żadna strategia Ci tego nie zagwarantuje. Da Ci jedynie fałszywą wspólną egzystencję. W artykule jest mowa o strategiach utrzymania partnera w kontekście związku długoterminowego. To nie poddaje się emocjom, a że z tych ostatnich nie zawsze zdajemy sobie sprawę, nie zawsze potrafimy je rozpoznać czy tym bardziej poradzić sobie z nimi, to już inna sprawa. Nie mamy też wpływu na przeżywanie emocji przez drugą osobę, nie ma przez to strategii pozwalającej uchronić się przed zdradą  partnera, przed wypaleniem się uczuć itp. tongue

Edit: Artykuł nie dotyczy zachowań międzyludzkich w pracy tongue bo to zupełnie inna kategoria interreakcji, więc nie mieszaj pojęć tongue

2,248

Odp: Sąsiad...111
SonyXperia napisał/a:

Rozum w końcu, że jeżeli kobieta nie będzie chciała z Tobą być, to NIE BĘDZIE. Żadna strategia Ci tego nie zagwarantuje. Da Ci jedynie fałszywą wspólną egzystencję. W artykule jest mowa o strategiach utrzymania partnera w kontekście związku długoterminowego. To nie poddaje się emocjom, a że z tych ostatnich nie zawsze zdajemy sobie sprawę, nie zawsze potrafimy je rozpoznać czy tym bardziej poradzić sobie z nimi, to już inna sprawa. Nie mamy też wpływu na przeżywanie emocji przez drugą osobę, nie ma przez to strategii pozwalającej uchronić się przed zdradą  partnera, przed wypaleniem się uczuć itp. tongue

To już wiemy, czemu rh72 nie idzie zarówno na forum jak i w życiu, zapatrzył się na te durne poradniki i uważa, że związki ludzkie to matematyka albo raczej informatyka i funkcja logiczna "jeżeli". big_smile

2,249

Odp: Sąsiad...111

Haha big_smile Racja... Jak nie będzie chciała to nie będzie.... Na pewno? big_smile no dobrze... Nie chciałbym być w relacji gdzie mnie nie chcą. Nawet w pracy... Jakoś ostatnio ugody jestem... Prykuję... tongue

2,250 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-05-03 13:10:41)

Odp: Sąsiad...111

Książka, którą ostatnio czyta lody miętowe to chyba jednak  tragikomedia wink

2,251 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-03 16:45:50)

Odp: Sąsiad...111

I do tego nakład niskobudżetowy... big_smile Mam pojmowanie świata, że aby się dogadać trzeba się zrozumieć... smile Emocje to uproszczenie 'rozumu'. Takie podstawowe zasady na przeżycie bez zbytniego kombinowania. Wiecie dlaczego nawet najdurniejsze reklamy działają? Proste - powodują, że coś 'znamy' i o czymś słyszeliśmy. Zrobili eksperyment z ludźmi którzy mają zakłócony odbiór własnych emocji. Zaprosili ich do sklepu aby szampon kupili. Ich wybór trwał średnio 2-3 godziny i nie wszyscy wybrali. My idziemy do sklepu i jeśli mamy wątpliwości to zwykle wybierzemy rzecz 'najbardziej' nam znaną a więc reklama ma za zadanie generalnie 'zapoznać' nas jedynie z produktem.
Człowiek jakiś bardziej skomplikowany? No pewnie. Tylko powiedzcie dlaczego GENERALNIE działa reguła, że jeśli kogoś częściej widzimy to tym bardziej go lubimy. Są wyjątki, zaraz będą, że kogoś można nie lubić. Piszę o momencie, gdy nie masz nic człowiekowi do zarzucenia. Tak działa właśnie często mechanizm 'wychodzenia' sobie 'miłości' tongue - często nazywany 'zdobywaniem kobiety' (oburzajcie się, dyskutujcie sobie - swoje wiem). No tam więcej skomplikowania ale są faceci, którzy wiedzą co robić (nie, ja aż taki dobry nie jestem smile ).  Nie może być sprzeczności na poziomie podstawowego pojmowania świata ale i to da sie 'obejść', przynajmniej chwilowo. Inne też mechanizmy działają. My o manipulacji słyszymy w kwestiach głównie 'sprzedaży' - Cialdini to klasyk. Są jednak bardziej subtelne metody a dobrze wykonane 'klasyki' też się zawsze sprawdzają. Był moment, że wierzyłem, że sprzedaż często polega na sprzedawaniu 'siebie' bo klient kupi od człowieka a nie generalnie z oferty - mówię np. z własnego doświadczenia w informatyce i produktach indywidualnych. Nie sądzę już tak. To zwykle sprzedawca po prostu ponosi klęskę bo jest nieprzygotowany i nie wie o co chodzi z klientem. Przechodziłem jakieś strasznie drogie, długie i licencjonowane, światowe szkolenia w tym temacie oraz widziałem wielu 'handlowców' (szkolenia dały mi to, że wybrałem sobie pewne mechanizmy - sporo w tym potwierdziłem swojego doświadczenia -  a pewne rzeczy odrzuciłem). Ze względu na długotrwałe relacje stawiam na zrozumienie potrzeb i ograniczeń. Tak jak w związku. Tylko w związku będę bardziej kombinował. Czasami będę patrzył w oczy i kłamał zapamiętale i do końca - są takie tematy... tongue Ale z drugiej strony intencja będzie jedna - nie zrobić tak naprawdę krzywdy drugiej osobie. big_smile Ponarzekajcie teraz... jaki ten rh wyrachowany. Jestem i będę i jak która trafi to nie będzie wiedziała co sobie naprawdę myślę gdyż wiek niewinności już mi minął choć bardzo tęsknię za czasami gdzie nie znałem odpowiedzi na niektóre pytania smile Tragikomedia? Wiesz co Sony? Cieszę się - właśnie o to chodziło! Bravo ja! Komplement mi zrobiłaś! big_smile Tylko nie dramat!!!

2,252 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-03 16:53:39)

Odp: Sąsiad...111

Drugi post aby nie było prosto. Bo ciut inny temat ale też o emocjach. Emocje nami kierują, powiecie? Nie zawsze jak głoszą niektóre teorie. Przykładowo strach może być sprawą wtórną a nie pierwotną. Jeśli byłby pierwotną to znaczy, że widzimy niedźwiedzia lub wilka ( smile ) i odczuwamy strach. Co robimy - 2 standardowe strategie: walcz lub uciekaj. No więc niektórzy twierdzą inaczej. A więc najpierw wybieramy czy mamy się bać czy nie. Jak bać to dopiero te strategie. Ale najpierw jest wybór u nas czy się bać tongue Często nie boimy się pewnych sytuacji a słyszeliśmy i wiemy, że niebezpieczne. Gdzieś coś najpierw 'wybieramy'. Jest coś 'przed' strachem. big_smile Ale zwykle nie analizuję wtedy czy mam coś 'przed'. Zdrowo się zachowuję czyli od niedźwiedzia spindalać a wilka pogłaskać big_smile

2,253 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-05-03 17:03:14)

Odp: Sąsiad...111

Bredzisz coś chłopie o sprzedaży big_smile w kontekście związków a tak w ogóle to nie wiadomo już w jakim kontekście i do czego Ty o tej sprzedaży tak w kółko wałkujesz  big_smile Mam się ochotę zapytać, czy jest na sali psychiatra(?) tongue Odniesienia masz z kosmosu, nic dziwnego, że błądzisz próbując sobie coś gdzieś "wychodzić" hmm dlatego to wszystko z jednej strony jest tragiczne z drugiej strony jest komiczne big_smile ile Ty tak jeszcze będzie "wychadzał" sobie to na czym Ci zależy? Do u**anej śmierci chyba tongue

2,254 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-03 17:04:45)

Odp: Sąsiad...111

Sony, sprzedaje się człowiek całe życie big_smile Ciągle i cały czas. tongue Właśnie doświadczenie na takie kwestie pozwala spojrzeć ciut inaczej na relacje miedzyludzkie również smile Ale może przesadziłem - wychodzą moje 'koniki'...

https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRh4qb2FvooTxol9q5HU_JI27BY6F9ANXCWr3XKLyIbb_Z5Jozm

EDIT: dopisała... big_smile Nie próbuję już sam się sprzedać. Inną strategię bym przyjął big_smile Dobry PR wtedy to podstawa smile
EDIT: Sony, pisz edit bo moge niedoczytać... big_smile znowu dopisała... big_smile ależ co ja mam 'wychodzić'? - naditerpretowujesz mnie - masz jakieś wyobrażenia o mnie, których co prawda nie zamierzam rozwiewać tongue

2,255

Odp: Sąsiad...111

Epilog poproszę tongue

2,256

Odp: Sąsiad...111
SonyXperia napisał/a:

Epilog poproszę tongue

Jeszcze się nie doczekasz - jeszcze nie przyszła po mnie big_smile

2,257

Odp: Sąsiad...111

W takim razie kup sobie wygodne buty tongue bo Cię chyba daleka droga czeka a końca nie widać big_smile

2,258

Odp: Sąsiad...111

Dawaj, dawaj... big_smile Jaka droga? Dokąd mnie chcesz zabrać? big_smile Znowu mnie komplementujesz... już przestań, please... big_smile Najpierw się chce pokłocić teraz prowadzi gdzieś. Coraz śmielej sobie poczynasz. Nie przeszkadzam big_smile big_smile tongue

2,259

Odp: Sąsiad...111

Rh, Ty tak serio??????????????????????????????????????????????????????????szczerze te wszystkie teorie to o kant d.py i tyle w temacie big_smile
P.s.było bez krempacji

2,260 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-05-03 17:12:17)

Odp: Sąsiad...111
rh72 napisał/a:

Dawaj, dawaj... big_smile Jaka droga? Dokąd mnie chcesz zabrać? big_smile Znowu mnie komplementujesz... już przestań, please... big_smile Najpierw się chce pokłocić teraz prowadzi gdzieś. Coraz śmielej sobie poczynasz. Nie przeszkadzam big_smile big_smile tongue

Może mapę zabierz ze sobą, jeśli przewodnika potrzebujesz big_smile A może psa przewodnika tongue bo Ty chyba niewidomy jesteś big_smile

2,261 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-03 17:49:35)

Odp: Sąsiad...111

Miałem nic nie dawać z tych historyjek ale te 2 sytuację po prostu muszę big_smile

http://img6.dmty.pl//uploads/201705/gallery_1493683740_719978.jpg

http://img6.dmty.pl//uploads/201705/gallery_1493683740_968620.jpg

2,262 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-03 18:00:14)

Odp: Sąsiad...111

Ja się z poniższego brechtałem... nie wiem, jak podejdą do tego kobiety? tongue

http://img3.demotywatoryfb.pl//uploads/201705/1493817881_9cd7zp_600.jpg

EDIT: jest taki myk faceta aby nie robić zakupów, sprzątania czy czegoś tam.. kobiety często się kierują stereotypem i dają spokój... po prostu robisz zakupy ale często coś 'pokręcisz', sprzątasz ale albo 'za dobrze' albo cosik... wtedy kobieta mówi, że zrobi to lepiej... big_smile Mi się nie udawało, nieee... tak dobrze nie miałem... big_smile

2,263 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-05-03 18:01:09)

Odp: Sąsiad...111

Masz pecha rh72 tongue Mirek...mówisz big_smile Próbuj dalej big_smile

2,264

Odp: Sąsiad...111
SonyXperia napisał/a:

Masz pecha rh72 tongue Mirek...mówisz big_smile Próbuj dalej big_smile

Marek big_smile Nie mieszaj tylko imion kochanków... swoich kochanków też big_smile big_smile big_smile BrońCieBożę! tongue

2,265

Odp: Sąsiad...111
rh72 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Masz pecha rh72 tongue Mirek...mówisz big_smile Próbuj dalej big_smile

Marek big_smile Nie mieszaj tylko imion kochanków... swoich kochanków też big_smile big_smile big_smile BrońCieBożę! tongue

Przynajmniej mam co pomieszać lol tongue

2,266

Odp: Sąsiad...111
SonyXperia napisał/a:
rh72 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Masz pecha rh72 tongue Mirek...mówisz big_smile Próbuj dalej big_smile

Marek big_smile Nie mieszaj tylko imion kochanków... swoich kochanków też big_smile big_smile big_smile BrońCieBożę! tongue

Przynajmniej mam co pomieszać lol tongue

Hahahaha big_smile Pruderyjna nie jesteś, to trzeba przyznać... big_smile lol Ale wszyscy na 'M'?! Może coś na urozmaicenie? tongue

2,267 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-05-03 18:16:45)

Odp: Sąsiad...111
rh72 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
rh72 napisał/a:

Marek big_smile Nie mieszaj tylko imion kochanków... swoich kochanków też big_smile big_smile big_smile BrońCieBożę! tongue

Przynajmniej mam co pomieszać lol tongue

Hahahaha big_smile Pruderyjna nie jesteś, to trzeba przyznać... big_smile lol Ale wszyscy na 'M'?! Może coś na urozmaicenie? tongue

Ta tragikomedia zdecydowanie pisana jest Braille'em big_smile Niedowidzisz rh72, prawda? big_smile tongue Jak sądzisz czego Ci brakuje? tongue

2,268

Odp: Sąsiad...111

Kobieta do swojego faceta przy oświadczynach: ale zawsze będziesz mi wierny, dobrze mnie traktował będziesz mi posłuszny i nie będziesz pił ani palił? On: ależ... oczywiście! Ona: no to 'nie'! takiego pantoflarza nie chcę!!! sad

2,269

Odp: Sąsiad...111
SonyXperia napisał/a:

Ta tragikomedia zdecydowanie pisana jest Braille'em big_smile Niedowidzisz rh72, prawda? big_smile tongue Jak sądzisz czego Ci brakuje? tongue

Przecież pisałem, że jestem idealny... i niedosłyszę i milczący big_smile

2,270

Odp: Sąsiad...111
rh72 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Ta tragikomedia zdecydowanie pisana jest Braille'em big_smile Niedowidzisz rh72, prawda? big_smile tongue Jak sądzisz czego Ci brakuje? tongue

Przecież pisałem, że jestem idealny... i niedosłyszę i milczący big_smile

Zależy, co kto uważa za zaletę, a co za wadę tongue

2,271

Odp: Sąsiad...111
SonyXperia napisał/a:
rh72 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Ta tragikomedia zdecydowanie pisana jest Braille'em big_smile Niedowidzisz rh72, prawda? big_smile tongue Jak sądzisz czego Ci brakuje? tongue

Przecież pisałem, że jestem idealny... i niedosłyszę i milczący big_smile

Zależy, co kto uważa za zaletę, a co za wadę tongue

Sony same zalety... aby usłyszeć czy zobaczyć muszę się przysunąć mocno blisko... big_smile a jak nie gadam to znaczy że inaczej się poświęcam... to znaczy udzielam big_smile

2,272

Odp: Sąsiad...111
rh72 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
rh72 napisał/a:

Przecież pisałem, że jestem idealny... i niedosłyszę i milczący big_smile

Zależy, co kto uważa za zaletę, a co za wadę tongue

Sony same zalety... aby usłyszeć czy zobaczyć muszę się przysunąć mocno blisko... big_smile a jak nie gadam to znaczy że inaczej się poświęcam... to znaczy udzielam big_smile

Aha big_smile to może zacznij jeździć zatłoczonym autobusem lol Będzie miał wyjątkową bliskość big_smile tongue

2,273 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-03 18:45:04)

Odp: Sąsiad...111

W autobusie niewygodnie i oprócz tego bym cały czas gadał... tongue

EDIT: Ty lubisz w autobusie? Taka fantazja? big_smile Bliskość mówisz? Rozumiem już, chwalisz się - jak jesteś w autobusie to znaczy się otoczona jesteś bliskością panów... big_smile No cóż, coś tak czułem...
EDIT: ale mi wyszło... a myślałem o czymś innym... a poleciałem... Sony ja Ci szczerze napiszę to myślałem, że pewnie faceci do Ciebie uderzają mocno a wyszło, że niby lubisz tongue no cóż może to moja fantazja smile

2,274

Odp: Sąsiad...111

Chyba pójdę na ten film big_smile

2,275 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-05-03 18:46:13)

Odp: Sąsiad...111
rh72 napisał/a:

W autobusie niewygodnie i oprócz tego bym cały czas gadał... tongue

EDIT: Ty lubisz w autobusie? Taka fantazja? big_smile Bliskość mówisz? Rozumiem już, chwalisz się - jak jesteś w autobusie to znaczy się otoczona jesteś bliskością panów... big_smile No cóż, coś tak czułem...

A to przepraszam, nie wiedziałam, że autobusem jeżdżą tylko faceci lol tongue To moze spróbuj poprzytulać się w metrze tongue Tylko uważaj żebyś nie zahaczył o te "czynnosci trzecie", bo będziesz sobie wprawiał trzecie zęby, w najlepszym wypadku tongue o ile już ich nie masz big_smile tongue to najwyzej wymienisz na nowe big_smile

Posty [ 2,211 do 2,275 z 9,305 ]

Strony Poprzednia 1 33 34 35 36 37 144 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Sąsiad...111

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024