ósemka napisał/a:Wtedy, kiedy się odważysz.
Odwaga nie ma tutaj chyba nic do rzeczy... Szybkość chyba ma... taaaaa
Reflex!
Twoja szybkość i refleks nie pomoże jeśli odwagi zabraknie.
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Sąsiad...111
Strony Poprzednia 1 … 25 26 27 28 29 … 144 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
ósemka napisał/a:Wtedy, kiedy się odważysz.
Odwaga nie ma tutaj chyba nic do rzeczy... Szybkość chyba ma... taaaaa
Reflex!
Twoja szybkość i refleks nie pomoże jeśli odwagi zabraknie.
rh72 napisał/a:SonyXperia napisał/a:Jeszcze jakieś życzenia, żeby Panu było łatwiej?
Hej! Dobry początek...
... związku?
Zdecydowanie nie, jeśli facetowi potrzeba pomocy w usztywnianiu.. konwersacji, bo Ty sobie za dużo pozwalasz
Egoistycznie patrzyłem na Twoją wypowiedź tylko ze swojej strony... Przyznaję...
SonyXperia napisał/a:rh72 napisał/a:Jakie Wilk ma skłonności?!!! Hahahaha
Zagadką On Ci pozostanie
Ojejku !! I co ja teraz zrobię????
![]()
Spokojnie kobieto! Nie panikuj!
Oddychaj głęboko, zaraz przejdzie...
Kontakt ze mną leczy...
Znachor od siedmiu boleści
rh72 napisał/a:ósemka napisał/a:Wtedy, kiedy się odważysz.
Odwaga nie ma tutaj chyba nic do rzeczy... Szybkość chyba ma... taaaaa
Reflex!
Twoja szybkość i refleks nie pomoże jeśli odwagi zabraknie.
No tak, i cierpliwości i pokory i zrozumienia i dystansu i ... listę idę robić czego jeszcze potrzebuję do tej konwersacji
rh72 napisał/a:SonyXperia napisał/a:Ojejku !! I co ja teraz zrobię????
![]()
Spokojnie kobieto! Nie panikuj!
Oddychaj głęboko, zaraz przejdzie...
Kontakt ze mną leczy...
Znachor od siedmiu boleści
Wilk to Wilk... Ja to Profesor Wilczur! Znachor... tylko ostatnio brodę zgoliłem
SonyXperia napisał/a:rh72 napisał/a:Spokojnie kobieto! Nie panikuj!
Oddychaj głęboko, zaraz przejdzie...
Kontakt ze mną leczy...
Znachor od siedmiu boleści
Wilk to Wilk... Ja to Profesor Wilczur! Znachor... tylko ostatnio brodę zgoliłem
Sam sobie odpowiedziałeś Wilczur to nie to samo co Wilk
Sony, czy ja już Ci mówiłam, że Cię lubię:)
Kółko różańcowe... niechcący założyłem
Kółko różańcowe...
niechcący założyłem
Fun Club palenia gumy Ale co poniektórzy pewnie "przed" odmówiliby różaniec
Wolę chyba jednak palić... banany! Pomodlę się za Ciebie, Sony! Wiem, że nie potrzebujesz, będzie więc, że na siłę! Była taka komedia, gdzie kobiety banany paliły... już nie pamiętam tytułu.
Wolę chyba jednak palić... banany! Pomodlę się za Ciebie, Sony! Wiem, że nie potrzebujesz, będzie więc, że na siłę!Była taka komedia, gdzie kobiety banany paliły... już nie pamiętam tytułu.
Rh72 niech wystarczy to, że kiedyś zmokło Ci ubranko na łajbie, bo wookoło była woda i byłeś lekko zaskoczony, ok? Naprawdę, spokojnie możesz oszczędzić sobie palących się bananów
Nie zmokło, zawilgotniało Mi nic nigdy 'do końca' nie wychodzi!
I odwrotnie
Nie zmokło, zawilgotniało
Mi nic nigdy 'do końca' nie wychodzi!
I odwrotnie
Było całe mokre Nie zawilgotniało
Było całe mokre
Pewnie były duże przechyły
Spróbuj wskoczyć na tę karuzelę z Octoberfest, o której pisałam
https://www.youtube.com/watch?v=N5kqpQtfI2g
rh72 napisał/a:Nie zmokło, zawilgotniało
Mi nic nigdy 'do końca' nie wychodzi!
I odwrotnie
Było całe mokre
Nie zawilgotniało
Było całe mokre
![]()
Pewnie były duże przechyły
Miałem w pewnym momencie cykora... Kumpel ostrzył w czasie burzowej pogody... Nie było juz później tak źle, odkryłem worki plastikowe i jakoś poszło. Ale pływania do tej pory nie uskuteczniam, raz wystarczył.
SonyXperia napisał/a:rh72 napisał/a:Nie zmokło, zawilgotniało
Mi nic nigdy 'do końca' nie wychodzi!
I odwrotnie
Było całe mokre
Nie zawilgotniało
Było całe mokre
![]()
Pewnie były duże przechyły
Miałem w pewnym momencie cykora... Nie było juz później tak źle, odkryłem worki plastikowe i jakoś poszło. Ale pływania do tej pory nie uskuteczniam, raz wystarczył.
Nie grasz w mojej drużynie
https://www.youtube.com/watch?v=h_vYv4aGSSU
Sony! Wiem to! Swoje miejsce w szeregu znam, ja wyczuwam jakich kobieta preferuje facetów, sorki, mężczyzn!
Tylko po co udawać? Swoje wiem i swoje zrobić umiem...
Sony! Wiem to!
Swoje miejsce w szeregu znam, ja wyczuwam jakich kobieta preferuje facetów, sorki, mężczyzn!
Tylko po co udawać? Swoje wiem i swoje zrobić umiem...
Nie o szereg chodzi ani o preferencje, ale uwaga słuszna, kobieta peferuje mężczyzn
rh72 napisał/a:Sony! Wiem to!
Swoje miejsce w szeregu znam, ja wyczuwam jakich kobieta preferuje facetów, sorki, mężczyzn!
Tylko po co udawać? Swoje wiem i swoje zrobić umiem...
Nie o szereg chodzi ani o preferencje, ale uwaga słuszna, kobieta peferuje mężczyzn
Po Twojemu odpowiem...
Och! Nie! Się zaskoczyłem!
PS. serio to oboje wiemy, że nie zawsze...
SonyXperia napisał/a:rh72 napisał/a:Sony! Wiem to!
Swoje miejsce w szeregu znam, ja wyczuwam jakich kobieta preferuje facetów, sorki, mężczyzn!
Tylko po co udawać? Swoje wiem i swoje zrobić umiem...
Nie o szereg chodzi ani o preferencje, ale uwaga słuszna, kobieta peferuje mężczyzn
Po Twojemu odpowiem...
Och! Nie! Się zaskoczyłem!
PS. serio to oboje wiemy, że nie zawsze...
OK. Wyłożę Ci kawę na ławę. Żaden mężczyzna nie napisałby, że nie lubi pływać, bo mu ubranie zmokło na łajbie Można nie lubić ze wszystkich innych powodów, ale nie z tego, że woda chlapie. No sorry, wybacz
Nie pisz tak więcej
https://www.youtube.com/watch?v=0Rdg6GUv-wQ
Chociaż tak naprawdę powodów nie ma żadnych żeby nie lubić
Sony... Ja nie miałem wcześniej doświadczenia w pływaniu. Wzięli mnie namówili 'z łapanki'. Nie wiedziałem co mnie czeka na łajbie. Nie wiedziałem, że są takie kwiatki jak mokre ubranie, brak możliwości przybicia do brzegu, jak potrzeba pili, trudna zatapialność łodzi, jak ma to obciążenie na dole (nie pamiętam teraz nazwy tego ustrojstwa) - to akurat będzie plus, tego (ale tego nie wiedziałem wtedy i był cykor), że jak po długim pływaniu jak się wyjdzie na ląd to można się przewrócić stąd ten marynarski krok, że jak łodka wpłynie na mieliznę... itd. itp.
Po prostu 'dobrze' namówili. Te inne wady mi się potem nie spodobały. Ale generalnie było fajnie... Pewnie i mógłbym polubić nawet. Już tak mam - zawsze próbuję się adaptować do warunków. Nie marudziłem im podczas rejsu, uwierz
Sony... Ja nie miałem wcześniej doświadczenia w pływaniu. Wzięli mnie namówili 'z łapanki'. Nie wiedziałem co mnie czeka na łajbie. Nie wiedziałem, że są takie kwiatki jak mokre ubranie, brak możliwości przybicia do brzegu, jak potrzeba pili,
Jaja sobie ze mnie robisz , prawda ?
OK
Miałeś problem z sikaniem za burtę?
Nie, nie robię. Zabrakło wyobraźli. Przyjaciele bardzo chcieli abym z nimi płynął. Chcieli abym to polubił - jak oni to kochali po prostu. Jest tak przecież, że nie ciągnie Ciebie czasami do jakiegoś zajęcia a inni, że to ich hobby.
Dzielnie burłaczyłem, dzielnie w kabinie siedziałem jak potrzeba była zmyć się z pokładu, dzielnie wiosłem machałem... W ogólności dzielnie Ale się tyle przydałem i dobrze mnie wspominali jednak powiedziałem im, że na następny rok się nie piszę.
Przeżyli
rh72 napisał/a:Sony... Ja nie miałem wcześniej doświadczenia w pływaniu. Wzięli mnie namówili 'z łapanki'. Nie wiedziałem co mnie czeka na łajbie. Nie wiedziałem, że są takie kwiatki jak mokre ubranie, brak możliwości przybicia do brzegu, jak potrzeba pili,
Jaja sobie ze mnie robisz , prawda
?
OK
Miałeś problem z sikaniem za burtę?
Tego ostatniego problemu nie miałem aż tak... Dziewczyny miały większy I co najgorsze, mało intymności a ja wolę 'po ciemku'
Nie, nie robię.
Szkoda. Bo miałam nadzieję, że napiszesz,że tak
Taaaa... Jeszcze 2 uśmiechy daj... Kto Wam kobiety wmówił, że ja jaki książę na białym / karym/ zółtym / srokatym (do wyboru) koniu!?! KTO?!!!
PS. Harvey, odpowiesz mi za to!
Taaaa... Jeszcze 2 uśmiechy daj...Kto Wam kobiety wmówił, że ja jaki książę na białym / karym/ zółtym / srokatym (do wyboru) koniu!?! KTO?!!!
Czy koledze mieni sie przed oczyma ?
O mam coś o wodzie
https://www.youtube.com/watch?v=IObeVhCudXk
Łeb w hełmie zakuty to już możliwe Księciuniowi bez zbroi nie wypada...
Facet, który boi się wody. Odpada
Facet, który boi się wody. Odpada
Sobie dopowiedziała... Ja z Tobą gadam, a Ty, że ja się wody boję! Już chyba tylko święconej...
SonyXperia napisał/a:Facet, który boi się wody. Odpada
Sobie dopowiedziała... Ja z Tobą gadam, a Ty, że ja się wody boję!Już chyba tylko święconej...
Ogólnie znany fakt stwierdziła Tak po prostu. Dla zasady
Ale dziękuję za ten dopust Boży rozmowy z Waszą Wysokością Suchym Ubrankiem
Facet, który boi się mokrego ubrania. Odpada
Hahaha! Mokrego ubrania?
Dobrze, że mokrego, co by było gdyby 'w ogóle'... taki fetysz... mała rysa na szkle...
https://www.youtube.com/watch?v=cVMJIWb2P9Q
SonyXperia napisał/a:Facet, który boi się mokrego ubrania. Odpada
Hahaha!
Mokrego ubrania?
Dobrze, że mokrego, co by było gdyby 'w ogóle'... taki fetysz... mała rysa na szkle...
https://www.youtube.com/watch?v=cVMJIWb2P9Q
Żadnych rys. Dyskwalifikacja I finito
rh72 napisał/a:SonyXperia napisał/a:Facet, który boi się mokrego ubrania. Odpada
Hahaha!
Mokrego ubrania?
Dobrze, że mokrego, co by było gdyby 'w ogóle'... taki fetysz... mała rysa na szkle...
https://www.youtube.com/watch?v=cVMJIWb2P9QŻadnych rys. Dyskwalifikacja
No dobra! Akurat tutaj żartowałem
Ale dziękuję za ten dopust Boży rozmowy z Waszą Wysokością Suchym Ubrankiem
![]()
Mam nadzieję, że jednak tak mnie nie odebrałaś... Widziałaś sztukę Wiliama S. 'Poskromienie złośnicy'? Dla mnie odjazd, szczególnie Gajos się wybornie spisał
SonyXperia napisał/a:Ale dziękuję za ten dopust Boży rozmowy z Waszą Wysokością Suchym Ubrankiem
![]()
Mam nadzieję, że jednak tak mnie nie odebrałaś... Widziałaś sztukę Wiliama S. 'Poskromienie złośnicy'? Dla mnie odjazd, szczególnie Gajos się wybornie spisał
Nie. Nie widziałam.
Nie wiem jak spisał się Gajos.
Nie lubię Gajosa
Powiedz sąsiadowi spod 111 żeby go nie zapraszał.
Spróbuję znaleźć tą wersję z Gajosem... i podesłać... Cymes! Skąd ja wiedziałem, że nie widziałaś?
EDIT: doczytałem, będzie bez Gajosa poradzę!
Spróbuję znaleźć tą wersję z Gajosem... i podesłać... Cymes!
Skąd ja wiedziałem, że nie widziałaś?
Coś sobie dośpiewałeś?
Ufffff.... Tak!
EDIT: i 'odszczekać' będzie trudno...
Ufffff....
Tak!
EDIT: i 'odszczekać' będzie trudno...
Dasz radę Cokolwiek masz na myśli
Odszczekałem... Sąsiad się zdziwił, że 23:35 a ja mu pod balkonem serenady urządzam
Kurczę, 23:40? Idziemy spać! Nocy dobrej życzę!
To idź Nie zatrzymuję Cię
To idź
Nie zatrzymuję Cię
Zaprzeczenie samo w sobie... Jako rzecze Zaratustra... Ale on głupoty gadał, więc ja chcę ich już zaoszczędzić po nocy
SonyXperia napisał/a:To idź
Nie zatrzymuję Cię
Zaprzeczenie samo w sobie...
Jasny komunikat
Ale widzę, że masz tendencję do tworzenia róznych historii Mniej literatury, więcej sportów ekstremalnych
7:00? I już prowokuje? Pisząc swojego posta to się pewnie przeciągałaś? Ty wiesz, że nas ludzie czytają... Właśnie mi wyszło. Muszę jakoś kulturalniej poprowadzić tą konwersację....
I masz babo placek... Nie mogę namierzyć jakoś tej sztuki. A wiele arażacji było. I angielska wersja którą w polskiej TV puszczali i Teatr TV. Masz coś szczęście, ale będę szukał. Może Ty znajdziesz. Poskromienie złośnicy...
Hihihihi No po prostu dla Ciebie!
Aż nie mogę...
lody też powinny przeczytać...
Opowiada ona o dwóch córkach kupca z Padwy, młodszej Biance i starszej Katarzynie. Jedna jest słodkim dziewczęciem, otoczonym wiankiem adoratorów, druga - złośliwą jędzą. Ojciec chce jako pierwszą wydać Kasię, adoratorzy Bianki postanawiają więc znaleźć jej męża. Zostaje nim Petruchio, szlachcic z Werony, który postanawia siłą i podstępem zmienić naturę złośnicy: na ślub przybywa spóźniony i w podartym ubraniu, w domu nęka żonę, nie pozwalając jej jeść, ani spać. Z dzisiejszego punktu widzenia sztuka jest politycznie niepoprawna, pokazuje bowiem jak mężczyzna krok po kroku poskramia kobietę niczym dzikie zwierzę i nakłania do wejścia w rolę posłusznej żony, gotowej na każde skinienie swego pana. Z drugiej strony dzięki nietypowej terapii Kasia znajduje w końcu spokój i miłość, gdy tymczasem Bianka ze słodkiej panny zmienia się w złośnicę.
Werona? Piękne miejsce...
EDIT: a lody to teraz taka miła, słodka osoba
Sztuka teatralna samego Wiliama S. więc czysta kultura... Wierszem pisane Klasyka...
Ja idę po sąsiada, ataki odpierać będziemy razem
Tak to już bywa z kobietą... dla jednego gorczyca, dla drugiego miód
That's the way it is to jest ten ponadczasowy klasyk
Coś by mi za prosto poszło, co? Sztukę naprawdę polecam... Sony, gorczycy nie poczułem, miodu też nie, coś kręcisz
Sony, gorczycy nie poczułem, miodu też nie
Nie masz wyrobionego smaku
Widzę, że wczoraj wszyscy się zastanawiali czy jestem normalny? A cóż to jest normalność?
Poza tym czy normalność jest dobra?
Ja na pewno sprawiam wrażenie normalnego i zwyczajnego, a jak jest naprawdę niech pozostanie słodką tajemnicą.
rh72 napisał/a:
Sony, gorczycy nie poczułem, miodu też nie
Nie masz wyrobionego smaku
Mam! Hahaha Daj tylko zakosztować
Widzę, że wczoraj wszyscy się zastanawiali czy jestem normalny?
A cóż to jest normalność?
Poza tym czy normalność jest dobra?
Ja na pewno sprawiam wrażenie normalnego i zwyczajnego, a jak jest naprawdę niech pozostanie słodką tajemnicą.
Jesteś normalny... W razie czego weź witaminę C. Pomaga!
SonyXperia napisał/a:rh72 napisał/a:
Sony, gorczycy nie poczułem, miodu też nie
Nie masz wyrobionego smaku
Mam! Hahaha
Daj tylko zakosztować
Nie masz Nie wiesz czy wolisz gorczycę czy miód? Czy może gorczycę z miodem, czy miód z gorczycą?
Dalej nie widzę problemu... Się dowiem... daj zakosztować! Poczucie smaku to poczucie smaku - zakodowane i może być najwyżej nieuświadomione!
Uświadom!
EDIT: hahahaha! Lody miętowe to jakoś bardziej kojarzę...
Dalej nie widzę problemu... Się dowiem... daj zakosztować!Poczucie smaku to poczucie smaku - zakodowane i może być najwyżej nieuświadomione!
Uświadom!
Hostessę na promocji poproś
Nie mnie
One są od uświadamiania potencjalnych klientów
Teraz widzę, że Ci się nawet zawody mylą
Może znajdziesz coś dla siebie
Próbować zawsze trzeba... Na święta może będziesz milsza Naiwny przecież jestem... Ale zaszarżowałem.
No coś Ty, jaka milsza? Milej nie potrafię
One stoją z tymi talerzykami i mają tam do wyboru do koloru, jesli nie wiesz czego szukasz i chcesz na razie posmakować, to opcja w sam raz
Ja się staram pomóc, a tu taka niewdzięczność
Prosiłem... Ale nawet hostessy mi nie chcą dać... nawet piłeczki pożyczyć... nic
PS. może źle prosiłem?
Ja się staram pomóc, a tu taka niewdzięczność
Wdzięczność! Wdzięczność! Tylko jak wyrazić?
SonyXperia napisał/a:Ja się staram pomóc, a tu taka niewdzięczność
Wdzięczność! Wdzięczność! Tylko jak wyrazić?
Wszystko trzeba podpowiadać Katastrofa
Prosiłem... Ale nawet hostessy mi nie chcą dać... nawet piłeczki pożyczyć... nic
PS. może źle prosiłem?
Na Pan(i)da? Boże, ale tam się samemu bierze One pod nos podtykają
To to, żeby w takich warunkach nie dostać
Szok
Koniec świata, co to się wyrabia
Zasłyszane ale w temacie...
Moja sąsiadka mnie prześladuje. Wczoraj wieczorem próbowała mnie wygooglować. Naprawdę, widziałem wyraźnie przez lunetę.
Wszystko trzeba podpowiadać
Katastrofa
Tak... Kobieta mówi 'a rób co chcesz' i potem się dziwi, że facet realizuje sobie fantazje z jej udziałem
rh72 konsekwentnie jedziesz "na Pandę" i żadna siła nie jest w stanie wywalić z roboty tego PRwca Nic tu po mnie
Strony Poprzednia 1 … 25 26 27 28 29 … 144 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Sąsiad...111
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024