santapietruszka napisał/a:I mam coś wspólnego z Harvey'em, okazuje się
Od 3 lat kupuję kamerkę
To taki trochę perwers...
Nie Rh, nie pampers
Szkoda... A macie te zboczenia... macie...
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Sąsiad...111
Strony Poprzednia 1 … 119 120 121 122 123 … 144 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
santapietruszka napisał/a:I mam coś wspólnego z Harvey'em, okazuje się
Od 3 lat kupuję kamerkę
To taki trochę perwers...
Nie Rh, nie pampers
Szkoda... A macie te zboczenia... macie...
Tam zaraz perwers. Używanie kamerki to jeszcze chyba nie nawet w samochodzie
Tam zaraz perwers. Używanie kamerki to jeszcze chyba nie
nawet w samochodzie
Jeszcze? Jeszcze nie? Aaaa... to opcja niewykluczona?
santapietruszka napisał/a:Tam zaraz perwers. Używanie kamerki to jeszcze chyba nie
nawet w samochodzie
Jeszcze? Jeszcze nie?
Aaaa... to opcja niewykluczona?
W sensie, że to nie perwers
rh72 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Tam zaraz perwers. Używanie kamerki to jeszcze chyba nie
nawet w samochodzie
Jeszcze? Jeszcze nie?
Aaaa... to opcja niewykluczona?
W sensie, że to nie perwers
W sensie, w sensie... Z ram interes typu płatni mordercy, z Pietruszką typu fajne filmiki do sieci i... idzie biznes - 2 najfajniejsze branże
A do sieci to już perwers więc na mnie nie zarobisz
Tam zaraz perwers. Używanie kamerki to jeszcze chyba nie
nawet w samochodzie
Twoja wyobraźnia zawiodła moją inwencję twórczą
santapietruszka napisał/a:Tam zaraz perwers. Używanie kamerki to jeszcze chyba nie
nawet w samochodzie
Twoja wyobraźnia zawiodła moją inwencję twórczą
Zawiodła czy zwiodła...?
A do sieci to już perwers
więc na mnie nie zarobisz
Razem, razem... Wiesz, tak nie przekreślaj, najpierw trzeba zobaczyć ile się na tym zarobi...
santapietruszka napisał/a:Tam zaraz perwers. Używanie kamerki to jeszcze chyba nie
nawet w samochodzie
Twoja wyobraźnia zawiodła moją inwencję twórczą
Ooooooo, jaaaaaaaacieeeee, zacukałam Harveya
Harvey napisał/a:santapietruszka napisał/a:Tam zaraz perwers. Używanie kamerki to jeszcze chyba nie
nawet w samochodzie
Twoja wyobraźnia zawiodła moją inwencję twórczą
Ooooooo, jaaaaaaaacieeeee, zacukałam Harveya
![]()
![]()
Przyznaję, starasz się... ale cosik Ci nie wychodzi
rh72 napisał/a:A ja mam dlatego kamerkę z przodu... aby coś udowadniać... policjanci nie muszą tego przyjmować ale zwykle patrzą na te dowody...
Inwestuję w kamerkę... od 3 lat
To coś jak ja, a przydałaby się już drugi raz. Nie tak dawno gość na rondzie, numerki Warszafffki tak zajechał mi bezczelnie i niebezpiecznie drogę, że po obdrąbieniu go chyba na pół miasta, następnie goniłam go, bo zaczał idiota uciekać. Dojechał na pobliski parking pod jakąś galerią, i tam zrobiłam idiocie awanturę. Najpierw udawał, że nie wie o co chodzi, potem odpyskował, że to ja jeżdżę jak... i wtedy cały parking usłyszał skierowane do niego na całe gardło słowo na spie....Tak mnie wnerwił kretyn. Potem jeszcze sprawdzałam, czy nie ma tam przypadkiem miejskiego monitoringu. Nie ma. A szkoda. Debilowi powinno odebrać się prawo jazdy.
Normalnie jestem bardzo spokojną osobą
Harvey napisał/a:rh72 napisał/a:A ja mam dlatego kamerkę z przodu... aby coś udowadniać... policjanci nie muszą tego przyjmować ale zwykle patrzą na te dowody...
Inwestuję w kamerkę... od 3 lat
To coś jak ja, a przydałaby się już drugi raz. Nie tak dawno gość na rondzie, numerki Warszafffki
tak zajechał mi bezczelnie i niebezpiecznie drogę, że po obdrąbieniu go chyba na pół miasta, następnie goniłam go, bo zaczał idiota uciekać. Dojechał na pobliski parking pod jakąś galerią, i tam zrobiłam idiocie awanturę. Najpierw udawał, że nie wie o co chodzi, potem odpyskował, że to ja jeżdżę jak... i wtedy cały parking usłyszał skierowane do niego na całe gardło słowo na spie....Tak mnie wnerwił kretyn. Potem jeszcze sprawdzałam, czy nie ma tam przypadkiem miejskiego monitoringu. Nie ma. A szkoda. Debilowi powinno odebrać się prawo jazdy.
Normalnie jestem bardzo spokojną osobą
Tia... opowiadanie zacne... ostatnie nawet blisko prawdy nie jest A ja mam kamerkę, a ja mam... i mi na nerwy nawet pomaga bo wiem, że mógłbym udowadniać ale po pierwsze naruszę ustawę o ochronie danych zaraz a po drugie to i tak bym nic nie wskórał a tylko się wkurzył... więc jak będę samochód zmieniał to po prostu 'za późno' hamulec nacisnę
Jej, jak tu leje... codziennie na nocnym spacerku od kilku dni widuję jeże na parkigu podleśnym, ostatnio Maks lisa gonił ze śmietnika a sąsiadka opowiadała mi, że ona dziki widziała... sarny czy łosie to żadna rzadkość - szczególnie 'łosie' Fajnie jest...
SonyXperia napisał/a:Harvey napisał/a:Inwestuję w kamerkę... od 3 lat
To coś jak ja, a przydałaby się już drugi raz. Nie tak dawno gość na rondzie, numerki Warszafffki
tak zajechał mi bezczelnie i niebezpiecznie drogę, że po obdrąbieniu go chyba na pół miasta, następnie goniłam go, bo zaczał idiota uciekać. Dojechał na pobliski parking pod jakąś galerią, i tam zrobiłam idiocie awanturę. Najpierw udawał, że nie wie o co chodzi, potem odpyskował, że to ja jeżdżę jak... i wtedy cały parking usłyszał skierowane do niego na całe gardło słowo na spie....Tak mnie wnerwił kretyn. Potem jeszcze sprawdzałam, czy nie ma tam przypadkiem miejskiego monitoringu. Nie ma. A szkoda. Debilowi powinno odebrać się prawo jazdy.
Normalnie jestem bardzo spokojną osobąTia... opowiadanie zacne... ostatnie nawet blisko prawdy nie jest
A ja mam kamerkę, a ja mam... i mi na nerwy nawet pomaga bo wiem, że mógłbym udowadniać ale po pierwsze naruszę ustawę o ochronie danych
Jakich danych? bo chyba nie osobowych
PS. Jak tam na drzewie?
Jakich danych?
bo chyba nie osobowych
![]()
![]()
![]()
![]()
PS. Jak tam na drzewie?
Tak, osobowych kobieto... jak filmik taki gdzieś umieścisz (np. YT) to naruszasz tą ustawę A policja niewiele sobie robi z takich nagrań...
Na drzewie wieje ale jest sporo wiewiórek... Tylko ja tam kiedyś z niego zejdę... posłała to kiedyś będzie musiała ściągać
Tylko pewnie nie mnie ale co i skąd to nie wiem...
SonyXperia napisał/a:Jakich danych?
bo chyba nie osobowych
![]()
![]()
![]()
![]()
PS. Jak tam na drzewie?Tak, osobowych kobieto...D
Numery rejestracyjne samochodu to dane OSOBOWE?
OK Powiedz mi o kim mowa? Np. SK 887HG?
Dane osobowe są w dowodzie rejestracyjnym, do którego wgląd jest ściśle ograniczony. A blachy to identyfikacja pojazdu, a nie osoby A pojazdem może kierować każdy, nawet złodziej
No nie dyskutuję ja tylko poczytaj na sieci, że to podobno podchodzi pod ustawę i posprzątali... Nie mój wymysł tym razem
Interesowałem się zakupem kamerki to wyczytałem... A ten numer to tylko namierzyłem co to za pojazd i że z Sopotu: PEUGEOT BOXER 330 HDI EURO 4
Ale poszukam dalej
No nie dyskutuję ja tylko poczytaj na sieci,
Sieć nie jest dla mnie źródłem wiedzy w tych kwestiach
No chyba, ze dla lemingów
OK
Powiedz mi o kim mowa? Np. SK 887HG?
A ten numer to tylko namierzyłem co to za pojazd i że z Sopotu: PEUGEOT BOXER 330 HDI EURO 4
Ale poszukam dalej
To szukaj w innych miejscach, bo ja bym stawiała na Katowice zamiast Sopotu...
SonyXperia napisał/a:OK
Powiedz mi o kim mowa? Np. SK 887HG?
rh72 napisał/a:A ten numer to tylko namierzyłem co to za pojazd i że z Sopotu: PEUGEOT BOXER 330 HDI EURO 4
Ale poszukam dalej
To szukaj w innych miejscach, bo ja bym stawiała na Katowice zamiast Sopotu...
Bo to oznacza, że samochód jest zarejestrowany w Katowicach, ale kto powiedział że na osobę fizyczną/prywatną?
SonyXperia napisał/a:OK
Powiedz mi o kim mowa? Np. SK 887HG?
rh72 napisał/a:A ten numer to tylko namierzyłem co to za pojazd i że z Sopotu: PEUGEOT BOXER 330 HDI EURO 4
Ale poszukam dalej
To szukaj w innych miejscach, bo ja bym stawiała na Katowice zamiast Sopotu...
Spoko, jakbym namierzył VIN i datę pierwszej rejestracji to mam dane osobowe... zobaczę...
W jednym się zapędziłem - TU jest z Sopotu, więc pojazd nie z Sopotu...
santapietruszka napisał/a:SonyXperia napisał/a:OK
Powiedz mi o kim mowa? Np. SK 887HG?
rh72 napisał/a:A ten numer to tylko namierzyłem co to za pojazd i że z Sopotu: PEUGEOT BOXER 330 HDI EURO 4
Ale poszukam dalej
To szukaj w innych miejscach, bo ja bym stawiała na Katowice zamiast Sopotu...
Spoko, jakbym namierzył VIN i datę pierwszej rejestracji to mam dane osobowe... zobaczę...
Jak?
santapietruszka napisał/a:SonyXperia napisał/a:OK
Powiedz mi o kim mowa? Np. SK 887HG?
rh72 napisał/a:A ten numer to tylko namierzyłem co to za pojazd i że z Sopotu: PEUGEOT BOXER 330 HDI EURO 4
Ale poszukam dalej
To szukaj w innych miejscach, bo ja bym stawiała na Katowice zamiast Sopotu...
Bo to oznacza, że samochód jest zarejestrowany w Katowicach, ale kto powiedział że na osobę fizyczną?
Nie, no, racja, obecnie może być ukradziony i w Sopocie
Wiadomo, że niekoniecznie, może być leasingowany, kredytowany, może być oddany pracownikowi z Sopotu w użytkowanie itd. Ale czy dane firmy - obojętnie czy właściciela, leasingodawcy, leasingobiorcy - są danymi osobowymi? Nawet gdyby dało się je odnaleźć?
Zresztą firmowe samochody z reguły są tak pooklejane, że i tak bez problemu można dojść, o kogo chodzi w danym filmiku, nawet, jak tablic nie widać
SonyXperia napisał/a:santapietruszka napisał/a:To szukaj w innych miejscach, bo ja bym stawiała na Katowice zamiast Sopotu...
Bo to oznacza, że samochód jest zarejestrowany w Katowicach, ale kto powiedział że na osobę fizyczną?
Nie, no, racja, obecnie może być ukradziony i w Sopocie
Wiadomo, że niekoniecznie, może być leasingowany, kredytowany, może być oddany pracownikowi z Sopotu w użytkowanie itd. Ale czy dane firmy - obojętnie czy właściciela, leasingodawcy, leasingobiorcy - są danymi osobowymi? Nawet gdyby dało się je odnaleźć?Zresztą firmowe samochody z reguły są tak pooklejane, że i tak bez problemu można dojść, o kogo chodzi w danym filmiku, nawet, jak tablic nie widać
OK. Jeśli samochód jest zarejstrowany na firmę, która jest spółką z o.o. i ma np. kilku udziałowców. Ujawnienie tablic czyje dane osobowe narusza? Przecież spółka to osoba prawna a nie fizyczna, więc o jakich danych osobowych mowa miałaby być? A jeśli był w chwili zdarzenia np. kierowny przez złodzieja?
Blachy samochodu prowadzą do jakiś danych, często do danych które mają charakter danych osobowych, ale same w sobie nimi nie są.
rh72 napisał/a:santapietruszka napisał/a:To szukaj w innych miejscach, bo ja bym stawiała na Katowice zamiast Sopotu...
Spoko, jakbym namierzył VIN i datę pierwszej rejestracji to mam dane osobowe... zobaczę...
Jak?
CEPIK - te dane wystarczą, tablice, vin i data 1 rejestracji i masz historię właścicieli
SonyXperia napisał/a:rh72 napisał/a:Spoko, jakbym namierzył VIN i datę pierwszej rejestracji to mam dane osobowe... zobaczę...
Jak?
CEPIK - te dane wystarczą, tablice, vin i data 1 rejestracji i masz historię właścicieli
Wniosek. Uzasadnienie (czyli wykazanie tzw. interesu prawnego w uzyskaniu informacji). Uzwględnienie wniosku
A taki przykład z brzegu...
Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych choć nie piętnuje zjawiska udostępniania nagrań, to zwraca uwagę na istotny problem. Na stronie urzędu w publikacji czytamy "Przy umieszczaniu filmów w sieci potrzebna jest rozwaga”. "Jeśli na nagraniu bądź zdjęciu, które zrobiliśmy na swój użytek, pojawi się dowód czy materiał, który może stać się dowodem popełnienia wykroczenia bądź przestępstwa, to nie tylko możemy, ale wręcz musimy przekazać tego typu informacje policji lub organom ścigania. Gorzej, jeżeli sami postanawiamy być szeryfami i umieszczamy np. w internecie lub w inny sposób rozpropagowujemy zdjęcia czy filmy, które nagraliśmy. Wówczas musimy zdawać sobie sprawę z tego, że nawet jeśli robiliśmy je pierwotnie na prywatne potrzeby, a teraz zaczynamy je udostępniać, wpadamy nie tylko w reżim ustawy o ochronie danych osobowych, ale przede wszystkim w reżim Kodeksu cywilnego. Osoba, która uzna, że poprzez taką publikację naruszone zostały jej dobra osobiste, może nas pozwać do sądu."
Trzeba mieć na uwadze, że skoro w Polsce wciąż nie ma przepisów o monitoringu wizyjnym (prace nad projektem ustawy trwają od kilku lat), to sprawy związane z nagraniami rejestrowanymi poprzez kamery samochodowe rozpatrywane są na podstawie przepisów o ochronie danych osobowych. I nic nie wskazuje na to, by sytuacja szybko uległa zmianie, o czym można się przekonać sprawdzając stan projektu na stronach rządowego centrum legislacji.
.
Czy używanie wideorejestratora jest legalne?
Niezależnie od kontrowersji związanych z przestrzeganiem przepisów ustawy o ochronie danych osobowych, jedno nie ulega wątpliwości: jak dotąd nie ma regulacji prawnych zakazujących używania kamer samochodowych rejestrujących różnorodne wydarzenia. To oznacza, że kierowcy mogą bez obaw montować sprzęt
i dokumentować przejazdy. A w sytuacji, gdy nagranie będzie potrzebne do wyjaśnienia wątpliwości
w postępowaniu z policją czy ubezpieczycielem, trzeba pamiętać o zachowaniu określonych wymogów.
– Musimy pamiętać, by nie poddawać nagrań obróbce, modyfikacjom ani żadnej innej technicznej ingerencji – tego typu materiał będzie miał dla sądu nikłą wartość dowodową. Powinniśmy też zwrócić uwagę na to, by nie umieszczać filmów z wideorejestratora w internecie z uwagi na ochronę danych osobowych. Jeśli bowiem wideo daje możliwość zidentyfikowania osoby będącej sprawcą (np. na podstawie numeru rejestracyjnego auta), zaczynamy podlegać pod reżim ustawy o ochronie danych osobowych, możemy też zostać pozwani o naruszenie dóbr osobistych – tłumaczy adwokat Monika Chajec z Kancelarii Siemianowski Mietlarek & Partnerzy.
Innymi słowy: korzystajmy z wideorejestratora w samochodzie. Ale uważajmy z publikacją nagrań.
A jak wrzucisz do sieci filmik ze źle zaparkowanym samochodem policyjnym, to czyje dane osobowe ujawniasz i czyje dobro osobiste naruszasz?
A taki przykład z brzegu...
Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych choć nie piętnuje zjawiska udostępniania nagrań, to zwraca uwagę na istotny problem. Na stronie urzędu w publikacji czytamy "Przy umieszczaniu filmów w sieci potrzebna jest rozwaga”. "Jeśli na nagraniu bądź zdjęciu, które zrobiliśmy na swój użytek, pojawi się dowód czy materiał, który może stać się dowodem popełnienia wykroczenia bądź przestępstwa, to nie tylko możemy, ale wręcz musimy przekazać tego typu informacje policji lub organom ścigania. Gorzej, jeżeli sami postanawiamy być szeryfami i umieszczamy np. w internecie lub w inny sposób rozpropagowujemy zdjęcia czy filmy, które nagraliśmy. Wówczas musimy zdawać sobie sprawę z tego, że nawet jeśli robiliśmy je pierwotnie na prywatne potrzeby, a teraz zaczynamy je udostępniać, wpadamy nie tylko w reżim ustawy o ochronie danych osobowych, ale przede wszystkim w reżim Kodeksu cywilnego. Osoba, która uzna, że poprzez taką publikację naruszone zostały jej dobra osobiste, może nas pozwać do sądu."
Trzeba mieć na uwadze, że skoro w Polsce wciąż nie ma przepisów o monitoringu wizyjnym (prace nad projektem ustawy trwają od kilku lat), to sprawy związane z nagraniami rejestrowanymi poprzez kamery samochodowe rozpatrywane są na podstawie przepisów o ochronie danych osobowych. I nic nie wskazuje na to, by sytuacja szybko uległa zmianie, o czym można się przekonać sprawdzając stan projektu na stronach rządowego centrum legislacji.
.
Czy używanie wideorejestratora jest legalne?Niezależnie od kontrowersji związanych z przestrzeganiem przepisów ustawy o ochronie danych osobowych, jedno nie ulega wątpliwości: jak dotąd nie ma regulacji prawnych zakazujących używania kamer samochodowych rejestrujących różnorodne wydarzenia. To oznacza, że kierowcy mogą bez obaw montować sprzęt
i dokumentować przejazdy. A w sytuacji, gdy nagranie będzie potrzebne do wyjaśnienia wątpliwości
w postępowaniu z policją czy ubezpieczycielem, trzeba pamiętać o zachowaniu określonych wymogów.
– Musimy pamiętać, by nie poddawać nagrań obróbce, modyfikacjom ani żadnej innej technicznej ingerencji – tego typu materiał będzie miał dla sądu nikłą wartość dowodową. Powinniśmy też zwrócić uwagę na to, by nie umieszczać filmów z wideorejestratora w internecie z uwagi na ochronę danych osobowych. Jeśli bowiem wideo daje możliwość zidentyfikowania osoby będącej sprawcą (np. na podstawie numeru rejestracyjnego auta), zaczynamy podlegać pod reżim ustawy o ochronie danych osobowych, możemy też zostać pozwani o naruszenie dóbr osobistych – tłumaczy adwokat Monika Chajec z Kancelarii Siemianowski Mietlarek & Partnerzy.
Innymi słowy: korzystajmy z wideorejestratora w samochodzie. Ale uważajmy z publikacją nagrań.
To co z monitoringiem publicznym? Z kamerkami na żywo?
rh72 napisał/a:SonyXperia napisał/a:Jak?
CEPIK - te dane wystarczą, tablice, vin i data 1 rejestracji i masz historię właścicieli
Wniosek. Uzasadnienie (czyli wykazanie tzw. interesu prawnego w uzyskaniu informacji). Uzwględnienie wniosku
Hihihi Nie próbowałem ale zaraz spróbuję ze swoim samochodem
SonyXperia napisał/a:rh72 napisał/a:CEPIK - te dane wystarczą, tablice, vin i data 1 rejestracji i masz historię właścicieli
Wniosek. Uzasadnienie (czyli wykazanie tzw. interesu prawnego w uzyskaniu informacji). Uzwględnienie wniosku
Hihihi
Nie próbowałem ale zaraz spróbuję ze swoim samochodem
Tu nie uzyskasz danych osobwych. Czyli przede wszystkim imienia i nazwiska osób wpisanych w dowodzie rejestracyjnym. Albo znajomości w wydziale komunikacji urzędu miasta albo kolega z drogówki
Poza tym, tam trzeba wpisać dane właśnie z dowodu rejestracyjnego
To co z monitoringiem publicznym?
Ale ja nie wiem co? Ja tylko słyszałem o tym GIODO...
SonyXperia napisał/a:To co z monitoringiem publicznym?
Ale ja nie wiem co? Ja tylko słyszałem o tym GIODO...
Ale skoro filmują moją facjatę kamery publiczne i można sobie to pooglądać na żywo w internecie to jaka jest różnica czy ktoś będzie oglądał mnie i moją facjatę jak parkują swój pojazd wraz z widocznymi tablicami
O, 207 moja
Jej... Jak lwice... Nie wiem jaka różnica... Po prostu szturchają tym, że publikować nie wolno.
Ale mam kamerę i to ja, jak się okazuje, jestem odważniejszy
Niekamerzyści
Jej... Jak lwice... Nie wiem jaka różnica...
Po prostu szturchają tym, że publikować nie wolno.
Ale mam kamerę i to ja, jak się okazuje, jestem odważniejszy
Niekamerzyści
A myśleć logicznie potrafisz? Dane osobowe. Nic Ci to nie mówi?
Co to może być???
O, 207 moja
Się Ci udało bo na drzewie siedzę
rh72 napisał/a:Jej... Jak lwice... Nie wiem jaka różnica...
Po prostu szturchają tym, że publikować nie wolno.
Ale mam kamerę i to ja, jak się okazuje, jestem odważniejszy
Niekamerzyści
A myśleć logicznie potrafisz?
Dane osobowe. Nic Ci to nie mówi?
Co to może być???
Oooooo... koleżanko, myśleć logicznie przy tej ustawie... Przecież to ustawa do chronienia czyiś chorych interesów. Miałem szkolenie z polityki bezpieczeństwa i ochrony danych i tam się nie da logicznie myśleć A nowe RODO pewnie jeszcze coś dowali... Z powodu tej ustawy i regulacji unijnych np. Microsoft przeniósł swoje chmury obliczeniowe do Europy bo nie mógł firmom europejskim inaczej usług sprzedawać - dane muszą być 'gdzieś' ale na terytorium Europy
A w PZU proszę 5 raz aby moje dane zmienili bo wysyłaja mi pisma pod stary adres i co? pstro...
Pierdzielę ale mają stracha po filmach typu terminator... żeby z takiego powodu zamykać projekt sztucznej inteligencji i je resetować?
An artificial intelligence system being developed at Facebook has created its own language. It developed a system of code words to make communication more efficient. Researchers shut the system down when they realized the AI was no longer using English.
System sztucznej inteligencji opracowany na Facebooku stworzył własny język. Opracował system słów kluczowych, aby komunikacja była bardziej wydajna. Naukowcy wyłączyli system, kiedy zdali sobie sprawę, że AI nie używała już języka angielskiego.
źródełko: digitaljournal
Hihihihi Kobiety potrafią
Właśnie spotkałem prostytutkę, która powiedziała, że za 100 zł zrobi wszystko. Zgadnijcie, kto właśnie potwierdził teorię Yanga-Millsa i rozwiązał problem przerwy w rozkładzie mas obiektów zwartych?
- Mosze, spałeś z moją żoną?
- Momencik... [wertuje notatnik]... Tak.
- Jestem z tego powodu bardzo niezadowolony!
- Momencik... [wertuje notatnik]... Ja też.
Wiesz Rh, aż tak bardzo nie wnikamy w Twoje życie prywatne, z kim się tam spotykasz i o czym rozmawiacie
Właśnie spotkałem prostytutkę, która powiedziała, że za 100 zł zrobi wszystko.
Chodzisz na prostytutki? To może przebadaj się
Ehhhhh....nieźle można się pomylić w stosunku do czyjejś osoby....facet, który był niby porządny, niby poukładany, niby..."odwalił" taką akcję....pewnego dnia, ni z gruchy ni z pietruchy, zakomunikował żonie, że złożył papiery rozwodowe i nie chce już z nią być, nieodwracalnie!!!! bo mu się małżeństwo cytuję "już znudziło"! Ehhhh...jeszcze tak wykombinował, że oficjalnie nie pracuje( co jest nie prawdą) i teraz biedna dziewczyna, trochę starsza ode mnie, została sama, z dwójka małych dzieciaków i ogromnym kredytem na dom, który sama będzie spłacać, masakra, jak tu się nie załamać a ten(niecenzuralne słowa) śmieje się i obnosi z jakąś nowa panią
i tacy to są ci niby "porządni"....
Wiesz Rh, aż tak bardzo nie wnikamy w Twoje życie prywatne, z kim się tam spotykasz i o czym rozmawiacie
Tia... A cytacik...
rh72 napisał/a:Właśnie spotkałem prostytutkę, która powiedziała, że za 100 zł zrobi wszystko.
Chodzisz na prostytutki? To może przebadaj się
![]()
Tia... A cytacik...
Ehhhhh....nieźle można się pomylić w stosunku do czyjejś osoby....facet, który był niby porządny, niby poukładany, niby..."odwalił" taką akcję....pewnego dnia, ni z gruchy ni z pietruchy, zakomunikował żonie, że złożył papiery rozwodowe i nie chce już z nią być, nieodwracalnie!!!! bo mu się małżeństwo cytuję "już znudziło"! Ehhhh...jeszcze tak wykombinował, że oficjalnie nie pracuje( co jest nie prawdą) i teraz biedna dziewczyna, trochę starsza ode mnie, została sama, z dwójka małych dzieciaków i ogromnym kredytem na dom, który sama będzie spłacać, masakra, jak tu się nie załamać
a ten(niecenzuralne słowa) śmieje się i obnosi z jakąś nowa panią
i tacy to są ci niby "porządni"....
A Ty znasz moją koleżankę czy co? Trochę młodsza ode mnie. On odszedł do innej i to totalnie zostawił kobietę z dwójką dzieci i bez wsparcia finansowego... Dziećmi się nie interesuje. Musi kobieta sama spłacać kredyt na mieszkanie... Podobno ona była dla niego za głupia a to super inteligentna kobieta. On to naprawdę 'karku' i musiał z powodu państwowej roboty zrobić studia i mu odbiło. Ona pierwsza skończyła studia przed ślubem ale on spotkał na studiach jakąś ołch-ełch i się nie zastanawiał... Ale sobie poradziła i stoi już na nogach - zajęło jej to właśnie około roku - akurat w momencie, gdy ja byłem na zwolnieniu się to wszystko działo...
Inna koleżanka stwierdziła, że ma dość męża - ona ma dość... Facet totalnie nieodpowiedzialny i się w jakieś interesy zamotał, ona nie miała siły aby dbać o wszystko... Powiedziała mi jedną kwestię - zajęło jej kilka 'dobrych' lat aby złożyć papiery rozwodowe. Nie mogła tak po prostu i musiało dojść do pewnych kryzysów. Ale mówi był jeden moment - w pewnej chwili zauważyła, że pewnie facetowi jest już wszystko jedno i o nich nie dba i ona też... poczuła do niego 'nic'... taaak... poczuła 'nic' czyli w pewnym momencie stwierdziła, ze się tak oddalili, że jest obojętność. Wtedy złożyła papiery gdyż jemu było wygodniej jak ona ich utrzymywała. Teraz mieszka sama z synem i jest zadowolona i twierdzi, że innego faceta do życia nie wpuści. Acha, ma kolegów i oni realizują jej potrzeby - ma przyjaciół od kina, teatru i nawet 'przyjaciela' Też szczęśliwa bez chłopa na stałe...
No martwię się... Wycwanicie się i nikt mnie nie zechce
Zobaczył raz leśniczy, że Czerwony Kapturek wchodzi do lasu, więc pobiegł, aby ją ostrzec. Biegnie, biegnie, pędzi przez las, wpada na polankę, a tam... wilk. Oczywiście. I dziewczyna. On zły, oparty plecami o drzewo kurzy papierosa, ona przycupnięta na pieńku, nóżka na nóżkę, raczej zdegustowana.
- Co się stało?! - woła leśniczy.
- Szłam sobie, szłam, do babci sobie szłam, a wtedy ten tu wyskakuje i buch mnie w krzaki.
- I co?
Kapturek patrzy wymownie na wilka.
- Nie doszłam.
SonyXperia napisał/a:rh72 napisał/a:Właśnie spotkałem prostytutkę, która powiedziała, że za 100 zł zrobi wszystko.
Chodzisz na prostytutki? To może przebadaj się
![]()
Tia... A cytacik...
Co cytacik? Nie cytacik, tylko kapturek
Co cytacik?
Nie cytacik, tylko kapturek
![]()
Też do babci chodzisz...? Ale co.. Wilka nie ma czy również nie dochodzisz? Wilk dalej w nicku alone więc stawiam na... No tak... Może jednak na Tolka Banana bo jeszcze mi każą lesniczym być
Ale super pogoda sobie tak posiedzieć na dworze... Tylko mi drugiego dziadka brakuje aby zrobić lozę szydercow jak w Mapetach...
SonyXperia napisał/a:Co cytacik?
Nie cytacik, tylko kapturek
![]()
Też do babci chodzisz...? Ale co.. Wilka nie ma czy również nie dochodzisz? Wilk dalej w nicku alone więc stawiam na... No tak... Może jednak na Tolka Banana bo jeszcze mi każą lesniczym być
Ale super pogoda sobie tak posiedzieć na dworze... Tylko mi drugiego dziadka brakuje aby zrobić lozę szydercow jak w Mapetach...
Babć już nie mam, Wilk jest, wszędzie dokąd chcę - dochodzę Tobie polecam kapturek
Też juz nie mam babci... No dobra... Dlaczego ten kapturek mi polecasz? I skąd ja wytrzasne taki czerwony...?
EDIT: no chyba, że polecasz kapturka?
No i w końcu opaliłam się! Yes, yes, yes! - jak zakrzyknął kiedyś pewien premier
No i w końcu opaliłam się! Yes, yes, yes!
- jak zakrzyknął kiedyś pewien premier
No dzisiaj to trudno się nie opalić Tylko to podobno niekorzystne zdrowotnie... no tak... kobieta... to ja sobie pizzę zamówię
Uppppssss...
Znalazłem... Szukałem odpowiednika weekendu w polskim i jeden mi podpowiedział... więc właśnie kończy się 'ZAPIĄTEK'!
Tomek... umie tańczyć, jak ja ale i tak fajnie...
Kobiety drogie... ile ten facet ma lat???? No ile??? Jest... starszy ode mnie really!!!
A jakoś 50 chyba. Widziałam to gdzieś w necie. Ale nie jest w moim typie
A jakoś 50 chyba. Widziałam to gdzieś w necie. Ale nie jest w moim typie
No chyba... nie mów, że ja jestem bo się rozczulę... Ale Ty jak zawsze dobra jesteś - wiesz wszystko, podobno równo 50...
Taaaa... czytam Wasze iskierkowanie
nie mów, że ja jestem bo się rozczulę...
Pomarzyć możesz
To, że ktoś nie jest w moim typie, nie oznacza, że Ty w nim jesteś Niby informatyk, a z logiką ma kłopoty
rh72 napisał/a:nie mów, że ja jestem bo się rozczulę...
Pomarzyć możesz
![]()
![]()
Się prosił, się ma... nadzieja umiera ostatnia... potem umrę ja
Hej!!! Rozczulić mnie miałaś a nie siebie!
rh72 napisał/a:nie mów, że ja jestem bo się rozczulę...
Pomarzyć możesz
![]()
![]()
To, że ktoś nie jest w moim typie, nie oznacza, że Ty w nim jesteśNiby informatyk, a z logiką ma kłopoty
Santa... zbiory wykluczajace się nie mają cześci wspólnej... jako, że ja z innego zbioru co on, to mogłem pomarzyć, co? Logika jest ok! Ty masz po prostu kilka zbiorów, gdzie ja nie w tym, co trzeba...
Strony Poprzednia 1 … 119 120 121 122 123 … 144 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Sąsiad...111
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024