Połączenie zdjęć będzie idealne
Przeraziłeś mnie jakby, powiem Ci. Jakiś fetysz?
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Sąsiad...111
Strony Poprzednia 1 … 100 101 102 103 104 … 144 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Połączenie zdjęć będzie idealne
Przeraziłeś mnie jakby, powiem Ci. Jakiś fetysz?
SonyXperia napisał/a:lody miętowe napisał/a:... więc będzie Rh, z szacunku do starszych
Nie, to nie wrózy dobrze
Dla rh ...
Nie tylko...
tzn?
rh72 napisał/a:lody miętowe napisał/a:Tak wracając, to zgodnie z logiką powinno być rh72, ale ja mało logiczna, więc będzie Rh, z szacunku do starszych
Zabijcie mnie ludzie, ale nigdy nie rozumiałam, nie rozumiem i nie zrozumiem fenomenu diamentów
Jak jeszcze wolisz srebro zamiast złota to się boję - moja była tak miała...
Ja wolę srebro zamiast złota. Powaga.
A propos naprawiania, to rozleciał mi się też kolczyk, srebrny i odleciał z niego bursztyn. Czym to mogę przykleić, bo to było przyklejone wcześniej? Jakiś specjalny klej czy ogarnę np. kropelką, wikolem, butapremem czy coś? Ktoś wie? Chciałam się skusić na kropelkę, bo to moje ulubione, ale się boję, że spieprzę... a to ulubione...
Spoko kropelka... w żelu proponuję - wygodniej obsłużyć...
lody miętowe napisał/a:Tak wracając, to zgodnie z logiką powinno być rh72, ale ja mało logiczna, więc będzie Rh, z szacunku do starszych
Zabijcie mnie ludzie, ale nigdy nie rozumiałam, nie rozumiem i nie zrozumiem fenomenu diamentów
Jak jeszcze wolisz srebro zamiast złota to się boję - moja była tak miała...
Całe życie tylko srebro, albo... białe złoto
Santa, nie ma to jak czarna seria, jak się coś psuje, to wszystko jednocześnie
A tak, wczoraj szlag trafił akumulator w aucie Dlatego dzisiaj zrobiłam sobie drinka - chociaż nie lubię - i czekam, kiedy balkon odpadnie
Całe życie tylko srebro, albo... białe złoto
Ta jest!!!
rh72 napisał/a:SonyXperia napisał/a:Nie, to nie wrózy dobrze
Dla rh ...
Nie tylko...
tzn?
...też dla Lodów Były moimi lodzikami a będą Lodami
lody miętowe napisał/a:Santa, nie ma to jak czarna seria, jak się coś psuje, to wszystko jednocześnie
A tak, wczoraj szlag trafił akumulator w aucie
Dlatego dzisiaj zrobiłam sobie drinka - chociaż nie lubię - i czekam, kiedy balkon odpadnie
SonyXperia napisał/a:Całe życie tylko srebro, albo... białe złoto
Ta jest!!!
No tak... zgadza się srebro albo białe złoto... Wiecie co, potrzebuję odpocząć, przemyśleć... taaaaa
SonyXperia napisał/a:rh72 napisał/a:Nie tylko...
tzn?
...też dla Lodów
Były moimi lodzikami a będą Lodami
Uważaj rh, bo Ci jeszcze uwierzę
Jakbyś Rh nie zwał, to zawsze to samo
santapietruszka napisał/a:lody miętowe napisał/a:Santa, nie ma to jak czarna seria, jak się coś psuje, to wszystko jednocześnie
A tak, wczoraj szlag trafił akumulator w aucie
Dlatego dzisiaj zrobiłam sobie drinka - chociaż nie lubię - i czekam, kiedy balkon odpadnie
SonyXperia napisał/a:Całe życie tylko srebro, albo... białe złoto
Ta jest!!!
No tak... zgadza się srebro albo białe złoto... Wiecie co, potrzebuję odpocząć, przemyśleć... taaaaa
Proponuję przemyśleć kwestię białego złota
To mówisz santa, żeby pod balkonami nie chodzić lepiej nie ryzykować
lody miętowe napisał/a:Santa, nie ma to jak czarna seria, jak się coś psuje, to wszystko jednocześnie
A tak, wczoraj szlag trafił akumulator w aucie
Dlatego dzisiaj zrobiłam sobie drinka - chociaż nie lubię - i czekam, kiedy balkon odpadnie
To jest ból, ale za to przynajmniej nie dostaniesz mandatu, jak za spaloną żarówkę świateł mijania, kiedy jedziesz na dziennych, ale trafiasz na kontrolę drogową sprawdzającą światełka
Santa, nie ma to jak czarna seria, jak się coś psuje, to wszystko jednocześnie
Może to w ogóle taki dzień jest? Coś w powietrzu?
Ja np. najpierw walnęłam łbem własnym o wiszącą szafkę w kuchni (oj, bolało, oj), potem upaliłam rączkę od garnka zwykłe kartofle gotując (garnek był umierający, bo zasadniczo umiem gotować - śmierdziało jak cholera), a na koniec wypadła mi z ręki puszka z kawą (pełna!) i stłukła dwa talerze na raz, co akurat na blacie raczyły stać... Prysnęły odłamki... wszędzie..
Bohatersko wyszłam z kuchni! Na szczęście w innych pomieszczeniach posiadam lepszą koordynację
santapietruszka napisał/a:lody miętowe napisał/a:Santa, nie ma to jak czarna seria, jak się coś psuje, to wszystko jednocześnie
A tak, wczoraj szlag trafił akumulator w aucie
Dlatego dzisiaj zrobiłam sobie drinka - chociaż nie lubię - i czekam, kiedy balkon odpadnie
To jest ból, ale za to przynajmniej nie dostaniesz mandatu, jak za spaloną żarówkę świateł mijania, kiedy jedziesz na dziennych, ale trafiasz na kontrolę drogową sprawdzającą światełka
Opowieść A - spaliła mi się kiedyś żarówka w Fordzie Mondeo, kupiłam, ale nie umiałam wymienić, jeździłam z żarówką i szukałam jelenia. Panowie, którzy mnie zatrzymali, akurat też byli w Mondeo, więc wyciągnęłam żarówkę i poprosiłam ładnie, że wiem, że mam, więc może by mi wymienili. Panowie z miłymi uśmiechami kazali jechać do mechanika i pomachali mi na drogę
Swoją drogę, żarówkę wymienił mi kumpel, którego przypadkiem dopadłam po paru latach i jest z zawodu elektromechanikiem samochodowym, ale w zawodzie nie pracuje. Po 2 godzinach i ostatecznej wymianie żarówki stwierdził, że nigdy nikomu już nie powie, że potrafi wymieniać żarówkę w Fordzie Mondeo.
Kiedyś później okazało się, że obydwoje zabraliśmy się do tego od tzw. dupy strony, jest jakiś zatrzask i można żarówkę w Fordzie Mondeo wymienić w 5 sekund. Bez rozkręcania całej lampy. No, ale to było znacznie za późno.
Opowieść B - spaliła mi się kiedyś żarówka w Fiacie Uno, takim złomku za 500 zł na dojeżdżenie. Nauczona doświadczeniem z Fordem Mondeo sprawdziłam w necie, jaka ma być żarówka, jak się wymienia itd. Kupiłam żarówkę. I co? I pstro, okazało się, że nie ten model Uno, do tego modelu żarówkę kupuje się w muzeum
Pojechałam, znalazłam, kupiłam, zwyciężyłam. Następnego dnia rano nie świeciły obydwie
Jakbyś Rh nie zwał, to zawsze to samo
Lody, pomyśl teraz...
SonyXperia napisał/a:santapietruszka napisał/a:A tak, wczoraj szlag trafił akumulator w aucie
Dlatego dzisiaj zrobiłam sobie drinka - chociaż nie lubię - i czekam, kiedy balkon odpadnie
To jest ból, ale za to przynajmniej nie dostaniesz mandatu, jak za spaloną żarówkę świateł mijania, kiedy jedziesz na dziennych, ale trafiasz na kontrolę drogową sprawdzającą światełka
Opowieść A - spaliła mi się kiedyś żarówka w Fordzie Mondeo, kupiłam, ale nie umiałam wymienić, jeździłam z żarówką i szukałam jelenia. Panowie, którzy mnie zatrzymali, akurat też byli w Mondeo, więc wyciągnęłam żarówkę i poprosiłam ładnie, że wiem, że mam, więc może by mi wymienili. Panowie z miłymi uśmiechami kazali jechać do mechanika i pomachali mi na drogę
Swoją drogę, żarówkę wymienił mi kumpel, którego przypadkiem dopadłam po paru latach i jest z zawodu elektromechanikiem samochodowym, ale w zawodzie nie pracuje. Po 2 godzinach i ostatecznej wymianie żarówki stwierdził, że nigdy nikomu już nie powie, że potrafi wymieniać żarówkę w Fordzie Mondeo.
Kiedyś później okazało się, że obydwoje zabraliśmy się do tego od tzw. dupy strony, jest jakiś zatrzask i można żarówkę w Fordzie Mondeo wymienić w 5 sekund. Bez rozkręcania całej lampy. No, ale to było znacznie za późno.Opowieść B - spaliła mi się kiedyś żarówka w Fiacie Uno, takim złomku za 500 zł na dojeżdżenie. Nauczona doświadczeniem z Fordem Mondeo sprawdziłam w necie, jaka ma być żarówka, jak się wymienia itd. Kupiłam żarówkę. I co? I pstro, okazało się, że nie ten model Uno, do tego modelu żarówkę kupuje się w muzeum
Pojechałam, znalazłam, kupiłam, zwyciężyłam. Następnego dnia rano nie świeciły obydwie
Santa, rewelacja do kwadratu!!!
Skąd ja to znam
lody miętowe napisał/a:Jakbyś Rh nie zwał, to zawsze to samo
Lody, pomyśl teraz...
oh, cóż za subtelną różnicę wychwycił rh
rh72 napisał/a:lody miętowe napisał/a:Jakbyś Rh nie zwał, to zawsze to samo
Lody, pomyśl teraz...
oh, cóż za subtelną różnicę wychwycił rh
a tak? Pomyśl jednak, Lody
Że co proszę jaaaa...mecz oglądałam, kątem oka, nie strzelić 3 karnych pod rząd, to jednak sztuka, ale nie smucę się, bo za Chile byłam
Tak więc, moje myśli skierowane gdzieindziej
Hihihihi Też bym tak chciał jak Sean!
Ciekawe, czy to nie fake?
Drogi Panie Jobs,
Powtórzę to jeszcze raz. Znasz angielski, prawda? Nie sprzedam swojej duszy Apple ani żadnej innej firmie. Nie mam żadnego interesu w całym tym sugerowanym przez ciebie "zmienianiu świata". Nie masz nic, czego mógłbym chcieć lub potrzebować. Ty jesteś sprzedawcą komputerów - ja jestem pieprzonym JAMESEM BONDEM!
Nie wyobrażam sobie szybszej drogi do zrujnowania swojej kariery niż pojawienie się w jednej z twoich beznadziejnych reklam. Proszę, nie kontaktuj się ze mną ponownie.
Sean Connery
Oświadczyny tylko przy pełni księżyca
Nie jestem co do tego przekonana
Słoneczko... nie będę udawał, że nie myślę jak Ci tu pięknym za nadobne Jednak tym razem 'posprzątałaś'...
Szapo ba! Szapo ba!
Wiem, kiedy nie odpowiem naprawdę 'natchnienie'
Kolega czyta tego bloga: potencjalosobowosci. Jak kto ma czas i ochotę... Się zgadaliśmy niezależnie od badania tutaj i się przyznał
Ten, no, pijontek
Czyli co? Nie ma ładnych facetów?
Sorry, "piknych"...
Ładne to mogą być misie...
Rh, Ty mój brzydki kumplu... ładne to mogą być piersi
Ładne to mogą być misie...
One takie ładne tylko w zoo na wybiegu... Ja tam podejrzewam że może kożuch z misia pewnie ładniejszy... O tym myślałaś, co?
Rh, Ty mój brzydki kumplu... ładne to mogą być piersi
Czyli my nie geje? cholera ale chyba nie bo też doceniam
a Ty az taki przystojny...? No uważaj bo będzie futerko i z przystojnego
Czyli my nie geje?
Ja tam nie wnikam z kim Ty sypiasz
a Ty az taki przystojny...? No uważaj bo będzie futerko i z przystojnego
Good luck!
rh72 napisał/a:Czyli my nie geje?
Ja tam nie wnikam z kim Ty sypiasz
rh72 napisał/a:a Ty az taki przystojny...? No uważaj bo będzie futerko i z przystojnego
Good luck!
Brrrrr.... Harvey wyleczyłeś mnie z gejostwa na 100%
tylko przy okazji chyba właśnie przeszliśmy do przyjaźni jako 2 brzydale i ciut pewnie ostudziłeś jakieś oczekiwania co do Twojej osoby ze strony płci pięknej
Ej no, ja to ten pjenkny jestem w tym kumplostwie
Ostudziłem? Pffff... zimne ryby jakieś
Rozumiem, że gorących byś nie zdołał ostudzić? No nie wiem... Abyś się jednak spodobał to musisz albo sporo tego piwa stawiać albo butelką ogłuszać najpierw tak przez głowę bijąc
Harvey - studzić łatwiej ale jak Ty nawet tego nie potrafisz to co dopiero z podgrzewaniem
wędkarz chyba jesteś jak o tych rybach wspomniałeś
ale i tak złotej rybki nie trafisz chociaż i tak byś nie docenił bo byś od razu brał, że piwo przypłynęło
A ja to bym się dzisiaj napiła piwa, hm. Bez soku. Zimnego takiego...
Hmm i co by Ci tu rzec Panie brzydki kumpel... 174 strony połowu a nawet płotki na haczyk nie złapałeś
Ja przynajmniej mam piwo
Ja bym Harvey na Twoim miejscu nie była taka pewna, że z Rh taki kiepski wędkarz
Od dzisiaj wilk jest 30 zębowy, a będzie 28, ale to później. I jest na diecie (czytaj nie je niczego) i do tego na haju, po środkach przeciwbólowych, także na razie nie dorównam Wam w dyskusji.
Ale Was czytam chociaż. ; I nie róbcie na nic smaka mi proszę.
Ja bym Harvey na Twoim miejscu nie była taka pewna, że z Rh taki kiepski wędkarz
Uległaś?
eeeh, myślałem, że jesteś "sprite" a nie "pragnienie"
No cóż, myślenie mi nie wychodzi więc idę po zimne piwo by tłoki zaoliwić
Harvey, słodziaku, a czy ja o sobie mówiłam??? pewnie jakaś naiwna dojdzie, że Rh to ideał, póki pełni nie będzie, a wtedy czar pryśnie
Wilk, słodki słodziaku , to wychodzi, że najlepiej pójść z Harveyem na zimne piwko, będziesz ciągnął przez słomkę
Harvey, słodziaku, a czy ja o sobie mówiłam???
pewnie jakaś naiwna dojdzie, że Rh to ideał, póki pełni nie będzie, a wtedy czar pryśnie
Wilk, słodki słodziaku
, to wychodzi, że najlepiej pójść z Harveyem na zimne piwko, będziesz ciągnął przez słomkę
hmm...
Ja słodziak.
Wilk, słodki słodziak.
Więc wychodzi na to, że...
Rh jest zakalec
Skoro tak Ci Harvey wychodzi....gdzieżbym śmiała z Tobą polemizować z TOBĄ ???
Dzisiaj mam wolne i cały dzień mi się wydaje, że jest sobota Ciekawe, co mi się będzie wydawać jutro?
Hmm i co by Ci tu rzec Panie brzydki kumpel... 174 strony połowu a nawet płotki na haczyk nie złapałeś
Ja przynajmniej mam piwo
Ej, ale Ty to masz chyba znacznie więcej... bo piwo, Porto i spirytus
Dzisiaj mam wolne i cały dzień mi się wydaje, że jest sobota
Ciekawe, co mi się będzie wydawać jutro?
A ja musiałam wstać o 4 rano i cały dzień mi się wydaje, że jestem nienormalna...
SonyXperia napisał/a:Dzisiaj mam wolne i cały dzień mi się wydaje, że jest sobota
Ciekawe, co mi się będzie wydawać jutro?
A ja musiałam wstać o 4 rano i cały dzień mi się wydaje, że jestem nienormalna...
Raczej masochistka Chociaż, jak mus to mus
Skoro tak Ci Harvey wychodzi....gdzieżbym śmiała z Tobą polemizować
z TOBĄ ???
Pompuj ten balonik, pompuj
Jednak chcesz byc tym "pragnieniem"
Harvey napisał/a:Hmm i co by Ci tu rzec Panie brzydki kumpel... 174 strony połowu a nawet płotki na haczyk nie złapałeś
Ja przynajmniej mam piwo
Ej, ale Ty to masz chyba znacznie więcej... bo piwo, Porto i spirytus
![]()
Porto?
Do portu zawsze trafiam na autopilocie
SonyXperia napisał/a:Harvey napisał/a:Hmm i co by Ci tu rzec Panie brzydki kumpel... 174 strony połowu a nawet płotki na haczyk nie złapałeś
Ja przynajmniej mam piwo
Ej, ale Ty to masz chyba znacznie więcej... bo piwo, Porto i spirytus
![]()
Porto?
Do portu zawsze trafiam na autopilocie
Port to jest poezja rumu i koniaku
Harvey napisał/a:SonyXperia napisał/a:Ej, ale Ty to masz chyba znacznie więcej... bo piwo, Porto i spirytus
![]()
Porto?
Do portu zawsze trafiam na autopilocie
Port to jest poezja rumu i koniaku
Zeby tylko
SonyXperia napisał/a:Harvey napisał/a:Porto?
Do portu zawsze trafiam na autopilocie
Port to jest poezja rumu i koniaku
Zeby tylko
Jak port rybacki, to jeszcze finezja zapachu...
SonyXperia napisał/a:Harvey napisał/a:Porto?
Do portu zawsze trafiam na autopilocie
Port to jest poezja rumu i koniaku
Zeby tylko
Wiem, wiem... i poezja westchnień czułych... "Pań"
Harvey napisał/a:SonyXperia napisał/a:Port to jest poezja rumu i koniaku
Zeby tylko
Jak port rybacki, to jeszcze finezja zapachu...
No i naszlo mnie na sledzia... dzieki wiesz? Na diecie jestem
santapietruszka napisał/a:Harvey napisał/a:Zeby tylko
Jak port rybacki, to jeszcze finezja zapachu...
No i naszlo mnie na sledzia... dzieki wiesz? Na diecie jestem
O, zjadłabym. Takiego po góralsku. Ale, kurde, nie mam...
Harvey napisał/a:santapietruszka napisał/a:Jak port rybacki, to jeszcze finezja zapachu...
No i naszlo mnie na sledzia... dzieki wiesz? Na diecie jestem
O, zjadłabym. Takiego po góralsku. Ale, kurde, nie mam...
Sledzik lubi najpierw poplywac... a z tym to nie ma problemu
santapietruszka napisał/a:Harvey napisał/a:No i naszlo mnie na sledzia... dzieki wiesz? Na diecie jestem
O, zjadłabym. Takiego po góralsku. Ale, kurde, nie mam...
Sledzik lubi najpierw poplywac... a z tym to nie ma problemu
Wódki też nie mam Biedna ja, niech mnie ktoś przytuli
Harvey napisał/a:SonyXperia napisał/a:Port to jest poezja rumu i koniaku
Zeby tylko
Wiem, wiem... i poezja westchnień czułych... "Pań"
Ohy i ahy syren nie grozne... ale ni to zjesc ni to zerznac
Harvey napisał/a:santapietruszka napisał/a:O, zjadłabym. Takiego po góralsku. Ale, kurde, nie mam...
Sledzik lubi najpierw poplywac... a z tym to nie ma problemu
Wódki też nie mam
To co z Ciebie za gospodyni?
Harvey napisał/a:santapietruszka napisał/a:O, zjadłabym. Takiego po góralsku. Ale, kurde, nie mam...
Sledzik lubi najpierw poplywac... a z tym to nie ma problemu
Wódki też nie mam
No weeee... to tak nie przystoi w pewnym wieku
santapietruszka napisał/a:Harvey napisał/a:Sledzik lubi najpierw poplywac... a z tym to nie ma problemu
Wódki też nie mam
To co z Ciebie za gospodyni?
Sony, przyjedź na wódkę, a zaraz Ci skombinuję, z windy nie zdążysz wysiąść
A tak to nie mam, żeby miejsca nie zajmowała
Mam stację benzynową niedaleko, po co mam wódkę w domu trzymać, jak tam duży wybór, a nie wiem, jakiej mi się zachce
SonyXperia napisał/a:santapietruszka napisał/a:Wódki też nie mam
To co z Ciebie za gospodyni?
Sony, przyjedź na wódkę, a zaraz Ci skombinuję, z windy nie zdążysz wysiąść
A tak to nie mam, żeby miejsca nie zajmowała
Dokąd to by się trzeba było wybrać?
santapietruszka napisał/a:SonyXperia napisał/a:To co z Ciebie za gospodyni?
Sony, przyjedź na wódkę, a zaraz Ci skombinuję, z windy nie zdążysz wysiąść
A tak to nie mam, żeby miejsca nie zajmowałaDokąd to by się trzeba było wybrać?
W góry
SonyXperia napisał/a:Harvey napisał/a:Zeby tylko
Wiem, wiem... i poezja westchnień czułych... "Pań"
Ohy i ahy syren nie grozne... ale ni to zjesc ni to zerznac
I taki to pożytek z autopilota
SonyXperia napisał/a:santapietruszka napisał/a:Sony, przyjedź na wódkę, a zaraz Ci skombinuję, z windy nie zdążysz wysiąść
A tak to nie mam, żeby miejsca nie zajmowałaDokąd to by się trzeba było wybrać?
W góry
Wódka na Babiej Górze?
Zastanowiło mnie na jakiej to diecie jest Harvey, bo co dwuznacznie to odczytalam
Wódka na Babiej Górze?
Aż tak to nie, ale przy dobrych wiatrach można ją u mnie oglądać z balkonu
Z tym, że nie jestem pewna, czy picie wódki na balkonie na 10. piętrze jest dobrym pomysłem, jakbyś przyjechała, to jednak może w środku usiądziemy? Przez okno też widać
Strony Poprzednia 1 … 100 101 102 103 104 … 144 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Sąsiad...111
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024