Nie czuje NIC podczas seksu:( - Netkobiety.pl

To samo było w moim przypadku ;-).
Reakcja na pierwszy orgazm z moim obecnym narzeczonym zadziwiła mnie samą, gdyż popłakałam się z radości, że jednak ''wszystko ze mną w porządku''.
Całe życie myślałam, że coś jest nie tak, a okazało się, że wystarczyło się przełamać, nastawić pozytywnie, rozluźnić i przejąć inicjatywę po prostu.

Cześć dziewczynki:) Mam taki sam problem, nie mam orgazmów pochwowych, tylko łechtaczkowe. Fakt są momenty takie podczas sexu, że poczuje takie przyjemne uczucie, podobne do tego jak się już dochodzi do orgazmu łechtaczkowego, ale to trwa zaledwie 2 minuty i znów dalej nic nie czuje... I potem po jakimś czasie znów mnie to łapie na 2 sekundy i puszcza... Dużo naczytałam się w necie na ten temat, naprawde jest wiele kobiet które mają taki problem. Natomiast ja myślę, że cały problem leży w psychice, po prostu zamiast skupić się na przyjemności, rozluźnić, odprężyć, to pewnie myślicie o orgaźmie, o tym żeby go w końcu mieć , nie jest tak? A to chodzi o to żeby nie myśleć o tym, bo wtedy są duże trudności żeby go dostać. Orgazm łechtaczkowy a pochwowy jest całkiem inny. Ja np.przy masturbacji nakręcam się myśleniem że będę miała orgazm, i wtedy on szybciej przychodzi, ale neistety przy penetracji pochwy to nie działa. Bo jak wcześniej wspomniałam to są 2 różne orgazmy. Ogólnie kobiety które się dużo masturbują, jak np.ja, to mają też trudności z osiągnięciem org.pochwowego, dlatego że się przyzwyczajają do innego rodzaju przyjemności, dlatego przy penetracji nie czują nic, bo to jest całkiem inny rodzaj przyjemności , do którego nie są przyzwyczajone. Ale powiedzcie mi szczerze, cięzko się nie masturbować, jak orgazm jest wspaniały, a tylko taki możemy osiągnąć, więc to robimy... Mi jak były np robił palcówke, to nic nie czułam, a ostatnio zaczęłam sypiać w nowym partnerem i mimo tego, iż robił palcówkę 1 raz, to wychodziło mu to zayebiście! Już po pierwszym włożeniu czułam przyjemność, nie doszłam , ale było mi dobrze. Byłam naprawdę w szoku gdy mi powiedział że robi to 1 raz, tak samo przy minetce. Wyglądało to po prostu tak, jakby był dość doświadczony, a robił to po raz pierwszy. Śmiesznie się czułam, jak się uśmiechał jak zaczynałam cichutko jęczeć, zapytałam go potem z czego się śmieje, a on że z moich min, bo są takei słodziutkie, i z tego że się wije jak wąż i on wtedy nie wie czy ma dalej robić, bo nie wie czy mnie to boli czy coś... Podniecało mnie to, jak zwraca uwagę na to czy mi dobrze;) I widzi to co robię, i słyszy. Ogólnie to mówcie partnerowi co chcecie żeby wam zrobił, albo co ma robić np, jak dojdziecie do org.łecht. Ja swojego poprosiłam o to , że jak będę mieć orgazm,to żeby mnie mocno przytulił, bo ja ogólnie bardzo lubie się przytulać jak dojde:) Nie wstydzcie się swoich partnerów. Ja przełamałam się i teraz nawet się przy sobie masturbujemy:) On sam robi sobie, a ja sobie, i dochodzimy oboje do org.:) On lubi patrzeć jak ja sobie sama masuje, a ja lubie patrzeć jak on dochodzi:) To był mój największy wstyd - masturbować się przy kimś, na początku się zasłaniałam kołdrą, bądź kocem, żeby nie widział, a teraz bez problemu leże naga na łóżku, bez jakiego kolwiek przykrycia a on patrzy jak robie sobie dobrze i bardzo mnie to podnieca:). Tak samo dziewczynki może być problem z mięśniami, a dokładniej z niewyrobionymi mięśniami. Zróbcie krótki test - wsadzcie paluszek do środka i zaciśnijcie mięśnie, jeśli jestescie w stanie zacisnąć mięśnie pochwy tak, abyście czuły ból na zaciskanym palcu tzn że mięśnie są idealnie wyrobione, a jeśli nie będziecie nic czuły zaciskających się mieśni, alboledwo ledwo, tzn że problem jest z mięśniami i trzeba je ćwiczyć. Poczytajcie sobie w internecie o "ćwiczenia mięśni kegla" .Ja je ćwiczyłam keidyś przez miesiąc, i je troszkę wyrobiłam,ale to jest stanowczo za mało. Na począatku jak zaczęłam je ćwiczyć, były tak słabe że wcale się nie kurczyły, ja nie mogłam utrzymać napiętych mięśni przez 3 sekundy bo były tak słabe,a po 2 tygodniach ćwiczeń już potrafiłam utrzymać napięte mięśnie całe 30 sekund! (ćwiczyłam 3 raz dziennie po 10 serii, zaciskająć mięśnie na 5 sekund i rozluźniałam na 5 sekund, i tak 10 razy. Po 2 tygodniach zwiększyłam do 5 razy dziennie po 10 serii). To był dla mnie szok że w przeciągu głupich dwóch tygodni była taka zmiana. Ogólnie mam zamiar zacząć ćwiczyć je ponownie, aby je wyćwiczyć tak mocno żeby mnie to bolało Nie mogę się już doczekać swojego pierwszego orgazmu.  Ogólnie jak macie jakieś pytania , to piszcie tu. Ja jestem pomocną młodą kobietą i chętnie pomogę innym w tym problemie:) Bo może wtedy i ktoś inny mi da rady i wtedy seks może się odmienić na dobre o całe 180/360 stopni. Czekam na wasze rady, pytania i opinie. Buziaczki:*