Mam taka sytuacje. Poznalem w necie dziewczyne. Bardzo mi sie spodobala. Spotkalismy sie ja cos poczulem. Ona nie co okazalo sie pozniej. Zwodzila mnie dluzszy czas. Mowila co innego niz zrobila. Zostawila bez wytlumaczenia dlaczego. Znalazla sobie kogos. Gdy byla sama potrzebowala mnie do rozmowy spedzania czasu i nie tylko. Czuje sie jak dziwka gdy sie znudzilem wyrzucila. Wykorzystala mnie perfidnie.
Mieliscie kiedys podobnie? Ciezko mi z tym bardzo bo czuje sie upokorzony. Zaufalem a ona tak mnie potraktowala. Dla mnie to niepojete jak mozna tak postepowac z drugim czlowiekiem.
2 2016-09-20 10:26:32 Ostatnio edytowany przez Olinka (2016-09-20 13:13:31)
Coś się kończy coś zaczyna [treść poniżej poziomu forum - usunięte przez moderację]
Do miłości nie da się nikogo zmusić, ale każdemu należy się szczerość, która powinna pojawić się wówczas, kiedy zaczyna dziać się coś, co może być dla danej osoby ważne, a co jej dotyczy. Tego wymaga szacunek dla drugiego człowieka i zwykła, ludzka uczciwość, ale do tego trzeba też dojrzałości. Tu tego wszystkiego wyraźnie zabrakło.