Witajcie!
Prosze o rade bo sama już nie wiem co mam zrobić,gubie się.
Jestem w związku m/w od 4 lat.Niedawno odkryłam ze moj partner założył konto na kilku portalach erotycznych....załamałam się ponieważ nasze zycie erotyczne jest w porządku.
Martwie się tym natomiast czy on nie szuka sobie poprostu innej kobietyi chce odjeść?
Czy lepiej jak ja to zrobie i pierwsza odejde.
Kolejny co nie potrafi pitola w spodniach utrzymać.
Oczywiście jak mu wygarniesz, to powie że się nie spotkał, a nawet jak się spotkał, to do niczego nie doszło
Ta, jasne.
To jest jasne...tylko co ja mam teraz zrobić????????
4 2016-05-30 12:05:23 Ostatnio edytowany przez RavenKnight (2016-05-30 12:05:40)
Kopnąć w dupę, bo już mu nigdy nie zaufasz i znaleźć normalnego chłopa, co na pierwszej randce nie będzie Ci pchał ręki w majtki.
niby mam sie pogodzić z tym ze faceci zawsze będą po kyjomu ogladać pornosy i to niby normalne tylko ja jestem zazdrosna i stwarzam niepotrzebne problemy.
No to w końcu ogląda pornos, czy zakłada konta na portalach erotycznych w celu spotykania się z innymi pannami an seks?
Bo coś mieszasz
jedno i drugie
Co to znaczy "związek m/w"?
jestem załamana.............
10 2016-05-30 12:19:18 Ostatnio edytowany przez RavenKnight (2016-05-30 12:23:41)
On zakłada konta na portalach erotycznych w celu wentylowania innych panien, a Ty się martwisz czy "nie stwarzać niepotrzebnych problemów"
No, możesz udawać że o niczym nie wiesz, Twoje życie.
Jeśli Ci nie przeszkadza że sobie dmucha na boku inne, to żyj tak dalej
Nawet jeśli nie puknął żadnej, to sam fakt zakładania kont, świadczy o tym że zamierza, czyli Cię nie kocha.
nie wiem czy "dmucha" inne....wystarczy ze się "tam" loguje
jak zaczyna sie logowac, to spróbuje, nie ma innej opcji.
Skoro zakłada konto to robi to w jakimś celu.
Oglądać pornosy można bez zakładania kont.
Mój mąż tak właśnie poznawał swoje "narzeczone";)
Mój eks też, najpierw były pornosy z owłosionymi paniami, potem czaty live na zbiorniku, póżniej filmiki od pań o podobnych zainteresowaniach. Na tym etapie go wypieprzyłam .
Ja się tylko zastanawiam, skąd się tez zboczone baby biorą? Bo przecież z kimś oni się "realizują", prawda?
Z tego samego miejsca, co zboczeni faceci, po prostu niektórzy tak mają, że pieprzenie stawiają ponad wszystko, niezależnie od płci
A tak a propos, anegdotka: poznałam na Sympatii faceta, fajny, nieco misiowaty, własciciel biura rachunkowego (księgowy, stabilny, dobre auto).
Soptkaliśmy się dwa razy, fajnie było, a wieczorem takie nieco pikantniejsze smski, a tu nagle... jego zdjęcia: jego ...wiecie i uwaga... tyłka z zatyczką (różową) i pytaniem, czy lubię zabawki? No szok, to mało powiedziane, śniadania nawet nie mogłam jeść. I słuchajcie, facet przed rozwodem, wiem kim jest, gdzie pracuję, żona by pewnie dała parę złotych za takie fotki, nie kretyn?
To już Twoja decyzja. Ale ja bym czuła się trochę nieswojo po odkryciu takich "sekrecików". Ciągle by mi to siedziało w głowie i nie dawało spokoju. Jakoś tam pewnie się wytłumaczy, ale jak dla mnie to bardzo słabe (bo krzywdzące dla Ciebie!)
Jeśli Twój "mężczyzna" się nie opamięta sam (najskuteczniejsze) lub nie zacznie szybko działać na rzecz zaprzestania tego, to wasz związek się rozpadnie. I żadne słowa tutaj nie pomogą. Nie pomogą, ponieważ tutaj potrzebne jest działanie. Skoro rejestruje się tu i ówdzie, to znaczy, że czegoś szuka... Szuka zaspokojenia. Może na chwilę obecną tylko ciekawi go jak to wszystko działa, ale to i tak nie jest żadne wytłumaczenie. Porozmawiaj z nim. Nie wiem jak, ale rozmowa jest potrzebna. Gdy nie wyrazi chęci porzucenia tego, to będzie źle. Tym bardziej, że Ciebie to boli. Bardzo polecam książkę "Pułapka porno". Może być dla Ciebie bardzo pomocna, bo poruszone są w niej podobne problemy.
Piszę to jako facet, który rozwalił sobie 2 związki przez to i w ogóle spieprzył sobie kawał życia, bo nie wiedziałem, że ma to na mnie aż tak szkodliwy wpływ.