Witam wszystkich serdecznie. Piszę, aby poradzić się w pewnej sprawie, męczy mnie to trochę. Od 4 lat pracuje w pewnej firmie. Włożyłam dużo serca i zaangażowania. Ostatnio denerwuje mnie to, że pewien pracownic mniej robi, niż ja. Więc zakomunikowałam to szefowi. Przyznał mi rację, że to zauważył. I powiedział że on zauważa to że staram się. Złożył mi życzenia n święta. Potem okazało się, że pewna pracownica dostała symbolicznie jakiś prezent z okazji świąt. Wkurzyłam się. Skoro zauważa mój wkład w pracę i sam stwierdził że " zawsze może na mnie liczyć " to czemu tylko jedna osoba dostaje prezencik na święta?
Witam wszystkich serdecznie. Piszę, aby poradzić się w pewnej sprawie, męczy mnie to trochę. Od 4 lat pracuje w pewnej firmie. Włożyłam dużo serca i zaangażowania. Ostatnio denerwuje mnie to, że pewien pracownic mniej robi, niż ja. Więc zakomunikowałam to szefowi. Przyznał mi rację, że to zauważył. I powiedział że on zauważa to że staram się. Złożył mi życzenia n święta. Potem okazało się, że pewna pracownica dostała symbolicznie jakiś prezent z okazji świąt. Wkurzyłam się. Skoro zauważa mój wkład w pracę i sam stwierdził że " zawsze może na mnie liczyć " to czemu tylko jedna osoba dostaje prezencik na święta?
Nie baw się w donosiciela, bo tylko na tym stracisz.
Pilnuj swojej pracy i nie interesuj się innymi, a lepiej na tym wyjdziesz.
Ww678 napisał/a:Witam wszystkich serdecznie. Piszę, aby poradzić się w pewnej sprawie, męczy mnie to trochę. Od 4 lat pracuje w pewnej firmie. Włożyłam dużo serca i zaangażowania. Ostatnio denerwuje mnie to, że pewien pracownic mniej robi, niż ja. Więc zakomunikowałam to szefowi. Przyznał mi rację, że to zauważył. I powiedział że on zauważa to że staram się. Złożył mi życzenia n święta. Potem okazało się, że pewna pracownica dostała symbolicznie jakiś prezent z okazji świąt. Wkurzyłam się. Skoro zauważa mój wkład w pracę i sam stwierdził że " zawsze może na mnie liczyć " to czemu tylko jedna osoba dostaje prezencik na święta?
Nie baw się w donosiciela, bo tylko na tym stracisz.
Pilnuj swojej pracy i nie interesuj się innymi, a lepiej na tym wyjdziesz.
Nie jestem donosicielem ale pilnuje swojego interesu. Nie pozwolę sobie aby ktoś żerował na mojej osobie
Zdecydowanie donoszeniem na współpracowników naruszasz swój interes.
Kiedyś zrozumiesz, że to miecz obusieczny.
Zdecydowanie donoszeniem na współpracowników naruszasz swój interes.
Kiedyś zrozumiesz, że to miecz obusieczny.
To mam pozwalać na to aby inny pracownik żerował na mnie?
wieka napisał/a:Zdecydowanie donoszeniem na współpracowników naruszasz swój interes.
Kiedyś zrozumiesz, że to miecz obusieczny.To mam pozwalać na to aby inny pracownik żerował na mnie?
Po prostu rób swoje.
Co zyskałaś tym doniesieniem?
No moze szef sie w niej zakochal. A szef nie ma obowiazku robic wszystkim prezentow, jego obowiazek to wyplate dawac, a nie prezenty
Jako facet stwierdzam że szef darzy pannę większą sympatią podoba mu się.A ty skończ być zazdrosna zajmij się swoją pracą.W dzisiejszych czasach kobiety są jak koty jedna drugiej najchętniej by oczy wydłubała.Także nie stresuj się wykonuj swoją pracę i tyle.
Witam wszystkich serdecznie. Piszę, aby poradzić się w pewnej sprawie, męczy mnie to trochę. Od 4 lat pracuje w pewnej firmie. Włożyłam dużo serca i zaangażowania. Ostatnio denerwuje mnie to, że pewien pracownic mniej robi, niż ja. Więc zakomunikowałam to szefowi. Przyznał mi rację, że to zauważył. I powiedział że on zauważa to że staram się. Złożył mi życzenia n święta. Potem okazało się, że pewna pracownica dostała symbolicznie jakiś prezent z okazji świąt. Wkurzyłam się. Skoro zauważa mój wkład w pracę i sam stwierdził że " zawsze może na mnie liczyć " to czemu tylko jedna osoba dostaje prezencik na święta?
Może nie zasłużyłaś na prezent.
Chyba lubisz "się wkurzać".
Jako facet stwierdzam że szef darzy pannę większą sympatią podoba mu się.A ty skończ być zazdrosna zajmij się swoją pracą.W dzisiejszych czasach kobiety są jak koty jedna drugiej najchętniej by oczy wydłubała.Także nie stresuj się wykonuj swoją pracę i tyle.
Nie dziwię się skoro tamta jest potulna jak owieczka.
Ww678 napisał/a:Witam wszystkich serdecznie. Piszę, aby poradzić się w pewnej sprawie, męczy mnie to trochę. Od 4 lat pracuje w pewnej firmie. Włożyłam dużo serca i zaangażowania. Ostatnio denerwuje mnie to, że pewien pracownic mniej robi, niż ja. Więc zakomunikowałam to szefowi. Przyznał mi rację, że to zauważył. I powiedział że on zauważa to że staram się. Złożył mi życzenia n święta. Potem okazało się, że pewna pracownica dostała symbolicznie jakiś prezent z okazji świąt. Wkurzyłam się. Skoro zauważa mój wkład w pracę i sam stwierdził że " zawsze może na mnie liczyć " to czemu tylko jedna osoba dostaje prezencik na święta?
Może nie zasłużyłaś na prezent.
Chyba lubisz "się wkurzać".
A to czym miałam zasłużyć ?
Witam wszystkich serdecznie. Piszę, aby poradzić się w pewnej sprawie, męczy mnie to trochę. Od 4 lat pracuje w pewnej firmie. Włożyłam dużo serca i zaangażowania. Ostatnio denerwuje mnie to, że pewien pracownic mniej robi, niż ja. Więc zakomunikowałam to szefowi. Przyznał mi rację, że to zauważył. I powiedział że on zauważa to że staram się. Złożył mi życzenia n święta. Potem okazało się, że pewna pracownica dostała symbolicznie jakiś prezent z okazji świąt. Wkurzyłam się. Skoro zauważa mój wkład w pracę i sam stwierdził że " zawsze może na mnie liczyć " to czemu tylko jedna osoba dostaje prezencik na święta?
jesteś brzydsza
sprawa rozwiązana
Ww678 napisał/a:Witam wszystkich serdecznie. Piszę, aby poradzić się w pewnej sprawie, męczy mnie to trochę. Od 4 lat pracuje w pewnej firmie. Włożyłam dużo serca i zaangażowania. Ostatnio denerwuje mnie to, że pewien pracownic mniej robi, niż ja. Więc zakomunikowałam to szefowi. Przyznał mi rację, że to zauważył. I powiedział że on zauważa to że staram się. Złożył mi życzenia n święta. Potem okazało się, że pewna pracownica dostała symbolicznie jakiś prezent z okazji świąt. Wkurzyłam się. Skoro zauważa mój wkład w pracę i sam stwierdził że " zawsze może na mnie liczyć " to czemu tylko jedna osoba dostaje prezencik na święta?
jesteś brzydsza
sprawa rozwiązana
Nie bardzo.
Samba napisał/a:Ww678 napisał/a:Witam wszystkich serdecznie. Piszę, aby poradzić się w pewnej sprawie, męczy mnie to trochę. Od 4 lat pracuje w pewnej firmie. Włożyłam dużo serca i zaangażowania. Ostatnio denerwuje mnie to, że pewien pracownic mniej robi, niż ja. Więc zakomunikowałam to szefowi. Przyznał mi rację, że to zauważył. I powiedział że on zauważa to że staram się. Złożył mi życzenia n święta. Potem okazało się, że pewna pracownica dostała symbolicznie jakiś prezent z okazji świąt. Wkurzyłam się. Skoro zauważa mój wkład w pracę i sam stwierdził że " zawsze może na mnie liczyć " to czemu tylko jedna osoba dostaje prezencik na święta?
Może nie zasłużyłaś na prezent.
Chyba lubisz "się wkurzać".A to czym miałam zasłużyć ?
Nie wiem, swoją postawą na przykład. Ten prezent dla koleżanki był dany w charakterze dla koleżanki czy dla współpracownika?
Teraz beda jak dzieci z piaskownicy "a prosze szefa a ona dostala prezent, a ja nie"
To brzmi jak jak jakiś temat stworzony przez trolla. Nie wierzę w to co czytam.
Farmer napisał/a:Ww678 napisał/a:Witam wszystkich serdecznie. Piszę, aby poradzić się w pewnej sprawie, męczy mnie to trochę. Od 4 lat pracuje w pewnej firmie. Włożyłam dużo serca i zaangażowania. Ostatnio denerwuje mnie to, że pewien pracownic mniej robi, niż ja. Więc zakomunikowałam to szefowi. Przyznał mi rację, że to zauważył. I powiedział że on zauważa to że staram się. Złożył mi życzenia n święta. Potem okazało się, że pewna pracownica dostała symbolicznie jakiś prezent z okazji świąt. Wkurzyłam się. Skoro zauważa mój wkład w pracę i sam stwierdził że " zawsze może na mnie liczyć " to czemu tylko jedna osoba dostaje prezencik na święta?
jesteś brzydsza
sprawa rozwiązanaNie bardzo.
To albo odpuść, albo zmień pracę, bo nie wygląda na to, by się coś miało zmienić.
Ww678 napisał/a:Farmer napisał/a:jesteś brzydsza
sprawa rozwiązanaNie bardzo.
To albo odpuść, albo zmień pracę, bo nie wygląda na to, by się coś miało zmienić.
Teraz to bedzie kolezance z pracy zazdroscic, ale bedzie tam wojna domowa jakas w pracy wybuchnie, bo kolezanka prezent dostala, a ona nie
Farmer napisał/a:Ww678 napisał/a:Nie bardzo.
To albo odpuść, albo zmień pracę, bo nie wygląda na to, by się coś miało zmienić.
Teraz to bedzie kolezance z pracy zazdroscic, ale bedzie tam wojna domowa jakas w pracy wybuchnie, bo kolezanka prezent dostala, a ona nie
Nie będzie żadnej wojny, tylko autorka będzie się chełpić, że "wkurzyła się" na coś kilka razy częściej, niż gdyby prezentu nie było.
wieka napisał/a:Zdecydowanie donoszeniem na współpracowników naruszasz swój interes.
Kiedyś zrozumiesz, że to miecz obusieczny.To mam pozwalać na to aby inny pracownik żerował na mnie?
Ale jak na Tobie żeruje? Robisz za nią jej pracę? Wygląda na to, że szef bardzo dyplomatycznie dał Ci do zrozumienia, że ten donos był dużym błędem.
Nie rozumiem też polowania.
22 2024-12-29 03:19:22 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-12-29 03:29:14)
Ale jak na Tobie żeruje? Robisz za nią jej pracę? Wygląda na to, że szef bardzo dyplomatycznie dał Ci do zrozumienia, że ten donos był dużym błędem.
Mam podobne odczucie. Jeżeli pojawiło się odczucie bycia wykorzystywaną, to najpierw należało porozmawiać z osobą, która podobno na Tobie, Autorko, żeruje, wyjaśniając jej swoje stanowisko i oczekiwania. Donosicielstwo podkopuje wzajemne zaufanie i rozwala zespół. Zresztą sama widzisz, że niczego nie zyskałaś, a szef też tego nie docenił, a nawet dał Ci zasłużonego pstryczka w nos
P.S.
Swoją drogą komuś tu się chyba bardzo nudzi
Nie rozumiem też polowania.
A tak poza tym, to... wszystko w porządku?
Sabrilla napisał/a:Ale jak na Tobie żeruje? Robisz za nią jej pracę? Wygląda na to, że szef bardzo dyplomatycznie dał Ci do zrozumienia, że ten donos był dużym błędem.
Mam podobne odczucie. Jeżeli pojawiło się odczucie bycia wykorzystywaną, to najpierw należało porozmawiać z osobą, która podobno na Tobie, Autorko, żeruje, wyjaśniając jej swoje stanowisko i oczekiwania. Donosicielstwo podkopuje wzajemne zaufanie i rozwala zespół. Zresztą sama widzisz, że niczego nie zyskałaś, a szef też tego nie docenił, a nawet dał Ci zasłużonego pstryczka w nos
![]()
P.S.
Swoją drogą komuś tu się chyba bardzo nudzikaralon napisał/a:Nie rozumiem też polowania.
A tak poza tym, to... wszystko w porządku?
Pracę wykonuje za kogoś innego nie za nią. Tamta osoba ostatnio za moimi plecami stwierdziła że nie będzie wykonywać więcej niż jej się chce.
Priscilla napisał/a:Sabrilla napisał/a:Ale jak na Tobie żeruje? Robisz za nią jej pracę? Wygląda na to, że szef bardzo dyplomatycznie dał Ci do zrozumienia, że ten donos był dużym błędem.
Mam podobne odczucie. Jeżeli pojawiło się odczucie bycia wykorzystywaną, to najpierw należało porozmawiać z osobą, która podobno na Tobie, Autorko, żeruje, wyjaśniając jej swoje stanowisko i oczekiwania. Donosicielstwo podkopuje wzajemne zaufanie i rozwala zespół. Zresztą sama widzisz, że niczego nie zyskałaś, a szef też tego nie docenił, a nawet dał Ci zasłużonego pstryczka w nos
![]()
P.S.
Swoją drogą komuś tu się chyba bardzo nudzikaralon napisał/a:Nie rozumiem też polowania.
A tak poza tym, to... wszystko w porządku?
Pracę wykonuje za kogoś innego nie za nią. Tamta osoba ostatnio za moimi plecami stwierdziła że nie będzie wykonywać więcej niż jej się chce.
Szef podczas rozmowy przyznał mi rację że tamten pracownic wykonuje za mało niż powinien.
Szef podczas rozmowy przyznał mi rację że tamten pracownic wykonuje za mało niż powinien.
To teraz problem szefa, a nie twój.
Jeśli pracujesz więcej i wykonujesz więcej obowiązków, to idź po podwyżkę, bo wydaje się uzasadniona.
26 2024-12-29 15:41:58 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-12-29 15:42:29)
Pracę wykonuje za kogoś innego nie za nią. Tamta osoba ostatnio za moimi plecami stwierdziła że nie będzie wykonywać więcej niż jej się chce.
Tym bardziej po co ten donos?
P.S.
Nie ma w polskim języku określenia "pracownic".
Ah ten patriarchat. Piekło kobiet!