Maciorzyństwo - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » Maciorzyństwo

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 13 ]

Temat: Maciorzyństwo

Na wstępie chciałbym przeprosić matki i kobiety planujące dzieci, bo to co przeczytają może być niemiłe. Nie mniej jednak mam tak punkt widzenia i zastanawia mnie dlaczego aż tak negatywnie się wypowiadam. Jednocześnie jest to szczere i nie mam nic do ukrycia.

Mam 30 lat i zegar tyka. Oczywiste rozważam posiadanie potomstwa, no bo czas najwyższy.
Problem w tym że patrzę na te matki na placach zabaw, które pozbawiły siebie wszystkiego kosztem egoistycznych dzieciorów, napawa mnie pogardą.

Kobieta została pozbawiona sylwetki, zdrowia, stała się inkubatorem i będzie mieć kogoś na mentalnych barkach do końca życia. Nie ma siły i czasu na to by o siebie zadbać, nie mówiąc o tym że odebrała sobie wolność. Tylko dla kilku chwil w których porówna się do innych matek i poczuje radość że dała radę.

W reklamach pokazują tylko szczęśliwe matki, ale w życiu jest różnie. Poza tym robiąc dzieci skazujecie je na to, że będą musiały umrzeć. Ale najważniejsze że kobieta zostaję matką, społeczeństwo zerknie przychylnym okiem, a i Państwo rzuci grosza. Kompletnie nie rozumiem jak to możliwe że kobieta daje się pociąć i znosi ból i stres, często poniżenie. Bombelek może przecież za kilka lat stwierdzić że matka mu niepotrzebna, a ona liczaca na opiekę może się zawieść. Czy nie lepiej żyć pełnią życia dla siebie i partnera, korzystać z jego uroków? Na Ziemii jest przeludnienie a i domy dziecka pękają w szwach. Co strzela do głowy młodym kobietom w kwiecie wieku i zlotych czasach świetności seksualnej by porzucić wspaniale życie i kariery kosztem ujarzmienia?  Niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego kobiety sobie to robią?

2

Odp: Maciorzyństwo
Adioserpentyna napisał/a:

Na wstępie chciałbym przeprosić matki i kobiety planujące dzieci, bo to co przeczytają może być niemiłe. Nie mniej jednak mam tak punkt widzenia i zastanawia mnie dlaczego aż tak negatywnie się wypowiadam. Jednocześnie jest to szczere i nie mam nic do ukrycia.

Mam 30 lat i zegar tyka. Oczywiste rozważam posiadanie potomstwa, no bo czas najwyższy.
Problem w tym że patrzę na te matki na placach zabaw, które pozbawiły siebie wszystkiego kosztem egoistycznych dzieciorów, napawa mnie pogardą.

Kobieta została pozbawiona sylwetki, zdrowia, stała się inkubatorem i będzie mieć kogoś na mentalnych barkach do końca życia. Nie ma siły i czasu na to by o siebie zadbać, nie mówiąc o tym że odebrała sobie wolność. Tylko dla kilku chwil w których porówna się do innych matek i poczuje radość że dała radę.

W reklamach pokazują tylko szczęśliwe matki, ale w życiu jest różnie. Poza tym robiąc dzieci skazujecie je na to, że będą musiały umrzeć. Ale najważniejsze że kobieta zostaję matką, społeczeństwo zerknie przychylnym okiem, a i Państwo rzuci grosza. Kompletnie nie rozumiem jak to możliwe że kobieta daje się pociąć i znosi ból i stres, często poniżenie. Bombelek może przecież za kilka lat stwierdzić że matka mu niepotrzebna, a ona liczaca na opiekę może się zawieść. Czy nie lepiej żyć pełnią życia dla siebie i partnera, korzystać z jego uroków? Na Ziemii jest przeludnienie a i domy dziecka pękają w szwach. Co strzela do głowy młodym kobietom w kwiecie wieku i zlotych czasach świetności seksualnej by porzucić wspaniale życie i kariery kosztem ujarzmienia?  Niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego kobiety sobie to robią?

Dla mnie to, co napisałaś wcale nie jest niemiłe, a jestem aktualnie w ciąży, więc temat mi bliski. Twoje słowa więcej mówią o Tobie i Twoim podejściu do macierzyństwa niż o tym, czym w rzeczywistości jest rodzicielstwo.
Jeśli nie chcesz mieć dzieci, to świetna wiadomość dla Twoich ewentualnych…bombelków ;-)

Może później coś dopiszę, bo teraz to już mnie gonią obowiązki.

3 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-05-29 12:33:13)

Odp: Maciorzyństwo
Adioserpentyna napisał/a:

Na wstępie chciałbym przeprosić matki i kobiety planujące dzieci, bo to co przeczytają może być niemiłe. Nie mniej jednak mam tak punkt widzenia i zastanawia mnie dlaczego aż tak negatywnie się wypowiadam. Jednocześnie jest to szczere i nie mam nic do ukrycia.

Mam 30 lat i zegar tyka. Oczywiste rozważam posiadanie potomstwa, no bo czas najwyższy.
Problem w tym że patrzę na te matki na placach zabaw, które pozbawiły siebie wszystkiego kosztem egoistycznych dzieciorów, napawa mnie pogardą.

Kobieta została pozbawiona sylwetki, zdrowia, stała się inkubatorem i będzie mieć kogoś na mentalnych barkach do końca życia. Nie ma siły i czasu na to by o siebie zadbać, nie mówiąc o tym że odebrała sobie wolność. Tylko dla kilku chwil w których porówna się do innych matek i poczuje radość że dała radę.

W reklamach pokazują tylko szczęśliwe matki, ale w życiu jest różnie. Poza tym robiąc dzieci skazujecie je na to, że będą musiały umrzeć. Ale najważniejsze że kobieta zostaję matką, społeczeństwo zerknie przychylnym okiem, a i Państwo rzuci grosza. Kompletnie nie rozumiem jak to możliwe że kobieta daje się pociąć i znosi ból i stres, często poniżenie. Bombelek może przecież za kilka lat stwierdzić że matka mu niepotrzebna, a ona liczaca na opiekę może się zawieść. Czy nie lepiej żyć pełnią życia dla siebie i partnera, korzystać z jego uroków? Na Ziemii jest przeludnienie a i domy dziecka pękają w szwach. Co strzela do głowy młodym kobietom w kwiecie wieku i zlotych czasach świetności seksualnej by porzucić wspaniale życie i kariery kosztem ujarzmienia?  Niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego kobiety sobie to robią?


Bo istnieje takie coś, jak instynkt macierzyński, który jest od nas niezależny, Ty go najwidoczniej nie masz lub wypierasz. Choć do tego istnieją inne pobudki, wpadki, dzieci niechciane.
A w przyrodzie wszystko chce się rozmnażać dla przetrwania gatunku, tylko nikt nie wie po co wink

4

Odp: Maciorzyństwo
MagdaLena1111 napisał/a:

a jestem aktualnie w ciąży, więc temat mi bliski.

Może później coś dopiszę, .

big_smile
Koniecznie
Wszystkiego najlepszego i dużo zdrowia Magdo

5

Odp: Maciorzyństwo
paslawek napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

a jestem aktualnie w ciąży, więc temat mi bliski.

Może później coś dopiszę, .

big_smile
Koniecznie
Wszystkiego najlepszego i dużo zdrowia Magdo

Dzięki pasławku :-))
Ciąża mi służy, świetnie się czuję i jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w 1 poł X zostanę mamą. Jeszcze nie wiem, jakiej płci, bo się wstydliwie odwraca :-D ale chciałabym córeczkę, bo ogólnie fajnie być kobietą.

6 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-05-29 13:45:49)

Odp: Maciorzyństwo
MagdaLena1111 napisał/a:
paslawek napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

a jestem aktualnie w ciąży, więc temat mi bliski.

Może później coś dopiszę, .

big_smile
Koniecznie
Wszystkiego najlepszego i dużo zdrowia Magdo

Dzięki pasławku :-))
Ciąża mi służy, świetnie się czuję i jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w 1 poł X zostanę mamą. Jeszcze nie wiem, jakiej płci, bo się wstydliwie odwraca :-D ale chciałabym córeczkę, bo ogólnie fajnie być kobietą.

Może tak być z tym odwracaniem się big_smile
Bardzo się cieszę big_smile

7 Ostatnio edytowany przez M!ri (2023-05-29 14:14:15)

Odp: Maciorzyństwo

Dzieci to zainteresowanie jak każde inne. Jedni lubią chodzić w góry, drudzy leżeć na plaży, a jeszcze inni bawić się z dziećmi. Cała filozofia.

8

Odp: Maciorzyństwo
Adioserpentyna napisał/a:

Na wstępie chciałbym przeprosić matki i kobiety planujące dzieci, bo to co przeczytają może być niemiłe. Nie mniej jednak mam tak punkt widzenia i zastanawia mnie dlaczego aż tak negatywnie się wypowiadam. Jednocześnie jest to szczere i nie mam nic do ukrycia.

Mam 30 lat i zegar tyka. Oczywiste rozważam posiadanie potomstwa, no bo czas najwyższy.
Problem w tym że patrzę na te matki na placach zabaw, które pozbawiły siebie wszystkiego kosztem egoistycznych dzieciorów, napawa mnie pogardą.

Ja nie chcę mieć dzieci, ale...

Adioserpentyna napisał/a:

Kobieta została pozbawiona sylwetki, zdrowia, stała się inkubatorem i będzie mieć kogoś na mentalnych barkach do końca życia. Nie ma siły i czasu na to by o siebie zadbać, nie mówiąc o tym że odebrała sobie wolność. Tylko dla kilku chwil w których porówna się do innych matek i poczuje radość że dała radę.

Nie każda. Jak patrzę na zdjęcia mojej mamy, to widzę, że ~2 tygodnie po ciąży była normalnie szczupła, a po paru miesiącach - z powrotem absolutnie idealna figura. Zadbana też była. Zgaduję, że kwestia organizacji (to drugie) i stylu życia (to pierwsze). Naprawdę nie trzeba podwajać swojej wagi w ciąży.

Adioserpentyna napisał/a:

W reklamach pokazują tylko szczęśliwe matki, ale w życiu jest różnie. Poza tym robiąc dzieci skazujecie je na to, że będą musiały umrzeć.

Iks de.

Adioserpentyna napisał/a:

Ale najważniejsze że kobieta zostaję matką, społeczeństwo zerknie przychylnym okiem, a i Państwo rzuci grosza.

To, być może, Twoja motywacja. Skąd wiesz, jaka jest ich?

Adioserpentyna napisał/a:

Kompletnie nie rozumiem jak to możliwe że kobieta daje się pociąć i znosi ból i stres, często poniżenie.

Bo dla nich posiadanie dziecka jest tego warte.

Adioserpentyna napisał/a:

Bombelek może przecież za kilka lat stwierdzić że matka mu niepotrzebna, a ona liczaca na opiekę może się zawieść.

To znowu jest Twoja motywacja, ta opieka. Skąd wiesz, że ich też?

Adioserpentyna napisał/a:

Czy nie lepiej żyć pełnią życia dla siebie i partnera, korzystać z jego uroków?

Dla niektórych pełnia życia oznacza posiadanie własnego dziecka.

Adioserpentyna napisał/a:

Na Ziemii jest przeludnienie a i domy dziecka pękają w szwach.

No i...? Naprawdę sądzisz, że kobiety powinny uznać, że przestaną rodzić, dopóki są dzieci w domach dziecka? Albo ze względu na planetę?

Adioserpentyna napisał/a:

Co strzela do głowy młodym kobietom w kwiecie wieku i zlotych czasach świetności seksualnej by porzucić wspaniale życie i kariery kosztem ujarzmienia?  Niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego kobiety sobie to robią?

Instynkt macierzyński.

Do tego, wybacz, ale strasznie ograniczone postrzeganie rzeczywistości. Wspaniałe życie, ujarzmienie... Nie jesteś w stanie zrozumieć, że tak jest tylko dla Ciebie? Że dla kogoś innego to wspaniałe życie oznacza dziecko właśnie?

9

Odp: Maciorzyństwo
MagdaLena1111 napisał/a:
Adioserpentyna napisał/a:

Na wstępie chciałbym przeprosić matki i kobiety planujące dzieci, bo to co przeczytają może być niemiłe. Nie mniej jednak mam tak punkt widzenia i zastanawia mnie dlaczego aż tak negatywnie się wypowiadam. Jednocześnie jest to szczere i nie mam nic do ukrycia.

Mam 30 lat i zegar tyka. Oczywiste rozważam posiadanie potomstwa, no bo czas najwyższy.
Problem w tym że patrzę na te matki na placach zabaw, które pozbawiły siebie wszystkiego kosztem egoistycznych dzieciorów, napawa mnie pogardą.

Kobieta została pozbawiona sylwetki, zdrowia, stała się inkubatorem i będzie mieć kogoś na mentalnych barkach do końca życia. Nie ma siły i czasu na to by o siebie zadbać, nie mówiąc o tym że odebrała sobie wolność. Tylko dla kilku chwil w których porówna się do innych matek i poczuje radość że dała radę.

W reklamach pokazują tylko szczęśliwe matki, ale w życiu jest różnie. Poza tym robiąc dzieci skazujecie je na to, że będą musiały umrzeć. Ale najważniejsze że kobieta zostaję matką, społeczeństwo zerknie przychylnym okiem, a i Państwo rzuci grosza. Kompletnie nie rozumiem jak to możliwe że kobieta daje się pociąć i znosi ból i stres, często poniżenie. Bombelek może przecież za kilka lat stwierdzić że matka mu niepotrzebna, a ona liczaca na opiekę może się zawieść. Czy nie lepiej żyć pełnią życia dla siebie i partnera, korzystać z jego uroków? Na Ziemii jest przeludnienie a i domy dziecka pękają w szwach. Co strzela do głowy młodym kobietom w kwiecie wieku i zlotych czasach świetności seksualnej by porzucić wspaniale życie i kariery kosztem ujarzmienia?  Niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego kobiety sobie to robią?

Dla mnie to, co napisałaś wcale nie jest niemiłe, a jestem aktualnie w ciąży, więc temat mi bliski. Twoje słowa więcej mówią o Tobie i Twoim podejściu do macierzyństwa niż o tym, czym w rzeczywistości jest rodzicielstwo.
Jeśli nie chcesz mieć dzieci, to świetna wiadomość dla Twoich ewentualnych…bombelków ;-)

Może później coś dopiszę, bo teraz to już mnie gonią obowiązki.



Możesz zeknąć na strone https://www.mustela.pl/mustela-blog/kal … ju-dziecka ja się dowiedzialam dużo ciekawych rzeczy stamtąd. A autorka posta uważam że jest trollem więc nie odpowiadam z reszta już wszystko zostało napisane smile

10

Odp: Maciorzyństwo

To zależy. Jedne sie cieszą że sa matkami  inne nie chcą mieć dzieci a jeszcze inne żałują, ze mają dzieci.
Najważniejsze, aby każdy postępował jak chce a nie na siłę.

11

Odp: Maciorzyństwo

Jest to przede wszystkim natura. Instynkt przetrwania gatunku. Człowiek nie jest niczym ponad niż tylko częścią natury i jest to całkowicie normalne, że dąży do potomstwa. Poza tym nie tylko kobiety mają instynkt, bo z tego, co zauważyłam mężczyźni w pewnym wieku też już chcą mieć potomstwo. Ludzie chcą "Coś" po sobie zostawić zanim odejdą z tego świata. Nie rozumiem, po co ten temat rozkminiasz, skoro piszesz, że bierzesz macierzyństwo pod uwagę. Może zamiast zastanawiać się, co skłoniło inne kobiety do bycia matkami, zastanów się, jakie są powody, dla których Ty chcesz nią zostać? I czy na pewno powinnaś?

12 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2023-06-20 11:48:34)

Odp: Maciorzyństwo
Adioserpentyna napisał/a:

Na wstępie chciałbym przeprosić matki i kobiety planujące dzieci, bo to co przeczytają może być niemiłe. Nie mniej jednak mam tak punkt widzenia i zastanawia mnie dlaczego aż tak negatywnie się wypowiadam. Jednocześnie jest to szczere i nie mam nic do ukrycia.

Mam 30 lat i zegar tyka. Oczywiste rozważam posiadanie potomstwa, no bo czas najwyższy.
Problem w tym że patrzę na te matki na placach zabaw, które pozbawiły siebie wszystkiego kosztem egoistycznych dzieciorów, napawa mnie pogardą.

Kobieta została pozbawiona sylwetki, zdrowia, stała się inkubatorem i będzie mieć kogoś na mentalnych barkach do końca życia. Nie ma siły i czasu na to by o siebie zadbać, nie mówiąc o tym że odebrała sobie wolność. Tylko dla kilku chwil w których porówna się do innych matek i poczuje radość że dała radę.

W reklamach pokazują tylko szczęśliwe matki, ale w życiu jest różnie. Poza tym robiąc dzieci skazujecie je na to, że będą musiały umrzeć. Ale najważniejsze że kobieta zostaję matką, społeczeństwo zerknie przychylnym okiem, a i Państwo rzuci grosza. Kompletnie nie rozumiem jak to możliwe że kobieta daje się pociąć i znosi ból i stres, często poniżenie. Bombelek może przecież za kilka lat stwierdzić że matka mu niepotrzebna, a ona liczaca na opiekę może się zawieść. Czy nie lepiej żyć pełnią życia dla siebie i partnera, korzystać z jego uroków? Na Ziemii jest przeludnienie a i domy dziecka pękają w szwach. Co strzela do głowy młodym kobietom w kwiecie wieku i zlotych czasach świetności seksualnej by porzucić wspaniale życie i kariery kosztem ujarzmienia?  Niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego kobiety sobie to robią?

Twoj wybor czy bedziesz miala dzieci czy nie. Ja mam jedno juz 10 letnie i wiecej miec nie chce,dlatego tez wybralam sobie partnera z dzieckiem,zeby pozniej nie bylo gledzenia z jego strony "ze on tez chcialby miec wlasne dziecko",bo wlasne juz ma z poprzedniego zwiazku.... co do wygladu  to nie mam zniszczonego ciala,ba nie mam nawet jednej kreski na brzuchu po ciazy, przy wzroscie 165 cm waze 55kg,ale tak zgadzam sie,ze wiele matek sie zapuscilo i zaniedbalo po ciazy. Natomiast jest to generalizowanie, bo sama mijam na ulicy otyle nastolatki i lumpiary kobiety bezdzietne  ktore ida chlac piwsko co weekend w sobote,a znam tez wiele kobiet bezdzietnych, ktore mijam na ulicy ubrane z klasa,elegancko, szczuple-wiec akurat wyglad nie zalezy od posiadania dzieci. Wiadomo cialo sie zmienia,ale wiekszosci przypadkow mozna to naprawic. Ja mam dla siebie od lat sporo czasu wolnego-corka idzie do szkoly na 6 godzin,a ja moge robic to na co mam ochote, czesto moj partner ma wolne od pracy,wiec spedzamy ten czas razem ze soba,bo kto powiedzial, ze randki musza byc tylko wieczorami? Czesto w ciagu dnia razem idziemy do restauracji, jedziemy do kina,do parku itp lub po prostu spedzamy czas razem w domu. Mam czas by spotkac sie z kumpelami  albo zapraszac je do siebie. Mam czas,by robic bizuterie,ktora ,pozniej sprzedaje. Mam czas na swoje hobby,na relaks itp. Ugotowanie obiadu zajmuje mi max godzinke, ogarniam mieszkanie na bierzaco, wiec porzadek to chwila tym bardziej, ze corka mi pomaga w pracach domowych,a przy 10 letnim dziecku dom wyglada o wiele czysciej niz przy gromadce maluchow. Dodatkowo obiad gotuje dopiero wtedy,gdy corka wroci ze szkoly-wczesniej gotowalam, gdy byla w szkole,ale zaczela marudzic"ze podaje jej obiad za szybko i ona jeszcze nie jest glodna,bo je obiady w.szkole" wiec czesto nie chciala jesc,a wiec od dluzszego czasu mam 6 godzin wolnych dla siebie, a dopiero jak corka jest w domu po szkole to zaczynam gotowac obiad i po godzine juz je obiad i zauwazylam, ze zjada caly bez marudzenia wiec nie rozumiem dlaczego sugerujesz, ze kobiety z dziecmi nie maja czasu dla siebie. Dzis corka jest w szkole,za oknem deszcz u mnie,ja juz jestem po kapieli, siedze na necie,ale zaraz zmykam, robic bizuterie, pozniej poczytam ksiazke i o 1 wpada do mnie kumpela na 2 godzinki... tak naprawde kazdy dzien,gdy corka jest w szkole spedzam inaczej... a weekendy zawsze zabieram corke w ciekawe miejsca i razem fajnie spedzamy czas.

13

Odp: Maciorzyństwo
Adioserpentyna napisał/a:

Na wstępie chciałbym przeprosić matki i kobiety planujące dzieci, bo to co przeczytają może być niemiłe. Nie mniej jednak mam tak punkt widzenia i zastanawia mnie dlaczego aż tak negatywnie się wypowiadam. Jednocześnie jest to szczere i nie mam nic do ukrycia.

Mam 30 lat i zegar tyka. Oczywiste rozważam posiadanie potomstwa, no bo czas najwyższy.
Problem w tym że patrzę na te matki na placach zabaw, które pozbawiły siebie wszystkiego kosztem egoistycznych dzieciorów, napawa mnie pogardą.

Kobieta została pozbawiona sylwetki, zdrowia, stała się inkubatorem i będzie mieć kogoś na mentalnych barkach do końca życia. Nie ma siły i czasu na to by o siebie zadbać, nie mówiąc o tym że odebrała sobie wolność. Tylko dla kilku chwil w których porówna się do innych matek i poczuje radość że dała radę.

W reklamach pokazują tylko szczęśliwe matki, ale w życiu jest różnie. Poza tym robiąc dzieci skazujecie je na to, że będą musiały umrzeć. Ale najważniejsze że kobieta zostaję matką, społeczeństwo zerknie przychylnym okiem, a i Państwo rzuci grosza. Kompletnie nie rozumiem jak to możliwe że kobieta daje się pociąć i znosi ból i stres, często poniżenie. Bombelek może przecież za kilka lat stwierdzić że matka mu niepotrzebna, a ona liczaca na opiekę może się zawieść. Czy nie lepiej żyć pełnią życia dla siebie i partnera, korzystać z jego uroków? Na Ziemii jest przeludnienie a i domy dziecka pękają w szwach. Co strzela do głowy młodym kobietom w kwiecie wieku i zlotych czasach świetności seksualnej by porzucić wspaniale życie i kariery kosztem ujarzmienia?  Niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego kobiety sobie to robią?

Jezeli chodzi o kariere to nie kazda kobieta chce byc karierowiczka. A piszac kariera,co masz na mysli? Jakie zawody? Bo mnie sie kariera kojarzy z byciem aktorka,piosenkarka, dziennikarka,naukowcem, slawnym sportowcem,wynalazca, ewentualne z kims kto ma wlasna firme i ja rozwija

Posty [ 13 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » Maciorzyństwo

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024