No tak sie zastanawiam, na jakaich motorkach lataja forumowicze i forumowiczki?
Moze sie co nieco podzielicie doswiadczeniem na danym latawcu.
No tak sie zastanawiam, na jakaich motorkach lataja forumowicze i forumowiczki?
Moze sie co nieco podzielicie doswiadczeniem na danym latawcu.
Podczas pobytu w Kalifornii miałam motocykl, dojeżdzałam nim do pracy, to był Suzuki 650 czy jakoś tak, dokładnie nie pamiętam. Teraz w Niemczech zrobiłam się wygodna i tylko auto.. Klimę można włączyć, radia posłuchać, zakupy zapakować .. Ech.. jak to się człowiekowi punkt widzenia zmienia zależnie od punktu siedzenia
Na tych co mają zwasze z tyłu, jakby się nie odwrócił
Też wymyśliłeś, następny temat może o garnkach, w kafejkach na forum powinieneś siedzieć i tam czarować i wyczarowywać tematy
No co ciagla tylko zdrady, samotne smuty,nie idzie mi z baba nie idzie mi z chlopem.....a gdzie zycie pozazwiazkowe?
edek z krainy kredek napisał/a:No tak sie zastanawiam, na jakaich motorkach lataja forumowicze i forumowiczki?
Moze sie co nieco podzielicie doswiadczeniem na danym latawcu.Podczas pobytu w Kalifornii miałam motocykl, dojeżdzałam nim do pracy, to był Suzuki 650 czy jakoś tak, dokładnie nie pamiętam. Teraz w Niemczech zrobiłam się wygodna i tylko auto.. Klimę można włączyć, radia posłuchać, zakupy zapakować .. Ech.. jak to się człowiekowi punkt widzenia zmienia zależnie od punktu siedzenia
Nie wiem moze czuc wiatr we wlosach robale w zebach , przeciazenia no i ta wieksza wolnosc...Taz mam puszki do lansu i wygody. Myslalem ze sie tu rzuca osoby i podzielasie swoja frajda z jazdy.
Na tych co mają zwasze z tyłu, jakby się nie odwrócił
Też wymyśliłeś, następny temat może o garnkach, w kafejkach na forum powinieneś siedzieć i tam czarować i wyczarowywać tematy
Protestuję !! To chyba lepszy temat od tych durnot w stylu: Baby są podue i zue...
Nareszcie coś po prostu bezideowego. Pogadamy jak Polak z Polakiem (Polką).
7 2022-05-16 20:10:38 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2022-05-16 20:12:50)
Salomonka napisał/a:edek z krainy kredek napisał/a:No tak sie zastanawiam, na jakaich motorkach lataja forumowicze i forumowiczki?
Moze sie co nieco podzielicie doswiadczeniem na danym latawcu.Podczas pobytu w Kalifornii miałam motocykl, dojeżdzałam nim do pracy, to był Suzuki 650 czy jakoś tak, dokładnie nie pamiętam. Teraz w Niemczech zrobiłam się wygodna i tylko auto.. Klimę można włączyć, radia posłuchać, zakupy zapakować .. Ech.. jak to się człowiekowi punkt widzenia zmienia zależnie od punktu siedzenia
Nie wiem moze czuc wiatr we wlosach robale w zebach , przeciazenia no i ta wieksza wolnosc...Taz mam puszki do lansu i wygody. Myslalem ze sie tu rzuca osoby i podzielasie swoja frajda z jazdy.
Robale w zębach? Edek, przeciez masz kask na całej głowie Frajda z jazdy? Gdybyś mieszkał w Los Angeles i musiał codziennie dojeżdząc do pracy stać w korkach to szybko doceniłbyś motor. Ten z resztą którym jeździłam to była dość lekka maszyna, zwrotna i dobrze "wspólpracująca". Myślę, że to bardzo dobra propozycja dla kobiet.
No co ciagla tylko zdrady, samotne smuty,nie idzie mi z baba nie idzie mi z chlopem.....a gdzie zycie pozazwiazkowe?
Przejdź na real
edek z krainy kredek napisał/a:No co ciagla tylko zdrady, samotne smuty,nie idzie mi z baba nie idzie mi z chlopem.....a gdzie zycie pozazwiazkowe?
Przejdź na real
Wieka, nie zaśmiecaj tematu jak nie masz nic do powiedzenia. Mnie akurat ten wątek bardzo interesuje i uważam go za bardzo ciekawy.
wieka napisał/a:edek z krainy kredek napisał/a:No co ciagla tylko zdrady, samotne smuty,nie idzie mi z baba nie idzie mi z chlopem.....a gdzie zycie pozazwiazkowe?
Przejdź na real
Wieka, nie zaśmiecaj tematu jak nie masz nic do powiedzenia. Mnie akurat ten wątek bardzo interesuje i uważam go za bardzo ciekawy.
Sorry, taki ważny temat, nie można zaśmiecać, inne można
Salomonka napisał/a:wieka napisał/a:Przejdź na real
Wieka, nie zaśmiecaj tematu jak nie masz nic do powiedzenia. Mnie akurat ten wątek bardzo interesuje i uważam go za bardzo ciekawy.
Sorry, taki ważny temat, nie można zaśmiecać, inne można
Jak musisz to zaśmiecaj.
U mnie jest sporo winkli, owce, krowy, wies non stop poza 1 punktem na mapie,..motur jak nie leje w twarz to jest git majonez. Niby mam konserwe dla lansu i wkurwu dla zawistnych co odkreca jak motor, ale po czasie to nuda...zreszta wszedzie kamery i smerfy, ostatni bastion wolnosci na drodze ty chyba wlasnie motrat:)
Jazda na motu Jara mnie to jak 1dzien w piaskownicy dla bobaska...myslalem ze sa tu jakies osoby co podzielaja entuzjam jazdy na motku.
Nie na darmo istnieje powiedzenie,, jazda motorem to chyba najfajniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu "
Jednośladami jeździłem od dziecka, przechodząc z motoroweru na motocykle. Zawsze byłem fanem offrodu, ostatni motocykl to była maszyna enduro. Nie powiedziałem definitywnie nie, może być że wrócę do tego, ciągnie mnie cały czas.
Oj enduro to chyba wyzsza szkola, ja narazie powinkluje i podkrecam jezeli bedzie mozliwosc gdzie bezpiecznie. Po gorkach i szutrach to jednak preferuje MTB lub grawelkiem .
,, jazda motorem to chyba najfajniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu " - nie no jeszcze smiganie lotnia albo skoki spadochronowe....tylko ze jak przyzwyczaisz mozg do adrenaliny,...no to potem glod
Ej na serio nikt z was nie ma swojego 2kolowego rumaka? nikt nie jezdzi na motorze na tych klikudziesieciu ludzi co tu klikaja.
Nie, bo nie mam zaufania do siebie na motorze. Za bardzo lubię SPEED.
17 2022-05-20 10:50:26 Ostatnio edytowany przez edek z krainy kredek (2022-05-20 10:50:51)
no ja tez nie mam ale po to sie przesiadam na moto zeby zwalczyc swoja slabosc 1 blad twoj lub nie i mozesz nieoczekiwanie wyjsc z matrixa albo sie w nim zawiesic...jednak sa ludzie co sie bujaj na moto do zimy zycia do czy tam ostrej siwizny i zmarszczkami pod oczami. Ostatnio jak bylem na Garda i widzialem dziadka z babcia 80tka albo i lepiej i kazdy na swoj motu wsiadal zapinal topek z bananem na twarzy .....no musialem tego sprobowac i zachorowalem:)
No człowiek + maszyna to piękna miłość potrafi być i taka czysta, szczera... Fajne są te motorowe parki, ale ja tam już nie wierzę w nic;))). W sumie przy tych cenach wszystkiego może to motor jest wyjściem, a nie samochod.
Wiesz kotełka czy piesełka mozna wcisnac w jakis pojemnic zeby tez poczol fun lub strach w oczach na motu:)
Nie można, bo jest ogromna szansa że będzie się bał, a ja stawiam zwierzęta nad ludźmi i krzywdzić ich nie wolno.
Zalezy od zwierzaka u mnie jedna suka lubi speed i zycie na pelnej k..rwie a druga suka sie trzesie jak wejdzie na 1 stopien ..np jazda autem do polski na operacje byla niej wyzwaniem...teraz juz znosniej.:)
Nieee, daleko od motoru ze zwierzakami...ja to bym chyba chciał ścigacza takiego co chociaż te 300 osiągnie i sprawdzić jak to jest.
23 2022-05-20 12:33:34 Ostatnio edytowany przez edek z krainy kredek (2022-05-20 12:34:38)
Nie dla mnie scigacz od zapieprzania to mam puszke i raz do roku Niemaszkowa Autobhan albo tor.
Bardziej kreci mnie chyba takie grzanie jajek starym olejakiem jakias V2 albo V4 bujanie sie po winklach ogladanie widoczkow enjoy the rest ....albo I V6 cbx 1000 ( oj na takiego kiedys wsiade od odlece w sina dal: )