Hej,
W przyszłym roku będziemy urządzać swoje mieszkanie i powoli już zaczynamy planować... Ostatnio mogę uwagę przyciągnęła podłoga jodełka. Zakochałam się w niej, jednak jest kilka problemów. Mój mąż nie jest przekonany. Boi się, że za kilka lat podłoga ta nie bedzie tak modna jak zwykłe panele, ze to taka chwilowa moda... A mi się wydaje, że taka jodełka jest ponadczasowa... Po drugie mąż uważa, że jodełka zmiejsza mocno pomieszczenie, ze względu na ilosc łączeń...
I po trzecie najważniejsze... Ceny, na parkiet chyba nas nie stac (130 - 150 zl). Widziałam, że są już panele we wzorze jodełki i ceny są odrobinę mniejsze. Chciałabym taką jodełke zrobic z paneli w salonie oraz z kafli w przedpokoju i lazience, ale nie wiem czy cos znajde...
A jak Wam podoba sie jodełka? Może mąż ma rację? A moze ktos z Was ma jakąs i móglby sie wypowiedziec, polecić??
Jodełka jest nieco staroświecka i mało co pasuje do nowoczesnych mebli.
Ze swojej strony mogę polecić deskę barlinecka - trójwarstwowe panele drewniane. Gotowe i polakierowane, nie trzeba cyklinować. Można kleić lub ułożyć jako pływającą. Łatwa w montażu - da się samemu to zrobić. Bardzo szeroki wybór gatunków drewna - od tradycyjnych po egzotyczne. Cena od 80 do 120, 150 w zależności od gatunku drewna.
Jedyny minus to lakier niezbyt twardy - nie są to podłogi do intensywnego użytkowania, chodzenia w butach, piasku.
U mnie się sprawdziła.