Praca w "urzędzie". - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2 ]

1 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-07-15 11:57:38)

Temat: Praca w "urzędzie".

Od  pół roku jestem pracownikiem jednego z Krakowskich urzędów i mam/nie mam pewien problem.

Mianowicie pracuje w delegacji dojeżdżam z miasta 40 min, pracujemy we 3ch - ja, drugi pracownik kolo 50tki i kierownik zespołu terenowego.
Nie chce mówić czym dokładnie się zajmuje ponieważ nie chce zdradzać dokładnej nazwy instytucji.
Ja i ten drugi pracownik pracujemy w "terenie", a nasz kierownik w tym czasie siedzi w biurze terenowym i jak sam twierdzi "dziś ma dużo pracy, wy jedzcie w teren a ja muszę coś tam załatwić w gminie" - taka jest najczęściej gadka.
Pierwszy raz pracuje w tym co robię, także doświadczenia jako takiego za wielkiego nie mam, także generalnie nie specjalnie dyskutuje z tym co mi każą robić, zresztą jak był okres majowych ulew,to 2 tygodnie przesiedziałem w biurze i generalnie nic  nie robiłem także z dwojga złego chyba juz lepiej cokolwiek robić, niz założyć słuchawki i słuchać muzyki, czy pól dnia  grzebać w telefonie.

Ale przyszedł czerwiec słońce zaczęło nas męczyć w tym terenie, ten mój drugi pracownik zaczął nadawać na tego kierownika, żę my tylko pracujemy a on siedzi.( oczywiście tylko w mojej obecności, przy kierowniku udaje, że jest wszystko cacy. Na początku miałem na to wulgaryzm co on tam na tego kierownika nadaje... bo myślałem ze w sumie ja swoje robie, to  co mnie to obchodzi. Ale przyeszedl czas gdy kierownik poszedł na urlop. Jego stanowisko w biurze zajął ten drugi gościu a ja jego swojego nie mam bo za krotko pracuje. Koleś mnie poprosił żebym na stanowisku tego kierownika sprawdził historie plików tego co on robi. No i wyszło, że gościu w ogole sie praca nie zajmuje tylko  klepie prywatne fuszki, działa na pendrivie także plików nie ma ale w historii Worda czy Excela widać po nazwach ze robi prywatne projekty. Zainstalowałem gościowi program działający w ukryciu nagrywający wszystko co robisz na kompie i  reasumując wyszło ze mój kierowniczek przez ostatni tydzień praca mu powierzoną czyli powiedzmy ogólną papierologią zajmował sie łącznie może ze 2 godziny. W sumie nie przejmowałbym sie tym gdyby to nie miało na moją prace wpływu ale jednak  całość projektu który wykonujemy jest ograniczona terminem chyba około 3ch lat i jakby na to nie patrzeć - wyjdzie na to ze będę musiał ja więcej pracować bo ktoś inny się wulgaryzm i leci w wulgaryzm po całości. W normalnym kraju za takie coś to chybajest dyscyplinarka ale u nas jest Polska  i Polski beton urzędowy.
To wszystko pośrednio odbija sie na mnie psychicznie bo ten drugi pracownik ciągle wulgaryzm na tego kierownika, jest znerwicowany i sfrustrowany tą pracą, a ja muszę wysłuchiwać jego narzekań.

Co  byście z tym zrobili?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-07-15 11:58:08)

Odp: Praca w "urzędzie".

Jako szef to 1 co bym zrobiła, to pozbyła się donosiciela. wulgaryzm wulgaryzm kolegę, jutro wulgaryzm mnie. Won. A kierownik, cóż jak ogarnia robotę i fuchy to dobrze. Plus dla niego.

Posty [ 2 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024