Witam wszystkich, po wielu latach biernego czytania waszego forum zdecydowałam się przemówić. Zmobilizowały mnie do tego posty, które jakiś czas temu zaczęły się tu pojawiać. Może wkrótce zabiorę głos w tych dyskusjach.
Coś o mnie? Zaczęłam czytać forum ok. 5 lat temu, a teraz od ponad pół roku to moja codzienność. Skończę w tym roku 24 lata. Nie wiem, czy to mało, czy dużo. Mieszkam w dużym mieście na literkę W, tu studiowałam i tu pracuję.
Co mnie tu sprowadza? Chęć wyrażenia swojego zdania i obrony poglądów, zwyczajnie poczucie, że może warto spróbować. Najwyżej się wygłupię. Nie jestem zbyt śmiała, wolę słuchać i chłonąć historie, ale czasem jak czytam niektóre wątki to człowiek aż musi się odezwać. Tak - to mój pierwszy raz na forum.
Teraz czas na wyznanie. Jestem obserwatorką wątków świętej Trójcy - john doe, beckett i anderstud, każdego dnia sprawdzam, co u nich słychać - wierzę, że czeka ich happy end. Niektórych Panów kojarzę z wątków także na innych forach. Wątki trzech Panów pokazują mi różne oblicza mężczyzn i jakich błędów nie powinno się popełniać, staram się rozumieć ich postępowanie, jestem ciekawa dalszego ciągu ich historii. Również śledzę wątek nudny.trudny, którego podziwiam, bo nie wstydzi się swojej inności, to czyni go według mnie czarującym. Wybaczcie wycieczki osobiste, ale jakoś musiałam wyjaśnić, skąd się tu wzięłam. Oczywiście czytam też różne inne wątki, ale wymienieni bohaterowie zapadli mi najbardziej w pamięć.
Mam nadzieję, że będzie o czym pogadać, że może poznam ciekawych ludzi - że czegoś się dzięki wam, netkobietki i netfaceci nauczę. Miło mi was poznać! I może wyzbędę się tej sztywności i zacznę pisać normalnie, pierwsze razy bywają trudne.
Edit: Ojej, właśnie się zorientowałam, że wieki temu już coś tu pisałam. Jak śmiesznie przeczytać swoje posty z czasów, gdy się jeszcze było kózką.