Misinx napisał/a:Przepraszam z góry jeśli powielam temat, który już był. Chciałbym jednak poznać opinie ludzi, którzy w jakiś sposób zetknęli się z AZS, czy to bezpośrednio, czy po przez swoich bliskich.
Mój syn ma AZS. Ma również uczulenie na roztocza kurzu domowego. Ma już prawie 18 lat. Niestety z nieznanych powodów ostatnio objawy u niego się dość mocno nasiliły. Skóra mu mocno czerwienieje, a następnie się łuszczy. Do tego dochodzą rany od zadrapań, bo to go swędzi i nie potrafi tego opanować (zwłaszcza przez sen). W zeszłym tygodniu byliśmy u dermatologa. Dostał dość mocny steryd do smarowania i zlecenie kilku badań, które robiliśmy wczoraj i dzisiaj. Po sterydzie skóra mu się poprawia i objawy znikają, ale po odstawieniu sterydu zaczynają wracać. A on nie może przecież stosować tego sterydu cały czas.
Jakie są Wasze doświadczenia z AZS i jak sobie z tym radzicie ?
Mam AZS i alergie na różne rzeczy od 35lat jest raz lepiej raz gorzej, chwilami całkowita remisja.
Z tego co zauważyłam AZS napędzają nerwy, starczy odrobina zdenerwowania i skóra zaczyna swędzieć, ale nie tylko kontakt z alergenem również u mnie płyn do mycia naczyń, czy mięso z kurczaka, obieranie ziemniaków - muszę mieć rękawiczki bo od razu mnie obsypuje, kiedyś AZS się pojawiło po olejku do ciała po masażu u fizjoterapeutki przy AZS nigdy nie wiesz na co skóra może zareagować trzeba się obserwować cały czas. A oprócz kontaktu bezpośredniego można tez dostarczać alergen w jedzeniu i można o tym nie wiedzieć u mnie sok malinowy, żurawinowy, cytryna i wysypka na twarzy murowana - syn przez ten czas mógł jeść jakiś produkt który na niego tak właśnie działa.
W moim przypadku najczęściej atakuje dłonie po wystąpieniu swędzenia leci już jednym ciągiem zaczerwienia się , wysusza następnie robi się szorstka, pęka i się łuszczy.
W okresie grzewczym atakuje całe ciało zwłaszcza w nocy, gdy skóra się rozgrzewa dostaje maści chłodzące , nawilżające, antybakteryjne robione w aptece na receptę od dermatologa - świetnie działają.
Przeszłam przez szereg sterydów metoda prób i błędów na własnej skórze który na twoją skórę zadziała. Zasada ze sterydami jest tak im krócej stosujesz tym lepiej, zawsze zaczyna się od tego najsłabszego jak zadziała super jak nie idzie się stopień wyżej powinien tak zadziałać żeby uspokoił skórę na tyle aby zastopować AZS, nawrót o którym piszesz po jego odstawieniu sugeruje że ten steryd nie zadział tak jak powinien.
Myje się emolientami bez mydła najlepiej u mnie działa Bioderma olejek do mycia szczerze polecam dość drogi ale warto (może korzystać z tego cała rodzina) i ciągłe nawilżanie naprzemienne z natłuszczaniem skóry również polecam do tego produkty Biodermy i Dermedic (zaliczyłam wiele wiele różnych firm Cethapil, Emolium, XeraCalm, Cerkopil, z nasionami konopii jakieś naturalne, z witaminą E i A i inne ale te co wymieniłam działają najlepiej a przy tym pięknie pachną cześć emolientów naprawdę wręcz odrzuca tak śmierdzą.
Gdy występuje taki świąd że nie mogę spać i jestem totalnie rozdrapana tak zdarzało się tak np po półpaścu moja skóra od razu zareagowała i wystąpiło AZS, lekarze przepisują mi Hydroxyzinum VP (hydroksyzyna) - w syropie bądź tabletkach działa cudownie świąd mija, pomaga zasnąć i spokojnie przespać noc i się nie rozdrapać bardziej ale niestety zamula zanim się człowiek rozbudzi trochę to trwa.
I oczywiście leki ja jestem cały czas na Jovesto i Singularze, a jak dochodzą spore problemy skórne dołączam do tego Clatre - takie zalecenie od alergologa i dermatologa.
A najważniejsze według mnie spokój, mniej stresu i równowaga psychiczna to pomaga w AZS.