Po....boli mnie podbrzusze i mam krwawienie z dróg rodnych do tego wymiotuję. Co robić? Do lekarza nie pójdę, boję się dotyku.
Yyy? Po...? Czym? Po stosunku? Co to znaczy „boje sie dotyku”? Nie boisz sie współżyć ale do lekarza nie pójdziesz? Nie ogarniam. Jesli ten stan sie bedzie powtarzał i trwał, innego wyjścia nie masz właściwie jak wizyta u ginekologa. Ja bym nie czekała
3 2018-10-03 18:48:04 Ostatnio edytowany przez Dasza1992 (2018-10-03 18:53:34)
Yyy? Po...? Czym? Po stosunku? Co to znaczy „boje sie dotyku”? Nie boisz sie współżyć ale do lekarza nie pójdziesz? Nie ogarniam. Jesli ten stan sie bedzie powtarzał i trwał, innego wyjścia nie masz właściwie jak wizyta u ginekologa. Ja bym nie czekała
Nie napisałam, że nie boję się współżyć, zresztą tego nie chciałam. Wiesz, czy może jakieś leki uśmierzą ból?
Jazzmine napisał/a:Yyy? Po...? Czym? Po stosunku? Co to znaczy „boje sie dotyku”? Nie boisz sie współżyć ale do lekarza nie pójdziesz? Nie ogarniam. Jesli ten stan sie bedzie powtarzał i trwał, innego wyjścia nie masz właściwie jak wizyta u ginekologa. Ja bym nie czekała
Nie napisałam, że nie boję się współżyć, zresztą tego nie chciałam. Wiesz, czy może jakieś leki uśmierzą ból?
Nie uśmierzą. Lekarz Cię nie zabije. Pora się do niego udać.
Po....boli mnie podbrzusze i mam krwawienie z dróg rodnych do tego wymiotuję. Co robić? Do lekarza nie pójdę, boję się dotyku.
Zamówić trumnę.
To może być dosłownie wszystko, od poronienia po raka szyjki macicy.
Krwawienie i ból nigdy nie są objawem niczego dobrego, a same w sobie stanowią niepokojące objawy.
To ważne, żebyś monitorowała swoje zdrowie Autorko i dlatego razem z powyższymi Forumowiczkami gorąco namawiam Cię do odbycia wizyty lekarskiej.
Proszę, nie lekceważ swojego stanu.
A ja przy okazji zapytam, co to znaczy: "Nie napisałam, że nie boję się współżyć, zresztą tego nie chciałam"?
A ja przy okazji zapytam, co to znaczy: "Nie napisałam, że nie boję się współżyć, zresztą tego nie chciałam"?
Pietruszko - po przeczytaniu innego posta Autorki: https://www.netkobiety.pl/t114670.html można się tylko domyślać, że spotkało ją coś przykrego ?
Tym bardziej namawiam do skorzystania z porady lekarza przede wszystkim, i jeśli będzie taka potrzeba - również z pomocy psychologa, czy prawnika ...
santapietruszka napisał/a:A ja przy okazji zapytam, co to znaczy: "Nie napisałam, że nie boję się współżyć, zresztą tego nie chciałam"?
Pietruszko - po przeczytaniu innego posta Autorki: https://www.netkobiety.pl/t114670.html można się tylko domyślać, że spotkało ją coś przykrego ?
Tym bardziej namawiam do skorzystania z porady lekarza przede wszystkim, i jeśli będzie taka potrzeba - również z pomocy psychologa, czy prawnika ...
Ja wiem, czytałam, nie chcę się domyślać. Chciałam, żeby Autorka wiedziała, że należy Jej się pomoc i nie powinna mieć obaw, żeby o nią poprosić. W pierwszej kolejności - ginekolog. Bo później może być jeszcze gorzej... droga Autorko - zadbaj o siebie, jeśli boisz się dotyku, idź do ginekologa-kobiety.
Ginekolog-kobieta tak mnie ostatnio sponiewierała, że plamiłam ponad tydzień...
Autorko, jeśli padłaś ofiarą przemocy seksualnej, to wiedz, że możesz zgłosić się na pogotowie, do szpitala, na policję. Udzielą Ci tam pomocy.
Nie lekceważ swojego zdrowia, masz je tylko jedno.
IsaBella77 napisał/a:santapietruszka napisał/a:A ja przy okazji zapytam, co to znaczy: "Nie napisałam, że nie boję się współżyć, zresztą tego nie chciałam"?
Pietruszko - po przeczytaniu innego można się tylko domyślać, że spotkało ją coś przykrego ?
Tym bardziej namawiam do skorzystania z porady lekarza przede wszystkim, i jeśli będzie taka potrzeba - również z pomocy psychologa, czy prawnika ...
Ja wiem, czytałam, nie chcę się domyślać. Chciałam, żeby Autorka wiedziała, że należy Jej się pomoc i nie powinna mieć obaw, żeby o nią poprosić. W pierwszej kolejności - ginekolog. Bo później może być jeszcze gorzej... droga Autorko - zadbaj o siebie, jeśli boisz się dotyku, idź do ginekologa-kobiety.
Mam jakąś barierę przed pójściem do lekarza nawet kobiety. Krwawienie już ustąpiło, lecz nadal boli mnie podbrzusze. Boję się wyjść z domu, boję się dotyku, ale też ludzi. Nie wiem jak, ale po tym wszystko się zmieniło. Nie jest nic jak dawniej i nigdy już nie będzie.
12 2018-10-04 08:43:58 Ostatnio edytowany przez Dasza1992 (2018-10-04 08:45:34)
Ginekolog-kobieta tak mnie ostatnio sponiewierała, że plamiłam ponad tydzień...
Autorko, jeśli padłaś ofiarą przemocy seksualnej, to wiedz, że możesz zgłosić się na pogotowie, do szpitala, na policję. Udzielą Ci tam pomocy.
Nie lekceważ swojego zdrowia, masz je tylko jedno.
Nie wiem co jest gorsze, czy samo zdarzenie i ból temu towarzyszujący, czy walka z samą sobą - z podartą psychiką, z bólem, z konsekwencjami tego czynu, z własnym strachem przed całym światem. Nie wiem czy jestem wstanie walczyć o siebie, bo tak naprawdę oni zabrali mi tak dużo- poczucie bezpieczeństwa, wiarę w siebie, zostawili strach, lęk i wszystko w strzępach, upokorzyli mnie w jeden z najgorszych sposobów.
13 2018-10-04 08:57:00 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-10-04 08:58:23)
Cyngli napisał/a:Ginekolog-kobieta tak mnie ostatnio sponiewierała, że plamiłam ponad tydzień...
Autorko, jeśli padłaś ofiarą przemocy seksualnej, to wiedz, że możesz zgłosić się na pogotowie, do szpitala, na policję. Udzielą Ci tam pomocy.
Nie lekceważ swojego zdrowia, masz je tylko jedno.Nie wiem co jest gorsze, czy samo zdarzenie i ból temu towarzyszujący, czy walka z samą sobą - z podartą psychiką, z bólem, z konsekwencjami tego czynu, z własnym strachem przed całym światem. Nie wiem czy jestem wstanie walczyć o siebie, bo tak naprawdę oni zabrali mi tak dużo- poczucie bezpieczeństwa, wiarę w siebie, zostawili strach, lęk i wszystko w strzępach, upokorzyli mnie w jeden z najgorszych sposobów.
Nie napiszę, że wiem, co przeżywasz, bo nie mam za sobą takich przejść i wiedzieć nie mogę.
Weź jednak pod uwagę, że Twoje zdrowie może być zagrożone i jeśli nic nie zrobisz, to naprawdę dużo ryzykujesz. Urazy mechaniczne mogą być groźne, tak samo HIV, choroby weneryczne... Przemyśl to. Nie znam szczegółów, ale być może ciąża też wchodzi w grę.
Możesz zawsze pójść do lekarza z zaufaną osobą.