Witajcie. Czy są tutaj osoby, które w obecnej chwili stosują dietę? Albo bynajmniej coś tam probują?
To jest moja dieta milion pięćset sto dziewięćset. Z każdej diety wychodzę po efekcie jojo. Albo czymkolwiek innym, bo mam też zaburzoną gospodarkę hormolną i gdy inni żrą na potęgę i to im nie szkodzi tak mnie tuczy nawet powietrze Dosłownie.
Poprostu jestem w stanie krytycznym. Mój wygląd i waga to jeden wielki żart, który sama sobie zafundowałam. Cały czas próbuję coś z tym robić i poprostu mi nie wychodzi, gdyż iż ponieważ nie widzę efektów, co zapewne jest spowodowane tym, że muszę przyjmować tabletki hormonalne i chyba wolniej chudnę, albo wogóle nie chudnę. Wodę to chlam nie litrami a hektolitrami Jak krowa przy poidle. Tak jem regularnie, tak nie jem słodyczy (fakt, że dopiero od kilku miesięcy, no ale nie jem ), tak piję naczczo wodę z cytryną... i tak mogłabym w nieskończoność wymieniać.
Więc drogie kobietki podzielcie się swoimi porażkami, spostrzeżeniami bądź czykolwiek co macie do przekazania.
stosujesz jakąś konkretną dietę?
zrobiłaś badania?
zbadałaś hormony, tarczycę, niedobory witamin?
ćwiczysz?
Ja też odchudzam się całe życie i całe życie nic z tego nie wychodzi
Korzystałaś może z pomocy dietetyka czy próbujesz odchudzać się samodzielnie?
Ostatnio przeszłam dietę kopenhaską, schudłam 8 kg, przytyłam 12 I tak cały czas, non stop, raz lepiej, raz gorzej.