Wybacz sarkazmy, ale nie zdzierzylem.
Jesiennowiosenna napisał/a:Problemy etyczne - czyli np. fakt, że nie ma żadnej kontroli nad tym co się dzieje na etapie produkcji. Unia jednak wymaga utrzymywania pewnych norm, np. odnośnie prawa pracownika, a w Chinach normy te są notorycznie łamane..
Czyli jak w H&M, albo MediaMarkcie kupuje chinszczyzne to jest ok, jak to robie na aliexpress, to jest juz nie cacy? Polski Zelmer? Ani polski, ani w polsce produkowany, niemiecki Grundig, czy Bosch? Moze jeszcze niemiecki, ale juz nie tam robiony. Japonska Toyota? Ona nawet w folderze Japonii nie widziala. I gdzie masz te unijne normy. Placisz tylko za metke, a nie za kraj produkcji.
Jesiennowiosenna napisał/a:Chodzi także o transport produktów tankowcami, które zanieczyszczają środowisko..
To widze ze mam do czynienia z "gruba ryba". Ja na aliexpress ropy jeszcze nie kupowalem.
A takie drobiazgi jak ciuchy czy telefony, to wysylaja kontenerowcami, albo samolotami.
Towary z aliexpress i tankowce
Poszlas po bandzie.
Skoro boisz sie tankowcow, to oddaj samochod na zlom i przesiadz sie na rower.
Jesiennowiosenna napisał/a:Ktoś także wspomniał o badaniach, które wskazują że w przypadku podróbek - a tych na Ali nie brakuje - kontrolę nad ich produkcją sprawują orgnizacje terrorystyczne. Można to dość łatwo wygooglować. Innymi słowy, kupując część takich produktów sponsoruje się np. zamachy.
Wygooglowac mozna wszystko, a prawda jest taka, ze jak muzulmanie trzymaja wiekszosc zasobow ropy, to dorabianie sie na podrobionych gaciach czy zegarkach to margines ich zyskow.