Wazne - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3 ]

Temat: Wazne

Witam Cie serdecznie. Prosze o pomoc , poniewaz to chyba moja ostatnia nadzieja. Wiem, ze  pomysllisz ze chce oszukac, naciagnac bo jest  takich wołąń duzo, ale wierze, ze moze sa osoby ktore uwierza ze na prawde potrzebuje pomocy, ze nie jestem oszustka . Chcialabym od razu z góry napisać, ze nie interesuja mnie zadna pomoc za lózko. Szanuje sie , nie potrafilabym sie tak ponizyc. Pisalam wczesniej na portalu ogloszeniowym proszac o pomoc ale otrzymalam tylko same sposnorowane formy pomocy i duzo nie milych oraz upokarzajacych listow.  Nie chce wiec takich propozycji, prosze to uszanowac. Mam 27 lat, jeszcze 2 lata temu nie uwierzylabym ze bede tu dzis umieszczac ogloszenie i prosic ludzi o pomoc. Gdyby mi to ktos kiedys powiedzial, nie uwierzylabym. sama kiedys gardzilam takimi ludzmi ktorzy wola prosic o jalmuzne , niz wziac sie za siebie i poradzic sobie jakos, a teraz sama jestem taka osoba.. nigdy wczesniej nie narzekalam na brak pieniedzy, mialam wszystko, dom, rodzine, przyjaciol, urode. Nie pomyslalabym ze w ciagu roku zycie mi sie odwroci do gory nogami. Od stycznia tamtego roku ciagnelo sie za mna pasmo nieszczesc i nie moge sie z tym wszystkim pogodzic. Przez rok co chwile dostawalam jakis cios od zycia, po strate rodziny, domu, przyjaciolki, wyprowadzki, oszukiwania przez najblizych , choroby po smierc ojca..  Mialam meza, dom na wsi mimo ze byl na meza jeszcze przed slubem, ale wykonczylismy go razem i zrobilismy sobie wymarzony jak z filmu azyl. Nasz synek mial blisko szkole. Maz byyl brygadzista w Holandii. Wiekszosc czasu bylam sama z synkiem.  Ale bylismy szczesliwi. Nigdy nie zalowalam nikomu na nic pieniedzy. Lubilam pomagac, i ponad rok temu zaczelo sie wszystko walic. Umarl mi tata , potem maz pobil mnie pod wplywem alkoholu lbardzo dotkliwe, gdyby policja w pore nie przyjechala, nie przezylabym tego. Pobicie i to co on ze mna wtey zrobil , malo powiedziane ze byl to sadyzm, nagla wyproadzka bardzo odbila sie na mojej psychice. Zalamalam sie. Mieszkalam u mamy (warunki bardzo ciezkie) , mama ma tylko rente komornika i to ja zawsze jejj pomagalam zeby starczylo jej  na oplaty i zycie. Nie moglam przezyc tego co zrobila ,mi ukochana osoba... bylam w stanie zaraz wrocic do niego i prosic go zebysmy wrocili do siebie.. A tamtego dnia chcial mnie zabic.. osiem godzin katowal mnie, syn 7 lat byl  przy tym. Mieszkalismy na wsi wiec pracy nie maialam , a nawet jak zaczynalam sobie szukac to maz zabranial mi pracowac. Byl chorobliwie zaborczy, nie pozwolil mi sie uczyc pracowac, bo zawsze moglabym tam kogos poznac.. Ale kochalam go wiec zgadzalam sie na to. Skonczylam srednia szkole, nie zdalam matury z matematyki.. Poza tym mieszkalismy na wsi gdzie nie do pomyslenia by bylo ze zona brygadzisty miala by pracowac. Po 2 miesiacach leczenia sie psychiatrycznie chcialam dac mu jeszcze jedna szanse, pojechalam do niego do Holandii. Miesiac bylam i byla powtorka. Od marca tamtego roku wpadlam w dlugi , mialam wziety wczesniej spory kredyt dla przyjaciolki,  wiec raty splacane chwilowkami, bylam ubezpieczona w krusie tego tez nie mialam z czego slacac, ciagle pozyczki przewaznie pozabnkowe, zeby oplacic mieszkanie miec za co zyc, kupic synkowi nowe ksiazki do innej szkoly itp. Laptop z internetem, telefony na abonament wszystko stanelo wtedy w miejscu. Nie nadawalam sie zeby gdziekowleik isc do pracy, poza tym u nas w miescie jest potezne bezrobocie a ja nigdy wczesniej nie pracowalam. W lipcu pojechalam do Niemiec na borowke ametykanska by zarobic pare groszy, przez 2 mies spartanskich warunkow zarobilam 600 euro.. bo wiekszosc czasu padal deszcz i nie mozna bylo zbierac. To co przywiozlam starczylo na to by oplacic mieszkanie kupic synkowi wyprawke do 2 klasy ubrania .. Kiedys bylam sliczna atrakcyjna wesosla dziewczyna. od tamtej pory przestalam dbac o siebie. W listopadzie znalazlam ogloszenie tez do Niemiec wiec wyjechalam w ciemno. Umowe mialam chociaz! na czas nie okrelony. Po 1,5 mies wszystkim podziekowali za wspolprace. Zarobilam 1200 euro z czego 250 odjeli mi za hotel. Wrocilam do domu opllacilam doslownie kilka rachunkow.. Coraz gorzej zaczelam sie czuc psychicznie fizycznie. Dlugi, zero szans aby jakos probowac ulozyc sobie zycie , targnelam sie na zycie. Podcielam soie zyly, przezylam. Lezalam w szpitalu psychiatrycznym. Wszyscy znajomi, rodzina meza odwrocila sie ode mnie. Nawet boj brat z siostra. Zostalam tylko ja syn i mama ktora cierpi na depresje ..W marcu w tym roku znowu pojechalam do Niemeic oczywiscie w ciemno, aktualnie jszcze jestem, ale agencja pracy ktora mnie przyjmowala okazala sie tylko jednym wielkiem oszustwem, zostalam bez niczego ale jedna kobieta pomogla mi biorac mnie na mieszkanie. Podpisalam znowu umowe z posrednikiem ale nie maja pracy wiec nie pracuje. Dowiadywalam sie, rozgladlam za praca ale zaklady nie biora na swoja firme ludzi poniewaz nie oplaca im sie to, pracowanika z agencji zawsze mozna zwolnic z dnia na dzien.. Poza tym jesli juz trafi sie cos wiarygodnego to trzeba perfekcyjnie znac niemiecki  i miec samochod by dojezdzac. Moja mama ciagle narzeka ze nie daje sobie rady z moim synem, ze zmienil sie odkad wyjezdzam, ze musze wracac bo obnizyl sie bardzo w szkole , ciagle ma uwagi.. Dlatego w taki sposob szukam pomocy.. Mysli o odebraniu sobie zycia nie opuszczaja mnie wogole, zaczynam sie martwic ze corac gorzej sie czuje, staje sie warzywem w srodku.. Jedyna rzecz ktora mnie trzyma przy zyciu to tylko to ze nie chce by syn zostal w ojcem jak mnie zabraknie. Wczesniej jak lezalam w spzitalu podejrzewali u mnie niedoczynnosc tarczycy, zaczelam tyc , zmienilam sie w zupelnie inna osobe.. nie chce wychodzic z domu, nawet do sklepu, teraz znowu zaczelam chudnac, ale jeszcze 3 tyg nie mialam nawet co zalozyc.. Ludzie ktorzy mnie znali z widzenia, kiedys ze szkoly nie poznawali mnie na bylam w PL. Za duzo by pisac... Przez prawie 2 lata co rusz dostawalam jakis cios. gdy ojciec niespodziewanie zmarl tez zapozyczalam sie by starczylo na pogrzeb. I dlug mnozyl dlug.. Powiem tak kiedy mi sie powodzilo pomagalam bezinteresownie swojej rodzinie innym, nie zalowalam nikomu niczego- dostalam kopniaka jak ja znalazlam sie w ciezkiej sytuacji odeszli wszyscy .. tego mozna by sie bylo spodziewac.. ale brat z siostra takze dolaczyli do tego grona. Majac wczesniej wszystko caly czas mieli ode mnie pieniadze prezenty markowe ciuchy, mogli sie mna chwalic teraz gdy upadlam na dno jestem bezwartosciowa..  Zostalam tez oszukana przez najlepsza przyjaciolke, wzielam kredyt dla niej spory kredyt, i tyle ja widzilam jak wziela pieniadze, dalam sie nabrac, bardzo cwano to rozegrala mysle ze kazdy by sie nabral. Nie mam sily mysec o tym wszystkim, strasznie przezywam wszystko co mnie spotkalo, nie potrafie znalezcc wyjscia by ulozyc sobie zycie. Zawsze mialam duzo pomyslow, ambicje teraz w wieku 27 lat to co powinno sie przede mna otwierac , zamknelo sie na dobre. Moim marzeniem bylo mieszkanie swoje w swoim miescie, wysjcie z dlugow i praca ktora umozliwiala by utrzymac siebie syna i pizwolilaby mi sie rozlijac i innym. Chcialam zeby moj syn jak najlepiej sie uczyl, zeby moc mu zapewnic godne zycie. To sa tylko marzenia ktore tylko mnie dobijaja.. Teraz juz nawet marzyc sie boje, nie chce mi sie myslec o tym co bym chciala bo wiem ze nie jest to realne.. Moj maz wysyla na syna 600 zl alimentow. Oczywiscie ciagle chce zebym wrocila do niego, niesustannie przypomina o swoim istnieniu, a jest to dla mnie ciezkie.. Wczesniej myslal ze brak pieniedzy i mieszkanie u mamy skloni mnie to powrotu.. kiedy zobaczyl ze nie chce wrocic , zalozyl sprawe pierwszy o rozwod, mi tym na reke poszedl poniewaz cala kwote 600 zl zaplacil , chcial mnie przestraszyc ze to na prawde koniec.. Sprawa byla 9 stycznia i na sprawie jego wniosek brzmial tak iz chce wycogac pozew.. ja wnisokowalam o przelozenie sprawy, wiec sad odroczyl ja na por roku... Jestem obecnie w Niemczech czekam na jakakolwiek prace by miec za co wrocic i dac kobiecie za mieszkanie. Siedzac tu bez pracy zaczelam szukac pozyczek prywatnych. Myslalam ze moze uda sie wziac jedna duza pozyczke ,by miec mala rate bo przestalam juz lapac sie we wloasnych dlugach, nie moglam sie nawet doliczyc ile tego jest.. Oszukana zostalam dwa razy, kazdy chcial przedplate na notariusza i cos tam jeszcze, ja wierzac we wszystko pozyczylam pieniadze od lokatorki dwa razy po 200 by zrobic ta wplate zostalam zrobiona w balona.. Oczywiscie to moja wina , ale tonacy brzydwy sie chwyta. Wszystkich dlugow na dzien dzisiejszy mam ok 50 tys zl . Nie wiem co robic,  na prawde juz stracilam jakakolwiek nadzieje, wiem ze musze wracac do Polski a co dalej nie mam pojecia. boje sie o syna , boje sie o to co bedzie dalej. Mama ciagle ma pretensje ze windykatorzy nie daja spokoju, kilka roznych firm ja neka i pytaja o mnie, boje ze mam juz komornika, listy jeszcze przychodza na moja stary adres. Na wsi w ktorej mieszkalam wszyscy tym zyja , poniewaz tam sie nic nie ukryje listonsz zna sie z kazdym wszystko mowi, widzieli windykatorow terenowych i nie potrafia sie powtrzymac od uszczybliwosci.. nie jestem naciagaczka, nie szukam wygodnego pozbycia sie problemu, ni ejest to moj sposob zarabiania pieniedzy, wszystko to co napisalam jest zgodne z prawda.. Nie potrafilabym wymyslac ckliwych historii zeby wyludzic pieniadze. Nie wiedzialam nawet ze tyle ludzi w internecie szuka pomocy. Czytalam ogloszenia wielu ludzi, nieraz sie serce kraja nieraz noz sie w kieszeni otwiera do czego ludzie sa zdolni dla pieniedzy.. Szok. Rozumiem ze Ci ktorych stac jest by pomoc nie wierza i maja dosyc blagan o litosc i sluchania co rusz innej historii, zdaje sobie sprawe z tego i nie dziwie sie . tez tak wczesniej myslalam. Wiem jak sie traktuje ludzi ktorzy prosza o bezinteresowana pomoc czyste splacenie dlugu i juz.. niestety wiekszosc blaga wlasnie tylko o taka pomoc. Nie chce sie usprawiedliwiac ze jestem od nich lepsza, albo ze bardziej mi nalezy wierzyc czy mi bardziej mi si epomoc nalezy, nie jest tak.  Ja bardzo bym chciala prosic o uczciwa pozyczka, lecz nie bede prosic o nia. Nie dlatego ze szukam bagacza ktory sypnie kasa i splaci mi dlugi zebym nie musiala nic robic. tylko dlatego ze ta kwota jest  za wielka przy sytuacji jaka obecnie mam. Poczyczka jedynie sprawila by ze zamiast 20 dlugow mialam jeden. Wiem ze nie dam rady splacac jej. O co Cie prosze.. prosze cie o to bys zastanowil sie podarowac pieniadze, glupio to brzmi ale chce byc szczera. Ale nie tylko tego chce bardzo zalezy mi na tym zebys podla mi wedke, bym miala szanse zarobic pieniadze, bys wskazal mi droge, pokazal tak zebym ni emusiala nigdy juz w taki sposob szukac rozwiazan. Tak zebym mogla siebie mame syna utrzymac, bym mogla spelnic marzenia o swoim mieszkaniu , zaczac od nowa i odzyskac sens zycia i cel w zyciu.. Dla mnie kazda pomoc sie liczy, nawet czytajac to co napislam pomagasz mi, bo wiem ze nie jestem sama, ze ktos tez o tym wie. Mi sie zycie wywrocilo do gory nogami, wszystko runelo jak domino ...Nie umiem poradzic sobie ciagle, z tym wszystkim co mnie spotkalo, nie widze dla siebie przyszlosci nie widze tego co mnie czeka. Za duzo zlego na raz.. Chcialabym czuc sie jak kiedys, byc usmiechnieta, pelna nadzieei dziewczyna ktora ma pelno pomyslow planow na zycie i miec tyle energi co wtedy, wychodzic z domu zaczac dbac o siebie znow sie czuc wartosciowym czlowiekiem. Prosze bys nie krytykowal mnie i nie ocenial bo wystarczajacym wrakiem juz jestem. Wiedz ze piszac to, nie wiem czy mi zaufasz, czy uwierzysz , czy wogole bedziesz chcial pomoc obcej nie wiem nic, przeciez cie nie znam ale piszac to mam iskre nadzieii.. w moim przypadku nadzieja jeszcze mnie trzyma jakos. Wiedz ze cokowiek o mnie sobie nie pomyslisz ja nic do stracenia juz nie mam. Dziekuje jak przeczytales do konca. Pozdrawiam

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Wazne

Oto przykład jak często wielu ludzi uważa błędnie że poukładany okres w życiu, zamieszkanie na swoim, to wszystko co wystarczy do położenia dzieci. Wystarczył jeden rok, jak u autorki, aby zrozumieć że dziecka nie oblicza się na czas kiedy jest wszystko ok.

3

Odp: Wazne

Post kierowany jest do mężczyzn, a to forum kobiece.

Szukanie kolejnych pożyczek to chyba zły pomysł, a w dodatku jeszcze za granicą. Moim zdaniem  musiałabyś wrócić do kraju i zadbać o większe alimenty oraz ponegocjować z bankami na temat długu. Dopiero potem pomyśleć o pracy.
Współczuję twojej matce, która wzięła na siebie cały ciężar odpowiedzialności za ciebie.

Posty [ 3 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024