Czy według was maseczki w płachtach są lepsze od sprawdzonych nakładanych ''ciapek''?
Jak dla mnie na pewno wygodniejsze. Jakie są wasze ulubione i za ile je kupiliście?
Mam maski Garniera. Płaciłam 10 zl za maskę. Moim zdaniem takie sobie - przereklamowane.
Wolę zwykłe.
Ja słyszałam z kolei, że te maski w płatach są skuteczniejsze, lepiej nawilżają i odżywiają, bo cały czas przylegają do skóry i na nią działają, nie ma dostępu powietrza... A jak się nałoży zwykłą mazię na twarz, to nie ma takiego dobrego efektu...
ja osobiście wole ciapki bo rozprowadzasz tam gdzie chcesz
i te i te są ok
Od maseczek w płachcie zaczęła się moja kilkuetapowa pielęgnacja twarzy "po koreańsku".
Używam przede wszystkim tych z firmy Skin79, Holika&Holika, Tony&Moly, Etude House.
Maseczki w płachcie powinno nakładać się po użyciu toniku i wklepaniu serum. Przez to, że ściśle przylegają do skóry, powodują lepsze wchłanianie się składników z pozostałych kosmetyków.
Jestem z nich bardzo zadowolona, choć oczywiście lubię też domowe papki - maseczki z glinek, algi, maseczkę z kurkumy etc.
bardzo lubie ostatnio uzywalam z garniera
Wolę płachty, bo łatwiej się je ściąga i nie trzeba zmywać tej całej paćki z twarzy
A gdzie je kupujecie? Ja ich jeszcze nie widziałam w żadnej drogerii.
Ja uzywam tych mazidel, w sumie tylko dlatego ze wlasnie nie potrafi znalezc maski w platach, a zmywanie tego zaschnietego mazidla to nie lada wyczyn
Czy lepsze to nie wiem, myślę, że to kwestia wygody. Ja używam i takich mazideł, i płacht, i peel off (?). Każda się u mnie sprawdza, ważniejsza wg mnie jest właściwa pielęgnacja, dobór maseczki do potrzeb cery...Przed nałożeniem maseczki dobrze jest zrobić peeling ciepłą wodą - rozszerzy pory, w które wejdą składniki maseczki. Resztę zmyć zimną wodą - zamknie pory.
Ja nie zauważyłam jakiś szczególnych efektów po tych maseczkach. Więc dla mnie to zbędny wydatek.
Ja nie jestem do nich w pełni przekonana. Niby faktycznie fajna jest skóra po nich ale wydaje mi się że klasyczne jednak dają więcej. Chociaż to pewnie dużo zależy jaka konkretnie maska i jakiej formy. Jest mnóstwo masek, kremów czy żeli do twarzy ale ciężko znaleść idealne kosmetyki. Ostatnio odkryłam krem do twarzy Effaclar Duo + i jestem zachwyczona bo nie zużyłam nawet połowy, a już mam dużo lepszą kondycję twarzy
chyba zalezy co komu odpowiada, ja testuje bardzo rożne maski ostatnio uzywałam nowość z bielendu matt booster, jestem zadowolona świetny skład, w sam raz dla osob z cer a tlusta
Polecam maseczki koreańskie - łatwo dostępne np. w drogeriach Pigment. Są REWELACYJNE!
ja nie stosuję żadnych maseczek z drogerii bo nie widziałam efektów. jedynie raz na parę miesięcy wybieram się zabieg kosmetyczny.
Moim zdaniem warto, ale możesz sobie obejrzeć jakiś film na yt, bo przy ich używaniu można popełnić sporo błędów
Ja nie lubie, zle mi sie je naklada zawsze mi na oczy nachodzi
Ja bardzo lubię, jest to szybkie i możesz taką maseczkę wszędzie ze sobą zabrać. Ja bardzo lubię maseczki od bielendy konkretnie seria skin sensory maska. Moja ulubiona to ta zielona <3
Mnóstwo ich wypróbowałam i żadna mi nie dała żadnych efektów
Ja z maseczkami w płachcie to mam trochę love-hale relationship. Moim zdaniem nie działają, ale są fajne na piżama party.
Ale ostatni zakochałam się w tych maseczkach prebiotycznych w słoiczku od Bielendy. Zresztą nie tylko w maseczkach. Szukałam lekkiego kremu nawilżającego na lato i tak trafiłam na ten z serii Blue Matcha. No i do tego te urocze maseczki (ja używam tej z pastelowymi drobinkami). Widziałam na Ig i zapragnęłam mieć. Bielenda rządzi ostatnio, jeśli chodzi o takie kosmetyki Polecam - super składy, super cena
22 2022-06-07 08:33:19 Ostatnio edytowany przez Selerka (2022-06-07 08:33:30)
Płachtowe trzymają dłużej wilgoć, a wiec i dłużej działają na skórę.