Zmarły posiadał wkłady w PKZP (Pracownicza Kasa Zapomogowo-Pożyczkowa), była do nich wskazana osoba upoważniona, z czego wynikało, że po śmierci całą zgromadzoną kwotę wypłacono tej osobie. Czy w związku z zaistniałą sytuacją osobie wskazanej przez sąd jako dziedziczącej po zmarłym 1/2 masy spadkowej należą się z tego tytułu jakieś pieniądze?
Znalazłam informację, że wkłady PKZP wchodzą do masy spadkowej wówczas, gdy zmarły pracownik nie wskazał osoby, której kasa w razie śmierci zobowiązana jest wypłacić zgromadzony wkład członkowski.
Powstała kwestia sporna, bo jeden ze spadkobierców rości sobie prawo do połowy tych wkładów - czy ma rację?
Temat ten po raz pierwszy wypłynął kilka miesięcy temu, a teraz powrócił, zarówno wówczas, jak i teraz trzymałam się stanowiska, że wkłady do masy spadkowej nie wchodzą, więc spadkobierca nie ma do nich żadnego prawa, absolutnej pewności jednak nie mam.
Będę wdzięczna za pomoc w rozstrzygnięciu tej kwestii. Oczywiście w razie wątpliwości poradzimy się prawnika, ale na tym etapie nie wydaje się to jeszcze konieczne. Dodam tylko, że temat nie dotyczy mnie bezpośrednio, ale kogoś z mojej rodziny, komu chciałabym pomóc, jeśli potrzebne będą jakieś dodatkowe informacje, dopytam.