Jak już wiele miało ten problem zapewne ale ja nie mam kompletnie komu tego opowiedzieć .. i mam nadzieje ze znajdzie się nic porozumienia a nie tylko krytyka ...
Zacznę od tego ze jestem mężatka trzy lata , ale na papierze. Z moim mężem układa się jak się układa. Wracam z pracy zamiast buzi co słychać jest tylko kłótnia. Zero czułości. Nie mówię o seksie ze czuje to dosłownie jak z obowiązku małżeńskiego.. zaczęłam nowa prace i poznałam jego ... w pracy często żarty żarty ale nic więcej... całe trzy miesiące tylko w pracy żartobliwie mówił do mnie słodko mnie nazywał ale... widziałam ze ma dziecko .. i wtedy myślałam ze żonę i stwierdziłam ze nie No żona dziecko nie. Ale w pracy często na mnie spoglądał często się uśmiechał czułam ze coś jest na rzeczy .. po trzech miesiącach spytał czy poczekam bo zaraz ma przerwę a ja szlam do domu to napijemy się kawy. Czemu nie ale poszłam po rzeczy akurat tego dnia mój mąż musiał po mnie przyjść.. zapisałam mu swój numer telefonu. Dałam dyskretnie karteczkę i tak się zaczęło po trzech miesiącach.. zadzwonił następnego dnia spytał co robię ja byłam sama w domu mój mąż w pracy.. spytał czy mam ochotę na kawę ... niewiele myśląca zaprosiłam go do siebie ... spędziliśmy razem trzy godziny nie robiąc nic... tylko pijąc kawę i rozmawiając ... aż nagle zaczął mnie całować i się stało wylądowaliśmy w sypialni ... to był najlepszy seks jaki kiedykolwiek miałam ... nie wiedziałam ze ma 19 lat, widziałam ze jest młodszy ale nie ze aż o 7 lat.. opowiedział mi wcześniej ze ma dziewczynę i jest z nią tylko dlatego ze maja dziecko . Gdyby nie jego córka nie byłoby razem. Od dwóch miesięcy spotykamy się wtedy kiedy tylko możemy. Czasem mówi mi ze mnie kocha dodam ze mieszkam w Niemczech i on po polsku nic nie zna ale mówi kocham Cię po polsku
No i właśnie co powinnam zrobić ... nie mam zielonego pojęcia ... czuje naprawdę ze się w nim zakochałam ale jest jego dziewczyna ... i mój mąż ... on tez mówi ze mu zależy ale czy aby na pewno ?uwierzcie mi ze jak nie ma go przy mnie to rozpiera mnie złość ... jak nie mogę się z nim spotkać jestem wściekła ... jak jestem z nim mam taka blokadę żeby. Z nim porozmawiać i mu powiedzieć wprost co czuje... dlaczego to takie trudne ?
Rozwiedź się z mężem.
I poważnie się zastanów czy związek z tak młodym człowiekiem ma na ten moment sens.
wiek to w tym przypadku najmniejszy problem...
Z biegiem czasu różnica wieku będzie się zacierac. Najpierw upprzadkuj co z mężem
a próbowałas naprawiać to, co masz w domu? Jak zawsze najłatwiej wplątać się w coś nowego "cudownego i spontanicznego!". Z mężem pewnie też tak miałaś.
Mam wrażenie że trochę z deszczu pod rynne i poza tym nie po kolei.
Chłopcze ma 19 lat, zrobił już dziecko innej dziewczynie i teraz ja zdradza z Tobą......
Piękny przebieg jak na tak młodego chłopca, dopiero co dostał dowód osobisty a tu już pierwszy wzór....
Chlopak ma jakieś wykształcenie, zawód, prace?
Przecież ma rodzinę na utrzymaniu a dodatkowo zajął się kochanka.
Ta zła dziewczyna co to go złapała na dziecko.... widziałaś ja?
Czy znasz tylko z opowieści, znaczy z tego co chce powiedzieć.
Pewnie jego znajomość z nią, zaczęła się dokładnie tak jak z,Toba...
Myślisz, ze,jezeli zdradza z Tobą to Ciebie nie,bedzie zdradzał....
A co z mężem?
Wprowadziłas d Waszej sypialni innego faceta, pewnie chłopak dostał dodatkowej adrenaliny ze uprawia sex z żoną innego faceta na jego łóżku.
Twoje małżeństwo, Twoje życie, al Twoje podejście do rozwiązywania problemów w związku i faceci których wybierasz , sugerują że będziesz miała kłopot.
Wiek to najmniejszy problem.
Dlaczego żadna z osób, które zamierzają pisać przyprawianiu rogów jej/jemu nie stwierdzi na wstępie wprost:
Nie kocham żony/męza, mam kochanka/ę od...?
Powody, dla których się zdradza, mało kogo obchodzą, poza zainteresowanymi.
Nie ma potrzeby obrzydzać ślubnego przed wyznaniem.
Należało zapytać pierwej: "Po jaką cholerę ja się z nim męczę?".
Następnie odpowiedzieć sobie na to.
Różnica wieku z kochankiem, to najmniejszy problem w Twoim przypadku, Autorko.