Całe dnie na wodzie - wielkie jeziora, wąskie kanały, dzika natura i dookoła woda woda woda Podróżowaliście kiedyś drogą wodną - na dłuższe lub krótsze trasy? Ja jedynie mogę się pochwalić 8 godzinnym rejsem po jeziorach Mazurskich Ale ciekawią mnie dłuższe trasy, nawet te parodniowe, a może podróż dookoła świata statkiem? Ma ktoś jakieś doświadczenia w tym temacie? Takie dłuższe trasy z Polski zaczynają się naturalnie na Bałtyku, potem Morze Północne, kanał La Manche, a co dalej? Zdecydowalibyście się na taką wycieczkę?
Całe dnie na wodzie? TAK. TAK. TAK. Tak przez sporo lat wyglądały moje urlopy. Pływaliśmy (z mężem, z dziećmi, ze znajomymi) na jeziorach albo w centrum Polski, albo na Pojezierzu Drawskim, a najwięcej i najczęściej na Mazurach. Co prawda nie umiem sterować i wykonywałam grzecznie rozkazy, czyli trzymałam szoty, rzucałam lub wybierałam kotwicę, it.p., ale marzę o kolejnym takim rejsie. Kapitalny czas.
Ja jak pierwszy raz wsiadłam na jacht i wybrałam się na krótką wycieczkę po jeziorze Solińskim - byłam przerażona! W każdym zakrętem pojawiał się przede mną długi tunel ze światełkiem na końcu Bałam się, że zaraz przechylimy się na bok i będzie po wszystkim. Ale już po godzinie strach minął a pozostała jedynie przyjemność Więc jachtem podróżować trochę bym się bała - nawet mając na pokładzie super przeszkolonych ludzi. Ale już statek - to trochę co innego
Jakiś czas temu mąż złapał bakcyla.Pojechałam z nim na rejs po Adriatyku a rok później po Oceanie Atlantyckim- Wyspy Kanaryjskie.
Niezbyt mi się podobało,nudziłam się wręcz,Jedyne co było fajne to jazda wypożyczonym autem po okolicy.:)
Być może to kwestia towarzystwa,które na naszym jachcie było nieciekawe.
Jakiś czas temu mąż złapał bakcyla.Pojechałam z nim na rejs po Adriatyku a rok później po Oceanie Atlantyckim- Wyspy Kanaryjskie.
Niezbyt mi się podobało,nudziłam się wręcz,Jedyne co było fajne to jazda wypożyczonym autem po okolicy.:)
Być może to kwestia towarzystwa,które na naszym jachcie było nieciekawe.
Nudziła cię woda, czy właśnie to towarzystwo? Ile to trwało?
Pierwszy rejs po Adriatyku trwał tydzień.Oczywicie co wieczór zawijaliśmy do mariny.Drugi dwa tygodnie.
Nie kręci mnie siedzenie całymi dniami na jachcie,ogarnianie syfu po sześciu facetach w mesie żeby coś sobie przygotować.Chłopcy bawią się w wilki morskie a mnie to smieszy,że tak poważnie traktują konwencję i zabawę.Więc gadać z nimi nie mam o czym.
Generalnie większość uczestników to dziwne typy zgrywające niesamowitych wilków morskich,przekrzykujący się gdzie to oni i w jakich to warunkach nie pływali a niejednokrotnie wielu z nich nie jest w stanie posprzątać po sobie kibla albo zarzyganej przez siebie podłogi.
Mam wrażenie,że ci z którymi pływałam traktowali to jako ucieczkę od: żony/dziewczyny/sprzątania/chodzenia w czystych ciuchach/mycia się i wszelkich innych ludzkich zachowań.
Jedyne co było fajne to pewien wieczór gdy podpłynęly do nas delfiny:)
Mąż zrobił sobie wszelkie patenty więc może kiedyś spróbujemy wynająć jacht i popływać trochę po Adriatyku.Ale sadzę,że cały dzień na łodzi może też znudzić moją córkę.
Faktycznie - ekipa nie była idealna z tego co piszesz. Ale masz za sobą przygodę, o której niektórzy marzą - może też niektórym by się nie podobało, ale spróbować warto
Podróże drogą wodną? Jak najbardziej.
Podstawowy warunek - trzeba lubić i nie bać się wody.
Inne warunki - w zależności od okoliczności.
Od lat żeglujemy: w Polsce (głównie Warmia i Mazury) oraz po morzach. Ostatnio pływaliśmy po Morzu Egejskim (Cyklady), wcześniej po Adriatyku. W planie jest Morze Jońskie i znów Egejskie, tym razem Dodekanez.
Warto wybrać się ze sprawdzoną ekipą, bo jednak większość czasu spędza się na niewielkiej powierzchni.
Inna ulubiona forma podróżowania wodą to kajaki. To już dla osób znoszących pewne niewygody związane z brakiem udogodnień i lubiących wysiłek fizyczny. W Polsce jest wiele przepięknych rzek dla takiej formy wypoczynku. I nie sposób o nudę. Moje dzieci to uwielbiały.
9 2013-11-22 09:05:48 Ostatnio edytowany przez prekvapenie (2013-11-22 09:16:08)
Uwielbiam żeglarstwo!
Tylko że jest mi bardzo trudno żeglować z ludźmi, bo jestem trochę aspołeczny i na dłuższą metę potrzebuję pobyć sam. Na małej łódce to niemożliwe, 2 tygodniowy rejs na Mazurach prawie mnie wykończył psychicznie... sami ekstrawertycy, non stop paplanina... Po czterech dniach rejsu jak już każdy opowiedział historię swojego życia zauważyli mnie i stwierdzili że nie nic o mnie nie wiedzą, nawet skąd jestem
To z kim żeglujesz jest według mnie najważniejsze. Chciałbym mieć ekipę do żeglowania ale na razie nie spotkałem takich ludzi. Może dlatego ostatnio uskuteczniałem samotne żeglarstwo i bardzo mi się podoba, chociaż jest ciężko samemu opanować dwa żagle
Uwielbiam żeglarstwo!
Tylko że jest mi bardzo trudno żeglować z ludźmi, bo jestem trochę aspołeczny i na dłuższą metę potrzebuję pobyć sam. Na małej łódce to niemożliwe, 2 tygodniowy rejs na Mazurach prawie mnie wykończył psychicznie... sami ekstrawertycy, non stop paplanina... Po czterech dniach rejsu jak już każdy opowiedział historię swojego życia zauważyli mnie i stwierdzili że nie nic o mnie nie wiedzą, nawet skąd jestem
To z kim żeglujesz jest według mnie najważniejsze. Chciałbym mieć ekipę do żeglowania ale na razie nie spotkałem takich ludzi. Może dlatego ostatnio uskuteczniałem samotne żeglarstwo i bardzo mi się podoba, chociaż jest ciężko samemu opanować dwa żagle
Samotne żeglarstwo jest niebezpieczne, ale mogę sobie jedynie wyobrazić jaka jest frajda, kiedy samemu "walczy się" z wodą i wiatrem
Samotne żeglarstwo jest niebezpieczne, ale mogę sobie jedynie wyobrazić jaka jest frajda, kiedy samemu "walczy się" z wodą i wiatrem
Dla mnie niebezpieczniejsze jest żeglowanie z kimś nieodpowiedzialnym, nie dość że trzeba -tak jak słusznie piszesz- walczyć z wodą i wiatrem, i poniekąd ze sobą... to jeszcze z kimś
Chcę się wybrać przyszłego lata na rejs po kanale La Manche, start na przykład w Southampton, na południe do Francji i z powrotem. Takie rejsy trwają ok. 7 dni. Ale moim największym marzeniem jest opłynąć Wielką Brytanię, trwa to 14-16 tygodni, w połączeniu z licznymi szkoleniami z nawigacji, pierwszej pomocy i takie tam... a na koniec zdajesz egzamin na Yachtmastera
Chcę się wybrać przyszłego lata na rejs po kanale La Manche, start na przykład w Southampton, na południe do Francji i z powrotem. Takie rejsy trwają ok. 7 dni. Ale moim największym marzeniem jest opłynąć Wielką Brytanię, trwa to 14-16 tygodni, w połączeniu z licznymi szkoleniami z nawigacji, pierwszej pomocy i takie tam... a na koniec zdajesz egzamin na Yachtmastera
SUPEEEER!!! Oczywiście super dla tych, którzy to lubią. Ja jednak jeśli chodzi o wodę, to wolę być zapobiegliwa i zawsze widzieć brzeg
Podróże drogą wodną? Jak najbardziej.
Podstawowy warunek - trzeba lubić i nie bać się wody.
No właśnie. A ja niestety wody nie lubię i się jej boję, zresztą dopiero w tym roku nauczyłam się jako tako pływać, co i tak jest dla mnie ogromnym sukcesem .
Dodatkowo nie lubię monotonii, dlatego nie wyobrażam sobie zamknięcia na tak niewielkiej przestrzeni, otoczona zewsząd wodą, wciąż z tymi samymi ludźmi. Zdecydowanie nie jestem osobą aspołeczną, ale nie lubię też ciągłego towarzystwa, bez chwili oderwania się i samotności.
Nie, nie, tydzień na jachcie niewątpliwie by mnie psychicznie wykończył .
Dodatkowo nie lubię monotonii,
Monotonii z reguły nie ma. Chyba, że idzie się jednym kursem i na dodatek słabo wieje.
W innych przypadkach naprawdę nie można się nudzić
W moich wyjazdach nie nocujemy na morzu, tylko przemieszczamy się od wyspy do wyspy (walor poznawczy) i nocujemy w marinach.
Ale jak masz problem z wodą to i tak nici
W moich wyjazdach nie nocujemy na morzu, tylko przemieszczamy się od wyspy do wyspy (walor poznawczy) i nocujemy w marinach.
(
I to odpowiadałoby mi najbardziej! Całe dnie na wodzie, a wieczorem dobijać do jakiejś wysepki i tam spędzać noc
Jedyna opcja podrózy po wodzie to zamierzam wybrać się promem do Szwecji. Czytałam, że Unity Line jest niedrogie i jednak taka wycieczka jest niezapomniana. Ktos z was płynął tak ?
Kochana, jak tylko masz okazję - płyń! Zaliczyłam z nimi zarówno wycieczki, jak i kilka rejsów rozrywkowych. Świetnie zorganizowana zabawa, fajna atmosfera i okazja do zakupów bezcłowych. Raj dla kobiety
Hmm no to mam co przemyśleć, bo mi koleżanka powiedziała, że to świetny czas na rezerwacje. Wchodzi właśnie zniżka 30%, a to bardzo dużo jak na taką podróż. Przy 3 osobach jedna jedzie praktycznie gratis.
O, a do kiedy ta zniżka? Nie wiem dlaczego mi ta okazja umknęła. Na wszystko, czy tylko od osoby?
20 2014-02-12 18:52:21 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2014-02-12 19:01:46)
Bluepearl tutaj masz wszystkie info:
link usunięty
A czas masz do końca marca, jeszcze zdążysz spokojnie Ja planuje skorzystać z tej oferty tak pod koniec lutego, tylko dokładnie jeszcze nie wiem które miasto wybrać, na zwiedzanie z dziećmi.
Może ktoś coś poleci?
O, a do kiedy ta zniżka? Nie wiem dlaczego mi ta okazja umknęła. Na wszystko, czy tylko od osoby?
Mnie koleżanka wysłała taką informacje więc faktycznie jest jeszcze czas się na spokojnie zdecydować.
22 2019-03-26 16:15:53 Ostatnio edytowany przez daqwid2727 (2019-03-26 16:16:08)
Jaką firmę czarterową polecacie na Mazurach?
Pamiętaj, że ceny wynajmu jachtów zależą od wielu czynników, takich jak sezon, wielkość i rodzaj jachtu, dlatego warto poszukać najlepszej oferty. Możesz znaleźć wiele firm wynajmujących jachty w internecie, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło "wynajem jachtów" lub "czarter jachtów".
Od siebie polecam zerknąć sobie również na stronę z artykułem:
https://www.bezmapy.pl/wiatr-i-woda/wak … ypoczynek/
Znajdziesz tutaj wiele porad na temat tego jak przygotować się właśnie na takie wakacje na jachcie
Co do firmy czarterowej, to są takie na Mazurach, ale powiem szczerze, że nigdy nie miałam okazji korzystać. Ja najczęściej lecę tam gdzie jest po prostu pewniejsza pogoda jak np. w Egipcie https://www.traveligo.pl/last-minute/egipt jest mnóstwo fajnych ofert typu last minute w przystępnych cenach.
Zima jest woda jest zamarznieta... jakie podroze na jachcie sztormy sa takie, ze masakra wezmie to latem reklamujcie