Mam problem, albo po prostu pecha. Czasy dzieciństwa spędzałem głównie sam z lepszych lub gorszych powodów, szczególnie przez buntowniczy charakter, zawsze z zasady stawałem naprzeciw szkolnym ,,gwiazdom":P
Aczkolwiek po skończeniu liceum (tak, moje poszukiwania trwają już 3 lata) naszło mnie aby kogoś poznać (nieszczególnie jakieś randki czy cuś, ale zwykła znajomość) . Problem w tym, że najczęściej po pierwszym spotkaniu, znajomość trwa ,,internetowo" od 1 do 2 miesięcy i potem kontakt się urywa. Problem nie leży raczej po stronie niewyjściowej facjaty(nie wiem czy taką mam, ale kto wie? :D), bo klątwa tyczy się obu płci.
W 100% przypadków przebiega to tak:
1. Poznaję kogoś w internecie, fajnie się rozmawia itp.
2. Ja lub druga strona proponuje spotkanie, spacer.
3. I-Na spotkaniu fajnie się rozmawia i dobrze się bawi. II-W 30% przypadków druga osoba przez większość czasu prawie nic nie mówi i cały czas jest bierna.
4. Na następny dzień chwile się jeszcze popisze o dniu poprzednim, mój rozmówca wspomina, iż za jakiś czas można gdzieś jeszcze raz wyjść.
5. Znajomość trwa, od czasu do czasu coś się popisze.
6. Nieśmiało pytam, czy ma ochotę się spotkać. Odpowiedź zawsze jedna z 2: Oczywiście, mam w przyszłym tygodniu wolny dzień / Mam teraz pełno roboty, ale jak się ogarnę to dam znać. (Coś w tym stylu)
7. [Mija trochę czasu] Pierwszy przypadek: ,,Kurde mam teraz trochę spraw na głowie, nie dam rady". Drugi: Kontakt się urywa.
8. [Znowu mija trochę czasu] Znajomość przechodzi w stan ,,wegetatywny" raz na tydzień tylko ja coś napiszę, rozmowa to max 5 wiadomości. J
9. Stwierdzam, że chyba jednak mój nowy/a ,,znajomy/a" nie jest zainteresowany znajomością i szukam dalej. :I
Czy to jakaś klątwa, czy jak? :D Dwa razy zapytałem z ciekawości co jest tego powodem, ale obie odpowiedzi to wariacje ,,mam teraz sporo roboty". A ponoć obie osoby mówiły o sobie jako ,,szczere do bólu".
Teoretycznie jestem przyzwyczajony do przebywania samemu i jakoś mi się świat nie wali, ale tak 22 lata bez żadnych znajomości to tak trochę smutnawo. :P
Ma ktoś jakiś pomysł? ;D