problem z obcokrajowcem - jak sie uwolnic od "psychopaty"?? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » problem z obcokrajowcem - jak sie uwolnic od "psychopaty"??

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

1 Ostatnio edytowany przez zagubiona123 (2010-06-23 09:15:14)

Temat: problem z obcokrajowcem - jak sie uwolnic od "psychopaty"??

nie wiem od czego zaczac wiec moze po kolei. od pewnego czasu przebywam za granica, jakies 1,5 roku temu poznalam pewnego obcokrajowca w pracy. Bardzo mi sie spodobal, i ja chyba jemu tez wiec zaczelismy sie spotykac. po jakims czasie zamieszkalismy razem. Najpierw byly mile slowka, gesty, a potem zaczelo sie pieklo. on byl tu nielegalnie. wzielismy slub i zaczelismy robic mu papiery. bylam bardzo zaslepiona a on bardzo potrafi manipulowac ludzmi. on praktycznie caly czas siedzial w domu a ja pracowalam. i zaczelo sie.... najpierw wybral sobie kogos z pracy (on wszystkich tam znal), i ten ktos caly czas mnie sledzil, obserwowal, z kim rozmawiam, gdzie chodze itp a najgorsze jest to ze ta osoba wiecznie klamamala. wiec zawsze po powrocie do domu mialam pieklo. ta osoba mnie bardzo zranila i byla bardzo zazdrosna ze ten chlopak jest ze mna! gdy wychodzilismy na spacery to musialam patrzec tylko w chodnik, nie moglam spojrzec, nawet przypadkowo na jakiegos chlopaka. i tak jest do tej pory, a on wiecznie oglada sie za jakimis dziewczynami. i wiecznie o nich gada. zaczely sie grozby nozem, uderzenia w twarz, popychanie itp. gdy plakalam, przepraszal i mowil ze to sie wiecznie nie powtorzy. wiecznie ma o cos pretensje, np. ze naczynia nie pozmywane, ze znowu ogladam serial, ze codziennie ma byc czysto. przyzwyczailam sie wiec usluguje mu jak pies. wiecznie za nim sprzatam, podaje mu co chce, ubieram sie tak jak on mi kaze, nie maluje sie bo nie moge, nawet nie mam prawa powiedziec ze jestem zmeczona. kiedys mi powiedzial ze jak dostanie papiery to mi cos powie i ze szczescia moze go nawet pobije, i wiecie co mi powiedzial? ze jak kiedys bylam w pracy to przyszly tu takie dwie szmaty, niby na kawe, jedna poszla pod prysznic a druga zaczela sie do niego dobierac i potem w trojke uprawiali seks i jeszcze ze z dwoma dziewczynami jest naprawde super. Oslupialam i zaniemowilam, potem przyrzekal ze to sie wiecej nie powtorzy. to sie stalo jakis miesiac po naszym slubie. do teraz nie jestem w stanie mu tego wybaczyc. nie wiem co mam zrobic, nie mam pracy, pieniedzy, nie moge od niego odejsc bo i tak mnie znajdzie a nawet grozil ze zabije. kiedys rozmawialismy na ten temat i powiedzialam mu ze chce byc wolna i z nim skonczyc to mnie pobil, szarpal za wlosy, nawet reke przecial mi nozem. postanowilam to opisac bo wstydze sie komukolwiek o tym powiedziec. moja siostra cos podejrzewa ale nie wnika, pytala ale ja zawsze mowie ze wszystko jet ok, nawet jak chodze do niej w odwiedziny to on wiecznie wydzwania i mnie sprawdza czy rzeczywiscie tam jestem. szczerze mowiac to nienawidze go! nie wiem za co taka kara mnie spotkala. on mnie zmusza do wszystkiego, nawet jesli nie chce sie kochac to tez musze, a robie to wszystko dlatego zeby znowu nie oberwac. chcialabym przestrzec wszystkie dziewczyny przed obcokrajowcami. przystojni faceci sa chyba najgorsi. jak uda mi sie od niego uwolnic to juz nie zaufam zadnemu facetowi. codziennie mysle o tym jak mnie zranil, zdradzil i kazal mi o tym zapomniec bo "przeciez nic wielkiego sie nie stalo". naprawde nie wiem co mam robic. ale wiem jedno, za wszelka cene musze sie od niego uwolnic.


i znow kolejne dni jestem zamykana w domu, bita, ponizana, wiecznie kontrolowana. nawet jak jestem w toalecie to potrafi przyjsc i przeszukac tam wszystko, czy np. nie mam jakiegos telefonu albo numeru telefonu, codziennie wszystko jest przez niego sprawdzane, wszystkie pokoje, balkon itd. musze mu uslugiwac dosłownie we wszystkim. nawet paznokcie musze mu obcinac. wiecznie musze mu cos przynosic np. on chce sok, jak juz przyniose i usiądę to wymysla zeby mu np. przynieść ciastko a gdy sie skrzywie i pojde z łaską to jest awantura. tak szczerze to coraz częściej myślę o samobójstwie. juz nieraz próbowlam to zrobić ale ten psychol mnie powstrzymal bo nie chcial klopotów z policją. mam dość życia, nienawidze siebie a mam dopiero 20 lat. niech mi ktoś wytłumaczy za jakie grzechy mnie takie cos spotkalo?!! bardzo chce stąd uciec ale on zagrozil ze jak zniszcze jego papiery albo uciekne to on podpali coreczke mojej siostry i zajmie sie synkiem mojej drugiej siostry. z obawy przed tym dalej jestem posłuszna jak pies. w sumie tak jestem traktowana, jak kundel z chorym psychicznie panem!.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: problem z obcokrajowcem - jak sie uwolnic od "psychopaty"??

Moim zdaniem powinnaś zgłosić się na policję, uiść na obdukcję a przede wszystkim uwolnić się od niego. Opowiedz siostrze, jaka jest prawda i może ona będzie w stanie Ci pomóc. Nie wiem, w jakim kraju teraz mieszkasz, jaki ślub wzięłaś i jakiej narodowości jest Twój mąż, ale moim zdaniem powinnaś zwrócić się o pomoc do jakiejś organizacji pomagającej maltretowanym kobietom, spróbować uzyskać orzwód i uwolnić się od niego. To napewno będzie bardzo trudne, ale musisz zacząć coś z tym robić, bo on Ci robi krzywdę. Wielką krzywdę. Musisz uwierzyć w to, ze sobie poradzisz sama, bez niego i zacznij działać. Trzymam kciuki.

3

Odp: problem z obcokrajowcem - jak sie uwolnic od "psychopaty"??

chociaz jedna osoba we mnie wierzy, dziekuje. jestem naprawde przestraszona, nie napisalam jeszcze jednej rzeczy, jestem zamykana w domu i nie moge wyjsc z domu. on ma takie znajomosci ze moze mnie nawet zabic, ale chyba musze zaryzykowac. nie chce ujawniac za duzo danych poniewaz nie chce by ktos znajomy sie zorientowal ze chodzi o mnie. od ponad roku nie bylam w Polsce, pozwolil mi jechac na wakacje ale tylko na jeden tydzien i pod warunkiem ze bede miala okres. a jak nie wroce to on sie zajmie moja rodzina. wiec jestem pod znakiem zapytania. dziekuje za wsparcie, naprawde tego potrzebuje!

4

Odp: problem z obcokrajowcem - jak sie uwolnic od "psychopaty"??

zgadzam się z Agatką! to co przechodzisz to jakiś koszmar.. nieważne czy mieszkasz w Polsce, czy zagranicą, czy masz męża Polaka czy obcokrajowca, bo takie małżeństwo, taki związek to totalne nieporozumienie. Zobacz jak bardzo on zapanował nad Tobą, skoro boisz się wykonać jakiegokolwiek ruchu. Moim zdaniem musisz koniecznie zacząć działać, im prędzej tym lepiej. Przede wszystkim zgłoś sprawę na policję, i do organizacji zajmujących się przemocą domową. Pamiętaj, że niezależnie od tego jak on Cię wyzywa, jak Cię traktuje musisz być silna, nie możesz poddać się jego atakowi. Groźby nie mogą być silniejsze od Twojej chęci uwolnienia się.

Koniecznie pogadaj z siostrą, na pewno Ci pomoże, nie możesz być teraz sama.

I jeszcze jedno-nie ma się czego wstydzić-to Ty jesteś ofiarą. Miłość bywa ślepa, ale nie zasłużyłaś na piekło przez które teraz przechodzisz.

Odp: problem z obcokrajowcem - jak sie uwolnic od "psychopaty"??

dobrze, że zrobiłaś ten pierwszy krok i streściłaś twoją historię na forum. To straszne, przechodzisz przez niesamowite piekło. Potrzebujesz silnego samozaparcia i działania, za jedyny swój cel postaw sobie uwolnienie się z tego demonicznego zła !!! Wierz, że się uda.. Ale zacznij działać, gdy tylko będziesz mieć ku temu okazje poinformuj poufną ci osobę w twoim przypadku rozumiem, że jest to siostra i niech ona będąc poza zasięgiem tego tyrana pomoże tobie uwolnić się z pułapki. Twoja historia mnie przeraża

6

Odp: problem z obcokrajowcem - jak sie uwolnic od "psychopaty"??

on nie jest "psychopatą" w cudzysłowie. on jest prawdziwym psychopatą. zgadzam się z dziewczynami. wiem, że to będzie bardzo trudne, ale musisz zdobyć się na odwagę, odejść od niego, zgłosić sprawę na policję. on jest bardzo niebezpieczny, ale tak żyć nie możesz. i tu nie chodzi o to, że jest obcokrajowcem. takie historie zdarzają się nawet wśród "swoich". Przykro mi, że wykorzystał Ciebie, aby zalegalizować swój pobyt. trzymam kciuki!! dasz sobie radę!

7

Odp: problem z obcokrajowcem - jak sie uwolnic od "psychopaty"??

a kraj jego pochodzenia? Skąd jest?

8

Odp: problem z obcokrajowcem - jak sie uwolnic od "psychopaty"??

Nie wiem na jakim etapie sa jego dokumenty ale jesli zglosisz sie do odpowiednich organizacji w kraju w ktorym jestes to zaopiekuja sie toba a kolega moze stracic papiery i moze mu grozic odeslanie tam skad przybyl. Z tego co opisujesz gosc jest chory i niebezpieczny i po prostu Ciebie wykorzystal zeby dostac odpowiednie dokumenty.
Uciekaj od niego jak najdalej i walcz o siebie bo warto !!!

9

Odp: problem z obcokrajowcem - jak sie uwolnic od "psychopaty"??

zagubiona123 ja mieszkam obecnie w Wiedniu i tu takich przypadkow jest tez sporo nawet w gronie znajomych. Musisz koniecznie cos z tym zrobic, bo to sie nie skonczy!!!! Postaraj sie komus zaufac jakiejs kolezance, albo komus z rodziny. Ty napewno sie boisz, ale na takich tez jest sposob. On napewno nic nie zrobi twojej rodzinie tylko tak straszy i dopoki bedzie widzial, ze to skutkuje tak bedzie nadal. Ja tez wyszlam z takiego zwiazku z Arabem. Byl przystojny, opiekunczy, ale do czasu. Doszlo nawet do tego, ze mnie wiazal zebym nie zawolala przez okno pomocy. Opowiedzialam to mojej kuzynce. Przyjechala pod przykrywka odwiedzin i poszlam na policje. Choc on juz byl obywatelem Austrii okazalo sie, ze byl poszukiwany u siebie w kraju i dostal "misia". Ma dozywotni zakaz wjazdu tu i zblizania do mnie i bliskich osob. Najlepiej idz na policje zaraz po pobiciu bo jesli nie udowodnisz tego, nie uwierza jak trafisz na idiotow. Trzymam kciuki za ciebie i daj znac jak to sie rozwija dalej. Pozdrawiam ps. nie zalamuj sie i nie daj ponizac mamy swoja godnosc

10

Odp: problem z obcokrajowcem - jak sie uwolnic od "psychopaty"??

Byłam w podobnej sytuacji....tez bylam z psychopata, przez ktorego stracilam prawie wszystko, bil mnie,ponizal,kazal sobie uslugiwac, pewnie mnie tez zdradzal,choc nigdy go nie przylapalam, nie pozwolil mi praktycznie wychodzic z domu i pracowac,bo napewno go wtedy zdradze itd., zaczal wymyslac,ze zdradzam go z jego przyjaciolmi, wyzywal od k.... itd....i tez byl obcokrajowcem...zniszczyl mi nawet laptopa i telefon komorkowy. Ciagnelam ten "zwiazek" ponad pol roku,az wreszcie udalo mi sie od niego uciec do Polski...jednak nie moge o nim zapomniec,bo ciagle do mnie pisze,wydzwania,przeprasza,mowi,ze kocha...a ja zalamana nie potrafie zrobic nic ze swoim zyciem....czuje sie koszmarnie sad zaluje,ze go spotkalam...

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » problem z obcokrajowcem - jak sie uwolnic od "psychopaty"??

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024