Zapowietrzenie pochwy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Zapowietrzenie pochwy

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 110 z 110 ]

66

Odp: Zapowietrzenie pochwy

Ja bym miala ogromna traume, gdyby mi sie cos takiego przytrafilo, dlatego wole nie uprawiac seksu. Zawsze tez uwazalam ze bezpieczniej isc do lozka z obcym mezczyzna, ktorego juz sie na oczy nie zobaczy wlasnie m.in. z tego powodu. Jesli stalo by sie tak przy mezczyznie w ktorym jest sie zakochana to upokorzenie do konca zycia, i juz nie spojrzy sie w jego oczy nigdy, a tak przy obcym to owszem ponizenie bedzie, ale przynajmniej juz sie go nie zobaczy wiek nie tak zle.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Zapowietrzenie pochwy
lilly25 napisał/a:

Ja bym miala ogromna traume, gdyby mi sie cos takiego przytrafilo, dlatego wole nie uprawiac seksu. Zawsze tez uwazalam ze bezpieczniej isc do lozka z obcym mezczyzna, ktorego juz sie na oczy nie zobaczy wlasnie m.in. z tego powodu. Jesli stalo by sie tak przy mezczyznie w ktorym jest sie zakochana to upokorzenie do konca zycia, i juz nie spojrzy sie w jego oczy nigdy, a tak przy obcym to owszem ponizenie bedzie, ale przynajmniej juz sie go nie zobaczy wiek nie tak zle.

https://media.giphy.com/media/3o85xFGjUBlUw4XEek/giphy.gif

68

Odp: Zapowietrzenie pochwy
lilly25 napisał/a:

Ja bym miala ogromna traume, gdyby mi sie cos takiego przytrafilo, dlatego wole nie uprawiac seksu. Zawsze tez uwazalam ze bezpieczniej isc do lozka z obcym mezczyzna, ktorego juz sie na oczy nie zobaczy wlasnie m.in. z tego powodu. Jesli stalo by sie tak przy mezczyznie w ktorym jest sie zakochana to upokorzenie do konca zycia, i juz nie spojrzy sie w jego oczy nigdy, a tak przy obcym to owszem ponizenie bedzie, ale przynajmniej juz sie go nie zobaczy wiek nie tak zle.

Ty tak na serio??

69

Odp: Zapowietrzenie pochwy

Tak, na serio, ale teraz pomyslalam sobie ze w sumie najlepiej byloby uswiadomic mezczzyne przed seksem ze podczas wklad-wyklad moze pojawic sie brzydki dzwiek przypominajacy coś obrzydliwego, i ze on nie ma zwiazku z tym czym go przypomina, i to chyba tez jest dosc dobre rozwiazanie.

70

Odp: Zapowietrzenie pochwy
lilly25 napisał/a:

Tak, na serio, ale teraz pomyslalam sobie ze w sumie najlepiej byloby uswiadomic mezczzyne przed seksem ze podczas wklad-wyklad moze pojawic sie brzydki dzwiek przypominajacy coś obrzydliwego, i ze on nie ma zwiazku z tym czym go przypomina, i to chyba tez jest dosc dobre rozwiazanie.

Niech pomyśle - mowa o tym, że pierdzenie pochwy to coś obrzydliwego podczas seksu tak? Czy masz na myśli pochwę z której przez kilka dni w miesiącu wylewa się krew, składnikiem jej naturalnego nawilżenia jest skwalen obecny w wątrobie rekina, gdzie facet wkłada penisa którym de facto też sika i wlewa do niej swoje nasienie które potem z niej wypływa aż w końcu podczas porodu przez dziurkę wielkości brzoskwini wychodzi arbuz.... I Twoim jedynym zmartwieniem jest zaciąganie wiatrów?!?!?!

71 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-03-29 17:35:54)

Odp: Zapowietrzenie pochwy

Lilly, Twoje drugie imię to chyba Fobia. Właściwie wszystko co związane z fizjologią Cię przeraża/zawstydza/zniesmacza/obrzydza. Czy Ty w ogóle jesteś w stanie przebywać pod jednym dachem z mężczyzną i swobodnie oddychać bez obawy, że Ci powietrze z nosa za głośno wyleci?

Nie wiem, Lilly, czy jesteś jeszcze mnie w stanie czymś zaskoczyć po tym, co przeczytałam:

"...Są oczywiscie tez inne rzeczy ktore napawaja przeogromnym lekiem gdy jest sie blisko, a nawet w jednym pokoju, taką rzecza jest np. burczenie w brzuchu. Jest taki problem, bo gdy jedzie sie do chlopaka, to nie mozna nic wczesniej jesc (tak dzień, dwa, żeby nie trzeba bylo sie u niego zalatwiac - kolejny problem, zalatwianie sie u osoby na ktorej nam zalezy), a ja jak nie zjem nic to mi zaczyna burczec w tym brzuchu strasznie, z kolei jakbym zjadla, to musialabym sie isc zalatwić do jego łazienki, co napawa mnie tak dużym lękiem że nie wiem..."

Czy Ty coś robisz z tym? Czy masz świadomość, że masz poważny problem? Czy może uważasz, że Twoje podejście jest po prostu...inne i pogodziłaś się z tym? Jestem po prostu ciekawa, czy i jak bardzo przeszkadza Ci to w życiu? Czy chciałabyś to zmienić?

72

Odp: Zapowietrzenie pochwy

Ja bym nie dała rady funkcjonować z takim podejściem, ale jeśli jej to odpowiada... nie musimy być tacy sami.

Ileż to razy obsmarkałam sobie dłoń kichając przy mężu... z takim podejściem chodziłabym z workiem na głowie do końca życia, nie wyobrażam sobie tak żyć.

Co do tematu, jedną z moich ulubionych pozycji jest piesek, bardzo często się wtedy zapowietrzam, oboje to po prostu ignorujemy.

73

Odp: Zapowietrzenie pochwy

Lilly zalatuje mi trollem.
Pewna para moich znajomych kiedyś dyskutowała o swoich bąkach. On ponoć puszczał takie wielosekundowe smile
Jeżeli się znamy jak łyse konie, to czym tu się krępować? Wiadomo, że specjalnie nikt tego nie robi, chyba że w żartach i głupawce, ale "umarłemu się nie przydarzy".

74 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-03-29 23:46:54)

Odp: Zapowietrzenie pochwy

Małpa, no właśnie chciałabym się dowiedzieć, czy jej to odpowiada. Lilly często pisze przy okazji różnych tematów, że ludzie są różni/inni, że to jest naturalne, więc nie wiem, czy ona te swoje fobie też postrzega w ten sposób czy jednak chciałaby być...Tu się zastanawiam nad slowem... Normalna? Jak większość? Pierwsze brzmi dwuznacznie, drugie mało oryginalnie. Na ogół wyróżniać się jest fajnie, ale czy w ten sposób? Mam wątpliwości. Tak naprawdę zastanawiam się, jak wygląda życie Lilly, skoro przeraża ją, że ktoś usłyszy jak w brzuchu jej burczy. Albo, że będzie musiała skorzystać z toalety u kogoś. Przecież wszyscy sikamy i robimy kupę. Po to są toalety.  Nie wiem, z czego wynika ten lęk? Czy Lilly uważa, że faceci nie wiedzą co się robi w toalecie? A rąk też nie pójdzie umyć, bo jak odkręci wodę to może facet pomyśli, że ona siku robi i padnie ze zdziwienia a ona ze wstydu? Serio, zastanawia mnie to. Przecież ona nawet nie może na wakacje z chlopakiem wyjechać, bo skoro nie je 2 dni przed spotkaniem, żeby kupy nie robić to przy dłuższym musiałaby nie jeść 2 tygodnie. Da się żyć w ten sposób? I jakim kosztem?
Piegowata, tak może to wygląda, gdy się czyta, bo oczy same się robią okrągłe z niedowierzania, ale nie.

75

Odp: Zapowietrzenie pochwy
lilly25 napisał/a:

Ja bym miala ogromna traume, gdyby mi sie cos takiego przytrafilo, dlatego wole nie uprawiac seksu. Zawsze tez uwazalam ze bezpieczniej isc do lozka z obcym mezczyzna, ktorego juz sie na oczy nie zobaczy wlasnie m.in. z tego powodu. Jesli stalo by sie tak przy mezczyznie w ktorym jest sie zakochana to upokorzenie do konca zycia, i juz nie spojrzy sie w jego oczy nigdy, a tak przy obcym to owszem ponizenie bedzie, ale przynajmniej juz sie go nie zobaczy wiek nie tak zle.

Lilly nie będę oryginalny, bo wiele osób już Ci to pisało, ale naprawdę powinnaś porozmawiać z jakimś psychologiem. Masz fobie. A fobie należy leczyć. Ludzie defekują, puszczają bąki, kobiety mają okresy itd.itd. Zakochasz się, ale przypadkiem przy swoim ukochanym puścisz bąka i będziesz mieć z tego powodu traumę  ? To jest wg Ciebie poniżenie ? Pewne sprawy w głowie masz kompletnie idiotycznie poukładane. Jeśli nie zaczniesz tego zmieniać to obawiam się, że czeka się samotne życie.

76

Odp: Zapowietrzenie pochwy

To to nie jest tak, że w nocy niepostrzeżenie przylatują jednorożce i zabierają kupkę z pupci a gazy to śmiech elfów i zapach lawendy?!

77 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-03-30 14:40:55)

Odp: Zapowietrzenie pochwy

Jaką kupkę???
http://images03.bebzol.com/data/201206/76663-36023ebabc508851eb2f5de155e440be.jpg
wink

78 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2017-03-30 16:47:41)

Odp: Zapowietrzenie pochwy

Adiaphora
Ja nie mam tak ze przy kazdej osobie musi byc idealnie, ale owszem - przeszkadza, tylko moze juz nie mowny na moj temat w tym temacie.

wilczysko72 napisał/a:

Jeśli nie zaczniesz tego zmieniać to obawiam się, że czeka się samotne życie.

I tak czeka, bo tego którego kocham już nie ma, a mnie nikt inny nie interesuje, i nie zainteresuje. A z nim i tak bym nie mieszkała.

---

Mysle ze najlepszym sposobem jest uprzedzenie mezczyzny z ktorym mamy zamiar uprawiac seks ze podczas wklad-wyklad pojawic moze sie glupi dzwiek przypominajacy pewna ohydna rzecz zeby sobie nie myslal ze sie cos zrobilo.

79

Odp: Zapowietrzenie pochwy

Normalna rzecz, faktycznie jakby częściej od tyłu...

80 Ostatnio edytowany przez nimfa_błotna (2017-03-30 22:08:51)

Odp: Zapowietrzenie pochwy
lilly25 napisał/a:

Ja bym miala ogromna traume, gdyby mi sie cos takiego przytrafilo, dlatego wole nie uprawiac seksu.

roll yikes  yikes

81 Ostatnio edytowany przez Snake (2017-03-30 22:27:02)

Odp: Zapowietrzenie pochwy
nimfa_błotna napisał/a:
lilly25 napisał/a:

Ja bym miala ogromna traume, gdyby mi sie cos takiego przytrafilo, dlatego wole nie uprawiac seksu.

roll yikes  yikes

Pomyśleć, że moja połowica na jednej z pierwszych romantycznych randek puściła bąka w czasie spaceru... Zdarza się smile

82

Odp: Zapowietrzenie pochwy
Snake napisał/a:
nimfa_błotna napisał/a:
lilly25 napisał/a:

Ja bym miala ogromna traume, gdyby mi sie cos takiego przytrafilo, dlatego wole nie uprawiac seksu.

roll yikes  yikes

Pomyśleć, że moja połowica na jednej z pierwszych romantycznych randek puściła bąka w czasie spaceru... Zdaża się smile

Są tacy, co uważają, że kobiety nie pierdzą, nie bekają i nie chrapią. I dopiero jak zobaczą, ze to się jednak zdaRZa, to zmieniają zdanie wink

83

Odp: Zapowietrzenie pochwy

Miałem tak w wieku ok. 16 lat...

84

Odp: Zapowietrzenie pochwy
nimfa_błotna napisał/a:
Snake napisał/a:
nimfa_błotna napisał/a:

roll yikes  yikes

Pomyśleć, że moja połowica na jednej z pierwszych romantycznych randek puściła bąka w czasie spaceru... Zdaża się smile

Są tacy, co uważają, że kobiety nie pierdzą, nie bekają i nie chrapią. I dopiero jak zobaczą, ze to się jednak zdaRZa, to zmieniają zdanie wink

O przepraszam, moja żona nie defekuje :-P Nigdy tego nie widziałem. Siusia owszem big_smile

85

Odp: Zapowietrzenie pochwy
lilly25 napisał/a:

Adiaphora
Ja nie mam tak ze przy kazdej osobie musi byc idealnie, ale owszem - przeszkadza, tylko moze juz nie mowny na moj temat w tym temacie.

Sama często przy okazji takich tematow, piszesz o sobie te wszystkie rzeczy, ktore u przecietnego czlowieka wywoluja zdumienie i niedowierzanie, wiec nie dziw sie, ze, to budzi zwykłą ciekawość, jak sobie z tym radzisz.  Ale ok, mówisz, masz.

86

Odp: Zapowietrzenie pochwy

Nie ma sensu komentować głupot wypisywanych przez lilly25. Albo to troll albo poważnie zaburzona osoba - tak czy inaczej nikt jej nie przegada bo ma swój świat.

87

Odp: Zapowietrzenie pochwy
-set- napisał/a:

Nie ma sensu komentować głupot wypisywanych przez lilly25. Albo to troll albo poważnie zaburzona osoba - tak czy inaczej nikt jej nie przegada bo ma swój świat.

Moim zdaniem to osoba usiłująca zwrócić na siebie uwagę swoją prawdziwą bądź udawaną innością.
Rzeczywiście szkoda odpisywać, bo to woda na jej młyn.

88

Odp: Zapowietrzenie pochwy
Piegowata'76 napisał/a:
-set- napisał/a:

Nie ma sensu komentować głupot wypisywanych przez lilly25. Albo to troll albo poważnie zaburzona osoba - tak czy inaczej nikt jej nie przegada bo ma swój świat.

Moim zdaniem to osoba usiłująca zwrócić na siebie uwagę swoją prawdziwą bądź udawaną innością.
Rzeczywiście szkoda odpisywać, bo to woda na jej młyn.

Piszę na forum bo posiadam dużą potrzebę komunikacji, a w realu na takie wstydliwe kwestie nie porozmawiam przecież. Moje lęki/obawy nie są wymyślone, a co do zwrócenia uwagi - byłabym szczęśliwa gdyby jakiś 'dziwaczek' podobnego rodzaju zainteresował się mną dzięki temu co tutaj piszę, i wysłał wiadomość, bo to fajnie mieć bratnią duszę, a mojego najdziwaczniejszego z dziwaczków już nie ma.

---

Śmieszy mnie to (i lekko wnerwia) jak ludzie próbują zaprzeczyć oczywistym faktom - temu że takie z pozoru drobne rzeczy związane z fizjologią należą do głównych  'odstraszaków' na mężczyzn. Nie wiem po co nagle w mojej obecności to ukrywacie, skoro w innych tematach przyznajecie rację że to prawda. Oczywiście u jednych tolerancja jest niższa, a u drugich wyższa. Zawsze i wszędzie, w każdym temacie wymienia się takie rzeczy jakie jedne z elementów przyczyniających się do pogorszenia relacji zaraz obok zaniedbania, a ze mnie próbuje zrobić się wariatkę pomimo tego że tylko to zauważam.

89

Odp: Zapowietrzenie pochwy
lilly25 napisał/a:

Śmieszy mnie to (i lekko wnerwia) jak ludzie próbują zaprzeczyć oczywistym faktom - temu że takie z pozoru drobne rzeczy związane z fizjologią należą do głównych  'odstraszaków' na mężczyzn. Nie wiem po co nagle w mojej obecności to ukrywacie, skoro w innych tematach przyznajecie rację że to prawda. Oczywiście u jednych tolerancja jest niższa, a u drugich wyższa. Zawsze i wszędzie, w każdym temacie wymienia się takie rzeczy jakie jedne z elementów przyczyniających się do pogorszenia relacji zaraz obok zaniedbania, a ze mnie próbuje zrobić się wariatkę pomimo tego że tylko to zauważam.

Drobne rzeczy związane z fizjologią nikogo nie odstraszają, bo te drobne rzeczy dotyczą wszystkich i nikogo nie dziwi, że komuś burczy w brzuchu, a jego organizm pracuje jak każdy inny zdrowy organizm, tzn. defekuje, poci się i co tam jeszcze. To normalne. Nienormalne jest robienie z rzeczy normalnych nienormalnych. Może i w gronie waszych dziwaczków pierdnięcie to jak spuszczenie bomby atomowej na Hiroszimę, ale wśród niedziwaczków jest to  normalne.

Nikt tutaj niczego nie ukrywa tylko na Twoje potrzeby wink Na pogorszenie relacji nie wpływa to, że ma się normalne potrzeby fizjologiczne, że każdy kupkę  robi. Co innego gdybyś np zesrała się na środku łóżka w ramach gry wstępnej. Wtedy to rzeczywiście co poniektórych mogłoby odstraszyć...

90 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-03-31 17:25:40)

Odp: Zapowietrzenie pochwy

10/10  big_smile

edit: to do Klio było.

91

Odp: Zapowietrzenie pochwy
Piegowata'76 napisał/a:
-set- napisał/a:

Nie ma sensu komentować głupot wypisywanych przez lilly25. Albo to troll albo poważnie zaburzona osoba - tak czy inaczej nikt jej nie przegada bo ma swój świat.

Moim zdaniem to osoba usiłująca zwrócić na siebie uwagę swoją prawdziwą bądź udawaną innością.
Rzeczywiście szkoda odpisywać, bo to woda na jej młyn.


I niestety wybrała sobie to forum, gdzie ludzie dzielą się z innymi swoim doświadczeniem, a ona postanowiła na siłę dzielić się swoim NIEDOŚWIADCZENIEM.

92

Odp: Zapowietrzenie pochwy

Powtarzając po innych nie zabłyśniesz.

93

Odp: Zapowietrzenie pochwy

Akurat najazdów na Lily nie rozumiem, ludzie mają różne fobie i dziwactwa, to poważny problem, a nie powód do śmieszków czy złośliwości.

Nie rozumiem jej, nie zgadzam się z nią, ale nie zamierzam jej dokopywać.

94

Odp: Zapowietrzenie pochwy
Małpa69 napisał/a:

Akurat najazdów na Lily nie rozumiem, ludzie mają różne fobie i dziwactwa, to poważny problem, a nie powód do śmieszków czy złośliwości.

Nie rozumiem jej, nie zgadzam się z nią, ale nie zamierzam jej dokopywać.

choć jedna osoba...

nie wiem w czym wam wszystkim przeszkadzaja fobie lilly. robi wam jakąś krzywdę? robi komukolwiek krzywde?

95

Odp: Zapowietrzenie pochwy
_v_ napisał/a:
Małpa69 napisał/a:

Akurat najazdów na Lily nie rozumiem, ludzie mają różne fobie i dziwactwa, to poważny problem, a nie powód do śmieszków czy złośliwości.

Nie rozumiem jej, nie zgadzam się z nią, ale nie zamierzam jej dokopywać.

choć jedna osoba...

nie wiem w czym wam wszystkim przeszkadzaja fobie lilly. robi wam jakąś krzywdę? robi komukolwiek krzywde?

Popieram.

Wracajac do tematu, nie spotkalem sie z piardami cipkowymi wiec albo cos zle robie ze mnie to omija albo robie sie juz gluchy... no gluchy wolalbym nie byc tongue

96

Odp: Zapowietrzenie pochwy

Na pewno ma to związek z pozycją i tempem.

97

Odp: Zapowietrzenie pochwy
Małpa69 napisał/a:

Na pewno ma to związek z pozycją i tempem.

No ja to raczej wolno i dokladnie niz szybko i po diable wink

Wiec pewnie temu tego swistu nie ma tongue

98

Odp: Zapowietrzenie pochwy

Z moich obserwacji ha, ha z pozycją i nawilżenie m.

99

Odp: Zapowietrzenie pochwy
Harvey napisał/a:
Małpa69 napisał/a:

Na pewno ma to związek z pozycją i tempem.

No ja to raczej wolno i dokladnie niz szybko i po diable wink

Wiec pewnie temu tego swistu nie ma tongue

No właśnie ja raczej szybko c:

100

Odp: Zapowietrzenie pochwy

zaraz tam najazdy. Jest akcja, jest reakcja. Jeśli ludzie czytają podobne głupoty to reagują różnie, nie wszyscy są zorientowani w temacie. Przecież nikt tu nie ma na czole napisu “zdrowy” “chory”. Tak poważne zaburzenia to się leczy a nie obnosi z nimi przy każdej możliwej okazji, jakby były czymś naturalnym. Gdyby przy tym dodawała, że stara się coś z tym problemem zrobić... Ale nawet się nie zająknie. A na dokładkę twierdzi, że ma rację a inni udają i zaprzeczają faktom... No to co inni mają robić? Potakiwać głową i udawać, że wszystko z nią jest ok? To jest forum publiczne a nie kozetka u psychologa. Jak ktoś pisze bzdury, twierdzi, że to, co normalne, jest nienormalne to niech się nie dziwi, że ludzie reagują. Jedni napiszą, że troll, drudzy popukają się w czoło, trzeci wyślą w te pędy do lekarza, inni ominą łukiem ze współczuciem... Ale nikt normalny nie przytaknie ani nie będzie podzielał takiego podejscia przecież.     
Jeśli dla Lilly wszystko co związane z fizjologią i seksem a nawet ciałem jako takim jest obrzydliwe a ona – jak napisała – szuka podobnych dziwaków i bratnich dusz, to szybciej znajdzie ich na forach (których przecież nie brak) skupiajacych takich ludzi i każdy ją tam nie tylko zrozumie, a może nawet poklepie po plecach.
A odpowiadajac na pytanie V - zapytam podobnie  - a prawiczki tu robią komuś jakąś krzywdę? No właśnie. Ale najazd zawsze jest przedni.

101

Odp: Zapowietrzenie pochwy
adiaphora napisał/a:

zaraz tam najazdy. Jest akcja, jest reakcja. Jeśli ludzie czytają podobne głupoty to reagują różnie, nie wszyscy są zorientowani w temacie. Przecież nikt tu nie ma na czole napisu “zdrowy” “chory”. Tak poważne zaburzenia to się leczy a nie obnosi z nimi przy każdej możliwej okazji, jakby były czymś naturalnym. Gdyby przy tym dodawała, że stara się coś z tym problemem zrobić... Ale nawet się nie zająknie. A na dokładkę twierdzi, że ma rację a inni udają i zaprzeczają faktom... No to co inni mają robić? Potakiwać głową i udawać, że wszystko z nią jest ok? To jest forum publiczne a nie kozetka u psychologa. Jak ktoś pisze bzdury, twierdzi, że to, co normalne, jest nienormalne to niech się nie dziwi, że ludzie reagują. Jedni napiszą, że troll, drudzy popukają się w czoło, trzeci wyślą w te pędy do lekarza, inni ominą łukiem ze współczuciem... Ale nikt normalny nie przytaknie ani nie będzie podzielał takiego podejscia przecież.     
Jeśli dla Lilly wszystko co związane z fizjologią i seksem a nawet ciałem jako takim jest obrzydliwe a ona – jak napisała – szuka podobnych dziwaków i bratnich dusz, to szybciej znajdzie ich na forach (których przecież nie brak) skupiajacych takich ludzi i każdy ją tam nie tylko zrozumie, a może nawet poklepie po plecach.
A odpowiadajac na pytanie V - zapytam podobnie  - a prawiczki tu robią komuś jakąś krzywdę? No właśnie. Ale najazd zawsze jest przedni.

to ja odpowiem, ze prawiczki i owszem, robią.
odnosza sie z taka pogarda do kazdego kto "zaliczył" wiecej niz jednego partnera, ze glowa mala.

a odnośnie watku - pozycja

102 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2017-04-01 11:01:45)

Odp: Zapowietrzenie pochwy
Małpa69 napisał/a:

Akurat najazdów na Lily nie rozumiem, ludzie mają różne fobie i dziwactwa, to poważny problem, a nie powód do śmieszków czy złośliwości.

Nie rozumiem jej, nie zgadzam się z nią, ale nie zamierzam jej dokopywać.

Myślę, że nie chodzi o dokopywanie, ale ma się wrażenie, że Lilly celowo prowokuje, nawet jeśli jej problemy są rzeczywiste. Więc lepiej nie wzmacniać tych zachowań przez reagowanie.
Do pewnego stopnia rozumiem różne opory i bariery. Każdy z nas jakieś ma, ja też. Problem jest, gdy staje się to chorobliwe i nie pozwala normalnie żyć.

103

Odp: Zapowietrzenie pochwy

to tylko wam sie wydaje,ze celowo prowokuje - podobno każdy sadzir według siebie tongue

104 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2017-04-01 12:11:45)

Odp: Zapowietrzenie pochwy

Tak powiadają. Miewałam takie ciągoty w młodości, choć na mniejszą skalę i niekoniecznie w identyczny sposób. Wchodząc w polemikę nie pomaga się takiej osobie.

105 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-04-01 14:07:46)

Odp: Zapowietrzenie pochwy
_v_ napisał/a:

to tylko wam sie wydaje,ze celowo prowokuje - podobno każdy sadzir według siebie tongue

mówisz? A Ty jesteś taka tolerancyjna i empatyczna dla inności, oryginalności?  A co myślisz o ludziach twierdzących, ze ziemia jest płaska? smile
Pozwól, że zacytuję:

“ze są debilami  sorry za słownictwo, ale tak naprawdę myślę jeszcze gorzej
pomyślec, ze mamy XXI eoekr, powszechny dostęp do wiedzy, a niektórzy nadal mają mentalność wioskowych glupkow.
nie wiem, moze to jakiś mechanizm ograniczajacy Matki Natury, to by w jakiś sposób wyjaśnialo wszystko.”

Czy oni robią Ci krzywdę tym w co wierzą? Odnoszą się z pogardą? Może naprawdę wierzą, może prowokują, może też są chorzy...?
Niestety, nikt w tamtym watku nie pochylił się z troską nad takimi ludżmi, nawet ja, przyznaję. Wesoły wątek, ha, ha, ha.  Bo czasem tylko pośmiać się zostaje.

Przestańmy więc się może wygłupiać i szukać dziury w całym, co?

Nikt tutaj specjalnie nie dokopuje Lilly, nie lata za nią i nie wytyka palcem przy każdej możliwej okazji. Tylko przy okazji tego typu wątków, wyraża co myśli o jej podejściu do pewnych rzeczy, ale też tylko w odpowiedzi na to, co ona sama zechce w temacie napisać. Nikt jej nie nazwał debilem ani wioskowym głupkiem. Większość stara się na różne sposoby wytłumaczyć jej, że sama robi sobie kuku takim nienormalnym podejsciem do normalnych i naturalnych rzeczy.
Gdzie te żarty, złośliwości i wyśmiewania? O tych bączkach, kupkach i podobnych?  Żarty dotycza raczej pokutującego w sieci stereotypu, że, w skrócie “kobiety nie robią kupy, nie puszczają bąków, generalnie pachną wiosną”. Te wszystkie memy nie wzięły się przecież z powietrza. Wystarczy zajrzeć do sieci o co kaman, toczą całe debaty nieraz. I wesołe i na serio. Lilly pewnie naczytała się tych bzdur jak zacytowane poniżej (jest tego na pęczki), wzięła za pewnik i uważa, że wszyscy tak mają. Potem nic dziwnego, że nie je 2 dni przed spotkaniem z chłopakiem a burczenie w brzuchu przyprawia ją o zawał. I śmieszno i straszno. Stąd różne reakcje. 

"Mam super dziewczynę, jest piękna. Tak długo o nią zabiegałem aż w końcu odwzajemniła moje uczucie. Ona ma 20 a ja 22 lata. Wszystko byłoby ok gdyby nie moje głupie wyobrażenia. Stacza mi to sen z powiek wręcz . Bo jak tylko pomyślę o tym że ta ślicznotka idzie do łazienki, robi kupę, śmierdzi tam, ona podciera pupę to aż mną telepie ;/
Wiem, to głupie i niedojrzałe, ale ona jest niemal doskonała i trudno mi to sobie wyobrazić. Albo że jej rano brzydko pachnie z buzi.
No nie do pomyślenia... Zaraz dostanę baty że jestem idiotą, pewnie macie rację ale już tak mam ;/".

106 Ostatnio edytowany przez _v_ (2017-04-01 14:09:51)

Odp: Zapowietrzenie pochwy

ci od płaskiej ziemi, owszem, robia krzywde,bo chca te swoje "poglady" wprowadzac do szkol. w USA juz kreacjonizm gdzieniegdzie sie pojawia,a to juz jest niebezpieczne jak do szkol wprowadza sie bajki zamiast nauki.

edit: poza tym adiaphors,wybacz, ale nie ma tolerancji dla glupoty i ignorancji - tym sie wykazują ludzie od plaskiej ziemi. lilly - nie.

107

Odp: Zapowietrzenie pochwy

V, nie wykręcaj kota ogonem, nic tam nie było o wprowadzaniu do szkoł, Averylka pytała tylko co myślimy o takich poglądach, ale dobra, nie będziemy się kłocić przecież, jest sobota, mam wolne, ha, ha.
W każdym badż razie jesteśmy na publicznym forum i musimy liczyć się z tym, że ludzie różnie mogą zareagować na nasze słowa, zwłaszcza, gdy rażąco odbiegają od prawdy, rzeczywistości i zdrowego rozsądku. Jak ktoś jest nieodporny na to, powinien pisać pamiętnik a nie się udzielać publicznie.

108 Ostatnio edytowany przez nimfa_błotna (2017-04-02 10:01:40)

Odp: Zapowietrzenie pochwy
adiaphora napisał/a:

W każdym badż razie jesteśmy na publicznym forum i musimy liczyć się z tym, że ludzie różnie mogą zareagować na nasze słowa, zwłaszcza, gdy rażąco odbiegają od prawdy, rzeczywistości i zdrowego rozsądku. Jak ktoś jest nieodporny na to, powinien pisać pamiętnik a nie się udzielać publicznie.

Zwłaszcza, jeśli ten ktoś jeszcze uważa, że zawsze ma rację. To jakby powiedzieć "nie wiem, nie mam doświadczenia w tej sprawie, ale chętnie wypowiem się na każdy temat i klękajcie narody" big_smile

109 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2017-04-02 10:43:18)

Odp: Zapowietrzenie pochwy
_v_ napisał/a:
Małpa69 napisał/a:

Akurat najazdów na Lily nie rozumiem, ludzie mają różne fobie i dziwactwa, to poważny problem, a nie powód do śmieszków czy złośliwości.

Nie rozumiem jej, nie zgadzam się z nią, ale nie zamierzam jej dokopywać.

choć jedna osoba...

nie wiem w czym wam wszystkim przeszkadzaja fobie lilly. robi wam jakąś krzywdę? robi komukolwiek krzywde?

Też nie rozumiem. Na innym forum kobiecym niedawno inna dziewczyna założyła podobny temat, i prawie każdy rozmawiał z nią normalnie; dawali jej do zrozumienia że ją rozumieją. Temat jest o zapowietrzeniu pochwy, a skoro lęk przed dźwiękiem jaki się wtedy pojawia był także moim lękiem, udzielam się w temacie. Generalnie dużo piszę o tym czego się boję/nie lubię, bo zaobserwowałam że wypowiedzenie osłabia siłę tego co zostaje wypowiedziane, tak jakby 'nazwane-wypowiedziane' = pomniejszone, a 'nienazwane-przemilczane' = spotężniałe.
Nie mam pretensji do ludzi o to że nie potrafią się odpowiednio zachować wobec mnie, i innych (np. notoryczne przeganianie pewnych osób, które potrzebują opowiedzieć o swoich problemach w innych wątkach) bo mało kto zna się na psychologii, i posiada wystarczającą dawkę empatii (ale nieposiadanie jej również nie jest niczyją winą), co nie znaczy że będę to akceptowała.
Zwyczajnie nie należę do osób potulnie uginających się pod opinią większości, ani takich które udają że deszcz pada, gdy się na nich pluje.
Skoro oni mają prawo pisać o mnie ośmieszające rzeczy - ja mam prawo reagować.
Wiem że mogłabym pisać pamiętnik, ale po 1. Uważam że prezentowanie odmiennego/rzadkiego zdania działa na korzyść danej grupy np. pozwala im spojrzeć z innej perspektywy, a osobom posiadającym podobny problem przynosi ulgę wynikającą ze współdzielenia go, 2. Uciekanie od konfrontowania się z innymi (tutaj: ich opiniami) mogłoby po jakimś czasie uczynić mnie tchórzem; osobą niezdolną do obrony siebie, i innych.

Lęk przed taką (jak w tym temacie) sytuacją nie jest niczym bardziej hmm 'chorobliwym' od przykładowo - lęku przed pająkami (a przecież tak wielu ludzi cierpi na arachnofobię, i nikt przed nimi nie ostrzega potencjalnych partnerów/przyjaciół). Fobie są wpisane w ludzką naturę, i nie widzę powodu dla którego pewne z nich miałyby być bardziej od innych piętnowane.
Myślę że ludzie tak na to reagują, bo rzadziej występuje, a lęk przed innością podobnie jak różnorakie fobie wpisany jest w naturę ludzką, ale uwaga - można go przezwyciężyć (nie z takimi rzeczami ludzie wygrali).

110 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-04-02 12:52:40)

Odp: Zapowietrzenie pochwy
nimfa_błotna napisał/a:
adiaphora napisał/a:

W każdym badż razie jesteśmy na publicznym forum i musimy liczyć się z tym, że ludzie różnie mogą zareagować na nasze słowa, zwłaszcza, gdy rażąco odbiegają od prawdy, rzeczywistości i zdrowego rozsądku. Jak ktoś jest nieodporny na to, powinien pisać pamiętnik a nie się udzielać publicznie.

Zwłaszcza, jeśli ten ktoś jeszcze uważa, że zawsze ma rację. To jakby powiedzieć "nie wiem, nie mam doświadczenia w tej sprawie, ale chętnie wypowiem się na każdy temat i klękajcie narody" big_smile

Lilly nie tyle uważa, że ma rację, tylko, że to wszystko, to nic wielkiego, ot, jeden boi się pająków a drugi... tu chyba musiałabym pół godziny wymieniać, czego się boi Lilly a raczej co ją przeraża, zniesmacza i brzydzi. Ją nawet własne ciało przyprawia o wstręt. Nie wiem czy nie myje się z zamkniętymi oczami, bo wlasna cipka brzydzi ją do tego stopnia, że patrzeć na nią nie może, o czym też wspominała. Musi brać coś na uspokojenie, aby móc się do kogoś przytulić... Długo by pisać...  I wciaż zadaje pytania, jak inni ludzie mogą robić te wszystkie okropne rzeczy, czyli normalnie żyć - przytulać się, całować, uprawiać seks, robić kupę i sto innych naturalnych rzeczy. A jak inni jej odpowiadają, że mogą i robią, bo to jest normalne i naturalne, to ona dalej nie wierzy, dziwi się i zadaje pytania - jak wy sobie z tym radzicie?  Nie dociera do niej zupełnie, że nie musimy sobie z tym radzić, bo to jest dla nas normalne. I tak w koło Macieju... 
Jak jej ludzie tak po ludzku, bez złośliwości radzą iść do lekarza to ona twierdzi, cyt: "Pójście do psychologa jest bez sensu, bo on nie powie mi nic czego nie wiem o sobie, wizyta u niego nie sprawi również że ryzyko pojawienia się głupiego dźwięku się zmniejszy..." I dalej drąży, cyt: "Co do korzystania z toalety u mężczyzny : może o tym nie wiecie ale wielu mężczyzn obrzydza nawet to że dziewczyna robi takie rzeczy (w sensie - wypróżnia się), a co dopiero u niego... Ja ich rozumiem"
Ona rozumie tylko tych, którzy myślą podobnie, jak ona i wszelkie obce argumenty do niej nie docierają. Wystarczy poczytać jej wątki. Faktycznie, niektórzy nie są dla niej zbyt wyrozumiali, pisząc, że jest troll, albo, że się naćpała lub, że uciekła z psychiatryka. To nie jest miłe, ale ja się czasem naprawdę nie dziwię. hmm 
Ale jest też naprawdę dużo komentarzy, w tonie, jak niżej, gdzie ludzie starają się jej cierpliwie tłumaczyć, coś uzmysłowić, po prostu pomóc:

"...wszystkie Twoje lęki opierają się wyłącznie na Twoich przypuszczeniach "co się stanie, jeśli...). Ty nie masz bladego pojęcia, co jest ważne dla Twojego chłopaka, na co on zwraca uwagę, jak postrzega miłość - Ty sobie uroiłaś, że robienie kupy miłość w nim na pewno zabije i trzymasz sie tej idiotycznej teorii, nawet nie biorąc pod uwagę możliwości, że może być błędna. Przeraża Cię wizja odgłosów przy seksie, ale czy Tobie się to kiedykolwiek przydarzyło? Czy tylko kolejne "na pewno tak będzie"?
Oczywiście, w kwestii psychologa też masz swoje "na pewno". Jeszcze nie byłaś, ale już WIESZ, że to nie ma sensu...
Dla mnie akurat nie ma sensu życie z takimi poglądami. Gdzie w tym miejsce na jakąkolwiek radość życia? Sama sobie musisz odpowiedzieć na pytanie, czy wolisz egzystować ze swoim wypaczonym spojrzeniem na świat, czy też może chciałabyś być szczęśliwsza - jak inni?"

A Lilly dalej nie widzi problemu i dowodzi, że nie różni się tak bardzo od innych, bo "każdy ma jakieś lęki" albo "rzadkie zdanie w temacie"... więc do lekarza iść nie zamierza;  on przecież stoi po tej drugiej stronie barykady, która uważa, że te wszystkie lęki i fobie Lilly to nie "rzadkie/odmienne zdanie", ale poważna choroba.
I tak się to toczy...

Posty [ 66 do 110 z 110 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Zapowietrzenie pochwy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024