Państwo policyjne ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 260 z 423 ]

196 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-01-05 11:03:59)

Odp: Państwo policyjne ?
Snake napisał/a:
summerka88 napisał/a:

Snake, o co właściwie są twoje żale i pretensje? Dlaczego tak jojczysz?
Przecież cały ten raban, który jest teraz w służbie zdrowia to konsekwencja takiego a nie innego systemu, w którym wykorzystywało się pewną grupę zawodową, co zaskutkowało ich emigracją i dzisiejszymi brakami kadrowymi, które przez ostatnie lata łatano poprzez często wielodniowe dyżury. Ale miarka się przebrała, bo moźna przez pewien czas zasuwać ponad siły, ale gdy się widzi, że ma to sens i cel oraz jest doceniane. Tego tutaj zabrakło.

Zupełnie o nic. Po prostu nabijam się z tego środowiska i z tych co teraz gromko wołają jak słuszne są ich żądania. Szczególnie była minister zdrowia Ewa Kopacz, która w 2007 roku mówiła, że nie widzi możliwości robienia reformy tylko pod tytułem "kasa dla lekarzy" albo były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, który w roku 2012 głosił, że protest lekarzy, to była kolejna eskalacja ich żądań. PiS zostawił w 2007 roku lekarzy rezydentów z minimalną pensją w wysokości 3,3 x minimalnego wynagrodzenia. Po 8 latach przejął lekarzy rezydentów z rąk PO z pensją niewiele odbiegającą od minimalnego wynagrodzenia. No i, jak 8 lat ci biedni lekarze z pokorą przyjmowali, że ich wynagrodzenie coraz bardziej się deprecjonuje wobec rosnących wynagrodzeń w pozostałych sektorach, nagle postanowili głośno powiedzieć NIE! Mają mieć podwyżki, już i teraz. Kupa śmiechu i tyle.

Snake, po pierwsze - tak jak juź wcześniej wspomniałam - obecna sytuacja jest wynikiem wieloletnich zaniedbań, więc logiczne jest, że i poprzednia władza przyczyniła się w znaczącym stopniu do dzisiejszego stanu. Poprzednicy jednak mieli jakieś tam umiejętności dyplomatyczne i potrafili załagodzić spory, uzgodnić kompromisy i przynajmniej udawali, że los lekarzy leży im na sercu w przeciwieństwie do obecnej ekipy, która dosłownie nie potrafi NIC oprócz dewastowania tego, co jeszcze jako tako funkcjonuje big_smile
Po drugie, chciałabym jednak wyprostować kłamstwo i manipulację, której się dopuściłeś powyżej w kalkulacji zarobków lekarzy rezydentów dekadę temu tongue
Możesz sobie spokojnie w biuletynach zweryfikować poniższe informacje:
2007 rok:
Płaca min - 936
Zarobki rezydenta - 1757
Stosunek 1,88

2008 rok:
Płaca min - 1126
Zarobki rezydenta - 2285
Stosunek - 2,03

Zobacz podobne tematy :

197 Ostatnio edytowany przez Foks (2018-01-05 10:53:27)

Odp: Państwo policyjne ?

Gross zmyśla i szkaluje, jeśli tego nie widzisz to jesteś zwyczajnie zaślepiony. Jakoś nie słyszałem by Gross tak chętnie mówił o Polakach, którzy Żydów ratowali za co groziła kara śmierci lub wywózka do Auschwitz. Dodam, że byliśmy jedynym krajem w okupowanej Europie gdzie za pomoc Żydom groziła kara śmierci. Mimo to Polacy nie odmawiali pomocy.

''...nawet jeśli przesadza w liczbach.''  Dobre sobie. Mnie jak ktoś pluje w twarz to nie mówię, że deszcz pada.


W czasie wojny wielu Żydów też zajmowało się szmalcownictwem, a np. na Wschodzie gdy wkraczała armia czerwona to nagminnie wydawali sowietom polskich sąsiadów. Niedługo po tym sami trafili do łagrów. Sprawdź sobie też ilu Żydów było w UB i NKWD.

W czasach przedwojennych były konflikty Polaków z Żydami, ale raczej nie była to jednostronna niechęć. To nie jest tak, że Endecji coś się ubrdało i za cel obrali sobie walkę z Żydami. Akcja=reakcja.


Jeszcze napisz czy popierasz to by Polska Żydom wypłacała odszkodowania? Zastanów się przy tym dlaczego POPiS to jednogłośnie poparł w roku 2014. Z jakiej paki Polska, która równie mocno ucierpiała w czasie wojny ma płacić odszkodowania?

198

Odp: Państwo policyjne ?
Foks napisał/a:

Gross zmyśla i szkaluje, jeśli tego nie widzisz to jesteś zwyczajnie zaślepiony. Jakoś nie słyszałem by Gross tak chętnie mówił o Polakach, którzy Żydów ratowali za co groziła kara śmierci lub wywózka do Auschwitz. Dodam, że byliśmy jedynym krajem w okupowanej Europie gdzie za pomoc Żydom groziła kara śmierci. Mimo to Polacy nie odmawiali pomocy.

''...nawet jeśli przesadza w liczbach.''  Dobre sobie. Mnie jak ktoś pluje w twarz to nie mówię, że deszcz pada.


W czasie wojny wielu Żydów też zajmowało się szmalcownictwem, a np. na Wschodzie gdy wkraczała armia czerwona to nagminnie wydawali sowietom polskich sąsiadów. Niedługo po tym sami trafili do łagrów. Sprawdź sobie też ilu Żydów było w UB i NKWD.

W czasach przedwojennych były konflikty Polaków z Żydami, ale raczej nie była to jednostronna niechęć. To nie jest tak, że Endecji coś się ubrdało i za cel obrali sobie walkę z Żydami. Akcja=reakcja.


Jeszcze napisz czy popierasz to by Polska Żydom wypłacała odszkodowania? Zastanów się przy tym dlaczego POPiS to jednogłośnie poparł w roku 2014. Z jakiej paki Polska, która równie mocno ucierpiała w czasie wojny ma płacić odszkodowania?

Jedwabne też sobie Gross wymyślił ?
Wiedziałem, że będziesz pisał o Polakach ratujących Żydów, że Żydzi byli w UB i NKWD smile Wciąż te same "argumenty". Poczytaj sobie może o tym co spotykało Sendlerową za to, że ratowała Żydów.

Jesteś kompletnie "zaczadzony" i dyskusja z Tobą nie ma żadnego sensu.

199 Ostatnio edytowany przez Foks (2018-01-05 11:36:31)

Odp: Państwo policyjne ?

Przedstawiam fakty, a że Twój mózg je wypiera to już nie mój problem wink

Co do Jedwabnego to sobie poczytaj co mają niektórzy historycy do powiedzenia na ten temat, np. Leszek Żebrowski. Bo na to, że zostali Żydzi zostali spaleni żywcem nie ma żadnych dowodów.
Leszek Żebrowski, który badał tę sprawę powiedział, że zostali zastrzeleni a ciała były nadpalone. Wiele wskazuje na to, że tego mordu dokonali komuniści a wina spadła na Polaków.

Już pomijając skalę tego mordu(30-40 osób) to czy jest to normalne by trąbić o tym w kółko i jeszcze robić jakiś paszkwil typu Pokłosie dofinansowany z publicznych pieniędzy? W drugą stronę jest to temat tabu, już widzę jak polski rząd dofinansowuje jakiś film o zbrodniach Żydów podczas 2WŚ lub w czasach komuny. Zaraz by twórców określono antysemitami itd.

Wilczysko, EOT. Co miałem do powiedzenia napisałem. Pozdrawiam.

200

Odp: Państwo policyjne ?
summerka88 napisał/a:

Po drugie, chciałabym jednak wyprostować kłamstwo i manipulację, której się dopuściłeś powyżej w kalkulacji zarobków lekarzy rezydentów dekadę temu tongue
Możesz sobie spokojnie w biuletynach zweryfikować poniższe informacje:
2007 rok:
Płaca min - 936
Zarobki rezydenta - 1757
Stosunek 1,88

2008 rok:
Płaca min - 1126
Zarobki rezydenta - 2285
Stosunek - 2,03

Ooo super, że ci się chciało. Za rok 2017 to jest stosunek brutto 2000 do 3170 dla lekarza w ciągu dwóch pierwszych lat pracy w specjalizacji niepriorytetowej i 3602 priorytetowej. Czyli 1,55 i 1,8. Po dwóch latach pracy jest to 3458 i 3890 czyli 1,73 i 1,945. Ostatnia podwyżka w odniesieniu do płacy minimalnej z 2018 r. - 2100 to odpowiednio 3570/3891 i po dwóch latach 4070/4391. Co daje stosunek 1,7/1,85 i 1,93/2,09. No więc jak to skrupulatnie sprawdziłaś od lat relacja pensji lekarza rezydenta do pensji minimalnej niewiele się zmieniła. O co więc to halo teraz?

201

Odp: Państwo policyjne ?
Snake napisał/a:
summerka88 napisał/a:

Po drugie, chciałabym jednak wyprostować kłamstwo i manipulację, której się dopuściłeś powyżej w kalkulacji zarobków lekarzy rezydentów dekadę temu tongue
Możesz sobie spokojnie w biuletynach zweryfikować poniższe informacje:
2007 rok:
Płaca min - 936
Zarobki rezydenta - 1757
Stosunek 1,88

2008 rok:
Płaca min - 1126
Zarobki rezydenta - 2285
Stosunek - 2,03

Ooo super, że ci się chciało. Za rok 2017 to jest stosunek brutto 2000 do 3170 dla lekarza w ciągu dwóch pierwszych lat pracy w specjalizacji niepriorytetowej i 3602 priorytetowej. Czyli 1,55 i 1,8. Po dwóch latach pracy jest to 3458 i 3890 czyli 1,73 i 1,945. Ostatnia podwyżka w odniesieniu do płacy minimalnej z 2018 r. - 2100 to odpowiednio 3570/3891 i po dwóch latach 4070/4391. Co daje stosunek 1,7/1,85 i 1,93/2,09. No więc jak to skrupulatnie sprawdziłaś od lat relacja pensji lekarza rezydenta do pensji minimalnej niewiele się zmieniła. O co więc to halo teraz?

Teraz raban jest o to, że ci niemoralni lekarze wypowiadają klauzule opt-out, żeby nie pracować więcej niż 48h/tyg i w ten sposób zaburzają płynne funkcjonowanie wielu oddziałów. Może chcą odpocząć, spędzić trochę czasu z rodzinami, Who knows?
Jednak okazuje się, że to spisek lekarzy, podobnie jak wcześniej przedsiębiorców, nie inwestujących na złość rządowi wink

202 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-01-06 09:11:37)

Odp: Państwo policyjne ?
summerka88 napisał/a:

Teraz raban jest o to, że ci niemoralni lekarze wypowiadają klauzule opt-out, żeby nie pracować więcej niż 48h/tyg i w ten sposób zaburzają płynne funkcjonowanie wielu oddziałów. Może chcą odpocząć, spędzić trochę czasu z rodzinami, Who knows?

Takie udawanie, a przecież wiadomo, że chodzi o pieniądze wink

203

Odp: Państwo policyjne ?

PiS lubi ręczne sterowanie. Unika rozwiązań systemowych. Podnieśli pielęgniarkom, różnica zrobiła się mała, więc kolejni ustawili się w kolejce. A co do państwa policyjnego to ktoś tutaj naoglądał się za dużo TVNu i naczytał GW. Nie czuję abym miał mniej wolności niż kiedyś. W sprawie Marszu Niepodległości to wszystko było robione, ale na spokojnie, analiza zdjęć, a nie profilaktyczne pałowanie stąd nie rzucało się w oczy.

204 Ostatnio edytowany przez polis (2018-01-06 22:49:30)

Odp: Państwo policyjne ?
Miłycham napisał/a:

Takie udawanie, a przecież wiadomo, że chodzi o pieniądze wink

Tylko, że nawet jeśli tak jest, to co z tego? Tylko wybrańcy mogą walczyć o podwyżkę?

205

Odp: Państwo policyjne ?
polis napisał/a:
Miłycham napisał/a:

Takie udawanie, a przecież wiadomo, że chodzi o pieniądze wink

Tylko, że nawet jeśli tak jest, to co z tego? Tylko wybrańcy mogą walczyć o podwyżkę?

Zasugerowałem, gdzieś wybrańców? Niech walczą. Choć swoją drogą życzenia co do wysokości trochę przesadne, patrząc na Polskie warunki.

206 Ostatnio edytowany przez polis (2018-01-07 01:40:46)

Odp: Państwo policyjne ?
Miłycham napisał/a:
polis napisał/a:
Miłycham napisał/a:

Takie udawanie, a przecież wiadomo, że chodzi o pieniądze wink

Tylko, że nawet jeśli tak jest, to co z tego? Tylko wybrańcy mogą walczyć o podwyżkę?

Zasugerowałem, gdzieś wybrańców? Niech walczą. Choć swoją drogą życzenia co do wysokości trochę przesadne, patrząc na Polskie warunki.

Skoro wszyscy jak sądzę się zgadzamy, że każdy może walczyć o podwyżkę, nie ma w tym nic złego i nikt nie chciałby być przedstawiany jako zły człowiek, który ośmilił się pójść do swojego szefa i o nią poprosić, to może zastanówmy się w jakim celu TVP przedstawia lekarzy w złym świetle?

207

Odp: Państwo policyjne ?

Tzn?

208 Ostatnio edytowany przez polis (2018-01-07 12:40:58)

Odp: Państwo policyjne ?
Miłycham napisał/a:

Tzn?

Np. ta afera z przedstawieniem dr. Pikulskiej jako luksusowej turystki rozbijającej się po egzotycznych krajach, po czym okazało się, że to zdjęcia z misji medycznych. Czemu to miało służyć?

Pokazaniu, że ludzie, którzy chcą podwyżki są złymi i pazernymi osobami, którym od bogactwa w d*** się poprzewracało?

Chciałby ktoś tutaj być przedstawiony jak zły i pazerny człowiek, co miał czelność poprosić o podwyżkę?

209 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-01-07 14:18:07)

Odp: Państwo policyjne ?

Nie widziałem tego. Jeśli ma na to dowód i nie jest to słowo przecie słowu, najprostszym sposobem jest wnieść sprawę do sądu. Propaganda medialna to nic nowego. Ile to razy z wyborowej znikały artykuły czy innych mediów, kiedy to już namieszały. Można znaleźć w sieci. Albo jak w TVN pokazywano protesty przecie obecnej władzy i jakiś jegomość kładł się udając pobitego, a w TVN pokazano jakby leżał i w tle biegająca Policja. Na okrągło to widać.  Ale zagrania słabe. Chociaż pewnie działające.

210

Odp: Państwo policyjne ?
Miłycham napisał/a:

Nie widziałem tego. Jeśli ma na to dowód i nie jest to słowo przecie słowu, najprostszym sposobem jest wnieść sprawę do sądu.

Jeszcze odszkodowanie dostanie i będzie naprawdę na wycieczki lol

211 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-01-07 14:27:23)

Odp: Państwo policyjne ?

Złożymy się hehe

I niech dostają, jeśli ludzie w zamian,  może będą mogli liczyć na coś więcej niż L4 i wypisanie recepty oraz skończy się kierowanie do prywatnych poradni.

212 Ostatnio edytowany przez polis (2018-01-07 15:11:07)

Odp: Państwo policyjne ?

I tak najlepsze jest to, że TVP samo mogło to sprawdzić. Wystarczyłoby jakby przejrzeli własne materiały.

TVP robi z niej luksusową turystkę. Dr Pikulska z Porozumienia Rezydentów mówi OKO.press: użyli zdjęć z moich misji medycznych

Większość zdjęć wykorzystanych przez TVP Info pochodzi z misji medycznych, w których dr Pikulska brała udział jako wolontariuszka programu Polska Pomoc.

To oficjalny program polskiego rządu, od 2008 roku realizuje go Ministerstwo Spraw Zagranicznych – w ten sposób polscy obywatele różnych zawodów pomagają krajom rozwijającym się. Wśród nich ortopeda – Katarzyna Pikulska.

Twórcy oczerniających ją materiałów mogli to zresztą sprawdzić – w archiwum TVP.

Pikulska była bohaterką polskiej telewizji i Polskiego Radia, kiedy media publiczne chwaliły się, jak Polki i Polacy angażują się w pomoc najbardziej potrzebującym na całym świecie.

Nawet jeśli inni też uprawiają propagandę, to co z tego? Ponoć dobra zmiana miała być lepsza od tamtych. Jeśli dobra zmiana stosują propagandę, to co czyni ich lepszymi od wyborczej, której to zarzuca?

Więcej jeśli komuś zarzuca się robienie czegoś złego, ale strona zarzucająca sama to robi, to jest to hipokryzja.

213

Odp: Państwo policyjne ?
polis napisał/a:

Więcej jeśli komuś zarzuca się robienie czegoś złego, ale strona zarzucająca sama to robi, to jest to hipokryzja.

W tym przypadku, to się nazywa polityka lol Poza tym zgodnie ze starą zasadą jak obrzucą gównem, a ktoś wskaże, że to bzdura, to i tak dotrze to może do 1/3 odbiorców. Znaczy i tak się kalkuluje obrzucać...

214 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-01-07 15:54:35)

Odp: Państwo policyjne ?
polis napisał/a:

I tak najlepsze jest to, że TVP samo mogło to sprawdzić. Wystarczyłoby jakby przejrzeli własne materiały.

TVP robi z niej luksusową turystkę. Dr Pikulska z Porozumienia Rezydentów mówi OKO.press: użyli zdjęć z moich misji medycznych

A Ty sprawdziłeś się czy uwierzyłeś na słowo tej drugiej stronie?

polis napisał/a:

Nawet jeśli inni też uprawiają propagandę, to co z tego? Ponoć dobra zmiana miała być lepsza od tamtych. Jeśli dobra zmiana stosują propagandę, to co czyni ich lepszymi od wyborczej, której to zarzuca?

No jak co z tego? Powinieneś krytycznie patrzeć w każdą stronę, inaczej to hipokryzja. Według mnie jeśli coś czyni, którąś ze stron lepszą to są to inne aspekty. Za stary jestem na hasła typu dobra zmiana. To tylko hasło wyborcze. Nie ekscytuje się tym tematem. Wole chłodne kalkulację.

polis napisał/a:

Więcej jeśli komuś zarzuca się robienie czegoś złego, ale strona zarzucająca sama to robi, to jest to hipokryzja.

Jak najbardziej się zgadzam smile Na szczęście nie jestem drugą stroną wink Mogę krytycznie patrzeć tak na rząd w tym przypadku, jak i protest lekarzy i nie muszę czuć wyrzutów sumienia.

215 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-01-07 16:38:52)

Odp: Państwo policyjne ?
Snake napisał/a:
polis napisał/a:

Więcej jeśli komuś zarzuca się robienie czegoś złego, ale strona zarzucająca sama to robi, to jest to hipokryzja.

W tym przypadku, to się nazywa polityka lol Poza tym zgodnie ze starą zasadą jak obrzucą gównem, a ktoś wskaże, że to bzdura, to i tak dotrze to może do 1/3 odbiorców. Znaczy i tak się kalkuluje obrzucać...

Zatem mamy wręcz epidemię złośliwych i agresywnych form dyskredytacji, skierowanych do „odbiorców”, którzy niczego nie sprawdzą, nie zweryfikują i powtarzają bezrefleksyjnie zasłyszane bzdety.



polis napisał/a:

Nawet jeśli inni też uprawiają propagandę, to co z tego? Ponoć dobra zmiana miała być lepsza od tamtych. Jeśli dobra zmiana stosują propagandę, to co czyni ich lepszymi od wyborczej, której to zarzuca?

Więcej jeśli komuś zarzuca się robienie czegoś złego, ale strona zarzucająca sama to robi, to jest to hipokryzja.

Polis, bo to najprostsza droga, droga „na skróty”.
W dyskusji (także politycznej) można albo wykazywać własne atuty, dowodzić swoich racji, budować swój autorytet osiągnięciami i zasługami, ale to trudne, czasochłonne i przede wszystkim wymagające pomysłu, planu, dobrej organizacji, wytrwałości, odpowiedzialności. Albo można podważać powagę, argumenty i atuty oponenta - to droga dla tych, co nie mają niczego że wspomnianych wcześniej cech i zasobów.
W drugiej metodzie wystarczy być zaopatrzonym w złośliwość, stronniczość. Nie bez znaczenia też są odpowiedni „odbiorcy” wink

216

Odp: Państwo policyjne ?
Miłycham napisał/a:
polis napisał/a:

I tak najlepsze jest to, że TVP samo mogło to sprawdzić. Wystarczyłoby jakby przejrzeli własne materiały.

TVP robi z niej luksusową turystkę. Dr Pikulska z Porozumienia Rezydentów mówi OKO.press: użyli zdjęć z moich misji medycznych

A Ty sprawdziłeś się czy uwierzyłeś na słowo tej drugiej stronie?

Sprawdziłam. Znajdź sobie w google: klęska humanitarna 17.03.2016 i zobaczysz materiał TVP z stolicy Kurdystanu, w którym ta lekarka występuje. Przewiń sobie do 30 sekundy.

Miłycham napisał/a:

No jak co z tego? Powinieneś krytycznie patrzeć w każdą stronę, inaczej to hipokryzja.

Sprawdzam. Nie martw się o mnie. Wiem, że istnieje coś takiego jak efekt potwierdzenia, a nie sprawdzanie zasłyszanych informacji i nie podchodzenie do nich krytycznie to chyba nie hipokryzja, tylko głupota. smile

summerka88 napisał/a:

Polis, bo to najprostsza droga, droga „na skróty”.
W dyskusji (także politycznej) można albo wykazywać własne atuty, dowodzić swoich racji, budować swój autorytet osiągnięciami i zasługami, ale to trudne, czasochłonne i przede wszystkim wymagające pomysłu, planu, dobrej organizacji, wytrwałości, odpowiedzialności. Albo można podważać powagę, argumenty i atuty oponenta - to droga dla tych, co nie mają niczego że wspomnianych wcześniej cech i zasobów.
W drugiej metodzie wystarczy być zaopatrzonym w złośliwość, stronniczość.

No cóż, jak się nie ma nic innego zaoferowania.

217 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-01-08 23:25:21)

Odp: Państwo policyjne ?
polis napisał/a:

Sprawdziłam. Znajdź sobie w google: klęska humanitarna 17.03.2016 i zobaczysz materiał TVP z stolicy Kurdystanu, w którym ta lekarka występuje. Przewiń sobie do 30 sekundy.

Dla mnie to nieistotne. Ale dobrze, że sprowadziłeś, jeśli się wypowiadasz. Przemknęło mi jakieś w bikini oraz przy samochodzie. To te z Kurdystanu, podczas klęski? big_smile

polis napisał/a:
Miłycham napisał/a:

No jak co z tego? Powinieneś krytycznie patrzeć w każdą stronę, inaczej to hipokryzja.

Sprawdzam. Nie martw się o mnie. Wiem, że istnieje coś takiego jak efekt potwierdzenia, a nie sprawdzanie zasłyszanych informacji i nie podchodzenie do nich krytycznie to chyba nie hipokryzja, tylko głupota. smile

Czy Ty w ogóle przeczytałeś zdanie, które zacytowałeś i do którego się odnosisz, że takie rzeczy wypisujesz? wink

218

Odp: Państwo policyjne ?
Miłycham napisał/a:
polis napisał/a:

Sprawdziłam. Znajdź sobie w google: klęska humanitarna 17.03.2016 i zobaczysz materiał TVP z stolicy Kurdystanu, w którym ta lekarka występuje. Przewiń sobie do 30 sekundy.

Dla mnie to nieistotne. Ale dobrze, że sprowadziłeś, jeśli się wypowiadasz. Przemknęło mi jakieś w bikini oraz przy samochodzie. To te z Kurdystanu, podczas klęski? big_smile

Nie wiem, jakie bikini tam widziałeś. Może Ci się jakieś reklamy włączają, ja mam reklamy poblokowane. big_smile


Miłycham napisał/a:

Czy Ty w ogóle przeczytałeś zdanie, które zacytowałeś i do którego się odnosisz, że takie rzeczy wypisujesz? wink

Tak, nie moja wina, że Twoje sformułowanie jest dość ogólne i można je różnie zinterpretować. wink Choć przyznaję mogłam dodać resztę tego co napisałeś, żeby było klarowniej.

219 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-01-09 00:47:11)

Odp: Państwo policyjne ?
polis napisał/a:

Nie wiem, jakie bikini tam widziałeś. Może Ci się jakieś reklamy włączają, ja mam reklamy poblokowane. big_smile

Być może za dużo blokujesz, a za mało do siebie dopuszczasz wink
https://oko.press/tvp-robi-niej-luksuso … edycznych/
I od razu zaznaczę. Nie wiem czy to zdjęcia z wakacji czy misji. Oby część z wakacji wink


polis napisał/a:

Tak, nie moja wina, że Twoje sformułowanie jest dość ogólne i można je różnie zinterpretować. wink Choć przyznaję mogłam dodać resztę tego co napisałeś, żeby było klarowniej.

"Powinieneś krytycznie patrzeć w każdą stronę, inaczej to hipokryzja." - to nie jest sformułowanie ogólne. Są dwie strony, rząd i lekarze. Wystarczy wiedzieć o czym się dyskutuje.

220

Odp: Państwo policyjne ?

A propos wspólnego głosowania tzw. opozycji i rządzących, to właśnie rządzący zaorali opozycję przy głosowaniu nad skierowaniem do dalszych prac w sejmie dwóch projektów ustaw wokół aborcyjnych.
Zaoranie nr 1
Samo wniesienie tematu aborcyjnego pod obrady parlamentu służy rozbiciu opozycji. PiS jest w temacie aborcji dość klarowny i jednolity. Odwrotnie do opozycji, gdzie poglądy są różne. Misja zakończona sukcesem, posłowie opozycji w głosowaniu podzielili się, są kary, wyrzucenia z partii, a PiS siedzi i się śmieje.
Zaoranie nr 2
Duża grupa posłów PiS łącznie z "wodzami" głosuje za dalszymi pracami nad projektem liberalizującym przepisy aborcyjne, bo... chociaż się z nim zasadniczo nie zgadzają jest to projekt obywatelski i należy go z uwagą rozważyć, a nie odrzucać w pierwszym czytaniu. Jak to wygląda na tle opozycji, która głosuje za odrzuceniem innego obywatelskiego projektu zaostrzającego przepisy...?

221

Odp: Państwo policyjne ?

Nie sądzę, żeby Kaczyński się cieszył. Potrzebna mu to zaostrzenie aborcji jak dziura w moście i on o tym wie. Z dużo w okół tego emocji i za dużo ludzi wychodzi na ulicę protestować. Im więcej ludzi będzie protestować, tym mniej będzie się mu to podobało.

Jeszcze na dokładkę po ostatniej takiej aferze zwiększyła się liczba osób, które są za złagodzeniem.

Przyznam, że nasza parlamentarna opozycja jest beznadziejna. Ale po PO i Nowoczesnej nigdy się niczego specjalnego nie spodziewałam.

222

Odp: Państwo policyjne ?

To nie Duda wygrał wybory, ale Komorowski przegrał i to z kretesem, z pozycji pewniaka w trakcie kampanii jak zaczął się pokazywać i mówić to stracił cała przewagę .

To nie PIS wygrał , ale PO przegrało .
Nieudolnością , arogancja , chciwością i aferami.
Pamietam do dziś , wieczór wyborczy w TVP, kiedy prowadzący tak arogancka, nieudolnie usiłowali manipulować wypowiedziami przedstawicieli partii opozycyjnych, ze obecni prowadzący programy w TVP "reżimowej" mogliby do nich iść na nauki.

obecnie PIS nic nie musi robić żeby wygrać następne wybory.
Nieudacznicy z PO, N. i Razem sami się wykończą swoimi "genialnymi" pomysłami .

Jedynie stare SLD nie robi jakichś dziwnych , głupich ruchów .

223 Ostatnio edytowany przez polis (2018-01-12 19:55:36)

Odp: Państwo policyjne ?

Czemu Razem wrzucasz z PO i Nowoczesną? Jakby nie patrzeć to w kwestiach aborcji mają klarowne poglądy i się nie ukrywają z nimi. Z wpadką Nowoczesnej i PO nie mają nic wspólnego.

Natomiast SLD jest w sprawie złagodzenia niewiarygodne. Był czas, że mogli coś z tym zrobić i nie zrobili nic.

224

Odp: Państwo policyjne ?
polis napisał/a:

Przyznam, że nasza parlamentarna opozycja jest beznadziejna. Ale po PO i Nowoczesnej nigdy się niczego specjalnego nie spodziewałam.

Podobnie.
Porażką jest to, że nie widzę dla siebie żadnej opcji politycznej, z którą mogłabym się utożsamiać, popierać i wspierać. Żadnej sensownej alternatywy.

Trzeba chyba coś własnego stworzyć wink

225

Odp: Państwo policyjne ?
polis napisał/a:

Nie sądzę, żeby Kaczyński się cieszył.

Cieszy się, bo kiedy ludzie emocjonują się aborcją to on w spokoju przepycha budżet.

polis napisał/a:

Potrzebna mu to zaostrzenie aborcji jak dziura w moście i on o tym wie. Z dużo w okół tego emocji i za dużo ludzi wychodzi na ulicę protestować. Im więcej ludzi będzie protestować, tym mniej będzie się mu to podobało.

Przy pierwszej akcji moja tablica na FB była cała w logo akcji, a teraz 2 - 3 osoby coś w temacie napisały także temat stygnie. Są też akcje z drugiej strony. Gdyby PiS naprawdę chciał to wprowadzić to teraz jest idealny moment. Rzecz w tym, że PiS nie chce. Aborcja jest jedynie tematem zastępczym.

polis napisał/a:

Jeszcze na dokładkę po ostatniej takiej aferze zwiększyła się liczba osób, które są za złagodzeniem.

W moim środowisku jest dokładnie odwrotnie. Teksty o płodzie jako zlepku komórek w tym pomogły. Ludzie zaczynają myśleć.

polis napisał/a:

Przyznam, że nasza parlamentarna opozycja jest beznadziejna. Ale po PO i Nowoczesnej nigdy się niczego specjalnego nie spodziewałam.

To nie opozycja tylko agentura wpływu naszych sąsiadów...

polis napisał/a:

Czemu Razem wrzucasz z PO i Nowoczesną? Jakby nie patrzeć to w kwestiach aborcji mają klarowne poglądy i się nie ukrywają z nimi. Z wpadką Nowoczesnej i PO nie mają nic wspólnego.

Partia Razem to coś innego.

summerka88 napisał/a:

Porażką jest to, że nie widzę dla siebie żadnej opcji politycznej, z którą mogłabym się utożsamiać, popierać i wspierać. Żadnej sensownej alternatywy.

Gdyby moje poglądy były lewicowe to postawiłbym na partię Ikonowicza, a gdyby były lewackie to na partie Razem.

226

Odp: Państwo policyjne ?
summerka88 napisał/a:

Podobnie.
Porażką jest to, że nie widzę dla siebie żadnej opcji politycznej, z którą mogłabym się utożsamiać, popierać i wspierać. Żadnej sensownej alternatywy.

Trzeba chyba coś własnego stworzyć wink

mam tak samo. Przyglądałam się głosowaniu na temat projektów ustaw o aborcji i potem czytałam wyjaśnienia tych, którzy nie głosowali, że oni po prostu są za takim kompromisem jak teraz. I kurcze, ja też jestem. I fakt faktem nie ma żadnej propozycji, która by ten kompromis chciała. Jedni są za legalizacją, inni za zakazem i tacy, co się nie utożsamiają są w kropce.

227

Odp: Państwo policyjne ?

Dziś jest wywiad z Dornem na ten temat. Przewiduje polityczną hekatombę  na temacie aborcji. Oczywiście obecnie ustawa zostanie zaostrzona. PO i Nowoczesna udowodniły, że nie są już zdolne do niczego. Nawet nie potrafią określić kogo reprezentują.

228 Ostatnio edytowany przez polis (2018-01-13 17:40:23)

Odp: Państwo policyjne ?

Cieszy się, bo kiedy ludzie emocjonują się aborcją to on w spokoju przepycha budżet.

Myślisz? Sądzę, że plan raczej był taki, że pchnie obie propozycję do dalszych prac w komisji, gdzie mogłyby sobie wygodnie utknąć i poleżeć w szufladzie. Przy okazji obie propozycje w szufladzie łagodziłyby napięcie społeczne, na którym moim zdaniem wcale mu nie zależy.

Tłumaczyłoby to czemu nie głosował za odrzuceniem propozycji liberalizacji prawa. O tym, że parlamentarna opozycja sama sobie strzeli w stopę wiedzieć nie mógł, no chyba że potrafi przewidywać przyszłość.

W moim środowisku jest dokładnie odwrotnie. Teksty o płodzie jako zlepku komórek w tym pomogły. Ludzie zaczynają myśleć.

No to obracamy się w innych. wink Ja się spotykałam z ludźmi, którzy pragmatycznie podeszli do problemu i uznali, że zakaz jest bezsensu, jeśli nie rozwiązuje problemu, a tylko spycha go do podziemia i zwiększa turystykę medyczną w sąsiednim kraju, co zresztą tyczy się również obecnego kompromisu. Zakazywanie nic nie daje i jest to rozwiązanie godne pięciolatka – jak zamknę oczy/spuszczę wzrok to problem nie istnieje, bo go nie widzę.

No niestety przykra wiadomość jest taka, że dalej istnieje. Skutecznym działaniem zmniejszającym liczbę aborcji jest szeroki dostęp do antykoncepcji i dobra edukacja seksualna. Co zresztą widać po krajach zachodnich, gdzie liczba aborcji spadła, pomimo że jest dostępna. Jakoś kobiety nie lecą tam masowo na skrobankę w przerwie między kosmetyczką a kinem.

229

Odp: Państwo policyjne ?
Snake napisał/a:

Dziś jest wywiad z Dornem na ten temat. Przewiduje polityczną hekatombę  na temacie aborcji.

Nie tyle przewiduje co straszy. Warto poczytać o historii Projektu Zmiany Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej dotyczącego ochrony życia ludzkiego. Marek Jurek vs Jarosław Kaczyński. To co mamy dzisiaj to już kiedyś było. Nie po to Kaczyński przesunął rząd w stronę centrum, ocieplił wizerunek, zamienił się w PO-bis, żeby wyskakiwać z zaostrzaniem na chwilę przed wyborami.

Snake napisał/a:

Oczywiście obecnie ustawa zostanie zaostrzona. PO i Nowoczesna udowodniły, że nie są już zdolne do niczego. Nawet nie potrafią określić kogo reprezentują.

KC PiS wcale nie chce zaostrzać tej ustawy. Problem w tym, że mają część wyborców, która tego oczekuje i episkopat Polski. Jak ustawa zostanie bez zmian pomimo tego, że są ku temu możliwości to będzie trzeba za to zapłacić, żeby nie szczekali na nich.

polis napisał/a:

Myślisz? Sądzę, że plan raczej był taki, że pchnie obie propozycję do dalszych prac w komisji, gdzie mogłyby sobie wygodnie utknąć i poleżeć w szufladzie. Przy okazji obie propozycje w szufladzie łagodziłyby napięcie społeczne, na którym moim zdaniem wcale mu nie zależy.

Bardziej popchnie oba projekty do komisji, żeby zostały uwalone, ale nie Jego rękami. Dzięki nieudolności pseudo opozycji udało się ugrać zdecydowanie więcej. Napięcia społecznego w temacie aborcji na dzisiaj praktycznie nie ma.

polis napisał/a:

Ja się spotykałam z ludźmi, którzy pragmatycznie podeszli do problemu i uznali, że zakaz jest bezsensu, jeśli nie rozwiązuje problemu, a tylko spycha go do podziemia i zwiększa turystykę medyczną w sąsiednim kraju, co zresztą tyczy się również obecnego kompromisu.

Twoi ludzie uznali, że gwałty, pobicia i kradzieże też należy wyciągnąć z podziemia czy poprzestali na aborcji? Jedno i drugie się zdarza. Argument, że skoro jakieś zjawisko naganne moralnie się dzieje to należy uczynić je legalnym, żeby działo się bez zbędnego stresu jest nielogiczny i delikatnie mówiąc słaby...

polis napisał/a:

Zakazywanie nic nie daje i jest to rozwiązanie godne pięciolatka – jak zamknę oczy/spuszczę wzrok to problem nie istnieje, bo go nie widzę.


Rzecz w tym, że tego tematu nie można rozpatrywać w oderwaniu od innych czynników, a pewne środowiska próbują to robić. Legalizując aborcję czy też zostawiając obecny kompromis państwo musi zrezygnować z zapewnienia prawa do życia dla każdego obywatela lub wprowadzić możliwość pozbawiania określone grupy ludzi prawa do życia poprzez proces legislacyjny. Konsekwencja jest taka, że w przyszłości ktoś inny będzie mógł z tego skorzystać i zapewne skorzysta w stosunku do seniorów czy poważnie chorych, bo to ogromne  obciążenie dla budżetu.

polis napisał/a:

No niestety przykra wiadomość jest taka, że dalej istnieje.


Problem istniał, istnieje i będzie istniał prawdopodobnie zawsze, a jedyne na co mamy wpływ to skala zjawiska.

polis napisał/a:

Skutecznym działaniem zmniejszającym liczbę aborcji jest szeroki dostęp do antykoncepcji i dobra edukacja seksualna.

Brzmi jak Unia Europejska gwarantem bezpieczeństwa albo Program partii programem narodu. Nie ma takiej zależności. Antykoncepcji u nas nie brakuje, a dobra edukacja seksualna to pojęcie względne. Jedni będą chcieli konserwatywnej ścieżki, a inni liberalnej. W dobie Internetu każdy się dowie tego co mu potrzeba o ile zechce.

polis napisał/a:

Co zresztą widać po krajach zachodnich, gdzie liczba aborcji spadła, pomimo że jest dostępna. Jakoś kobiety nie lecą tam masowo na skrobankę w przerwie między kosmetyczką a kinem.

Skąd te dane? Niektóre mają na koncie tyle aborcji co Rosjanki - 6, 7 albo 8. Szczególnie tam gdzie jest pełna refundacja aborcja jest traktowana jako późna antykoncepcja.

Do zwolenniczek prawa do aborcji - tak mnie zastanawia dlaczego chcecie zgotować tak okrutny los swoim córkom i wnuczkom? Wbijanie do głów hasła - Moje ciało, moja sprawa - to najlepszy przepis na wychowanie pokolenia nieodpowiedzialnych mężczyzn. Czy nie zastanowiło Was co się stanie, kiedy oni w to hasło uwierzą? Dzisiaj jak dziewczyna jest w ciąży to chłopak przeważnie czuje się w obowiązku otoczyć ją opieką, a najlepiej się ożenić. W postępowych czasach będzie co raz więcej sugestii typu, Kochanie, są tacy lekarze, którzy pozbawią cię problemu, szantaży odejściem, nacisków i innych form wywierania wpływu. Pod wpływem emocji aborcja zostanie dokonana, a efekty mogą być odczuwane przez kobietę do końca życia. Nie po każdej to spłynie. Inna sprawa, że po urodzeniu dziecka chłopak może poprzestać na pomocy finansowej. Moje ciało, moja sprawa to także wykluczenie ojca poprzez zniszczenie więzi z nim jeszcze przed narodzinami dziecka.

230

Odp: Państwo policyjne ?

A z drugiej strony zmuszanie kobiety do urodzenia dziecka, którego nie chce bo jest np. po gwałcie, jest okrucieństwem. Albo jak usłyszę od lekarza, że moje dziecko urodzi się bez mózgu. Mam przez 9 miesięcy przyzwyczajać się do dziecka tylko po to, żeby zmarło na moich oczach godzinę po urodzeniu?

Tu nie chodzi o to, żeby dostęp do aborcji był nieograniczony. Nie chodzi o to, żeby aborcja była antykoncepcją. Chodzi o to, żeby nie wejść w przesadę i nie zmuszać do rodzenia tego, kto rodzić nie chce. Dostęp do ellaone jest ciężki. Sporo aptek twierdzi, że nie ma jej w sprzedaży. Niektórzy lekarze nie chcą jej przepisywać. Sorry, jak ktoś nie zgadza się z tym, co powinien robić w swoim zawodzie, mógł zostać okulistą, a nie ginekologiem...

To tak jak historia o tej kobiecie, pielęgniarce chyba, która wyjechała do któregoś z krajów Skandynawskich i tam odmówiła udziału w aborcji pomimo tego, że była to normalna część jej pracy, a tam nie ma klauzuli sumienia. Z pracy ją wywalili oczywiście. I w Polsce ludzie robili jakieś mega wsparcie dla niej, a nikt nie pomyślał przez minutę o tym, że ona sama zgodziła na takie, a nie inne warunki pracy. Podpisała umowę i wywalili ją za niesubordynację, a nie za to, jakie miała poglądy,

231 Ostatnio edytowany przez polis (2018-01-14 00:07:28)

Odp: Państwo policyjne ?

Skąd te dane? Niektóre mają na koncie tyle aborcji co Rosjanki - 6, 7 albo 8. Szczególnie tam gdzie jest pełna refundacja aborcja jest traktowana jako późna antykoncepcja.


Jest o tym mnóstwo artykułów na internecie. Skąd są Twoje dane?

Zresztą jest gdzieś na tym forum wątek o aborcji, gdzie podawane były artykuły między innymi o Szwajcarii, gdzie po liberalizacji prawa liczba aborcji spadła.

Możesz też sobie poczytać o badaniach zrobionych przez the Lancet

Liczba aborcji spada
W maju 2016 r. prestiżowy brytyjski tygodnik medyczny „The Lancet” analizował zjawisko aborcji na świecie. Porównał lata 1990-1994 i 2010-2014:

w latach 1990-1994 przeprowadzano rocznie 40 aborcji na 1000 kobiet w wieku 15-44, a w latach 2010-2014 35 aborcji. Oznacza to spadek – o 5 punktów (12,5 proc.) w ciągu 20 lat,
jednocześnie w tym samym czasie liczba samych zbiegów wzrosła z 50,4 milionów rocznie do 56,3 milionów  – z powodu zwiększenia się populacji,
w latach 2010-2014 wciąż jedna czwarta ciąż kończyła się aborcją.

Zakaz raczej nie działa

Nie zauważono silnego związku pomiędzy prawem aborcyjnym i liczbą aborcji – jest różnica trzech punktów promilowych (0.3 pkt proc.).

W krajach, gdzie aborcja jest zakazana lub dozwolona tylko, gdy zagrożone jest życie matki dokonuje się 37 aborcji na 1000 kobiet. W krajach, gdzie aborcja jest dozwolona na życzenie – 34 zabiegów na 1000 kobiet.

Z artykułu:
Kondomy i tabletki Zachodu. W cywilizacji śmierci aborcji jest mniej

Co do tego, że zarodek jest człowiekiem, no nie jest, może nim się stać, ale nie musi, równie dobrze może stać się zaśniadem groniastym.


“Profesor Kuczyński długo i cierpliwie o tym, że w momencie powstania zarodka niewiele wiemy na temat jego dalszych losów zaplanowanych przez naturę: może się okazać pustym jajem płodowym. Może się okazać zaśniadem groniastym. Może stać się ciążą pozamaciczną i nie będziemy jej przecież ratować kosztem życia kobiety. Wreszcie może przekształcić się w potworniaka, którego żadną miarą nie można uznać za człowieka mimo posiadania resztek zębów, włosów czy kości. Dlatego zakładanie a priori, że każdy zarodek jest „człowiekiem” jest niezgodne z nauką biologiczną.

Nawet w Biblii nie ma równości pomiędzy zarodkiem a urodzonym człowiekiem. Za doprowadzenie do poronienia można było dostać tylko grzywnę, nie traktowano tego równie surowo jak zabójstwa urodzonego człowieka.
Ksiega Wyjscia 21:
"22 Gdyby mężczyźni bijąc się uderzyli kobietę brzemienną powodując poronienie, ale bez jakiejkolwiek szkody, to [winny] zostanie ukarany grzywną, jaką <na nich> nałoży mąż tej kobiety, i wypłaci ją za pośrednictwem sędziów polubownych. 23 Jeżeli zaś ona poniesie jakąś szkodę, wówczas on odda życie za życie, 24 oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę, 25 oparzenie za oparzenie, ranę za ranę, siniec za siniec"

232 Ostatnio edytowany przez szakisz (2018-01-14 00:23:35)

Odp: Państwo policyjne ?
polis napisał/a:

Zresztą jest gdzieś na tym forum wątek o aborcji, gdzie podawane były artykuły między innymi o Szwajcarii, gdzie po liberalizacji prawa liczba aborcji spadła.

Nie zauważono silnego związku pomiędzy prawem aborcyjnym i liczbą aborcji – jest różnica trzech punktów promilowych (0.3 pkt proc.).

W temacie o aborcji były różne rzeczy wink np to, że około 80% narodu nie chce wolnego dostępu do skrobanek. Są bardziej za utrzymaniem kompromisu z 93, wypracowanego w bólach zresztą. Te statystyki o ile pamiętam przytoczył kolega Snake.

Pytanie co robimy z tymi 0,3 pkt. % Czy uznajemy demokrację, czy dajemy się sterroryzować grupie podstarzałych femi-marksistek, które o aborcję nie muszą się martwić już od dawna tongue

233 Ostatnio edytowany przez polis (2018-01-14 00:42:42)

Odp: Państwo policyjne ?
szakisz napisał/a:
polis napisał/a:

Zresztą jest gdzieś na tym forum wątek o aborcji, gdzie podawane były artykuły między innymi o Szwajcarii, gdzie po liberalizacji prawa liczba aborcji spadła.

Nie zauważono silnego związku pomiędzy prawem aborcyjnym i liczbą aborcji – jest różnica trzech punktów promilowych (0.3 pkt proc.).

W temacie o aborcji były różne rzeczy wink np to, że około 80% narodu nie chce wolnego dostępu do skrobanek.

Już od dłuższego czasu jest to nieaktualne.  smile 

Wpisz sobie w Google
Już 42 proc. Polaków za liberalizacją ustawy antyaborcyjnej. Nowy sondaż OKO.press

Powszechne jest przekonanie, że w Polsce nie ma zgody społecznej na liberalizację ustawy. I są badania, w których zwolenników zaostrzenia ustawy jest o wiele więcej (np. sondaż IPSOS dla Ordo Iuris z lutego 2017). Różnice wynikają ze sposobu zadania pytania. Ordo Iuris pytało badanych „czy popiera Pan(i) pełną ochronę życia ludzkiego od momentu poczęcia?”. Tak ogólne sformułowanie pytania zachęca do odpowiedzi „tak”. Każdy jest za pełną ochroną życia, tylko nie wiadomo, co rozumie pod tym określeniem.

W OKO.press uznaliśmy, że najuczciwiej jest zadać pytanie bardzo konkretnie i poprzedzić je opisem obecnej ustawy:

„W tej chwili prawo dopuszcza przerywanie ciąży w trzech przypadkach: zagrożenia dla życia lub zdrowia kobiety, ciężkiego upośledzenie lub choroba płodu, pochodzenia ciąży z gwałtu. Czy Pana/Pani zdaniem prawo zakazujące aborcji należałoby zaostrzyć, zakazując aborcji całkowicie, nie zmieniać, czy zliberalizować dopuszczając przerywanie ciąży ze względu na trudną sytuację kobiety”.

I takie pytanie znajduje się w naszym sondażu.

234

Odp: Państwo policyjne ?
polis napisał/a:

Wpisz sobie w Google
Już 42 proc. Polaków za liberalizacją ustawy antyaborcyjnej. Nowy sondaż OKO.press

Fajne źródło informacji.

235

Odp: Państwo policyjne ?
Lady Loka napisał/a:

Mam przez 9 miesięcy przyzwyczajać się do dziecka tylko po to, żeby zmarło na moich oczach godzinę po urodzeniu?

Występuje gdzieś zmuszanie do rodzenia dziecka bez mózgu?

Z ciekawości jak podchodzisz do np. usunięcia dziecka z Zespołem Downa?

236 Ostatnio edytowany przez szakisz (2018-01-14 01:12:52)

Odp: Państwo policyjne ?

Ani jedne, ani drugie statystyki nie są dla mnie wiarygodne. Uważam, że oboje przeginacie, Ordo Iuris w jedną ty w drugą stronę. Za to statystyki Snaka jak najbardziej pokrywają się z moimi obserwacjami... smile

237

Odp: Państwo policyjne ?
Miłycham napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Mam przez 9 miesięcy przyzwyczajać się do dziecka tylko po to, żeby zmarło na moich oczach godzinę po urodzeniu?

Występuje gdzieś zmuszanie do rodzenia dziecka bez mózgu?

Z ciekawości jak podchodzisz do np. usunięcia dziecka z Zespołem Downa?

jeżeli wejdzie w życie ustawa, która obecnie poszła do dalszych prac może się tak zdarzyć. Chociaż 100% pewności nie mam, bo nie mogę znaleźć jej tekstu nigdzie w sieci, ale Kaja Grodek, która się zajmuje "promocją" jest za zakazem w każdym takim przypadku. Swoją drogą ona jest też za tym, żeby kobieta musiała udowadniać, że poronienie było naturalne, a nie wywołane.

Szczerze mówiąc co do Zespołu Downa mam mieszane uczucia. Z jednej strony to oczywiście dziecko jak każde inne, ale z drugiej to jest też człowiek, który praktycznie do końca życia będzie potrzebował pomocy w prawidłowym funkcjonowaniu w społeczeństwie. A ja będąc matką na pewno nie będę w stanie zagwarantować takiej pomocy przez całe życie dziecka, więc obowiązek w końcu spadnie na innych. Rodzeństwo, wnuki (moje). Z tego co się orientuję, w Polsce nie ma żadnych dobrze ogarniętych ośrodków, w których ludzie z ZD mogliby przebywać i byliby tam traktowani jak ludzie, a nie jak osobny gatunek. Gdyby państwo gwarantowało pomoc, nawet nie pieniężną, ale specjalne szkoły/ośrodki choćby po to, żeby rodzice mogli dalej pracować, wykwalifikowany personel, odpowiednie traktowanie dziecka, świadomość, że po śmierci rodziców dziecko nie zostanie samo sobie, to ZD jak i każde inne upośledzenie psychiczne nie byłby aż tak stygmatyzowane społecznie, a decyzja odnośnie urodzenia takiego dziecka nie byłaby aż tak ciężka.

238 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-01-14 14:46:49)

Odp: Państwo policyjne ?
Lady Loka napisał/a:

Szczerze mówiąc co do Zespołu Downa mam mieszane uczucia.

Jakie byś nie miała podejście i uczucia do jakiejkolwiek kwestii, to pamiętaj, że to zawsze będzie TWOJE, a inni mają prawo i często mają odmienne od ciebie - podejście i uczucia.
I teraz jest TWÓJ WYBÓR, czy uznajesz siebie i swoje poglądy i uczucia jako WZORCOWE i będziesz je narzucała wszystkim INNYM, czy pozwolisz im być sobą i samodzielnie dokonywać SWOICH WYBORÓW.


polis napisał/a:

Zresztą jest gdzieś na tym forum wątek o aborcji, gdzie podawane były artykuły między innymi o Szwajcarii, gdzie po liberalizacji prawa liczba aborcji spadła.

Możesz też sobie poczytać o badaniach zrobionych przez the Lancet

Dorzucę jeszcze link do ciekawych danych poglądowych:
http://media.wix.com/ugd/cacd2b_7806916 … dd9383.pdf

239 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-01-14 14:28:15)

Odp: Państwo policyjne ?
Lady Loka napisał/a:

jeżeli wejdzie w życie ustawa, która obecnie poszła do dalszych prac może się tak zdarzyć. Chociaż 100% pewności nie mam, bo nie mogę znaleźć jej tekstu nigdzie w sieci, ale Kaja Grodek, która się zajmuje "promocją" jest za zakazem w każdym takim przypadku. Swoją drogą ona jest też za tym, żeby kobieta musiała udowadniać, że poronienie było naturalne, a nie wywołane.

A kim ona takim jest, że wszyscy się tak jej boją, liczą ze zdaniem?

Lady Loka napisał/a:

Szczerze mówiąc co do Zespołu Downa mam mieszane uczucia. Z jednej strony to oczywiście dziecko jak każde inne, ale z drugiej to jest też człowiek, który praktycznie do końca życia będzie potrzebował pomocy w prawidłowym funkcjonowaniu w społeczeństwie. A ja będąc matką na pewno nie będę w stanie zagwarantować takiej pomocy przez całe życie dziecka, więc obowiązek w końcu spadnie na innych. Rodzeństwo, wnuki (moje). Z tego co się orientuję, w Polsce nie ma żadnych dobrze ogarniętych ośrodków, w których ludzie z ZD mogliby przebywać i byliby tam traktowani jak ludzie, a nie jak osobny gatunek. Gdyby państwo gwarantowało pomoc, nawet nie pieniężną, ale specjalne szkoły/ośrodki choćby po to, żeby rodzice mogli dalej pracować, wykwalifikowany personel, odpowiednie traktowanie dziecka, świadomość, że po śmierci rodziców dziecko nie zostanie samo sobie, to ZD jak i każde inne upośledzenie psychiczne nie byłby aż tak stygmatyzowane społecznie, a decyzja odnośnie urodzenia takiego dziecka nie byłaby aż tak ciężka.

Jest też wielu takich ludzi, którzy radzą sobie dość dobrze. Nie jestem pewien czy jest na tyle upośledzone, by nie mogło się urodzić. Kiedyś czytałem teksty National Down Syndrome Society, ale niestety już dawno nie jestem w temacie. Istnieją również okienka życia. Obecnie też nie ma obowiązku wychowania urodzonego dziecka, którego to obowiązku można się zrzec.  Druga kwestia to nie czy, ale kiedy można dokonać aborcji. Według mnie, gdy już dochodzi do sytuacji, gdzie dziecko ma rozwinięty układ nerwowy tzn. zaczyna czuć, odczuwać strach, ból ect. przepisy powinny się radykalizować czym bliżej końca (nie piszę w stosunku do tego co jest, bo nie znam dokładnie), a we wcześniejszych etapach liberalizować. Natomiast w przypadku czym trudniejszych przypadków również liberalizować lub inaczej czym łagodniejszych, radykalizować. Nie należy też postrzegać aborcji jako prawa do decyzji wyłącznie kobiety o własnym ciele, bo w pewnym momencie już nie decyduje wyłącznie o ciele własnym, ale też życiu drugiej osoby. Przy każdym działaniu czy to seks czy innym, należy też ludzi uczyć ponoszenia konsekwencji własnych decyzji. Tak jak to powinno wyglądać wśród osób dorosłych. Niedługo dojdzie do sytuacji, że gdy mężczyzna będzie chciał aborcji, a kobieta nie to będzie się domagał usunięcia obowiązku alimentacyjnego, bo wpływa to na jego całe życie. Takie rzeczy trzeba przemyśleć bardzo ostrożnie. Nie na zasadzie jestem za, albo jestem przeciw. To raczej zawsze będzie na zasadzie mniej złego wyjścia, którego też nie da się oddzielić całkowicie od moralnych decyzji jednostki czy od całego społeczeństwa. Ludzie nie żyją jako pojedyncze odseparowane byty, a prawo jednostki wpływa na prawa ogółu i na odwrót. Wszystko to też wpływa na kulturę w jakiej żyjemy. Takie decyzję mają również wpływ na postrzeganie życia przez ludzi w ogóle, nie tylko w kontekście aborcji, eutanazji, opieki nad niepełnosprawnymi czy osobami starszymi. Z historii wiadomo, że różnie było postrzegane życie czy podejście do praw człowieka.

240

Odp: Państwo policyjne ?
Lady Loka napisał/a:

A z drugiej strony zmuszanie kobiety do urodzenia dziecka, którego nie chce bo jest np. po gwałcie, jest okrucieństwem.

Hmhm... Jak Pan X coś mi zrobi to mam wymierzyć sprawiedliwość jego dziecku? Dziecko nie powinno być karane za grzechy ojca. Ponadto zawsze przy debatach o aborcji grzany jest temat gwałtów, a to przyczyna zaledwie 0 do 3 legalnych aborcji na całą Polskę rocznie. W 2015 r. był tylko jeden taki przypadek na 1044 aborcji. Istnieje ryzyko, że skorzysta z tego np.: nastolatka pod wpływem rodziny, a później będzie żałować przez resztę życia. Bardzo mnie interesują świadectwa takich kobiet. Jeżeli coś macie to proszę o podrzucenie. Chodzi o takie co skorzystały z tej możliwości, minęło np.: 10 lat i z tej perspektywy patrzą na swoją decyzję.

Lady Loka napisał/a:

Albo jak usłyszę od lekarza, że moje dziecko urodzi się bez mózgu. Mam przez 9 miesięcy przyzwyczajać się do dziecka tylko po to, żeby zmarło na moich oczach godzinę po urodzeniu?

Diagnozy lekarzy nie zawsze są trafne, a problem polega na tym, że chociaż prawo się nie zmienia to liczba aborcji rośnie z roku na rok. Powodem prawie wszystkich jest właśnie ten punkt, ale o tym później. W tej całej debacie nie chodzi o dzieci bez mózgów, które bierze się na tapetę.

Lady Loka napisał/a:

Tu nie chodzi o to, żeby dostęp do aborcji był nieograniczony.

Wystarczy nieco szerzej otworzyć furtkę, a pojawią się organizacje, które z aborcji zrobią sobie świetny biznes, a wtedy już nikt nad tym nie zapanuje.

Lady Loka napisał/a:

Sorry, jak ktoś nie zgadza się z tym, co powinien robić w swoim zawodzie, mógł zostać okulistą, a nie ginekologiem...

Przysięga mówi aby po pierwsze nie szkodzić, więc naturalnym jest, że uczciwy lekarz może mieć opory przed wykonaniem aborcji czy przepisaniem antykoncepcji hormonalnej.

Lady Loka napisał/a:

To tak jak historia o tej kobiecie, pielęgniarce chyba, która wyjechała do któregoś z krajów Skandynawskich i tam odmówiła udziału w aborcji pomimo tego, że była to normalna część jej pracy, a tam nie ma klauzuli sumienia.

Historia miała miejsce w Norwegii, a Polka ostatecznie wygrała w drugiej instancji, bo kierowanie się wolnością sumienia jest prawem człowieka.

polis napisał/a:

Jest o tym mnóstwo artykułów na internecie. Skąd są Twoje dane?

Do swoich danych jeszcze wrócę, a te mnóstwo artykułów w Internecie nie jest obiektywne. Przynajmniej te na które trafiłem. Tak jak artykuły o wpływie prawa do posiadania broni czy wpływie kary śmierci na przestępczość.

polis napisał/a:

Zresztą jest gdzieś na tym forum wątek o aborcji, gdzie podawane były artykuły między innymi o Szwajcarii, gdzie po liberalizacji prawa liczba aborcji spadła.

W Europie Zachodniej w ciągu ostatnich kilkunastu albo trochę więcej lat socjal został mocno rozbudowany. Dla dziewczyny w wieku 15 - 19 lat możliwość dostania od Państwa mieszkania i wysokiego kieszonkowego jest ciekawsza niż aborcja i dalsze uzależnienie od rodziców. Wiem, że w UK tak to działa.

polis napisał/a:

Nawet w Biblii nie ma równości pomiędzy zarodkiem a urodzonym człowiekiem. Za doprowadzenie do poronienia można było dostać tylko grzywnę, nie traktowano tego równie surowo jak zabójstwa urodzonego człowieka.

Po pierwsze, tam jest mowa o nieświadomym doprowadzeniu do poronienia, a po drugie to Stare Przymierze. My od zasady oko za oko, ząb za ząb odeszliśmy. Nie można wyciągać z tego wniosku, że przed narodzinami to można ubijać do woli, a po narodzinach to się zmienia.

szakisz napisał/a:

Pytanie co robimy z tymi 0,3 pkt. % Czy uznajemy demokrację, czy dajemy się sterroryzować grupie podstarzałych femi-marksistek, które o aborcję nie muszą się martwić już od dawna tongue

Oddawanie praw człowieka w ręce ludu jest bardzo niebezpieczne. Nawet w sytuacji, kiedy pogląd, który wyznajesz zwycięża. Ludzi starych czy chorych może być mniej niż młodych i zdrowych, ale żadna z cywilizacji, które ich eksterminowały nie przetrwała.

Lady Loka napisał/a:

Swoją drogą ona jest też za tym, żeby kobieta musiała udowadniać, że poronienie było naturalne, a nie wywołane.

Nawet ks. Małkowski, ten kapłan, który miał zostać zamordowany, jako pierwszy przed ks. Popiełuszką od kilkudziesięciu lat broniący prawa do życia, nie domagał się karania kobiet więzieniem za wywołanie sztucznego poronienia, a dzisiejsi obrońcy życia kombinują.

Stąd moje wrażenie, że te ruchy organizuje ktoś kto chce słuszną ideę ośmieszyć zbijając na tym kapitał polityczny, a także otworzyć furtkę dla klinik aborcyjnych, których działalność będzie finansowana przez NFZ, a jeżeli na początku nie to i tak będzie bardzo dochodowa i to jest prawdziwe zagrożenie.

Lady Loka napisał/a:

Szczerze mówiąc co do Zespołu Downa mam mieszane uczucia. Z jednej strony to oczywiście dziecko jak każde inne, ale z drugiej to jest też człowiek, który praktycznie do końca życia będzie potrzebował pomocy w prawidłowym funkcjonowaniu w społeczeństwie. A ja będąc matką na pewno nie będę w stanie zagwarantować takiej pomocy przez całe życie dziecka, więc obowiązek w końcu spadnie na innych. Rodzeństwo, wnuki (moje). Z tego co się orientuję, w Polsce nie ma żadnych dobrze ogarniętych ośrodków, w których ludzie z ZD mogliby przebywać i byliby tam traktowani jak ludzie, a nie jak osobny gatunek. Gdyby państwo gwarantowało pomoc, nawet nie pieniężną, ale specjalne szkoły/ośrodki choćby po to, żeby rodzice mogli dalej pracować, wykwalifikowany personel, odpowiednie traktowanie dziecka, świadomość, że po śmierci rodziców dziecko nie zostanie samo sobie, to ZD jak i każde inne upośledzenie psychiczne nie byłby aż tak stygmatyzowane społecznie, a decyzja odnośnie urodzenia takiego dziecka nie byłaby aż tak ciężka.

O to się toczy cała gra. To dzieci z zespołem Downa dominują w statystykach. Ich prawo do życia nie jest respektowane. W USA infrastruktura jest, a w UE nie ma i nie trudno domyślić się dlaczego. Ona może powstać tylko tam gdzie takie dzieci będą się rodzić. Nie powstanie w sytuacji gdy 9/10 dzieci będzie zabijane przed narodzeniem. Taka jest smutna prawda.

Miłycham napisał/a:

Nie należy też postrzegać aborcji jako prawa do decyzji wyłącznie kobiety o własnym ciele, bo w pewnym momencie już nie decyduje wyłącznie o ciele własnym, ale też życiu drugiej osoby.

Dokładnie tak. Sama sobie tej ciąży nie zrobiła. Skoro ojciec ma prawa i obowiązki po narodzinach, obowiązki przed narodzinami to powinien mieć też jakieś prawa.

Miłycham napisał/a:

Niedługo dojdzie do sytuacji, że gdy mężczyzna będzie chciał aborcji, a kobieta nie to będzie się domagał usunięcia obowiązku alimentacyjnego, bo wpływa to na jego całe życie.

Dokładnie tak. Wszystko kryje się w tym magicznym haśle. Skoro jej sprawa i zdecydowała, że się urodzi, a on miał inne zdanie to niech będzie zwolniony z obowiązku łożenia na dziecko po narodzinach.

241 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2018-01-14 18:37:13)

Odp: Państwo policyjne ?

Marioosh, odnośnie tej pielęgniarki, to wolność sumienia to jedno, ale kobieta wiedziała, gdzie idzie do pracy. Musiała znać swoje obowiązki. Dla mnie to głupota, że zrobił się cyrk z jej winy. Bo sama zgodziła się na takie warunki pracy, a nie inne.
Jak ktoś chce być ginekologiem i nie musieć przeprowadzać aborcji, niech ma prywatny gabinet i niech wprost napisze na drzwiach, że nie i już. Albo niech zostanie okulistą bądź ortopedą. Nikt mu nie każe być ginekologiem. Wykształcanie się w stronę konkretnego zawodu w WOLNOŚCI sprawia, że trzeba też pojmować konsekwencje swoich wyborów. A one są dokładnie takie, że jak ktoś jako pielęgniarka chce pracować w Norwegii w szpitalu to może mieć do czynienia z asystowaniem przy aborcji. I w WOLNOŚCI można było wcześniej iść do innej pracy, np. prywatnego gabinetu lekarza pierwszego kontaktu, a nie do szpitala.

Jak ktoś mnie kiedyś zgwałci to chcę mieć dostęp do ellaone i już. Nie będę biegać po dziesięciu ginekologach, z których 8 nie przepisze, bo sumienie, a potem przejdę pięćdziesiąt aptek, bo realia są takie, że tych tabletek praktycznie nie ma. A jak nie zdążę to chcę mieć dostęp do aborcji. Będąc jednocześnie przeciwniczką aborcji na życzenie nie mam zamiaru doprowadzać do tego, żeby przestępstwo randomowego faceta wpłynęło na następny rok mojego życia. Jako normalna, młoda kobieta, byłabym dużo bardziej stygmatyzowana przez moje środowisko za oddanie dziecka do okna życia. Bo przecież ludzie widzieli przez kilka miesięcy brzuch. Musiał być poród. A gdzie jest w takim razie dziecko? Poza tym jak moje ciało ma się zmieniać, jak mam rodzić, to chcę dziecko, które będzie moje i mojego partnera, a nie jakiegoś obcego faceta tylko dlatego, że był gwałcicielem.
To łatwo mówić, że dziecko kara się za winę ojca. Kara się kobietę, która przeszła jedną traumę drugą traumą. To kobiety ciało się zmieni, to ona będzie rodzić, to ona może mieć konsekwencje porodu. Wiesz, że czasami konsekwencją porodu jest bezpłodność? I teraz co, urodzę dziecko z gwałtu i w konsekwencji nie będę mogła już więcej dzieci urodzić?

Jasne jest dla mnie to, że jak jestem dorosła i wpadnę, bo stwierdzę z chłopakiem, że zabezpieczanie się jest be, to powinnam ponieść konsekwencje moich działań. Aborcja nie jest antykoncepcją. Jak ktoś uprawia seks, to powinien znać konsekwencje. I tutaj oczywiście, prawo powinno być radykalne i nie pozwalać na aborcję na własne życzenie, bo tak i już.

Co do chorych dzieci, to jak już powiedziałam, mam mieszane uczucia. Nie wiem, czy sama w sobie znalazłabym na tyle siły, żeby poświęcić całe życie ciężko choremu dziecko. Zakładam, że takie uczucia przychodzą w trakcie macierzyństwa, a ja matką nie jestem jeszcze. Natomiast pracuję w poradni lekarza pierwszego kontaktu więc mam do czynienia z rodzinami dzieci z ZD i z samymi dziećmi i naprawdę widzę braki opieki dla takich ludzi. Widzę, jak czasami ciężko 70 letniej matce przyprowadzać na pobranie krwi 45 letnią córkę, która się awanturuje, bo nie wie, co jej będą robić i jazda na całe pomieszczenie jest. Jak matki z małymi dziećmi nawet mają problem. Z takim dzieckiem trzeba być 24/7.
Moim zdaniem pieniądze, które do tej pory wydano na wszystkie protesty, podpisy i inne (z obu stron barykady) powinny być przeznaczone na stworzenie infrastruktury dla tych z ZD, których mamy dookoła siebie. Żeby wszystkie matki zobaczyły perspektywę. Bo jak teraz dostaną nakaz rodzenia, a reszta powstanie za 50 lat to ich to nie urządzi. A jak teraz zaczną powstawać centra, budynki, szkoły, dla ludzi z ZD, to zawsze może jakaś matka pomyśli, że to nie jest koniec świata.
Diagnozy lekarzy są błędne odnośnie takich chorób i jeżeli dla takiej matki nie będzie to oznaczało końca świata zawodowego i w kontaktach towarzyskich (a tak najczęściej jest), to będzie może bardziej skłonna do rodzenia.

Bo w tym momencie może powstać nakaz i już. A środków nie ma. Szkół, ośrodków nie ma. Rodzice są zostawieni sami sobie.


A co do "moje ciało, mój problem". Dla mnie to normalne, że jak decyduję się na dziecko, to robię to razem z moim partnerem. Wpadka po to, żeby partner ze mną został to słaba opcja i nie miałabym za złe facetowi gdyby się zmył. Dziecko to nie jest przedmiot do postawienia na szafce i ja nie chcę być samotną matką. Podejmę decyzję razem z moim facetem i wtedy zaczniemy się starać o dziecko.
Jak jakaś kobieta nie zabezpiecza się bo jej się nie chce, albo facet "w gumkach nie lubi" i wpadną to powinni ponosić konsekwencje własnej głupoty.

242 Ostatnio edytowany przez polis (2018-01-14 19:54:44)

Odp: Państwo policyjne ?

Panowie, widzę, że do poparcia swoich tez nie dajecie żadnych wiarygodnych źródeł albo jak się coś nie podoba to odrzucacie. Podczas gdy ja dałam namiary między innymi na artkuł napisany na podstawie wyników badań zrobionych przez recenzowane naukowe czasopismo medyczne The Lancet , z których jasno wynika, że kobiety, nawet jeśli kobiety mają wybór i mogą dokonać aborcji, to mając dobrą edukację seksualną i szeroki dostęp do antykoncepcji najpierw wolą się przede wszystkim zabezpieczyć, co realnie zmniejsza problem aborcji.

Rozumiem, że to musi być dla was bolesne, że kraje zachodniej Europy, gdzie aborcja jest dozwolona, wychodzą w statystykach tak dobrze, że całkowicie podważają sens restrykcyjnego prawa do aborcji.

243

Odp: Państwo policyjne ?

Możemy sobie dyskutować o wielu sensach tylko czy jest sens? wink W odpowiednim temacie wiele razy pisałem, że nie ma takiej siły politycznej, która byłaby zdolna zliberalizować przepisy aborcyjne. Nawet ta tzw. opozycja nie ma takiej potrzeby i nie miała jak sama rządziła. Zostaje pozaparlamentarna lewica nie bez powodu pozaparlamentarna...

244

Odp: Państwo policyjne ?

ja nie chcę liberalizacji smile chcę żeby został kompromis

245 Ostatnio edytowany przez polis (2018-01-14 21:48:18)

Odp: Państwo policyjne ?
Snake napisał/a:

Możemy sobie dyskutować o wielu sensach tylko czy jest sens? wink W odpowiednim temacie wiele razy pisałem, że nie ma takiej siły politycznej, która byłaby zdolna zliberalizować przepisy aborcyjne.

Teraz nie, ale czy tak będzie zawsze? wink Zwłaszcza, że ludzie się przekonują, że legalizacja aborcji nie prowadzi do czarnych scenariuszy snutych przez pro-lifów, a działaniem realnie zmniejszającym problem aborcji jest dobra edukacja seksualna i szeroki dostęp do antykoncepcji.

Co do Partii Razem, wynik, który uzyskali w wyborach w żadnym razie nie jest tragiczny dla partii, która powstała zaledwie kilka miesięcy przed wyborami i nie miała żadnych struktur oraz bogatych sponsorów.

246

Odp: Państwo policyjne ?
Snake napisał/a:

Możemy sobie dyskutować o wielu sensach tylko czy jest sens? wink W odpowiednim temacie wiele razy pisałem, że nie ma takiej siły politycznej, która byłaby zdolna zliberalizować przepisy aborcyjne. Nawet ta tzw. opozycja nie ma takiej potrzeby i nie miała jak sama rządziła. Zostaje pozaparlamentarna lewica nie bez powodu pozaparlamentarna...

A zauważyłeś, że większość Polaków lubi być w tyle jeśli chodzi o rozwój. W szerokim tego słowa znaczeniu. Można by rzec, że zacofanie to nasz drugie imię big_smile Nasza historia naszpikowana jest dążeniami, które niweczenie były przez wewnętrzne tarcia oraz ciągłymi próbami „dogonienia” tych, którzy się rozwijają, co skutecznie były hamowane przez tych, którym zacofanie było na rękę. Wieki mijają, ale duch w narodzie nie ginie big_smile

Lady Loka napisał/a:

ja nie chcę liberalizacji smile chcę żeby został kompromis

Ja w sumie również.

247

Odp: Państwo policyjne ?
summerka88 napisał/a:

A zauważyłeś, że większość Polaków lubi być w tyle jeśli chodzi o rozwój. W szerokim tego słowa znaczeniu. Można by rzec, że zacofanie to nasz drugie imię big_smile

Osobiście nie zauważyłem. O jakich przypadkach piszesz?

248 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-01-15 13:46:45)

Odp: Państwo policyjne ?
Miłycham napisał/a:
summerka88 napisał/a:

A zauważyłeś, że większość Polaków lubi być w tyle jeśli chodzi o rozwój. W szerokim tego słowa znaczeniu. Można by rzec, że zacofanie to nasz drugie imię big_smile

Osobiście nie zauważyłem. O jakich przypadkach piszesz?

Dlaczego niby miałoby mi się udać to, czego nie zdołali nauczyć cię twoi nauczyciele historii? big_smile
Może będzie ci łatwiej pewne rzeczy sobie ułożyć w głowie, gdy zaczniesz szukać odpowiedzi na pytania:
Jaka jest pozycja Polski w globalnej ekonomii i DLACZEGO?
Ja wygląda w Polsce kultura pracy i organizacji (zaufanie społeczne, efektywność pracy, modele zarządzania) na tle krajów „zachodnich” i DLACZEGO?
Jak wygląda obyczajowość w sensie promowanych wartości a tego, jak wygląda przeciętny obrazek i DLACZEGO?

EDIT: Zapomniałabym, a to może najważniejsze
Jaka jest pozycja Polski na mapie geopolitycznej i DLACZEGO?

249

Odp: Państwo policyjne ?
summerka88 napisał/a:

EDIT: Zapomniałabym, a to może najważniejsze
Jaka jest pozycja Polski na mapie geopolitycznej i DLACZEGO?

Zależy jak to rozpatrywać. Teoretycznie pozycja Polski jako miejsca na świecie jest bardzo ważna. Ci co powinni wiedzą o tym od dawna i od dawna opanowali sztukę wmawiania mieszkańcom tego terenu jak jest gówniany i nic nie wart. To jest ciężka praca pokoleń wink, budowanie agentur itp. Tu nie trzeba być nawet wyznawcą teorii spiskowych lol Ogólnie nikomu specjalnie nie zależy żebyśmy myśleli samodzielnie i decydowali samodzielnie, a większości to wręcz przeszkadza.
Nie do końca wiem o co chodzi z tym naszym zacofaniem w przeszłości? Nasza ścieżka rozwoju była zupełnie inna od krajów Zachodu i w wielu przypadkach różniła się, bo się musiała różnić. Taki przykład z historii wojskowości. Polska armia, która pokonała wojska rosyjsko-szwedzkie i przed którą bramy otworzyła Moskwę była zorganizowana na wzór polski. Była w stanie skutecznie działać na wielkich obszarach terenu. 200 lat później Napoleon zdobył Moskwę z armią zorganizowaną na wzór zachodni i przegrał, nawet nie z Rosjanami tylko z terenem i przyrodą. Przegrali wtedy też Polacy, którzy mu towarzyszyli, bo już zorganizowani byli nowocześnie, po zachodniemu. Gdyby przenieść Żółkiewskiego 200 lat w przyszłość i dać mu dowodzenie nad armią Napoleona, to stawiam dolary przeciw orzechom, że historia potoczyłaby się zdebko inaczej.
My po prostu wieki całe toczyliśmy wojny na tych terenach i wiedzieliśmy jak tego nie robić. My się lubimy samobiczować i dlatego w większości źródeł przeczyta się, że polska armia w 1939 r. była przestarzała, zamiast czołgów mieliśmy kawalerię itp. Nikt potem nie dodaje, że Niemcy i Sowieci mieli i używali kawalerii do końca wojny. Dowiemy się, że Polska nie była przygotowana do wojny. Tak, nie była przygotowana do wojny z Niemcami, bo przez 20 lat szykowaliśmy się do wojny z Sowietami, a do wojny z Niemcami pół roku... Przez 20 lat Polska wydawała ciężkie pieniądze na wypadek wojny z Sowietami i państwo było na nią przygotowane. Na przykład większość najlepszych okrętów w przededniu wojny odpłynęła do Anglii tylko z tego powodu, że te okręty od pierwszej kreski na desce projektanta powstawały do walki z sowiecką marynarką wojenną, bo wszyscy wiedzieli, że na wypadek wojny z Niemcami nie ma sensu rozwijać takiej marynarki wojennej. No ale samobiczowanie i proszę - wtedy wyrzeczeniami narodu kupiliśmy tyle okrętów i co? Odesłali je bez walki. 20 lat budowano linie umocnień wzdłuż wschodniej granicy, ta wyśmiewana kawaleria była najlepszym związkiem do operowania w trudnym geograficznie terenie np. Polesia. I tak dalej, i tak dalej. Zostaliśmy wmanewrowani w wojnę, której nigdy nie chcieliśmy i nie zakładaliśmy tylko po to aby chronić interes państw, które były głównym celem potencjalnej wojny, a też nie były przygotowane. Zostaliśmy całkowicie cynicznie wykorzystani przez Francuzów i Brytyjczyków jako mięso armatnie żeby mogli sobie kupić trochę czasu. Proszę sobie sprawdzić dalej jak brytyjskie służby specjalne przeprowadzały akcje, przewroty, zabójstwa żeby wciągnąć całe społeczeństwo w wojnę na swoją korzyść. A to tylko jedna z form oddziaływania i tylko jednego państwa.
Jesteśmy w takim nieszczęśliwym położeniu, że nikt nam nie pozwoli jak Szwajcarii ogłosić się neutralnymi. Zawsze ktoś będzie chciał mieć kontrolę nad nami. Nawet to co się dzieje obecnie w kraju jest w gruncie rzeczy odpryskiem takich rozgrywek wink

250

Odp: Państwo policyjne ?
Snake napisał/a:

Teoretycznie pozycja Polski jako miejsca na świecie jest bardzo ważna. Ci co powinni wiedzą o tym od dawna i od dawna opanowali sztukę wmawiania mieszkańcom tego terenu jak jest gówniany i nic nie wart. To jest ciężka praca pokoleń wink, budowanie agentur itp. Tu nie trzeba być nawet wyznawcą teorii spiskowych lol Ogólnie nikomu specjalnie nie zależy żebyśmy myśleli samodzielnie i decydowali samodzielnie, a większości to wręcz przeszkadza.
(...)
Jesteśmy w takim nieszczęśliwym położeniu, że nikt nam nie pozwoli jak Szwajcarii ogłosić się neutralnymi. Zawsze ktoś będzie chciał mieć kontrolę nad nami. Nawet to co się dzieje obecnie w kraju jest w gruncie rzeczy odpryskiem takich rozgrywek wink

Snake, do pięt ci nie dorastam w zakresie wiedzy o historii polskiego oręża i przygotowania wojskowego  smile Serio, mówię to bez cienia ironii.
Ale też i nie o to mi chodziło.
To, co miałam na myśli, świetnie w sumie ująłeś w słowa a ja tylko,powyżej wytłuściłem. Nijak pojąć nie mogę, że dajemy się tak prowadzić na smyczy różnym ośrodkom wpływów, czesto zresztą wewnętrznym, które dbając o egocentryczne interesy, mają gdzieś „dobro i rozwój”.

251 Ostatnio edytowany przez Snake (2018-01-15 15:33:19)

Odp: Państwo policyjne ?
summerka88 napisał/a:

Nijak pojąć nie mogę, że dajemy się tak prowadzić na smyczy różnym ośrodkom wpływów, czesto zresztą wewnętrznym, które dbając o egocentryczne interesy, mają gdzieś „dobro i rozwój”.

Po to są agentury wpływu. W podręcznikach do historii się o tym pisze wprost, bo dotyczy naszych dziejów sprzed 200 lat jak to ambasador tego kraju płacił pensje tym rodom, a ambasador tamtego kraju płacił innym rodom. W tej materii nic się nie zmieniło, metody może są subtelniejsze lol Tu czasem mi przychodzi do głowy taka refleksja, przy całej mojej nie sympatii jakie zakłopotanie musi budzić facet, który mieszka w starym domu, bo mu taki pasuje, nie ma i nie potrzebuje samochodu, nie potrzebuje pieniędzy, bo nie ma na co ich wydawać. Nie ma dzieci, żony, nie wiem jak z innymi konfiguracjami wink A to jest problem, bo na każdego się szuka haka, dźwigni, przełożenia.
Obecnie ewidentnie w dupę dostaje jedna agentura, nie wiem czy do końca wiadomo na rzecz kogo pracuje druga, są rozbieżności w ocenach lol

252

Odp: Państwo policyjne ?
Snake napisał/a:
summerka88 napisał/a:

Nijak pojąć nie mogę, że dajemy się tak prowadzić na smyczy różnym ośrodkom wpływów, czesto zresztą wewnętrznym, które dbając o egocentryczne interesy, mają gdzieś „dobro i rozwój”.

Po to są agentury wpływu. W podręcznikach do historii się o tym pisze wprost, bo dotyczy naszych dziejów sprzed 200 lat jak to ambasador tego kraju płacił pensje tym rodom, a ambasador tamtego kraju płacił innym rodom. W tej materii nic się nie zmieniło, metody może są subtelniejsze lol Tu czasem mi przychodzi do głowy taka refleksja, przy całej mojej nie sympatii jakie zakłopotanie musi budzić facet, który mieszka w starym domu, bo mu taki pasuje, nie ma i nie potrzebuje samochodu, nie potrzebuje pieniędzy, bo nie ma na co ich wydawać. Nie ma dzieci, żony, nie wiem jak z innymi konfiguracjami wink A to jest problem, bo na każdego się szuka haka, dźwigni, przełożenia.
Obecnie ewidentnie w dupę dostaje jedna agentura, nie wiem czy do końca wiadomo na rzecz kogo pracuje druga, są rozbieżności w ocenach lol

Agentury wpływu big_smile Gdyby tak przełożyć dzisiejsze określenia na inne okresy z polskiej historii to mielibyśmy całe mnóstwo agentów wpływu. Wyobraźmy sobie, że internet istnieje już w Średniowieczu big_smile Kogo internauci określiliby agentami wpływu ? No pewnie zaczęli by od Mieszka I. Przybył nie wiadomo skąd, prawdopodobnie z terenu Moraw i się rządzi. Obcą religię sprowadził. A z nią kolejną obcą agenturę. Agent Mieszko założył dynastie resortowych dzieci, które lały się między sobą i w końcu doprowadziły do końca swoich działań. Ale wtedy przybył inny agent wpływu, z Litwy. Władek mu było. Dzikus ze wschodu tongue I też założył siatkę agenturalną, która panoszyła się u nas przez długi czas. Ale na szczęście skończyła tak jak ta siatka tego "Dagome"...  No i można tak kontynuować. Mieliśmy też agentów wpływu ze Szwecji. Jeden nawet do dzisiaj stoi na słupie w Warszawie.

253

Odp: Państwo policyjne ?
wilczysko napisał/a:

Agentury wpływu big_smile Gdyby tak przełożyć dzisiejsze określenia na inne okresy z polskiej historii to mielibyśmy całe mnóstwo agentów wpływu.

Poniekąd tak tylko wszystko zależy od okoliczności i współczesnych realiów. Za czasów Mieszka i podobnych nikogo nie dziwiło, że czyjąś przychylność się kupowało. Nie było wtedy jakichś interesów, które dziś określilibyśmy narodowymi. De facto kontynent był podzielony na różne gangi, które nawzajem się zwalczały usiłując zdobyć większe, lepsze tereny, z których można zbierać haracz. Potem ładnie to nazwano dynastiami, rodami itd. ale to były zwyczajne gangi, które dbały tylko o swój interes i dokładnie tak utożsamiały interes państwa, którymi rządziły. W realiach feudalnych dochodziły jeszcze wzajemne zależności lennicze, wszelakie zobowiązania itp. Dopiero dużo później krystalizowała się świadomość bycia narodami, oddzielania interesu tego narodu od interesu doraźnych grup rządzących. Wspominany Mieszko zresztą potrafił świetnie rozgrywać uległość i siłę do maksymalizowania swoich zysków, które z czasem stały się zyskami państwa. Litwin i Szwed byli świadomym wyborem ówczesnej warstwy decydującej czyli szlachty, która mogładokonać wyboru. To, że różne siły sypały groszem aby ten wybór był korzystny dla nich nie budzi wątpliwości i nie musi budzić jakichś złych emocji. Tak się wtedy robiło politykę. Litwin zresztą chyba został wybrany mimo bardzo dużej "pracy" zasobniejszych konkurentów.
Nie o to chodzi, że dziś ma tak nie być, bo to nierealne. Nawet pomijając tą kasę czy inne prywatne frukty, państwo samo w sobie też musi wybierać z kim chce trzymać, a z kim nie. Tylko decyduje nie nierzeczywiste państwo tylko konkretni ludzie. Pytanie czy decydują mając w myślach interes państwa czy swój? Najwięksi polscy mężowie stanu bywali agentami obcych wywiadów. Czasem po prostu może nie warto się za bardzo przejmować. Wojnę zawsze lepiej przeżyć niż dać się zabić biegnąc ze sztandarem w pierwszej linii wink U nas i tak nie jest najgorzej. Wystarczy popatrzeć na Ukrainę, gdzie się wprost walą po pyskach agenci wpływu i to wcale nie strony rosyjskiej...

254 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-01-15 20:04:15)

Odp: Państwo policyjne ?
summerka88 napisał/a:
Miłycham napisał/a:
summerka88 napisał/a:

A zauważyłeś, że większość Polaków lubi być w tyle jeśli chodzi o rozwój. W szerokim tego słowa znaczeniu. Można by rzec, że zacofanie to nasz drugie imię big_smile

Osobiście nie zauważyłem. O jakich przypadkach piszesz?

Dlaczego niby miałoby mi się udać to, czego nie zdołali nauczyć cię twoi nauczyciele historii? big_smile

To było bardzo dawno temu i może nie pamiętam, albo nie zwrócili mi uwagi na pewne kwestie smile Swoją drogą bardzo wymijająca odpowiedź. Poproszę uzasadnić, rozwinąć. Będę mógł się odnieść. Choć i tak spróbuje.

summerka88 napisał/a:

Może będzie ci łatwiej pewne rzeczy sobie ułożyć w głowie, gdy zaczniesz szukać odpowiedzi na pytania:
Jaka jest pozycja Polski w globalnej ekonomii i DLACZEGO?

Jeśli rozwiniesz pytania to z chęcią spróbuje się zastanowić. Temat ciekawy. Ale zbyt ogólnikowe, bo np. pozycja ekonomiczna jest dobra. Mamy  obecnie bardzo dobre PKB, jakoś 4,9 procent. Struktura wzrostu gospodarczego jest naprawdę niezła. 2,9 konsumpcja, 1,1 inwestycję, 0,6 eksport netto. Co ważne przy mocnej walucie. Gdzie zwykle wysoki eksport tego typu, występuje przy walucie słabej. Do tego zmniejszający się deficyt. Najniższe bezrobocie od bardzo dawna. Zobacz Rumina, 9 procent wzrost z czego 8,1 z tego to konsumpcja. Choć na pewno cieszenie się ze wzrostów i silnej gospodarki, może nieco zamazywać obecność sąsiada, który ma jedno z czołowych miejsc w gospodarce światowej.


summerka88 napisał/a:

Ja wygląda w Polsce kultura pracy i organizacji (zaufanie społeczne, efektywność pracy, modele zarządzania) na tle krajów „zachodnich” i DLACZEGO?
Jak wygląda obyczajowość w sensie promowanych wartości a tego, jak wygląda przeciętny obrazek i DLACZEGO?

Na efektywność pracy składa się wiele czynników np. jesteśmy pracowici, pracujemy dużo na tle europy, ale jeszcze mamy zbyt mało maszyn, które podnoszą efektywność np. zmniejszenie zatrudnia w górnictwie i większe zautomatyzowanie, zwiększyło by efektywność. Nie wiem co złego jest w modelach zarządzania, bo to zbyt ogólnikowe w kontekście wielu różnych zawodów. Jest zarządzanie oparte na "szefowaniu". Jest oparte na wpływie pracownika na wdrażanie rozwiązań w firmie i jej działań. Są rozwiązania dzielenia się zyskiem firm, poprzez udział procentowy w akcjach.
Co do obecnej sytuacji i roli jaką będziemy odgrywać, bardzo interesująco w temacie wypowiedział się George Friedman, na łamach Geopolitical Futures. Można znaleźć również po polsku, przeszukując google.

summerka88 napisał/a:

EDIT: Zapomniałabym, a to może najważniejsze
Jaka jest pozycja Polski na mapie geopolitycznej i DLACZEGO?

Zbyt ogólnikowe. Na mapie geopolitycznej świata jest naprawdę ok. I ekonomicznie i militarnie. Właśnie awansowaliśmy do krajów najlepiej rozwiniętych na świecie (od września 2017). Jesteśmy militarnie w okolicach 20 miejsca wśród największych światowych potęg.

255

Odp: Państwo policyjne ?

Polis, wywołała temat który nawet na tym forum był kilka razy wałkowany i nie doprowadził do żadnej sensownej konkluzji.
Obie strony bronią swoich przekonań i są zaimpregnowane na argumenty drugiej strony.

Co do statystyk na które się powołujesz - popatrz na statystyki WHO- 56 mln aborcji każdego roku, najwiecej w Ameryce Południowej , w Europie liczba wzrosła w ostatnich latach, co tłumacza napływem emigrantek. (?)

Inna spraw jest liczba aborcji wśród dziewczyn poniżej 20 roku życia - w UK 24% wszystkich aborcji,w Belgii 25%, w Hiszpanii, Niemczech , Portugalii 10-12%.
W Polsce 7%, w Grecji 4%.
Pomijam Polskę  o zaraz padnie argument o zaściankowości .
Ale , dlaczego w UK i Belgii dwa razy więcej dziewczyn decyduje się na aborcje niż w Niemczech, Hiszpanii ?
Brak dostępu do edukacji seksualnej ? Brak dostępu do antykoncepcji ?
Nie.
Może i lepszy niż w Hiszpanii lub Portugalii.

To na kwestia edukacji ale kwestia świadomości .

Tej świadomości która tak bardzo starają się zniszczyć Ci którzy trywializującą problem starając się sprowadzić go do prawa do swojego brzucha lub "innej" części ciała .

Co do przykładu pielęgniarki w Norwegii - nie jest tak, ze podejmując jakaś prace musimy wyzbyć się swoich przekonań .
Tak tłumaczyli się Niemcy w czasie wojny, ze przełożony kazał wiec musieli zabijać cywili.
Ten argument został już dawno zdegradowany.

Najlepszym przykładem , jest to ze została uniewinniona, właśnie z powodu prawa do obrony swojego światopoglądu .

Na naszym podwórku : N. i PO zabroniły swoim posłom posiadać swój światopogląd podczas głosowania i kiepsko na tym wyszły .
Natomiast Razem, wpuściła ich na minę , podsuwając pod głosowanie projekt w wersji która musiała wzbudzić podział .
Sekciarskie podejście nie sprawdza się w polityce.
A PIS zawija sreberka...

256

Odp: Państwo policyjne ?
Secondo1 napisał/a:

Na naszym podwórku : N. i PO zabroniły swoim posłom posiadać swój światopogląd podczas głosowania i kiepsko na tym wyszły .
Natomiast Razem, wpuściła ich na minę , podsuwając pod głosowanie projekt w wersji która musiała wzbudzić podział .
Sekciarskie podejście nie sprawdza się w polityce.
A PIS zawija sreberka...

Cała akcja jest ostatecznym dowodem, że PO i N. zatraciły resztki instynktu samozachowawczego. Dały się wmanewrować w obronę projektu, który budzi sprzeciw sporej części swojego elektoratu, za to jest jak najbardziej zgodny z poglądami Razem. PO smile jakiego gwinta, to robią nijak nie kapuję. Nie zdobędą elektoratu Razem, a potencjalnie stracą część swojego zdegustowanego tym zagraniem. Dlatego właśnie tyle lat PO starannie unikała wikłania się w spory aborcyjne, bo ma w swoich szeregach dużą grupę zwolenników co najmniej popierających dotychczasowy kompromis, a na pewno alergicznie reagujących na pomysły liberalizacji. W sumie jak iść na dno, to z pompą!

257

Odp: Państwo policyjne ?

Pytanie tutaj brzmi, czy faktycznie posłowie powinni wyrażać w takich wypadkach swoje zdanie czy zdanie ich partii. Jakby na to nie patrzeć, kiedy głosuję na jakąś partie, sprawdzam ich program, patrzę, na ile ich poglądy są zgodne z moimi. Więc jak przychodzi co do czego i jest głosowanie, uważam, że mam prawo oczekiwać, że partia zagłosuje zgodnie ze swoim programem, przez wzgląd na który głosowałam na nich, a nie na innych.

258 Ostatnio edytowany przez assassin (2018-01-15 22:03:11)

Odp: Państwo policyjne ?

W temacie aborcji, nikogo nie dziwi najwyższe odznaczenie watykańskie nadawane osobom świeckim, które z rąk "papieża" powędrowało do pewnej Holenderki?? Kto jest zainteresowany, ten sobie bez trudu znajdzie, to o czym piszę.
A co do pisu, a właściwie rządu... skręca coraz bardziej w lewo, w miejsce, w którym parę lat temu prym wiodło po.... tylko po co??

259 Ostatnio edytowany przez szakisz (2018-01-15 22:11:25)

Odp: Państwo policyjne ?

Loka nie do końca tak jest. Gdyby były JOWy i poseł pochodził z twojego okręgu to faktycznie wobec tego jednego konkretnego posła mogłabyś mieć jakieś tam osobiste oczekiwania. Natomiast nie można oczekiwać od 136 indywidualnych osób w sejmie, że (być może) nie zagłosują zgodnie ze swoim sumieniem na korzyść programu partii. Poza tym nie widzę w praktyce jakby to miało działać. Nie ma chyba człowieka któremu podoba się program partii w całości, wyłapujemy sobie 2-3 punkty, które są dla nas priorytetem. Ktoś może być przeciw aborcji, a np. zagłosował na PO, bo są proeuropejscy i to się dla tego kogoś liczy. Jak to byś pogodziła w sytuacji gdy partia głosuje jak jeden mąż?

260 Ostatnio edytowany przez polis (2018-01-15 22:19:18)

Odp: Państwo policyjne ?

Co do statystyk na które się powołujesz - popatrz na statystyki WHO- 56 mln aborcji każdego roku, najwiecej w Ameryce Południowej , w Europie liczba wzrosła w ostatnich latach, co tłumacza napływem emigrantek. (?)

Proszę podaj na co się powołujesz dokładnie, bo statystyki WHO w których jest napisane, że rocznie dokonuje się 56 milionów aborcji, to dokładnie te same, które zostały opublikowane w the Lancet.
Z artykułu na stronie WHO:
Abortion rates drop in more developed regions but fail to improve in developing regions.

A new study, undertaken by the Guttmacher Institute and WHO, has estimated that, worldwide, during the period 2010-2014, there were 35 abortions per 1000 women aged 15-44. This translates to over 56 million abortions per year.

The study shows marked differences between the regions that are classified by the UNPD as developed (Europe, North America, Australia, New Zealand, Japan) and those that are classified as developing regions.

While, in the more developed regions the abortion rate has declined by 41% since 1990-94 to a current rate of 27 abortions per 1000 women, the abortion rate in developing regions has remained virtually unchanged for the past 25 years at a rate of 37 abortions per 1000 women. Nearly 88% of all abortions take place in developing regions.

I tak, to może być kwestia edukacji. W Anglii za dobrą szkołę się często płaci i to całkiem słono.

Tej świadomości która tak bardzo starają się zniszczyć Ci którzy trywializującą problem starając się sprowadzić go do prawa do swojego brzucha lub "innej" części ciała .

Skoro każda zapłodniona komórka jajowa jest człowiekiem, to czy zaśniad groniasty, będący jak najbardziej skutkiem zapłodnienia, jest również człowiekiem? Podpowiem, że człowieczeństwo zaśniada jest dyskusyjne nawet dla katolickich teologów.

Co do posłów PO i Nowoczesnej, to przecież nie głosowali za wejściem ustawy w życie, tylko za skierowaniem do dalszych prac. To było niewiarygodnie głupie z ich strony za projektem legalizacji nie zagłosować. Kaczyński ewidentnie chciał pchnąć obie propozycje do dalszych prac, żeby obie mogły sobie leżeć w szufladzie i zbierać kurz, a w tym czasie pewnie słyszelibyśmy, że trwają prace nad jedną i drugą, a to jak wiadomo zabiera czas i w ogóle tralalala. PiS nie musiał więc uwalać propozycji legalizacji w pierwszym czytaniu.

Podejrzewam, że Kaczyński potem najchętniej by już tych propozycji z szuflady nie wyją, a jeśli by to zrobił, to pewnie zrobiłby to w końcu dużo później, albo w jakieś wygodnej sytuacji i dopiero wtedy uwalił. Politycy bidnej intelektualnie opozycji tego nie przewidzieli, chyba z jakiegoś powodu byli przekonani, że PiS to uwali na pierwszym czytaniu, no ale jak się niektórzy 2 lata nie nauczyli, jak wygląda proces legislacyjny, to jak mogliby cokolwiek przewidywać i sensownie działać.

Posty [ 196 do 260 z 423 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024