Państwo policyjne ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 423 ]

131 Ostatnio edytowany przez authority (2017-12-15 23:32:34)

Odp: Państwo policyjne ?

Doucz się to już nadinterpretujesz lewica określenie pochodzące z okresu rewolucji francuskiej, używane odnośnie do ruchów żądających zmian polityczno-ustrojowych, społecznych i gospodarczych. Głównym założeniem lewicy jest dążenie do wolności, równości i sprawiedliwości społecznej . Narodowy socjalizm – rasistowska, antykomunistyczna, antydemokratyczna i antysemicka ideologia Niemieckiej Narodowosocjalistycznej Partii Robotników (NSDAP). Niemiecka skrajna odmiana faszyzmu, opierająca się na darwinizmie społecznym, biologicznym rasizmie, w szczególności na antysemityzmie, wyrosła na gruncie militaryzmu pruskiego i niemieckiego szowinizmu, czerpiąca z haseł zarówno nacjonalistycznych, jak i socjalnych, trudna do jednoznacznego uplasowania na klasycznej osi prawica-lewica. Gdzie tu jest miejsce na lewicę ? Bliżej mi tu do PISu oraz narodowców gdzie jak sam Korwin mówi narodowi socjaliści i ekstremalnie konserwatywni liberałowie jak Franco są pół na pół. Z resztą obie szkoły to faszyzm.
Ja biało-czerwone biało-czerwone flagi ale  nie takie coś takiego co było na przodzie marszu. Gdzie jeszcze grozi się całej europie.
http://s.redefine.pl/dcs/o2/redefine/cp/2x/2x7akmk2o9s1i1tn9eaapkhjoghrcze1.jpg
Takie początki frustratów własnie doprowadziły do powstania partii NSDAP centralizacja władzy etatyzm 500+ to cecha państw socjalistycznych nacjonalizm, rasizm, homofobie to cecha skrajnej prawicy. Przeciez Hitler tez straszył międzynarodowymi organizacjami sterowanymi przez żydów które zagrażają niemieckiej tożsamości. Początkowo świat się z tego śmiał ignorował co było olbrzymim błędem.
Poniżej dowód tego iż ten marsz ma cechy narodowego socjalizmu na wzór niemiecki.
http://dorzeczy.pl/_thumb/0e/4a/f0a95effdb08a6b7e748778d18e9.jpeg
Uderz w kapitalizm co to za błyskawica to znak SS obudźcie się własnie rodzi się Polski odpowiednik Hitlera. Idziemy dalej ten sam argument używa PIS bo PO coś tam jakiegoś wyroku nie wykonało to my wszystko rozniesiemy. To są jednostki i jak udowodniła krajowa rada sądownicza przykłady te tyczyły sędziów w spoczynku.

Snake napisał/a:
authority napisał/a:

To chyba ty nie zrozumiałeś. Albo wóz albo przewóz. W takim wypadku wyrzuca się wszystkich z tymi transparentami a nie tylko wybiórczo. Szczególnie iż tamci na dodatek głośno skandowali.

No dobra, wróciłem do tego skoro piszesz, że to w kontekście zajścia w kościele. Ustalmy fakty. W kościele św. Barbary odbywa się uroczysta msza dla środowisk patriotycznych przed marszem niepodległości. Pani obywatelka RP akurat przechodziła nieopodal i tak się akurat składało, że tego dnia miała ze sobą gustowny transparent. Idzie, patrzy - o, msza i tylu młodych, przystojnych chłopaków przed kościołem! Wpadnę zobaczyć jak to takie młode, fajne chłopaki się modlą. Podniosła i patriotyczna atmosfera zgromadzenia tak się jej udzieliła, że z emocji wyjęła wysoko i swój transparent. Niestety jak się okazało, młode, fajne chłopaki nie wykazali zrozumienia, bo to była msza dla nich. Taka "impreza zamknięta" i wypadałoby zapytać jeśli chce się coś manifestować.
Oczywiście jaja se robię. Pani obywatelka poszła zakłócić mszę narodowców i została odpowiednio potraktowana, znaczy wyproszona z kościoła przez samych jej uczestników.

Po pierwsze kościół jest otwarty dla wszystkich taki ksiądz w każdym normalnym państwie by wyleciał. Po drugie trzeba było tak od razu nie  kręcić, z premedytacją mieszać ciągle zmieniać zdanie jak redaktor Lisicki.
Co do Ciechu Morawiecki doradzał jego sprzedaż poprzez jego bank sprzedano Ciech.
Cod o UE krótko każde państwo wybierało by swojego przedstawiciela by się dogadać i wybierali by głowę europy w  stanach są elektorzy których ludzie wybierają a oni wybierają posłów elektor morze zagłosować zgodnie z własnym sumieniem choć najczęściej głosuje tak jak chce jego macierzysta partia w przypadku Trumpa z demokratów elektorzy zagłosowali za Trumpem choć w oficjalnych wyborach on przegrał z Clinton oczywiście wykluczając ingerencję Rosjan .

szakisz napisał/a:
wilczysko napisał/a:

No biorąc pod uwagę nawet historię Polski to można śmiało powiedzieć, że wystarczy tylko punkt 1, który wymieniłeś. Choć "prawica" ten wątek pomija milczeniem to jak wiadomo Polska nawet w swoich najlepszych czasach nie była jednolita etnicznie. Na terytorium Państwa Polskiego żyło mnóstwo Żydów, Niemców, Czechów, Litwinów, Białorusinów, Ukraińców itd. Używali oni swoich języków, kultywowali swoje tradycje i wierzenia. I jakoś się dało. Ponoć Polska była ostoją tolerancji w Europie smile W co jakoś patrząc na współczesny obraz trudno uwierzyć.

Czesi, Litwini, Białorusini, Ukraińcy to wszystko były plemiona słowiańskie, które z czasem podobnie do Polan przekształciły się w narody i państwa. To wszystko jest jeden krąg kulturowy, jedna tradycja, jeden język prasłowianski, z którego potem z powodu istnienia różnic (małych ale jednak różnic) wykształciły się inne języki.

Gdyby było tak jak piszesz i do utworzenia państwa było potrzebne tylko terytorium to nie istniało by pojęcie asymilacji, nie upadłby ZSRR, Jugosławia, nie rozpadłaby się na dwa państwa Czechosłowacja, nie powstawały by by państewka takie jak Kosowo czy Gruzja.

Żydzi oraz Niemcy też ?
Przed wojna w Polsce połowę mieszkańców stanowili żydzi.

Zobacz podobne tematy :

132 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-16 00:01:38)

Odp: Państwo policyjne ?
authority napisał/a:

Gdzie tu jest miejsce na lewicę ?

W programie socjalnym.

authority napisał/a:

Bliżej mi tu do PISu oraz narodowców gdzie jak sam Korwin mówi narodowi socjaliści i ekstremalnie konserwatywni liberałowie jak Franco są pół na pół. Z resztą obie szkoły to faszyzm.

PiS i narodowcy nie mają tożsamych poglądów. Albo inaczej, których narodowców? PIS nie jest prawicowy. To pomieszanie lewicy, prawicy i nie tylko. Występują tutaj programy socjalne, występują tutaj wątki patriotyczne, ochrony zwierząt, silnego państwa i nieco konserwatywności. Jeśli przyrównywać, choć ja bym tego nie robił to najbliżej do tego co było kiedyś w UK.

authority napisał/a:

Ja biało-czerwone biało-czerwone flagi ale  nie takie coś takiego co było na przodzie marszu. Gdzie jeszcze grozi się całej europie.
http://s.redefine.pl/dcs/o2/redefine/cp/2x/2x7akmk2o9s1i1tn9eaapkhjoghrcze1.jpg

Wydaje się, że to hasło przeciw imigrantom. Coś ala, albo będzie biała, albo zniszczy ją kultura muzułmańska. Nie powinno być tego hasła, na tak pięknym marszu.
Co do SXE jest to symbol znaczący „Straight edge”. Wywodzi się z subkultury Punk. Kontestuje się tym niezdrowy tryb życia, w tym narkotyki, alkohol, przypadkowy seks oraz nihilizm. Nie ma w tym niczego niewłaściwego.

authority napisał/a:

Takie początki frustratów własnie doprowadziły do powstania partii NSDAP centralizacja władzy etatyzm 500+ to cecha państw socjalistycznych nacjonalizm, rasizm, homofobie to cecha skrajnej prawicy.

Rasizm, homofobia, nie jest cechą prawicy. Jest to stwierdzenie, nie mające związku z prawdą.

authority napisał/a:

Przeciez Hitler tez straszył międzynarodowymi organizacjami sterowanymi przez żydów które zagrażają niemieckiej tożsamości. Początkowo świat się z tego śmiał ignorował co było olbrzymim błędem.

Jednocześnie sam miał w armii żydów, na wysokich stanowiskach. Chronił zwierzęta. Wprowadził zakaz palenia w szpitalach. Nie są to cechy prawicy. Są to cechy Hitlera. Musiał jakoś zasiać ziarnko nienawiści. Dużo czerpał z Marksa.
Warto dodać, że do aktów wandalizmu i przemocy już doszło. Atakowano dziennikarzy TVP, obrzucano również ich auta. Przeszkadzano również im w pracy, przez zagłuszanie. Jednocześnie narażających ich zdrowie np. używając wuwuzeli przy uchu dziennikarza. W zdrowiej demokracji nie powinno dochodzić do ataków na dziennikarzy, ani ludzi w ten sposób. Osoby takie powinny ponieść odpowiedzialność prawną.

authority napisał/a:

Poniżej dowód tego iż ten marsz ma cechy narodowego socjalizmu na wzór niemiecki.
http://dorzeczy.pl/_thumb/0e/4a/f0a95effdb08a6b7e748778d18e9.jpeg
Uderz w kapitalizm co to za błyskawica to znak SS obudźcie się własnie rodzi się Polski odpowiednik Hitlera. Idziemy dalej ten sam argument używa PIS bo PO coś tam jakiegoś wyroku nie wykonało to my wszystko rozniesiemy. To są jednostki i jak udowodniła krajowa rada sądownicza przykłady te tyczyły sędziów w spoczynku.

Krzywdzące pisać takie rzeczy. Zalecasz ludziom, by się douczyli, a sam też mógłbyś uzupełnić wiedzę, zanim postawisz nieprawdziwe tezy.
Nie, nie jest to znak SS wink Jest to znak Żołnierzy Grup Szturmowych. Harcerzy, którzy uczestniczyli np. w akcjach dywersyjnych. Uderz w kapitalizm występuje również w manifestacjach lewicy. Nie każdy jednak kocha kapitalizm. smile Co by nie mówić ma swoje minusy. Nie ma na tym zdjęciu niczego złego.

133 Ostatnio edytowany przez authority (2017-12-16 00:20:15)

Odp: Państwo policyjne ?

Ale nie jest to prawica nie myl lewicy z socjalistami obecnie ten termin oznacza socjaldemokratów a to jest początek marszu. Owszem ale nie tylko takie znaczenie to tak jak porównanie swastyki do symbolu szczęścia. Obecnie oznacza zupełnie coś innego. Obejrzyj sobie klip antichrist superstar Marilyna Mensona gdzie przestrzega przed faszyzmem którego porównuje wręcz od antychrysta pomimo darcia biblii jest to ostrzeżenie niuans którego prości ludzie w Polsce nie rozumieją bądź nie chcą rozumieć.
Podobny wydźwięk miał spektakl golgota Picnic który przestrzegał przed komercjalizacją wszystkiego sztucznym łączeniem religii z biznesem polityką doraźnym interesem Machiawelizmem.

134 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-16 00:59:57)

Odp: Państwo policyjne ?
authority napisał/a:

Ale nie jest to prawica nie myl lewicy z socjalistami obecnie ten termin oznacza socjaldemokratów a to jest początek marszu.

Socjaldemokraci to lewica. Jestem świadom co piszę. W ogóle nie jest mi po drodze.

authority napisał/a:

Owszem ale nie tylko takie znaczenie to tak jak porównanie swastyki do symbolu szczęścia. Obecnie oznacza zupełnie coś innego.

To zależy. Nie uważam, że każdą należy piętnować. Jednoznacznie kojarzy się na odpowiednim tle. Natomiast malowana na murze, o odpowiednio skierowanych ramionach. Nie jestem za tym, by popadać w paranoje.
W Niemczech jawnie się z tym obnoszą.

Na pewno nie można dopuszczać do sytuacji tego typu
https://truthernews.files.wordpress.com/2017/05/nazis.jpg?w=614
źródło: https://truthernews.wordpress.com

authority napisał/a:

Obejrzyj sobie klip antichrist superstar Marilyna Mensona gdzie przestrzega przed faszyzmem którego porównuje wręcz od antychrysta pomimo darcia biblii jest to ostrzeżenie niuans którego prości ludzie w Polsce nie rozumieją bądź nie chcą rozumieć.

To że przed czymś ostrzega, nie tłumaczy tego co robi. Uważam, że w pewnych momentach, trzeba też sięgnąć wzrokiem poza swój sposób patrzenia. Zadać sobie trochę trudu i mieć na uwadze, że nasze myślenie o świecie, nie jest jedyne, a już na pewno jedyne właściwe. Dlatego nigdy nie będę popierał takich akcji jakie temu panu się zdarza. Przypomina to łażenie po trupach.

authority napisał/a:

Podobny wydźwięk miał spektakl golgota Picnic który przestrzegał przed komercjalizacją wszystkiego sztucznym łączeniem religii z biznesem polityką doraźnym interesem Machiawelizmem.

Takie występy nie powinny być sponsorowane z publicznych pieniędzy. Jeśli ktoś chce, niech się składa. Przestrzegać można różnie, również zachowując dobry smak.
Nieco dygresji. Jakby ktoś nie lubił Kaczyńskiego czy PiS i popierał ataki na TVP. Choćby tego Pana co ostatnio w mediach brylował. Ludziom przez swoje zacietrzewienie, zaczyna się mieszać. Przez odczuwane poczucie sprawiedliwości, sami zaczynają swoje tyranie. O dany pogląd też trzeba umieć walczyć, żeby czasem nie stać się oprawcą, podczas walki przeciw oprawcy. Ale to takie nic nie znaczące przemyślenia. Swoją drogą to uważam, że ludziom nieco w PL zaczyna odwalać.
Natomiast krytyka UE jest w wielu miejscach, jeśli nie nieuzasadniona to na pewno obłudna. Przykład lasów, a co się dzieję w Niemczech. Przykład faszystów, a co się dzieję we Francji, Niemczech? O łamaniu wolności wypowiedzi szkoda się wypowiadać, bo Niemcy tutaj brylują. Zresztą to nie jedyne przykłady.

135

Odp: Państwo policyjne ?

a co miała napisane na tym transparencie?

136

Odp: Państwo policyjne ?

Trochę odbiegając od ostatniego wątku dyskusji, a nawiązując do tematu głównego - jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości czy jesteśmy, czy nie jesteśmy państwem policyjnym - niech przyjrzy się temu, co aktualnie dzieje się pod Senatem.
Dziękuję za uwagę.

137

Odp: Państwo policyjne ?

To ja może zabiorę głos od tej drugiej strony, czyli policyjnej wink
W 2015 roku bardzo wielu policjantów głosowało na PiS. A to dlatego, że pamiętali jak w latach 2005-2007 było im dobrze, były podwyżki, kasa na sprzęt i nikt nie grzebał im w ich przywilejach typu wcześniejsze emerytury czy 100% L4. Teraz jednak większość jest przeciwko PiS, można powiedzieć że zostali zrażeni tym co się dzieje.
Większość policjantów sercem jest po stronie demonstrantów i gdyby mogli to by się do nich przyłączyli. Ale nie mogą, a rozkaz to rozkaz. Każą im wyłapywać co aktywniejszych demonstrantów czy stawiać bezsensowne zarzuty to stawiają, co mają zrobić? W imię honoru odejść ze służby, do której tak trudno było się dostać? Honorem nie spłacą kredytów ani nie wykarmią rodziny, więc kontynuują swoją robotę czekając aż ten koszmar czyli rządy PiS się skończy.
Dlatego nie miejcie pretensji do zwykłych policjantów, oni robią to co im każą. Pretensje miejcie do tych na górze, to oni szargają dobre imię formacji i podejmują takie a nie inne decyzje. Każdy wie, że to bezsens bo historia nie raz pokazała, że im bardziej się Polaków ciśnie tym bardziej oni się uaktywniają i solidaryzują ze sobą, ale im się wydaje, że ciągajac ludzi po sądach albo zamykając na noc na dołkach zniechęcą ich do udziału w protestach.

138 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-16 19:07:14)

Odp: Państwo policyjne ?
Priscilla napisał/a:

Trochę odbiegając od ostatniego wątku dyskusji, a nawiązując do tematu głównego - jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości czy jesteśmy, czy nie jesteśmy państwem policyjnym - niech przyjrzy się temu, co aktualnie dzieje się pod Senatem.

Czym według Ciebie jest państwo policyjne. I co się takiego dzieję, że o tym ma świadczyć?

zmartwiony86 napisał/a:

Teraz jednak większość jest przeciwko PiS, można powiedzieć że zostali zrażeni tym co się dzieje.

I Ty tą większość znasz?

139

Odp: Państwo policyjne ?

Tak, znam.

140 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-16 19:29:36)

Odp: Państwo policyjne ?

I na tym można zakończyć.

141

Odp: Państwo policyjne ?
zmartwiony86 napisał/a:

Większość policjantów sercem jest po stronie demonstrantów i gdyby mogli to by się do nich przyłączyli. Ale nie mogą, a rozkaz to rozkaz. Każą im wyłapywać co aktywniejszych demonstrantów czy stawiać bezsensowne zarzuty to stawiają, co mają zrobić? W imię honoru odejść ze służby, do której tak trudno było się dostać? Honorem nie spłacą kredytów ani nie wykarmią rodziny, więc kontynuują swoją robotę czekając aż ten koszmar czyli rządy PiS się skończy.

Biedactwa, normalnie się rozczuliłem. Jak łapali ludzi na radar, który guzik pokazuje, bo "szef kazali bez 10 mandatów nie wracać" też mam się rozczulić? Mam w rodzinie byłego milicjanta. Partie się zmieniają, systemy się zmieniają, a oni wciąż takie bidulki co muszą rozkaz wykonywać...

142 Ostatnio edytowany przez zmartwiony86 (2017-12-16 20:36:39)

Odp: Państwo policyjne ?

Taka praca. Jeden musi sprzedać X towaru lub naciągnąć X ludzi przez telefon na jakieś usługi, drugi musi rozwieźć X paczek w określonym terminie, trzeci musi zrobić X projekt na określony czas, a czwarty musi ułożyć X metrów asfaltu w ciągu dniówki. W każdej pracy trzeba wymagać i trzeba z czegoś ludzi rozliczać.

143 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-16 21:02:24)

Odp: Państwo policyjne ?

Jak poprzedni rząd wprowadzał mandaty do budżetu państwa, na pewno miał dobre intencję wobec obywateli.

144 Ostatnio edytowany przez authority (2017-12-16 22:57:53)

Odp: Państwo policyjne ?
marakujka napisał/a:

a co miała napisane na tym transparencie?

http://i2.wp.com/obywatelerp.org/wp-content/uploads/2017/11/gabrysia2.jpg
Co do polityki lewica prawica to zbyt duże uogólnienie podział jest następujący

Konserwatyzm (duże przywiązanie do tradycji, liberalizm gospodarczy)
Liberalizm (małe przywiązanie do tradycji, liberalizm gospodarczy)
Socjaldemokracja (małe przywiązanie do tradycji, sceptycyzm wobec liberalizmu gospodarczego)
Chrześcijańska demokracja (duże przywiązanie do tradycji, sceptycyzm wobec liberalizmu gospodarczego)
Centrum (poglądy umiarkowane w obu kategoriach)
No i moja wstawka populizm - Machiavellim działanie tylko dla doraźnych interesów partyjnych władzy tj poparcia ludu czy narodu jak kto woli. 
Ja jestem za pierwszym i przed ostatnim(licząc populizm) jako mniejsze zło. W mojej klasyfikacji PIS tu się nie kwalifikuje ponieważ odrzuca demorkację bez odrzucania demorkacji konstytucyjnej byłby partią typowo populistyczną z elementami chadecji(pobożnych socjalistów).
A teraz pomyślałem iż elektorat tej partii pasuje do trybalizmu>Warto przeczytać ten tekst na Wikipedii daje do myślenia 
http://en.wikipedia.org/wiki/Tribalism

145 Ostatnio edytowany przez wifa (2018-01-03 13:09:22)

Odp: Państwo policyjne ?
authority napisał/a:

A teraz pomyślałem iż elektorat tej partii pasuje do trybalizmu>Warto przeczytać ten tekst na Wikipedii daje do myślenia 
http://en.wikipedia.org/wiki/Tribalism

Dzień dobry.
         Chciałam dołączyć do dyskusji o polityce PiS
i państwie policyjnym.
Proponowałabym dzielenie się informacjami na temat polityki
z różnych portali i gazet.

Authority
      super podpis pod postem.

"Księża będą zawsze wykorzystywać ciemnotę i przesądy ludu..........
Tadeusz Kościuszko

146 Ostatnio edytowany przez wifa (2018-01-03 13:07:44)

Odp: Państwo policyjne ?

Blog Jarosława Makowskiego
2.01.2018
wtorek
PiS i Kościół: razem na wybory
Jarosław Makowski

       Rok 2017 jasno pokazał, że Kościół dobrą nowinę zamienił na tzw. dobrą zmianę. Ale to w roku 2018 zobaczymy,
jak ten strategiczny sojusz przekłada się na polityczny konkret.
A tym będą wybory samorządowe.

https://makowski.blog.polityka.pl/2018/ … e-w-ramie/

       Boję się,  że wybory będą sfałszowane,
bo jak są pewnej wygranej to po co gmerali w ordynacji wyborczej.

147

Odp: Państwo policyjne ?
wifa napisał/a:

Blog Jarosława Makowskiego
2.01.2018
wtorek
PiS i Kościół: razem na wybory
Jarosław Makowski

       Rok 2017 jasno pokazał, że Kościół dobrą nowinę zamienił na tzw. dobrą zmianę. Ale to w roku 2018 zobaczymy,
jak ten strategiczny sojusz przekłada się na polityczny konkret.
A tym będą wybory samorządowe.

https://makowski.blog.polityka.pl/2018/ … e-w-ramie/

       Boję się,  że wybory będą sfałszowane,
bo jak są pewnej wygranej to po co gmerali w ordynacji wyborczej.

W PiSie panuje mentalność "oblężonej twierdzy". Jarosław tak właśnie postrzega świat. Fałszowanie wyborów nie jest łatwe. Nawet komuniści w PRLu potrzebowali do tego pomocy ZSRR. W PiSie dobrze wiedzą, że wygranie wyborów samorządowych będzie dla nich znacznie trudniejsze, niż parlamentarnych. To już widać po tym, że PiS przegrywa wszystkie wybory uzupełniające. Mimo "dobrej zmiany" i 500+. Dlatego starają się jak najbardziej dopomóc arytmetyce wyborczej.

148 Ostatnio edytowany przez wifa (2018-01-03 14:43:39)

Odp: Państwo policyjne ?
wilczysko napisał/a:

[Fałszowanie wyborów nie jest łatwe.

Wilczysko
        dlaczego uważasz, że jest trudne.... wytłumacz?
Jest pełno wyłączanych bezpieczników.

149

Odp: Państwo policyjne ?
wifa napisał/a:
wilczysko napisał/a:

[Fałszowanie wyborów nie jest łatwe.

Wilczysko
        dlaczego uważasz, że jest trudne.... wytłumacz?
Jest pełno wyłączanych bezpieczników.

Wyłączanie bezpieczników jest naprawdę mało finezyjne i od razu wzbudza podejrzenia big_smile Fałszowanie wyborów wymaga dużego nakładu środków i armii ludzi. A im większa skala spisku tym większe niebezpieczeństwo wpadki. PiS doskonale zdaje sobie sprawę, że polska natura jest bardzo porywcza i wystarczy iskra, żeby wyprowadzić ludzi na ulice. Przekonało się o tym PO w sprawie ACTA, przekonał się PiS w "Czarnych protestach". Technologia jest teraz taka, że ludzie potrafią się zwołać błyskawicznie. A PiS to nie jest PZPR za którym stoi potęga ZSRR. Nie ma w Polsce milionowej armii którą można wprowadzać "Stan wyjątkowy". Póki co elektorat PiS czuje się wypieszczony przez 500+, ale ten czar w końcu minie.

150 Ostatnio edytowany przez wifa (2018-01-03 15:40:43)

Odp: Państwo policyjne ?
wilczysko napisał/a:

. Nie ma w Polsce milionowej armii którą można wprowadzać "Stan wyjątkowy". Póki co elektorat PiS czuje się wypieszczony przez 500+, ale ten czar w końcu minie.

Wilczysko
       1. martwią mnie dwie komisje.
       2. kto będzie w nocy pilnował głosów
       3. na arkuszu wyborczym można bazgrać,
który wówczas głos będzie ważny.

Wyprowadzić mogą wojsko, policję, WOT wszyscy uzbrojeni
i co obywatel będzie rzucał kamieniami.

151

Odp: Państwo policyjne ?

Na razie najważniejsze to pójść na wybory samorządowe bo obecnie frekwencja jest bardzo niska.

152 Ostatnio edytowany przez wifa (2018-01-03 17:44:23)

Odp: Państwo policyjne ?
authority napisał/a:

Na razie najważniejsze to pójść na wybory samorządowe bo obecnie frekwencja jest bardzo niska.

To prawda, więc zachęcam wszystkich do wzięcia udziału,
bo to nasz przywilej, ale i obowiązek.

      Rozważania mojej koleżanki.
Czy sie z nią zgodzicie.

"Tamara Olszewska
1 godz. ·

Jesteśmy dziwnym narodem. Uwielbiamy, jak nikt inny, zaglądać do kieszeni i przeliczać czyjąś kasę. Uwielbiamy zaznaczać, jak ciężko to my pracujemy za marne pieniądze, więc po co ktoś ma zarabiać więcej od nas?

PiS świetnie wykorzystuje tę naszą przywarę i buduje z niej podstawę, by znaleźć wsparcie na dowalanie poszczególnym grupom zawodowym. Spójrzmy na nauczycieli. Obiegowa opinia jest bardzo jednoznaczna i wyraża ją nie tylko elektorat partii rządzącej. Nauczyciel byczy się, pracując tylko 18 godzin tygodniowo. Do tego ma przerwę świąteczną, ferie zimowe, wakacje letnie. Żyć nie umierać. Z jakiej więc racji chce więcej zarabiać ode mnie? Nic mu się nie należy i tyle.
Jakoś nikt nie bierze pod uwagę, że te 18 godzin to tzw. z kredą w ręce. A trzeba do tego doliczyć przygotowanie lekcji, poprawę sprawdzianów, wycieczki i różnego rodzaju wyjścia, za które nikt dodatkowo nie płaci. Trzeba doliczyć liczne konferencje, rady pedagogiczne, przygotowania imprez szkolnych (oczywiście po lekcjach), realizacja projektów edukacyjnych i innych zadań szkoły. Do tego ciągłe dokształcanie się; udział w kursach, szkoleniach, studia podyplomowe, oczywiście na własny koszt i po godzinach pracy. Jak wyliczył Instytut Badań Edukacyjnych, nauczyciel poświęca pracy zawodowej minimum 47 godzin tygodniowo. To brzmi już nieco inaczej, prawda? Dodajmy do tego „użeranie się” z naszym dzieckiem, z którym wielu rodzice nie daje sobie rady. „Użeranie się” z rodzicami, którzy traktują nauczyciela jak tego, który chce zabić wolność, inteligencję, samodzielność i kreatywność ich pociechy w sytuacji, gdy dzieciak jest rozwydrzony, bez wpojonych zasad funkcjonowania w grupie, po prostu nieznośny i często kipiący wulgarnością. Oczywiście nie generalizuję, jednak kilku takich dzieciaczków nieźle rozwala pracę nauczyciela i przeszkadza swoim rówieśnikom w normalnym funkcjonowaniu szkolnym.
Jeżeli ktoś uważa, że nauczyciel nie zasługuje na wyższą pensję to znaczy, że ma zerowe pojęcie o pracy pedagoga. Wydłużony czas na osiąganie poszczególnych stopni awansu zawodowego, odebranie części przywilejów, no i ocena moralności, która pojawia się jak widmo dzisiejszej, pisowskiej Polski... zapewne wielu ucieszy. A niech zasuwa za grosze, tak jak ja, nic mu się więcej nie należy…

Lekarze. Kryzys w służbie zdrowia ostry. Kto temu winien? Oczywiście, że lekarze. W du...ch im się poprzewracało z tego dobrobytu. Kasują jak za zboże, chaty sobie piękne stawiają, co rusz zmieniają samochody na lepsze i nowsze. Tu praca w kilku szpitalach, w jakiejś przychodni, do tego prywatna praktyka...żyć nie umierać. O co im chodzi? Taki przekaz idzie w Polskę i jest bardzo mocno zakorzeniony. Tak głosi obecna władza, choć i poprzednie nie były pod tym względem lepsze. A ja wiem tylko jedno, a właściwie nie jedno. W życiu nie chciałabym trafić na stół operacyjny w ręce chirurga, który fizycznie już „robi bokami”. W życiu nie chciałabym być zależną od lekarza, który uznał, że 5 lat studiów i kilka kolejnych na specjalizację wystarczy, by mnie wyleczyć, bo nie będzie się dalej dokształcał, płacąc za to z własnej kieszeni, bo nie będzie marnotrawił resztek czasu, jaki mu pozostaje po licznych dyżurach i zasuwaniu w kilku miejscach naraz.

Teraz, gdy nauczyciele i lekarze są na tzw. tapecie, jak fajnie jest przytakiwać władzy, że to pasożyty na polskim organizmie, że są kiepscy, popełniają błędy, że są często niesympatyczni, że nic im się od państwa nie należy, bo już dosyć kasy władowano w ich wykształcenie. Lud głupi to to kupi, bo przecież nikt nie ma prawa walczyć o lepsze finanse, gdy ja mam zaledwie te 1300 do 2 000 zł miesięcznie na rękę. A im się marzy więcej? Za co???

Ano za to, że uczą moje dzieci i czynnie uczestniczą w procesie wychowawczym, z którym niejeden rodzic ma problemy. Ano za to, że mogę dalej żyć, bo biorą na siebie odpowiedzialność za moje zdrowie. Za to, że moje dziecko pójdzie do teatru czy opery, rozwija swoje zainteresowania, uczy się życia, przygotowuje do swej dorosłości, dostaje szanse, by spełniać się, realizować własne pragnienia, być sobą, w tym dobrym tego słowa znaczeniu. Za to, nie muszę się bać o swoje zdrowie, jestem pod dobrą opieką i, mimo choroby, nadal mogę funkcjonować społecznie. Za to że wiedza i wykształcenie na całym świecie jest w cenie.

Wyjdźmy więc może poza pewne stereotypy, przestańmy szukać dziury w całym i doceńmy wreszcie ciężką pracę, wieczne dokształcanie się oraz ciężar odpowiedzialności, jaki spoczywa właśnie na nauczycielach i lekarzach. To, że ja mam mało w kieszeni nie może oznaczać, że ktokolwiek inny musi mieć tak samo. Szczególnie ten, od którego zależy nasze życie i nasza przyszłość. Warto zrozumieć, że wiedza, umiejętności muszą być nagrodzone spokojnym życiem, a wypasiona chata, wakacje na egzotycznej wyspie, dobry samochód to nie kaprys...taka powinna być normalność, zgodnie z zasadą, że „każdemu według zasług”.

153 Ostatnio edytowany przez Foks (2018-01-03 19:41:30)

Odp: Państwo policyjne ?

Ludzie obudźcie się. Zarówno PiS jak i PO to antypolskie partie wykonujące polecenia swoich mocodawców. Podzielili naród, skaczą sobie do gardeł(na pokaz) i spokojnie sobie działają na rzecz obcych mocarstw.

Już zapomnieliście jak to PiS naobiecywał kogo to nie pozamykają za afery?? I kogo posadzili?? Tusk już siedzi?? Nikt nikomu nic nie zrobi a ta cała śmieszna opozycja jest na tyle śmieszna, że PiS bez najmniejszych problemów wygra kolejne wybory. A potem przy kolejnych znowu oddają władze komuś innemu i tak w koło macieju. Tak sobie skaczą do gardeł ale antypolskie ustawy przechodzą bez problemu, bo głosują wszyscy tak samo. Tyle, że o tym w TVPiS ani TuskVisionNetwork nie powiedzą.

Co do państwa policyjnego to ono było, jest i będzie. Za PO odbywały się policyjne prowokacje, pałowano górników, narodowców i wszystkich, którzy byli przeciwko władzy. Teraz pozwala się chodzić po ulicach KODomitom, bo oni nie stanowią żadnego zagrożenia, ale obywatele i tak są trzymani krótko.

PiS PO jedno zło.

P.S. I żeby nie było ja też jeszcze jakiś czas temu tego nie dostrzegałem.

154

Odp: Państwo policyjne ?
Foks napisał/a:

Ludzie obudźcie się. Zarówno PiS jak i PO to antypolskie partie wykonujące polecenia swoich mocodawców.

Inwektywami walisz ....masz na to jakieś dowody.
Za co mają Tuska zamykać, bo nie rozumiem.

Foks napisał/a:

Tak sobie skaczą do gardeł ale antypolskie ustawy przechodzą bez problemu, bo głosują wszyscy tak samo

Nie głosują tak samo, ale nie mogą zablokować,
bo nie mają większości w parlamencie.
Znasz arytmetykę sejmową.

155

Odp: Państwo policyjne ?

PO miało swoje za uszami (z resztą jak każda partia), zrobili zarówno dobre rzeczy jak i złe, nie ustrzegli się afer itp. Nikt nie mówi, że to są kryształowi ludzie bez skazy. Ale nikt, nawet nienawidzący ich pisowcy, nie mogą im zarzucić łamania konstytucji. A o to w tym wszystkim naprawdę chodzi.
Obecna konstytucja to wynik kompromisu praktycznie wszystkich środowisk politycznych, kościoła, związków zawodowych itp. Czy jest idealna? Nie. Ale można ją udoskonalić, znowelizować, unowocześnić. A przede wszystkim należy jej przestrzegać, bo ona określa zasady naszego ustroju. Dziś ona nie jest przestrzegana, pan prezydent podpisuje niekonstytucyjne ustawy, Trybunał Konstytucyjny w zasadzie przestał funkcjonować i nikt już nad tym wszystkim nie panuje.
Ludzie, którzy mówią, że demokracja jest zagrożona mają rację. Widać to chociażby po "reformie" sądów, która nie zmienia nic dla szarego obywatela, on nadal będzie czekał miesiącami na kolejne terminy rozpraw i latami na orzeczenia. Jedyną wymierną zmianą jest to, że ekipa rządząca może sobie powymieniać ludzi w sądach na swoich (część wbrew konstytucji, ale co tam!), a wobec pozostałych, których wymienić na razie nie mogą mają narzędzia dyscyplinujące/
Podsumowując - można być złym na te czy inne pomysły PO, na te czy inne zachowania Tuska i jego ludzi, można się śmiać z wpadek Komorowskiego, ale oni przynajmniej nie niszczyli państwa. A PiS niszczy.

156

Odp: Państwo policyjne ?
wifa napisał/a:

Wyjdźmy więc może poza pewne stereotypy, przestańmy szukać dziury w całym i doceńmy wreszcie ciężką pracę, wieczne dokształcanie się oraz ciężar odpowiedzialności, jaki spoczywa właśnie na nauczycielach i lekarzach. To, że ja mam mało w kieszeni nie może oznaczać, że ktokolwiek inny musi mieć tak samo. Szczególnie ten, od którego zależy nasze życie i nasza przyszłość. Warto zrozumieć, że wiedza, umiejętności muszą być nagrodzone spokojnym życiem, a wypasiona chata, wakacje na egzotycznej wyspie, dobry samochód to nie kaprys...taka powinna być normalność, zgodnie z zasadą, że „każdemu według zasług”.

Aż uroniłem łezkę ze wzruszenia... Moja mamusia, inwalidka na rencie nigdy nie była na żadnym turnusie rehabilitacyjnym, a jej koleżanka ciągle jeździ. Pyta się mamusia co trzeba zrobić żeby dostać skierowanie na taki turnus - a wiesz, ja zawsze jak jestem u lekarza, to mu zostawiam 20-30 zł i on mi wypisuje te skierowania... Chcę zrobić jakieś podstawowe badania, no standard minimum: morfologia, raz na parę lat rentgen płuc - o jej, a po co to panu? Proszę pana na tym małoobrazkowym i tak jak już będzie coś widać, to za późno na cokolwiek... No tak, za tą morfologię, rentgen lekarz rodzinny musi potrącić ze swojego zarobku na mnie. Robi więc wszystko żeby mnie zniechęcić do wypisania skierowania. Moja mamusia morfologię raz w roku robi prywatnie opłacając ją ze swojej renty, która wynosi jakąś 1/3 pensji biednego lekarza rezydenta. Ma dość użerania się u rodzinnego. Jestem umówiony na wizytę u rodzinnego na 8 15. Przyjdę więc później do pracy. Jestem 8 05. Młoda pani rezydent wpada do praktyki 8 40... No szczerze mówiąc, to ja mam w d... czy ona zabalowała czy spędziła noc na dyżurze w szpitalu. O 8 15 ma pierwszego pacjenta w praktyce i o 8 15 jej młode dupsko ma już siedzieć w fotelu, w gabinecie. To młoda pani rezydent, nie chce mi się nawet przytaczać jak traktują pacjenta starsi lekarze. Pierwszy poważny problem ze zdrowiem u żony. Badanie, które zrobił pan doktor w szpitali X. Raz, że zupełnie nieczuły debil jeśli chodzi o przekazanie pacjentowi informacji. Dwa, że badanie zweryfikowane prywatnie okazało się być kompletnie niekompetentne. Szukanie dojścia do dobrego specjalisty. Przez znajomych mamy kontakt. Prywatna wizyta, płacimy i dostajemy datę kiedy mamy się u pana ordynatora stawić na oddziale w publicznym szpitalu. Na oddziale podstawowa rzecz do ustalenia, to ile panu ordynatorowi "się należy". Trzeba jednak przyznać, że dobry fachowiec, nie żal wydanych pieniędzy. Kolejne lata, to już sprofesjonalizowanie tego procederu. Żadnych kopert na oddziale, bo łapią więc wokół szpitali rozrasta się sieć prywatnych gabinetów, które służą tylko jako pralnia łapówek lekarzy ze szpitali. Nie płacisz, to czekasz jak głupek na termin z NFZ. Płacisz, to w tydzień jest dla ciebie łózko na oddziale. Tak to funkcjonuje. Nie znam biednego lekarza, a większość moich znajomych z klasy została lekarzami (też miałem być ha, ha) i mam regularnie klientów lekarzy. Orzecznicy zusowscy mają przedstawiać oświadczenia majątkowe i nagle ponoć większość już nie chce być orzecznikami...

157 Ostatnio edytowany przez wifa (2018-01-03 21:53:03)

Odp: Państwo policyjne ?

Snake
       zgadzam się z Tobą, a dlaczego tak jest, bo brak pieniędzy
w służbie zdrowia, lekarzy, pielęgniarki, sprzęt itd.
Mam takie same doświadczenia.
Nikt za friko nie chce pracować, więc robią bokami prywatnie,
ale wkurza mnie wykorzystywanie sprzętu szpitali państwowych
do prywatnych badań za które biorą kasę.

Zmartwiony
        masz rację........ nie głosowałam na PO,
bo stwierdziłam, że zaczęli żyć w kosmosie,
ale nie wypychali nas z UE, nie deptali konstytucji
jaka ona by nie była.
Mój głos przepadł ....głosowałam na partie Razem.

158

Odp: Państwo policyjne ?
Snake napisał/a:

Aż uroniłem łezkę ze wzruszenia... Moja mamusia, inwalidka na rencie nigdy nie była na żadnym turnusie rehabilitacyjnym, a jej koleżanka ciągle jeździ. Pyta się mamusia co trzeba zrobić żeby dostać skierowanie na taki turnus - a wiesz, ja zawsze jak jestem u lekarza, to mu zostawiam 20-30 zł i on mi wypisuje te skierowania... Chcę zrobić jakieś podstawowe badania, no standard minimum: morfologia, raz na parę lat rentgen płuc - o jej, a po co to panu? Proszę pana na tym małoobrazkowym i tak jak już będzie coś widać, to za późno na cokolwiek... No tak, za tą morfologię, rentgen lekarz rodzinny musi potrącić ze swojego zarobku na mnie. Robi więc wszystko żeby mnie zniechęcić do wypisania skierowania. Moja mamusia morfologię raz w roku robi prywatnie opłacając ją ze swojej renty, która wynosi jakąś 1/3 pensji biednego lekarza rezydenta. Ma dość użerania się u rodzinnego. Jestem umówiony na wizytę u rodzinnego na 8 15. Przyjdę więc później do pracy. Jestem 8 05. Młoda pani rezydent wpada do praktyki 8 40... No szczerze mówiąc, to ja mam w d... czy ona zabalowała czy spędziła noc na dyżurze w szpitalu. O 8 15 ma pierwszego pacjenta w praktyce i o 8 15 jej młode dupsko ma już siedzieć w fotelu, w gabinecie. To młoda pani rezydent, nie chce mi się nawet przytaczać jak traktują pacjenta starsi lekarze. Pierwszy poważny problem ze zdrowiem u żony. Badanie, które zrobił pan doktor w szpitali X. Raz, że zupełnie nieczuły debil jeśli chodzi o przekazanie pacjentowi informacji. Dwa, że badanie zweryfikowane prywatnie okazało się być kompletnie niekompetentne. Szukanie dojścia do dobrego specjalisty. Przez znajomych mamy kontakt. Prywatna wizyta, płacimy i dostajemy datę kiedy mamy się u pana ordynatora stawić na oddziale w publicznym szpitalu. Na oddziale podstawowa rzecz do ustalenia, to ile panu ordynatorowi "się należy". Trzeba jednak przyznać, że dobry fachowiec, nie żal wydanych pieniędzy. Kolejne lata, to już sprofesjonalizowanie tego procederu. Żadnych kopert na oddziale, bo łapią więc wokół szpitali rozrasta się sieć prywatnych gabinetów, które służą tylko jako pralnia łapówek lekarzy ze szpitali. Nie płacisz, to czekasz jak głupek na termin z NFZ. Płacisz, to w tydzień jest dla ciebie łózko na oddziale. Tak to funkcjonuje. Nie znam biednego lekarza, a większość moich znajomych z klasy została lekarzami (też miałem być ha, ha) i mam regularnie klientów lekarzy. Orzecznicy zusowscy mają przedstawiać oświadczenia majątkowe i nagle ponoć większość już nie chce być orzecznikami...

Krótko mówiąc - starzy lekarze z ugruntowaną pozycją biorą w łapę, więc należy wszystkich wrzucić do jednego worka i uznać że cała służba zdrowia to dno. Krzywdzące. Podobnie jak krzywdzące jest to, ze ktoś po sześciu latach najtrudniejszych studiów z możliwych, ktoś kto ponosi odpowiedzialność za ludzkie życie zarabia mniej niż pracownik supermarketu. Wykształcenie takiego lekarza kosztuje budżet państwa (mnie, Ciebie, każdego z nas) pół miliona złotych, a on ma do wyboru: żyć na garnuszku rodziców/żony czy tam męża, ciągnąć nadgodziny jak głupi albo wyemigrować. To nie jest krzywdzące dla niego i dla nas jako społeczeństwa? To jest wstyd dla dziadowskiego państwa.
A w kwestii oświadczeń majątkowych - ja ich doskonale rozumiem. Oświadczenia powinny być, powinny być kontrolowane przez służby a wszelkie wątpliwości powinny być rozwiewane. Ale upublicznianie oświadczeń (nie tylko lekarzy, ale kogokolwiek) niczemu nie służy.

159

Odp: Państwo policyjne ?
wifa napisał/a:

Snake
       zgadzam się z Tobą, a dlaczego tak jest, bo brak pieniędzy...

O czym ty piszesz... jaki brak pieniędzy? Jeżeli lekarz danej specjalności przyjmuje w danym szpitalu 2 razy w tygodniu po 2-3 godziny dziennie, a potem wybywa i za to dostaje 3000-4000 zł to nie mówmy o złych zarobkach. Dlaczego lekarze wolą robić prywatnie? Bo jest więcej kasy. A dlaczego jest więcej kasy? Bo w NFZ dochodzą jeszcze koszty utrzymania poszczególnych urzędników i całej administracji. Odnośnie urzędników... ostatnio czytałem, że urzędnicy NFZ zarabiają więcej niż sami lekarze. Podczas gdy oni zarabiają 3000-4500 zł, panowie urzędnicy mają od 5000 do nawet 7000 zł.

160

Odp: Państwo policyjne ?
zmartwiony86 napisał/a:

Krótko mówiąc - starzy lekarze z ugruntowaną pozycją biorą w łapę, więc należy wszystkich wrzucić do jednego worka i uznać że cała służba zdrowia to dno. Krzywdzące

Bierze ten co o czymś decyduje. Młody gówno może, to i nie ma za co brać. Ale system dobrze znają tylko nie chcą czekać. Ach ta niecierpliwa młodość...

zmartwiony86 napisał/a:

Podobnie jak krzywdzące jest to, ze ktoś po sześciu latach najtrudniejszych studiów z możliwych, ktoś kto ponosi odpowiedzialność za ludzkie życie zarabia mniej niż pracownik supermarketu. Wykształcenie takiego lekarza kosztuje budżet państwa (mnie, Ciebie, każdego z nas) pół miliona złotych, a on ma do wyboru: żyć na garnuszku rodziców/żony czy tam męża, ciągnąć nadgodziny jak głupi albo wyemigrować. To nie jest krzywdzące dla niego i dla nas jako społeczeństwa? To jest wstyd dla dziadowskiego państwa.

Po pierwsze nie rozśmieszaj mnie z tą trudnością studiów. Wiem jakie głąby z mojej klasy skończyły medycynę. Cała trudność polega na tym, że trzeba zakuwać, co potrafi każdy głąb byle wytrenował zdolność zapamiętywania. To akurat podstawowy powód dla którego zrezygnowałem ze studiowania medycyny. Uznałem, że to strasznie nudne. Po drugie mają dłuższą ścieżkę dojścia do dużych fruktów czyli posiadania coś więcej niż tytuł lekarza medycyny tj. specjalizacji. Ja również musiałem po studiach odbyć kilkuletni staż aby mieć prawo samodzielnie wykonywać swój zawód. Nikt mi tego nie organizował. Musiałem sam się o to starać, przez ten czas zarabiać grosze, a na koniec zdać egzamin państwowy. Też ponoszę prawną odpowiedzialność, w tym za życie ludzi. Cała różnica w tym, że do mojego zawodu i pokrewnych państwo się nie wtrąca. Pełny wolny rynek. Lekarze mają ten komfort, że państwo im organizuje możliwość uzyskania prawa do samodzielnego wykonywania zawodu i jeszcze im za ten proces płaci. Tak więc państwo opłaca im studia, pracę po studiach do uzyskania odpowiednich kwalifikacji. W wielu miejscach świata żeby skończyć takie studia większość chętnych musi wziąć kredyt, który spłacają długie lata. Jeśli dostają stypendium od kogoś, to za zobowiązanie pracy przez określony czas w określonym miejscu i za określoną gażę. Przy okazji całej tej dyskusji wypowiadali się lekarze pracujący od lat w bardzo rozwiniętych krajach i opowiadali, że tam jest dokładnie tak samo. Lekarz przed specjalizacją zarabia grosze w porównaniu ze swoimi kolegami po specjalizacji. Odbijają to sobie później, jak już zrobią specjalizacje i pospłacają kredyty jakie wzięli na studia... Może po prostu u nas się już w dupach przewraca? 


zmartwiony86 napisał/a:

A w kwestii oświadczeń majątkowych - ja ich doskonale rozumiem. Oświadczenia powinny być, powinny być kontrolowane przez służby a wszelkie wątpliwości powinny być rozwiewane. Ale upublicznianie oświadczeń (nie tylko lekarzy, ale kogokolwiek) niczemu nie służy.

Służy, jawności i kontroli społeczeństwa. Bierzesz kasę odspołeczeństwa, to bądź gotów upubliczniać swój majątek.

161

Odp: Państwo policyjne ?
Snake napisał/a:

Bierze ten co o czymś decyduje. Młody gówno może, to i nie ma za co brać. Ale system dobrze znają tylko nie chcą czekać. Ach ta niecierpliwa młodość...

Znów wrzucanie wszystkich do jednego worka hmm

Snake napisał/a:

Po pierwsze nie rozśmieszaj mnie z tą trudnością studiów. Wiem jakie głąby z mojej klasy skończyły medycynę. Cała trudność polega na tym, że trzeba zakuwać, co potrafi każdy głąb byle wytrenował zdolność zapamiętywania. To akurat podstawowy powód dla którego zrezygnowałem ze studiowania medycyny. Uznałem, że to strasznie nudne. Po drugie mają dłuższą ścieżkę dojścia do dużych fruktów czyli posiadania coś więcej niż tytuł lekarza medycyny tj. specjalizacji. Ja również musiałem po studiach odbyć kilkuletni staż aby mieć prawo samodzielnie wykonywać swój zawód. Nikt mi tego nie organizował. Musiałem sam się o to starać, przez ten czas zarabiać grosze, a na koniec zdać egzamin państwowy. Też ponoszę prawną odpowiedzialność, w tym za życie ludzi. Cała różnica w tym, że do mojego zawodu i pokrewnych państwo się nie wtrąca. Pełny wolny rynek. Lekarze mają ten komfort, że państwo im organizuje możliwość uzyskania prawa do samodzielnego wykonywania zawodu i jeszcze im za ten proces płaci. Tak więc państwo opłaca im studia, pracę po studiach do uzyskania odpowiednich kwalifikacji. W wielu miejscach świata żeby skończyć takie studia większość chętnych musi wziąć kredyt, który spłacają długie lata. Jeśli dostają stypendium od kogoś, to za zobowiązanie pracy przez określony czas w określonym miejscu i za określoną gażę. Przy okazji całej tej dyskusji wypowiadali się lekarze pracujący od lat w bardzo rozwiniętych krajach i opowiadali, że tam jest dokładnie tak samo. Lekarz przed specjalizacją zarabia grosze w porównaniu ze swoimi kolegami po specjalizacji. Odbijają to sobie później, jak już zrobią specjalizacje i pospłacają kredyty jakie wzięli na studia... Może po prostu u nas się już w dupach przewraca?

Wiadomo, że w wielu krajach świata są różne systemy kształcenia medyków i różne ścieżki rozwoju ich kariery. Ale my żyjemy w Polsce i system jest taki jaki jest. I nie chodzi o to by gość po studiach zarabiał tyle co lekarz po specjalizacji. Chodzi o to by wynagrodzenie było adekwatne do odpowiedzialności jaką ponosi. Z resztą tak powinno być w każdym zawodzie.

Snake napisał/a:

Służy, jawności i kontroli społeczeństwa. Bierzesz kasę odspołeczeństwa, to bądź gotów upubliczniać swój majątek.

Nie, nie służy. To czy lekarz ZUS, który orzeka w Twojej sprawie ma willę z basenem czy tonie w kredytach nie powinno Cię obchodzić. Tak np. jest z policjantami. Co roku KAŻDY policjant, nawet najbardziej szeregowy funkcjonariusz z ulicy musi złożyć oświadczenie majątkowe. Ale one nie są upubliczniane, bo to niczemu nie służy.

162

Odp: Państwo policyjne ?
zmartwiony86 napisał/a:
Snake napisał/a:

Służy, jawności i kontroli społeczeństwa. Bierzesz kasę odspołeczeństwa, to bądź gotów upubliczniać swój majątek.

Nie, nie służy. To czy lekarz ZUS, który orzeka w Twojej sprawie ma willę z basenem czy tonie w kredytach nie powinno Cię obchodzić...

A obchodzi... Bo jeżeli faktycznie ma tę willę z basenem to cały twój żarliwy wykład o psim losie lekarzy można skasować.

163

Odp: Państwo policyjne ?
zmartwiony86 napisał/a:

Znów wrzucanie wszystkich do jednego worka hmm.

Tylko tych co robią dla "systemu" smile W mojej profesji pracujący dla "systemu", to promil i nie ma problemu. Mam bardzo proste rozwiązanie dla młodych lekarzy. Kończysz studia i sam sobie zorganizuj ścieżkę dojścia do specjalizacji - czytaj, znajdź pracę w prywatnej firmie prowadzącej szpital, przychodnię, negocjuj swoje wynagrodzenie. Tak jest od ćwierć wieku w moim zawodzie i ludzie jakoś się w tym odnaleźli. Ale zaraz, u nas prawie nie ma prywatnych szpitali, a to peszek....

zmartwiony86 napisał/a:

Wiadomo, że w wielu krajach świata są różne systemy kształcenia medyków i różne ścieżki rozwoju ich kariery. Ale my żyjemy w Polsce i system jest taki jaki jest. I nie chodzi o to by gość po studiach zarabiał tyle co lekarz po specjalizacji. Chodzi o to by wynagrodzenie było adekwatne do odpowiedzialności jaką ponosi. Z resztą tak powinno być w każdym zawodzie.

Chyba to sobie wydrukuję smile Na okoliczność kolejnego klienta lekarza, który jakoś nie chce zrozumieć, że stawka mojego honorarium odzwierciedla m.in. lata ciężkich studiów, praktyki zawodowej za grosze, egzamin państwowy i odpowiedzialność za jego zdrowie i życie. Jeszcze nie spotkałem klienta lekarza, który by powiedział - rozumiem pańską odpowiedzialność i koszt nabycia wiedzy i doświadczenia do wykonywania tej pracy i płacę... A wszystko sprowadza się do prostej rzeczy. Chcesz zarabiać więcej, to wyjdź na wolny rynek, a on zweryfikuje czy możesz więcej zarabiać. W służbie zdrowia nie ma wolnego rynku, za pracę dla sektora publicznego płaci sektor publiczny. Magazynierowi czy kasjerce w markecie płaci prywatna sieć handlowa i może sobie uznać, że warto płacić nawet 2 razy więcej niż państwo płaci lekarzowi rezydentowi. Takie prawo prywatnego przedsiębiorcy. Zresztą w ogóle system edukacji powinien być gruntownie zmieniony. Studia darmowe tylko za zobowiązanie odrobienia kosztów studiów na rzecz społeczeństwa we wskazanym wymiarze i miejscu. Nie podoba się, to zapłać sobie za studia.


zmartwiony86 napisał/a:

Nie, nie służy. To czy lekarz ZUS, który orzeka w Twojej sprawie ma willę z basenem czy tonie w kredytach nie powinno Cię obchodzić. Tak np. jest z policjantami. Co roku KAŻDY policjant, nawet najbardziej szeregowy funkcjonariusz z ulicy musi złożyć oświadczenie majątkowe. Ale one nie są upubliczniane, bo to niczemu nie służy.

Ojej, a lekarze orzecznicy mieli oświadczenia składać do wojewody lub szefa ZUS/KRUS. Widać boli, że wojewoda, ZUS/KRUS coś zobaczy...

164

Odp: Państwo policyjne ?
Snake napisał/a:

A wszystko sprowadza się do prostej rzeczy. Chcesz zarabiać więcej, to wyjdź na wolny rynek, a on zweryfikuje czy możesz więcej zarabiać. W służbie zdrowia nie ma wolnego rynku, za pracę dla sektora publicznego płaci sektor publiczny.

Hahaha big_smile Nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz big_smile
Zresztą główny problem służby zdrowia dzisiaj to brak lekarzy, wynikający z tego, że -jak wskazują szacunki - około 1/4 czynnych zawodowo Polaków-lekarzy praktykuje za granicą. Tak działa wolny rynek smile
Za chwilę, JEŚLI nic się nie zmieni, nie będzie miał kto leczyć starzejącego się polskiego społeczeństwa i to jest ta gorsza strona medalu, która już trudniej wyśmiać, zlekceważyć i zohydzić sad

165

Odp: Państwo policyjne ?

Kiedyś jak ktoś się dostał na WAT, skończył i odwidzialo mu się, to dostawał rachunek za studia. Czytałem szacunki, że wykształcenie lekarza, to nawet pół miliona złotych. Może czas zacząć o tym mówić. Chcesz po studiach wyjechać, to zapłać sobie za studia. Chcesz studiować "za darmo", to odpracujesz dla polskiego podatnika np. 10 lat.

166

Odp: Państwo policyjne ?

Niegłupi pomysł. Od dawna wiadomo, że polska jest krajem tranzytowym jeżeli chodzi o wykształcenie. Kształcą się u nas, gdzie koszty niższe za to poziom wyższy, a pracują na Zachodzie.

167 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-01-04 00:32:38)

Odp: Państwo policyjne ?
Snake napisał/a:

Kiedyś jak ktoś się dostał na WAT, skończył i odwidzialo mu się, to dostawał rachunek za studia. Czytałem szacunki, że wykształcenie lekarza, to nawet pół miliona złotych. Może czas zacząć o tym mówić. Chcesz po studiach wyjechać, to zapłać sobie za studia. Chcesz studiować "za darmo", to odpracujesz dla polskiego podatnika np. 10 lat.

Niektórym pewnie marzy się model kubański, w którym lekarze są pierwszorzędnym towarem eksportowym rezimu.

Póki co u nas nie ma ani czerpania przez państwo profitów z pracy wykształconych u siebie lekarzy, ani edukacja nie jest płatna. Ponoć wink
Zresztą podobny rachunek „za naukę” trzeba by wystawić różnej maści specjalistom kształcącym się za pieniądze polskiego podatnika a realizującym się zawodowo na obczyźnie.

EDIT: jeszcze mam jeden genialny pomysł: zwrot 500+ w przypadku emigracji dziecka, które miało się przyczyniać do rozwoju państwa polskiego, gdy już ono dorośnie. Hmmm... z czego tu jeszcze państwo mogłoby ściągnąć? big_smile

168 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-01-04 02:20:43)

Odp: Państwo policyjne ?
wifa napisał/a:

       Boję się,  że wybory będą sfałszowane,
bo jak są pewnej wygranej to po co gmerali w ordynacji wyborczej.

A po co gmerała Platforma? Widocznie taki sposób wybierania kandydatów im nie odpowiadał. Co do fałszowania. Bardzo zastanawiający był wynik PSL podczas wyborów samorządowych. W szczególności biorąc pod uwagę ich poparcie. PiS akurat robi, wykonuje ruchy ku większej transparentności np. przeźroczyste urny, kamery, ograniczenia przy głosowaniu korespondencyjnym. Wystarczy przeczytać kodeks wyborczy.

wifa napisał/a:

Jakoś nikt nie bierze pod uwagę, że te 18 godzin to tzw. z kredą w ręce. A trzeba do tego doliczyć przygotowanie lekcji, poprawę sprawdzianów, wycieczki i różnego rodzaju wyjścia, za które nikt dodatkowo nie płaci. Trzeba doliczyć liczne konferencje, rady pedagogiczne, przygotowania imprez szkolnych (oczywiście po lekcjach), realizacja projektów edukacyjnych i innych zadań szkoły.

Nareszcie ktoś się za to bierze. Nie powinno być specjalnych przywilejów dla jednych, kosztem drugich. Ile te przygotowania zajmują? Czy myślisz, że w innych zawodach to się idzie do pracy, domu i koniec? Weź sobie takie ratownika medycznego, 300h na miesiąc, obrzygani ludzie, ataki na pracowników, presja ratowania życia, praca nocna. Do tego liczne szkolenia. Nauczyciel przerabia 72h. Nawet jeśli byłoby 100 to nie przesadzajmy. Po 7 latach roczny urlop na odstresowania. Litości.

wifa napisał/a:

Lekarze. Kryzys w służbie zdrowia ostry. Kto temu winien? Oczywiście, że lekarze. W du...ch im się poprzewracało z tego dobrobytu.

Jeśli rezydentowi proponują 80zł za godzinę, a to dla niego zbyt mało to wiesz. Jeśli lekarz za dyżur zgarnia 2tys. to wiesz. I żeby nie było znam też mało zarabiających, jak to na początku. Znam też lekarzy inwalidów, jeśli chodzi o wiedzę i takich, za których pielęgniarki robią zastrzyki, bo lekarz nie umie, a akurat te leki powinien on wprowadzać. Podpisuje się wtedy jedynie pod tym.  I takich, do których jak przyjdziesz do przychodzi to przeczytają Ci to co masz napisane, a o skierowanie nie możesz się doprosić.  Ba sam dostałem relanium na skurcz z lekkim zerwaniem w łydce. Szok niekompetencji. Znam też świetnych lekarzy. Długo by pisać o świecie medycznym.

Mogli by się wziąć również za górników, ale obecnie nie jest to możliwe. Do usunięcia 13taki, 14stki. Dodatki dla biurkowców  ect. Zawód zawsze można zmienić. Nikt innym ludziom, bo zwolnieniu nie daje przywilejów. Tylko człowiek musi sobie radzić. Czasami wygląda to jak ludzie stracili by rozum, przestali analizować, a lecą jak rzepy na łaty wyborcze.

szakisz napisał/a:
wifa napisał/a:

Snake
       zgadzam się z Tobą, a dlaczego tak jest, bo brak pieniędzy...

O czym ty piszesz... jaki brak pieniędzy? Jeżeli lekarz danej specjalności przyjmuje w danym szpitalu 2 razy w tygodniu po 2-3 godziny dziennie, a potem wybywa i za to dostaje 3000-4000 zł to nie mówmy o złych zarobkach. Dlaczego lekarze wolą robić prywatnie? Bo jest więcej kasy. A dlaczego jest więcej kasy? Bo w NFZ dochodzą jeszcze koszty utrzymania poszczególnych urzędników i całej administracji. Odnośnie urzędników... ostatnio czytałem, że urzędnicy NFZ zarabiają więcej niż sami lekarze. Podczas gdy oni zarabiają 3000-4500 zł, panowie urzędnicy mają od 5000 do nawet 7000 zł.

Dobry lekarz z dłuższym doświadczeniem, ma 20-30k z dyżurami na miesiąc. Siedzę w tych klimatach od wczesnych 90tych. I te skierowania z publicznych do prywatnych gabinetów. Praktycznie brak możliwości skierowania na badania przesiewowe ect. Najśmieszniejsze, że pielęgniarka w tym czasie 1800 w prywatnym, i może 2k do 2,5 w klinikach z dłuższym stażem. Jeszcze dobrze jeśli ma jakąś specjalizację za dodatkowe 5k, to jej wzrośnie 50zł.

Snake napisał/a:

Kiedyś jak ktoś się dostał na WAT, skończył i odwidzialo mu się, to dostawał rachunek za studia. Czytałem szacunki, że wykształcenie lekarza, to nawet pół miliona złotych. Może czas zacząć o tym mówić. Chcesz po studiach wyjechać, to zapłać sobie za studia. Chcesz studiować "za darmo", to odpracujesz dla polskiego podatnika np. 10 lat.

Już dawno powinno się skończyć z darmowymi studiami. Nie każdy musi mieć wyższe wykształcenie. Taki przywilej powinien być jedynie dla najzdolniejszych, zdolnych, a bardzo biednych itp. Studia to przechowania imprezowiczów i często ukrytych bezrobotnych.

169

Odp: Państwo policyjne ?
summerka88 napisał/a:

Póki co u nas nie ma ani czerpania przez państwo profitów z pracy wykształconych u siebie lekarzy, ani edukacja nie jest płatna. Ponoć wink

A to nie bardzo prawda. Taka, a nie inna organizacja uzyskania specjalizacji przez lekarzy jest w zasadzie niczym innym jak odrabianiem na rzecz państwa darmowej edukacji. Tylko jest to pokręcone i udawane, że jest inaczej. Powinno zaś być jasne i przejrzyste od wczesnych etapów podejmowania decyzji o swojej zawodowej przyszłości. Studia nie powinny być bezpłatne i powinno się skończyć z tą propagandą, że więcej Polaków powinno mieć wykształcenie wyższe. To tylko powiększyło patologie w szkolnictwie wyższym lub stworzyło nowe. Ostatnio od osoby, która zasiada w komisji, która przeprowadza egzaminy i nadaje uprawnienia zawodowe dowiedziałem się takich rzeczy, że włos staje na głowie.
Protest lekarzy rezydentów mi nie wadzi, a w zasadzie uważam, że mają prawo te klauzule wypowiadać. Tylko nie podoba mi się kiedy odnoszą swoje zarobki w sektorze publicznym do płac w sektorze prywatnym. Jak magazynier w markecie zarabiał grosze, to wuj ich to interesowało, bo "trzeba było się uczyć", a sektor prywatny, pracodawcy prywatni, to mogli przebierać w chętnych do pracy. Teraz nie mogą, to podnoszą pensje zgodnie z prawami wolnego rynku. Mało tego, nie trzeba lat ciężkich studiów i wyrzeczeń, wystarczy znać się na tynkarstwie żeby być w tej chwili rozchwytywanym na rynku, ba podkupywanym i zarabiać na rękę nawet 2 razy więcej niż wyzyskiwany lekarz rezydent. A ile może zarobić dobry spawacz, to już lepiej żeby się lekarze nie dowiadywali...

170 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-01-04 11:11:27)

Odp: Państwo policyjne ?
Snake napisał/a:

Taka, a nie inna organizacja uzyskania specjalizacji przez lekarzy jest w zasadzie niczym innym jak odrabianiem na rzecz państwa darmowej edukacji. Tylko jest to pokręcone i udawane, że jest inaczej. Powinno zaś być jasne i przejrzyste od wczesnych etapów podejmowania decyzji o swojej zawodowej przyszłości.

Wychodzi na to, że lekarze to jedyny bądź jeden z niewielu zawodów, którzy odrabiają pańszczyznę wink Nie ma się zatem co dziwić, że młodym lekarzom taki sposób ich traktowania, niezbyt się podoba, co próbują zmienić poprzez róźne formy protestów. Inni nie chcąc być posądzanym o roszczeniowość i pazerność decydują się na emigrację, gdzie oprócz godziwej kasy otrzymują szacunek oraz więcej czasu wolnego dla siebie, rodziny, bo nie trzeba brać dodatkowych dyżurów, żeby oddział nie został zamknięty.

Studia nie powinny być bezpłatne i powinno się skończyć z tą propagandą, że więcej Polaków powinno mieć wykształcenie wyższe. To tylko powiększyło patologie w szkolnictwie wyższym lub stworzyło nowe. Ostatnio od osoby, która zasiada w komisji, która przeprowadza egzaminy i nadaje uprawnienia zawodowe dowiedziałem się takich rzeczy, że włos staje na głowie.

To się jeszcze długo nie zmieni.

Protest lekarzy rezydentów mi nie wadzi, a w zasadzie uważam, że mają prawo te klauzule wypowiadać. Tylko nie podoba mi się kiedy odnoszą swoje zarobki w sektorze publicznym do płac w sektorze prywatnym. Jak magazynier w markecie zarabiał grosze, to wuj ich to interesowało, bo "trzeba było się uczyć", a sektor prywatny, pracodawcy prywatni, to mogli przebierać w chętnych do pracy. Teraz nie mogą, to podnoszą pensje zgodnie z prawami wolnego rynku. Mało tego, nie trzeba lat ciężkich studiów i wyrzeczeń, wystarczy znać się na tynkarstwie żeby być w tej chwili rozchwytywanym na rynku, ba podkupywanym i zarabiać na rękę nawet 2 razy więcej niż wyzyskiwany lekarz rezydent. A ile może zarobić dobry spawacz, to już lepiej żeby się lekarze nie dowiadywali...

Trochę obracam się w otoczeniu lekarzy, bo, że tak powiem, wżeniłam się w ten świat big_smile i z tego, co obserwuję, to środowisko jest bardzo zróżnicowane jeśli chodzi o podejście do pracy lekarza, motywacji i determinacji w wykonywaniu zawodu. Są tacy, dla których to po prostu praca i chcą maksymalizować swój dochód, ale są i tacy, dla których to misja i służebność wobec ludzi, np. moi teściowie, którzy nie dorobili się kokosów mimo tytułów profesorskich i ogromnego szacunku i uznania, jakimi są otaczani.
To fakt, że popyt kształtuje cenę za towar, usługi, pracę. Zdaje się, że przez lata traktowało się trochę lekarzy jak wyrobników, którzy nie mają wyboru, bo - jak sam wspomniałeś - służba zdrowia jest publiczna i zbyt wielu alternatyw w kraju nie było. Ale to smutne, gdy mój brat, który ma warsztat samochodowy opowiada, że dobry lakiernik ma wymagania, bo pracuje tylko od poniedziałku do piątku, od 9 do 17 i nie za mniej niż 8 tys. na rękę i dla wszystkich jest to OK, a gdy lekarze chcą pracować mniej niż dotychczas (bo tylko 48 h/tyg vs. 40 h/tyg „normalnych” ludzi na etacie) i zarabiać godziwie, to zarzuca im się pazerność i roszczeniowość sad

171 Ostatnio edytowany przez wifa (2018-01-04 11:56:51)

Odp: Państwo policyjne ?
Snake napisał/a:

Chcesz po studiach wyjechać, to zapłać sobie za studia. Chcesz studiować "za darmo", to odpracujesz dla polskiego podatnika np. 10 lat.

Snake
      zgadzam się z Tobą w całości, a wrzucanie do jednego wora lekarzy to wielka pomyłka.

Kochani
        cytujecie całe posty, więc ciężko się czyta.
Może cytujmy tylko te zdania do których chcemy sie odnieś.

172 Ostatnio edytowany przez polis (2018-01-04 12:59:12)

Odp: Państwo policyjne ?

A po co gmerała Platforma? Widocznie taki sposób wybierania kandydatów im nie odpowiadał. Co do fałszowania. Bardzo zastanawiający był wynik PSL podczas wyborów samorządowych. W szczególności biorąc pod uwagę ich poparcie. PiS akurat robi, wykonuje ruchy ku większej transparentności np. przeźroczyste urny, kamery, ograniczenia przy głosowaniu korespondencyjnym. Wystarczy przeczytać kodeks wyborczy.

Co do zastanawiających wyników PSL w wyborach samorządowych. Jesteś z dużego miasta, że są one dla Ciebie takie zastanawiające?

Te przezroczyste urny i kamery to chyba raczej po to, żeby wiedzieć kto jak głosował i potem wiedzieć kto swój, a kto nie.

Akurat zasada tajności głosowania ustanowiona w konstytucji jest po to, żeby osoby trzecie ni poznały głosu danej osoby i mogła ona niezależnie podjąć decyzję na kogo chce głosować, natomiast już same wyniki są jawne. Tak, wiem, że PiS ma konstytucję gdzieś.

W sumie ja ich nawet nie rozumiem. Walczyli z jednym zamordyzmem, a teraz zachowują się jakby chcieli wprowadzić drugi. Nie wiem w jaki sposób uczyni to ich lepszymi od komunistów.

173

Odp: Państwo policyjne ?
Snake napisał/a:

Tylko tych co robią dla "systemu" smile W mojej profesji pracujący dla "systemu", to promil i nie ma problemu. Mam bardzo proste rozwiązanie dla młodych lekarzy. Kończysz studia i sam sobie zorganizuj ścieżkę dojścia do specjalizacji - czytaj, znajdź pracę w prywatnej firmie prowadzącej szpital, przychodnię, negocjuj swoje wynagrodzenie. Tak jest od ćwierć wieku w moim zawodzie i ludzie jakoś się w tym odnaleźli. Ale zaraz, u nas prawie nie ma prywatnych szpitali, a to peszek....

No to właśnie podałeś receptę na dobicie polskiego systemu opieki zdrowotnej. Gdyby młodzi lekarze zamiast słabo płatnej rezydentury w publicznej placówce wybierali placówki prywatne to na wizytę, badanie czy zabieg czekałbyś jeszcze dłużej niż dziś. Po prostu część placówek musiałaby zostać zamkniętych z powodu braku lekarzy. W dużych miastach to nie jest jeszcze aż taki problem jak z 20 szpitali zrobi się 15, ale w niewielkich miejscowościach? Bo to, że nie każdego stać na prywatne leczenie to chyba wiesz.

Snake napisał/a:

Chyba to sobie wydrukuję smile Na okoliczność kolejnego klienta lekarza, który jakoś nie chce zrozumieć, że stawka mojego honorarium odzwierciedla m.in. lata ciężkich studiów, praktyki zawodowej za grosze, egzamin państwowy i odpowiedzialność za jego zdrowie i życie. Jeszcze nie spotkałem klienta lekarza, który by powiedział - rozumiem pańską odpowiedzialność i koszt nabycia wiedzy i doświadczenia do wykonywania tej pracy i płacę... A wszystko sprowadza się do prostej rzeczy. Chcesz zarabiać więcej, to wyjdź na wolny rynek, a on zweryfikuje czy możesz więcej zarabiać. W służbie zdrowia nie ma wolnego rynku, za pracę dla sektora publicznego płaci sektor publiczny. Magazynierowi czy kasjerce w markecie płaci prywatna sieć handlowa i może sobie uznać, że warto płacić nawet 2 razy więcej niż państwo płaci lekarzowi rezydentowi. Takie prawo prywatnego przedsiębiorcy. Zresztą w ogóle system edukacji powinien być gruntownie zmieniony. Studia darmowe tylko za zobowiązanie odrobienia kosztów studiów na rzecz społeczeństwa we wskazanym wymiarze i miejscu. Nie podoba się, to zapłać sobie za studia.

Tylko przypominam, że nie rozmawiamy tu o sprzedawcach w sklepie tylko o lekarzach. Każdy, bez względu na wiek, płeć, status majątkowy czy miejsce zamieszkania prędzej czy później będzie miał potrzebę skorzystania z pomocy lekarskiej. Osoby pracujące, przedsiębiorcy itp. płacą składki na ubezpieczenie zdrowotne i mają prawo oczekiwać, że w zamian otrzymają pomoc. Nie za darmo tylko za swoje odprowadzone składki. A tej pomocy nie otrzymują lub otrzymują ją po wielu godzinach oczekiwania w poczekalni lub wielu tygodniach czy miesiącach oczekiwania na umówioną wizytę. Całe to zagadnienie nie ma nic wspólnego z wolnym rynkiem. Służba zdrowia, podobnie jak inne usługi publiczne z założenia jest z punktu widzenia państwa nieopłacalna i nakłady w nią włożone nigdy się nie zwrócą. Ale ma działać. A do czego doprowadza obecna władza? Że nie działa. I do tego lekarze czują się zlekceważeni, bo nikt nie chce z nimi rozmawiać, a media publiczne przedstawiają ich jako pazernych darmozjadów.

Snake napisał/a:

Ojej, a lekarze orzecznicy mieli oświadczenia składać do wojewody lub szefa ZUS/KRUS. Widać boli, że wojewoda, ZUS/KRUS coś zobaczy...

No właśnie nie. Ich oświadczenia miały być publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej.

174 Ostatnio edytowany przez Snake (2018-01-04 14:15:14)

Odp: Państwo policyjne ?
summerka88 napisał/a:

Wychodzi na to, że lekarze to jedyny bądź jeden z niewielu zawodów, którzy odrabiają pańszczyznę wink

Że tak zapytam - wybierając sobie studia nie wiedzieli, że tak wygląda ten system? W większości specjalizacji nie ma innej możliwości zrealizowania odpowiedniej praktyki niż w jednostce publicznej, bo po prostu prywatnych nie ma lub są nieliczne. Skoro tak, to praktyka jest realizowana na warunkach narzuconych przez państwo. W tym finansowych, a te są związane ogólnie z płacami w sferze budżetowej. Żeby pracować w prokuraturze czy sądzie też trzeba swoje "odrobić". Adwokaci, notariusze, radcowie prawni, inżynierowie też muszą swoje praktyki zawodowe po studiach zrealizować jeśli chcą uzyskać nabyć prawo samodzielnego wykonywania zawodu. W większości muszą sobie sami zapewnić zrealizowanie tej praktyki i pies z kulawą nogą nie interesuje się na jakich warunkach finansowych muszą to robić. Przeciwko komu mają wyjść protestować młodzi inżynierowie robiący te praktyki na umowach śmieciowych, bez prawa do urlopu, ubezpieczenia, normatywnego czasu pracy itd.?

summerka88 napisał/a:

Ale to smutne, gdy mój brat, który ma warsztat samochodowy opowiada, że dobry lakiernik ma wymagania, bo pracuje tylko od poniedziałku do piątku, od 9 do 17 i nie za mniej niż 8 tys. na rękę i dla wszystkich jest to OK, a gdy lekarze chcą pracować mniej niż dotychczas (bo tylko 48 h/tyg vs. 40 h/tyg „normalnych” ludzi na etacie) i zarabiać godziwie, to zarzuca im się pazerność i roszczeniowość sad

Nie to nie smutne. To normalne i od dawna znane, że wiele zawodów "pogardzanych" przez elytę intelektualną zapewnia dobry dochód i warunki pracy. Za czasów mojej młodości było to normalne i mam z tego czasu kolegów, którzy nie zawracali sobie gitary studiami, bo szli właśnie np. na mechaników samochodowych. Zarobki lekarzy prowadzących prywatną praktykę w ogóle mnie nie interesują. Mogą nawet pracować 3 godziny dziennie i kosić wielki hajs, jeśli są tak dobrzy. Natomiast sektor budżetowy jest jaki jest...


zmartwiony86 napisał/a:

No to właśnie podałeś receptę na dobicie polskiego systemu opieki zdrowotnej. Gdyby młodzi lekarze zamiast słabo płatnej rezydentury w publicznej placówce wybierali placówki prywatne to na wizytę, badanie czy zabieg czekałbyś jeszcze dłużej niż dziś. Po prostu część placówek musiałaby zostać zamkniętych z powodu braku lekarzy. W dużych miastach to nie jest jeszcze aż taki problem jak z 20 szpitali zrobi się 15, ale w niewielkich miejscowościach? Bo to, że nie każdego stać na prywatne leczenie to chyba wiesz.

Poważnie? A ja myślałem, że moja przychodnia w ramach opieki lekarza rodzinnego jest spółką trzech lekarzy. Zatrudniają lekarzy rezydentów przysyłanych im z urzędu pracy i wg stawek określanych urzędowo. Bez trudu można znaleźć prywatny gabinet stomatologiczny, który oprócz usług w pełni płatnych ma pakiet usług zakontraktowanych przez NFZ. Są prywatne sieci przychodni, gdzie można wykonać badania, zabiegi i też mają opcje w pełni płatne, z kontraktu NFZ lub z polis medycznych jakie można sobie u nich wykupić prywatnie lub jakie wykupują duże firmy dla swoich pracowników. I tam też są lekarze rezydenci.

zmartwiony86 napisał/a:

Tylko przypominam, że nie rozmawiamy tu o sprzedawcach w sklepie tylko o lekarzach. Każdy, bez względu na wiek, płeć, status majątkowy czy miejsce zamieszkania prędzej czy później będzie miał potrzebę skorzystania z pomocy lekarskiej.

No proszę, a z usług sprzedawcy w sklepie korzystam codziennie...

zmartwiony86 napisał/a:

Służba zdrowia, podobnie jak inne usługi publiczne z założenia jest z punktu widzenia państwa nieopłacalna i nakłady w nią włożone nigdy się nie zwrócą. Ale ma działać. A do czego doprowadza obecna władza? Że nie działa. I do tego lekarze czują się zlekceważeni, bo nikt nie chce z nimi rozmawiać, a media publiczne przedstawiają ich jako pazernych darmozjadów.

Ojej, a to obecna władza ten system wymyśliła lol Lekarze czują się zlekceważeni, bo oni by chcieli już, a jak ktoś nie chce z nimi rozmawiać o już, to ich lekceważy...

175

Odp: Państwo policyjne ?
polis napisał/a:

Co do zastanawiających wyników PSL w wyborach samorządowych. Jesteś z dużego miasta, że są one dla Ciebie takie zastanawiające?

Walczyli z jednym zamordyzmem, a teraz zachowują się jakby chcieli wprowadzić drugi. Nie wiem w jaki sposób uczyni to ich lepszymi od komunistów.

Polis
     masz rację, że wybory samorządowe rządzą sie innymi prawami, niż parlamentarne.
W samorządowych w mniejszych miejscowościach ludzie znają tych na których głosują.

Kaczyński celowo rozgrywa poszczególne grupy społeczne. Propaganda robi swoje.
Zarządzanie przez konflikt.
I tak to wygląda.
On by chciał, żebyśmy sobie skoczyli do gardeł.
Nie tańczmy przy tej muzyce.

176

Odp: Państwo policyjne ?

Co powiecie na temat wizyty Premiera  Mazowieckiego na Węgrzech?

"
Wanda Nowicka
Żałosna pierwsza wizyta zagraniczna Morawieckiego

Inauguracja polityki zagranicznej premiera Morawieckiego zniesmacza zaściankowością, krótkowzrocznością, naiwnością oraz brakiem wizji i rozmachu.

„Osiągnięcia” spotkania z Orbanem wręcz ośmieszają Morawieckiego. Czyżby naprawdę jedynym celem naszej polityki zagranicznej ma być utwardzanie strategii antyuchodźczej? Jakie mają być inne ważne cele rozwojowe?
Pardon, zapomniałam o zaproszeniu Orbana na obchody 100-lecia niepodległości. To rzeczywiście kluczowy cel polskiej polityki międzynarodowej.
Czy Morawiecki nie widzi, że o ile on dowartościował Orbana, spotykając się z nim jako z najważniejszym partnerem Polski w UE, o tyle Orban – nas ośmiesza i jeszcze bardziej osłabia naszą pozycję w Europie. W tej sprawie nie ma symetrii.
Słaby początek i brak nadziei na poprawę. Za tymi decyzjami stoi niewątpliwie Kaczyński i jego antyunijne fobie. Niesamodzielny Morawiecki będzie marionetką w rękach prezesa, podobnie jak premier Szydło."

Czy ma szansę wybić się na niepodległość?

177

Odp: Państwo policyjne ?
wifa napisał/a:

Co powiecie na temat wizyty Premiera  Mazowieckiego na Węgrzech?

"
Wanda Nowicka
Żałosna pierwsza wizyta zagraniczna Morawieckiego

Inauguracja polityki zagranicznej premiera Morawieckiego zniesmacza zaściankowością, krótkowzrocznością, naiwnością oraz brakiem wizji i rozmachu.

„Osiągnięcia” spotkania z Orbanem wręcz ośmieszają Morawieckiego. Czyżby naprawdę jedynym celem naszej polityki zagranicznej ma być utwardzanie strategii antyuchodźczej? Jakie mają być inne ważne cele rozwojowe?
Pardon, zapomniałam o zaproszeniu Orbana na obchody 100-lecia niepodległości. To rzeczywiście kluczowy cel polskiej polityki międzynarodowej.
Czy Morawiecki nie widzi, że o ile on dowartościował Orbana, spotykając się z nim jako z najważniejszym partnerem Polski w UE, o tyle Orban – nas ośmiesza i jeszcze bardziej osłabia naszą pozycję w Europie. W tej sprawie nie ma symetrii.
Słaby początek i brak nadziei na poprawę. Za tymi decyzjami stoi niewątpliwie Kaczyński i jego antyunijne fobie. Niesamodzielny Morawiecki będzie marionetką w rękach prezesa, podobnie jak premier Szydło."

Czy ma szansę wybić się na niepodległość?

Morawiecki pewnie ma ambicje wybicia się na niepodległość, ale jeśli nie jest głupi to dobrze wie, że teraz nie ma na to szans. Musi powoli budować swoją pozycję, zaplecze polityczne. Na pewno Morawiecki na starcie ma lepszą pozycję niż Szydło, bo on jest najwyraźniej autorem sukcesów gospodarczych PiS. On dba o to, żeby budżet się jakoś spinał. PiS nie ma chyba nikogo na jego miejsce, więc Kaczyński musi póki co stawiać na niego. To daje też Morawieckiemu lepszą kartę przetargową przy podejmowaniu decyzji.
Natomiast Orban to przyjaciel Putina i zawsze między nami, a Rosją wybierze Rosję. PiS tego stara się nie dostrzegać, albo... może o to chodzi smile Przecież jeśli odwracamy się dupą do Zachodu to twarzą stajemy do... Rosji smile

178

Odp: Państwo policyjne ?

Przecież Morawiecki to marionetka. Tylko trochę lepsza od Szydło, bo gość jest światowcem, zna języki i sprawia wrażenie że wie co mówi. On nie ma żadnego zaplecza politycznego i musi robić co mu każą, bo inaczej go odwołają.
A co do wizyty - cóż. Muszą się z Orbanem trzymać razem, żeby się bronić wzajemnie przed sankcjami. Jest to trochę zadziwiające. Niemcom np. cały czas wytykają ich udział w II WŚ, natomiast z udziałem Węgier w walkach po stronie Niemiec już ani słowa. Niesamowite wink

179 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-01-04 16:50:21)

Odp: Państwo policyjne ?
Snake napisał/a:

Że tak zapytam - wybierając sobie studia nie wiedzieli, że tak wygląda ten system? W większości specjalizacji nie ma innej możliwości zrealizowania odpowiedniej praktyki niż w jednostce publicznej, bo po prostu prywatnych nie ma lub są nieliczne. Skoro tak, to praktyka jest realizowana na warunkach narzuconych przez państwo. W tym finansowych, a te są związane ogólnie z płacami w sferze budżetowej. Żeby pracować w prokuraturze czy sądzie też trzeba swoje "odrobić". Adwokaci, notariusze, radcowie prawni, inżynierowie też muszą swoje praktyki zawodowe po studiach zrealizować jeśli chcą uzyskać nabyć prawo samodzielnego wykonywania zawodu. W większości muszą sobie sami zapewnić zrealizowanie tej praktyki i pies z kulawą nogą nie interesuje się na jakich warunkach finansowych muszą to robić. Przeciwko komu mają wyjść protestować młodzi inżynierowie robiący te praktyki na umowach śmieciowych, bez prawa do urlopu, ubezpieczenia, normatywnego czasu pracy itd.?

Snake, o co właściwie są twoje żale i pretensje? Dlaczego tak jojczysz?
Przecież cały ten raban, który jest teraz w służbie zdrowia to konsekwencja takiego a nie innego systemu, w którym wykorzystywało się pewną grupę zawodową, co zaskutkowało ich emigracją i dzisiejszymi brakami kadrowymi, które przez ostatnie lata łatano poprzez często wielodniowe dyżury. Ale miarka się przebrała, bo moźna przez pewien czas zasuwać ponad siły, ale gdy się widzi, że ma to sens i cel oraz jest doceniane. Tego tutaj zabrakło.

To normalne i od dawna znane, że wiele zawodów "pogardzanych" przez elytę intelektualną zapewnia dobry dochód i warunki pracy.

Nikt temu nie przeczy. Problem robi się wówczas, gdy uznaje się prawo podaźy i popytu w „pogardzanych” przez elytę intelektualną zawodach, a ucieka się przed takimi samymi zasadami i prawami w przypadku samej elyty, powołując się przy tym na moralno-etyczne wartości big_smile . Konsekwencje takiego podejścia zaczynamy właśnie odczuwać i jeśli nic się nie zmieni w podejściu, to zjawisko będzie się tylko pogłębiało.

180 Ostatnio edytowany przez wifa (2018-01-04 17:53:19)

Odp: Państwo policyjne ?
wilczysko napisał/a:

Morawiecki pewnie ma ambicje wybicia się na niepodległość, ale jeśli nie jest głupi to dobrze wie, że teraz nie ma na to szans. Musi powoli budować swoją pozycję, zaplecze polityczne.

Zaplecze polityczne buduje tatuś premiera. lol

      Uważam, że Orban nie poprze Morawieckiego,
jak UE zaproponuje mu korzyści, układ itd.
Tak było przy 27:1.
Na miejscu rządu nie poniżałbym się, bo kto raz zdradzi nie będzie miał obiekcji zdradzić drugi raz.
Poza tym stare PC tylko patrzy, aby podwinęła się mu noga. sad

zmartwiony86 napisał/a:

Jest to trochę zadziwiające. Niemcom np. cały czas wytykają ich udział w II WŚ, natomiast z udziałem Węgier w walkach po stronie Niemiec już ani słowa. Niesamowite wink

       Nierząd kazdemu czy to jest prawda czy nie wytyka co im
akurat w danej chwili pasuje.
To są mistrzowie manipulacji.

181 Ostatnio edytowany przez wifa (2018-01-04 18:03:29)

Odp: Państwo policyjne ?

Czy zbierzemy kasę dla potrzebujących?

"Jerzy Owsiak ma twardy orzech do zgryzienia. Okazuje się, że tegoroczna Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy będzie wyjątkowo skromna.

Chodzi oczywiście o pieniądze. Część muzycznych gwiazd podała stawki, którym nie są w stanie sprostać organizatorzy. Owsiak ma spory problem.

„Nie ma się co okłamywać. Dziś Finał WOŚP to biznes. Dla muzyków, z których część stawki ma wyższe niż zazwyczaj oraz dla firm dostarczających sprzęt. Ale jaki jest sens organizowania koncertów za setki tysięcy złotych, podczas gdy do puszek zbiera się tylko część tej kwoty?
Niestety, ale są muzycy, którzy sprawę stawiają jasno, chcą określonych, dużych pieniędzy i mają jeszcze jeden warunek: z umowy znika zapis o tym, że to występ podczas WOŚP.

Wracamy do korzeni imprezy. Do chęci pomagania z czystego serca, nie za dziesiątki tysięcy złotych” – wyjaśnił Grzegorz Szczepaniak, dyrektor Legnickiego Centrum Kultury."

Kultura przez małe k stała się pazerna.

https://scontent-ams3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/26166040_1589635224446372_9182676146512353758_n.jpg?oh=c7752b6af7205cfd45f8b56afa3beb78&oe=5AB18607

182

Odp: Państwo policyjne ?
summerka88 napisał/a:

Snake, o co właściwie są twoje żale i pretensje? Dlaczego tak jojczysz?
Przecież cały ten raban, który jest teraz w służbie zdrowia to konsekwencja takiego a nie innego systemu, w którym wykorzystywało się pewną grupę zawodową, co zaskutkowało ich emigracją i dzisiejszymi brakami kadrowymi, które przez ostatnie lata łatano poprzez często wielodniowe dyżury. Ale miarka się przebrała, bo moźna przez pewien czas zasuwać ponad siły, ale gdy się widzi, że ma to sens i cel oraz jest doceniane. Tego tutaj zabrakło.

Zupełnie o nic. Po prostu nabijam się z tego środowiska i z tych co teraz gromko wołają jak słuszne są ich żądania. Szczególnie była minister zdrowia Ewa Kopacz, która w 2007 roku mówiła, że nie widzi możliwości robienia reformy tylko pod tytułem "kasa dla lekarzy" albo były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, który w roku 2012 głosił, że protest lekarzy, to była kolejna eskalacja ich żądań. PiS zostawił w 2007 roku lekarzy rezydentów z minimalną pensją w wysokości 3,3 x minimalnego wynagrodzenia. Po 8 latach przejął lekarzy rezydentów z rąk PO z pensją niewiele odbiegającą od minimalnego wynagrodzenia. No i, jak 8 lat ci biedni lekarze z pokorą przyjmowali, że ich wynagrodzenie coraz bardziej się deprecjonuje wobec rosnących wynagrodzeń w pozostałych sektorach, nagle postanowili głośno powiedzieć NIE! Mają mieć podwyżki, już i teraz. Kupa śmiechu i tyle.

zmartwiony86 napisał/a:

Jest to trochę zadziwiające. Niemcom np. cały czas wytykają ich udział w II WŚ, natomiast z udziałem Węgier w walkach po stronie Niemiec już ani słowa. Niesamowite

Bo musieliby być niedouczonymi głąbami żeby wypominać Węgrom udział w II wś po stronie Niemiec. Wynikał z konkretnych i wytłumaczalnych przesłanek. Niemcom nie wypomina się udziału w II wojnie, tylko jej wywołanie, zbrodnie wojenne i przemysł holokaustu. A już w szczególności wojska węgierskie będąc na ziemiach okupowanej Polski zachowywały się co najmniej poprawnie wobec ludności, nie wspominając o aktach odmowy walki z polskim podziemiem lub markowanie tej walki. Że już zupełnie nie wspominając o cichym dozbrajaniu Polaków.

183 Ostatnio edytowany przez Foks (2018-01-04 19:28:38)

Odp: Państwo policyjne ?
wifa napisał/a:
Foks napisał/a:

Ludzie obudźcie się. Zarówno PiS jak i PO to antypolskie partie wykonujące polecenia swoich mocodawców.

Inwektywami walisz ....masz na to jakieś dowody.
Za co mają Tuska zamykać, bo nie rozumiem.

Foks napisał/a:

Tak sobie skaczą do gardeł ale antypolskie ustawy przechodzą bez problemu, bo głosują wszyscy tak samo

Nie głosują tak samo, ale nie mogą zablokować,
bo nie mają większości w parlamencie.
Znasz arytmetykę sejmową.

Naucz się czytać ze zrozumieniem. Obiecywali pozamykać niektórych polityków platformy za afery w co ludzie uwierzyli a wiadomo, że nikt nie kogo nie będzie wsadzał, bo oni tam na Wiejskiej są dogadani.

Co do drugiej części wypowiedzi to samo - czytaj ze zrozumieniem. Napisałem, że zarówno PiS jak i PO głosowali tak samo w niektórych sprawach.
Podam przykłady:

W 2014 roku polski rząd znowelizował prawo, które pozwoli ponad 50 tys. ocalałym Żydom, ich małżonkom, a nawet dzieciom zamieszkującym poza naszym krajem, pobierać emerytury z tytułu szkód doznanych ze strony nazistów i bolszewików na ziemiach polskich w czasie wojny i okresu stalinowskiego"

Wszyscy posłowie PO i PiS głosowali za. Sorry, jeden z PiS głosował przeciwko. Pogratulować.

Głosowanie w sprawie umów międzynarodowych TTiP oraz CETA. Z PO głosowało 224, za było 213, natomiast z PiS 116 a 111 było za.

Oni po prostu reprezentują interesy swoich żydowskich mocodawców.

P.S. Nie odpisuj, bo nie rozmawiam z wyborcami lewackich partii typu Razem. Zresztą kojarzę Cię spod poprzedniego innego nicka także tym bardziej nie mam ochoty na rozmowę z Tobą, pani M. wink

184

Odp: Państwo policyjne ?

Ostatnia spec ustawa zmieniająca m.in. prawo łowieckie i wprowadzająca możliwość karania grzywną osób utrudniających polowania, w tym właścicieli nieruchomości, na których odbywa się polowanie też ponoć przeszła gładko głosami POPiS...

185

Odp: Państwo policyjne ?
Foks napisał/a:

P.S. Nie odpisuj, bo nie rozmawiam z wyborcami lewackich partii typu Razem. Zresztą kojarzę Cię spod poprzedniego innego nicka także tym bardziej nie mam ochoty na rozmowę z Tobą, pani M. wink

Jesteś chory.... wszędzie widzisz teorie spiskowe.
Chciałam reaktywować kafejkę, bo od 16 grudnia nic się nie działo.
Myślałam o kulturalnych wymianie poglądów........
Dziękuję, nie o takie rozmowy chodziło.

186

Odp: Państwo policyjne ?
Snake napisał/a:

Ostatnia spec ustawa zmieniająca m.in. prawo łowieckie i wprowadzająca możliwość karania grzywną osób utrudniających polowania, w tym właścicieli nieruchomości, na których odbywa się polowanie też ponoć przeszła gładko głosami POPiS...

Jest tego niestety więcej.

@wifa, podałem Ci 3 przykłady na to jak głosował POPiS w bardzo ważnych dla Polski sprawach. Odpisujesz, że wszędzie widzę teorie spiskowe.

Czy wynik głosowania w tych szkodzących Polsce ustawach to według Ciebie teorie spiskowe? Czy może jednak zarówno PO jak i PiS grają do jednej bramki a skaczą sobie do gardeł jedynie dla picu.

Ustawa o dalszym przyznawaniu Żydom odszkodowań jest jawnie antypolska. POPiS to przecisnął bez szemrania ale nie usłyszymy o tym ani w TVN ani w TVPiS. Tam widzimy tylko nagonkę jednych na drugich.

187

Odp: Państwo policyjne ?
wifa napisał/a:

...
Mój głos przepadł ....głosowałam na partie Razem.

Oczywiście zdajesz sobie sprawę z tego, że to komuniści?? Poza tym podział w społeczeństwie zawsze był, a teraz się tylko pogłębia... i dobrze. Wystarczy chociażby tylko tu poczytać co niektóre wypowiedzi, żeby nie mieć złudzeń co do tego i nie chodzi tu o same sympatie polityczne.

Snake napisał/a:

Zupełnie o nic. Po prostu nabijam się z tego środowiska i z tych co teraz gromko wołają jak słuszne są ich żądania. Szczególnie była minister zdrowia Ewa Kopacz, która w 2007 roku mówiła, że nie widzi możliwości robienia reformy tylko pod tytułem "kasa dla lekarzy" albo były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, który w roku 2012 głosił, że protest lekarzy, to była kolejna eskalacja ich żądań. PiS zostawił w 2007 roku lekarzy rezydentów z minimalną pensją w wysokości 3,3 x minimalnego wynagrodzenia. Po 8 latach przejął lekarzy rezydentów z rąk PO z pensją niewiele odbiegającą od minimalnego wynagrodzenia. No i, jak 8 lat ci biedni lekarze z pokorą przyjmowali, że ich wynagrodzenie coraz bardziej się deprecjonuje wobec rosnących wynagrodzeń w pozostałych sektorach, nagle postanowili głośno powiedzieć NIE! Mają mieć podwyżki, już i teraz. Kupa śmiechu i tyle.

Szczególnie cudna była wczorajsza konferencja prasowa w wykonaniu tej dwójki...miód na oczy i uszy... smile

zmartwiony86 napisał/a:

Niemcom np. cały czas wytykają ich udział w II WŚ, natomiast z udziałem Węgier w walkach po stronie Niemiec już ani słowa.

Ignorancja level hard... Węgrzy nie byli tu na występach gościnnych w przeciwieństwie do "pacyfistów" niemieckich i bratniego "ruskiego" narodu. 

wilczysko napisał/a:

Natomiast Orban to przyjaciel Putina i zawsze między nami, a Rosją wybierze Rosję. PiS tego stara się nie dostrzegać, albo... może o to chodzi  Przecież jeśli odwracamy się dupą do Zachodu to twarzą stajemy do... Rosji

Zachód nie ogranicza się tylko do niemców i francuzów, tak samo jak wschód do ruskich...

@Foks faktycznie, CETA, TTiP, ustawa o "bratniej" pomocy z Zachodu, to rzeczy szkodliwe klepane przez jednych i drugich, a do

Naucz się czytać ze zrozumieniem. Obiecywali pozamykać niektórych polityków platformy za afery w co ludzie uwierzyli a wiadomo, że nikt nie kogo nie będzie wsadzał, bo oni tam na Wiejskiej są dogadani.

Obecny wymiar sprawiedliwości, a konkretnie obecne sądy z tymi sędziami jakich teraz mamy, miały by wsadzać?? "biednych opozycjonistów"..??  Tuleya mówi Ci coś?? A to wierzchołek góry lodowej, poczytaj o Panu rzeczniku KRS itd, itp... Trzeba być naprawdę naiwnym, żeby wierzyć, że tamci są do ruszenia...

188

Odp: Państwo policyjne ?

Zaskakujące są te głosy broniące Węgrów w aspekcie II wojny światowej. Węgry same, z własnej i nieprzymuszonej woli przyłączyły się do Osi. Tak samo jak III Rzesza bezprawnie okupowały tereny sąsiednich państw - Czechosłowacji, Rumunii i Jugosławii. Wojska węgierskie walczyły na froncie wschodnim po stronie III Rzeszy, pomimo iż przecież Węgry nie miały żadnych roszczeń terytorialnych w stosunku do ZSRR. A węgierski przywódca Horthy był kumplem Hitlera, którego m.in. odwiedzał w Wilczym Szańcu. Ale rozumiem, że to wszystko nie zasługuje na żadne potępienie, bo Węgrzy nie dopuścili się zbrodni na Polakach. Tzw. moralność Kalego. Innych można krzywdzić i to są nasi przyjaciele, pomimo iż jako naród mają tak samo krew na rękach jak Niemcy.
Straszne.

189

Odp: Państwo policyjne ?
assassin napisał/a:

Oczywiście zdajesz sobie sprawę z tego, że to komuniści??

Akurat oni mają typowy program dla socjaldemokracji.

Masz tu definicje pojęć socjaldemokracja i komunizmu, gdybyś potrzebował powtórki z WOSu.

Socjaldemokracja
«kierunek ideologiczny i związany z nim ruch społeczny głoszący idee wielopartyjnej demokracji, neutralności światopoglądowej państwa i sprawiedliwości społecznej»
«ogół partii politycznych głoszących te idee»

Komunizm
«ideologia i doktryna społeczna postulująca zbudowanie społeczeństwa bezklasowego, opartego na społecznej własności środków produkcji i równym podziale dóbr»
«ustrój totalitarny realizowany w ZSRR, narzucony krajom Europy Środkowej i Wschodniej po II wojnie światowej, oparty na monopolu władzy skupionej w rękach jednej partii»

Ze słownika PWN

Gdybyś miał dalej problem z rozróżnieniem jednego od drugiego to wyobraź sobie, że jesteś w zepsutym wehikule czasu, który może awaryjnie lądować tylko w dwóch miejscach: Sztokholmie, lata 70 dwudziestego wieku, albo Moskwie, również lata 70 dwudziestego wieku. Gdzie wolałbyś wylądować?

Mam nadzieję, że pomogło.

190

Odp: Państwo policyjne ?
zmartwiony86 napisał/a:

Zaskakujące są te głosy broniące Węgrów w aspekcie II wojny światowej. Węgry same, z własnej i nieprzymuszonej woli przyłączyły się do Osi.

Bzdura. Wokół Węgier zaciskała się podobna pętla jak wokół Polski po 1938 roku tylko Węgrzy nie dali się wmanewrować tak jak Polacy w zapewnienie Francji i Wlk. Brytanii dodatkowego pół roku na przygotowania wojenne. Neutralni zostać nie mogli, a nie przystąpienie do państw Osi oznaczał tylko i wyłącznie napaść niemiecką i okupację.

zmartwiony86 napisał/a:

Tak samo jak III Rzesza bezprawnie okupowały tereny sąsiednich państw - Czechosłowacji, Rumunii i Jugosławii.

Znaczy tak samo jak Polska ramię w ramię z III Rzeszą w 1938?

zmartwiony86 napisał/a:

Wojska węgierskie walczyły na froncie wschodnim po stronie III Rzeszy, pomimo iż przecież Węgry nie miały żadnych roszczeń terytorialnych w stosunku do ZSRR.

Znasz jakieś polskie pretensje terytorialne do Iraku, Afganistanu, Syrii?


zmartwiony86 napisał/a:

A węgierski przywódca Horthy był kumplem Hitlera, którego m.in. odwiedzał w Wilczym Szańcu.

A polowali razem w Białowieży jak Hermann Goering z Ignacym Mościckim? Dostał Horthy Mercedesa jak Mościcki? Czy też gościli się jak przez parę lat polscy politycy i wojskowi z wierchuszką aparatu nazistowskiego?


zmartwiony86 napisał/a:

Ale rozumiem, że to wszystko nie zasługuje na żadne potępienie, bo Węgrzy nie dopuścili się zbrodni na Polakach. Tzw. moralność Kalego. Innych można krzywdzić i to są nasi przyjaciele, pomimo iż jako naród mają tak samo krew na rękach jak Niemcy. Straszne.

Tak właśnie. Odmówili Niemcom przejścia wojsk na Polskę w 1939. Po ocenie zachowania dywizji węgierskich pod Warszawą w 1944 r. dowództwo niemieckie zdecydowało się odesłać je na Węgry, bo nawet węgierskie dowództwo nie było już pewne kontroli nad oddziałami w tej sytuacji.
I tak doczekali się okupacji niemieckiej kiedy próbowali w 1944 r. prowadzić rozmowy z aliantami na temat kapitulacji. No i tu pojawia się jedna z bardziej istotnych kwestii. Dopiero kiedy Niemcy w tej sytuacji zajęli Węgry i zaczęli je okupować zaczęły się masowe wywózki do obozów węgierskich żydów. Kilkaset tysięcy węgierskich żydów przetrwało na Węgrzech do 1944 roku kiedy w Polsce żydzi byli zwierzyną łowną. Mówi ci to coś? Bo może gdyby nie głupia decyzja Polski z roku 1939 te kilka milionów polskich obywateli by wojnę przeżyło? Na dodatek oni wyszli z wojny z krajem w o niebo lepszym stanie niż my. To zaraz, kto był po niewłaściwej stronie...?

191 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-01-05 02:07:29)

Odp: Państwo policyjne ?
polis napisał/a:

A po co gmerała Platforma? Widocznie taki sposób wybierania kandydatów im nie odpowiadał. Co do fałszowania. Bardzo zastanawiający był wynik PSL podczas wyborów samorządowych. W szczególności biorąc pod uwagę ich poparcie. PiS akurat robi, wykonuje ruchy ku większej transparentności np. przeźroczyste urny, kamery, ograniczenia przy głosowaniu korespondencyjnym. Wystarczy przeczytać kodeks wyborczy.

Co do zastanawiających wyników PSL w wyborach samorządowych. Jesteś z dużego miasta, że są one dla Ciebie takie zastanawiające?

Te przezroczyste urny i kamery to chyba raczej po to, żeby wiedzieć kto jak głosował i potem wiedzieć kto swój, a kto nie.

Akurat zasada tajności głosowania ustanowiona w konstytucji jest po to, żeby osoby trzecie ni poznały głosu danej osoby i mogła ona niezależnie podjąć decyzję na kogo chce głosować, natomiast już same wyniki są jawne. Tak, wiem, że PiS ma konstytucję gdzieś.

W sumie ja ich nawet nie rozumiem. Walczyli z jednym zamordyzmem, a teraz zachowują się jakby chcieli wprowadzić drugi. Nie wiem w jaki sposób uczyni to ich lepszymi od komunistów.

Nie, porównywałem procent uzyskanych w wyborach do poparcia, które było na tamten czas, jak i obecnie niezbyt duże. Komentarze o Konstytucji pomijam, sędziów w stanie spoczynku, paradujących na wiecach również. Natomiast Konstytucja sama w sobie już dawno powinna być zmieniona. Jest to źle skonstruowana ustawa. Zapewne w dużej części z zamysłem. Przeźroczysta urna czy kamera, nie spowoduje, ze będzie Twój głos nagle jawny z przypisaniem tej jawności do Ciebie. Nie wiem czy Ty kiedykolwiek głosowałeś by takie bzdety pisać? Na widoku skreślałeś czy jak?

zmartwiony86 napisał/a:

A do czego doprowadza obecna władza? Że nie działa. I do tego lekarze czują się zlekceważeni, bo nikt nie chce z nimi rozmawiać, a media publiczne przedstawiają ich jako pazernych darmozjadów.

Obecna władza? Służby zdrowia czy gospodarki nie zmienia się w rok czy dwa. Takie rzeczy dobre są dla ludzi wlepionych w ekrany TV i pojęcia nie mających co oglądają. Rząd może wspomagać rozwój gospodarczy przez działania stymulujące np. sterowanie podatkami, ulgami, infrastrukturą, ect. Na wysokość pensji wpływa lokalizacja, zapotrzebowanie i dostępność, staż pracy, wykształcenie, ilość przepracowanych roboczo godzin itp. Z drugiej mają też wpływ znajomości/układy, szczęście, pozycja w społeczeństwie ect. Zobacz ile gazoport budowano. Początek miał za rządów PiS, jeszcze przed PO. Lekarze wyszli, bo jest na to dobry czas i tyle. Podwyżki, wzrost wynagrodzeń, niskie bezrobocie, braki specjalistów i dobra kondycja państwa. Przy rosnącej inflacji oraz bogacącym się społeczeństwie, stojący w miejscu biednieje.

http://forsal.pl/praca/wynagrodzenia/ar … zenia.html

192

Odp: Państwo policyjne ?
zmartwiony86 napisał/a:

Innych można krzywdzić i to są nasi przyjaciele, pomimo iż jako naród mają tak samo krew na rękach jak Niemcy.
Straszne.



Idąc Twoim tokiem rozumowania o każdym kto uczestniczył w 2 WŚ można powiedzieć, że ma krew na rękach. Według niektórych Polacy są współwinni za holocaust. Nie piszmy na nowo historii tak jak robią to chociażby żydowskie środowiska w USA tylko skupmy się na faktach. Rola Węgier naprawdę była znikoma, natomiast rola Ukrainy, która miała sojusz z Niemcami ogromna. Ci to mają krwi na rękach i bez przeszkód mogą gloryfikować zbrodniarzy. Jawnie plują Nam Polakom w twarz a POPiS zrobił z nich bratni naród.

193

Odp: Państwo policyjne ?
Foks napisał/a:
zmartwiony86 napisał/a:

Innych można krzywdzić i to są nasi przyjaciele, pomimo iż jako naród mają tak samo krew na rękach jak Niemcy.
Straszne.



Idąc Twoim tokiem rozumowania o każdym kto uczestniczył w 2 WŚ można powiedzieć, że ma krew na rękach. Według niektórych Polacy są współwinni za holocaust. Nie piszmy na nowo historii tak jak robią to chociażby żydowskie środowiska w USA tylko skupmy się na faktach. Rola Węgier naprawdę była znikoma, natomiast rola Ukrainy, która miała sojusz z Niemcami ogromna. Ci to mają krwi na rękach i bez przeszkód mogą gloryfikować zbrodniarzy. Jawnie plują Nam Polakom w twarz a POPiS zrobił z nich bratni naród.

Wpadnij do nas do Krakowa. Zabierzemy Cię na Kazimierz i pokażemy Ci Żyyyyydaaaa. Żebyś zobaczył tego "wroga". Mówię Ci jaki straszny jest. Ponoć nadal składają dzieci w ofiarach tongue

194 Ostatnio edytowany przez Foks (2018-01-05 09:16:29)

Odp: Państwo policyjne ?

Użytkownik Wilczysko to kolejna osoba, która nie potrafi czytać ze zrozumieniem i łączyć faktów.


Ja nie piszę o zwykłych Żydach, którzy ucierpieli w 2 WŚ a ich rodziny od przedsiębiorstwa holocaust otrzymały ochłapy. Poszperaj sobie w sieci co na temat holocaustu i szkalowania Polaków ma do powiedzenia prof.  Norman Finkelstein(Żyd polskiego pochodzenia), który jest wrogiem środowisk żydowskich w USA. Za to, że nie pisze na nowo historii tylko przedstawia fakty.

Inny Żyd polskiego pochodzenia, niejaki Tomasz Gross, w tym samym środowisku jest powszechnie szanowany. W sieci znajdziesz co wypisuje i wygaduje na temat Polaków.

195 Ostatnio edytowany przez vilkolakis (2018-01-05 09:30:42)

Odp: Państwo policyjne ?
Foks napisał/a:

Użytkownik Wilczysko to kolejna osoba, która nie potrafi czytać ze zrozumieniem i łączyć faktów.


Ja nie piszę o zwykłych Żydach, którzy ucierpieli w 2 WŚ a ich rodziny od przedsiębiorstwa holocaust otrzymały ochłapy. Poszperaj sobie w sieci co na temat holocaustu i szkalowania Polaków ma do powiedzenia prof.  Norman Finkelstein(Żyd polskiego pochodzenia), który jest wrogiem środowisk żydowskich w USA.

Będziemy się licytować na to kto, gdzie, co napisał ? Polacy Holocaustu nie wymyślili, nie wprowadzili, ale bardzo, bardzo wielu na nim skorzystało. Czytałem np. "Ptaki drapieżne" w której jest wywiad z Lucjanem Wiśniewskim "Sępem" jednym z likwidatorów z AK i on tam otwarcie mówi, że szmalcownictwo w Warszawie to była po prostu plaga. Pomijając paskudną ludzką naturę, która objawia się u wielu w czasie wojny, to wiele zrobiła też przedwojenna "endecja", żeby tego Żyda faktycznie widzieć jako "wroga" i "podczłowieka".

Skoro nie piszesz o zwykłych Żydach to pisz precyzyjnie, bo walisz prymitywnymi uproszczeniami, które uderzają także w tych zwykłych Żydów. Niczym się nie różnisz mentalnie od tego znienawidzonego środowiska Żydów w USA. Tak jak oni masz swój sztywny punkt widzenia i jesteś teflonowy na wszelką dyskusję. Co do Grossa to owszem widać u niego tendencyjność w tym co pisze, ale niestety w wielu przypadkach opisuje prawdziwe zdarzenia, nawet jeśli przesadza w liczbach.

Posty [ 131 do 195 z 423 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024