A moj sasiad o 22 zaczyna grac na gitarze elektrycznej, przynajmniej tak to slychac, fajnie, nie? A moj drugi sasiad robi remont w niedziele, a jak nie robi, to dzieci wrzeszcza od rana.
Urocze
Podejście forumowe: 'podejdź, porozmawiaj'; podejście praktyczne: 'podejdź... daj...'; podejście w pewnym bloku, o którym opowiadał mi kolega (jego blok), więc autentyczne, jeśli jakiś sąsiad hałasował po 21:00 - bierzesz klej, taki w małej tubce i przykładasz to zamka, wlewasz... efekt murowany... podobno nauczyli się... współżyć...
Namówiłem do złego?
PS. z tymi dziećmi to musisz darować... tak mają... też często słyszę przez ścianę... idzie przeżyć...