Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 92 ]

Temat: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Anoreksja jest poważną chorobą, która wyniszcza organizm i psychikę człowieka, dotyczy przede wszystkim nastoletnich dziewczyn. Dziewczyny odchudzając się szukają w Internecie grup wsparcia, motywacyjnych stron, którymi można się zająć nie myśląc w tym czasie o jedzeniu. I tak mogą trafić na blogi, które są bez wątpienia zagrożeniem dla osób jeszcze zdrowych, ale podatnych na sugestie i wyznania chorych na anoreksje.
Ruch ?pro ? Ana? traktuję anoreksję i bulimię jako sposób odchudzania. Dążenie do bycia chudą stawia na pierwszym miejscu. Jednym z haseł wspierającym osoby chorobliwie odchudzające się jest zdanie Christophera Marlowe: Quod me nutrit me destruit (To, co mnie żywi, niszczy mnie).

W Internecie można spotkać mnóstwo blogów na ten temat. Dziewczyny wspierają się wzajemnie pisząc motywacyjne teksty, wstawiając obrazki wychudzonych dziewczyn, szczycąc się tym, która zjadła dzisiaj najmniej, bądź która najwięcej zwymiotowała. Mają swój dekolog i zasady. Anoreksję traktują jak przyjaciółkę nazywając ją Ana, a na znak przynależności do ruchu noszą na ręce czerwoną cienką bransoletkę, czy nitkę.

Masowego rozprzestrzeniania się tego ruchu nie można zatrzymać. Jak zatem pomóc tym nastolatkom, które często jedyne wsparcie znajdują w wirtualnych przyjaciółkach, które wspólnie odchudzając się doprowadzają się do zagłodzenia na śmierć?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Iceni (2015-04-17 20:53:33)

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

No nieee... kolejny temat o strasznej anoreksji...  to ja pozwolę sobie zacytować za Wiki:

Wikipedia napisał/a:

Epidemiologia i czynniki ryzyka[edytuj | edytuj kod]
W przeglądach badań na temat sytuacji epidemiologicznej[4][5] wykazano zapadalność na poziomie 8?13 przypadków na 100 000 osób rocznie, a chorobowość wynoszącą 0,3% przy wykorzystaniu ścisłych kryteriów rozpoznania.
Stwierdzono, że jadłowstręt psychiczny występuje częściej u homoseksualistów i biseksualistów[6][7][8][9]. Na podstawie badań bliźniaków i rodzin, stwierdzono, że anoreksja może być dziedziczna[10].

8-13 przypadków rocznie  na 100 000! To nie jest żadna epidemia, tylko jednostkowe przypadki rozdmuchiwane przez media, bo to się dobrze sprzedaje. 

(Ponadto wśród tych kilku-kilkunastu osób to są przypadki anoreksji łagodnej, która wbrew pozorom do śmierci tak szybko nie prowadzi, bo przy BMI w okolicach 17 można naprawdę żyć bez większej szkody dla zdrowia.) 


A biorac pod uwage, że liczba nastolatków z nadwagą i otyłością sięga już niemal 16 procent

Czyli inaczej mówiąc na 100 000 osób jest 13 anorektyków rocznie a więc w okresie kolejnych 100 lat będzie ich na kazde  100 000 1300 i 16 000 dzieci z nadwagą w obecnej chwili.

W tym momencie w 100 000 miescie zyje dziesięciokrotnie więcej dzieci z nadwagą niż urodzi się anorektyków do końca stulecia!

Nie ma epidemii anoreksji! Jest tylko epidemia medialna na ten temat.


Edit: Tak gwoli ścisłości poprawiam samą siebie, to pisałam powyższe tuż przed wyjściem z domu i trochę się z obliczeniami walnęłam z pośpiechu.  W 100 000 mieście jest tylko jakieś 20% dzieci i młodzieży czyli otyłych tyle, ilu anorektyków urodzi się przez 30 lat, a nie 100. Niemniej skala jest i tak ogromna.

Edit2: Oczywiście nie chodzi mi o to, żeby bagatelizować problem anoreksji, tylko, żeby podkreślić, że nie jest to aż tak duży problem jak trąbią media - media po prostu lubią ten temat, jak każdy, który szokuje.

3

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Iceni, ok, otyłość też jest problemem, ale nie zauważyłam ruchu pro-tycie, nie kojarzę blogów promujących jakieś super-otyłe ciała czy takich dających porady bardzo młodym ludziom, jak maksymalnie utyć.

4

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Iceni - roziemiem statystyki, ale uwazam ze niestwierdzonych chorob jest bardzo duzo, pokusilabym sie nawet o stwierdzenie, ze 80% anorektyczek nie jest w tych statystykach zawarte. A dla mlodych dziewczyn anorektyczne dazenie do chudosci jest straszliwe w skutkach i rzutuje na wiele kolejnych lat.

Chcialam rowniez zaznaczyc, ze anorektyczka nie musi byc chorobliwie chuda. A bulimiczki sa czesto nieco przy kosci.

Nie slyszalam, zeby ten problem byl jakos szczegolnie naglasniany w mediach, nie ogladam telewizji, temat wzial sie z glowy, nie z medialnej nagonki smile

5 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2015-04-18 08:26:37)

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Z dwojga złego lepiej żeby ludzie ważyli ciut mniej niż wyglądali jak prosiaczki (tak, wiem jak to brzmi). Mnie zastanawia raczej promocja otyłości, jak idę do kogoś w odwiedziny i leci jakiś program w telewizji to zaraz: 'Pani wygląda przecież bardzo kobieco, fajnie' (a kobiecina ze 100 kg na oko). Potem to słowo - 'kobieca' już automatycznie wywołuje negatywne skojarzenia.
Mnie najbliżej do bulimii, ale nie lubię nazywać się bulimiczką (nie wiem nawet czy spełniam kryteria), bo mam niechęć do nazywania złych nawyków chorobami.
Kiedy widzę otyłą panię/pana (otyłych, nie że 2-3 kg więcej) chce mi się płakać. Wyobrażam sobie że ciągle musza być mokrzy od potu, sponiewierani w domu, pracy sad Miałam taką babcię.
To nie jest tak że opowiadam się za 'pro ana' ale wydaje mi się to mniejszą tragedią, mniejszym upokorzeniem.
Ja te dziewczyny rozumiem, jak któraś wcześniej dojrzeje to słyszy że jest tłustą krową bo ma wymiona, szersze biodra, a to normalne oznaki dojrzewania, ona to wie, ale czuje inaczej.

6

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Lilly oczywiscie promowanie otylosci jest rownie zla rzecza co promowanie chorobliwej chudosci. Nie odchdzania, ale "oddania calego zycia dazeniu do chudosci" - to juz choroba.
Mowisz, ze blisko ci do bulimi, wymiotujesz? Uwazasz ten sposob za alternatywny sposob na odchudzanie?

7 Ostatnio edytowany przez Iceni (2015-04-18 09:26:25)

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
Vian napisał/a:

Iceni, ok, otyłość też jest problemem, ale nie zauważyłam ruchu pro-tycie, nie kojarzę blogów promujących jakieś super-otyłe ciała czy takich dających porady bardzo młodym ludziom, jak maksymalnie utyć.

Ależ oczywiście, że jest mnóstwo takich blogów, programów etc.  Jak nie jakieś modelki w rozmiarze XXXL, to programy lub artykuły w stylu "pokochaj swoje ciało", to jakieś wychwalanie w mediach kobiet typu Wellman czy tam inne jaka to ona jest optymistyczna i fajna chociaż gruba, to organizowanie jakichś pokazów mody specjalnie dla grubych, to oskarżanie o obrażanie czy mobbing jeżeli się kogoś nazwie grubym (ale szkieletorem szczupłą dziewczynę to już można!) albo promowanie osób w stylu tej Ajay Rochester, co opowiadała jak utyła 50kg w ciągu roku i robienie z niej jakiegoś wzoru dla otyłych.

Tyle tylko, że otyłych jest w mediach tak dużo, że wszyscy do tego przywykli i nikt o to problemów nie robi.


Z dwojga złego mam podobny pogląd jak lilly - lepiej już mieć świra na punkcie niskiej wagi, niż w wieku lat nastu być zapasionym nastolatkiem z wagą powyżej 100 kg - a wystarczy wejść do jakiejkolwiek szkoły (w UK,  bo w polskiej dawno nie byłam) to szczuplutkich dziewczyn będzie kilka, a takich otłuszczonych z udami jak półtora mojego - przynajmniej kilkanaście.

Na ulicy, tak z widzenia znam może ze 4 osoby dorosłe wyglądające jak anorektycy, za to osób z nadwagą olbrzymią (tak na oko oscylujacą gdzieś w granicach 200+) to pewnie ze sto. 

Tak, ze pomijając te 4 osoby (i koleżankę z liceum) to anoreksję znam wyłącznie z mediów - może psycholog czy lekarz spotyka się z tym częsciej, ale nadal uważam, ze jest to tylko szum wokół kontrowersyjnej sprawy, bo się dobrze sprzedaje.


_______

Podałam przykład Wellman, bo akurat ona przyszła mi pierwsza do głowy, nie zebym miała coś do jej osoby, po prostu nie jestem na bieżaco z polskimi nazwiskami tongue

Chodzi mi o to, że np wiele razy czytałam artykuły, że taka Rubik czy podobne są za chude, że promują anoreksję itd. natomiast nigdy nie czytałam artykułu, że taka Wellman jest za gruba i promuje nadwagę. Dlaczego Rubik można coś takiego zarzucic, a kobieta z nadwagą, to jakaś swięta krowa, którą mozna tylko chwalić a nie powiedzieć tak jak o Rubik, ze promuje swoja postawą niezdrowy styl zycia?

Przecież tak jest.

Co rusz na jakimś potralu są artykuły jak to kobiety otyłe pokochały wreszcie swoje ciało, jak pozbyły się z tego powodu stresu i takie tam bla bla w  tym stylu. Grubemu nie mozna powiedzieć, ze jest gruby, bo to jest uważane za chamstwo, a o osobie o BMI bliskim 17 można napisać publicznie, ze promuje anoreksję. Jakim prawem osoby otyłe traktuje się ulgowo? Jeżeli modelka samym wyglądem "promuje anoreksję", to osoba gruba swoim wyglądem promuje otyłość.

Jeżeli  oczekujemy, delegalizacji blogów na temat ekstremalnego odchudzania się, to tak samo powinny być zakazane blogi  na temat mody dla kobiet o wadze 120+ bo i jedno i drugie jest równie szkodliwe dla zdrowia. (a generalnie o modę w tym chodzi)

8

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Nie demonizowałabym tak anoreksji, ani nawet nie nazwałabym tego chorobą.
Grypa jest chorobą. Ospa i odra to choroby. Polio to choroba. Rak jest chorobą. Anoreksja nią nie jest. O raka nikt się nie prosi, a o anoreksję owszem. Nie da się zachorować na anoreksję przypadkiem, od niechcenia. Ludzie chorzy na raka nie zakładają grup Procancer, a anorektyczki owszem. Rak to tragedia, a anoreksja powód do dumy. Dopingują się nawzajem, nie chcą wyjść z choroby (a często chęć wyjścia z choroby, także psychicznej, to pierwszy krok). Ludzie chorzy na grypę, raka, depresję, zaburzenie efektywne dwubiegunowe chcą się leczyć, chcą być zdrowi.

W ogóle mi tych durnych dziewuch nie żal. Mają, co chciały.

9

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Już praktycznie identyczny post ja zakładałam jakiś czas temu. Ale tak sobie myślę, że dużo się mówi o anoreksji jako poważnej chorobie i robi w szkołach pogadanki a czasem właśnie przez to że się tak tym interesują ludzie jest dużo takich dziewczyn. Sama znam taką, która przez właśnie ciągłe gadanie o tym postanowiła sprawdzić jak to jest. A niestety o nadwadze mówi się mało. A może powinno się robić pogadanki w szkołach właśnie bardziej o nadwadze?

10 Ostatnio edytowany przez CatLady (2015-04-18 11:24:37)

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
Iceni napisał/a:

wystarczy wejść do jakiejkolwiek szkoły (w UK,  bo w polskiej dawno nie byłam) to szczuplutkich dziewczyn będzie kilka, a takich otłuszczonych z udami jak półtora mojego - przynajmniej kilkanaście.

Prawda. Tutejsze nastolatki są średnio 2-3 razy potężniejsze niż ja, a ja mam wagę w normie.

Co do promowania otyłości, dodałabym jeszcze nazwisko Marta Grycan i jej dwie córeczki - wszystkie dumne z tego, że grube.

11

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
CatLady napisał/a:

W ogóle mi tych durnych dziewuch nie żal. Mają, co chciały.

Myslisz, ze te dziewczyny rozpoczynajac diete chca wyladowac pod kroplowka? Chca za jakis czas byc zamkniete w sobie i w swiecie odchudzania i liczyc kalorie nawet z lyczeczki soku z cytryny? Widocznie malo wiesz o chorobach psychiki.

Idac twoim tropem chory na grype sam sobie zasluzyl bo chodzil bez czapki, a chory na raka pluc na pewno palil papierosy, wiec dobrze mu tak?

12

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Jak palil papierosy to sam sobie chorobe na glowe sprowadzil i tego faktu NIC nie zmieni.

Co do anoreksji to czesto powodem choroby sa jakies inne problemy, nie koniecznie zwiazane tylko i wylacznie z wygladem.

13

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
Iceni napisał/a:

Jeżeli  oczekujemy, delegalizacji blogów na temat ekstremalnego odchudzania się, to tak samo powinny być zakazane blogi  na temat mody dla kobiet o wadze 120+ bo i jedno i drugie jest równie szkodliwe dla zdrowia. (a generalnie o modę w tym chodzi)

Nie zakażą takich blogów bo węglowodanowo-margarynowemu lobby to na rękę. Mają w tym interes producenci przetworzonej żywności, koncerny farmaceutyczne, których osoby z nadwagą to potencjalni dożywotni klienci, ci którzy chcą aby nie padła teoria o szkodliwości tłuszczów nasyconych. Zboża i mleko to narkotyk uzależniający bardziej niż heroina. W przebiegu metabolizmu białek zbóż i produktów mlecznych wytrącane są białka o tak podobnej strukturze do opiatów że oddziałują na receptory opioidowe. Naćpanymi ludźmi łatwiej się steruje i manipuluje.

14

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
Iceni napisał/a:
Vian napisał/a:

Iceni, ok, otyłość też jest problemem, ale nie zauważyłam ruchu pro-tycie, nie kojarzę blogów promujących jakieś super-otyłe ciała czy takich dających porady bardzo młodym ludziom, jak maksymalnie utyć.

Ależ oczywiście, że jest mnóstwo takich blogów, programów etc.  Jak nie jakieś modelki w rozmiarze XXXL, to programy lub artykuły w stylu "pokochaj swoje ciało", to jakieś wychwalanie w mediach kobiet typu Wellman czy tam inne jaka to ona jest optymistyczna i fajna chociaż gruba

Wyboldowałam to "chociaż", ponieważ, Iceni, to zasadnicza różnica między "możesz być fajna CHOCIAŻ jesteś gruba", a "będziesz fajna JEŚLI będziesz gruba".

To nie jest ruch pro-tycie i nie wymyślaj już. Nie znam ani jednej osoby, która by celowo, dla urody swoiście pojętej, chciała się roztyć jakoś monstrualnie. Są takie, owszem, ale to dopiero są wyjątkowe przypadki.


Nina napisał/a:

Co do anoreksji to czesto powodem choroby sa jakies inne problemy, nie koniecznie zwiazane tylko i wylacznie z wygladem.

Oczywiście, że tak.
Anoreksja jest najczęściej chyba OBJAWEM dodatkowych problemów, które wepchnęły daną osobę w anoreksję. Jeśli nastolatka czuje, że utraciła kontrolę nad swoim życiem, nie radzi sobie z niczym, to waga jest czymś, co może kontrolować.

15

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
Nina napisał/a:

Co do anoreksji to czesto powodem choroby sa jakies inne problemy, nie koniecznie zwiazane tylko i wylacznie z wygladem.

Oj dokladnie, czesto przyczyna anoreksji jest podloze psychiczne, odrzucenie rowiesnikow, klotnie w domu itd. Niektorzy uciekaja z domu, a niektorzy chcac zwrocic na siebie uwage zazynaja drastyczne diety. Osobiscie nie przepadam za dziewczynami, ktore ciagle powtarzaja, ze sa grube i powinny sie odchudzac - im anoreksja nie grozi, poniewaz dsiewczyny z zaburzeniami odzywiania czesto milcza na ten temat.

16

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
Nemezys napisał/a:

niektorzy chcac zwrocic na siebie uwage zazynaja drastyczne diety.

NIE!
Nie jestem specjalistką od tematyki ED, ale tyle wiem, że NA PEWNO nie chodzi o zwrócenie na siebie uwagi. Chodzi - najczęściej - o odzyskanie kontroli nad jakimś aspektem życia.

Zresztą anorektyczki nie trąbią o swojej anoreksji, chyba, że we własnym gronie. Mają swoje blogi, zdjęcia, grupy, ale nigdy nie słyszałam o anorektyczce, co by się chwaliła na prawo i lewo rodzinie i znajomym, że jest anorektyczką i się będzie głodzić, aż zniknie. Mają zresztą zwykle wiele doświadczenia i bardzo wyszukane sposoby ukrywania swojego niejedzenia.

17

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
Nemezys napisał/a:

czesto przyczyna anoreksji jest podloze psychiczne, odrzucenie rowiesnikow, klotnie w domu itd. Niektorzy uciekaja z domu, a niektorzy chcac zwrocic na siebie uwage zazynaja drastyczne diety.

...albo nie chcą dorosnąć i wziąć odpowiedzialności za swoje życie. Wiele anorektyczek po prostu nie chce stać się kobietami, chcą być przez cały czas małymi dziewczynkami.

18

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Moi drodzy, bardzo proszę o niewymyślanie niczym nie popartych przyczyn anoreksji, serio, to niczemu nie służy ani nie pomaga. Wystarczy przeczytać garść artykułów na ten temat, żeby wiedzieć, że nie chodzi ani o zwrócenie na siebie uwagi, ani o zatrzymanie dzieciństwa. Może w jakichś wyjątkowych przypadkach, ale na pewno to nie jest reguła, przynajmniej ja o niczym takim nie słyszałam.

19

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
CatLady napisał/a:

Nie demonizowałabym tak anoreksji, ani nawet nie nazwałabym tego chorobą.

Anoreksja jak najbardziej jest chorobą, chorobą o podłożu psychicznym, w dodatku śmiertelną. Zwykle zresztą zaburzone zostaje postrzeganie własnego ciała, stąd ten pęd do bycia coraz chudszą, nawet jeśli całe otoczenie twierdzi, że już dość. Mało tego, jeśli ktoś na wychudzenie zaczyna głośno zwracać uwagę, to jakby z automatu staje się wrogiem, to dlatego anorektyczki na zewnątrz starają się swoją chorobę ukrywać - dzięki temu mają święty spokój.

Z tego co wiem na anoreksję zapadają najczęściej osoby ambitne, perfekcjonistki, które mają problemy w budowaniu relacji z otoczeniem, często we własnej rodzinie. Młoda dziewczyna, która czuje, że w żaden sposob nie może kontrolować tego, co dzieje się z jej życiem, nagle odkrywa, że może... nie jeść, bo na to wpływ ma ona i tylko ona.

CatLady napisał/a:

W ogóle mi tych durnych dziewuch nie żal. Mają, co chciały.

Tego nawet nie skomentuję.

20 Ostatnio edytowany przez Iceni (2015-04-18 14:06:19)

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
Nemezys napisał/a:
CatLady napisał/a:

W ogóle mi tych durnych dziewuch nie żal. Mają, co chciały.

Myslisz, ze te dziewczyny rozpoczynajac diete chca wyladowac pod kroplowka? Chca za jakis czas byc zamkniete w sobie i w swiecie odchudzania i liczyc kalorie nawet z lyczeczki soku z cytryny? Widocznie malo wiesz o chorobach psychiki.

Idac twoim tropem chory na grype sam sobie zasluzyl bo chodzil bez czapki, a chory na raka pluc na pewno palil papierosy, wiec dobrze mu tak?

A myślisz, ze każda która rozpoczyna dietę skończy jako anorektyczka? Równie dobrze możemy zakazać reklamowania środków odkażających, bo wiele osób popada w nerwicę natręctw, czy jak to się tam zwie, i czyści wszystko wokół i siebie po 15 razy dziennie. I też jest to niebezpieczne dla zdrowia.  Czy one chciały wylądować pod kroplówką? A ktoś ich zmuszał do odchudzania? to, ze one sobie nie radzą z własną psychiką, to nie jest wina blogerek pro-ana.

Ale ludzie dorośli mają prawo decydować o swoim ciele, nawet jeżeli będzie to zagłodzenie.  I mają prawo ważyc po 43 kg, tak samo jak mają prawo wbić w swoje ciało 3 tysiące kolczyków, albo wytatuować każdy centymetr swojego ciała - to też ma konsekwencje zdrowotne i też ma wpływ na psychikę.

Co z tego, że pro-ana propagują anoreksję? Człowiek ma swój rozum (a jeżeli jest to nastolatek, to powinien być pod kontrolą rodziców i to nie blogi o anoreksji sa winne, tylko rodzice, którzy miesiącami nie zauważają, że z ich dzieckiem dzieje się coś złego, a potem szukają winnych wszędzie wokół, tylko nie u siebie)

Ja o ruchu pro-ana usłyszałam pierwszy raz w życiu z telewizji nie z blogów, nie z czasopism ani nie od anorektyczek, to bodaj na Onecie w artykule o anoreksji znalazłam pierwsze informacje na temat blogów o pro-ana. A potem było już łatwo znaleźć odpowiednie strony. Ale to nie autorki tych stron mnie informowały o tym zjawisku, ale zawsze były to media!  To media rozdmuchały tę mode, a nie anorektyczki.

Ciekawe, że oskarża się blogerki o propagowanie pro-ana. To tak łatwo wpłynąć na psychikę nastolatka? To może niech zatrudnią te blogerki w portalach informacyjnych, gdzie trąbi się ciągle o zdrowej żywności, a nastolatki jakoś mają to w d... bo widać mają większa siłę perswazji niż dyplomowani psycholodzy i dietetycy!

Anoreksja była zawsze - to nie jest moda ostatnich 10 czy 20 lat, tylko zjawisko, które było zawsze. Dzieci-niejadki z zaburzeniami odżywiania były zawsze.


Olinka napisał/a:

Anoreksja jak najbardziej jest chorobą, w dodatku chorobą śmiertelną o podłożu psychicznym.

Skoro jest to choroba o podłożu psychicznym, to nie można jej wywołać czytając o niej w internecie. To tak, jakby mówić, ze czytanie innych schizofreników piszących o tym, że ludzie normalni są obrzydliwi wywoływałoby u zdrowych osób schizofrenię big_smile jeżeli jest to choroba psychiczna to taka osoba ma już to w sobie, a nie "łapie" przypadkiem anoreksję na blogu koleżanki. 

Dlaczego nie wszystkie modelki czy tancerki baletowe sięgają po kokę, skoro wiadomo, że ona świetnie pomaga schudnac "do szkieletu"?  Przecież o tym wiedza wszyscy z tych kregów i własnie kokainą sobie mnóstwo dziewczyn pomaga. Bo jedne mają rozum, a inne nie! I nie ma tu kogo obwiniać i zrzucać winy.


A wracając do dzieci - ja sobie nie wyobrażam, że matka przez kilka miesięcy może nie zauważyć, ze z jej córką dzieje się coś złego, że nagle schudła o kilkanaście kilogramów, że jej wychodzą włosy czy ma ziemistą cerę. To jest wina blogerek pro-ana, ze ma ślepą matkę? Jak można nie zauważyć, że na dziecku nagle wiszą wszystkie ubrania? Bo że nie je, to można, bo nikt nie stoi nad głową przy każdym posiłku, ale ud o obwodzie ramienia się nie zauważyć nie da, a takie chudnięcie nie trwa tydzien lub dwa, ale są to miesiące.


Jeżeli jest to choroba psychiczna (no a tak jest definiowana), to traktujmy to jak chorobę psychiczną - czyli żeby w to wpaść trzeba mieć predyspozycje. Nie da się wpędzić kogoś w depresję, schizofrenie, nerwicę prowadząc blog i pisząc, ze bycie schizofrenikiem jest cool! Chorych się leczy - bez dorabiania do tego sensacji i teorii.

Jak ktoś ma nerwicę natręctw i myje zęby 20 razy dziennie, to się nie oskarża producentów past do zębów, że się przyczyniają do wzrostu nerwic! A przecież tym, co nie używają past z paszczy śmierdzi big_smile i jakoś wolno to napisać.

A tego, ze jak się jest chudym wygląda się lepiej niż przy BMI20 nie można? Można! Naprawdę ludziom ma prawo się to podobać. Bo każdy ma swój rozum, a jak ktoś jest chory psychicznie, to nie internet jest za to odpowiedzialny, tak samo jak nie jest odpowiedzialny za alkoholizm tylko dlatego, ze sa w nim reklamy alkoholu - kazdy ma prawo reklamować to, co lubi, a zabić się można wszystkim.

21

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Do przyczyn anoreksji jak najbardziej zalicza sie zwrocenie na siebie uwagi! Takze wspomniana utrata kontroli nad czyms. Anorektyczki, czy dziewczyny "pro ana" nie rozmawiaja o tym z innymi ludzmi, pisza o tym na wspomnianych blogach.

Warto dodac, ze obok zabudzen odzywiana bardzo czesto stoja samookaleczenia.

22

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
Vian napisał/a:

Wystarczy przeczytać garść artykułów na ten temat, żeby wiedzieć, że nie chodzi ani o zwrócenie na siebie uwagi, ani o zatrzymanie dzieciństwa.

To dlaczego wiele anorektyczek dąży do tego żeby głodząc się powstrzymać menstruację i utracić kobiece kształty? Wiele z nich otwarcie o tym mówi i pisze.
Jest w USA psycholog którego nazwiska nie pamiętam ale ma spore osiągnięcia w leczeniu anoreksji. Nie przebiera w słowach, wręcz wyszydza to jak wyglądają anorektyczki które do niego trafiają. Metody wydają się okrutne ale są bardzo skuteczne. Był kilka lat temu gościem Dariusza Bugalskiego w Klubie Trójki. Ja tam wolę wierzyć praktykowi, który wyciągnął z anoreksji wielu ludzi niż artykułom opartym na domysłach.
Gdybać sobie można na tematy filozoficzne a w anoreksji trzeba działać bo każda strata czasu może oznaczać nieodwracalne zmiany w organizmie.

23

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Ale ludzie dorośli mają prawo decydować o swoim ciele, nawet jeżeli będzie to zagłodzenie.  I mają prawo ważyc po 43 kg, tak samo jak mają prawo wbić w swoje ciało 3 tysiące kolczyków, albo wytatuować każdy centymetr swojego ciała - to też ma konsekwencje zdrowotne i też ma wpływ na psychikę.

Zgodnie z prawem niestety nie.
Możesz decydować o wszystkim, póki to nie zagraża poważnie niczyjemu zdrowiu i życiu.

Jakkolwiek jestem za zmianą tego przepisu, bo popieram prawo do eutanazji, to nie popieram tego, żeby pozwalać każdej osobie z zaburzeniami psychicznymi robić ze swoim ciałem co chce i zabijać jak chce, bo ta chęć zabijania się, głodzenia, okaleczania, niszczenia nie jest podyktowana wolną, świadomą wolą, a jakimś zaburzeniem/chorobą właśnie.

24 Ostatnio edytowany przez Iceni (2015-04-18 14:27:34)

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
Vian napisał/a:

Ale ludzie dorośli mają prawo decydować o swoim ciele, nawet jeżeli będzie to zagłodzenie.  I mają prawo ważyc po 43 kg, tak samo jak mają prawo wbić w swoje ciało 3 tysiące kolczyków, albo wytatuować każdy centymetr swojego ciała - to też ma konsekwencje zdrowotne i też ma wpływ na psychikę.

Zgodnie z prawem niestety nie.
Możesz decydować o wszystkim, póki to nie zagraża poważnie niczyjemu zdrowiu i życiu.

Jakkolwiek jestem za zmianą tego przepisu, bo popieram prawo do eutanazji, to nie popieram tego, żeby pozwalać każdej osobie z zaburzeniami psychicznymi robić ze swoim ciałem co chce i zabijać jak chce, bo ta chęć zabijania się, głodzenia, okaleczania, niszczenia nie jest podyktowana wolną, świadomą wolą, a jakimś zaburzeniem/chorobą właśnie.

A to już odnośnie tego dopisałam wyżej - jeżeli traktować to jako chorobę psychiczną sensu stricto, to nie można nikogo oskarżać o propagowanie mody i nakłanianie, bo to jakby oskarżać kogoś o propagowanie i nakłanianie do schizofrenii czy depresji! To jest w tym przypadku bez sensu!

Czy jeżeli ja zacznę prowadzić blog i opisywać jak to ludzie z depresją są wspaniali, piękni, a wszyscy inni to tylko przerośnięte karykatury ludzkie, tuszujące głupawymi uśmiechami swą beznadziejność, to nastolatki czytając to będą popadać w depresje? Serio?

Okazuje się że Barbie promuje anoreksję, bo ma nienaturalne kształty (to Kubuś Puchatek chyba promuje otyłość? tongue ), modelki promują anoreksję, aktorki promują anoreksję, bloggerki pro-ana promują anoreksję, a na swiecie jest coraz więcej ludzi otyłych big_smile To co?  Grubaski się Barbie nie bawią ani mody nie oglądają?

Przecież każda z nas była narażona na te same czynniki, miała dostep do tych samych stron internetowych, chodziła do tych samych szkół, bawiła się tymi samymi lalkami, oglądała te same filmy z tymi samymi aktorkami i była wyśmiewana przez te same osoby, z tych samych powodów.  A jednak w anoreksję nie wpadłyśmy.



_________________

Do tego tematu bardzo mi pasuje tzw. Efekt domu Barbry Streisand... wiecie o co chodzi, nie?..,.

25 Ostatnio edytowany przez Rumpelstiltskin (2015-04-18 14:39:32)

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
Olinka napisał/a:

Młoda dziewczyna, która czuje, że w żaden sposob nie może kontrolować tego, co dzieje się z jej życiem, nagle odkrywa, że może... nie jeść, bo na to wpływ ma ona i tylko ona.

To jedna ze zbioru przyczyn anoreksji. To drugi biegun tego że niektóre anorektyczki nie chcą dorosnąć. To pokazuje że przyczyn anoreksji jest wiele.
Osoby z silnym poczuciem autonomii tracą grunt pod nogami kiedy okazuje się że nie mają wpływu na swoje życie. Indianie zamykani w więzieniach przez białych umierali na atak serca. Im w człowieku silniejsze poczucie autonomii tym gorzej zniesie poczucie że nie ma wpływu na swoje życie. Dla człowieka zachodu kara więzienia nie jest tak dotkliwa ponieważ przywykł że o wielu rzeczach które go dotyczą decydują za niego inni. Ani długość kary ani jej nieuchronność nie odstraszają przestępców. Dla nich nie jest istotny czas ale rodzaj kary. Mówił o tym prof Philip Zimbardo. Najbardziej uciążliwa jest kara więzienia w której muszą ciężko pracować. Do takich więzień nikt z przestępców nie chce trafić i nie ma przypadków celowego popełniania przestępstwa aby trafić w miejsce gdzie za friko ma się dach nad głową i wyżywienie.

Sorry jeśli ktoś uzna to za odejście od tematu. To pozory. Wszystko to łączy się ze sobą.

26

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
Iceni napisał/a:

A to już odnośnie tego dopisałam wyżej - jeżeli traktować to jako chorobę psychiczną sensu stricto, to nie można nikogo oskarżać o propagowanie mody i nakłanianie, bo to jakby oskarżać kogoś o propagowanie i nakłanianie do schizofrenii czy depresji! To jest w tym przypadku bez sensu!

Czy jeżeli ja zacznę prowadzić blog i opisywać jak to ludzie z depresją są wspaniali, piękni, a wszyscy inni to tylko przerośnięte karykatury ludzkie, tuszujące głupawymi uśmiechami swą beznadziejność, to nastolatki czytając to będą popadać w depresje? Serio?

Gdyby ta depresja w ich mniemaniu miała im w czymś pomóc, byłaby dla nich atrakcyjna z jakiegoś powodu to tak.

Iceni, nie rozumiesz, że anoreksja to jednocześnie i choroba i OBJAW. Jak Ci to wyjaśnić... Bardziej do samookaleczeń jest podobna. W nią się wpada najczęściej jako skutek uboczny prób poradzenia sobie z innymi problemami. Masz taką a nie inną sytuację i nie umiesz jej rozwiązać, więc tniesz się albo głodzisz właśnie, bo to Ci daje coś pozytywnego w Twojej ocenie. Samookaleczenia czy głodzenie się daje złudzenie kontroli. "Nic mi się nie udaje, ale zrzuciłam kolejny kilogram, UDAŁO MI SIĘ, jestem silna!"

Depresja by tego nie dała, bo w depresji czułabyś się jeszcze gorzej i już. smile

Przecież każda z nas była narażona na te same czynniki, miała dostep do tych samych stron internetowych, chodziła do tych samych szkół, bawiła się tymi samymi lalkami, oglądała te same filmy z tymi samymi aktorkami i była wyśmiewana przez te same osoby, z tych samych powodów.  A jednak w anoreksję nie wpadłyśmy.

Po pierwsze to nieprawda - Ty nie byłaś narażona na te same czynniki co ja, nie oglądasz tych samych stron internetowych i nie byłaś wyśmiewana w taki sam sposób za to samo przez te same osoby co przykładowo ja. smile
Po drugie to tylko czynniki zewnętrzne, są jeszcze czynniki wewnętrzne - psychologiczne czy nawet biologiczne, które sprzyjają występowaniu tych czy innych chorób i zaburzeń. To, co po Tobie spłynie jak po kaczce, dla mnie może być ciosem i odwrotnie.

Okazuje się że Barbie promuje anoreksję, bo ma nienaturalne kształty (to Kubuś Puchatek chyba promuje otyłość? tongue ), modelki promują anoreksję, aktorki promują anoreksję, bloggerki pro-ana promują anoreksję, a na swiecie jest coraz więcej ludzi otyłych big_smile To co?  Grubaski się Barbie nie bawią ani mody nie oglądają?

Wiesz, tylko tłuściutki Kubuś Puchatek jest jeden, a wzorców promujących chudość są tysiące wszędzie.
I owszem, grubaski bawią się Barbie, oglądają piękne, szczupłe aktorki pojadając lody i chipsy jak ich grubi rodzice, a potem, w okresie dorastania, albo przechodzą nad tym do porządku dziennego, że one tak nie wyglądają, albo - i tu cała lista możliwości, od wpadnięcia w kompleksy przez depresję, bulimię po anoreksję.

27 Ostatnio edytowany przez Iceni (2015-04-18 16:07:03)

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Vian, dla mnie niebezpiecznie to sa na przykład sekciarze, którzy faktycznie ludzi do pewnych zachowań nakłaniaja. Stają w ruchliwych miejscach miasta, rozdają ulotki, zaczepiają, proponują spotkania, zagadują, wciągają w swoje grupy, izolują od rodziny, zaczynąją robić pranie mózgu, uzależniają psychicznie, szantazuja, czerpią korzyści finansowe..

Jeżeli ktoś się posuwa do tego typu zagrań, to ok... przesadza i powinno się jakoś jego działania ukrócic.

Ale nigdy żaden anorektyk nie powiedział mi "bądź taka jak ja, bo tylko taki wygląd jest piękny" nigdy żaden nie przyszedł do mnie do domu, nigdy pierwszy nie napisał do mnie na maila, nigdy nawet nie zaczepił w sieci. Nie widzę reklam anoreksji, nie słyszałam o żadnych szantażach i wykorzystywaniu finansowym czytelników blogów anorektyczek.

Naprawdę, nie słyszałam o ani jednym przypadku żeby jakaś autorka blogu pro -ana zaczepiała "niewinne" dziewczyny i nakłaniała lub nawet proponowała przejście na "anorektyczną dietę".

Owszem, w sieci jest mnóstwo porad pro-anorektyczek dających rady jak oszukać rodziców, jak skrajnie obniżać kaloryczność pożywienia, jak oszukiwać głód itd.  Ale tak samo jest mnóstwo innych porad - jak oszukiwać rodziców żeby nie poczuli alkoholu,  jak oszukiwać radary policyjne, jak oszukiwać w szkole itd.

Ale to dziewczyny same szukają takich porad! to nie jest tak, ze anorektyczka przychodzi do grzecznej dziewczynki z trzeciej be i namawia ją na skrajne odchudzanie, bo wtedy będzie piękna.  To w głowach dziewczyn zaczynają się procesy doprowadzające do poszukiwania informacji o odchudzaniu a dopiero na końcu przychodzi etap "motylków".

I nie ma co obwiniać otoczenia, ze są w społeczeństwie osoby wrażliwsze na pewne czynniki. I nie jest to winą producentów Barbie, ze niektóre dziewczynki chcą wyglądać jak Barbie.  Są w końcu ludzie, którzy wydają setki tysięcy dolarów by się upodobnić do kotów.   I czyja to jest wina? big_smile Tak, są w społeczeństwie osoby poddane na wpływy - wszelakie, nie tylko pro-ana - więc mamy ograniczać "normalnych" żeby sobie ci słabsi krzywdy nie zrobili? No piękna to idea... tyle ze taka nieżyciowa lekko.



Jest takie powiedzenie - Swój ciągnie do swego.

28

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Nie wiem jakie są statystyki.W swoim życiu znałem jedną prawdziwą bulimiczkę i jedną prawdziwą anorektyczkę.Więc , temat nie jest marginalny zapewne, bo to by dawało jakieś 1% populacji.
Nieważne.
Ważne jest, hak próbuje się 'rozwiązać' problem.
Ano, próbuje tak, że zakazuje się pokazywanie szczupłych modelek i sprzedaje głodne kawałki, że kobiety przy kości są równie piękne jak te szczuplutkie.Czyli sławetne 'pokochaj siebie'.
I to jest błąd.Bo tłuste babsko z cellulitem i obwisłymi cyckami wizualnie nie umywa się do modelki i warto uznać ten fakt.
I zamiast zakazywać publikacji zdjęć pięknych kobiet, możnaby wskazać młodym drogę do tego, jak taką piękną kobietą się stać.
Bo skoro gówniara ma na tyle samozaparcia, by się zagłodzić na śmierć, to tym bardziej będzie je miała, żeby spędzać codziennie 2 godziny na siłowni czy innym basenie.I osiągnie pożądany efekt, bez uszczerbku na zdrowiu, a nawet z korzyścią.
A jeśli tzw. autorytet przekonuje młodą, że tłuste dupsko jest super, to młoda widzi, że się ją okłamuje.A skoro tak, to z automatu odrzuca inne gadki tzw. autorytetu w temacie chociażby, że anoreksja jest niezdrowa.

29

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Pitagoras, rzecz w tym, ze celem anorektyczek nie jest mieć piękne ciało, a schudnąć.

Reszta wieczorem, bo nie mam czasu.

A, cytat sobie jeszcze wrzucę, bardzo go lubię:
"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych nie widać."
Maria Czubaszek

30

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
lilly25 napisał/a:

Z dwojga złego lepiej żeby ludzie ważyli ciut mniej niż wyglądali jak prosiaczki (tak, wiem jak to brzmi). Mnie zastanawia raczej promocja otyłości, jak idę do kogoś w odwiedziny i leci jakiś program w telewizji to zaraz: 'Pani wygląda przecież bardzo kobieco, fajnie' (a kobiecina ze 100 kg na oko). Potem to słowo - 'kobieca' już automatycznie wywołuje negatywne skojarzenia.
Mnie najbliżej do bulimii, ale nie lubię nazywać się bulimiczką (nie wiem nawet czy spełniam kryteria), bo mam niechęć do nazywania złych nawyków chorobami.
Kiedy widzę otyłą panię/pana (otyłych, nie że 2-3 kg więcej) chce mi się płakać. Wyobrażam sobie że ciągle musza być mokrzy od potu, sponiewierani w domu, pracy sad Miałam taką babcię.
To nie jest tak że opowiadam się za 'pro ana' ale wydaje mi się to mniejszą tragedią, mniejszym upokorzeniem.
Ja te dziewczyny rozumiem, jak któraś wcześniej dojrzeje to słyszy że jest tłustą krową bo ma wymiona, szersze biodra, a to normalne oznaki dojrzewania, ona to wie, ale czuje inaczej.

A ja uważam, że lepiej ważyć więcej niż wyglądać jak kościotrup. Miałam kiedyś koleżankę przeraźliwie chudą, jak ją przytulałam a powitanie to miałam ochotę zwymiotować, czułam każdą jej kość, to było obrzydliwe. Zresztą otoczenie też nie szczędziło komentarzy na temat jej wyglądu. Najlepiej i najzdrowiej jest trzymać wagę w normie.

31 Ostatnio edytowany przez Martainn (2015-04-18 18:18:35)

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

http://img.sadistic.pl/pics/855d9b61bc33.jpg
Wkurza mnie promowanie otyłości i próba wmawiania, że to nie jest normalne. Nie. Wieprz nie wygląda dobrze, ani zdrowo. Wieprz najczęściej nie jest zdrowy. Leczenie wieprzy to ogromna kasa już dziś. Nasza kasa. Dlatego ja już wieprzem nie jestem. A byłem. I to takim konkretnym knurem. I wcale nie byłem z tego dumny i nie uważałem, że to dobrze wygląda.
Kalinka mądrzy ludzie wybadali, że najzdrowiej jest LEKKO niedojadać, czyli być cały czas na niewielkim deficycie kalorycznym.

32

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Odniose sie do blogow - jasne, ze zadna dziewczyna nie namawia do odchudzania, do "wstapienia" do ruchu, dziewczyny znajduja to same. Wystarczy, ze jakas mila ciotka powie takiej gimnazjalistce "ale sie pannica z ciebie zrobila", a ta dziewczyna nie zje nastepnego dnia obiadu i wpisze w google "jak szybko schudnac", od strony do strony trafi na bloga "pro-ana" i postanowi sie odchudzac. Dalej to juz idzie jak machina... Jedna druga nakreca, mozna przeczytac wpis "zupa pomidorowa w obie strony smakuje tak samo" i dziewczyna nabiera ochoty zeby rowniez isc zwymiotowac. Potem kolejne ppstanowienie odchudzania, kolejny zakazany posilek.

Mowicie o przyczynach anoreksji, ja juz napisalam, ze dla mnie tych przyczyn jest mnostwo.

33

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Słabe jednostki eliminują się same. Tak było zawsze.

34 Ostatnio edytowany przez Cleopatra (2015-04-18 19:27:05)

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
Nemezys napisał/a:

Odniose sie do blogow - jasne, ze zadna dziewczyna nie namawia do odchudzania, do "wstapienia" do ruchu, dziewczyny znajduja to same. Wystarczy, ze jakas mila ciotka powie takiej gimnazjalistce "ale sie pannica z ciebie zrobila", a ta dziewczyna nie zje nastepnego dnia obiadu i wpisze w google "jak szybko schudnac", od strony do strony trafi na bloga "pro-ana" i postanowi sie odchudzac. Dalej to juz idzie jak machina... Jedna druga nakreca, mozna przeczytac wpis "zupa pomidorowa w obie strony smakuje tak samo" i dziewczyna nabiera ochoty zeby rowniez isc zwymiotowac. Potem kolejne ppstanowienie odchudzania, kolejny zakazany posilek.

Mowicie o przyczynach anoreksji, ja juz napisalam, ze dla mnie tych przyczyn jest mnostwo.

Jedną z przyczyn mogą być uwagi nt.tuszy, ale nie jest nią istnienie blogów, one co najwyżej utrudniają dziewczynie wychodzenie z choroby. Dają poczucie przynależności, której brakuje w rodzinie i umożliwiają identyfikację z jakąś społecznością, a że jest to społeczność, która napędza się w ten chory sposób, to już inna rzecz.

35

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Ja waze wspomniane tutaj 43 kg i nie jestem anorektyczka, ani nie mam zadnych problemow z jedzeniem.

36

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
Nemezys napisał/a:

Myslisz, ze te dziewczyny rozpoczynajac diete chca wyladowac pod kroplowka? Chca za jakis czas byc zamkniete w sobie i w swiecie odchudzania i liczyc kalorie nawet z lyczeczki soku z cytryny? Widocznie malo wiesz o chorobach psychiki.

Idac twoim tropem chory na grype sam sobie zasluzyl bo chodzil bez czapki, a chory na raka pluc na pewno palil papierosy, wiec dobrze mu tak?

Wiem o chorobach psychiki wystarczająco dużo. Wiem, że o schizofrenię ani o depresję nikt się nie prosi, a te dziewuchy wiedzą, w co się pakują. Wiedzą, co to jest anoreksja - informacji o tej chorobie jest więcej niż trzeba. W przeciwieństwie do wiedzy o schizofrenii. To raz.
Dwa - te, które odchudzając się popadają w anoreksję, to najczęściej te, które grube nigdy nie były i nigdy odchudzania nie potrzebowały. One chcą być w centrum zainteresowania, chcą sobie nawzajem imponować.

Miałam grubą - ale to grubą, nie pulchną - koleżankę. Jeszcze nie miała chyba 18 lat, jak się wzięła za odchudzanie. I wierzcie mi, zrobiła to z głową, schudła znacząco, nie popadając przy tym w anoreksję. Dalej wręcz została trochę pulchna. Bo ona schudła dla zdrowia, a nie dla mody.

A co do grypy - po troszę masz rację. Niektórym chorobom da się zapobiec. Niektórym nie. Ale jeśli się da, to czemu nie zapobiegać? Łatwiej chyba zapobiec niż leczyć.

37

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
CatLady napisał/a:

Wiem o chorobach psychiki wystarczająco dużo.

Chyba jednak nie, a jeśli już, to na pewno nie o anoreksji.

CatLady napisał/a:

(...) a te dziewuchy wiedzą, w co się pakują. Wiedzą, co to jest anoreksja - informacji o tej chorobie jest więcej niż trzeba.

Rozumiem, że dla Ciebie również każdy alkoholik i każdy narkoman nałogowcem stał się świadomie, celowo i z wyboru? Tak się jednak składa, że wiele osób, o ile nie wszystkie, z tych, które popadają w nałogi albo właśnie zaburzenia jedzenia, na początku tej drogi nie dopuszcza do siebie świadomości, że to może wymknąć się spod kontroli, a kiedy się wymyka, jest już zbyt późno. Sądzę, że wiele z tych osób na pewnym etapie rozwoju choroby zdaje już sobie sprawę z powagi problemu, a jednak nie potrafi tego przerwać, bo choroba rządzi całym ich życiem.

P.S. Skąd w Tobie tyle pogardy, że piszesz o tych biednych dziewczynach "dziewuchy"? Mnie to razi.

38

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
Nemezys napisał/a:

Wystarczy, ze jakas mila ciotka powie takiej gimnazjalistce "ale sie pannica z ciebie zrobila", a ta dziewczyna nie zje nastepnego dnia obiadu i wpisze w google "jak szybko schudnac", od strony do strony trafi na bloga "pro-ana" i postanowi sie odchudzac.
.

Oj, już nie przesadzaj. Ile razy usłyszałam ja, na pewno Ty też i większość kobiet na tym forum to samo zdanie? Ile razy? I żadna z nas nie zaczęła się z tego powodu fanatycznie odchudzać. Ja osobiście czułam się wręcz dumna, że rosnę, staję się dorosłą kobietą. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy odebrać "ale z ciebie pannica" jako "ale z ciebie knur". Nigdy też nie słyszałam, by jakakolwiek dziewczyna w ten sposób to odebrała. No chyba, że chodzi o te wspomniane, które mają anoreksję, bo nie chcą dorastać... Osobiście nie znam żadnej.

Te blogi to samo w sobie nie jest zło. Te durne rady trafiają do tych durnot, które ich szukają. Nikt nikogo nie namawia. One wręcz nie chcą nikogo zapraszać, traktują to jako bardzo ekskluzywne kluby. Czytałam o tym, że w tych klubach anorektyczki są na wyższej pozycji niż bulimiczki, są od nich "lepsze". Te dziewczyny same sobie tworzą własną rzeczywistość.

39

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
Olinka napisał/a:

Rozumiem, że dla Ciebie również każdy alkoholik i każdy narkoman nałogowcem stał się świadomie, celowo i z wyboru? Tak się jednak składa, że wiele osób, o ile nie wszystkie, z tych, które popadają w nałogi albo właśnie zaburzenia jedzenia, na początku tej drogi nie dopuszcza do siebie świadomości, że to może wymknąć się spod kontroli, a kiedy się wymyka, jest już zbyt późno. Sądzę, że wiele z tych osób na pewnym etapie rozwoju choroby zdaje już sobie sprawę z powagi problemu, a jednak nie potrafi tego przerwać, bo choroba rządzi całym ich życiem.

P.S. Skąd w Tobie tyle pogardy, że piszesz o tych biednych dziewczynach "dziewuchy"? Mnie to razi.

Tak, zgadzam się. Zaczynasz brać narkotyki - jesteś świadoma tego, co robisz. Wiesz chyba, co to jest LSD czy extasy i czym to grozi. Jak nie wiesz, wrzucasz w google i już wiesz. Podobnie z alkoholem - chociaż alkohol jest chyba bardziej przebiegły, bo z pozoru mniej groźny niż kokaina dajmy na to. Wystarczy się trochę kontrolować. To naprawdę nie jest tak, że problemu nie da się zauważyć wcześniej, czy że trzeba upaść na dno, by go dostrzec. Jak zauważasz, że twój kieliszek wina raz w tygodniu, zmienił się w kieliszek raz dziennie, potem dwa, potem, że bez tego już nie zaśniesz, to możesz wtedy poszukać pomocy. Nie czekasz aż wylądujesz zarzygana w rowie.

A piszę o nich dziewuchy, bo one same siebie nie szanują. Nikt im krzywdy nie robi, same sobie robią, takie "na złość mamie odmrożę sobie uszy". Na siłę chcą stwarzać problemy tam, gdzie ich nie ma. Wykazują się bezbrzeżną głupotą. Nie znam żadnej - ani jednej - bliższej czy dalszej anorektyczki. Wszystkie byłyśmy nastolatkami, byłyśmy głupie, miałyśmy problemy, ale żadna z nas się z tego powodu nie doprowadziła do śmierci głodowej.

40

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

No jak dla mnie narkoman czy alkoholik sam sobie winny jest. A niby kto inny?

41

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Tu się zgadzam z Niną. Jak ja byłem uzależniony to przecież to była tylko i wyłącznie moja wina i mój wybór. To, że przestałem też.

42

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
M?rtainn napisał/a:

Tu się zgadzam z Niną. Jak ja byłem uzależniony to przecież to była tylko i wyłącznie moja wina i mój wybór. To, że przestałem też.

To samo moj wojek. No i brawo, bo przewrociles sie i podniosles.

43

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Jedni świadomie wpadają w nałogi, a inni nie. Czasami sytuacja życiowa jest tak dramatyczna, że człowiek szuka zapomnienia, w alkoholu, w narkotykach. Tak że wszystkich nie można potępiać. Alkoholizm to choroba cywilizacyjna. Tu jednak z drugiej strony trzeba zauważyć, że są ludzie, którzy popadają w nałóg świadomie, ale nie wszyscy.

44

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Ja akurat nie piłem.

45

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
NinaLafairy napisał/a:

No jak dla mnie narkoman czy alkoholik sam sobie winny jest. A niby kto inny?

Zgadza się, to są nasze i tylko nasze wybory ? pierwszy kieliszek, pierwsza działka, pierwszy sztach, ale chyba nikt z premedytacją nie planuje, że się uzależni. Ja w każdym razie nie znam żadnej osoby, która pewnego, pięknego dnia usiadła i stwierdziła ?będę alkoholikiem? albo ?będę narkomanem, bo to jest przecież taaaakie fajne". Mało kto na początku drogi bierze pod uwagę, że jemu też może się to wymknąć spod kontroli, potem jednak jest raz, drugi, trzeci i nagle okazuje się, że jest już za późno.
Tak samo jest z anorektyczkami. Różne mogą być przyczyny odmawiania sobie jedzenia, ale przypuszczam (choć z całą pewnością tego nie wiem), że mało która zaczyna świadomie, potem jednak machina się nakręca, a dziewczyna wpada w szpony choroby.

46 Ostatnio edytowany przez in_ka (2015-04-19 21:59:18)

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
Olinka napisał/a:

P.S. Skąd w Tobie tyle pogardy, że piszesz o tych biednych dziewczynach "dziewuchy"? Mnie to razi.

no jak to skąd?
bo czuje się od Nich tych "dziewuch" - lepsza ...

Olinka napisał/a:

Mało kto na początku drogi bierze pod uwagę, że jemu też może się to wymknąć spod kontroli, potem jednak jest raz, drugi, trzeci i nagle okazuje się, że jest już za późno.

no właśnie, tak jest i każdego może to spotkać, wbrew temu co sobie myśli - sam o sobie

47

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
in_ka napisał/a:
Olinka napisał/a:

P.S. Skąd w Tobie tyle pogardy, że piszesz o tych biednych dziewczynach "dziewuchy"? Mnie to razi.

no jak to skąd?
bo czuje się od Nich tych "dziewuch" - lepsza ...

Olinka napisał/a:

Mało kto na początku drogi bierze pod uwagę, że jemu też może się to wymknąć spod kontroli, potem jednak jest raz, drugi, trzeci i nagle okazuje się, że jest już za późno.

no właśnie, tak jest i każdego może to spotkać, wbrew temu co sobie myśli - sam o sobie

Nie kazdemu sie to moze trafic. Niektorzy ludzie nigdy nie beda uzaleznieni czy w anoreksji, bo ich zachowanie, myslenie i osobowosc do tego nie pasuja.

48

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
NinaLafairy napisał/a:

myslenie i osobowosc do tego nie pasuja.

no proszę i już wszystko wiadomo i czego tu się obawiać  wink

49

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
NinaLafairy napisał/a:

Niektorzy ludzie nigdy nie beda uzaleznieni czy w anoreksji, bo ich zachowanie, myslenie i osobowosc do tego nie pasuja.

Nie no, z tym się nie zgodzę. ;-)
Poza uzależnieniem psychicznym jest jeszcze fizyczne i jak bierzesz np. leki nasenne, uspokajające czy przeciwbólowe (barbiturany, benzodiazepiny, opiaty itd), to się po jakimś czasie uzależnisz, czy Ci się to podoba i Ci pasuje, czy nie. Możesz oczywiście zerwać z tym uzależnieniem, ale to już inna bajka trochę.

Aczkolwiek co do anoreksji masz rację - do niektórych osobowości po prostu ona nie pasuje i jest mała szansa, że na nią zachorują. Tylko to równie dobrze może być bardzo słaba osobowość - za słaba, żeby się głodzić. ;-)

50

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Znam mase osob, ktore dostaly morfine i mase ktore wziely kokaine i nigdy nie byly uzaleznione. Slyszalam o badaniach, ktore sprawdzaly dlaczego niektorzy ludzie sie uzalezniaja od pewnych lekow, a dlaczego niektorzy nie mimo, ze dostaja je np w szpitalu.

51

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Ninka, poszukam, ja słyszałam tylko o psychicznej odporności na uzależnienia, nie słyszałam, żeby można było się ustrzec przed fizycznymi aspektami zespołu odstawiennego...

Ale się zainteresuję w wolnej chwili. smile

52

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Znam ludzi, ktorzy nie wzieli by tych lekow chocby nie wiem co. Wiec sa ludzie, ktory sie to nie trafi. Bo ich osobowosc jest taka, ze sie trzymaja od tej chemii z daleka.

53

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

A nie no, co do tego to zgoda. big_smile Chodziło mi o sytuację, kiedy bierzesz, bo myślisz "LEK", chcesz się uwolnić np. od bólu, a w pewnym momencie się uzależniasz, fizycznie, i to brak danego środka powoduje ból. I w tym momencie jasne, możesz się uwolnić od uzależnienia, no ale uzależnić się uzależniłaś.

54

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

No tak uzależnienie fizyczne to już coś dużo bardziej poważnego. Ja twierdzę, że uzależniony fizycznie nie byłem. Nie przechodziłem jakiegoś strasznego zespołu odstawienia, chociaż lekki to był.
Ale uzależnienie fizyczne jest już bardzo niebezpieczne i wymaga pomocy z zewnątrz, bo można po prostu zejść z tego świata po odstawieniu.

55

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
in_ka napisał/a:

no jak to skąd?
bo czuje się od Nich tych "dziewuch" - lepsza ...

Nie czuję się od nikogo lepsza. Drażni mnie po prostu szukanie problemów na siłę tam gdzie ich nie ma. Ktoś wyżej zliczył liczbę przypadków na 100 000 osób i nie jest ona wysoka. Nijak nie da się mówić o pladze. To otyłość jest plagą i widać to na ulicach, nie trzeba szukać jakichś podejrzanych for internetowych. Czemu otyłych nikt nie chce uszczęśliwiać na siłę i zbawiać (no, może poza Chodakowską)? Otyłość też prowadzi do chorób i śmierci. Na tym powinnyśmy się skupiać a nie na kilku rozkapryszonych nastolatkach.
Chcącemu nie dzieje się krzywda.

56

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Uważam, że promowanie chudości istnieje i jest bardzo wyraźnie zauważalne. Jak ostatnio oglądałam zdjęcia klasowe mojej siostry z liceum to wszystkie jej koleżanki są chude. Nie szczupłe tylko chude, niezdrowo wyglądające... A mimo to i tak narzekają, że jeszcze mają za dużo tu i tam. Dziewczynę z nadwagą widziałam na tym zdjęciu tylko jedną. Jak słyszę ciągłe gadanie o cudownej, niezbędnej i koniecznej do życia przerwie między udami to mnie coś bierze... No, ale takie postawy tych dzieciaków, dla których priorytetem jest mieć bardziej cienkie nogi niż koleżanki nie biorą się z niczego. Na większości reklam, plakatów itp są jednak bardzo szczupłe osoby. Ale media to jedno, a wzajemne nakręcanie się tych dzieciaków to drugie. One nie myslą w kategorii anoreksji/bulimii itp tylko, żeby zaimponować koleżankom i ewentualnie chłopakom się podobać.

Oczywiście taki wygląd jak Grycanki i tego typu osoby to też przegięcie i nie pochwalam absolutnie. Chodzi mi  tylko o promowanie tych najbardziej naturalnych i zwyczajnych sylwetek. Ja mam wagę w normie. No może ze 2 kg to by mi się ewentualnie przydało zrzucić, ale wyglądam najnormalniej w świecie. I co? Jakoś nigdzie w telewizji/internecie/banerach reklamowych nie widzę dziewczyn o takiej figurze jak moja.

O anoreksji słyszałam z opowiadań znajomej znajomego jako o bardzo ciężkiej chorobie. Dziewczyna zmaga się z nią ponad 8 lat i chce z tego wyjść, ale nie może. Bo to jest choroba psychiczna i nie zawsze sama dobra wola wystarczy, żeby z niej wyjść, to jest jak z depresją. Zdarzało jej się, że było lepiej, wracała do normalnej wagi, a po pewnym czasie zaczynały się problemy od nowa... Były próby samobójcze, długie pobyty w szpitalu, a rodzina tej dziewczyny cały czas musi uważać, chuchać i dmuchać, nie zostawiać jej samej, dbać o to ile dokładnie jej i czego.
Generalnie jak choroba się już pojawi na poważnie to ciężko ją przezwyciężyć

57 Ostatnio edytowany przez in_ka (2015-04-20 21:45:26)

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
CatLady napisał/a:

Otyłość też prowadzi do chorób i śmierci. Na tym powinnyśmy się skupiać a nie na kilku rozkapryszonych nastolatkach.
Chcącemu nie dzieje się krzywda.

no i jasność w temacie ...

CatLady napisał/a:

Nie demonizowałabym tak anoreksji, ani nawet nie nazwałabym tego chorobą.
Grypa jest chorobą. Ospa i odra to choroby. Polio to choroba. Rak jest chorobą. Anoreksja nią nie jest.

Anoreksja to bardzo poważna choroba.
Zrozumienie anoreksji dla osoby zdrowej jest trudne  - rozumiem ciężko wyobrazić sobie.
Ciężko zrozumieć także to, że niejedzenie i inne typowe dla anoreksji zachowania to coś więcej niż chęć schudnięcia. Wiele osób nazywa ją fanaberią. Tymczasem anorektyczne odchudzanie się ma dużo bardziej skomplikowaną naturę. Anoreksja jest jednym z najbardziej śmiertelnych schorzeń psychicznych.

58

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
ola_15 napisał/a:

O anoreksji słyszałam z opowiadań znajomej znajomego jako o bardzo ciężkiej chorobie. Dziewczyna zmaga się z nią ponad 8 lat i chce z tego wyjść, ale nie może. Bo to jest choroba psychiczna i nie zawsze sama dobra wola wystarczy, żeby z niej wyjść, to jest jak z depresją. Zdarzało jej się, że było lepiej, wracała do normalnej wagi, a po pewnym czasie zaczynały się problemy od nowa... Były próby samobójcze, długie pobyty w szpitalu, a rodzina tej dziewczyny cały czas musi uważać, chuchać i dmuchać, nie zostawiać jej samej, dbać o to ile dokładnie je i czego.
Generalnie jak choroba się już pojawi na poważnie to ciężko ją przezwyciężyć

Olu, to jest bardzo ważny głos w tej dyskusji.

Ja sama mam koleżankę, która lata temu chorowała (być może nadal choruje) na anoreksję. Choroba była na tyle zaawansowana, że życie ratowano jej w szpitalu. Chciała, bardzo chciała z tego wyjść, ale samodzielnie już nie potrafiła. Potem poznała mężczyznę, który bardzo ją wspierał, stawiał do pionu, dbał, żeby nie zaniedbywała psychoterapii, a do tego powtarzał, że jest piękna i wyjątkowa, dzięki czemu pomógł zbudować poczucie własnej wartości. Stopniowo zaczęła wychodzić na prostą. Niestety nie wiem co dzieje się z nią obecnie, bo straciłam z tą dziewczyną kontakt, niemniej słyszłam, że jest już dobrze, a w procesie zdrowienia najbardziej pomogło jej macierzyństwo.

To jest naprawdę ciężka i trudna do leczenia choroba, nie żadne widzimisię czy fanaberia, jak niektórzy próbują sugerować.

59

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
CatLady napisał/a:

Oj, już nie przesadzaj. Ile razy usłyszałam ja, na pewno Ty też i większość kobiet na tym forum to samo zdanie? Ile razy? I żadna z nas nie zaczęła się z tego powodu fanatycznie odchudzać. Ja osobiście czułam się wręcz dumna, że rosnę, staję się dorosłą kobietą. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy odebrać "ale z ciebie pannica" jako "ale z ciebie knur". Nigdy też nie słyszałam, by jakakolwiek dziewczyna w ten sposób to odebrała. No chyba, że chodzi o te wspomniane, które mają anoreksję, bo nie chcą dorastać... Osobiście nie znam żadnej.

Ile razy usłyszałam takie zdanie? 10, może 20, a może to było 100 razy, a może tylko 2? Nie pamiętam. Ale słowo "pannica" w wieku gimnazjalnym działało na mnie jak płachta na byka i można powiedzieć, że rozpoczęły mój proces odchudzania się. Nic a nic nie czułam się dumna, natomiast pierwszą dumę poczułam, gdy babcia powiedziała "aleś zbiedniała". Nigdy nie słyszałaś żeby jakaś dziewczyna w tej sposób to odebrała - teraz już jestem w 100% pewna, że nigdy nie czytałaś żadnego z blogów, o których mowa, nie byłaś na forum "pro - ana".

Ola_15 napisał/a:

O anoreksji słyszałam z opowiadań znajomej znajomego jako o bardzo ciężkiej chorobie. Dziewczyna zmaga się z nią ponad 8 lat i chce z tego wyjść, ale nie może. Bo to jest choroba psychiczna i nie zawsze sama dobra wola wystarczy, żeby z niej wyjść, to jest jak z depresją. Zdarzało jej się, że było lepiej, wracała do normalnej wagi, a po pewnym czasie zaczynały się problemy od nowa... Były próby samobójcze, długie pobyty w szpitalu, a rodzina tej dziewczyny cały czas musi uważać, chuchać i dmuchać, nie zostawiać jej samej, dbać o to ile dokładnie jej i czego.
Generalnie jak choroba się już pojawi na poważnie to ciężko ją przezwyciężyć

Piszesz świętą prawdę. Znam kilka takich przypadków dobrze, kilkanaście słabiej. Znałam dziewczynę, którą poznałam na jednym z blogów. Zmagała się z anoreksją przez parę lat, w wieku około 20 lat zaszła w ciążę będąc w zaawansowanej ciąży (teraz zastanawiam się, że to w ogóle było możliwe, ponieważ miesiączki miała bardzo nieregularne, można powiedzieć, że od czasu do czasu), troszkę wtedy odżyła, osobiście myślałam, że już wyzdrowiała. Przytyła jakieś 15 kg, urodziła zdrowe dziecko, wydawało się, że wszystko w porządku i na zewnątrz też tak to wyglądało. A co cierpiała przez całą ciążę i tuż po, to wie tylko ona. Opowiadała jak będąc na USG lekarz mówił, że dziecko waży już 1 kg, a ona z jednej strony się cieszyła, a z drugiej cały czas miała w głowie to, że ma w sobie 1 kg więcej. Niestety podczas ciąży zdarzyło jej się wymiotować po jedzeniu, zdarzyło jej się czegoś nie zjeść. To jest przykład tego, jak poważna jest to choroba - z całych sił chciała z nią skończyć, ale myśl o dodatkowym kilogramie niszczyła ją od środka i zabijała wszystko.

60

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
CatLady napisał/a:

a nie na kilku rozkapryszonych nastolatkach.
Chcącemu nie dzieje się krzywda.

CatLady, moge Ci tylko wspolczuc stanu wiedzy na tematy medyczne i rozwoju emocjonalnosci czlowieka. Mam nadzieje ze nie jestes jeszcze matka...

61

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
in_ka napisał/a:
CatLady napisał/a:

Otyłość też prowadzi do chorób i śmierci.
Chcącemu nie dzieje się krzywda.

no i jasność w temacie ....

Dopiero teraz Cię oświeciło? Dość późno. Ja od początku wypowiadałam się w prosty sposób, bez niedomówień.

A co do otyłości się nie odniesiesz? Do tego, że liczbowo jest jej więcej, konsekwencje ma równie poważne? Jedyne, czym ustępuje anoreksji, to tym, że jest nieco mniej "medialna", bo ile razy ktoś ośmieli się skrytykować otyłych, podnoszą się wrzaski, że dyskryminacja...

62

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
czlowiek_znikad napisał/a:
CatLady napisał/a:

a nie na kilku rozkapryszonych nastolatkach.
Chcącemu nie dzieje się krzywda.

CatLady, moge Ci tylko wspolczuc stanu wiedzy na tematy medyczne i rozwoju emocjonalnosci czlowieka. Mam nadzieje ze nie jestes jeszcze matka...

Wiesz co, swoje opinie opieram na doświadczeniach własnych i koleżanek. Ja nie byłam nastolatką aż tak dawno temu, czasy nie są aż tak inne ani nastolatki. Jedyne, co się zmieniło, to waga modelek i ich ilość - i to uważam za główny powód anoreksji. Zapatrzenie w głupie kolorowe magazyny i TV. Te dziewczyny są tym karmione i nikomu to nie przeszkadza. Taki problem jak anoreksja dałoby się zdusić w zarodku, gdyby chociaż rodzice, czy starsze dziewczyny w rodzinie poświęcały tym nastolatkom uwagę, przeglądały te magazyny w sposób krytyczny - typu wyjaśniając, że te nawet te kobiety na zdjęciach w rzeczywistości tak nie wyglądają. Ale tego się nie robi. Dziewczyny są same ze swoim dorastaniem, obłożone niewłaściwymi wzorcami, chcą w ten sposób zwrócić na siebie uwagę.

Moje macierzyństwo to nie Twoja sprawa.

63

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Ale zauważcie, że o ile otyłość już w dawniejszych czasach była "na topie" to jednak skrajne wychudzenie jest domeną XXI wieku. 
Skreślamy modelki, bo raczej chodzi mi również o inne grupy w społeczeństwie. Jak byłam młoda to bywały dziewczyny co chciały być modelkami, ALE nikt przy zdrowych (!) zmysłach nie poświęciłby przyjemności z jedzenia, ani zdrowia dla czegoś takiego. Generalnie młodzież robi się tak powierzchowna hmm.

64

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
CatLady napisał/a:

A co do otyłości się nie odniesiesz? Do tego, że liczbowo jest jej więcej, konsekwencje ma równie poważne? Jedyne, czym ustępuje anoreksji, to tym, że jest nieco mniej "medialna", bo ile razy ktoś ośmieli się skrytykować otyłych, podnoszą się wrzaski, że dyskryminacja...

Przypuszczam, że jest wokół Ciebie więcej anorektyczek niż sądzisz. Wiele z nich na pierwszy rzut oka wcale nie sprawia takiego wrażenia, a chorobę widać dopiero w zaawansowanym stadium wychudzenia. Inna rzecz, że chora dziwczyna wcale się z tą swoją chudością nie obnosi, a ciało chowa pod wielkimi bluzami i swetrami.

Na stronie CTZO (Centrum Terapii Zaburzeń Odżywiania) znalazłam takie dane:

"Bulimia jest zaburzeniem odżywiania występującym częściej. Występowanie bulimii w okresie adolescencji określa się na około 2% populacji, w wieku dorosłym obserwowany jest spadek zachorowań i jest to około 1,3 %. W przypadku jadłowstrętu psychicznego dane wahają się w przedziale 0,5 do 1% populacji u młodzieży i odpowiednio 0,2 do 0,8% w populacji dorosłych (Józefik 1999). Warto zdać sobie sprawę, że są to w rzeczywistości olbrzymie liczby, jeżeli zdamy sobie sprawę, że populacja młodzieży powyżej 14 roku życia w Polsce 2 620 000. 
Brak jest danych dotyczących zachorowań poniżej 14 roku życia. Jednak w praktyce klinicznej pojawiają się pacjenci w wieku 8-13 lat.
Zaburzenia odżywiania, w szczególności anoreksja i bulimia wymagają leczenia, ponieważ są chorobami, mogącymi zagrozić życiu. Niestety ponad 6% ludzi cierpiących na zaburzenia odżywiania umiera. Przyczyny są bardzo różne: od wyniszczenia organizmu, poprzez zaburzenia układu trawiennego lub sercowo-naczyniowego, aż do przypadków samobójstw. Dlatego tak ważne w przypadkach tego typu zaburzeń jest podjęcie wczesnego i efektywnego leczenia."

Być może dla Ciebie jest to zjawisko marginalne, na które nie warto zwracać większej uwagi, dla mnie niewątpliwie nie.
Weźmy też pod uwagę, że statystyki mogą być mocno zaniżone, choćby dlatego, że wiele chorych usiłuje z tym problemem radzić sobie samodzielnie, ukrywając go na wszelkie sposoby, dlatego w takich przypadkach choroba nigdy nie zostaje oficjalnie zdiagnozowana.

65

Odp: Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?
CatLady napisał/a:

Taki problem jak anoreksja dałoby się zdusić w zarodku, gdyby chociaż rodzice, czy starsze dziewczyny w rodzinie poświęcały tym nastolatkom uwagę [...] Dziewczyny są same ze swoim dorastaniem, obłożone niewłaściwymi wzorcami, chcą w ten sposób zwrócić na siebie uwagę.

Tu sie zgadzamy. Jak sama zauwazylas, to nie reklamy czy 'glupota' nastolatek, ale przede wszystkim dysfunkcyjne relacje rodzicielskie sa przyczyna roznych zaburzen u dzieci, w tym zaburzen odzywiania albo postrzegania wlasnego ciala.

W zdrowej rodzinie nie ma czego zduszac w zarodku, bo dzieci czuja sie kochane bezwarunkowo i bezpieczne.

Posty [ 1 do 65 z 92 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Ruch "Pro-Anoreksja" plagą wśród nastolatek?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024