Jakoś 1,5 miesiaca temu zaczełam z nim uprawiać seks. Od jakichś 2 tygodni moze nie wykazywał zbytnio inicjatywy. Juz mnie to irytowało strasznie i dzisiaj coś popróbowalismy bo zobaczyl ze jestem smutna z tego powodu. No ale długo to nie potrwało bo powiedział ze nie moze sie skupic przeze mnie. Że wedługo niego ja nadal nie czuje nic podczas seksu. I tak w sumie jest. Nie to że NIC coś tam czuje - że jest milo, i ze fajnie że jestem z nim "bliżej", poza tym wiem ze ma swoe potrzeby i nie chcialabym zeby cierpial przeze mnie w tej dziedzinie zycia. W każdym razie podczas seksu nigdy nie miałam orgazmu, nie bylo to jakies ohoho przeżycie niestety i nie wiem dlaczego Każdy lubi seks, zachwyca sie nim a mi cos nie pasuje. Nie chce mi sie wierzyc że to kwestia psychiki tak jak uwaza moj partner.
Miał bardzo bardzo bardzo dużo partnerek seksualnych. To nawet się w jakiejs normie nie miesci jak na 24 latka. Bardzo duzo z nich było na jedną noc. Nigdy nie robil tego z prezerwatywa co uwazam za lekko obleśne (nie, nie ma żadnej choroby wenerycznej - regularnie sie badał) ale juz sie z tym pogodzilam ostatnio. Podczas seksu zastanawiam sie też czy wszystko robie dobrze, mam na mysli pozycje, ruchy blabla i czy jemu jest dobrze. Czy to mogłoby byc powodem dla ktorego nie czuje az takiego podniecenia i satysfakcji z seksu?? Nie chcialabym zeby nasz zwiazek się rozpadł przez to. On mi powiedział ze moze na mnie poczekac, ze nie naciska bo mnie kocha. Moze poczekac nawet kilka miesiecy ale jezeli nie rozwiazemy tego problemu i ja wgl nie bede chciala seksu to ma taki pomysl ze on sobie znajdzie 'fuckbody' i nadal pozostanuemy w zwiazku :oo nie przeszłoby to obawiam sie bo ja jestem ogromnie zazdrosna... juz wolalabym to z nim robic nic nie czujac i zeby zadna go nie dotykala ! Tylko tu jest problem bo on uważa ze to jest niesmaczne bo powinno podobac sie dla obu stron a nie tylko jemu...
A jak wygląda wasz seks? Są jakieś pieszczoty, gra wstępna, seks oralny, czy tylko stosunek podczas którego on oczekuje, że będzie Ci przyjemnie? Jak wyglądają jego starania o Twój orgazm?
Seks oralny na początku ale to krótko. W sumie bardziej mi to podchodziło niż reszta. Próbowaliśmy też analnego ale to normalnego nie zastąpi uważam chociaz bylo w miare ok
Mamy wypróbowane ze 4 pozycje tak poza tym. Dodam że kilka razy czułam ból podczas seksu i przestawaliśmy.
Zazwyczaj on dochodził a ja dziwiłam się temu w myślach i takie "to już, serio?" Nieważne czy to był "szybki seks" czy jego dłuższe starania... nic
Ciężko mnie podniecić, jestem chłodna... co jest dziwne bo naprawde go kocham
Nie mam pojecia co mozemy zrobic. Cala sytuacja troche uderza w jego meskie ego
Seks oralny na początku ale to krótko. W sumie bardziej mi to podchodziło niż reszta. Próbowaliśmy też analnego ale to normalnego nie zastąpi uważam chociaz bylo w miare ok
Mamy wypróbowane ze 4 pozycje tak poza tym. Dodam że kilka razy czułam ból podczas seksu i przestawaliśmy.
Zazwyczaj on dochodził a ja dziwiłam się temu w myślach i takie "to już, serio?" Nieważne czy to był "szybki seks" czy jego dłuższe starania... nic
Ciężko mnie podniecić, jestem chłodna... co jest dziwne bo naprawde go kocham
Nie mam pojecia co mozemy zrobic. Cala sytuacja troche uderza w jego meskie ego
Po pierwsze, czy Ty wiesz w ogóle, co sprawia Ci przyjemność? Masturbowałaś się kiedyś?
Jeśli nie, to w tym tkwi problem, musisz poznać swoje ciało.
A jeśli tak, to zastanów się, czy Twojego faceta nie ogranicza w żaden sposób jego religia.
black1, pierwsze co powinnaś zrobić, to wdrukować sobie do głowy (i nie zapominać), że Twoje potrzeby seksualne i Twoja przyjemność są tak samo ważne, jak potrzeby partnera - nie mniej. On natomiast nie robi nic, żeby Cię zaspokoić i najwyraźniej jest mocno odporny na wiedzę - skoro miał tyle partnerek seksualnych i nadal nie ma zielonego pojęcia o kobiecej fizjologii, to coś z nim jest nie tak...
Około 70% procent kobiet nie doświadcza orgazmu podczas stosunku. Większości kobiet potrzebne są do tego pieszczoty palcami bądź oralne. Trudno się też dziwić, że nie jesteś specjalnie podniecona, jeśli Twój partner nie dba o odpowiednio długą i satysfakcjonującą grę wstępną. To nie jest seks, tylko smutna parodia seksu! Szkoda, że takie są Twoje pierwsze doświadczenia.
A jeszcze inna sprawa: jakim cudem Ty wierzysz, że on Cię kocha, skoro powiedział Ci że znajdzie sobie "koleżankę do łóżka" jeśli Ty nie zaczniesz czerpać przyjemności z seksu?! Wybacz, czaszka mi dymi w tym momencie, nie potrafię czegoś takiego przetworzyć. Ktoś, kto kocha, czegoś takiego nie powie. Mało tego - to, że to powiedział świadczy o tym, że on nawet szacunku do Ciebie nie ma. A takie teksty to zwyczajna przemoc słowna.
Religia go nie ogranicza. Jak juz to może myślenie o tym że mogę być w ciązy. Biorę tabletki antykoncepcyjne dlatego po alkoholu uważamy więc raczej nie powinien miec z tym problemu aczkolwiek raz mi sie juz okres spoznial to cala jego rodzina turecko-wloska byla postawiona na nogi Jego mama juz bilet rezerwowala do Polski tego samego dnia
black1, pierwsze co powinnaś zrobić, to wdrukować sobie do głowy (i nie zapominać), że Twoje potrzeby seksualne i Twoja przyjemność są tak samo ważne, jak potrzeby partnera - nie mniej. On natomiast nie robi nic, żeby Cię zaspokoić i najwyraźniej jest mocno odporny na wiedzę - skoro miał tyle partnerek seksualnych i nadal nie ma zielonego pojęcia o kobiecej fizjologii, to coś z nim jest nie tak...
Około 70% procent kobiet nie doświadcza orgazmu podczas stosunku. Większości kobiet potrzebne są do tego pieszczoty palcami bądź oralne. Trudno się też dziwić, że nie jesteś specjalnie podniecona, jeśli Twój partner nie dba o odpowiednio długą i satysfakcjonującą grę wstępną. To nie jest seks, tylko smutna parodia seksu! Szkoda, że takie są Twoje pierwsze doświadczenia.
A jeszcze inna sprawa: jakim cudem Ty wierzysz, że on Cię kocha, skoro powiedział Ci że znajdzie sobie "koleżankę do łóżka" jeśli Ty nie zaczniesz czerpać przyjemności z seksu?! Wybacz, czaszka mi dymi w tym momencie, nie potrafię czegoś takiego przetworzyć. Ktoś, kto kocha, czegoś takiego nie powie. Mało tego - to, że to powiedział świadczy o tym, że on nawet szacunku do Ciebie nie ma. A takie teksty to zwyczajna przemoc słowna.
A masz pomysł w jaki sposób może stać się w tym lepszy?
Jego poprzednie dziewczyny nie narzekały to moze jednak ze mna cos jest nie tak? Udawały? Po co?
Nie obwiniaj się. Natomiast też chciałabym poznać odpowiedź na pytanie zadane przez Cynicznahipo - czy się masturbujesz/-owałaś i wiesz, jak doprowadzić siebie samą do orgazmu?
A w jaki sposób on może stać się lepszy? Na pewno musiałby najpierw przestać myśleć za pomocą penisa i zacząć szanować Twoje potrzeby oraz odmienną fizjologię.
Tak masturbowałam się i niestety była ona bardziej przyjemna niz nasz seks
W sumie trochę podnieca mnie jak jest "hardcorowo" jak mnie za włosy chwyci np... ale nie w kazdej pozycji da sie poza tym mowilam mu o tym ze zazyczaj (bo czasami kazdy jego ruch boli) wole jak jest ostro ale nic sie nie zmienilo
Tak masturbowałam się i niestety była ona bardziej przyjemna niz nasz seks
No i nie dziwne. Albo porozmawiasz ze swoim partnerem o tym, że potrzebna Ci jest gra wstępna i pieszczoty (i że TO jest droga dla Ciebie do orgazmu, a nie stosunek), albo będziesz się męczyć z fatalnym seksem. Możesz poprowadzić go i udzielić wskazówek, jakie pieszczoty sprawiają Ci najwięcej przyjemności, ale warunkiem jest jego wola do nauki. Jeśli będzie się kierował własnym ego, oboje będziecie mieć seks do bani, z tym, że on sobie skoczy w bok albo Cię zostawi, a Ty będziesz cierpieć i dalej zastanawiać się "co z Tobą jest nie tak". Musisz sama zmienić podejście - proponuję poczytanie książek z dziedziny seksuologii, szczególnie tych napisanych przez kobiety. To z nim jest "coś nie tak", nie z Tobą.
Wydaje mi się, że za dużo myślisz o tym, że możesz być kiepska w łóżku, że Twój partner powinien czuć się z Tobą dobrze podczas seksu bo z innymi było mu dobrze i one nie narzekały.
Sex to sprawa indywidualna, nie ma wielu takich osób które kochają się w taki sam sposób, w tych samych pozycjach i jest im zajeb... To wszystko przychodzi z czasem, kiedy poznajecie nawzajem swoje ciała i to jest naprawdę super.
Jeśli chodzi o ból to może pomyślcie o jakimś nawilżeniu.
Jeśli kręci Cie ciągnięcie za włosy, czy ostrzejszy sex to sama to zaaranżuj użyj wyobraźni, poszukaj pomysłów w necie, np na forach i baw się tym a nie stresuj, bo co to za przyjemność.
Ten facet jest tak smieszny, ze nie wiem czy mam sie z Ciebie smiac, ze z nim jestes i masz takie dylematy, czy mam Ciebie zalowac. Skad Ty go wzielas?
Ten facet jest tak smieszny, ze nie wiem czy mam sie z Ciebie smiac, ze z nim jestes i masz takie dylematy, czy mam Ciebie zalowac. Skad Ty go wzielas?
oj tam śmieszny nieśmiały
Po tekście dot. fuckbody koleś wyleciałby z hukiem przez okno.
Następnym razem podczas seksu pieść się i doprowadź do orgazmu łechtaczkowego w momencie, gdy on będzie Cię penetrował.
no facet z "doświadczeniem" pewnie myśli że jest niezłym kochankiem a wcale na to nie wygląda, do udanego seksu trzeba dwojga, razem powinniście budować twój i jego orgazm. Jeżeli chodzi o twój orgazm dużo daje gra wstępna jakaś masturbacja, pozycja, wyluzowanie i czasz. A tak ogólnie to chyba nie z tobą jest coś nie tak tylko z tym twoim facetem stawiam na to że wgłębi duszy czujesz że koleś jest nie dla ciebie
Z doświadczenia wiem, że lepsi są faceci mniej doświadczeni tym zbytnio doświadczonym czasem brakuje wyczucia myślą, że są nie wiadomo jak zajebiści
Problem Tkwi w Twoim Partnerze, który w typowy dla polskiej dziczy sposób pokazał CI że jest zajebistym samcem . Bo miał dużo partnerek i to bez gumki! Ale zaliczanie panienek to nie to samo co posiadanie jednej przez np 2 lata. Ale w tak przyjęto.
Porozmawiaj z nim szczerze ... powiedz że musi się postarać a jak nie ... cóż będzie inny
on nie jest Polakiem:)
tez uważam ze to jego wina ze wam nie wychodzi,
on nie jest polakiem to kim ?
Zerwij z nim. Nie ufasz mu, on się puszczał, nie stara się, liczy, że Ty sama odwalisz całą robotę i jeszcze ma pretensje o to, że nic nie czujesz. Niech się wysili chłopak. Poza tym nie czerpiesz szczęścia z tego związku, więc lepiej to ukrócić. Nie ma sensu zmuszać się do seksu tylko po to, żeby faceta przy sb zatrzymać.
Religia go nie ogranicza. Jak juz to może myślenie o tym że mogę być w ciązy. Biorę tabletki antykoncepcyjne dlatego po alkoholu uważamy więc raczej nie powinien miec z tym problemu aczkolwiek raz mi sie juz okres spoznial to cala jego rodzina turecko-wloska byla postawiona na nogi Jego mama juz bilet rezerwowala do Polski tego samego dnia
no nie jest Polakiem prawda?
jest turkiem
Jeśli temat jest nadal aktualny, to polecam WSZYSTKIE filmiki Joanny Keszki. Naucz się wreszcie, że powinnaś dbać o swoje potrzeby seksualne, zamiast ciągle myśleć o facecie-samolubie, który Ciebie ma gdzieś i jeszcze ma czelność na Ciebie narzekać, a ta naprawdę palcem nie kiwnie, by Ciebie zadowolić.