Apeluje o posty do kobiet które rodziły naturalnie bądz miały robione cesarki ze względu na powstałe żylaki podczas przebiegu ciaży.
Zmagam się z obrzydliwym problemem żylaków w pachwinach prawej strony oraz na wardze sromowej. Jest to dla mnie bardzo dokuczliwa sprawa i dość niekomfortowa.Piecze ,boli spuchnięte i powiększa się z dnia na dzień. Mieszkam w UK pani położna twierdzi,żę to bardzo naturalna sprawa i nie ma sie czym niepokoić,że po porodzie wchłoną się. Zostało mi 10dni do narodzin malutkiej. Problem tylko polega na tym,że nawet zbadać mnie nie chcą.Nie robie z tego Halo ,ale skałamałabym gdy powiem ,że mnie to nie niepokoi.Jestem zmartwiona nie podoba mi sie to.Dziewczyny czy rodziłyście naturalnie mając żylaki?Jakie podejście mieli do was lekarze? A może miałyście robione cesarki?
Dopoowiem,że jako tako porodu sie nie boję, to naturalna kolej rzeczy ,ale martwie sie aby mi to nie popękało podczas porodu obawiam sie o swój stan zdrowia podczas akcji.
Czy któraś z Was mogłaby sie wypowiedzieć? Pozdrawiam
Temat: Ciąża a żylaki okolic intymnych??