Czy jak ktoś nie przeprasza osobiście za wypowiedziane słowa to znaczy, że uważa, że powiedział prawdę? Czy nie ma odwagi po prostu?
Czy jak ktoś nie przeprasza osobiście za wypowiedziane słowa to znaczy, że uważa, że powiedział prawdę? Czy nie ma odwagi po prostu?
Dopóki nie dasz konkretu, marne szanse na realną pomoc.
Konto zawieszone.
Skoro przeprasza, to znaczy, że zdał sobie sprawę, że uraził, nie ma znaczenia czy to prawda czy nie.
A czy to była prawda czy nie, to już inna sprawa.
Czy jak ktoś nie przeprasza osobiście za wypowiedziane słowa to znaczy, że uważa, że powiedział prawdę? Czy nie ma odwagi po prostu?
Może i uważa, że nie ma za co.
Czasem jednak należałoby przeprosić nie za to, co się powiedziało, ale za to jak się powiedziało.
Sorry ze względu na wysokie ceny prądu ograniczam używanie szklanej kuli z której wróżę, więc Ci nie pomogę.
Sorry ze względu na wysokie ceny prądu ograniczam używanie szklanej kuli z której wróżę, więc Ci nie pomogę.
Czy gdy powiedziałam troszeczkę za dużo ( ale jest to głównie prawda) i wysłałam przeprosiny w wiadomości tylko do osoby, której pisałam te rzeczy a w stosunku do drugiej osoby zachowałam się jakby nie było sprawy) to ta osoba, choć może być to dla niej zabawne bo powiedziałam, że byłam pijana, może czuć się urażona, że osobiście nie przeprosiłam?
Czy gdy powiedziałam troszeczkę za dużo ( ale jest to głównie prawda) i wysłałam przeprosiny w wiadomości tylko do osoby, której pisałam te rzeczy a w stosunku do drugiej osoby zachowałam się jakby nie było sprawy) to ta osoba, choć może być to dla niej zabawne bo powiedziałam, że byłam pijana, może czuć się urażona, że osobiście nie przeprosiłam?
Najpierw uporządkujmy: byłaś pijana, powiedziałaś (napisałaś?) za dużo, po wytrzeźwieniu zdałaś sobie sprawę, że przesadziłaś i przeprosiłaś za to w formie wiadomości sms, e-mail lub na komunikatorze (to jest akurat nieistotne). Teraz zastanawiasz się czy forma była właściwa? Kim jest w tej historii wspomniana druga osoba - to były informacje na jej temat?
[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu

8 2021-12-28 14:07:57 Ostatnio edytowany przez Słowiczek1998 (2021-12-28 14:09:50)
Słowiczek1998 napisał/a:Czy gdy powiedziałam troszeczkę za dużo ( ale jest to głównie prawda) i wysłałam przeprosiny w wiadomości tylko do osoby, której pisałam te rzeczy a w stosunku do drugiej osoby zachowałam się jakby nie było sprawy) to ta osoba, choć może być to dla niej zabawne bo powiedziałam, że byłam pijana, może czuć się urażona, że osobiście nie przeprosiłam?
Najpierw uporządkujmy: byłaś pijana, powiedziałaś (napisałaś?) za dużo, po wytrzeźwieniu zdałaś sobie sprawę, że przesadziłaś i przeprosiłaś za to w formie wiadomości sms, e-mail lub na komunikatorze (to jest akurat nieistotne). Teraz zastanawiasz się czy forma była właściwa? Kim jest w tej historii wspomniana druga osoba - to były informacje na jej temat?
Tak, do tej osoby się w ogóle nie odezwałam, o niej napisałam najwięcej, bo jest mi strasznie głupio, boję się. Myślę czy jej w najbliższych dniach nie napisać przeprosin. Minęło 45 dni od tej sytuacji, chciałam się trochę uspokoić, zdystansować.
Nie wiem dlaczego wyrażasz się tak enigmatycznie, że ciężko to pojąć.
Skoro pisałaś do osoby nr1, o osobie nr2, to skąd nr 2 się dowiedział, czyżby nr 1 wszystko przekazał nr2? Bo też by było nie w porządku, ale jeśli tak, to powinnaś przeprosić nr2.
Czego się boisz?
Nie wiem dlaczego wyrażasz się tak enigmatycznie, że ciężko to pojąć.
Skoro pisałaś do osoby nr1, o osobie nr2, to skąd nr 2 się dowiedział, czyżby nr 1 wszystko przekazał nr2? Bo też by było nie w porządku, ale jeśli tak, to powinnaś przeprosić nr2.
Czego się boisz?
Boję się, że to wyjdzie na jaw, że to rozgłosi, jeśli o tym wspomnę, to nie jest zwykły znajomy, mogę mieć duże problemy. Nie wiem, może lepiej tego nie rozgrzebywać...
Nie wiem dlaczego wyrażasz się tak enigmatycznie, że ciężko to pojąć.
Skoro pisałaś do osoby nr1, o osobie nr2, to skąd nr 2 się dowiedział, czyżby nr 1 wszystko przekazał nr2? Bo też by było nie w porządku, ale jeśli tak, to powinnaś przeprosić nr2.
Czego się boisz?
Boję się, że to wyjdzie na jaw, że to rozgłosi, jeśli o tym wspomnę, to nie jest zwykły znajomy, mogę mieć duże problemy. Nie wiem, może lepiej tego nie rozgrzebywać... Że skoro oboje milczą, to lepiej tak to zostawić.
Wiem, że powinnam przeprosić.
Ale wiesz czy nie, że ta osoba do której pisałaś, powiedziała tej drugiej?
Strasznie ciężko zrozumieć o czym piszesz. Jeśli chcesz, abyśmy obiektywnie spojrzeli na sprawę, to musisz podać więcej szczegółów, trudno za każdym razem dopytywać i ciągnąć Cię za język.
Obawiasz się, że osoba, na której temat zbyt dużo napisałaś rozgłosi, że to zrobiłaś i sam ten fakt zepsuje Ci opinię w otoczeniu? To była jakaś tajemnica, poruszyłaś drażliwe, intymne kwestie, o których wiedziałaś, a powinny pozostać do Twojej wiedzy? Czy może obawiasz się, że u tej konkretnej osoby stracisz zaufanie, co z kolei będzie mieć dalsze, dotkliwe dla Ciebie konsekwencje?
[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu

Czy jak ktoś nie przeprasza osobiście za wypowiedziane słowa to znaczy, że uważa, że powiedział prawdę? Czy nie ma odwagi po prostu?
Najczesciej uwaza, ze powiedzial prawdę.
Nie da Ci się pomóc z tak enigmatycznych odpowiedzi.
Niektórym jest po prostu głupio przyznać sie do błędu i prędzej zjedzą własnego buta niż przeproszą.
Najprosciej jest chyba wyartykułowac, że oczekuje sie szczerych przeprosin. Gdyby ludzie ze sobą rozmawiali to byłoby o wiele mniej nieporozumień.