Pięty... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 24 ]

Temat: Pięty...

Cześć.Mam pytanie.Czym najlepiej zmiękczyć pięty i jaki krem polecacie na popękaną skórę pięt
?.Mi niestety kremy do pięt pomagają na krótko.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Pięty...

Słyszałaś może o masażu na sucho szczotką albo na mokro. Najpierw trzeba pozbyć się suchej skóry. Na internecie jest pełno filmików o tym, co i jak. Warto spróbować smile

3

Odp: Pięty...

Co prawda napisałaś, że kremy nie pomagają, ale podobno bardzo dobrze sprawdza się Cremobaza - do kupienia w aptekach i niektórych drogeriach za kilka, a maksymalnie kilkanaście złotych. Jest to występujący w dwóch stężeniach krem z mocznikiem. 30% przeznaczony jest do skóry nadmiernie przesuszonej, zrogowaciałej i pękającej, z kolei 50% ma właściwości złuszczające i eliminujące zrogowacenia. Obydwa można stosować do pięt, całej podeszwy stóp, na łokcie i kolana.

4

Odp: Pięty...
Romaa napisał/a:

Słyszałaś może o masażu na sucho szczotką albo na mokro. Najpierw trzeba pozbyć się suchej skóry. Na internecie jest pełno filmików o tym, co i jak. Warto spróbować smile

Omg nie!!!
Cały sekret polwga na tym, żeby tych kremów używać regularnie codziennie. Tylko i wyłącznie wtedy będzie efekt.
Pozbycie się suchej skóry sprawia tyle, że zaczyna się jej tworzyć jeszcze więcej i wpadamy w błędne koło.

5

Odp: Pięty...

Tylko maść z witaminą A, za grosze w aptece, ważna jest regularność

6

Odp: Pięty...

Zapomniałam dodać, że po takim złuszczeniu szczotką. Należy użyć balsamu. Lepiej się wchłania smile

7

Odp: Pięty...

WAZELINA! Zwykła wazelina.Nałożyć na pięty kilka razy w tygodniu na noc dość grubą warstwę wazeliny a na to bawełniane skarpetki.Żadnych tarek,pumeksów,skarpet złuszczających itp,bo to tylko powoduje narastanie naskórka.

8 Ostatnio edytowany przez Kubuś_Puchatek (2021-01-10 00:55:10)

Odp: Pięty...
Olinka napisał/a:

Co prawda napisałaś, że kremy Ci nie pomagają, ale podobno bardzo dobrze sprawdza się Cremobaza - do kupienia w aptekach i niektórych drogeriach za kilka, a maksymalnie kilkanaście złotych. Jest to występujący w dwóch stężeniach krem z mocznikiem. 30% przeznaczony jest do skóry nadmiernie przesuszonej, zrogowaciałej i pękającej, z kolei 50% ma właściwości złuszczające i eliminujące zrogowacenia. Obydwa można stosować do pięt, całej podeszwy stóp, na łokcie i kolana.

Chciałbym potwierdzić - najlepsze są kremy zawierające mocznik. I żaden inny krem - nawet ten dedykowany do stóp nie będzie miał takiego dobroczynnego wpływu jak ten z zawartością mocznika. Ja osobiście używałem kremu z Red Pharma Idravitae Mocznik 35% Urea.
Używanie tarki do stóp, pumeksów, pilników elektrycznych to błąd. Powoduje to tylko jeszcze szybsze rogowacenie naskórka i pogłębienie dolegliwości.
Przerobiłem temat na sobie i gorąco polecam.

9 Ostatnio edytowany przez Gary (2021-01-10 13:17:54)

Odp: Pięty...

Kupię wazelinę, maść z witaminą A, maść z mocznikiem, wymieszam wszsytko w słoiku i będę próbował smile smile
Usuwanie nadmiaru naskórka powoduje, że on się nawarstwia i za 2 tyg znowu trzeba.
Chyba że to z nadwagi się tak robi -- ale czy osoby szczupłe nie mają twardej skóry na piętach?

10

Odp: Pięty...

Polecam masło shea smile

11

Odp: Pięty...

Oj, ja mam od dziecka problem z suchą skórą i niestety kremy niewiele dają bez mechanicznego usunięcia tej zrogowacialej warstwy. Piszecie, że lepiej nie skrobać, nie trzeć, bo będzie gorzej. Ja próbowałam nie ruszać i naprawdę było tylko gorzej i gorzej. Chodzę na kwasy na stopy do kosmetyczki i mi to wszystko po prostu usuwa. W domu krem z mocznikiem. A i tak zdarza mi się trzeć tarką np. jak wiem, że facet mi ma masować stopy, bo bym w życiu takich z suchymi piętami nie dała hmm

12

Odp: Pięty...

Jestem na etapie testowania wazeliny na pięty.Efekty powoli widać.Pięty nie są już takie szorstkie.

13

Odp: Pięty...
Katarzyna019 napisał/a:

Jestem na etapie testowania wazeliny na pięty.Efekty powoli widać.Pięty nie są już takie szorstkie.

Używam wazeliny od lat i mam gładkie pięty:) Na początku możesz nakładać ją nawet co drugi dzień a z czasem wystarczy raz w tygodniu.

14

Odp: Pięty...

Że tak nieśmiało zapytam w tym wątku... Ale jak się tę wazelinę nakłada? Tak zwyczajnie trochę i wystarczy, czy trzeba jej nałożyć mega dużo, worek na stopy, i ciepłe skarpety na całą noc?

15

Odp: Pięty...

Badger ma super głęboko nawilżający balsam do suchych i popękanych stóp.

16 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-01-24 22:21:36)

Odp: Pięty...
Gary napisał/a:

Że tak nieśmiało zapytam w tym wątku... Ale jak się tę wazelinę nakłada? Tak zwyczajnie trochę i wystarczy, czy trzeba jej nałożyć mega dużo, worek na stopy, i ciepłe skarpety na całą noc?

Ja też teraz robię eksperyment z wazeliną, po poradach dziewczyn i jestem miło zaskoczona. Smaruję czasem na noc lekko byle natłuścić skórę i na to cienkie skarpetki (żadnych worków nie zakładam, bo bym chyba nie zasnęła), czasem smaruję tylko w dzień. Faktycznie zaczynam zauważać zadowalające efekty. Chyba jeszcze nic tak dobrze się nie spisało u mnie jak wazelina. Oby się udało jak u was.

17

Odp: Pięty...
Ajko napisał/a:
Gary napisał/a:

Że tak nieśmiało zapytam w tym wątku... Ale jak się tę wazelinę nakłada? Tak zwyczajnie trochę i wystarczy, czy trzeba jej nałożyć mega dużo, worek na stopy, i ciepłe skarpety na całą noc?

Ja też teraz robię eksperyment z wazeliną, po poradach dziewczyn i jestem miło zaskoczona. Smaruję czasem na noc lekko byle natłuścić skórę i na to cienkie skarpetki (żadnych worków nie zakładam, bo bym chyba nie zasnęła), czasem smaruję tylko w dzień. Faktycznie zaczynam zauważać zadowalające efekty. Chyba jeszcze nic tak dobrze się nie spisało u mnie jak wazelina. Oby się udało jak u was.

Opiszę dla tych co chcą spróbować jak wygląda dalej mój eksperyment z wazeliną.

Jest coraz lepiej, jestem ciekawa co będzie za rok. Od stycznia tego roku, dzięki wazelinie, nie ścieram niczego na stopach. Moje stopy męczyłam od lat tarkami z papierem ściernym, maszynkami z żyletkami. Ładne były tylko w dniu "zabiegu", a potem tragedia. To co opisała Rita jest mi nieobce. Wazelina sprawia, że te szorstkie pięty (jak nieheblowane drzewo) są gładkie, co pozwala normalnie funkcjonować. Z czasem notorycznie uszkadzane "dbaniem" zaczynają się goić i są w coraz lepszym stanie.
Jak to najlepiej zacząć. Najwygodniej w czasie jesiennym, gdy będziemy mieli dużo miesięcy skarpetkowych. Po KAŻDYM myciu, albo zmoczeniu stóp smarujemy wilgotne jeszcze stopy stopy (to ważne)  wazeliną. Uwaga, omijamy przestrzenie międzypalcowe, by nie doprowadzać do nadmiernej wilgoci i podrażnień. Po posmarowaniu zakładamy zwykłe skarpety i normalnie funkcjonujemy. Jeśli robimy to w miesiącach ciepłych po półgodzinie możemy już skarpety ściągnąć. Nie można pominąć smarowania stóp po zamoczeniu, bo jeszcze niewygojona skóra na pietach od razu będzie bardzo sucha. Bardzo dziękuję osobom polecającym wazelinę, bo wreszcie moje stopy naprawdę zaczynają być ładne i bezproblemowe smile. I jeszcze jedna porada, gdy w całym procesie wazelinowania, stopy są jeszcze w nienajlepszym stanie, pięty w sezonie sandałowym łapią trudny do zmycia brud. Kiedyś ścierałam niezmywalny brud tarką z papierem ściernym drobnoziarnistym. Teraz by nie niszczyć, skóry, która ma się wygoić doczyszczałam je wacikiem z płynem micelarnym. Obecnie skóra jest już w takim dobrym stanie, że brud się domywa bez dodatkowych zabiegów.
Bardzo polecam wszystkim problematycznym stopom taki eksperyment. Wazelina jest tania, spróbować zawsze można , a nóż widelec sie uda. Za jakiś czas dopiszę moje dalsze obserwacje

18

Odp: Pięty...

Dzięki za wskazówki! Sama chyba przetestuję trik z wazeliną smile

19

Odp: Pięty...

A czy któraś z was próbowała tych trików z cytryną którą się nakłada na piętę + skarpetka i spać ?

20 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-09-20 13:12:12)

Odp: Pięty...
KeyO napisał/a:

A czy któraś z was próbowała tych trików z cytryną którą się nakłada na piętę + skarpetka i spać ?

Ja bym się bała z cytryną, bo ona naprawdę jest ostra. Może na początek lepiej zrobić kilka razy próbę i posmarować stopy sokiem z cytryny sprawdzić jak reaguje skóra. Bo jak wypali stopy to potem będzie ciężko chodzić .

Opiszę dalszy przebieg wazelinowego eksperymentu. Kontynuuję go. Jestem dalej bardzo zadowolona. Ma więcej zalet niż wad. Stopy jeszcze nie są idealne, ale i tak sa w lepszym stanie niż po ścieraniu. Sezon letni trochę zatrzymał efekty. Noszenie sandałów, łażenie po piachu i kamieniach nad morzem w sytuacji gdy stan skóry nie jest idealny nie są korzystne, ale jestem cierpliwa. Liczę na to, że w sezonie zimowym być może wygoją się do końca. Nawet jakbym musiała kilka lat poczekać (przecież skórę stóp niszczyłam latami) To poczekam, bo z wazeliną jest ten komfort, że skóra nie jest tak szorstka, jak była przy ścieraniu.
Jeszcze jeden patent teraz sandałowy brud domywam wacikiem z olejem (byle jakim). Polecam.

21

Odp: Pięty...

Stopy ciągle smaruję wazeliną, ale nie tylko czasami kilka dni smarowałam olejkiem różanym, a teraz żelem, który miał być do twarzy, w sumie jest podobny konsystencji do rzadkiej wazeliny.
Jestem w szoku, że tyle lat stosowałam te bzdurne metody ścierania, a tak naprawdę wystarczyło stóp nie ruszać jedynie dbać o dobre buty (wygodne) i smarowanie. Mój mąż nigdy nie ścierał stóp i nie ma żadnych zmian. Latem sa lekko przesuszone, od chodzenia w sandałach, a zimą idealne.
Moje Pięty są już bardzo ładne, problem mam jedynie z poduszkami pod małymi palcami, tam porobiły się zmiany, które potrzebują dużo więcej cierpliwości.
Będę pisać swoje wrażenia do momentu całkowitego zregenerowania stóp. Może ktos tak jak ja, znajdzie w tym sposób na pomoc swoim stopom.

22

Odp: Pięty...

Stopy dalej smaruję. Tak jak pisały dziewczyny wcześniej metoda smarowania musi być regularna, codzienna. Jak ma się ochotę nawet kilka razy dziennie. To nie jest metoda, którą można kiedykolwiek przerwać.
Obecnie wazeliną smaruję tylko po moczeniu stóp, np po kąpieli. Na co dzień stopy, jak są czyste, np przy łażeniu w skarpetach, smaruję zwyczajnym balsamem do ciała. Może być każdy krem jaki macie pod ręką. Tylko bardzo ważne smarujecie tylko miejsca, które mają tendencje do rogowacenia.
Nie smarujemy przestrzeni międzypalcowych, żeby nie doszło do namnożenia niepotrzebnych bakterii.
Większość ilość balsamu/ kremu nanosimy na zaznaczone miejsca ze zdjęcia, możemy pomasować, aż wsiąknie, Potem już prawie suchą ręką możemy posmarować resztę stopy.
Odkąd wprowadziłam balsam stopy są rewelacyjne, lekko nawilżone. Świetnie ta metoda się sprawdza teraz latem, kiedy stopy są bardziej narażone na przesuszenie od chodzenia w sandałach.
Jestem w szoku, że tak niewiele wystarczy i można się cieszyć fajnymi stopami. Wkurza mnie to, że wszyscy "specjaliści" sugerują ścieranie, co tak naprawdę doprowadza tylko do błędnego koła tragicznego stanu stóp.
Powodzenia w doprowadzaniu swoich stóp do pięknego stanu smile.

https://i.imgur.com/Skbbx0o.png

23

Odp: Pięty...
Ajko napisał/a:

Wkurza mnie to, że wszyscy "specjaliści" sugerują ścieranie, co tak naprawdę doprowadza tylko do błędnego koła tragicznego stanu stóp.

Racja. Jest to może najszybsza i najprostsza metoda pozbycia się zrogowaceń, ale stopy dobrze wyglądają tylko na chwilę, a potem ich stan sukcesywnie się pogarsza. Zresztą biorąc to na chłopski rozum - jeśli stopy potrzebują ochrony, a my jej pozbawimy, to organizm tego dodatkowego naskórka będzie produkować jeszcze więcej.

24

Odp: Pięty...

Ja co tydzień robię sobie moczenie stóp + delikatne szorowanie pumeksem nadmiaru naskórka i na to krem. Trochę zajmuje to czas, ale efekty są super.

Posty [ 24 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024