Witam wszystkie użytkowniczki.
Nie wiem czy temat o takowej treści umieściłem w odpowiednim dziale, jeśli nie to przepraszam i proszę o przeniesienie.
Potrzebuję porady, a dokładniej mówiąc oceny czy mogę nazywać siebie mężczyzną zadbanym. Często przy wymienianiu cech partnera idealnego kobiety sypią ogólnikami jak "by był zadbany", a ja bardzo pragnę się dowiedzieć co to znaczy, ale tak nieco bardziej szczegółowo. Dlatego opiszę moje działania w kontekście higieny i proszę Panie o odpowiedź czy jestem zadbany czy może czegoś mi brakuje i czego.
Codziennie biorę prysznic, myję włosy obowiązkowo. Używam mydła szarego, jako szampon korzystam z tego 1 litrowego z Biedronki za bodajże 3 zł(od razu pytanie czy jest według Was dobrym produktem?). Codziennie myję wieczorem twarz żelem oczyszczającym oraz raz dziennie smaruję kremem oliwkowym twarz i dłonie. Używam antyperspirantu w formie kulki i golę włosy dla wygody nanoszenia go i utrzymania czystości pod pachami. Kiedyś miałem dość poważne problemy ze skórą twarzy(trądzik) i często korzystałem u kosmetyczki z zabiegu oczyszczania twarzy, obecnie jak widzę, że jej stan się pogorszył to udaję się na zabieg czyli jakoś tak 2-3 razy w roku. Oczywiście czyszczenie uszu i dbanie o pazurki również u mnie występuję, ale bez szczegółów np. skórki(jedynie je przycinam). Myję zęby 2-3 razy dziennie i wieczorem przepłukuję jamę ustną płynem. Przed wyjściem lubię psiknąć się ulubionymi perfumami(po jeden raz pod każde ucho-znaczy w okolicach).
Rozumiem, że bycie zadbanym to również ubiór, ale nie mam pomysłu jak siebie opisać pod tym kątem, więc skupmy się na razie na samej higienie.
Czy to co opisałem jest wystarczające by mężczyzna mógł uznawać się i być uznawanym za zadbanego?
Dziękuję za odpowiedzi
1 2017-12-29 19:44:59 Ostatnio edytowany przez Przegraniec (2017-12-29 19:47:11)
hahahahaha. Bardziej dbasz o siebie niż ja :DDD.
Rozumiem po odpowiedziach, że jest ze mną źle. Moje istnienie jest na tak niskim poziomie, że nawet nikt odpowiedzieć nie chce. Będę myślał o was ciepło pomimo tego.
Dbasz o siebie z pewnością.Ale moze szamponu za trzy zeta nie używaj.Ja dla mojego psa kupuję lepszy.
Widzę post z higieną i nie mogę się powstrzymać przed komentarzem . Szampon, żel pod prysznic i żel do mycia twarzy lepiej bez sls używać, zwłaszcza codziennie tak mocne oczyszczanie nie jest potrzebne. Twarz można myć zelem do higieny intymnej łagodnym bez sls. Krem oliwkowy (jak sądzę ziaja) zmienic na jakiś bardziej organiczny. Szare mydlo zmienić na jakieś na tłuszczach roślinnych. Jeśli zostaniesz przy szarym mydle, to smarować skórę dobrymi składem balsamami. Antyperspirant zmienic na ałun lub całkowicie bez glinu
. Dobrze, ze twarz oczyszczasz mocniej tylko wieczorem
. Poza tym schemat calkiem dobry
.
I dla mnie ważna sprawa - must-have full zadbania - czy myjesz okolice intymne niezwłocznie po kazdym wypróżnieniu? Ile razy dziennie ten prysznic?
Widzę, że każdy ma coś do wtrącenia. Moim zdaniem ważne jest, by myć się codziennie, a kosmetyki to kwestia drugorzędna. Cena nie zawsze jest wyznacznikiem, a skład - często po prostu naturalne kosmetyki są kiepskie w stosowaniu, słabo pachną i są drogie. Te, które się spłukuje mogą mieć SLS. Często to, czy ktoś jest zadbany widać bardziej po dłoniach i butach.