Hej. Spotykam się z chłopakiem od 6 miesięcy. Ogólnie na nic nie mogę narzekać, bo jest cudownie. Troskliwy, czuły, poświęca mi każdą wolna chwilę. Jest jednak jeden temat, który mocno mnie „martwi”. Bez żadnego powodu zapytałam go czy poza mną jest ktoś z kim utrzymuje bliższe relacje i ma stały kontakt. Odpowiedział od razu, że ma przyjaciółkę z innego miasta, z którą na żywo spotkał raz jakiś dłuższy czas temu. Nie było między nimi żadnej bliskości i ogólnie to tylko czasem sobie pogadają przez smsy, ale obecnie ich relacja do najlepszych nie należy. Powiedział, ze ona wie o tym, ze jest w związku i nie ma szans na nic więcej. No i tutaj zaczynają się niejasności. Dziewczyna o mnie nie wie, rozmawiają dużo częściej niż raz na jakiś czas, praktycznie cały czas (oczywiście tak żebym ja trgo nie widziała, powiadomienia o jej wiadomościach ma w telefonie wyłączone), rozmawiają przez telefon w drodze do pracy, rozmawiają na kamerce. W ich wiadomościach zdarzają się pieszczotliwie określenia, buziaczki itp. Jestem z reguły bezpośrednia i dlatego tez zadałam mu takie pytanie o inne dziewczyny. Odpowiedział bez namysłu wiec myślałam, ze to szczerze. Dziewczyny powiedzcie co mam robić, bo już sama nie wiem. Nie chce wyjść na jakas chora zazdrośnice, ale mocno boli mnie cała ta sytuacja. Pomóżcie!
Hej. Spotykam się z chłopakiem od 6 miesięcy. Ogólnie na nic nie mogę narzekać, bo jest cudownie. Troskliwy, czuły, poświęca mi każdą wolna chwilę. Jest jednak jeden temat, który mocno mnie „martwi”. Bez żadnego powodu zapytałam go czy poza mną jest ktoś z kim utrzymuje bliższe relacje i ma stały kontakt. Odpowiedział od razu, że ma przyjaciółkę z innego miasta, z którą na żywo spotkał raz jakiś dłuższy czas temu. Nie było między nimi żadnej bliskości i ogólnie to tylko czasem sobie pogadają przez smsy, ale obecnie ich relacja do najlepszych nie należy. Powiedział, ze ona wie o tym, ze jest w związku i nie ma szans na nic więcej. No i tutaj zaczynają się niejasności. Dziewczyna o mnie nie wie, rozmawiają dużo częściej niż raz na jakiś czas, praktycznie cały czas (oczywiście tak żebym ja trgo nie widziała, powiadomienia o jej wiadomościach ma w telefonie wyłączone), rozmawiają przez telefon w drodze do pracy, rozmawiają na kamerce. W ich wiadomościach zdarzają się pieszczotliwie określenia, buziaczki itp. Jestem z reguły bezpośrednia i dlatego tez zadałam mu takie pytanie o inne dziewczyny. Odpowiedział bez namysłu wiec myślałam, ze to szczerze. Dziewczyny powiedzcie co mam robić, bo już sama nie wiem. Nie chce wyjść na jakas chora zazdrośnice, ale mocno boli mnie cała ta sytuacja. Pomóżcie!
Nic masz nie robisz, a co chcesz zrobić? Przede wszystkim nic nie możesz zrobić, od tego trzeba zacząć. Znaczy możesz, ale to by wymagało posiadania żelaznych granic i pewności siebie i poczucia wartości, a z tym to u Ciebie chyba słabo.
Pytanie, skąd wiesz, że oni tak często rozmawiają? I w jaki sposób się komunikują?
3 2022-10-06 10:11:41 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-10-06 10:15:58)
Nie ma przyjaźni damsko męskiej, dlatego to jest chore co on robi, ta dziewczyna nie jest bezinteresowna, a on jej ulega, jeśli oczywiście z jego strony jest mu obojetna.
Wygląda, że ktoś tu kogoś wkręcił w friendzone, tylko do końca nie wiadomo kto kogo, jak nie on, to ona, choć jemu wierzyć nie można, skoro ściemnia co do ich relacji.,
Powinnaś powiedzieć, że nie zgadzasz się na tak zażyłe stosunki z tą dziewczyną. Ma prawo to Ci przeszkadzać.
Majaob95 napisał/a:Hej. Spotykam się z chłopakiem od 6 miesięcy. Ogólnie na nic nie mogę narzekać, bo jest cudownie. Troskliwy, czuły, poświęca mi każdą wolna chwilę. Jest jednak jeden temat, który mocno mnie „martwi”. Bez żadnego powodu zapytałam go czy poza mną jest ktoś z kim utrzymuje bliższe relacje i ma stały kontakt. Odpowiedział od razu, że ma przyjaciółkę z innego miasta, z którą na żywo spotkał raz jakiś dłuższy czas temu. Nie było między nimi żadnej bliskości i ogólnie to tylko czasem sobie pogadają przez smsy, ale obecnie ich relacja do najlepszych nie należy. Powiedział, ze ona wie o tym, ze jest w związku i nie ma szans na nic więcej. No i tutaj zaczynają się niejasności. Dziewczyna o mnie nie wie, rozmawiają dużo częściej niż raz na jakiś czas, praktycznie cały czas (oczywiście tak żebym ja trgo nie widziała, powiadomienia o jej wiadomościach ma w telefonie wyłączone), rozmawiają przez telefon w drodze do pracy, rozmawiają na kamerce. W ich wiadomościach zdarzają się pieszczotliwie określenia, buziaczki itp. Jestem z reguły bezpośrednia i dlatego tez zadałam mu takie pytanie o inne dziewczyny. Odpowiedział bez namysłu wiec myślałam, ze to szczerze. Dziewczyny powiedzcie co mam robić, bo już sama nie wiem. Nie chce wyjść na jakas chora zazdrośnice, ale mocno boli mnie cała ta sytuacja. Pomóżcie!
Nic masz nie robisz, a co chcesz zrobić? Przede wszystkim nic nie możesz zrobić, od tego trzeba zacząć. Znaczy możesz, ale to by wymagało posiadania żelaznych granic i pewności siebie i poczucia wartości, a z tym to u Ciebie chyba słabo.
Pytanie, skąd wiesz, że oni tak często rozmawiają? I w jaki sposób się komunikują?
Akurat z pewnością siebie i poczuciem własnej wartości nie mam żadnego problemu. Pytam o zdanie, bo nie chce zrobić jakiegoś głupiego kroku. Komunikują się przez smsy, messengera, instagrama, rozmowy telefoniczne i kamerkę. Wiem, bo widziałam. On korzysta czasami z mojego telefonu, a ja z jego. Nie chowa go, znam hasło, ale na przykład do łazienki zawsze chodzi z telefonem i właśnie wtedy najczęściej odpisuje na jej wiadomości
Nie ma przyjaźni damsko męskiej, dlatego to jest chore co on robi, ta dziewczyna nie jest bezinteresowna, a on jej ulega, jeśli oczywiście z jego strony jest mu obojetna.
Wygląda, że ktoś tu kogoś wkręcił w friendzone, tylko do końca nie wiadomo kto kogo, jak nie on, to ona, choć jemu wierzyć nie można, skoro ściemnia co do ich relacji.,
Powinnaś powiedzieć, że nie zgadzasz się na tak zażyłe stosunki z tą dziewczyną. Ma prawo to Ci przeszkadzać.
Najchętniej tak bym to zrobila, ale trochę się boje szczerze mówiąc. Nie wiem jak zareaguje.. Przy pierwszej okazji spróbuje z nim porozmawiac
Nie możesz się bać, bo przecież nie ma sensu tkwić w takim trójkącie.
On raczej z niej nie zrezygnuje, zejdzie do podziemia, ale już sam fakt, że Cię oszukuje, traci zaufanie, a bez tego nie ma związku.
Powiedz jak źle się z tym czujesz, zaufanie spada, tak Ci to przeszkadza, rozważasz zerwanie waszej relacji, skoro inna dziewczyna jest dla niego tak ważna.
Nie stawiaj tylko ultimatum, ja albo ona, bo wtedy wybierze Ciebie, a będzie się bardziej ukrywał z tamtą relacją.
Tylko konsekwencja wyklaruje tę sytuację, niczym go nie zatrzymasz, jeśli jemu na Tobie średnio zależy.
Nie masz pojęcia jak niektórzy potrafią manipulować, żeby zjeść ciastko i mieć ciastko...
Przy pierwszej okazji spróbuje z nim porozmawiac
I co ta rozmowa niby ma dać? Dla niego dobrze jest tak jak jest. Dlaczego miałby to zmieniać?
To:
Najchętniej tak bym to zrobila, ale trochę się boje szczerze mówiąc. Nie wiem jak zareaguje..
leży w kompletnej sprzeczności z tym:
Akurat z pewnością siebie i poczuciem własnej wartości nie mam żadnego problemu.
Bo gdyby to drugie było prawdą, to tego wątku by nie było, nie rozmyślałabyś, co zrobić z interenetową przyjaciółką swojego faceta, postawiłabyś sprawę jasno i klarownie, nie pozwoliłabyś przekroczyć własnych granic, a jakby mu nie pasowało, to bez wahania pokazałabyś mu drzwi.
Mężczyźni nie przyjaźnią się z kobietami jeśli nic od nich nie chcą. Są wyjątki, ale wyjątki potwierdzają tylko regułę.
Tamta laska łaskocze jego ego, a Ty łaskoczesz jego członka Ma chłopak upieczone dwie pieczenie na jednym ogniu
Nie ma przyjaźni damsko męskiej
Akurat z pewnością siebie i poczuciem własnej wartości nie mam żadnego problemu. Pytam o zdanie, bo nie chce zrobić jakiegoś głupiego kroku. Komunikują się przez smsy, messengera, instagrama, rozmowy telefoniczne i kamerkę. Wiem, bo widziałam. On korzysta czasami z mojego telefonu, a ja z jego. Nie chowa go, znam hasło, ale na przykład do łazienki zawsze chodzi z telefonem i właśnie wtedy najczęściej odpisuje na jej wiadomości
Jeśli ta znajomość nic nie znaczy w sensie romansu, to dlaczego On ukrywa się
w łazience? Popisze, wyśle zdjęcie skasuje i Ciebie bajeruje, że to nic nie znaczy.
Ciekawe co pokazałaby kamerka w tej łazience zainstalowana?
Nie ma przyjaźni damsko męskiej
Pozwolę się nie zgodzić. Od 30 lat mam męskiego przyjaciela. Nigdy żadne z nas nie było zakochane w drugim, nigdy nie było nawet cienia szansy na jakąkolwiek bliskość fizyczną, traktujemy się jak brat z siostrą. Przyjaźń damsko-męska istnieje, ale fakt, jest niezmiernie rzadka
12 2022-10-07 15:58:17 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-10-07 15:59:12)
Przyjaźń, przyjaźni nierówna... Często bywa niebezinteresowna...
Nie mówimy tu o zdrowej przyjaźni.
Za mało mu obciągasz, lub nie przykładają się do tego .
Hej. Spotykam się z chłopakiem od 6 miesięcy. Ogólnie na nic nie mogę narzekać, bo jest cudownie. Troskliwy, czuły, poświęca mi każdą wolna chwilę. Jest jednak jeden temat, który mocno mnie „martwi”. Bez żadnego powodu zapytałam go czy poza mną jest ktoś z kim utrzymuje bliższe relacje i ma stały kontakt. Odpowiedział od razu, że ma przyjaciółkę z innego miasta, z którą na żywo spotkał raz jakiś dłuższy czas temu. Nie było między nimi żadnej bliskości i ogólnie to tylko czasem sobie pogadają przez smsy, ale obecnie ich relacja do najlepszych nie należy. Powiedział, ze ona wie o tym, ze jest w związku i nie ma szans na nic więcej. No i tutaj zaczynają się niejasności. Dziewczyna o mnie nie wie, rozmawiają dużo częściej niż raz na jakiś czas, praktycznie cały czas (oczywiście tak żebym ja trgo nie widziała, powiadomienia o jej wiadomościach ma w telefonie wyłączone), rozmawiają przez telefon w drodze do pracy, rozmawiają na kamerce. W ich wiadomościach zdarzają się pieszczotliwie określenia, buziaczki itp. Jestem z reguły bezpośrednia i dlatego tez zadałam mu takie pytanie o inne dziewczyny. Odpowiedział bez namysłu wiec myślałam, ze to szczerze. Dziewczyny powiedzcie co mam robić, bo już sama nie wiem. Nie chce wyjść na jakas chora zazdrośnice, ale mocno boli mnie cała ta sytuacja. Pomóżcie!
Więcej wskazuje na opcję zapasową niż na przyjaźń, która inaczej wygląda, może na znajomość?
Co ja bym zrobiła? Zadzwoniłabym w tym samym czasie kiedy on z nią rozmawia przez telefon, a potem zapytałabym, czemu było zajęte, i tak kilka razy:)
Albo zapytałabym czy wierzy w przyjaźń damsko-męską.
15 2022-10-10 16:39:40 Ostatnio edytowany przez Elena_Lenu (2022-10-10 16:40:12)
Gdyby mój facet powiedziałby mi, że ma jakąś bliską przyjaciółkę, od razu zaproponowałabym, żeby nas sobie przedstawił. Jeżeli faktycznie to niewinna, kumpelska relacja, nie powinien mieć żadnego problemu z tym. W takiej sytuacji mogłabym zobaczyć, jak faktycznie ta znajomość wygląda.
Przy czym problemem dla mnie nie byłaby raczej jakaś przyjaciółka z dzieciństwa, dziewczyny kolegów, czy koleżanki z pracy z którymi spotyka się zwykle całą paczką i czasami też ze mną. Natomiast nie widziałabym się w związku, gdzie mój facet poświęca godziny na prowadzenie jakichś korespondencji z kimś poznanym przez jakiś portal, zawsze sam na sam, kryjąc się z treścią tych rozmów, także nie bardzo widzę przyjaźni z byłą , otaczania się wianuszkami kobiet, z którymi flirtuje itp.
Szeptuch napisał/a:Nie ma przyjaźni damsko męskiej
Pozwolę się nie zgodzić. Od 30 lat mam męskiego przyjaciela. Nigdy żadne z nas nie było zakochane w drugim, nigdy nie było nawet cienia szansy na jakąkolwiek bliskość fizyczną, traktujemy się jak brat z siostrą. Przyjaźń damsko-męska istnieje, ale fakt, jest niezmiernie rzadka
Przyjaźń damsko-męska jak najbardziej istnieje, można się wtedy poczuć właśnie jak z bratem lub siostrą. Rzadka, bo większości udaje się ją stworzyć tylko w oparciu o znajomość z dzieciństwa. Gdy jako dzieci czują jeszcze na sobie prawdę o życiu i sobie, popatrzyli na drugiego jak na żywą istotę i ten rysunek w ich serduszku został. Dorośli swe prawdy zwykle gubią, choć czasem sobie o czymś przypominają. Często gonią i gonią zabłąkani, jak we mgle, nie bardzo wiedzą za czym. Jak tu tworzyć taką przyjaźń, gdy na drugiego zaraz patrzą jak na przedmiot pożądania, obraz do posiadania, z prymitywnymi instynktami nabicia się na pal czy zapchania dziury. Odczuwają w życiu pustkę i tę pustkę próbują czymś zagłuszyć.
17 2022-11-02 10:47:54 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-11-02 11:01:59)
Przyjaźń przyjaźni nierówna, więc nie można jej utożsamiać z innymi.