Czy między Nami może być jeszcze dobrze . - Netkobiety.pl

Od 2 lat jestem w związku z Moim narzeczonym  na początku naszego związku było super do momentu mojego zajścia w ciąże zmienił się wtedy partner nie do poznania . Zaczął Mnie bić poniżać . Zostawiał Mnie samą , była nawet sytułacja że spotykał się z inna kobietą . Gdy urodziło się dziecko nic się nie zmieniło. Wychodził z domu mówiąc że idzie do pracy wracał po 2 dniach na kacu . Nie mogłam spotykać się z Nikim bo zaraz go zdradzałam tak uważał . Gdy nasza córka skończyła pół roku zdecydowaliśmy się na wyjazd do Anglii pomyślałam że może się zmieni gdy nie będzie miał kontaktu ze starymi znajomymi . Rzeczywiście na początku tak było . Zamieszkaliśmy u mojej mamy na 4 miesiące dopóki nie wynajeliśmy własnego domu. I jak się już na swoje przenieśliśmy to wznów się zaczeło to co było w Polsce .Gotowałam obiady pralam mu sprzątałam on nie robił zupełnie nic .  Zaczynał pracę o 9.30 kończył o 18.30 . ja szłam na 17.00 do 22.00 więc półtorej godziny z dzieckiem była moja mama . po pracy o 22 musiałam zasuwać po dziecko  bo nawet nie raczył iść o małą . A gdy wracałam do domu siedział szczęśliwy z koleżką i do Mnie z pretensjami jeszcze . Ostatnio w pracy poznałam faceta nie polaka (słowaka)  spodobał Mi sie od pierwszego wejrzenia  rozmawialiśmy trochę spotkaliśmy się na herbatę . Nie mówiłam o niczym mojemu partnerowi , gdy dowiedział się sam wściekł się stwierdził że to jest gorsze niż zdrada że jestem nic nie warta i nie powinnam być matką . Potem w pracy miał pretensję do tego faceta z którym się spotkałam . Ja w końcu zerwałam z Nim (z moim facetem) . Byłam naprawdę szczęśliwa wyprowadził się myślałam że już będzie wszystko okej , ale wrócił i prosił żebyśmy do Siebie wrócili że jednak mamy razem dziecko i powinniśmy się jakoś dogadać (biorąc pod uwagę to że jak się wyprowadził od nas to 5 dni nawet nie zapytal co tam u dziecka) . Zgodziłam się żeby spowrotem się wprowadził . Ale zrobiłam błąd dlatego że ciągle wysłuchiwałam tylko jaka to ja jestem zła że nie uszanowałam go że okłamałam i wogóle . Tłumaczyłam wiele razy że ten facet którego poznałam to tylko kolega i nic więcej ale na marne . Od kilku dni ojciec mojej córki nie był w pracy stwierdzil ze on wraca do polski . Więc wczoraj zbuntowałam się chciałam mu pokazać że nie będę sama i spotkałam się ponownie z kolegą z pracy tym samym o którego cała kłótnia . Pojechaliśmy razem do dużego miasta pozwiedzaliśmy . Było super czułam się pierwszy raz od długiego czasu bezpieczna i taka komuś potrzebna . Gdy wróciłam do domu dopiero było piekło , dogryzanie ciągłe mi nie wiem już co robić .Nic nie czuje już do ojca dziecka ale jednak boję sie że córka może kiedyś mieć do Mnie żal że nie jestem z jej tatą .