facet nie ma dla mnie czasu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » facet nie ma dla mnie czasu

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 26 ]

1

Temat: facet nie ma dla mnie czasu

Dziewczyny poszukuje rady. Mój facet nie ma dla mnie zbyt dużo czasu ledwo się z nim widzę raz w tygodniu. Co mam z robić w takim przypadku. ? Bo źle mi z tym czuje się samotna.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: facet nie ma dla mnie czasu

a ma jakieś uzasadnione wymówki?

3

Odp: facet nie ma dla mnie czasu

A dlaczego nie ma czasu? Pracuje dużo czy może woli spotkania z kolegami? Tłumaczy to jakoś?

4

Odp: facet nie ma dla mnie czasu

A może warto powiedzieć mu jak się z tym czujesz?

5

Odp: facet nie ma dla mnie czasu
Dariax napisał/a:

Dziewczyny poszukuje rady. Mój facet nie ma dla mnie zbyt dużo czasu ledwo się z nim widzę raz w tygodniu. Co mam z robić w takim przypadku. ? Bo źle mi z tym czuje się samotna.

Odpuszczam ci przeszłe świństwa, a także teraźniejszą i każdą  przyszłą próbę podgryzania mnie oraz życzę ci wszelkich błogosławieństw, jakie niesie życie. Powodzenia.

6

Odp: facet nie ma dla mnie czasu
Mohr napisał/a:
Dariax napisał/a:

Dziewczyny poszukuje rady. Mój facet nie ma dla mnie zbyt dużo czasu ledwo się z nim widzę raz w tygodniu. Co mam z robić w takim przypadku. ? Bo źle mi z tym czuje się samotna.

Odpuszczam ci przeszłe świństwa, a także teraźniejszą i każdą  przyszłą próbę podgryzania mnie oraz życzę ci wszelkich błogosławieństw, jakie niesie życie. Powodzenia.

A Ty co? Forumowy kapłan? tongue

7

Odp: facet nie ma dla mnie czasu
Katarina87 napisał/a:

A dlaczego nie ma czasu? Pracuje dużo czy może woli spotkania z kolegami? Tłumaczy to jakoś?

Pracuje ale akurat w tych godzinach co chodzę do szkoły nawet w weekend muszę robić mu łaskę żeby przyjechał. Jego wymowki to że zmęczony i tak zawsze w kółko

8

Odp: facet nie ma dla mnie czasu

Widać, że jest jakiś problem... bo gdyby mu az tak zalezalo to wpadlby chociaz na godzine. Hm mm a dlugo jestescie ze soba? daleko od siebie mieszkacie?

9

Odp: facet nie ma dla mnie czasu

Jeśli CI zalezy warto walczyc! smile moze weszła do waszego zwiazku nuda ?

10

Odp: facet nie ma dla mnie czasu
Dariax napisał/a:

Dziewczyny poszukuje rady. Mój facet nie ma dla mnie zbyt dużo czasu ledwo się z nim widzę raz w tygodniu. Co mam z robić w takim przypadku. ? Bo źle mi z tym czuje się samotna.

A co jest tego powodem? pracuje daleko od domu? , ma inne ważne zajęcia? A może ma kogoś innego na boku? Sprawdzałaś? Jak Wam się ogólnie układa? Kocha Cię? Bo nic na ten temat nie napisałaś. Może pogadaj z nim tak szczerze od serca,przypomnij mu o swoim istnieniu i zapytaj czy tak ma wyglądać Wasz związek??? Co Ty masz robić w te dni kiedy jesteś sama i oczekujesz od niego jakichkolwiek wiadomości. Bez takiej rozmowy się nie obejdzie. Powodzenia.

11

Odp: facet nie ma dla mnie czasu
adrianna2013 napisał/a:

Widać, że jest jakiś problem... bo gdyby mu az tak zalezalo to wpadlby chociaz na godzine. Hm mm a dlugo jestescie ze soba? daleko od siebie mieszkacie?

Jesteśmy już prawie 2 lata smile Mieszka ode mnie jakieś 10 - 20 min drogi samochodem. Niby nic nie wskazuje że ma kogoś a sprawdzać go to nie wiem czy to dobry pomysł

12

Odp: facet nie ma dla mnie czasu
natolinka napisał/a:
Dariax napisał/a:

Dziewczyny poszukuje rady. Mój facet nie ma dla mnie zbyt dużo czasu ledwo się z nim widzę raz w tygodniu. Co mam z robić w takim przypadku. ? Bo źle mi z tym czuje się samotna.

A co jest tego powodem? pracuje daleko od domu? , ma inne ważne zajęcia? A może ma kogoś innego na boku? Sprawdzałaś? Jak Wam się ogólnie układa? Kocha Cię? Bo nic na ten temat nie napisałaś. Może pogadaj z nim tak szczerze od serca,przypomnij mu o swoim istnieniu i zapytaj czy tak ma wyglądać Wasz związek??? Co Ty masz robić w te dni kiedy jesteś sama i oczekujesz od niego jakichkolwiek wiadomości. Bez takiej rozmowy się nie obejdzie. Powodzenia.

No układa się dobrze:) Jak już przyjedzie to kupi coś albo coś przyszykuje fajnego ale chciałabym żeby nic takiego nie robił tylko żeby częściej a na krótki czas przyjeżdżał

13

Odp: facet nie ma dla mnie czasu

Mówię ci to dobry pomysł inaczej domysły w cudzysłowie zabiją ciebie, on może grać na dwa a nawet trzy fronty tacy też są ludzie.

14

Odp: facet nie ma dla mnie czasu

Nie żadne sprawdzania, nie żadne rozmowy, tylko Ty nie miej dla niego czasu jak akurat będzie chciał się spotkać.

15

Odp: facet nie ma dla mnie czasu
pitagoras napisał/a:

Nie żadne sprawdzania, nie żadne rozmowy, tylko Ty nie miej dla niego czasu jak akurat będzie chciał się spotkać.

Zgadzam się, potraktuj go tak samo, i oczekuj reakcji. Jelśli reakcją będzie foch, albo gniew, zerwij natychmiast. Chyba że lubisz związek z osobą w życiu której pojawiasz się kilka godzin w tygodniu.
Jeśli natomiast chłopak na swoje własne zachowanie w Twoim wykonaniu zareaguje zrozumieniem, żalem, smutkiem,
lub w ogóle nie zareaguje, wtedy powiedz mu, czemu tak się zachowała i wytłumacz że taki stan rzeczy Ci nie odpowiada.

16

Odp: facet nie ma dla mnie czasu

Macie rację! smile zrobię tak i zobaczę jak to wyjdzie. Dzięki za pomoc :* a wy miałyście takie sytuacje ?

17 Ostatnio edytowany przez Damiann (2014-02-22 19:15:19)

Odp: facet nie ma dla mnie czasu

A co jeśli kogoś ma lepiej nie wyjść na kochankę bo chyba dla kobiety nic gorszego nie ma jak być tą drugą tylko do seksu.

18

Odp: facet nie ma dla mnie czasu

Nie kochamy się zbyt często a na kochankę wątpię bo dużo spędza czasu w pracy ( z swoim jednym kolegą pracuje i kuzynem) i od nich to wiem, że raczej nikogo na boku nie ma

19

Odp: facet nie ma dla mnie czasu

KToś mi kiedys powiedzial cos madrego : " UFAM ,WIEC KONTROLUJE".
Wiadomo  z umiarem zeby nie przesadzic bo pozniej czlowiek tak "glupieje",ze taka kontrola, obsesyjne myslenie zniszczy nawet najlepszy zwiazek.
Ja mialam tak kiedys tez,ze moj chlopak nie mial dla mnie czasu zbyt wiele.. z tym,ze mial trudna sytuacje,musial rzucic studia i zaczac prace, jest mlody wiec byl to pewien wstrzas ,ze tak to nazwe wtedy..i tez to,ze ma do mnie ok.20 km , niby nie duzo,ale wiadomo wiazalo sie to z kosztami. Widywalismy sie raz na tydzien, teraz wszystko sie ulozylo, pracuje nawet zaczal studia na weekendach i widujemy sie dosc czesto wink i widze,ze duzo sie zmienilo na lepsze,ale martwi mnie,ze majac tak blisko widujecie sie dosc rzadko.... bylam kiedys z innym facetem wtedy jeszcze nie znalam tego mojego obecnego i on mieszkal wioske dalej ode mnie, widywalismy sie codziennie,ale potem zaczelo sie wypalac w zwiazku, bylismy 4 lata, okolo 3 roku czy nawet 2,5 lat zaczela sie jakas monotonia nuda i ja osobiscie mimo,ze mieszkal tak blisko nie mialam checi na spotkania on za to mial do mnie pretensje to mnie strasznie meczylo i nieraz na " sile" sie z nim spotykalam... wydaje mi sie,ze u Was  moze byc podobnie,ze ten Twoj chlopak nie odczuwa potrzeby widywania sie az tak czesto..  a czy wczesniej spotykaliscie sie czesciej? radze abys zrobila cos aby odświeżyć ten zwiazek poki nie jest za pozno, moze zaskakuj go czasem, flirtujcie ze soba itp. moze dzieki temu to sie zmieni na lepsze smile napisz cos wiecej o tym zwiazku to moze wspolnie dojdziemy do jakichś wnioskow i bedziemy znaly przyczyne. Co do drugiej osoby, nie jest to niemozliwe,ale nie koniecznie musi on miec kogos od razu

20

Odp: facet nie ma dla mnie czasu
adrianna2013 napisał/a:

KToś mi kiedys powiedzial cos madrego : " UFAM ,WIEC KONTROLUJE".
Wiadomo  z umiarem zeby nie przesadzic bo pozniej czlowiek tak "glupieje",ze taka kontrola, obsesyjne myslenie zniszczy nawet najlepszy zwiazek.
Ja mialam tak kiedys tez,ze moj chlopak nie mial dla mnie czasu zbyt wiele.. z tym,ze mial trudna sytuacje,musial rzucic studia i zaczac prace, jest mlody wiec byl to pewien wstrzas ,ze tak to nazwe wtedy..i tez to,ze ma do mnie ok.20 km , niby nie duzo,ale wiadomo wiazalo sie to z kosztami. Widywalismy sie raz na tydzien, teraz wszystko sie ulozylo, pracuje nawet zaczal studia na weekendach i widujemy sie dosc czesto wink i widze,ze duzo sie zmienilo na lepsze,ale martwi mnie,ze majac tak blisko widujecie sie dosc rzadko.... bylam kiedys z innym facetem wtedy jeszcze nie znalam tego mojego obecnego i on mieszkal wioske dalej ode mnie, widywalismy sie codziennie,ale potem zaczelo sie wypalac w zwiazku, bylismy 4 lata, okolo 3 roku czy nawet 2,5 lat zaczela sie jakas monotonia nuda i ja osobiscie mimo,ze mieszkal tak blisko nie mialam checi na spotkania on za to mial do mnie pretensje to mnie strasznie meczylo i nieraz na " sile" sie z nim spotykalam... wydaje mi sie,ze u Was  moze byc podobnie,ze ten Twoj chlopak nie odczuwa potrzeby widywania sie az tak czesto..  a czy wczesniej spotykaliscie sie czesciej? radze abys zrobila cos aby odświeżyć ten zwiazek poki nie jest za pozno, moze zaskakuj go czasem, flirtujcie ze soba itp. moze dzieki temu to sie zmieni na lepsze smile napisz cos wiecej o tym zwiazku to moze wspolnie dojdziemy do jakichś wnioskow i bedziemy znaly przyczyne. Co do drugiej osoby, nie jest to niemozliwe,ale nie koniecznie musi on miec kogos od razu

powiem szczerze że z jednej strony nie dobre jest takie częste spotykanie się czy rozmowy telefoniczne jak to mówisz przez takie coś szybko się między partnerami psuje kłóci się i wgl w związku wieje nudom (znam kilka takich przypadków) ale z drugiej strony długo jesteśmy ze sobą jest mi źle gdy go przy mnie nie ma. On nie jest tylko moim partnerem ale i przyjacielem z którym mogę pogadać o wszystkim i tych rozmów też mi brakuje. Lecz od początku od kiedy jesteśmy razem między nami nadal jest dobrze kiedy jesteśmy sami staram się jakoś urozmaicić to nasze spotkanie w różny sposób i zawsze on odwzajemni to smile ale tak dobrze jest tylko jak się widzimy a jeśli rozmawiamy przez telefon to rozmawia ze mną tak jakby z przymusu i wgl

21

Odp: facet nie ma dla mnie czasu

A co to znacy ze duzo pracuje w jakich godzinach ?  jak by mu zalezalo i chcial sie spotykac to by przyjechal do ciebie daleko nie  z tego co piszesz. Nie prawda ze czeste spotykania sa zle lepiej sie czlowiek wtedy poznaje zreszta zauwaz ze kiedys ludzie zamieszkuja ze soba i co tez nie zamieszkasz z facetem bo sie codziennie bedziecie widziec.  Jak ludzie sa dopasowani do siebie i siekochaja chca jak najczesciej sie widywac i przebywac z druga osoba , nawet glupie siedzenie wspolne w ciszy ale razem. A jak ktos nie chce z kims i zaczyna go duga osba nudzic i odechciewa mu sie spotkan to raczej to nie wrozy nic dobrego.

22

Odp: facet nie ma dla mnie czasu

Pracuje od rana do wieczora ale nie mówię że złe jest spotykanie się często przez całe życie tylko w początkowych etapach związku i wiem coś o tym ale nie wiem co mam robić w związku z tym że on nie ma czasu No raczej nic na to nie poradzę... Myślisz że powinnam dać sobie z nim spokój ?

23

Odp: facet nie ma dla mnie czasu
Dariax napisał/a:

Pracuje od rana do wieczora ale nie mówię że złe jest spotykanie się często przez całe życie tylko w początkowych etapach związku i wiem coś o tym ale nie wiem co mam robić w związku z tym że on nie ma czasu No raczej nic na to nie poradzę... Myślisz że powinnam dać sobie z nim spokój ?

Hmmm..dziwne,ze czasu nie ma kurcze ;/ cos czuje,ze jest na rzeczy...

24

Odp: facet nie ma dla mnie czasu

To teraz ja sie podziele swoim życiem z swoim narzeczonym, u mnie wygląda to mnie więcej tak :
On ma swoją firme - wiadomo pracuje jak najwiecej sie da od poniedziałku do soboty , od 6.00 do 18.00 dodam że mieszkamy razem więc powinnismy mieć czas dla siebie kiedy on wraca z pracy, z tym że on wraca : zjada kolacje, kąpie sie, pracuje z 2 godzinki na komputerze, po czym kładzie sie spać, każda moja ochota na seks kończy sie słowami "boli mnie brzuch", "jestem zmęczony", "chce mi sie spać". I tak w koło. Gdy zbliża sie niedziela mam ochote żeby wyjsć na spacer czy jechac na wieś do rodziców ale oczywiście mój ukochany znów jest zmęczony... każdy mówi : mieszkacie razem to macie sie na codzień - owszem z tym że jak mieszkałam sama a on przyjeżdzał do mnie tylko w weekendy to wiecej go miałam dla siebie niż mam teraz mieszkając razem. Ja rozumiem że jak sie jest szefem w swojej firmie to sie chce wszystkiego dopilnować itd. ale w takim razie gdzie miejsce dla mnie ? dodam że bierzemy ślub w tym roku ... co będzie w takim razie po slubie ? chyba bede go na zdjęciu oglądać bo znów praca będzie ważniejsza. Nigdzie nie wychodzimy, na zabawy nie jeździmy, do kina też nie. Wogóle moje zycie zamyka sie w domu - ja - sama - i ewentualnie ksiązki . Męczy mnie to już , jesteśmy młodzi a on zrobił z nas emerytów bo w zasadzie tak sie teraz czuje w tym związku ... czasem chce mu wykrzyczeć ze nie chce slubu bo nie chce być tak traktowana ale z reguły wiem ze skończyło by sie na tym że wymyslam lub przesadzam. Próbowała z nim rozmawiac - no cóź "obiecuje to sie zmieni" tyle słysze z kółko a reakcji jak nie było tak nie ma.
Jakieś rady ?????

25 Ostatnio edytowany przez adrianna2013 (2014-02-28 15:25:14)

Odp: facet nie ma dla mnie czasu

Radze przemyslec to wszystko i porozmawiac z Nim. Jesli juz tak sytuacja wyglada przed slubem wierzysz w to,ze sie cos zmieni po slubie? owszem moze zmieni,ale chyba na gorsze... to nie wporzadku wobec niego bo praca pracą,ale wlasnie gdzie miejsce dla Ciebie? zaniedbuje Cie.... musicie porozmawiac szczerze i powiedz mu,ze nie chcesz zeby tak to wygladalo ,bo na "dziadkowanie" co jak co przyjdzie jeszcze czas....
Powiem CI,ze mialam podobna sytuacje: moj facet moglby siedziec calymi dniami w domu, zero wyjsc,zero imprez,jak juz sie wkurzylam to na odczepnego,ze tak powiem wzial mnie do kina,ale czulam wtedy,ze to pod wplywem mnie i z laska to robi... przyznaje,ze wiele gadalismy o tym i gaadalismy i nic z tego nie wyniknelo az porządnie wziełam sprawy w swoje rece i powiedzialam DOSC. Poprosilam go o rozmowe najszczersza w moim zyciu i powiedzialam,ze jesli sie to nie zmieni,ze jesli nie sprobuejmy tego OBYDWOJE zmienic, to zwiazek sie rozsypie... bo bylo na prawde coraz gorzej i nawet powiedzialam mu,ze musimy na chwile od siebie odpoczac i zastanowic sie czy obydwoje tego chcemy, czy chcemy aby zwiazek dalej trwal czy jednak pozwolimy mu sie swiadomie z dnia na dzien rozsypywac.... bo ja chcialam walczyc,walczylam,ale to nie wystarcza gdy jedna osoba tylko tego chce.... tez pracowal, tez jak nieraz ogladalismy film zasypial od
razu itp. podobne sytuacje jak u Ciebie...
staralam sie byc wyrozumiala,ale do czasu..porozmawialismy i dopiero pewnego dnia na prawde zrozumial o co mi chodzi,  w koncu mnie posluchal, uswiadomil sobie ten problem i przyznal mi racje, zaczal naprawiac to, nie tylko ja sie staralam jak bywalo do tej pory tylko on od siebie tez dawal, od razu zauwazylam zmiany, małe z poczatku bo male,ale byly.. I teraz widac u niego zmiane, ktora trwa juz ok.roku jak nie dluzej , gdzie stara sie, zaprasza mnie do kina, zaskakuje, nieraz kupi roze z zaskoku i porwie mnie gdzies. Nieraz jest tez potwornie zmeczony i zamiast gdzies isc zostajemy itp.ale to wyglada calkiem inaczej;)
Gdybys potrzebowala rady jakiejs/ rozmowy pisz na emaila smile 3MAJ SIE CIEPŁO!

26

Odp: facet nie ma dla mnie czasu
CrazyLady_12 napisał/a:

To teraz ja sie podziele swoim życiem z swoim narzeczonym, u mnie wygląda to mnie więcej tak :
On ma swoją firme - wiadomo pracuje jak najwiecej sie da od poniedziałku do soboty , od 6.00 do 18.00 dodam że mieszkamy razem więc powinnismy mieć czas dla siebie kiedy on wraca z pracy, z tym że on wraca : zjada kolacje, kąpie sie, pracuje z 2 godzinki na komputerze, po czym kładzie sie spać, każda moja ochota na seks kończy sie słowami "boli mnie brzuch", "jestem zmęczony", "chce mi sie spać". I tak w koło. Gdy zbliża sie niedziela mam ochote żeby wyjsć na spacer czy jechac na wieś do rodziców ale oczywiście mój ukochany znów jest zmęczony... każdy mówi : mieszkacie razem to macie sie na codzień - owszem z tym że jak mieszkałam sama a on przyjeżdzał do mnie tylko w weekendy to wiecej go miałam dla siebie niż mam teraz mieszkając razem. Ja rozumiem że jak sie jest szefem w swojej firmie to sie chce wszystkiego dopilnować itd. ale w takim razie gdzie miejsce dla mnie ? dodam że bierzemy ślub w tym roku ... co będzie w takim razie po slubie ? chyba bede go na zdjęciu oglądać bo znów praca będzie ważniejsza. Nigdzie nie wychodzimy, na zabawy nie jeździmy, do kina też nie. Wogóle moje zycie zamyka sie w domu - ja - sama - i ewentualnie ksiązki . Męczy mnie to już , jesteśmy młodzi a on zrobił z nas emerytów bo w zasadzie tak sie teraz czuje w tym związku ... czasem chce mu wykrzyczeć ze nie chce slubu bo nie chce być tak traktowana ale z reguły wiem ze skończyło by sie na tym że wymyslam lub przesadzam. Próbowała z nim rozmawiac - no cóź "obiecuje to sie zmieni" tyle słysze z kółko a reakcji jak nie było tak nie ma.
Jakieś rady ?????


Jakbym czytał o sobie, ale to ja jestem facetem z firmą. Moja narzeczona odwiecznie nie ma czasu dla mnie, widzimy się w weekendy, wtedy czasem zaiskrzy, jeśli szanowna będzie miała ochote. Najgorsze jest dla mnie, że mam większy temperament od niej i męcze się już tak około roku i myśle nad zakończeniem gehenny. U mnie problemem są jednak mieniądze - narzeczona, też chce mieć swoja firmę, jest kosmetyczką. Ma już swoje klientki i niestety moim zdaniem pieniądze, jej pazerność, są teraz ważniejsze ode mnie. Dlatego tak jak Ty na tygodniu słyszę "boli mnie głowa, boli mnie brzuch, jestem śpiąca, jestem zmęczona".

Posty [ 26 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » facet nie ma dla mnie czasu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024