Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 29 ]

Temat: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

mam dość bycia z kimś takim, tylko że niestety mamy małe dzieci... sad
jestem wykończona psychicznie tym związkiem, bo sprowadzona jestem do roli matki, kucharki, służącej... tego ode mnie oczekuje ten palant i dziwi się dlaczego nie jestem szczęśliwa, przecież mam wszystko, czyli PIENIĄDZE (łał!!!!)..... i co najważniejsze, mam przecież takiego WSPANIAŁEGO faceta u boku...
przy takim kimś nie da się oddychać normalnie, o kompormisach można zapomnieć
życie z kimś takim to istna katorga;
nie wiem już co mam robić sad(

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie
aspołeczna napisał/a:

mam dość bycia z kimś takim, tylko że niestety mamy małe dzieci... sad
jestem wykończona psychicznie tym związkiem, bo sprowadzona jestem do roli matki, kucharki, służącej... tego ode mnie oczekuje ten palant i dziwi się dlaczego nie jestem szczęśliwa, przecież mam wszystko, czyli PIENIĄDZE (łał!!!!)..... i co najważniejsze, mam przecież takiego WSPANIAŁEGO faceta u boku...
przy takim kimś nie da się oddychać normalnie, o kompormisach można zapomnieć
życie z kimś takim to istna katorga;
nie wiem już co mam robić sad(

A co chcialabys robic ?

3

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

No tak... Jak są pieniądze to się zaczynają takie "problemy"... A tak w ogóle to dlaczego nie jesteś szczęśliwa?

4

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

Zostaw go.Uwolnisz się od problemu posiadania pieniędzy, będzie Ci lżej.

5

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

Tak, wtedy z pewnością problemy się rozwiążą. wink

6

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

Może napiszesz coś więcej? Jak na razie się użalasz nad sobą.. Może to, że on nie dostrzega w Tobie nic więcej ma jakieś podstawy?

7

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

pinkpiwonia, co chciałabym robić? po pierwsze chciałabym pracować, bo bycie w domu z dziećmi mnie wykańcza, a zmuszona jestem do siedzenia z nimi 6 dni w tygodniu od rana do późnego wieczora, w niedzielę też nie dostaję zbyt wielkiej pomocy od niego, bo on chce odpocząć po całym tygodniu pracy, co staram się rozumieć, ale ja sama też jestem zmęczona, opieka nad dwójką małych dzieci to zapieprz 24/7; po drugie chciałabym spędzać trochę więcej 'quality time' z moim facetem i dziećmi, żeby te lata wspominać jako coś miłego, a nie koszmar, chciałabym żeby on zrezygnował na razie z niektórych zajęć, kiedy dzieci są małe bywał częściej w domu, uważam, że jest to w stanie zrobić, on twierdzi, że nie może; jego pierwsza praca to prywatne zlecenia, z których ma wystarczająco pieniędzy na utrzymanie domu, druga związana jest bardziej z hobby, z którego również ma jakąś tam kasę, ale według mnie mógłby sobie dać z tym spokój na jakiś czas, tylko że  ciężko jest zrezygnować z czegoś, co się lubi, prawda?

marioosh666, nie jestem szczęśliwa, bo życie z moim facetem to masakra, bo on ma mentalność muzłumanina

pitagoras, na razie nie jestem w stanie go zostawić, bo nie byłabym w stanie utrzymać siebie i dzieci sama, za małe są, gdybym poszła do pracy koszt wysłania ich do żłobka wyniósłby praktycznie tyle samo, co bym zarobiła; mam nadzieję, że jak dzieci będą większe i będzie im przysługiwać darmowe przedszkole, wtedy ten problem przestanie istnieć

shivaki, może i tak, może po prostu jestem beznadziejna smile dlatego chciał ze mną być, dlatego nie dawał mi odejść, ganiał za mną, a może oboje jesteśmy beznadziejni smile

8

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie
aspołeczna napisał/a:

shivaki, może i tak, może po prostu jestem beznadziejna smile dlatego chciał ze mną być, dlatego nie dawał mi odejść, ganiał za mną, a może oboje jesteśmy beznadziejni smile

Wiesz, samokrytyka jest czasem potrzebna, ale twierdzenie w stosunku do siebie, że jest się beznadziejnym jest niestosowne jak dla mnie. Każda z was jest inna i każda zasługuje na coś więcej niż zostanie kurą domową i ciągłym usługiwaniem jaśnie Panowi, który to nawet za krzty kultury wobec Ciebie nie ma i zachowuje się jak smarkacz. Daj mu do zrozumienia, że nie na tym polega związek. Potrzebne jest partnerstwo, zrozumienie, wypełnianie się nawzajem.
Sorki, ale gdybym był takim sobkiem, to moja kobieta dawno by mnie rzuciła, bo co bym sobą reprezentował? Nic. Dno i troszkę mułu. Budowanie wzajemnych relacji nie następuje tylko na początku znajomości, ale trzeba taką relację budować dalej i pielęgnować.

9 Ostatnio edytowany przez Tegan (2013-12-08 00:37:36)

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

a kto Cię zmusza do siedzenia w domu? Bo jeśli mąż to jest to sprawa do prkouratury. Jakaś dziwna jesteś, chcesz pracować to zorganizujcie to tak żebys mogła...Mąż teraz zarabia,więc jest ok, a ma jeszcze myśleć za Ciebie autorko?(btw. za całym szacunkiem to piszę nie chcę się kłocić)


uważam że masz wszystko, facet na was tyra a Ty jeszcze marudzisz, sama idź do pracy

10

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie
Tegan napisał/a:

a kto Cię zmusza do siedzenia w domu? Bo jeśli mąż to jest to sprawa do prkouratury. Jakaś dziwna jesteś, chcesz pracować to zorganizujcie to tak żebys mogła...Mąż teraz zarabia,więc jest ok, a ma jeszcze myśleć za Ciebie autorko?(btw. za całym szacunkiem to piszę nie chcę się kłocić)


uważam że masz wszystko, facet na was tyra a Ty jeszcze marudzisz, sama idź do pracy

Jejku, co ja czytam yikes Czy Ty w ogóle wiesz co piszesz?

11

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

Aspołeczna Nie wiem w jakim wieku masz dzieci ale może zapiszesz je na jakieś zajęcia dodatkowe, tance, plastyka. Jeżeli są malutkie to może zastanów się nad zatrudnieniem niani i sama może się zapiszesz na jakieś fitness albo basen, nie będziesz siedzieć ciągle w domu, poznasz ludzi.

12

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

Ale może jakbyś poszła do pracy, to byś w jakiś sposób odżyła. Myśle że z kosztami żłobka a zarobkami troche przesadzasz bo w takim razie nikt by dzieci tam nie posyłał. Skoro nie czujesz sie spełniona w roli samej matki polki, to albo zacznij prace nawet z tego wzgledu aby obracać sie wsrod ludzi, albo porozmawiaj ze swoim lubym. Jeśli to Wam nie pomoże, idzcie na terapie aby wasza forma komunikacji się poprawiła. No ale to już Twój wybór. Jesteś wolnym człowiekiem i powinnaś wziąć życie we własne ręce.

13

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

Skoro napisała że mąż ma mentalność muzułmanina a w temacie że jest facetem alfa to chyba oczywiste że są zakazy i nakazy,wszystko według jego widzi mi się.Prawda jest taka że autorka poniekąd sama na to pozwoliła,gdybyś wyznaczyła wcześniej jasne granice do tego by nie doszło.
Nie rozumiem po co zakładać rodzinę,płodzić dzieci jeżeli siebie się dokładnie na wzajem nie pozna.Nie pasował Ci charakter męża trzeba było się nie łudzić że po ślubie się zmieni,bo tak nigdy się nie dzieje.
Teraz masz dylemat zostawić męża i żyć w skrajnej biedzie,albo męczyć się z mężem w luksusach smile
Moim zdaniem jesteś trochę niewdzięczna,nie pracujesz jedyne co musisz zrobić to opieka nad dziećmi i domem,jeszcze masz pretensje że mąż w niedzielę Ci nie pomaga,a powiedz dlaczego niby miałby to robić?

14

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie
aspołeczna napisał/a:

marioosh666, nie jestem szczęśliwa, bo życie z moim facetem to masakra, bo on ma mentalność muzłumanina

Nie pije? Nie bije? Pracuje? Jeżeli na wszystkie pytania odpowiedziałaś twierdząco to znaczy, że najprawdopodobniej Twój facet preferuje tradycyjny model rodziny i ma prawdziwie polskie wartości. W tej sytuacji pozostaje zaakceptować swoje miejsce i się cieszyć lub go zostawić... dla kobiety, która będzie potrafiła go docenić. wink

15

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

Sorry, ale widziały gały, co brały. Nie wierzę, że nie widziałaś, jaki był przedtem, większość znanych mi osobiście lub pośrednio przypadków to kobiety, które chciały samca alfa, bo je to po prostu kręci, kobiety lubią tą adrenalinę, emocje, a na dodatek często włącza im się poczucie misji pod tytułem "ujarzmię badboya", co najczęściej kończy się fiaskiem. Są zresztą nawet liczne naukowe prace na ten temat... roll

16

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

Aspoleczna, chcesz cos zmienic w swoim zyciu i isc do pracy, bo rola kury domowej i opieka nad dwojka malych dzieci cie wykancza. Jasne.
Praca,to wlasne pieniazki, nowe znajomosci, dowartosciowanie sie, i wiele jeszcze innych pozytywow.Ale jest tez pewien aspekt, ktorego nie mozna pominac. A mianowicie,bedac zona (cyt."mezczyzny o mentalnosci muzulmanina" ) i matka dwojgu dzieci, po pracy zawodowej bedzie na ciebie jeszcze czekala praca domowa.
Z tego co piszesz, nielatwo bedzie namowic meza na rezygnacje z jego dochodowych zajec i poswiecenie tego czasu na partnerski podzial obowiazkow. Mialam podobnie. Nie musialam isc do pracy, ale chcialam sie wyrwac z domowego kieratu. Nie zarabialam duzo, a po pracy ledwo czasu starczalo by wszystko zapiac na ostatni guzik. Czesto padalam na nos ze zmeczenia, tym bardziej ze maz nie wspieral mnie w niczym jesli chodzi o prowadzenie domu itd. Nagminne byly sytuacje, kiedy obydwoje mielismy wolne i on wtedy szedl na mecz albo na tenis a ja nadrabialam zalegle sprzatanie i inne porzadki. Kiedy narzekalam, slyszalam nagminnie "nikt ci nie kaze pracowac".
Wspominajac ten czas, mysle teraz, ze moglam wtedy odczekac,wiecej czasu poswiecic dzieciom, sobie , ten moj pomysl z praca, to byla niepotrzebna szarpanina.... 
Tak wiec, jesli na razie nie mozesz prowadzic dzieci do zlobka, to po prostu ODCZEKAJ, bez paniki, jeszcze sie w zyciu napracujesz. A na razie naciesz sie dzieciakami, one tak szybko rosna spedz ten czas kury domowej z pozytkiem dla calej rodziny nie wylaczajac siebie.   
Aha, no i jeszcze jedno...bedac w domu znajdziesz na pewno troche czasu na zorganizowanie fajnych rodzinnych sobotnio-niedzielnych wycieczek smile  jako 'quality time'.... 3mam kciuki smile

17 Ostatnio edytowany przez Jenka (2013-12-08 02:13:33)

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie
marioosh666 napisał/a:
aspołeczna napisał/a:

marioosh666, nie jestem szczęśliwa, bo życie z moim facetem to masakra, bo on ma mentalność muzłumanina

Nie pije? Nie bije? Pracuje? Jeżeli na wszystkie pytania odpowiedziałaś twierdząco to znaczy, że najprawdopodobniej Twój facet preferuje tradycyjny model rodziny i ma prawdziwie polskie wartości. W tej sytuacji pozostaje zaakceptować swoje miejsce i się cieszyć lub go zostawić... dla kobiety, która będzie potrafiła go docenić. wink

Znaczy Jelenia...

piekny_nick napisał/a:

Sorry, ale widziały gały, co brały. Nie wierzę, że nie widziałaś, jaki był przedtem, większość znanych mi osobiście lub pośrednio przypadków to kobiety, które chciały samca alfa, bo je to po prostu kręci, kobiety lubią tą adrenalinę, emocje, a na dodatek często włącza im się poczucie misji pod tytułem "ujarzmię badboya", co najczęściej kończy się fiaskiem. Są zresztą nawet liczne naukowe prace na ten temat... roll

Ja tu raczej widzę widzę jedynie możliwość przelotny seks, i odejście ale na pewno nie poważny związek.

pinkpiwonia napisał/a:

Aspoleczna, chcesz cos zmienic w swoim zyciu i isc do pracy, bo rola kury domowej i opieka nad dwojka malych dzieci cie wykancza. Jasne.
Praca,to wlasne pieniazki, nowe znajomosci, dowartosciowanie sie, i wiele jeszcze innych pozytywow.Ale jest tez pewien aspekt, ktorego nie mozna pominac. A mianowicie,bedac zona (cyt."mezczyzny o mentalnosci muzulmanina" ) i matka dwojgu dzieci, po pracy zawodowej bedzie na ciebie jeszcze czekala praca domowa.
Z tego co piszesz, nielatwo bedzie namowic meza na rezygnacje z jego dochodowych zajec i poswiecenie tego czasu na partnerski podzial obowiazkow. Mialam podobnie. Nie musialam isc do pracy, ale chcialam sie wyrwac z domowego kieratu. Nie zarabialam duzo, a po pracy ledwo czasu starczalo by wszystko zapiac na ostatni guzik. Czesto padalam na nos ze zmeczenia, tym bardziej ze maz nie wspieral mnie w niczym jesli chodzi o prowadzenie domu itd. Nagminne byly sytuacje, kiedy obydwoje mielismy wolne i on wtedy szedl na mecz albo na tenis a ja nadrabialam zalegle sprzatanie i inne porzadki. Kiedy narzekalam, slyszalam nagminnie "nikt ci nie kaze pracowac".
Wspominajac ten czas, mysle teraz, ze moglam wtedy odczekac,wiecej czasu poswiecic dzieciom, sobie , ten moj pomysl z praca, to byla niepotrzebna szarpanina.... 
Tak wiec, jesli na razie nie mozesz prowadzic dzieci do zlobka, to po prostu ODCZEKAJ, bez paniki, jeszcze sie w zyciu napracujesz. A na razie naciesz sie dzieciakami, one tak szybko rosna spedz ten czas kury domowej z pozytkiem dla calej rodziny nie wylaczajac siebie.   
Aha, no i jeszcze jedno...bedac w domu znajdziesz na pewno troche czasu na zorganizowanie fajnych rodzinnych sobotnio-niedzielnych wycieczek smile  jako 'quality time'.... 3mam kciuki smile

Źle doradzasz, jak troszkę podrosną to zalecam rozwód z orzeczeniem winy.

18

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie
Jenka napisał/a:

...Źle doradzasz, jak troszkę podrosną to zalecam rozwód z orzeczeniem winy.

Winy,ale chyba ŻONY.Wiecznie niezadowolona choć zapewne nie jedna chciałby być na jej miejscu.Kota w worku nie brała wink

19

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

shivaki, podoba mi się to, co piszesz, szkoda że mój facet nie zdaje sobie z tego sprawy, a z tym samokrytycznym tekstem to był żart taki; z moim facetem jesteśmy razem ponad 8 lat, po 5 zaszłam w ciążę; jak pisałam chciałam od niego odejść już na dobre no i zaliczyliśmy wpadkę; podobno tak jest, że aby związek był udany potrzeba nieustannej pracy, ale w naszym przypadku jest to strasznie ciężkie, po prostu się ze sobą męczymy i mimo wielu podobieństw, w wielu kwestiach się rozmijamy;

Tegan, facet nie zmusza mnie do siedzenia w domu, nie; jeśli chodzi o pracę, to w miejscu w którym jestem nie znalazłabym raczej takiej, z której byłabym zadowolona (mało ambitne, bez szans na rozwój i przy tym frustrujące może tak, ale nic poza tym), a dojeżdżanie 80 km każdego dnia do pracy raczej mi się nie widzi (mieszkam na zadupiu z daleka od cywilizacji), zwłaszcza teraz, gdy dzieci są małe; mam jeszcze jedną opcję, pracę w domu, ale to nie przynosiłoby na początku takich pieniędzy, by pokryć koszty wysłania dzieci do żłobka; tu gdzie jestem żłobki są bardzo drogie; próbowałam pracować przy dzieciach, ale jest to niemożliwe w tej chwili; i mylisz się, nie mam wszystkiego i nie mam łatwo, chociaż z boku może się tak wydawać; wiem, że dla niektórych kobiet posiadanie faceta, który tylko i wyłącznie przynosi pieniądze do domu to pełnia szczęścia, ale są jeszcze inne aspekty życia, bycia razem, które są przez mojego zaniedbywane;

denver87, mam właśnie taki zamiar, wyrwać się na te 2-3h tygodniowo i zrobić coś tylko dla siebie, strasznie mi tego brakuje

enigma88, tu gdzie mieszkam posłanie dwójki dzieci do żłobka to mniej więcej tyle samo ile wyniosłyby moje zarobki

angel, podobnie też mówi mój facet, że jestem niewdzięczna i że mam za dobrze; masz 21 lat? to pewnie nie masz jeszcze dzieci, zajmowanie się dziećmi to praca 7 dni w tygodniu, nie ma przerw, zwłaszcza gdy faceta ciągle nie ma w domu a jeśli jest to jeszcze jego, poza dziećmi, trzeba obsłużyć; nie oczekuję żeby pomagał mi w ciągu tygodnia, ale w niedzielę miło byłoby gdyby ruszył dupę tak sam z siebie i trochę mi pomógł przy dzieciach; znałam go dosyć dobrze, ale darzyłam chyba zbyt wielkim uczuciem; zrezygnowałam z wielu rzeczy dla niego, ale on nie odwdzięczył się tym samym, w moim odczuciu on tylko bierze, ale niewiele potrafi dać/ poświęcić, nie potrafi dać tego, czego ja naprawdę potrzebuję a nie tego, co mu się wydaje, że potrzebuję;

mariooosh, ech te prawdziwe polskie, czy nie polskie wartości i tradycyjne podejście do rodziny; tak powinnam go zostawić, zanim pojawiły się dzieci, ale teraz nie jest to takie proste, rozejście się to najgorsza z możliwych opcji i ostateczność, jeśli chodzi o dzieci;

pięknynick, wchrzaniłam się na własne życzenie, fakt i też mi się wydawało, że mu pokażę, że można inaczej niż mu się wydaje, że można, że go 'ujarzmię' w pewnych kwestiach, jak to ująłeś, ale raczej wyszło na odwrót..

pinkpiwonia, dzięki za tą odpowiedź, warta przemyślenia..., tylko że jak się jest w tym kieracie od dłuższego czasu, to to dobija; wiem, że nie będzie to trwało wiecznie, że dzieci wyrosną i wtedy będę wolniejsza, będe miała więcej opcji do wyboru, ale czasami po prostu wymiękam, a faceta podejście mnie dobija, bo on żyje sobie tak samo jak wtedy, gdy nie było dzieci, cały czas skupiony na pracy i zarabianiu pieniędzy, wcześniej też niewiele go było dla nas a teraz gdy są dzieci jest jeszcze gorzej, no ale to taki niereformowalny typ jest, muszę sobie zacząć sama organizować czas i przestać liczyć na to, że on zrozumie o co mi chodzi; porozmawialiśmy sobie dzisiaj troszeczkę i widzę, że po prostu nie da rady, żeby zrezygnował ze swoich obowiązków i pasji, on to po prostu kocha, mimo tego, że czasami twierdzi, że nie i że wolałby w domu siedzieć, acha....

20

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie
aspołeczna napisał/a:

angel, podobnie też mówi mój facet, że jestem niewdzięczna i że mam za dobrze; masz 21 lat? to pewnie nie masz jeszcze dzieci, zajmowanie się dziećmi to praca 7 dni w tygodniu, nie ma przerw, zwłaszcza gdy faceta ciągle nie ma w domu a jeśli jest to jeszcze jego, poza dziećmi, trzeba obsłużyć; nie oczekuję żeby pomagał mi w ciągu tygodnia, ale w niedzielę miło byłoby gdyby ruszył dupę tak sam z siebie i trochę mi pomógł przy dzieciach; znałam go dosyć dobrze, ale darzyłam chyba zbyt wielkim uczuciem; zrezygnowałam z wielu rzeczy dla niego, ale on nie odwdzięczył się tym samym, w moim odczuciu on tylko bierze, ale niewiele potrafi dać/ poświęcić, nie potrafi dać tego, czego ja naprawdę potrzebuję a nie tego, co mu się wydaje, że potrzebuję;

Ja Ciebie doskonale rozumiem...Sama nie planuję mieć dzieci,to nie dla mnie.Ja nie pracuję,z wyboru,jestem wdzięczna narzeczonemu że mnie utrzymuje i jak to ujęłaś "obsługuję" go ,zwyczajnie sprawia mi to przyjemność,choć nie powiem mimo tego że nie mamy dzieci,mam nieraz takie dni kiedy myślę że mógłby się troszkę ruszyć i pomóc.
Może popatrz na tą sytuację z innej strony,ze strony swojego faceta.Całe 6 dni w tygodniu zapierdziela żeby rodzinę wyżywić,w niedziele może odpocząć,a tu żona mu suszy głowę żeby zrobić to czy tamto,nie miałabyś dosyć?
Z drugiej strony,dzieci sama się też nie zrobiły,więc mógłby Cię w tą niedziele chociaż przy dzieciach wyręczyć.
A rozmawiałaś z nim o swoich odczuciach,potrzebach?Nieraz tak jest że robi się coś ,bo się wydaje że ta osoba tego potrzebuje,ale prawda okazuje się zupełnie inna.

21

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie
aspołeczna napisał/a:

shivaki, podoba mi się to, co piszesz, szkoda że mój facet nie zdaje sobie z tego sprawy, a z tym samokrytycznym tekstem to był żart taki; z moim facetem jesteśmy razem ponad 8 lat, po 5 zaszłam w ciążę; jak pisałam chciałam od niego odejść już na dobre no i zaliczyliśmy wpadkę; podobno tak jest, że aby związek był udany potrzeba nieustannej pracy, ale w naszym przypadku jest to strasznie ciężkie, po prostu się ze sobą męczymy i mimo wielu podobieństw, w wielu kwestiach się rozmijamy;

To czas najwyższy przejść do konkretów i zadecydować o pewnym kwestiach. Wspólnie czy nie, ale stanąć na wysokości zadania i poświęcić się. Jeśli wiesz, że trwasz w takim związku jakim trwasz, nie ma perspektyw na lepsze jutro, to potrzebne są zmiany, które niekoniecznie mogą być złe, a wydaje mi się, że lepsze, bo robisz coś dla siebie, zmieniasz coś w swoim życiu.

22 Ostatnio edytowany przez Zielony_Domek (2013-12-08 17:23:02)

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

Zawsze mi się wydawało, że prowadzenie domu + dzieci to pryszcz....
Zawodowo wiele lat pracowałam ciężko zarówno umysłowo jak i fizycznie.
Teraz jestem na urlopie macierzyńskim.
Z pracy jakakolwiek by nie była w końcu się wychodzi. ..
Dom + dzieci to jest w porównaniu do tego orka. 24/7
Po prostu.
Nie użalam się. Ale tak to oceniam z mojego punktu widzenia.
I gdyby nie mąż, który choćby w minimalnym stopniu mnie odciąży/a  powoduje, że nie dostaje świra.

23 Ostatnio edytowany przez aspołeczna (2014-06-10 22:53:29)

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

pótora roku minęło od ostatniego posta w tym temacie;
Zielony_Domek, zaglądasz może jeszcze na forum, ten link pod Twoim postem jest jak znalazł dla mnie; i tak, opiekowanie się małymi dziećmi to jest orka (szkoda, że niektórzy faceci nie potrafią tego docenić), w pracy otrzymujesz wynagrodzenie zarówno finansowe jak i takie, którego nie można przeliczyć na pieniądze,

w moim związku nic się nie zmieniło, z facetem są ciągłe kłótnie, nieustanne ciśnienie, nie potrafię z nim żyć, on potrzebuje lali, która z uśmiechem na twarzy poda obiadek pod nos, a potem przed snem porządnie 'wymasuje', nie oczekując niczego w zamian, no może poza pieniążkami na nowe sexi ciuszki, żeby się ładnie prezentować, zarówno w domu jak i poza; ciągle mi gada, że przytyłam, raptem 6 kilo, po 2ce dzieci, podnieca się laskami w tv, jak jakiś 17latek (teksty typu: 'ale laska, zobacz na tą, o tak.....' itp.); mówi mi, bez przerwy, że za mało się staram, że może gdybym bardziej się starała i była milsza dla niego (co oznacza ciągłe nadskakiwanie, podziwianie jego sukcesów i tego ile zarobił, w ogóle najlepiej jakbym do niego mówiła 'Mój Boże') masakra, jestem z prostakiem i tyle;
ja tak nie potrafię, dla mnie musi być intelektualnie w związku, i to mocno intelektualnie, wtedy czułabym się szczęśliwa; facet musi trafić do mnie przez mózg, musi mi imponować tym, co mówi i jak się zachowuje, kulturalnie zachowuje, z szacunkiem do kobiet, a nie przez jakieś głupie zagrania i co gorsza teksty; myślałam, że jest inteligentny, ale pomyliłam inteligencję z przebojowością raczej, mój facet to burak jest i tyle;

dzisiaj nie będzie go w nocy, wyjechał na dwa dni a ja? ODŻYŁAM, po jednym dniu i wcale mi nie jest ciężej z dwójką dzieci bez niego, wręcz przeciwnie jest mi o NIEBO lepiej, czuję że żyję; a jak jest i przyjeżdża po pracy do domu, to tak jakbym miała trójkę, nie dwójkę, no i w ciągłej depresji jestem jak on jest;

piszę to na forum, bo nie mam żadnych koleżanek, oczywiście zostałam odizolowana od świata, będąc z nim;
życie z nim to KOSZMAR;

24

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie
aspołeczna napisał/a:

pótora roku minęło od ostatniego posta w tym temacie;
Zielony_Domek, zaglądasz może jeszcze na forum, ten link pod Twoim postem jest jak znalazł dla mnie; i tak, opiekowanie się małymi dziećmi to jest orka (szkoda, że niektórzy faceci nie potrafią tego docenić), w pracy otrzymujesz wynagrodzenie zarówno finansowe jak i takie, którego nie można przeliczyć na pieniądze,

w moim związku nic się nie zmieniło, z facetem są ciągłe kłótnie, nieustanne ciśnienie, nie potrafię z nim żyć, on potrzebuje lali, która z uśmiechem na twarzy poda obiadek pod nos, a potem przed snem porządnie 'wymasuje', nie oczekując niczego w zamian, no może poza pieniążkami na nowe sexi ciuszki, żeby się ładnie prezentować, zarówno w domu jak i poza; ciągle mi gada, że przytyłam, raptem 6 kilo, po 2ce dzieci, podnieca się laskami w tv, jak jakiś 17latek (teksty typu: 'ale laska, zobacz na tą, o tak.....' itp.); mówi mi, bez przerwy, że za mało się staram, że może gdybym bardziej się starała i była milsza dla niego (co oznacza ciągłe nadskakiwanie, podziwianie jego sukcesów i tego ile zarobił, w ogóle najlepiej jakbym do niego mówiła 'Mój Boże') masakra, jestem z prostakiem i tyle;
ja tak nie potrafię, dla mnie musi być intelektualnie w związku, i to mocno intelektualnie, wtedy czułabym się szczęśliwa; facet musi trafić do mnie przez mózg, musi mi imponować tym, co mówi i jak się zachowuje, kulturalnie zachowuje, z szacunkiem do kobiet, a nie przez jakieś głupie zagrania i co gorsza teksty; myślałam, że jest inteligentny, ale pomyliłam inteligencję z przebojowością raczej, mój facet to burak jest i tyle;

dzisiaj nie będzie go w nocy, wyjechał na dwa dni a ja? ODŻYŁAM, po jednym dniu i wcale mi nie jest ciężej z dwójką dzieci bez niego, wręcz przeciwnie jest mi o NIEBO lepiej, czuję że żyję; a jak jest i przyjeżdża po pracy do domu, to tak jakbym miała trójkę, nie dwójkę, no i w ciągłej depresji jestem jak on jest;

piszę to na forum, bo nie mam żadnych koleżanek, oczywiście zostałam odizolowana od świata, będąc z nim;
życie z nim to KOSZMAR;

A może weźmiesz dzieci i wyprowadzisz się np: do rodziców?
A potem złożysz papiery rozwodowe i uwolnisz się od niego i życie się ułoży.

25 Ostatnio edytowany przez ego82 (2014-06-10 23:59:45)

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie
Tom94 napisał/a:
aspołeczna napisał/a:

pótora roku minęło od ostatniego posta w tym temacie;
Zielony_Domek, zaglądasz może jeszcze na forum, ten link pod Twoim postem jest jak znalazł dla mnie; i tak, opiekowanie się małymi dziećmi to jest orka (szkoda, że niektórzy faceci nie potrafią tego docenić), w pracy otrzymujesz wynagrodzenie zarówno finansowe jak i takie, którego nie można przeliczyć na pieniądze,

w moim związku nic się nie zmieniło, z facetem są ciągłe kłótnie, nieustanne ciśnienie, nie potrafię z nim żyć, on potrzebuje lali, która z uśmiechem na twarzy poda obiadek pod nos, a potem przed snem porządnie 'wymasuje', nie oczekując niczego w zamian, no może poza pieniążkami na nowe sexi ciuszki, żeby się ładnie prezentować, zarówno w domu jak i poza; ciągle mi gada, że przytyłam, raptem 6 kilo, po 2ce dzieci, podnieca się laskami w tv, jak jakiś 17latek (teksty typu: 'ale laska, zobacz na tą, o tak.....' itp.); mówi mi, bez przerwy, że za mało się staram, że może gdybym bardziej się starała i była milsza dla niego (co oznacza ciągłe nadskakiwanie, podziwianie jego sukcesów i tego ile zarobił, w ogóle najlepiej jakbym do niego mówiła 'Mój Boże') masakra, jestem z prostakiem i tyle;
ja tak nie potrafię, dla mnie musi być intelektualnie w związku, i to mocno intelektualnie, wtedy czułabym się szczęśliwa; facet musi trafić do mnie przez mózg, musi mi imponować tym, co mówi i jak się zachowuje, kulturalnie zachowuje, z szacunkiem do kobiet, a nie przez jakieś głupie zagrania i co gorsza teksty; myślałam, że jest inteligentny, ale pomyliłam inteligencję z przebojowością raczej, mój facet to burak jest i tyle;

dzisiaj nie będzie go w nocy, wyjechał na dwa dni a ja? ODŻYŁAM, po jednym dniu i wcale mi nie jest ciężej z dwójką dzieci bez niego, wręcz przeciwnie jest mi o NIEBO lepiej, czuję że żyję; a jak jest i przyjeżdża po pracy do domu, to tak jakbym miała trójkę, nie dwójkę, no i w ciągłej depresji jestem jak on jest;

piszę to na forum, bo nie mam żadnych koleżanek, oczywiście zostałam odizolowana od świata, będąc z nim;
życie z nim to KOSZMAR;

A może weźmiesz dzieci i wyprowadzisz się np: do rodziców?
A potem złożysz papiery rozwodowe i uwolnisz się od niego i życie się ułoży.

No co Ty... przecie w końcu  jest z nim do tej pory. Jak myślisz, co ją trzyma? Moim zdaniem, tylko się ośmiesza wypisując tu takie rzeczy, bo gdyby była taka, to dawno temu wzięłaby rozwód, no ale wygoda przecie ma swoją cenę. Nie widać tu ani grosza moralności czy honoru  (ze strony autorki). Sana sobie zasłużyła i słusznie cierpi.

26

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

nie wygoda mnie trzyma ego82, bo mi z nim raczej niewygodnie jest, ale dzięki za wylanie kubła z zimną wodą na głowę

27 Ostatnio edytowany przez Alessa (2014-06-11 19:37:30)

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

Wierzę, że jest Ci ciężko, ale myślę, że pozwoliłaś mu na takie traktowanie siebie. Faceci to czują, gdzie mogą sobie pozwolić. Nie wiem jakie życie prowadziłaś za nim zostałaś jego żoną, ale jeśli miałaś swoje życie, zainteresowania i byłaś aktywna, to na pewno coś byś sobie  pozostawiła, przynajmniej ja bym tak zrobiła i myślę że on to by uszanował, bo Cię taką znał wcześniej. On ciężko pracuje dla Was, ale Ty się dusisz, bo nie masz nic "swojego", współczuję Ci. Powinnaś być jego partnerką i funkcjonować na tym lub zbliżonym poziomie, dlatego nie "wyrabiasz" taj presji, chyba się nie dobraliscie...

28

Odp: Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

Aspołeczna przeczytałam i mam kilka uwag:
- nie wierzę, że będąc z kimś tyle lat nie widziałaś jego prawdziwego oblicza
- pierwsze dziecko to wpadka, mąż nie pomagał, a wiedząc jaki jest zdecydowałaś się na drugie
- pracę chcesz, tylko nie byle jaką, rozwijającą, dobrze płatna, czyli grymasisz

Złotej klatki nie lubisz, ale uważam, że chętnie byś z niej kruszec zeskrobała. Owszem, mąż jest prostakiem. Już po pierwszym takim komentarzu, ślinieniu na widok każdego zgrabnego tyłka, pożegnałabym pana. Jednak ten burak zapewnia ci wygodne życie, a ty je lubisz aż za bardzo.

Posty [ 29 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Związek z facetem alfa wykańcza mnie psychicznie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024