na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 38 ]

Temat: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Czy możecie procentowo okreslić na ile ważny jest seks w Waszym związku?
Niedawno rozmawiałam ze znajomym, który jest seksuologiem i powiedział mi ze 60 % dobrego związku to seks, czyli udany seks to takze dobry związek.
Co myślicie o tym?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Myślę, że dla mnie to tak fifty-fifty. W praktyce wygląda to tak, że bez dobrego seksu nie ma udanego związku, ale i bez zgodności charakterów go nie ma - jeśli zabraknie któregokolwiek z tych czynników, cośtam się zaczyna sypać. Nie wyobrażam sobie zarówno związku bez dobrego seksu (a tym bardziej bez seksu w ogóle), jak i związku opartego głównie na seksie (który notabene dla mnie nie jest w ogóle związkiem - ewentualnie może to być po prostu zwykły seks bez zobowiązań).

Mogę powiedzieć tylko tyle, że w moim związku sama obecność seksu jest bardzo ważna, bo kiepskiego seksu z moim facetem nigdy nie doświadczyłam.

3

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Tak. Chyba te 2 czynniki, tak po połowie są najważniejsze: zgodność charakterów i temperamentu seksualnego. Dobrze by było zeby taka zgodnośc przetrwała przez całe lata, wtedy jest szansa na naprawdę szcześliwy związek.
choć mój znajomy seksuolog twierdzi ze seks to więcej niż połowa...

4

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Hm, tak mi teraz przyszło do głowy, że jest jedna sytuacja, w której niedopasowanie seksualne ma naprawdę dużą szansę na zniszczenie związku - kiedy obie strony drastycznie różnią się poziomem potrzeb seksualnych, tzn. jedna potrzebuje seksu bardzo często, a drugiej wystarczy raz na miesiąc i nie czerpie z seksu radości. Wtedy to rzutuje na całe wspólne życie, bo jednak jest to bardzo duża i istotna różnica.

5

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

a ja myślę,że udany związek to głównie seks.
Jeżeli w łóżku ludzie się dogadują,to w życiu zazwyczaj też.

6

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Na pewno seks rzutuje na to, jak czujemy się w związku i związek rzutuje na to, jak dogadujemy się w łóżku - wiele par przestaje sypiać ze sobą, gdy nie mogą "za dnia" dojść do porozumienia.

Natomiast czy seks jest ważny? Myślę, że dobrze przekonują się o tym Ci, którym ten seks nie wychodzi tak, jak by chcieli. Z kolei wierzę w to, że nie ma jednej stałej procentowej, jak wspomniane 60%.
To, na ile ważny jest seks zależy od potrzeb (a te się przecież zmieniają) partnerów, ich przekonań na temat seksu (np. wewnętrznego poczucia kobiety, że musi ten seks uprawiać, bo tego bezwzględnie oczekuje jej mężczyzna i w końcu on na pewno potrzebuje) i społeczeństwa, w którym żyjemy. Myślę, że w kulturze nastawionej tak bardzo na seks wiele kobiet poczuwa się do bycia jak najlepszymi kochankami, co z jednej strony świetnie otwiera na eksperymenty, ale z drugiej może prowadzić do frustracji (zwłaszcza, gdy się idealizuje i przesadza).

Miałam w związkach lepszy i gorszy seks. Był dla mnie ważniejszy i mniej ważny.
Na tą chwilę wychodzę z założenia, że seks to z całą pewnością dla mnie nie jest już 60%, bo o wiele łatwiej mi było znaleźć świetnego kochanka, który nie sprawdził się w życiu niż świetnego partnera, z którego przeciętny kochanek.
I powiem szczerze, że sporo musiałam (i ciągle muszę) nauczyć swojego mężczyznę, ale sądzę, że dojrzałam już do tego, by go nie skreślać faceta, nawet, gdyby miało między nami bywać w łóżku różnie. Wyszalałam się, spróbowałam w seksie swoich granic i teraz zależy mi na mężczyźnie, a seks z nim traktuję naprawdę drugoplanowo. 30%? 40%?

I tak już z prywatnych obserwacji - dobry seks rzadko naprawi kiepską miłość, a dobra miłość może niekiedy uleczyć kiepski seks... wink

7

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?
yvette napisał/a:

I tak już z prywatnych obserwacji - dobry seks rzadko naprawi kiepską miłość, a dobra miłość może niekiedy uleczyć kiepski seks... wink

Bardzo trafie to ujęłaś:) I w Twoim stwierdzeniu jest duzo prawdy.
Osobiscie uwazam, ze miłosc jest wazniejsza od sexu, aczkolwiek sex tez jest bardzo wazny.

8

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

kiedyś panował taki stereotyp, że "seks to nie wszystko".Ja jednak jestem innego zdania.Dopasowanie w łóżku przekłada się na życie codzienne a nieudane współżycie wywołuje irytację.Takie moje zdanie;)

9

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Ważny ale nie najważniejszy smile 50 % to zaufanie, 30% seks, 10% radość z bycia razem i pozostałe 10% to inne czynniki smile

10

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Myślę, że na te 50 % conajmniej (albo i więcej) seks jest ważny. Jego brak powoduje frustrację, które przekłada się na życie codzienne i prowadzi do napięć i nieporozumień. Ja osobiście lubię facetów uczuciowych, którzy potrafią sie przytulic, okazują uczucia. Przeciez jak kobieta jest przytulana to promienieje, chce jej się zyć.
Ale oczywiście potrzeby seksualne czy intymności , uczuć są u ludzi różne. Wazne zeby sie dobrać z odpowiednią osobą.

11

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

obecnie nie jestem w związku, ale gdy byłam z chłopakiem w związku przez dwa lata, to seks odgrywał spora rolę w naszych stosunkach... myślę że właśnie to 50%  bardzo ważny jest charakter i sposób bycia, umiejętność odnalezienia się w każdej sytuacji, ale seks idealnie to uzupełniał... poprawiał humor, godził, urozmaicał, i sprawiał że zapominaliśmy chodź na chwilę o problemach... to też jest pociąg fizyczny a związek trudno pociągnąć bez tego, ale tak samo jak i bez dobrego charakteru... wszytko musi ze sobą harmonijnie współgrać smile

12

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Bardzo ważny... Na tyle ważny, że przez wiele lat byłam w związku z facetem, który poza łóżkiem nic sobą nie reprezentował...

13

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?
yvette napisał/a:

I tak już z prywatnych obserwacji - dobry seks rzadko naprawi kiepską miłość, a dobra miłość może niekiedy uleczyć kiepski seks... wink

Ja tylko dołączę, że znam rodziny kalekie gdzie sex z przyczyn fizycznych nie wchodzi w grę a niejedna zdrowa para mogła by pozazdrościć im wspólnoty,miłości, zażyłości , partnerstwa...

14

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

50% bądź troszkę więcej. Napięcie, ciągłe kłótnie w związku, sądzę, że niszczą życie seksualne i może być na odwrót zły seks prowadzi do nieporozumień. Nie jestem do końca przekonana czy tak jest rzeczywiście, bowiem miałam zupełnie inaczej. w moim związku potrzebowaliśmy trochę czasu aby zgrać się seksualne. Dopóki nie znaliśm swoich potrzeb chowaliśmy w sobie ciche rozczarowania... Gdy jednak zaczęliśmy o wszystkim rozmawiać, każda chwila spędzona razem w łożku jest hm..boska wink

Na pozostałe 50% składa się: zaufanie, odpowiedzialność, radość z bycia razem wink

15

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?
P&P napisał/a:

kiedyś panował taki stereotyp, że "seks to nie wszystko".Ja jednak jestem innego zdania.Dopasowanie w łóżku przekłada się na życie codzienne a nieudane współżycie wywołuje irytację.Takie moje zdanie;)

Moim zdaniem masz rację, choć chyba nie do końca. Wiem z własnego doświadczenia, że kiedy naprawdę kocham i czuję się kochana, akceptowana, bezpieczna w związku to seks jest cudowny i sam z tego uczucia wypływa. Nie da się na samym seksie budować związku. Szczerze, nauczyłam się już, że jeśli w życiu codziennym wszystko gra i świetnie się dogadujemy to nie ma opcji, żeby seks miał być zły. Wtedy naprawdę wszystko można pokonać i nic nie stanowi problemu, z którego mogłaby zrodzić się jakaś bariera. A potem jest świetny seks, który przekłada się na dobre nastawienie do siebie w ciągu zwykłego dnia. I tak to koło się zamyka. Czyli chyba 50% na 50%???

16

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?
Paweł-1979 napisał/a:
yvette napisał/a:

I tak już z prywatnych obserwacji - dobry seks rzadko naprawi kiepską miłość, a dobra miłość może niekiedy uleczyć kiepski seks... wink

Ja tylko dołączę, że znam rodziny kalekie gdzie sex z przyczyn fizycznych nie wchodzi w grę a niejedna zdrowa para mogła by pozazdrościć im wspólnoty,miłości, zażyłości , partnerstwa...

A ja znam świetne młode małżeństwo, które się bardzo kocha i... ze sobą nie sypia. I wcale nie mają z tym problemu, jest im z tym dobrze. I chyba o to właśnie chodzi, żeby ludzie w tej kwestii się świetnie rozumieli i mieli podobne podejście.

17

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Zgodze sie z kolezankami - 50 - 50. Na zwiazek sklada sie wiele czynników i seks jest jednym z nich

18

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Dla mnie sex w związku jest bardzo ważny. Być może dlatego że mam olbrzymi temperament seksualny. Oczywiście nie mówię o 100 procentach, ale rzeczywiście bez udanego sexu nie ma udanego związku smile Zauważcie że niejednokrotnie udany sex łagodzi napięcia w związku, które są spowodowane innymi czynnikami. big_smile

19 Ostatnio edytowany przez Anemonne (2016-08-07 17:47:15)

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Wg mnie sex jest ważny. Pisałem o tym na swoim blogu: [ciach - reklama]

20

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Zgadzam się, że seks to 60 % udanego związku ale tylko na początku, kiedy to dwie osoby nie mogą się sobą nacieszyć. Z czasem ta proporcja spada do 40% ale nadal udane pożycie ułatwia cementowanie relacji partnerskich.

21

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Dla mnie seks to taka podstawa... bez dobrego seksu nie ma związku i bliskości. Dobry -- znaczy satysfakcjonujący dla obu stron, a nie mocne sceny, czy częstotliwość...

Można porównać seks do jedzenia -- jeśli w domu wszyscy chodzą głodni, to nie są szczęśliwi. Seks jest konieczny do bycia szczęśliwym...

Starowicz pisał w książce, że są trzy poziomy -- głowy, serca i cipki. Trudno jest się tak dobrać, aby na wszzystkich poziomach było dobrze. Niemniej jak któryś z tych poziomów jest zerowy, to pewnie nie da się tak żyć.

22

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

przeżyłam 8 lat w związku w totalnym celibacie - nigdy więcej.

dla mnie seks to podstawa związku - na równi ze szczerością i zaufaniem.

23

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Jestem w związku ponad 8 lat, wciąż jestem bardzo młoda i może dlatego mam takie niedojrzałe podejście, ale... dla mnie seks to dobre 70-80% udanego związku. Wiadomo, jeżeli układa się TYLKO w łóżku, to relacja nie ma najmniejszego sensu, ale - póki co - moje zadowolenie ze związku jest zdeterminowane pożyciem. Jeżeli jest często i dobrze, czuję się mocno szczęśliwa, zadowolona i usatysfakcjonowana jako partnerka, a przy tym jakoś podświadomie lepiej traktuję swojego partnera. Gdy miewamy okresy posuchy (sesja na studiach, choroby) i mogę liczyć co najwyżej na seks 1 w tygodniu, staję się bardzo sfrustrowana. Wtedy moje zadowolenie ze związku spada do jakiegoś 4/10 tongue

Od raz prostuję - nie mam na to wpływu. Gdy mój partner nie może się ze mną kochać, bo ma trudny okres albo jest osłabiony, nie mam o to pretensji. Ja to rozumiem, staram się wspierać, niczego nie wymuszać i okazywać dużo miłości, ale mimo wszystko jestem wewnętrznie podminowana i poziom kortyzolu wzrasta mi chyba do górnej granicy ;d

Uprzedzając ewentualne pytania - dla mnie najważniejsze są szacunek i miłość między partnerami, dużo ważniejsze od seksu, ale mój organizm mocno domaga się pieszczot i niestety - pomimo tej świadomości - jest mi BARDZO źle, gdy nie mogę cieszyć się fizycznością z partnerem. Wtedy związek cieszy mnie o wiele mniej.

Mam nadzieję, że kiedyś mi to przejdzie.

24

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?
Lwica_ napisał/a:

Mam nadzieję, że kiedyś mi to przejdzie.

Wypluj te słowa!

Lepiej miej nadzieję by twojemu partnerowi nie przeszło bo dopiero wtedy będziesz sfrustrowana wink

Dobry seks (satysfakcjonujący obie strony) = zdrowy związek. Cała reszta "dodatkowa" związku wychodzi wtedy na plus.

25

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

o kurcze, nie wiem, ile wychodzi procentowo, trudno to ujac w procenty. Seks nie jest najwazniejszy, bardziej stawiam na milosc, jestem beznadziejna romantyczka wink ale musi byc dobry. Dobry, w sensie, satysfakcjonujacy dla obu stron. Musza sie ludzie dobrac pod wzgledem oczekiwan, preferencji i temperamentu. Wtedy jest idealnie.
Nigdy nie moglabym byc z facetem dla samego seksu, chocby byl kosmiczny. Choc to z pewnoscia upraszcza zycie, bo, jak ktos wyzej slusznie zauwazyl, latwiej w zyciu  o dobry seks niz milosc.

26

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

@Lwica... masz 23 lata i jesteś w związku od wieku 15 lat? Ciekawe... jakby od dziecka do dorosłości.    Jeśli twoje zadwolenie ze związku, poczucie szczęścia zależy od częstotliwości, raz na dwa tygodnie, czy co 2 dni... to wg mnie jest to dość niebezpieczne.   Moim zdaniem liczy się to, czy jedna strona notorycznie nie odmawia drugiej, a nie częstotliwość.

27

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?
Gary napisał/a:

@Lwica... masz 23 lata i jesteś w związku od wieku 15 lat? Ciekawe... jakby od dziecka do dorosłości.    Jeśli twoje zadwolenie ze związku, poczucie szczęścia zależy od częstotliwości, raz na dwa tygodnie, czy co 2 dni... to wg mnie jest to dość niebezpieczne.   Moim zdaniem liczy się to, czy jedna strona notorycznie nie odmawia drugiej, a nie częstotliwość.


Tak, jesteśmy ze sobą od 15 r.ż., czyli od dzieciaka.

Tak, ja również uważam, że moje podejście jest niebezpieczne. A właściwie podejście mojego organizmu. Mam potwornie wysokie libido (od zawsze) i kiedy nie mogę dać mu ujścia, cieszyć się bliskością fizyczną, łapię jakieś dołki. Raz na dwa dni w pełni by mnie zadowalało, ale wiadomo, jak to w życiu - raz zdarzy się dzień po dniu przez tydzień, innym razem raz w tygodniu... dlatego będę musiała coś z tym zdziałać, tzn.  nie przywiązywać aż takiej wagi do częstotliwości (o ile to możliwe, bo nie wiem, czy mam na to wpływ).

Ale jest dużo lepiej niż, powiedzmy, 3 lata temu. Wtedy chodziłam okrutnie zła, miałam pretensje, zaczynałam wręcz wymuszać seks. Teraz tego nie ma - po prostu godzę się, że przez x dni nie będzie tej bliskości i czuję się odrobinę gorzej, niż gdy ona jest. Pretensje, żale i nerwy już mi dawno przeszły, stąd mam nadzieję, że i to "gorsze samopoczucie" też z czasem się ulotni wink

Powoli zaczynam panować nad swoim libido, bo kiedyś było nie do zniesienia tongue

28

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?
Lwica_ napisał/a:

Raz na dwa dni w pełni by mnie zadowalało


qrcze,uważasz, że to dużo? ja mam.ochotę raz dziennie i nie uważam, żeby to było bardzo wysokie libido.

za to mój partner domagał się seksu trzy, cztery razy dziennie i to jest dla mnie bardzo duże libido.
niestety zachowywał się tak jsk Ty wcześniej, czyli wymuszal seks i nie ważne dla niego było, czy leżę z gorączką, czy jestem zmęczona - bo on musiał być zaspokojony.
mi natomiast przerwa w seksie nie przeszkadza - przeżyłam 8 lat to i z tygodniem czy miesiącem nie miałabym problemu.

29

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Nie uważam, że to dużo, bo mogłabym codziennie po kilka razy, ale co drugi dzień to taka częstotliwość, przy której chodzę spełniona tongue

Tak, rozumiem, że musiałaś się czuć strasznie przytłoczona podejściem swojego partnera z wysokim libido. Rozumiem go, niestety z autopsji, ale w porę się opamiętałam.

A co do przerw - jak się nie widzimy np. 2-3 tygodnie, to nie mam takich potrzeb. Czuję jedynie tęsknotę za nim jako człowiekiem. Problem pojawia się, gdy jest tuż obok (co mocno na mnie oddziałuje), a ja wiem, że z łóżka nici. W związku z czym wierzę, że można tak przeżyć nawet kilka lat i niespecjalnie się brakiem seksu przejmować smile

30 Ostatnio edytowany przez Amethis (2016-08-08 13:50:13)

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

procentowo różnie, generalnie czas zimowy podnosi, procenty big_smile
chodź bardziej przywiązuję wagę do jakość niż ilość,

adiaphora napisał/a:

latwiej w zyciu  o dobry seks niz milosc.

czyli poziom dobrego seksu może być kreowany poprzez np zaniżenie odczucia miłości wink

31 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-08-08 20:26:54)

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?
Amethis napisał/a:

procentowo różnie, generalnie czas zimowy podnosi, procenty big_smile
chodź bardziej przywiązuję wagę do jakość niż ilość,

adiaphora napisał/a:

latwiej w zyciu  o dobry seks niz milosc.

czyli poziom dobrego seksu może być kreowany poprzez np zaniżenie odczucia miłości wink

a potrafisz tak? :-)
Seks to tylko seks albo aż seks... A miłość? Jest, albo jej nie ma. Nie ma nic pośrodku.   
O seks, mniej lub bardziej dobry, potykamy się w zyciu, jak o kamienie przy drodze, jeśli można to tak filozoficznie ująć wink Jest łatwo dostępnym towarem a miłość nie leci jak woda z kranu ;-)

btw: serio? O tym co najlepsze, w ogóle  nie da się mówić? ;-)

32 Ostatnio edytowany przez Amethis (2016-08-09 12:04:36)

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?
adiaphora napisał/a:

latwiej w zyciu  o dobry seks niz milosc.

adiaphora napisał/a:

Jest łatwo dostępnym towarem a miłość nie leci jak woda z kranu ;-)

tylko się zastanawiam czy to jest oznaka że wielu dobrych partnerów??, czy tego że my nie możemy/nie chcemy się zdobyć na coś więcej
na bezwarunkowe coś wink pomijam cały ten dziecięco-emocjonalny bajzel

bo najszybciej wychodzi jaka to miłość jak seksu brak, i na czym komu bardziej zależy, co z przypadkami że z jakichś powodów seksu nie może być, a z kranu nie kapie, tylko leje

p.s. bez podtekstów big_smile

adiaphora napisał/a:

btw: serio? O tym co najlepsze, w ogóle  nie da się mówić? ;-)

jeśli człowiek wie, i rzeczywiście jest to dla niego najlepsze, to pewnie tak, a co z "zakazanym owocem" ?? big_smile

czym innym dla mnie jest mówienie o czymś z pasją zwłaszcza wtedy gdy się jest pytanym, a czym innym próbowanie udowodnić że to jest "najlepsze" albo stopniowanie tego

może dlatego że nigdy nie traktowałem seksu jako "tylko seks", a może to tylko moje cechy charakteru taki wpływ miały na mnie,
wielu spraw nie doświadczyłem, może że na pierwszym "kamieniu przy drodze" wylądowałem w fosie wink
był czas że wiedziałem i czułem że druga strona traktuje to jako "tylko seks"
być może skutecznie zabijałem tą tak zwaną "miłość", być może przygotowany do tego nie byłem, ktoś nadawał a ja odbierać nie chciałem, ba nawet to bolesne było

popyrtanie, z poplątaniem przez te lata, przez te 18 lat razem

dziś wiem że warto było, ruszyć pozostałe jeszcze przy życiu szare komórki

33 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2016-08-11 21:19:31)

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Takie pytanko : Jeśli seks dla kobiet jest naprawdę tak ważny (powyższe odpowiedzi oscylują około 60% ), i podobno ponad połowa szczęścia w zwiazku moze nawet zależeć od dobrego seksu; to czemu jeśli facet którego poznajecie poruszy temat seksu to kończy sie znajomosc albo dostaje po pysku albo zostaje uznany za świnię myślącą o jednym ? Czemu więc zamiast tego nie ma myśli, że "o, ale fajnie, że ten facet wspomniał o czymś co jest ważne i dla mnie i dla szczescia w zwiazku" , "o, wspomnial o czyms co daje 60 % dobrego zwiazku" ?

Coś mi tu nie gra.

34

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?
Facet79 napisał/a:

Takie pytanko : Jeśli seks dla kobiet jest naprawdę tak ważny (powyższe odpowiedzi oscylują około 60% ), i podobno ponad połowa szczęścia w zwiazku moze nawet zależeć od dobrego seksu; to czemu jeśli facet którego poznajecie poruszy temat seksu to kończy sie znajomosc albo dostaje po pysku albo zostaje uznany za świnię myślącą o jednym ? Czemu więc zamiast tego nie ma myśli, że "o, ale fajnie, że ten facet wspomniał o czymś co jest ważne i dla mnie i dla szczescia w zwiazku" , "o, wspomnial o czyms co daje 60 % dobrego zwiazku" ?

Coś mi tu nie gra.


Wyjaśnię Ci to ostatni raz, bo teraz już jestem pewna, że za okresu niemowlęcego nie raz Rodzice 'niechcący' upuszczali Cię z rąk..

Nie wiem z jakiej planety jesteś, ale na planecie Ziemia, jest tak, że jak Kobietę podrywa facet który 1. Jest bardzo w jej typie 2. Jest chociaż trochę w jej typie i ostro sobie flirtuje, rozmowa schodzi na tematy seksualne itp., to wbij sobie do główki, że żadna kobieta (wyłączając kler i osoby zaburzone z różnych powodów) nie tylko  nie będzie miała oporów żeby z nim o tym rozmawiać, ba! - będą "świntuszyć", fantazjować i wreszcie realizować różne scenariusze w PRAKTYCE.

Natomiast - teraz uważaj, usiądź i skup się na maksa - JEŚLI facet jest aseksualny i nie pociąga kobiety to na 200% jego nawet niewinne uwagi zahaczające o tematy seksualne czy próby flirtu zostaną zbyte, w skrajnych przypadkach może liczyć na opieprz.

Co to dla Ciebie w praktyce oznacza? Ano to, że jesteś/byłeś seksualnie nieatrakcyjny dla kobiet, z którymi chciałeś ten seks mieć.
TO WSZYSTKO.
Przestań się k.. wreszcie oszukiwać, że to wina kobiet, czy że my niby nie lubimy seksu.

Masz ponad 3 dychy na karku, bywasz w burdelach, powinieneś już znać trochę życie, a pier..sz jak jakiś szczeniak, który nie ma pojęcia o niczym i jeszcze cały czas, odkąd jesteś na Forum, jedziesz na twardym wyparciu faktów.

Ogarnij się bo ile można czytać w kółko o tym, jak to żadna nie chce Ci "dać" ani Cię przelecieć. OD żalenia się jeszcze nikt się nie wydał nikomu atrakcyjniejszy.
Facet weź..

35

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Poproszę o usunięcie powyższego posta użytkownika Elle88 jako pełnego wyzwisk i obrażania bez żadnej winy z mojej strony. To pokazuje poziom i kulturę tego użytkownika. Admini już usuwali i zamykali tematy za drobniejsze rzeczy. Wierzę, że płeć nie będzie mieć wpływu na decyzję Adminów. Z góry dziękuję.

36

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?
Facet79 napisał/a:

Takie pytanko : Jeśli seks dla kobiet jest naprawdę tak ważny (powyższe odpowiedzi oscylują około 60% ), i podobno ponad połowa szczęścia w zwiazku moze nawet zależeć od dobrego seksu; to czemu jeśli facet którego poznajecie poruszy temat seksu to kończy sie znajomosc albo dostaje po pysku albo zostaje uznany za świnię myślącą o jednym ? Czemu więc zamiast tego nie ma myśli, że "o, ale fajnie, że ten facet wspomniał o czymś co jest ważne i dla mnie i dla szczescia w zwiazku" , "o, wspomnial o czyms co daje 60 % dobrego zwiazku" ?

Coś mi tu nie gra.

Bo w zły sposób zaczynasz te znajomości. To tak, jakbyś od razu się oświadczył i chciał brać ślub - wtedy każda ucieknie bo się przestraszy.
Zaczynasz te znajomości całkiem od końca.
Najpierw się buduje relacje, poznaje się coraz bardziej, spotyka się, a seks przychodzi sam, bez pytania :czy rozważasz pójście do łóżka ze mą big_smile?
To przychodzi samo.

A z doświadczenia powiem Ci, że facet, który od początku robi jakieś aluzje co do seksu, czy wprost pyta, yo takiemu chodzi tylko o seks, nie o relację, związek, mieszkanie razem i planowanie razem przyszłości - tylko o sam seks. A po co kobiecie taki ktoś, kto nie chce z nią dzielić życia, tylko "mieć seks" - to trochę słabo.

37 Ostatnio edytowany przez Truskawkowy (2016-08-13 12:39:05)

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Nie można oszacować że 60% ponieważ to zależy od człowieka, i dla mnie, przynajmniej obecnie, nie jest to 60%, a co najwyżej 20% udanego związku. Są dla mnie duuuuużo ważniejsze sprawy w związku niż seks, i mam tutaj na myśli głównie wzajemne traktowanie się, szczerość, to czy druga osoba sprawi, że faktycznie będę czuł się wyjątkowo i dobrze w związku, ponieważ dużo, dużo wyżej nad seksem stawiam uczucia smile

38

Odp: na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Zgadzam sie z powyzszym. Od siebie dodam jeszcze ze seksualodzy zapewne przeceniaja wartosc seksu zapewne dlatego ze potrzebuja klientow, wmawianie ludziom ze wiekszosc problemow w relacji bierze sie z nieudanego seksu po prostu zwieksza zapotzrebowanie na ich uslugi.
Prawda jest natomiast taka ze u kazdej pary jest inaczej.

Posty [ 38 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » na ile seks jest wazny w Waszym zwiazku?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024