Wyzywający ubiór - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Wyzywający ubiór

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 132 ]

66

Odp: Wyzywający ubiór

A wy zauwazyliscie, ze teraz ubrania da nastolatek 14-18 lat to rozmiarowo pasuja na dorosle kobiety? Ja raz sobie przymierzylam w Primarku sweter dla dziewczyny 15 lat i pasowal idealnie... oczywiscie NIE kupilam, bo mial jakies dziecinne ozdobki z lilo stitch, ale byl fajny w dotyku dlatego przymierzylam.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Wyzywający ubiór
JuliaUK33 napisał/a:

A wy zauwazyliscie, ze teraz ubrania da nastolatek 14-18 lat to rozmiarowo pasuja na dorosle kobiety? Ja raz sobie przymierzylam w Primarku sweter dla dziewczyny 15 lat i pasowal idealnie... oczywiscie NIE kupilam, bo mial jakies dziecinne ozdobki z lilo stitch, ale byl fajny w dotyku dlatego przymierzylam.

Przecież Ty niziutka jesteś to logiczne, ze pasuje smile

68

Odp: Wyzywający ubiór

...ta - wiesz lepiej, bo jak nie lubie opiętych , podartych, i postrzępionych to oczywiście mam kompleksy - bo musi mi się podobać to co reszcie świata, bądźmy wszyscy jednakowi i miejmy takie same gusta bo inaczej jesteśmy zakompleksieni , niech Ci będzie, pozdrawiam smile

69

Odp: Wyzywający ubiór
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

A wy zauwazyliscie, ze teraz ubrania da nastolatek 14-18 lat to rozmiarowo pasuja na dorosle kobiety? Ja raz sobie przymierzylam w Primarku sweter dla dziewczyny 15 lat i pasowal idealnie... oczywiscie NIE kupilam, bo mial jakies dziecinne ozdobki z lilo stitch, ale byl fajny w dotyku dlatego przymierzylam.

Przecież Ty niziutka jesteś to logiczne, ze pasuje smile

Nie jestem niska. Mam 165 cm wzrostu.
Kobieta niska-ponizej 160 cm
Kobieta srednia miedzy 160 a 170 cm
Kobieta wysoka od 171 cm w gore
Ja mam 165 cm ,wiec jestem na samym srodku sredniego wzrostu

70

Odp: Wyzywający ubiór
cześka8 napisał/a:

...ta - wiesz lepiej, bo jak nie lubie opiętych , podartych, i postrzępionych to oczywiście mam kompleksy - bo musi mi się podobać to co reszcie świata, bądźmy wszyscy jednakowi i miejmy takie same gusta bo inaczej jesteśmy zakompleksieni , niech Ci będzie, pozdrawiam smile

Cześka, odwracasz kota ogonem. Dobrze wiesz, o co mi chodzi i dobrze wiesz, że nie o to

71

Odp: Wyzywający ubiór
cześka8 napisał/a:

...zdziwię Cię ale córka ubiera się jak chce, nie widzi tego jak ja także mylisz się ale dzięki za troskę  smile... to chyba nie jest wszystko takie książkowe jak się wydaje. Nie chodzi opięta to ma kompleksy (podartych też nie lubię), na dodatek córka będzie taka sama - no nie.

A czym innym wytłumaczyć, jeśli nie kompleksami, opór przed rozebraniem się na plaży? Samoakceptacją to to raczej nie jest wink

72

Odp: Wyzywający ubiór
Gosiawie napisał/a:
SaraS napisał/a:

Tylko że legginsy są różne. Np. właśnie sportowe, ale też zupełnie wyjściowe, często imitujące np. dżins, skórę czy co tam jeszcze. Naprawdę pod hasłem "legginsy" nie każdy widzi prześwitujący kawałek szmaty.


Legginsy to legginsy.
Sa rozne spodnie przylegajace do ciala, ale to juz nie leginsy, chocby mialy kawalek dzinsu czy skory tak jak napisalas.

Napisałam "imitujące", a nie dżinsowe. Tak, nadal ze zwykłego elastycznego materiału. Dlaczego takie spodnie nie miałyby się nadawać na wyjście z domu? Serio, czasem mam wrażenie, że niektórzy wyobrażają sobie legginsy jako półprzezroczystą ścierę do podłogi.

73

Odp: Wyzywający ubiór
SaraS napisał/a:
Gosiawie napisał/a:
SaraS napisał/a:

Tylko że legginsy są różne. Np. właśnie sportowe, ale też zupełnie wyjściowe, często imitujące np. dżins, skórę czy co tam jeszcze. Naprawdę pod hasłem "legginsy" nie każdy widzi prześwitujący kawałek szmaty.


Legginsy to legginsy.
Sa rozne spodnie przylegajace do ciala, ale to juz nie leginsy, chocby mialy kawalek dzinsu czy skory tak jak napisalas.

Napisałam "imitujące", a nie dżinsowe. Tak, nadal ze zwykłego elastycznego materiału. Dlaczego takie spodnie nie miałyby się nadawać na wyjście z domu? Serio, czasem mam wrażenie, że niektórzy wyobrażają sobie legginsy jako półprzezroczystą ścierę do podłogi.


chodzilo mi o to co tobie, co ty napisalas.

Powtorze jeszcze raz - legginsy to legginsy, dla ciebie "eleganckie" dla mnie znowu tylko legginsy.
Moze produkuja teraz "eleganckie" z imitacja czegos tam, bo duzo pan chodzi w czyms takim po miescie big_smile

I nie chodzi mi o "naprawdę pod hasłem "legginsy" nie każdy widzi prześwitujący kawałek szmaty".  - Dla mnie legginsy kojarza sie ze sportem, tak jak dresy, ani w jednym ani w drugim nie chodze do sklepu, a ty?

74

Odp: Wyzywający ubiór
Gosiawie napisał/a:

Dla mnie legginsy kojarza sie ze sportem, tak jak dresy, ani w jednym ani w drugim nie chodze do sklepu, a ty?

Nie wychodzisz do sklepu w dresach? Może jeszcze się malujesz na takie wielkie wyjście xD

75

Odp: Wyzywający ubiór
M!ri napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Dla mnie legginsy kojarza sie ze sportem, tak jak dresy, ani w jednym ani w drugim nie chodze do sklepu, a ty?

Nie wychodzisz do sklepu w dresach? Może jeszcze się malujesz na takie wielkie wyjście xD

Nie musi sie malowac, wystarczy np miec ubrane jeansy i jakis top lub bluzke do tego wygodne buty, by isc do sklepu.. ja dresow nie lubie nosic nie moj styl,bo kojarza mnie sie z zapuszczona mamuska co lata w dresach przy dzieciach po mieszkaniu,  legginsy nosze,ale tylko po mieszkaniu

76

Odp: Wyzywający ubiór
M!ri napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Dla mnie legginsy kojarza sie ze sportem, tak jak dresy, ani w jednym ani w drugim nie chodze do sklepu, a ty?

Nie wychodzisz do sklepu w dresach? Może jeszcze się malujesz na takie wielkie wyjście xD


Maluje sie (delikatny makijaz) zawsze, kiedy ide do pracy, w weekendy niekiedy. A co makijaz ma wspolnego z legginsami?
No tak, tobie tez sie kojarzy wyzywajacy makijaz z legginsami? Takie kobiety/dziewczyny widze na ulicach czesciej niz bez makijazu.
Te z makijazem to chyba mysla, ze sa lalkami Barbie big_smile

77 Ostatnio edytowany przez Gosiawie (2023-09-12 13:47:35)

Odp: Wyzywający ubiór
JuliaUK33 napisał/a:
M!ri napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Dla mnie legginsy kojarza sie ze sportem, tak jak dresy, ani w jednym ani w drugim nie chodze do sklepu, a ty?

Nie wychodzisz do sklepu w dresach? Może jeszcze się malujesz na takie wielkie wyjście xD

Nie musi sie malowac, wystarczy np miec ubrane jeansy i jakis top lub bluzke do tego wygodne buty, by isc do sklepu.. ja dresow nie lubie nosic nie moj styl,bo kojarza mnie sie z zapuszczona mamuska co lata w dresach przy dzieciach po mieszkaniu,  legginsy nosze,ale tylko po mieszkaniu


Jak widac legginsy to duzy temat.
Moze otworzyc taki pt. "Kto z was chodzi w legginsach?" big_smile
Moze mezczyzni tez by sie wypowiedzieli haha.


Ja wole dresy, po mieszkaniu, bo lubie miec kieszenie, jak sprzatam np. to slucham podkastow kryminalnych i trzymam komorke w kieszeni big_smile
Przy okazji pozdrawiam Kryminatorzy- Marcina Myszke smile

a dresy maga byc zadbane i mozna w nich tez ladnie wygladac smile i uwydatnic to i owo big_smile

78

Odp: Wyzywający ubiór
Gosiawie napisał/a:
M!ri napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Dla mnie legginsy kojarza sie ze sportem, tak jak dresy, ani w jednym ani w drugim nie chodze do sklepu, a ty?

Nie wychodzisz do sklepu w dresach? Może jeszcze się malujesz na takie wielkie wyjście xD


Maluje sie (delikatny makijaz) zawsze, kiedy ide do pracy, w weekendy niekiedy. A co makijaz ma wspolnego z legginsami?
No tak, tobie tez sie kojarzy wyzywajacy makijaz z legginsami?

Mnie nie, bo legginsy nie są wyzywające.

Żal mi dziewczyn które mają takie kompleksy że nawet wynosząc śmieci czy do sklepu muszą być odpicowane.

79

Odp: Wyzywający ubiór

Czeska, naprawdę wstydzisz się rozebrać na plaży? Szkoda w takim razie że Panowie z brzuchami i owłosionymi plecami nie mają takich problemów wink

Ja mieszkam na wsi. Na codzień pracuje z domu, nie maluje się. Na zakupy do wiejskiego marketu jeżdżę z dresie/leginsach/ledżinsach a czasem... w szlafroku! Nie zliczę ile razy zawitałam do Dino w szlafroku by wziąć samo mleko czy Chleb. Mój mąż był zdziwiony bo to nie Wielka Brytania by jechać w piżamie do sklepu ale ja mam to w nosie. Lubię siebie bez makijażu, w codziennym wydaniu. Mam mankamenty urody, czy figury. Sama jestem niska i mam szerokie biodra i trochę cellulitu na udach ale nie przejmuje się tym. Akceptuje swoje wady. I polecam każdemu. Ale nie rozumiem potrzeby partnera czeski by ubierała się wyzywająco czy w obcisłe ciuchy. Jej partner powinien znać jej ograniczenia! Nawet jeśli siedzą tylko w głowie.

80

Odp: Wyzywający ubiór

Saeco a jakbys sie ubierala gdybys miala jedno udo 2x grubsze niz drugie? Wiekszisc ma jakies ograniczenia, ja uwazam ze trzeba pokazywac to co ma sie fajne w zgodzie ze soba, ale nie krytykuje innych (z brzuchami czy tam wlosami) bo to kazdego indywidualna sprawa..  Uwielbiam te teksty o wolnosci itp itd ale jak ktos chce po swojemu to worek kompleksow - moze i, co komu do tego? No partner mnie wkurzyl, moze nastepnym razem wloze tez i stringi (mozeci szpilki po domu - na urodziny) jesli i on dla mnie cos zrobi!

81 Ostatnio edytowany przez Saeco (2023-09-12 20:37:58)

Odp: Wyzywający ubiór

Masz takie dysproporcje ciała? I partner to widział jak się z tobą wiązał tak? Więc dlatego uważam za chore oczekiwanie że pobędziesz się kompleksow I nagle staniesz się seks bomba w ciasnych ciuchach. Masz swoje ograniczenia, deficyty i powinien to szanowac. Ja np mam bardzo brzydki brzuch po dwóch ciążach. Noszę kostiumy tylko jednoczęściowe. Mój mąż zawsze mówi że wymyślam ale... no nie założę bikini. Mam bliznę po cesarkim cięciu, masę rozstępów i luźna skórę. Nie wygląda to dobrze, tak powiedział nawet lekarz u którego byłam na konsultacji. Nie wstydzę się tego przed mężem bo urodziłam nam wspaniałe córki ale publicznie wyjść na plażę już mam problem. Nie chce zbędnych komentarzy "kochana. Ale cie pokaralo"

Czesio, Ty masz te uda różne tak?

82

Odp: Wyzywający ubiór

Mój też mówi że wymyślam ale źle się czuje i tyle, i żadna psychoterapia nie daje rady , trzeba zaakceptować lub.. zoperować.  Zanim mnie ktoś wyręczy - tak mam znaczną asymetrię cycków (te uda to tylko przykład, brzuch, plecy jest 1, jakby ktoś miał mniejsze ucho czy oko też byłoby zauważalne), co nijak ma się do .. legginsow o których tu mowa ale niektórzy wyciągają moje stare wypowiedzi bo to w temacie worka kompleksów....
Nie lubię opinać ciała czy to bikini (mam inne, mniej "modne), czy legginsy - mam fajne dresy z kieszeniami bo lubię..  a partner naogladal się koleżanki i mu się ... a niech podziwia , ja mu nie bronie, ale mnie niech nie zmusza - chyba że mnie inaczej podejdzie, ale do tego daleko tongue

83

Odp: Wyzywający ubiór

Dysproporcja piersi to już poważny problem bo rzutuje na nasze poczucie kobiecości. Współczuję sad tyle mogę napisać.  W takim przypadku te leginsy tracą na znaczeniu. Dobrze że nie każe zakładać Tobie dwuczęściowego sekso bikini które uwidaczniały by wadę piersi. Myślałaś o operacji? To chyba spore koszta. Ja na swój brzuch już nic nie poradzę,  rozstępy są stare, trwale, luźna skóra wisi,  blizna po cesarce bardzo brzydka sad ale piersi mam spoko, trochę obwisły po prawie 4 latach karmienia ale... równe sad

Czesko,  działaj w zgodzie z sobą. Jeśli nie czujesz klimatu obcisłych leginsów, nie zakładaj ich. Bądź wierna sobie. To test dla partnera czy ceni Cię ponad to.

84 Ostatnio edytowany przez cześka8 (2023-09-12 21:20:35)

Odp: Wyzywający ubiór

operacja jest trudna i kosztowna, ale zbieram... dysproporcja była od zawsze, tylko nieznaczna - ciąże (szczególnie ostatnia) pogorszyły sprawę, niestety jeszcze schudłam i nie mogę przytyć..  fajny jest zabieg z przeszczepem własnego tłuszczu tylko.. ja go nie mam - każdy ma inne problemy. Róbmy tak by być w zgodzie ze sobą - ja fakt trochę się ograniczam ale cuz, fajnie bo partner mnie w operacji popiera - jeśli jeszcze będę później świecić tymi cyckami to nawet jutro.... jak go nie kochać? smile .... idę się w te legginsy wbije bo jeszcze nie wrócił big_smile
Pozdrawiam wszystkie legginsowe i nielegginsowe netkobietki smile, i mniej oceniania innych ..

85

Odp: Wyzywający ubiór
cześka8 napisał/a:

smile, i mniej oceniania innych ..

O to to to to! Kobietom tak łatwo przychodzi ocenianie. Która zakompleksiona, która nie, która ma do tego prawo, która nie, która to robi dobrze, która źle. Jeśli ktoś jest z siebie zadowolony to nie ma potrzebę pisać zr współczuję tym które nie wyjdą z domu beż makijażu
Ludzie, kurna, minimum emaptii. Tym bardziej źe bycie kobietą jest trudne. W tych czasach szczególnie. Wszędzie seksualizacja. Wszędzie tylko albo prawo albo lewo.

86

Odp: Wyzywający ubiór
Gosiawie napisał/a:
SaraS napisał/a:

Napisałam "imitujące", a nie dżinsowe. Tak, nadal ze zwykłego elastycznego materiału. Dlaczego takie spodnie nie miałyby się nadawać na wyjście z domu? Serio, czasem mam wrażenie, że niektórzy wyobrażają sobie legginsy jako półprzezroczystą ścierę do podłogi.


chodzilo mi o to co tobie, co ty napisalas.

Powtorze jeszcze raz - legginsy to legginsy, dla ciebie "eleganckie" dla mnie znowu tylko legginsy.
Moze produkuja teraz "eleganckie" z imitacja czegos tam, bo duzo pan chodzi w czyms takim po miescie big_smile

I nie chodzi mi o "naprawdę pod hasłem "legginsy" nie każdy widzi prześwitujący kawałek szmaty".  - Dla mnie legginsy kojarza sie ze sportem, tak jak dresy, ani w jednym ani w drugim nie chodze do sklepu, a ty?

No, to źle Ci się kojarzą, bo istnieją legginsy, które nie nadają się do uprawiania sportu, a wyglądem przypominają zwykle spodnie. W takich jak najbardziej chodzę do sklepu. W sportowych chodzę na trening, ale to jest zupełnie inny rodzaj przecież.

87

Odp: Wyzywający ubiór
SaraS napisał/a:
Gosiawie napisał/a:
SaraS napisał/a:

Napisałam "imitujące", a nie dżinsowe. Tak, nadal ze zwykłego elastycznego materiału. Dlaczego takie spodnie nie miałyby się nadawać na wyjście z domu? Serio, czasem mam wrażenie, że niektórzy wyobrażają sobie legginsy jako półprzezroczystą ścierę do podłogi.


chodzilo mi o to co tobie, co ty napisalas.

Powtorze jeszcze raz - legginsy to legginsy, dla ciebie "eleganckie" dla mnie znowu tylko legginsy.
Moze produkuja teraz "eleganckie" z imitacja czegos tam, bo duzo pan chodzi w czyms takim po miescie big_smile

I nie chodzi mi o "naprawdę pod hasłem "legginsy" nie każdy widzi prześwitujący kawałek szmaty".  - Dla mnie legginsy kojarza sie ze sportem, tak jak dresy, ani w jednym ani w drugim nie chodze do sklepu, a ty?

No, to źle Ci się kojarzą, bo istnieją legginsy, które nie nadają się do uprawiania sportu, a wyglądem przypominają zwykle spodnie. W takich jak najbardziej chodzę do sklepu. W sportowych chodzę na trening, ale to jest zupełnie inny rodzaj przecież.

Tez widzialam takie legginsy

88

Odp: Wyzywający ubiór
Saeco napisał/a:

Ja mieszkam na wsi. Na codzień pracuje z domu, nie maluje się. Na zakupy do wiejskiego marketu jeżdżę z dresie/leginsach/ledżinsach a czasem... w szlafroku! Nie zliczę ile razy zawitałam do Dino w szlafroku by wziąć samo mleko czy Chleb.

Poważnie w szlafroku?? big_smile I nie czułaś się niekomfortowo?
Nie muszę być odpicowana, z makijażem, starannie ułożonymi włosami, żeby wyjść do zwykłego sklepu, ale w szlafroku nie zeszłabym nawet wyrzucić śmieci. Zresztą u nas nikt nie pokazuje się publicznie w bieliźnie nocnej.

89

Odp: Wyzywający ubiór
Priscilla napisał/a:
Saeco napisał/a:

Ja mieszkam na wsi. Na codzień pracuje z domu, nie maluje się. Na zakupy do wiejskiego marketu jeżdżę z dresie/leginsach/ledżinsach a czasem... w szlafroku! Nie zliczę ile razy zawitałam do Dino w szlafroku by wziąć samo mleko czy Chleb.

Poważnie w szlafroku?? big_smile I nie czułaś się niekomfortowo?
Nie muszę być odpicowana, z makijażem, starannie ułożonymi włosami, żeby wyjść do zwykłego sklepu, ale w szlafroku nie zeszłabym nawet wyrzucić śmieci. Zresztą u nas nikt nie pokazuje się publicznie w bieliźnie nocnej.

Ja mam sklep 10 sekund od mieszkania kumpeli i tam czasem w pizamie sobie chodze albo w kapciach zamiast butow

90

Odp: Wyzywający ubiór
M!ri napisał/a:
Gosiawie napisał/a:
M!ri napisał/a:

Nie wychodzisz do sklepu w dresach? Może jeszcze się malujesz na takie wielkie wyjście xD


Maluje sie (delikatny makijaz) zawsze, kiedy ide do pracy, w weekendy niekiedy. A co makijaz ma wspolnego z legginsami?
No tak, tobie tez sie kojarzy wyzywajacy makijaz z legginsami?

Mnie nie, bo legginsy nie są wyzywające.

Żal mi dziewczyn które mają takie kompleksy że nawet wynosząc śmieci czy do sklepu muszą być odpicowane.

wynoszac smieci sie nie przebieram i czytaj uwaznie, nie picuje sie i nie chodze po mniescie w legginsach, bo dla mnie to wstyd!

91

Odp: Wyzywający ubiór
Saeco napisał/a:

Masz takie dysproporcje ciała? I partner to widział jak się z tobą wiązał tak? Więc dlatego uważam za chore oczekiwanie że pobędziesz się kompleksow I nagle staniesz się seks bomba w ciasnych ciuchach. Masz swoje ograniczenia, deficyty i powinien to szanowac. Ja np mam bardzo brzydki brzuch po dwóch ciążach. Noszę kostiumy tylko jednoczęściowe. Mój mąż zawsze mówi że wymyślam ale... no nie założę bikini. Mam bliznę po cesarkim cięciu, masę rozstępów i luźna skórę. Nie wygląda to dobrze, tak powiedział nawet lekarz u którego byłam na konsultacji. Nie wstydzę się tego przed mężem bo urodziłam nam wspaniałe córki ale publicznie wyjść na plażę już mam problem. Nie chce zbędnych komentarzy "kochana. Ale cie pokaralo"

Czesio, Ty masz te uda różne tak?

w pierwszym poscie: "Czeska, naprawdę wstydzisz się rozebrać na plaży? Szkoda w takim razie że Panowie z brzuchami i owłosionymi plecami nie mają takich problemów"
"Mam mankamenty urody, czy figury. Sama jestem niska i mam szerokie biodra i trochę cellulitu na udach ale nie przejmuje się tym. Akceptuje swoje wady. I polecam każdemu. Ale nie rozumiem potrzeby partnera czeski by ubierała się wyzywająco czy w obcisłe ciuchy. Jej partner powinien znać jej ograniczenia! Nawet jeśli siedzą tylko w głowie."

w drugim poscie:
"Ja np mam bardzo brzydki brzuch po dwóch ciążach. Noszę kostiumy tylko jednoczęściowe. Mój mąż zawsze mówi że wymyślam ale... no nie założę bikini"


to jednak masz ograniczenia, biegasz w szlafroku czy legginsach po sklepie, ale na plaze w bikini nie wyjdziesz?
Przeciez masz to gdzies co ludzie mowia ("ale ja mam to w nosie") czyz nie?

92

Odp: Wyzywający ubiór
SaraS napisał/a:
Gosiawie napisał/a:
SaraS napisał/a:

Napisałam "imitujące", a nie dżinsowe. Tak, nadal ze zwykłego elastycznego materiału. Dlaczego takie spodnie nie miałyby się nadawać na wyjście z domu? Serio, czasem mam wrażenie, że niektórzy wyobrażają sobie legginsy jako półprzezroczystą ścierę do podłogi.


chodzilo mi o to co tobie, co ty napisalas.

Powtorze jeszcze raz - legginsy to legginsy, dla ciebie "eleganckie" dla mnie znowu tylko legginsy.
Moze produkuja teraz "eleganckie" z imitacja czegos tam, bo duzo pan chodzi w czyms takim po miescie big_smile

I nie chodzi mi o "naprawdę pod hasłem "legginsy" nie każdy widzi prześwitujący kawałek szmaty".  - Dla mnie legginsy kojarza sie ze sportem, tak jak dresy, ani w jednym ani w drugim nie chodze do sklepu, a ty?

No, to źle Ci się kojarzą, bo istnieją legginsy, które nie nadają się do uprawiania sportu, a wyglądem przypominają zwykle spodnie. W takich jak najbardziej chodzę do sklepu. W sportowych chodzę na trening, ale to jest zupełnie inny rodzaj przecież.

No tak jak napisalam, produkuja "eleganckie" zeby kobiety "lepiej" wygladaly w sklepie big_smile

93

Odp: Wyzywający ubiór
Gosiawie napisał/a:
SaraS napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

chodzilo mi o to co tobie, co ty napisalas.

Powtorze jeszcze raz - legginsy to legginsy, dla ciebie "eleganckie" dla mnie znowu tylko legginsy.
Moze produkuja teraz "eleganckie" z imitacja czegos tam, bo duzo pan chodzi w czyms takim po miescie big_smile

I nie chodzi mi o "naprawdę pod hasłem "legginsy" nie każdy widzi prześwitujący kawałek szmaty".  - Dla mnie legginsy kojarza sie ze sportem, tak jak dresy, ani w jednym ani w drugim nie chodze do sklepu, a ty?

No, to źle Ci się kojarzą, bo istnieją legginsy, które nie nadają się do uprawiania sportu, a wyglądem przypominają zwykle spodnie. W takich jak najbardziej chodzę do sklepu. W sportowych chodzę na trening, ale to jest zupełnie inny rodzaj przecież.

No tak jak napisalam, produkuja "eleganckie" zeby kobiety "lepiej" wygladaly w sklepie big_smile

ja tez widzialam, ale nie wyszlabym w czyms takim na miasto.

94

Odp: Wyzywający ubiór
Gosiawie napisał/a:

wynoszac smieci sie nie przebieram i czytaj uwaznie, nie picuje sie i nie chodze po mniescie w legginsach, bo dla mnie to wstyd!

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/shop … p;usqp=CAc
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU

Wstyd wyjść w czymś takim? Ile Ty masz lat? tongue

95

Odp: Wyzywający ubiór
JuliaUK33 napisał/a:
Priscilla napisał/a:
Saeco napisał/a:

Ja mieszkam na wsi. Na codzień pracuje z domu, nie maluje się. Na zakupy do wiejskiego marketu jeżdżę z dresie/leginsach/ledżinsach a czasem... w szlafroku! Nie zliczę ile razy zawitałam do Dino w szlafroku by wziąć samo mleko czy Chleb.

Poważnie w szlafroku?? big_smile I nie czułaś się niekomfortowo?
Nie muszę być odpicowana, z makijażem, starannie ułożonymi włosami, żeby wyjść do zwykłego sklepu, ale w szlafroku nie zeszłabym nawet wyrzucić śmieci. Zresztą u nas nikt nie pokazuje się publicznie w bieliźnie nocnej.

Ja mam sklep 10 sekund od mieszkania kumpeli i tam czasem w pizamie sobie chodze albo w kapciach zamiast butow

to rownie dobrze moglabys wyjsc w samych majtkach, a co tam wink

96

Odp: Wyzywający ubiór
SaraS napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

wynoszac smieci sie nie przebieram i czytaj uwaznie, nie picuje sie i nie chodze po mniescie w legginsach, bo dla mnie to wstyd!

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/shop … p;usqp=CAc
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU

Wstyd wyjść w czymś takim? Ile Ty masz lat? tongue


Raczej o takie jej chodziło

https://i.etsystatic.com/42424470/r/il/b00c90/4932809935/il_1588xN.4932809935_qu1y.jpg

97 Ostatnio edytowany przez Gosiawie (2023-09-13 09:33:12)

Odp: Wyzywający ubiór
SaraS napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

wynoszac smieci sie nie przebieram i czytaj uwaznie, nie picuje sie i nie chodze po mniescie w legginsach, bo dla mnie to wstyd!

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/shop … p;usqp=CAc
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU

Wstyd wyjść w czymś takim? Ile Ty masz lat? tongue


No wlasnie, ile ty masz lat? big_smile
Pierwszy i drugi link: moja corka ma prawie 8 lat i ona chodzi w czyms takim big_smile sa wygodne, elastyczne, lepsze niz dzinsy dla dzieciaka, kiedy siada na kolana, czy bawi sie np. na placu zabaw.

trzeci link, to nie chce ci ublizac, ale to kojarzy mi sie z paniami z ciemnej ulicy w USA..

oj w takich ze zdjecia tez widzialam w sklepie hahah masakra jak kobiety sie ubieraja...


no ja nie zmienie zdania, legginsy dla mnie to nie spodnie. Ty uwazasz inaczej i masz do tego prawo.
Pozdrawiam.

98

Odp: Wyzywający ubiór
Jack Sparrow napisał/a:
SaraS napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

wynoszac smieci sie nie przebieram i czytaj uwaznie, nie picuje sie i nie chodze po mniescie w legginsach, bo dla mnie to wstyd!

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/shop … p;usqp=CAc
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU

Wstyd wyjść w czymś takim? Ile Ty masz lat? tongue


Raczej o takie jej chodziło

https://i.etsystatic.com/42424470/r/il/b00c90/4932809935/il_1588xN.4932809935_qu1y.jpg

No, ale to jest właśnie kategoria "legginsy sportowe". Sama mam sporo tego typu, bo raz, że wygodne, a dwa - mają tę przewagę nad dresem, że dokładnie widać każdy fragment nogi, co przy stretchingu czy innych gimnastycznych wygibasach jest istotne. Tyle że nie widziałam, żeby ludzie jakoś często w takich chodzili po mieście.

Gosiawie napisał/a:

No wlasnie, ile ty masz lat? big_smile
Pierwszy i drugi link: moja corka ma prawie 8 lat i ona chodzi w czyms takim big_smile sa wygodne, elastyczne, lepsze niz dzinsy dla dzieciaka, kiedy siada na kolana, czy bawi sie np. na placu zabaw.

trzeci link, to nie chce ci ublizac, ale to kojarzy mi sie z paniami z ciemnej ulicy w USA..

oj w takich ze zdjecia tez widzialam w sklepie hahah masakra jak kobiety sie ubieraja...


no ja nie zmienie zdania, legginsy dla mnie to nie spodnie. Ty uwazasz inaczej i masz do tego prawo.
Pozdrawiam.

No okej, nie pytałam o gust, tylko - dlaczego się wstydzić, ale to i tak wiele wyjaśnia. Panie spod latarni, ciuchy dla dzieci... Zrozumiałe może u kobiet 80+, cóż.
Nie bardzo wiem, dlaczego miałoby mi to ubliżać. Gdzieś obok był wątek o tatuażach. Jak ktoś uważał, że osoba z tatuażem = kryminalista, to - moim zdaniem - nie ubliżał osobom z tatuażami, tylko prezentował swoje wąskie horyzonty. Nie wspominając już, że to były tylko przykłady wygooglane w necie, a nie zdjęcia mojej szafy (chociaż tak, akurat "skórzane" ocieplane legginsy mam i wyglądają bosko wink).

99

Odp: Wyzywający ubiór
Jack Sparrow napisał/a:
SaraS napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

wynoszac smieci sie nie przebieram i czytaj uwaznie, nie picuje sie i nie chodze po mniescie w legginsach, bo dla mnie to wstyd!

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/shop … p;usqp=CAc
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU

Wstyd wyjść w czymś takim? Ile Ty masz lat? tongue


Raczej o takie jej chodziło

https://i.etsystatic.com/42424470/r/il/b00c90/4932809935/il_1588xN.4932809935_qu1y.jpg

A Ty nadal obserwujesz instadupy? Co to same się wyświetlają tongue

Ten krój świetnie wygląda na tyłku, ale polecam te trochę grubsze https://carpatree.com/pl/collection/kob … -bezszwowe

100

Odp: Wyzywający ubiór
SaraS napisał/a:

No, ale to jest właśnie kategoria "legginsy sportowe". Sama mam sporo tego typu, bo raz, że wygodne, a dwa - mają tę przewagę nad dresem, że dokładnie widać każdy fragment nogi, co przy stretchingu czy innych gimnastycznych wygibasach jest istotne. Tyle że nie widziałam, żeby ludzie jakoś często w takich chodzili po mieście.

Gosiawie napisał/a:

No wlasnie, ile ty masz lat? big_smile
Pierwszy i drugi link: moja corka ma prawie 8 lat i ona chodzi w czyms takim big_smile sa wygodne, elastyczne, lepsze niz dzinsy dla dzieciaka, kiedy siada na kolana, czy bawi sie np. na placu zabaw.

trzeci link, to nie chce ci ublizac, ale to kojarzy mi sie z paniami z ciemnej ulicy w USA..

oj w takich ze zdjecia tez widzialam w sklepie hahah masakra jak kobiety sie ubieraja...


no ja nie zmienie zdania, legginsy dla mnie to nie spodnie. Ty uwazasz inaczej i masz do tego prawo.
Pozdrawiam.

No okej, nie pytałam o gust, tylko - dlaczego się wstydzić, ale to i tak wiele wyjaśnia. Panie spod latarni, ciuchy dla dzieci... Zrozumiałe może u kobiet 80+, cóż.
Nie bardzo wiem, dlaczego miałoby mi to ubliżać. Gdzieś obok był wątek o tatuażach. Jak ktoś uważał, że osoba z tatuażem = kryminalista, to - moim zdaniem - nie ubliżał osobom z tatuażami, tylko prezentował swoje wąskie horyzonty. Nie wspominając już, że to były tylko przykłady wygooglane w necie, a nie zdjęcia mojej szafy (chociaż tak, akurat "skórzane" ocieplane legginsy mam i wyglądają bosko wink).

ale przyznaj sama, ze panie spod latarni takie legginsy nosza, a dlaczego? zeby kusic klientow.

Nie trzeba miec 80 lat, zeby taki styl sie nie podobal, moje corki majace 23 i 24 lata, nigdy w doroslym zyciu i w nastoletnim, tego nie ubraly i mysle, ze nie ubiora.

Nie chodzily tez jako nastolatki z odkrytym brzuchem i dekoldem pokazujacym piersi. Tak niestety chodza teraz dziewczynki od okolo 12go roku zycia. Swiat "schodzi na psy".
Kiedys bylo nie do pomyslenia, zeby tak dziecko wyszlo do szkoly. Teraz dzieciaki naogladaja sie TV, a rodzice zezwalaja na takie stroj, masakra.


tak mamy odrebne gusta i mozesz nosic sobie co chcesz, to nie moja sprawa, ja wyrazam sobie swoja opinie i mam do tego prawo. Tatuaze mi sie nie podobaja, jesli ich jest nabazgrane, albo takie jak u kryminalistow, ale to tez nie moja sprawa. Ja bym sobie nie zrobila.

101

Odp: Wyzywający ubiór
Gosiawie napisał/a:
SaraS napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Raczej o takie jej chodziło

https://i.etsystatic.com/42424470/r/il/b00c90/4932809935/il_1588xN.4932809935_qu1y.jpg

No, ale to jest właśnie kategoria "legginsy sportowe". Sama mam sporo tego typu, bo raz, że wygodne, a dwa - mają tę przewagę nad dresem, że dokładnie widać każdy fragment nogi, co przy stretchingu czy innych gimnastycznych wygibasach jest istotne. Tyle że nie widziałam, żeby ludzie jakoś często w takich chodzili po mieście.

Gosiawie napisał/a:

No wlasnie, ile ty masz lat? big_smile
Pierwszy i drugi link: moja corka ma prawie 8 lat i ona chodzi w czyms takim big_smile sa wygodne, elastyczne, lepsze niz dzinsy dla dzieciaka, kiedy siada na kolana, czy bawi sie np. na placu zabaw.

trzeci link, to nie chce ci ublizac, ale to kojarzy mi sie z paniami z ciemnej ulicy w USA..

oj w takich ze zdjecia tez widzialam w sklepie hahah masakra jak kobiety sie ubieraja...


no ja nie zmienie zdania, legginsy dla mnie to nie spodnie. Ty uwazasz inaczej i masz do tego prawo.
Pozdrawiam.

No okej, nie pytałam o gust, tylko - dlaczego się wstydzić, ale to i tak wiele wyjaśnia. Panie spod latarni, ciuchy dla dzieci... Zrozumiałe może u kobiet 80+, cóż.
Nie bardzo wiem, dlaczego miałoby mi to ubliżać. Gdzieś obok był wątek o tatuażach. Jak ktoś uważał, że osoba z tatuażem = kryminalista, to - moim zdaniem - nie ubliżał osobom z tatuażami, tylko prezentował swoje wąskie horyzonty. Nie wspominając już, że to były tylko przykłady wygooglane w necie, a nie zdjęcia mojej szafy (chociaż tak, akurat "skórzane" ocieplane legginsy mam i wyglądają bosko wink).

ale przyznaj sama, ze panie spod latarni takie legginsy nosza, a dlaczego? zeby kusic klientow.

Nie trzeba miec 80 lat, zeby taki styl sie nie podobal, moje corki majace 23 i 24 lata, nigdy w doroslym zyciu i w nastoletnim, tego nie ubraly i mysle, ze nie ubiora.

Nie chodzily tez jako nastolatki z odkrytym brzuchem i dekoldem pokazujacym piersi. Tak niestety chodza teraz dziewczynki od okolo 12go roku zycia. Swiat "schodzi na psy".
Kiedys bylo nie do pomyslenia, zeby tak dziecko wyszlo do szkoly. Teraz dzieciaki naogladaja sie TV, a rodzice zezwalaja na takie stroj, masakra.


tak mamy odrebne gusta i mozesz nosic sobie co chcesz, to nie moja sprawa, ja wyrazam sobie swoja opinie i mam do tego prawo. Tatuaze mi sie nie podobaja, jesli ich jest nabazgrane, albo takie jak u kryminalistow, ale to tez nie moja sprawa. Ja bym sobie nie zrobila.

Ja legginsy zakladam tylko po mieszkaniu,ale jak ktos przychodzi albo ja wychodze to ubieram juz inne ubrania, bo mi dziwnie przy innych ludziach w legginsach chodzic

102

Odp: Wyzywający ubiór
SaraS napisał/a:

No, ale to jest właśnie kategoria "legginsy sportowe". Sama mam sporo tego typu, bo raz, że wygodne, a dwa - mają tę przewagę nad dresem, że dokładnie widać każdy fragment nogi, co przy stretchingu czy innych gimnastycznych wygibasach jest istotne. Tyle że nie widziałam, żeby ludzie jakoś często w takich chodzili po mieście.

I właśnie o to mi chodziło i chyba Gosiawe też - ta dzisiejsza moda to jakby ktoś chciał w życie wcielić realia teledysków z przełomu wieków. Bo to nie są leginsy sportowe. To są leginsy z dziurą na zadku dla łatwego dostępu wink.


Leginsy same w sobie są spoko (mam kilka par męskich do biegania). Ale jak to zaczyna być 'second skin' z wielbłądzim kopytem to sorry, ale to jakaś żenada jest. Zwłaszcza na ulicy. A widuję takie sąsiadki naprawdę często. I nie że na siłowni, czy w czasie jakiejś sportowej aktywności. Spacerują takie po centrum handlowym czy z piesem po osiedlu. I to nie, że dla wygody. Bo normalnie ubierają się inaczej. Chodzą tak tylko w godzinach największego ruchu. Przybierają od razu pozę kaczki i liczą na atencję śliniących się tatuśków i zazdrosnych mamusiek.


Dress code obowiązuje. A przynajmniej powinien.

103

Odp: Wyzywający ubiór
Gosiawie napisał/a:
SaraS napisał/a:

No okej, nie pytałam o gust, tylko - dlaczego się wstydzić, ale to i tak wiele wyjaśnia. Panie spod latarni, ciuchy dla dzieci... Zrozumiałe może u kobiet 80+, cóż.
Nie bardzo wiem, dlaczego miałoby mi to ubliżać. Gdzieś obok był wątek o tatuażach. Jak ktoś uważał, że osoba z tatuażem = kryminalista, to - moim zdaniem - nie ubliżał osobom z tatuażami, tylko prezentował swoje wąskie horyzonty. Nie wspominając już, że to były tylko przykłady wygooglane w necie, a nie zdjęcia mojej szafy (chociaż tak, akurat "skórzane" ocieplane legginsy mam i wyglądają bosko wink).

ale przyznaj sama, ze panie spod latarni takie legginsy nosza, a dlaczego? zeby kusic klientow.

Nie trzeba miec 80 lat, zeby taki styl sie nie podobal, moje corki majace 23 i 24 lata, nigdy w doroslym zyciu i w nastoletnim, tego nie ubraly i mysle, ze nie ubiora.

Nie chodzily tez jako nastolatki z odkrytym brzuchem i dekoldem pokazujacym piersi. Tak niestety chodza teraz dziewczynki od okolo 12go roku zycia. Swiat "schodzi na psy".
Kiedys bylo nie do pomyslenia, zeby tak dziecko wyszlo do szkoly. Teraz dzieciaki naogladaja sie TV, a rodzice zezwalaja na takie stroj, masakra.


tak mamy odrebne gusta i mozesz nosic sobie co chcesz, to nie moja sprawa, ja wyrazam sobie swoja opinie i mam do tego prawo. Tatuaze mi sie nie podobaja, jesli ich jest nabazgrane, albo takie jak u kryminalistow, ale to tez nie moja sprawa. Ja bym sobie nie zrobila.

Prawdę mówiąc, nie spotykam specjalnie pani spod latarni, w takich legginsach chyba wcale. Ale nawet jeśli - panie spod latarni zapewne noszą też szpilki, szorty, krótkie topy i cholera wie, co jeszcze. Niektóre, być może, zakładają nawet majtki! Nie mam potrzeby demonstrować braku przynależności do nich przez nieużywanie stroju, który wybierają one, ale jeśli komuś to jest niezbędne - proszę bardzo.
Mnie też nie podobają się tatuaże, ale - ponownie - nie o tym jest rozmowa.

104

Odp: Wyzywający ubiór
SaraS napisał/a:
Gosiawie napisał/a:
SaraS napisał/a:

No okej, nie pytałam o gust, tylko - dlaczego się wstydzić, ale to i tak wiele wyjaśnia. Panie spod latarni, ciuchy dla dzieci... Zrozumiałe może u kobiet 80+, cóż.
Nie bardzo wiem, dlaczego miałoby mi to ubliżać. Gdzieś obok był wątek o tatuażach. Jak ktoś uważał, że osoba z tatuażem = kryminalista, to - moim zdaniem - nie ubliżał osobom z tatuażami, tylko prezentował swoje wąskie horyzonty. Nie wspominając już, że to były tylko przykłady wygooglane w necie, a nie zdjęcia mojej szafy (chociaż tak, akurat "skórzane" ocieplane legginsy mam i wyglądają bosko wink).

ale przyznaj sama, ze panie spod latarni takie legginsy nosza, a dlaczego? zeby kusic klientow.

Nie trzeba miec 80 lat, zeby taki styl sie nie podobal, moje corki majace 23 i 24 lata, nigdy w doroslym zyciu i w nastoletnim, tego nie ubraly i mysle, ze nie ubiora.

Nie chodzily tez jako nastolatki z odkrytym brzuchem i dekoldem pokazujacym piersi. Tak niestety chodza teraz dziewczynki od okolo 12go roku zycia. Swiat "schodzi na psy".
Kiedys bylo nie do pomyslenia, zeby tak dziecko wyszlo do szkoly. Teraz dzieciaki naogladaja sie TV, a rodzice zezwalaja na takie stroj, masakra.


tak mamy odrebne gusta i mozesz nosic sobie co chcesz, to nie moja sprawa, ja wyrazam sobie swoja opinie i mam do tego prawo. Tatuaze mi sie nie podobaja, jesli ich jest nabazgrane, albo takie jak u kryminalistow, ale to tez nie moja sprawa. Ja bym sobie nie zrobila.

Prawdę mówiąc, nie spotykam specjalnie pani spod latarni, w takich legginsach chyba wcale. Ale nawet jeśli - panie spod latarni zapewne noszą też szpilki, szorty, krótkie topy i cholera wie, co jeszcze. Niektóre, być może, zakładają nawet majtki! Nie mam potrzeby demonstrować braku przynależności do nich przez nieużywanie stroju, który wybierają one, ale jeśli komuś to jest niezbędne - proszę bardzo.
Mnie też nie podobają się tatuaże, ale - ponownie - nie o tym jest rozmowa.


ty wspomnialas o tatuazach lol

105

Odp: Wyzywający ubiór
Jack Sparrow napisał/a:
SaraS napisał/a:

No, ale to jest właśnie kategoria "legginsy sportowe". Sama mam sporo tego typu, bo raz, że wygodne, a dwa - mają tę przewagę nad dresem, że dokładnie widać każdy fragment nogi, co przy stretchingu czy innych gimnastycznych wygibasach jest istotne. Tyle że nie widziałam, żeby ludzie jakoś często w takich chodzili po mieście.

I właśnie o to mi chodziło i chyba Gosiawe też - ta dzisiejsza moda to jakby ktoś chciał w życie wcielić realia teledysków z przełomu wieków. Bo to nie są leginsy sportowe. To są leginsy z dziurą na zadku dla łatwego dostępu wink.


Leginsy same w sobie są spoko (mam kilka par męskich do biegania). Ale jak to zaczyna być 'second skin' z wielbłądzim kopytem to sorry, ale to jakaś żenada jest. Zwłaszcza na ulicy. A widuję takie sąsiadki naprawdę często. I nie że na siłowni, czy w czasie jakiejś sportowej aktywności. Spacerują takie po centrum handlowym czy z piesem po osiedlu. I to nie, że dla wygody. Bo normalnie ubierają się inaczej. Chodzą tak tylko w godzinach największego ruchu. Przybierają od razu pozę kaczki i liczą na atencję śliniących się tatuśków i zazdrosnych mamusiek.


Dress code obowiązuje. A przynajmniej powinien.

dzieki Jack uff, ktos konkretny konkretnie odpowiedzial.

ale sluchajcie - zainteresowani tym tematem zwlaszcza SaraS - skoro legginsy maja tez mezczyzni i jest to wg niektorych/ SaraS stroj wyjsciowy, to dlaczego mezczyzni nie chodza w takich strojach na miasto, na randki, do sklepu...? hahah, no nie moglam sie powstrzymac od smiechu big_smile big_smile

106

Odp: Wyzywający ubiór

Bo leginsy są różne i różniste. Jedne są spoko, a drugie są tak skrojone, że po prostu mają być wyzywające. I to drugie nie jest ok jako ubiór wyjściowy na miasto, a nawet w sporcie jego używanie jest....kontrowersyjne. Bo ja rozumiem koncepcję i plusy wynikające z przeznaczenia (np właśnie leginsy do biegania), o tyle takie ostentacyjne świecenie wielbłądzim kopytem jest żałosną desperacją.

107

Odp: Wyzywający ubiór
Jack Sparrow napisał/a:
SaraS napisał/a:

No, ale to jest właśnie kategoria "legginsy sportowe". Sama mam sporo tego typu, bo raz, że wygodne, a dwa - mają tę przewagę nad dresem, że dokładnie widać każdy fragment nogi, co przy stretchingu czy innych gimnastycznych wygibasach jest istotne. Tyle że nie widziałam, żeby ludzie jakoś często w takich chodzili po mieście.

I właśnie o to mi chodziło i chyba Gosiawe też - ta dzisiejsza moda to jakby ktoś chciał w życie wcielić realia teledysków z przełomu wieków. Bo to nie są leginsy sportowe. To są leginsy z dziurą na zadku dla łatwego dostępu wink.


Leginsy same w sobie są spoko (mam kilka par męskich do biegania). Ale jak to zaczyna być 'second skin' z wielbłądzim kopytem to sorry, ale to jakaś żenada jest. Zwłaszcza na ulicy. A widuję takie sąsiadki naprawdę często. I nie że na siłowni, czy w czasie jakiejś sportowej aktywności. Spacerują takie po centrum handlowym czy z piesem po osiedlu. I to nie, że dla wygody. Bo normalnie ubierają się inaczej. Chodzą tak tylko w godzinach największego ruchu. Przybierają od razu pozę kaczki i liczą na atencję śliniących się tatuśków i zazdrosnych mamusiek.


Dress code obowiązuje. A przynajmniej powinien.

Jack, ale rozmowa zaczęła się od tego, że Gosia napisała, że legginsy nadają się do ćwiczeń albo chodzenia w domu, a ja zwróciłam uwagę, że istnieją i takie, które nadają się do wyjścia, bo nie są ani typowo sportowe, ani nie stanowią byle jakiego prześwitującego kawałka szmatki. Od początku podkreślam właśnie istnienie różnych rodzajów legginsów, a to, że komuś się coś tam kojarzy czy że ktoś gdzieś założył legginsy bez wyczucia - co z tego? Chodzi o to, że się da ubrać w legginsy i wyglądać odpowiednio.

108

Odp: Wyzywający ubiór
Gosiawie napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
SaraS napisał/a:

No, ale to jest właśnie kategoria "legginsy sportowe". Sama mam sporo tego typu, bo raz, że wygodne, a dwa - mają tę przewagę nad dresem, że dokładnie widać każdy fragment nogi, co przy stretchingu czy innych gimnastycznych wygibasach jest istotne. Tyle że nie widziałam, żeby ludzie jakoś często w takich chodzili po mieście.

I właśnie o to mi chodziło i chyba Gosiawe też - ta dzisiejsza moda to jakby ktoś chciał w życie wcielić realia teledysków z przełomu wieków. Bo to nie są leginsy sportowe. To są leginsy z dziurą na zadku dla łatwego dostępu wink.


Leginsy same w sobie są spoko (mam kilka par męskich do biegania). Ale jak to zaczyna być 'second skin' z wielbłądzim kopytem to sorry, ale to jakaś żenada jest. Zwłaszcza na ulicy. A widuję takie sąsiadki naprawdę często. I nie że na siłowni, czy w czasie jakiejś sportowej aktywności. Spacerują takie po centrum handlowym czy z piesem po osiedlu. I to nie, że dla wygody. Bo normalnie ubierają się inaczej. Chodzą tak tylko w godzinach największego ruchu. Przybierają od razu pozę kaczki i liczą na atencję śliniących się tatuśków i zazdrosnych mamusiek.


Dress code obowiązuje. A przynajmniej powinien.

dzieki Jack uff, ktos konkretny konkretnie odpowiedzial.

ale sluchajcie - zainteresowani tym tematem zwlaszcza SaraS - skoro legginsy maja tez mezczyzni i jest to wg niektorych/ SaraS stroj wyjsciowy, to dlaczego mezczyzni nie chodza w takich strojach na miasto, na randki, do sklepu...? hahah, no nie moglam sie powstrzymac od smiechu big_smile big_smile

Nie napisałam nigdzie, że to strój wyjściowy w znaczeniu elegancki, tylko że nadają się na wyjście z domu. To różnica. Chociaż założę się, że i bardziej eleganckie by się znalazły. Ty się po prostu zafiksowałaś na wyzywających i/lub sportowych, i/lub byle jakich  legginsach i z uporem nie dostrzegasz innych.

109

Odp: Wyzywający ubiór
Jack Sparrow napisał/a:

Bo leginsy są różne i różniste. Jedne są spoko, a drugie są tak skrojone, że po prostu mają być wyzywające. I to drugie nie jest ok jako ubiór wyjściowy na miasto, a nawet w sporcie jego używanie jest....kontrowersyjne. Bo ja rozumiem koncepcję i plusy wynikające z przeznaczenia (np właśnie leginsy do biegania), o tyle takie ostentacyjne świecenie wielbłądzim kopytem jest żałosną desperacją.

Tak. Tylko że właśnie o to chodzi: Gosia uważa, że legginsy są wyłącznie sportowe albo w jakiś inny sposób niewłaściwe na wyjście. Równie dobrze mogłaby napisać, że kozaki na obcasie albo spódnice nie nadają się do wyjścia, bo kojarzą jej się z prostytutkami, bo przecież kozaki są białe, lateksowe, na gigantycznej szpili i do połowy uda, a spódniczki nie zakrywają pośladków. Nieważne, że jest multum innych opcji.

110

Odp: Wyzywający ubiór
SaraS napisał/a:

Jack, ale rozmowa zaczęła się od tego, że Gosia napisała, że legginsy nadają się do ćwiczeń albo chodzenia w domu, a ja zwróciłam uwagę, że istnieją i takie, które nadają się do wyjścia, bo nie są ani typowo sportowe, ani nie stanowią byle jakiego prześwitującego kawałka szmatki. Od początku podkreślam właśnie istnienie różnych rodzajów legginsów, a to, że komuś się coś tam kojarzy czy że ktoś gdzieś założył legginsy bez wyczucia - co z tego? Chodzi o to, że się da ubrać w legginsy i wyglądać odpowiednio.

No i dla niej leginsy nie są takim ciuchem zewnętrznym i tyle.


Po co dzielić włos na czworo?


Każdy ma jakiś swój styl i jakieś swoje problemy.


Ja bym chciał alladynki ale wyglądam wtedy jakbym spierdolił z fabryki Św. Mikołaja. big_smile big_smile big_smile


Dżizas dziewczyny, więcej luzu.

111

Odp: Wyzywający ubiór
Gosiawie napisał/a:
SaraS napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

ale przyznaj sama, ze panie spod latarni takie legginsy nosza, a dlaczego? zeby kusic klientow.

Nie trzeba miec 80 lat, zeby taki styl sie nie podobal, moje corki majace 23 i 24 lata, nigdy w doroslym zyciu i w nastoletnim, tego nie ubraly i mysle, ze nie ubiora.

Nie chodzily tez jako nastolatki z odkrytym brzuchem i dekoldem pokazujacym piersi. Tak niestety chodza teraz dziewczynki od okolo 12go roku zycia. Swiat "schodzi na psy".
Kiedys bylo nie do pomyslenia, zeby tak dziecko wyszlo do szkoly. Teraz dzieciaki naogladaja sie TV, a rodzice zezwalaja na takie stroj, masakra.


tak mamy odrebne gusta i mozesz nosic sobie co chcesz, to nie moja sprawa, ja wyrazam sobie swoja opinie i mam do tego prawo. Tatuaze mi sie nie podobaja, jesli ich jest nabazgrane, albo takie jak u kryminalistow, ale to tez nie moja sprawa. Ja bym sobie nie zrobila.

Prawdę mówiąc, nie spotykam specjalnie pani spod latarni, w takich legginsach chyba wcale. Ale nawet jeśli - panie spod latarni zapewne noszą też szpilki, szorty, krótkie topy i cholera wie, co jeszcze. Niektóre, być może, zakładają nawet majtki! Nie mam potrzeby demonstrować braku przynależności do nich przez nieużywanie stroju, który wybierają one, ale jeśli komuś to jest niezbędne - proszę bardzo.
Mnie też nie podobają się tatuaże, ale - ponownie - nie o tym jest rozmowa.


ty wspomnialas o tatuazach lol

Rzadko to robię, ale serio: kurs czytania ze zrozumieniem. Tak, ja podałam tatuaże jako przykład, ALE w dyskusji nadal nie chodzi o gust (czyli o to, co mi się podoba, a co nie), a o przekonanie, czy dana rzecz o czymś świadczy, czy się do czegoś nadaje itd. No chyba że u Ciebie to jest tożsame, na zasadzie: "nie podobają mi się legginsy, więc wstyd w nich wyjść z domu", ale wtedy naprawdę ta dyskusja nie ma sensu.

112

Odp: Wyzywający ubiór
SaraS napisał/a:

Rzadko to robię, ale serio: kurs czytania ze zrozumieniem. Tak, ja podałam tatuaże jako przykład, ALE w dyskusji nadal nie chodzi o gust (czyli o to, co mi się podoba, a co nie), a o przekonanie, czy dana rzecz o czymś świadczy, czy się do czegoś nadaje itd. No chyba że u Ciebie to jest tożsame, na zasadzie: "nie podobają mi się legginsy, więc wstyd w nich wyjść z domu", ale wtedy naprawdę ta dyskusja nie ma sensu.

SaraS - u nas w języku obiegowym panuje wiele uproszczeń. I tak jak w opinii wielu 'leginsy' są postrzegane jedynie przez pryzmat fotki jaką podkleiłem, tak też i pod hasłem 'kupie se adidasy' mogą się kryć nike albo pumy i niekoniecznie do jakiegoś sportu.

113

Odp: Wyzywający ubiór

Nie no wiadomix że wszystkie legginsy się nie nadają a wszystkie inne spodnie się nadają big_smile

https://www.ilashop.pl/6816-large_default/krotkie-szorty-z-przetarciami-niebieskie-willow.jpg

114

Odp: Wyzywający ubiór
Jack Sparrow napisał/a:

No i dla niej leginsy nie są takim ciuchem zewnętrznym i tyle.

No ale właśnie o to chodzi. Stad zresztą wzięło się porównanie do tatuaży. Mnie się nie podobają, ale nie użyję jako argumentu przeciwko nim, że mają je kryminaliści (bo to nie ma nic do rzeczy, skoro nie mogę użyć słowa "wyłącznie") ani że wstyd w nich wyjść z domu (bo oprócz ludzi z pobazgraną bez sensu twarzą istnieją inni).

Jack napisał/a:

SaraS - u nas w języku obiegowym panuje wiele uproszczeń. I tak jak w opinii wielu 'leginsy' są postrzegane jedynie przez pryzmat fotki jaką podkleiłem, tak też i pod hasłem 'kupie se adidasy' mogą się kryć nike albo pumy i niekoniecznie do jakiegoś sportu.

To mnie akurat dziwi, tak szczerze. Bo ja ludzi na mieście w takich legginsach serio nie widuję. Jeżeli coś jest nie tak, to raczej w stronę byle jakiego kawałka szmaty, często na otyłej osobie, który wygląda po prostu... źle, bo nawet moje ścierki w domu są lepszej jakości. Ale to nadal nie jest powód, żebym rozciągała to na wszystkie legginsy, twierdząc, że są badziewiaste.

115

Odp: Wyzywający ubiór

Tu jest to samo. I akurat w którymś poście jak mieliśmy o czymś podobnym gadkę to też to podkreślałem - to jest kompletne bezguście. Porno dla ubogich stosowane przez zakompleksione i zdesperowane pustaki, które nie mają do zaoferowania sobą nic poza kawałkiem ciała. I muszą sobie podkręcać ego wzbudzaniem ciągłego zainteresowania.


Nawiasem, facet w takich spodenkach dostałby pewnie mandat za nieobyczajne zachowanie. smile

116

Odp: Wyzywający ubiór
SaraS napisał/a:

No ale właśnie o to chodzi. Stad zresztą wzięło się porównanie do tatuaży. Mnie się nie podobają, ale nie użyję jako argumentu przeciwko nim, że mają je kryminaliści (bo to nie ma nic do rzeczy, skoro nie mogę użyć słowa "wyłącznie") ani że wstyd w nich wyjść z domu (bo oprócz ludzi z pobazgraną bez sensu twarzą istnieją inni).


Ale kryminaliści je mają. I też wielu ze starszego pokolenia wciąż tak postrzega wytatuowanych. Tak samo jak niektórzy starsi postrzegają brodatych jako brudasów.

Głupie? No głupie. Ale takie ich prawo. Mają swoje zdanie, swój światopogląd. Ani to groźne, ani nic. To ich świat i ich kredki.


Jack napisał/a:

To mnie akurat dziwi, tak szczerze. Bo ja ludzi na mieście w takich legginsach serio nie widuję. Jeżeli coś jest nie tak, to raczej w stronę byle jakiego kawałka szmaty, często na otyłej osobie, który wygląda po prostu... źle, bo nawet moje ścierki w domu są lepszej jakości. Ale to nadal nie jest powód, żebym rozciągała to na wszystkie legginsy, twierdząc, że są badziewiaste.

A ja mieszkam niedaleko dużego centrum handlowego, na osiedlu, gdzie jest ogromna rotacja ludzi, bo sporo wynajmuje, jest sporo przyjezdnych (w tym z Ukrainy). Takie widoki mam bardzo często. Często w komplecie z tymi szkaradnymi laczkami z futerkiem. Oczy krwawią.

I o ile rozumiem chęć odsłonięcia ciała - zwłaszcza latem (tym bardziej jak obiektywnie ma się czym pochwalić dana osoba), o tyle nie kumam kompletnie tego festiwalu bezguścia i golizny. To jest często wręcz obrzydliwie niesmaczne. Idzie taka najczęściej size+ w tanich syntetykach z chmarą much lecą za jej spoconą i śmierdzącą dupą niczym mewy za trałowcem, które liczą, ze coś im skapnie.

117

Odp: Wyzywający ubiór
SaraS napisał/a:

To mnie akurat dziwi, tak szczerze. Bo ja ludzi na mieście w takich legginsach serio nie widuję. Jeżeli coś jest nie tak, to raczej w stronę byle jakiego kawałka szmaty, często na otyłej osobie, który wygląda po prostu... źle, bo nawet moje ścierki w domu są lepszej jakości. Ale to nadal nie jest powód, żebym rozciągała to na wszystkie legginsy, twierdząc, że są badziewiaste.

ja nie chodze w tych badziewiastych, (jak to okreslilas) i "eleganckich" po miescie.

Te shorty, ktore wyslal(a) jakas twoja osobowosc, badz przyjaciel/olka, to nie legginsy big_smile

Maja jednak cos wspolnego z "eleganckimi" leggisami (i tymi sportowymi, ktore uwydatniaja posladki), ze uwydatniaja posladki i nie tylko. To tez nie moj styl.

M!ri jestes kobieta czy facetem? tongue Jesli facetem, to chcialbys, zeby twoja kobieta chodzila w takich shortach?
a jesli kobieta to chodzisz w czyms takim? no, zalezy jaka masz figure, a watpie, ze taka jak na zdjeciu wink

118

Odp: Wyzywający ubiór

wkraczamy na niebezpieczne tereny... kazdy chce być wolny i do wolności namawia, ale co jest guściem a bezguściem to każdy inaczej postrzega .. podziwiam odwagę cywilna co poniektórych, kto im broni, fajnie że lubi i akceptuje siebie,  i pokazuje ile się da.. bo taka moda... oby tylko nie w ciemnych uliczkach wieczorową porą co by nie było że "same chciały"... ale to już inny temat...

119

Odp: Wyzywający ubiór
Gosiawie napisał/a:

M!ri jestes kobieta czy facetem? tongue Jesli facetem, to chcialbys, zeby twoja kobieta chodzila w takich shortach?
a jesli kobieta to chodzisz w czyms takim? no, zalezy jaka masz figure, a watpie, ze taka jak na zdjeciu wink

M!ri jest kobietą. Jeśli faktycznie jest tak aktywna jak twierdzi, to powinna mieć podobną figurę jeśli żywienie ma odpowiednie.



A zdjęcie robi nie figura, a przyjęta poza.

120

Odp: Wyzywający ubiór
cześka8 napisał/a:

i pokazuje ile się da.. bo taka moda... oby tylko nie w ciemnych uliczkach wieczorową porą co by nie było że "same chciały"... ale to już inny temat...

To co napisałaś tutaj jest obrzydliwe.

121

Odp: Wyzywający ubiór
cześka8 napisał/a:

wkraczamy na niebezpieczne tereny... kazdy chce być wolny i do wolności namawia, ale co jest guściem a bezguściem to każdy inaczej postrzega .. podziwiam odwagę cywilna co poniektórych, kto im broni, fajnie że lubi i akceptuje siebie,  i pokazuje ile się da.. bo taka moda... oby tylko nie w ciemnych uliczkach wieczorową porą co by nie było że "same chciały"... ale to już inny temat...

Guście i bezguście to jedno. A zakazy i obowiązki to drugie. W wielu miejscach jest nakaz noszenia kompletnego odzienia. W naszym kraju to też obowiązuje i można dostać mandat za nieobyczajne zachowanie. smile

122

Odp: Wyzywający ubiór
Jack Sparrow napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

M!ri jestes kobieta czy facetem? tongue Jesli facetem, to chcialbys, zeby twoja kobieta chodzila w takich shortach?
a jesli kobieta to chodzisz w czyms takim? no, zalezy jaka masz figure, a watpie, ze taka jak na zdjeciu wink

M!ri jest kobietą. Jeśli faktycznie jest tak aktywna jak twierdzi, to powinna mieć podobną figurę jeśli żywienie ma odpowiednie.



A zdjęcie robi nie figura, a przyjęta poza.

ale gruba ze tak powiem d...a nie wygladalaby tak pociagajaco.

123 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2023-09-13 13:20:55)

Odp: Wyzywający ubiór

chuda też nie

albo z cellulitem


Ale to jest foto pod retusz robione. Jakbyś babke zobaczyła w normalnej pozycji ciała i bez retuszów, filtrów i innych ingerencji, to wątpię, abyś ją poznała na ulicy.

124

Odp: Wyzywający ubiór
SaraS napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Bo leginsy są różne i różniste. Jedne są spoko, a drugie są tak skrojone, że po prostu mają być wyzywające. I to drugie nie jest ok jako ubiór wyjściowy na miasto, a nawet w sporcie jego używanie jest....kontrowersyjne. Bo ja rozumiem koncepcję i plusy wynikające z przeznaczenia (np właśnie leginsy do biegania), o tyle takie ostentacyjne świecenie wielbłądzim kopytem jest żałosną desperacją.

Tak. Tylko że właśnie o to chodzi: Gosia uważa, że legginsy są wyłącznie sportowe albo w jakiś inny sposób niewłaściwe na wyjście. Równie dobrze mogłaby napisać, że kozaki na obcasie albo spódnice nie nadają się do wyjścia, bo kojarzą jej się z prostytutkami, bo przecież kozaki są białe, lateksowe, na gigantycznej szpili i do połowy uda, a spódniczki nie zakrywają pośladków. Nieważne, że jest multum innych opcji.


o matko, ale zes sie uparla, no przepraszam cie bardzo, ze dla mnie legginsy to nie sa spodnie!
strasznie musi cie to bolec, jak chcesz to chodz dalej w legginsach po ulicach, juz nie napisze jakiej formy, bo pewnie lazisz w kazdych...

125

Odp: Wyzywający ubiór
Gosiawie napisał/a:

a jesli kobieta to chodzisz w czyms takim? no, zalezy jaka masz figure, a watpie, ze taka jak na zdjeciu wink

Taką jak na zdjęciu, ale nawet ja nie chodzę z gołym tyłkiem. Wolę leginsy wink
Talia 65, w biodrach 94.

126

Odp: Wyzywający ubiór
M!ri napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

a jesli kobieta to chodzisz w czyms takim? no, zalezy jaka masz figure, a watpie, ze taka jak na zdjeciu wink

Taką jak na zdjęciu, ale nawet ja nie chodzę z gołym tyłkiem. Wolę leginsy wink
Talia 65, w biodrach 94.


Brawo SaraS wink

127

Odp: Wyzywający ubiór
Gosiawie napisał/a:

o matko, ale zes sie uparla, no przepraszam cie bardzo, ze dla mnie legginsy to nie sa spodnie!
strasznie musi cie to bolec, jak chcesz to chodz dalej w legginsach po ulicach, juz nie napisze jakiej formy, bo pewnie lazisz w kazdych...

XDDD "A Ty masz pewnie brzydkie legginsy!".

Myślenie 80-latki, a pociski jak w przedszkolu.

Poczekaj z tropieniem multi, aż choć trochę poznasz użytkowników. wink

128

Odp: Wyzywający ubiór
JuliaUK33 napisał/a:

Ja legginsy zakladam tylko po mieszkaniu,ale jak ktos przychodzi albo ja wychodze to ubieram juz inne ubrania, bo mi dziwnie przy innych ludziach w legginsach chodzic

W legginsach przy innych jest Ci dziwnie chodzić, ale w piżamie do sklepu już nie? big_smile big_smile

129

Odp: Wyzywający ubiór
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Ja legginsy zakladam tylko po mieszkaniu,ale jak ktos przychodzi albo ja wychodze to ubieram juz inne ubrania, bo mi dziwnie przy innych ludziach w legginsach chodzic

W legginsach przy innych jest Ci dziwnie chodzić, ale w piżamie do sklepu już nie? big_smile big_smile

No wlasnie nie,bo spodnie od -pizamy sa z grubszego materialu, a jak zakladam legginsy to mi tak jakos dziwnie w nich wyjsc na zewnatrz, bo sie czuje jakbym ubrala rajstopy jakies grubsze

130

Odp: Wyzywający ubiór
JuliaUK33 napisał/a:

No wlasnie nie,bo spodnie od -pizamy sa z grubszego materialu, a jak zakladam legginsy to mi tak jakos dziwnie w nich wyjsc na zewnatrz, bo sie czuje jakbym ubrala rajstopy jakies grubsze

Ale Ty zdajesz sobie sprawę, jak wygląda się w piżamie wśród ludzi? big_smile Choćby była najlepszej jakości?

U nas od czasu do czasu zdarzy się ktoś, kto na przystanku świeci luźną piżamką - od razu wiadomo, że uciekł z pobliskiego wariatkowa big_smile. Poważnie piszę.

Posty [ 66 do 130 z 132 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Wyzywający ubiór

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024