paliłam 20 lat, nie palę już 12 lat, a ostatnio paliłam paczkę Amerikanosów ( 25 szt ) dziennie - czasami nawet brakowało. Jestem palaczem niepalącym, który w każdej chwili może powrócić do palenia. Nadal dymek z jednego papierosa mi pachnie, ale jak pali więcej osób to się duszę. Jak rzuciłam palenie? Natychmiast teraz i dziś - kiedy miałam ochotę na papierosa to piłam szklankę wody mineralnej i tak przez cały czas. To nie spowodowało żadnej zmiany wagowej, do dzisiaj utrzymuję wagę na tym samym poziomie. Przez te 12 lat nie palenia nie zapaliłam nawet jednego papierosa, bo wiedziałam, że ten jeden spowoduje mój powrót. Ponieważ nikt nie wierzył, że rzucę palenie, ani w domu, ani w pracy to mój honor nie pozwalał na powrót. Co było powodem mojego rzucenia? Nie zdrowie, a pieniądze. Właśnie wzieliśmy kredyt, by kupić mieszkanie starszemu synowi, a młodszy syn miał 300 zł kieszonkowego ( nie wydawał, a zbierał sobie na auto ). Mąż powiedział, że musimy przycisnąć pasa i trzeba coś zweryfikować. Uznał, że najlepiej będzie jak zabierzemy kieszonkowe dla młodszego syna. Powiedziałam natychmiast, że na to nie pozwolę, to ja przestaję palić. I tak to się stało, a minęło już 12 lat. Teraz cieszę się, że jestem wolnym człowiekiem. Mam czysty oddech i nie śmierdzę tytoniem.