Witam wszystkich
Potrzebuję obiektywnej rady... Jak nie trudno się domyślić chodzi o chłopaka, ale do rzeczy.
Ponad miesiąc temu poznałam pewnego chłopaka, poprzez zwykły portal internetowy. Napisał do mnie pierwszy wiec odpisałam i tak to się zaczęło. Od tej chwili pisaliśmy codziennie na tym portalu. Spotykaliśmy się tam wieczorem, by opowiedzieć o minionym dniu, wyrazić swoje opinie na różne tematy i w końcu by powiedzieć sobie dobranoc. To codzienne pisanie, pozwoliło nam się dowiedzieć o sobie różnych rzeczy, polubiliśmy się i to wszystko naprawdę zaczęło mi się podobać. Po około dwóch tygodniach zaproponował przejście z portalu na fb, gdyż będzie nam się tam łatwiej pisało poprzez komunikator, a nie drogą niemalże mailową jak to było na portalu.
Tak więc przenieśliśmy się na fb i nadal pisaliśmy codziennie. Raz on pisał do mnie pierwszy, raz ja do niego i było miło. Mieszkamy od siebie 100 km, on pracuje w tygodniu i czasami też w weekendy a ja uczę się zaocznie i co drugi weekend muszę być na zajęciach. Ciężko jest się nam przez to spotkać, czego oboje chcemy. Jak on ma trochę wolnego i proponuje spotkanie to wtedy ja jestem zajęta albo odwrotnie.
Od kilku dni pisze nam się trochę dziwnie. On teraz w ogóle do mnie pierwszy nie pisze, gdy ja napiszę pierwsza coś w stylu "cześć, jak Ci mija dzień?" to często nie dostaje odpowiedzi. Widzę na fb, że on tą wiadomość odczytał, ale już nie odpisał. Często jesteśmy oboje dostępni i gdy ja czekam, aż on w końcu pierwszy się odezwie to nagle ta nieszczęsna zielona kropka znika. Rozumiem, może jest zajęty i nie może pisać, ale wieczorami kiedyś pisaliśmy codziennie a teraz on wieczorem jest na fb przez kilka godzin i się nie odezwie, a jak już się odezwie to tylko dlatego że ja do niego napiszę. Często w rozmowie pisze mi, że zrobimy razem wiele rzeczy jak się spotkamy.
Kiedyś pisałam mu o pewnym filmie, który chciałabym oglądnąć a on na to, żebym go nie oglądała to zrobimy to razem. Bardzo często podkreśla to "razem" i to mi delikatnie daje do zrozumienia, że może jednak jest mną zainteresowany, mimo iż wydaje mi się, że niechętnie ostatnio ze mną pisze. Wczoraj napisał mi, że poznał fajną koleżankę w pracy, co mnie trochę zmartwiło, czyżby go nudziła albo męczyła ta forma kontaktu? Niestety mamy kontakt tylko przez fb, innego nie zaproponował a ja też uważam, że może nie powinnam proponować przejścia na telefon bo nie chce się narzucać. Chce jak najszybciej się z nim spotkać i dążę do tego bo nie chce by tamta mnie zastąpiła Nie wiem, może jestem w gorącej wodzie kąpana czy coś, ale chciałabym rozwijać tą znajomość. Myślicie, że on też jest tym zainteresowany? A ta koleżanka to tylko znajoma? Jak wy to wszystko widzicie?