Witajcie Uwielbiam kochać się w pozycji 69 sprawia mi to mega satysfakcję, jednak moja żona nie bardzo lubi w ten sposób, zaznaczam, ze nie ma oporów przed seksem oralnym i lubi kiedy robię jej minetkę i często tak dochodzi, uwielbia też robić loda. Jak to jest u Was dziewczyny? Pozdrawiam
Też nie lubie 69:) Po prostu nie mogę się skupić na dawaniu i odbieraniu przyjemności.
Witajcie
Uwielbiam kochać się w pozycji 69 sprawia mi to mega satysfakcję, jednak moja żona nie bardzo lubi w ten sposób, zaznaczam, ze nie ma oporów przed seksem oralnym i lubi kiedy robię jej minetkę i często tak dochodzi, uwielbia też robić loda. Jak to jest u Was dziewczyny? Pozdrawiam
nie zjest łatwo skupić się jednocześnie na dawaniu i braniu! I tu nie chodzi o opory a o odczuwanie przyjemności
Jeśli mam mówić za siebie - również wolę w wersji rozłożonej w czasie czyli 6 + 9, nie 69 ;-)
4 2014-01-02 15:07:13 Ostatnio edytowany przez Vian (2014-01-02 15:08:02)
Też nie lubie 69:) Po prostu nie mogę się skupić na dawaniu i odbieraniu przyjemności.
Mam identycznie.
Z ciekawości - jakie to ma znaczenie dla Twojego związku ma to, jak my mamy? Co by się stało np. gdyby żadna z nas nie miała tak, jak Twoja partnerka?
merkury napisał/a:Witajcie
Uwielbiam kochać się w pozycji 69 sprawia mi to mega satysfakcję, jednak moja żona nie bardzo lubi w ten sposób, zaznaczam, ze nie ma oporów przed seksem oralnym i lubi kiedy robię jej minetkę i często tak dochodzi, uwielbia też robić loda. Jak to jest u Was dziewczyny? Pozdrawiam
nie zjest łatwo skupić się jednocześnie na dawaniu i braniu! I tu nie chodzi o opory a o odczuwanie przyjemności
Jeśli mam mówić za siebie - również wolę w wersji rozłożonej w czasie czyli 6 + 9, nie 69 ;-)
Podpisuję się!!
Chyba tylko raz w życiu udało mi się "dolecieć" do celu w tej pozycji,wymaga to mega koncentracji i wysiłku. Na chwilkę jak najbardziej,ale niekoniecznie od początku do końca
U mnie jest ciekawie. Partnerka lubi piescic oralnie mnie, ale nie lubi jak ja pieszcze ją. Żadna wcześniej nie narzekała. Pomyślałem że wyszedłem z wprawy. Czytałem podręczniki internetowe - ale zmiana mojej techniki na nic się nie zdała.
W końcu zapytałem o co chodzi, czy coś robię źle?
Partnerka powiedziała że to jest bardzo miłe ale nie lubi swojego smaku. Ciekawe, he?
Może macie panie jakieś wskazówki?
Dodam że higienę oboje mamy na bardzo wysokim poziomie.
Nie lubie 69. Dla mnie to jest pozycja groteskowa. Gdybym miala sie w takiej ulozyc natychmiast czuje sie jak debil roku. No coz.
Niektorzy po prostu nie przepadaja za seksem oralnym, pomocnikgargamela.
Ja np nie lubie minety i tyle. Jezyk jest czyms czego w dotyku nie lubie i co mnie nie podnieca Jest za mokry , za miekki. No chyba, ze ktos by mial jezyk kota, xD to moze - ale nie wiem, rzecz jasna nie probowalam.
Osobiscie też nie lubię tej pozycji.
Również nie lubię.
Nie lubi się pozycji 69 ale za to lubi się jak facet działa podwójnie - zajmuje się biustem,czy łechtaczką, w tym samym czasie jest seks i w tym samym czasie on odczuwa przyjemność jeszcze...
Lecz gdy się chce dawać i jednocześnie odbierać to już problem - zastanawiająca ta kobieca dość egoistyczna strona...
Widzę, że jestem jedną z nielicznych, która lubi 69
Powiem więcej...dostaję w tej pozycji mega orgazmu
Widzę, że jestem jedną z nielicznych, która lubi 69
Powiem więcej...dostaję w tej pozycji mega orgazmu
powiedziałabym, że jedną z nielicznych która ma to szczęście, że potrafi ;-)
A może tu chodzi o odpowiedni trening?
Co mnie blokuje w 69 - czasem podczas orgazmu prawie tracę kontakt ze światem (hihihi) i boję się, że niechcąco mogłabym np. tak zakręcić biodrami, że zrobiłabym krzywdę facetowi - jak to opisać? przydusiłabym faceta przy klasycznym 69 czy przygryzła jego męskość - czasem mi się zdarza przygryźć (co się nawinie) czy wbić pazurki gdy się kochamy ;-)
to mnie trochę blokuje przed przyjmowaniem przyjemności - świadomość, że muszę się kontolować - i czar pryska
też mi się ciężko skupić przy pozycji 69 na dawaniu i braniu, zdecydowanie bardziej wolę ją rozłożyć w czasie, ale wiem że mąż ją uwielbia więc od czasu do czasu wdrażamy w życie
Nie lubi się pozycji 69 ale za to lubi się jak facet działa podwójnie - zajmuje się biustem,czy łechtaczką, w tym samym czasie jest seks i w tym samym czasie on odczuwa przyjemność jeszcze...
Lecz gdy się chce dawać i jednocześnie odbierać to już problem - zastanawiająca ta kobieca dość egoistyczna strona...
Drogi facecie trochę wyprostuję Twoje myślenie bo błądzisz strasznie. tu nie chodzi o lubienie czy nie lubienie. Czy facet kochając się i jednocześnie pieszcząc piersi,całując ma problem z dojściem??-NIE. Czy sprawia mu to podwójną przyjemność? No raczej tak... nie musi się jakoś bardzo koncentrować,żeby czuć się przyjemnie i dążyć do celu. i gdyby tez tak było w 69 u większości kobiet to nie byłoby tematu.Ale niestety na dłuższą metę u większości z nas jest prawie niemożliwym w tej pozycji dojść do orgazmu, gdyby to było takie proste i oczywiste byłaby to jedna z ulubionych pozycji wszystkich kobiet.
Teraz rozumiesz? Jak tak to przeproś za te egoistki...
Remi napisał/a:Nie lubi się pozycji 69 ale za to lubi się jak facet działa podwójnie - zajmuje się biustem,czy łechtaczką, w tym samym czasie jest seks i w tym samym czasie on odczuwa przyjemność jeszcze...
Lecz gdy się chce dawać i jednocześnie odbierać to już problem - zastanawiająca ta kobieca dość egoistyczna strona...Drogi facecie trochę wyprostuję Twoje myślenie bo błądzisz strasznie. tu nie chodzi o lubienie czy nie lubienie. Czy facet kochając się i jednocześnie pieszcząc piersi,całując ma problem z dojściem??-NIE. Czy sprawia mu to podwójną przyjemność? No raczej tak... nie musi się jakoś bardzo koncentrować,żeby czuć się przyjemnie i dążyć do celu. i gdyby tez tak było w 69 u większości kobiet to nie byłoby tematu.Ale niestety na dłuższą metę u większości z nas jest prawie niemożliwym w tej pozycji dojść do orgazmu, gdyby to było takie proste i oczywiste byłaby to jedna z ulubionych pozycji wszystkich kobiet.
Teraz rozumiesz? Jak tak to przeproś za te egoistki...
Potwierdziłaś jedynie, że kobiety nie potrafią jednocześnie dawać i odbierać, bo jeśli odbierają to już nie są w stanie zajmować się partnerem. Uważasz że dla faceta seks to czysta mechanika, dla kobiety psychika. Mylnie zupełnie.
Poza tym skupianie się na 2,3 punktach jednocześnie u kobiety plus myślenie o sobie nie jest wcale łatwe i trzeba się koncentrować, by stymulacja była na równym poziomie i tylko rosła No, ale najlepiej powiedzieć - my kobiety odczuwamy to bardziej więc nam trudniej.
I zadam pytanie Ci - czy dziewczyna kochając się w pozycji np. gdy ona na górze, a on na dole, ma problem z pocałowaniem go lub dotykaniem i czy wtedy nie może dojść?
ja tez za tym nie przepadam , nie moge sie skupic albo jedno albo drugie .
wolała bym osobno . i tak najczesciej jest
powiem szczerze ze po prostu tez sie niekomfortowo czuje
poly28 napisał/a:Remi napisał/a:Nie lubi się pozycji 69 ale za to lubi się jak facet działa podwójnie - zajmuje się biustem,czy łechtaczką, w tym samym czasie jest seks i w tym samym czasie on odczuwa przyjemność jeszcze...
Lecz gdy się chce dawać i jednocześnie odbierać to już problem - zastanawiająca ta kobieca dość egoistyczna strona...Drogi facecie trochę wyprostuję Twoje myślenie bo błądzisz strasznie. tu nie chodzi o lubienie czy nie lubienie. Czy facet kochając się i jednocześnie pieszcząc piersi,całując ma problem z dojściem??-NIE. Czy sprawia mu to podwójną przyjemność? No raczej tak... nie musi się jakoś bardzo koncentrować,żeby czuć się przyjemnie i dążyć do celu. i gdyby tez tak było w 69 u większości kobiet to nie byłoby tematu.Ale niestety na dłuższą metę u większości z nas jest prawie niemożliwym w tej pozycji dojść do orgazmu, gdyby to było takie proste i oczywiste byłaby to jedna z ulubionych pozycji wszystkich kobiet.
Teraz rozumiesz? Jak tak to przeproś za te egoistki...Potwierdziłaś jedynie, że kobiety nie potrafią jednocześnie dawać i odbierać, bo jeśli odbierają to już nie są w stanie zajmować się partnerem. Uważasz że dla faceta seks to czysta mechanika, dla kobiety psychika. Mylnie zupełnie.
Poza tym skupianie się na 2,3 punktach jednocześnie u kobiety plus myślenie o sobie nie jest wcale łatwe i trzeba się koncentrować, by stymulacja była na równym poziomie i tylko rosłaNo, ale najlepiej powiedzieć - my kobiety odczuwamy to bardziej więc nam trudniej.
I zadam pytanie Ci - czy dziewczyna kochając się w pozycji np. gdy ona na górze, a on na dole, ma problem z pocałowaniem go lub dotykaniem i czy wtedy nie może dojść?
A fakt, że ta pozycja jest zwyczajnie niewygodna? Nie wszystkie pozycje wszystkim pasują, jak widać ta, dla większości kobiet jest zwyczajnie niewygodna i niekomfortowa, to takie strasznie egoistyczne?
Teo - no zawsze można leżeć plackiem na plecach i odbierać co miłe, tylko czemu jak facet leży plackiem i chce odbierać to jakoś kobiety nie garną się do dawania. Wolą leżeć plackiem same
Uwielbiam 69. Zdecydowanie moja ulubiona pozycja ever.
Ja także nie lubię tej pozycji, ponieważ podczas niej nie umiem odbierać przyjemności.
tylko czemu jak facet leży plackiem i chce odbierać to jakoś kobiety nie garną się do dawania. Wolą leżeć plackiem same
Kobiety...kobiety... no przykro mi Remi, że Tobie tylko takie się trafiały.
Uwierz mi, że istnieją i takie, które garną się do dawania.
Nie uogólniaj.
Remi skoro tak się męczysz kiedy uprawiając seks dodatkowo pieścisz piersi partnerki i jeszcze stymulujesz łechtaczkę to po prostu tego nie rób!!! Nie rozumiem w imię czego tak się "poświęcasz" skoro to dla Ciebie problem? Robisz to po to aby ona zobowiązana zrobiła coś równie wyczynowego? Jeśli tak, to z pewnością jest to egoistyczne. Zresztą handel wymienny nigdy nie był romantyczny.
Jeśli Twoja żona nie lubi tej pozycji, nie przekonasz jej do niej na siłę. Przykro mi.
Ja uwielbiam tę pozycję, podnieca mnie świadomość, że pieszcząc męskość partnera, jestem pieszczona tak, jak lubię najbardziej.
Remi skoro tak się męczysz kiedy uprawiając seks dodatkowo pieścisz piersi partnerki i jeszcze stymulujesz łechtaczkę to po prostu tego nie rób!!! Nie rozumiem w imię czego tak się "poświęcasz" skoro to dla Ciebie problem? Robisz to po to aby ona zobowiązana zrobiła coś równie wyczynowego? Jeśli tak, to z pewnością jest to egoistyczne. Zresztą handel wymienny nigdy nie był romantyczny.
Myślę, że nie o "męczenie się" tu chodzi. Jeśli nam mężczyznom sprawia to przyjemność - cóż to za egoizm? Nie ma co do tego mieszać romantyzmu.
Ja uwielbiam tę pozycję, podnieca mnie świadomość, że pieszcząc męskość partnera, jestem pieszczona tak, jak lubię najbardziej.
i to jest właśnie to
A ja uwielbiam 69.. Dla mnie to mega intymne.. Inny wymiar bliskości.. A równoczesne pieszczoty mnie dodatkowo nakręcają.. Jak dla mnie seks oralny to tylko w tej pozycji
tomaszek jeśli jest jak piszesz: "Jeśli nam mężczyznom sprawia to przyjemność - cóż to za egoizm?" to wszystko jest OK. Chodzi właśnie o to aby robić coś w łózku dla partnera bo to sprawia przyjemność.
Natomiast Remi sugeruje, że jak partnerka w czasie seksu nie jest wszechstronna to od razu egoistka, a od faceta się wymaga. Zatem ja mu sugeruje aby nie robił nic ponad to co sprawia mu przyjemność to wówczas nie będzie czuł się poszkodowany. Dlatego, że kobieta odczuwa coś inaczej to już egoistka?
Dla mnie pozycja 69 jest jakaś taka sztuczna, kojarzy się z mechanicznym robieniem czegoś, co powoduje blokadę. Wolę spontaniczność, móc pozwolić sobie na odjazd... nawet jeśli to ja miałabym być stroną czynną
Też nie lubię 69 nigdy jeszcze się nie kochałam w taki sposób ale dla mnie to jest dziwne... Nie umiem tego uzasadnić dlaczego.
może spróbujesz? nie jedna ma udane orgazmy
Ja lubię 69 ale pod warunkiem, że liżę dziurkę mojemu chłopakowi, a nie penisa. Po prostu penis w stanie erekcji stoi pod takim kątem, że w pozycji 69 bardzo trudno go włożyć do buzi i trzeba się sporo nagimnastykować. Po co? To tylko odbiera całą przyjemność z seksu.
Temat lizania odbytu chłopakowi to trochę inny temat, mój chłopak na początku miał ogromne przeciwwskazania "bo tak pedały robią", ale po kilku próbach stał się wielkim zwolennikiem rimmingu. Co prawda przed stosunkiem trzeba się rzetelnie przygotować (czystość to podstawa!),to jednak przyjemność, jaką oboje czerpiemy z tego, że mu liżę dziurkę jest ogromna. A do rimmingu najlepsza jest pozycja 69, on liże moją dziurkę a ja jego równocześnie.
31 2014-01-05 20:56:14 Ostatnio edytowany przez Iceni (2014-01-05 20:58:31)
Nie lubi się pozycji 69 ale za to lubi się jak facet działa podwójnie - zajmuje się biustem,czy łechtaczką, w tym samym czasie jest seks i w tym samym czasie on odczuwa przyjemność jeszcze...
Lecz gdy się chce dawać i jednocześnie odbierać to już problem - zastanawiająca ta kobieca dość egoistyczna strona...
Proponuję ci kiedyś spróbować osiągnąć orgazm kiedy coś kilkunastocentymetrowego wpycha ci się do gardła, potem porównać to doznanie z zabawą z łechtaczka podczas stosunku lub ssania piersi, a na koniec wyciągnąć wnioski...
A do tematu.... tez jestem jedna z tych, co tej pozycji nie lubią. Sam seks oralny lubię, ale nie w tej pozycji
Ja od zawsze uwielbiam tą pozycje, dla wszystkich, którzy nie przepadają za tradycyjnym 69, polecam 69 na boku, o wiele wygodniej.
hejka.w przeciwienstwie do wiekszosci kobiet uwielbiam 69!!!
zgrywamy sie z partnerem i dochodzimy w tym samym czasie
znamy nasze zachowania na chwile przed orgazmem i wiemy czy zwolnic czy przyspieszyc tempo.
uwielbiam gdzy dochodze a moj partner konczy w moich ustach.to jest boskie!!!!!!!
Nie rozumiem, jak można tego nie lubić. Ja to wprost uwielbiam.
raz na jakiś czas lubię, mimo że jest problem czasem że jak ja jestem na górze to go przyduszam albo jak on na górze to on mnie... więc wolę na boku, ale jemu jest nie wygodnie... xD ale z racji że on to lubi, ja tez czasem za tym tęsknię to to robimy i jest git
Osobiście to uwielbiam- bo mogę dawać i brać w tym samym momencie. To nie takie trudne, trzeba się po prostu zsynchronizować.
Autorze- jest tyle pozycji, innych pieszczot..jeśli żona nie lubi 69 to lubi co innego, a jest w czym wybierać. Zaakceptuj to i poszukujcie tego, co obu wam sprawia przyjemność.