Mieszkam z narzeczonym w jednym domu z teściami.
Za rok bierzemy ślub, jesteśmy szczęśliwi ze sobą, również bardzo lubię przyszłych teściów. Oczywiście są między nami nie raz spory ale drobne. Teście też mnie lubią i traktują jak własną córkę.
Nasze finanse domowe dzielimy na czworo, zawsze składamy się na rachunki, wszyscy kupujemy jedzenie. Nigdy teściowa nie wspominała o żadnych problemach finansowych.
Ale mamy teraz ogromny problem, z którym nie wiemy jak sobie radzic...
Jakiś miesiac temu wydało się, że teściowa ma ogromne długi, które ukrywała nawet przed swoim mężem.
Jest to około 30 tysięcy długu.
W domu przeżywamy istny horror, teściu wyrzucił teściową z domu, nie odzywa się do niej do dziś.
Teściowa ciągle płacze, ciągle mówi nam, że się zabije.
Nie dba o siebie wcale, przestała się malowac, ladnie ubierac czy czesac.
Przestała też zajmowac się domem, wychodzi z domu z rana i wraca dopiero na wieczór.
Tłumaczymy jej z narzeczonym że tak nie można życ, że my jesteśmy z nią i żeby nie przejmowała się teściem.
Że razem jakoś damy rade wyjsc z tego.
Ale to i tak nic nie daje. I teraz zamiast zbierac na ślub, martwimy się, żeby nie odwiedził nas komornik.
Nie wiemy już co robic, teściowa jest załamana....