Witam drogie panie. Chciałabym opisać wam sytuację, ktora mnie spotkała, i chcialabym,żebyscie szczerze odpowiedziały mi co o tym myslicie. Jest to dla mnie bardzo wazne, bo sama nie wiem ,jakz areagować i co o tym myslec...
Wczoraj razem z moim chłopakiem pojechaliśmy na działkę. Zaprosilismy kilkoro znajomych, sedzielismy, pilismy piwko itp. Usiadłam razem z dwiema kolezankami na hamaku. Moj chlopak chcial usiasc z nami i dolaczyc sie do rozmowy. Powiedzialam mu zeby usiadl za moja kolezanka na tym hamaku, bo nie było miejsca. Pozniej okazalo sie, ze on.. dostał wzwodu, siedzac za nią. Dodam, że jestesmy w zwiazku 3 lata, uklada nam sie w lozku i w ogole. Ta sytuacja mnie zszokowała. Nie wiem, co to ma znaczyc. On ma 22 lata, nie jest jzu dojrzewajacym chlopcem. Nie wiem co o tym myslec, wydaje mi sie to chore i dziwne. Napiszcie mi, co wy o tym sadzicie.z gory dzieki.
Wiesz, on nie powienien nawet patrzeć na tę koleżankę, jeżeli Cię kocha. Patrzyła i miał erekcję - tak mężczyzna nie robi. JEST NIEDOJRZAŁY I NIE WIE, CZYM JEST MIŁOŚĆ.
Magdam a skąd wiesz że to byl wzwod? a może mial coś w kieszeni? a tak calkiem serio to skąd wiesz że siedząc za Twoja koleżanką nie mial wizji jak się z Toba kochal?trudno powiedziec tak naprawde co taki skutek spowodowalo.w końcu to mlody chlopak.moze ma problemy z erekcja...no nie wiem.moze jakiś Pan nich się wypowie bo kobiecie jest trudno...
Pamietaj jednak że to nie zdrada!
Wcześniej się wypowiedziałem - JAK KOCHA TO NiE PATRZY NA INNE.
Bardzo przepraszam PM myslałam że jestes kobietą! sorry raz jeszcze!
Magada, mysle ze przesadzasz. Faceci mają mimowolne wzwody kilka razy na dzień, nawet nie myśląc o seksie
Dorabianie do tego zdarzenia histerycznego "on juz mnie nie kocha, ona się mu podoba bardziej niż ja", może rozbić fajny związek.
Ja tylko zapytam: dlaczego Ty mu na kolanach nie usiadłaś?
A 22 lata to nie 52 Życze przyjemnej niedzieli
mi moj byly powiedzial przykrą prawdę ,że faceci patrzą na inne kobiety,jeśli ta im sie podoba miewają fantazje erotyczne i że to normalne, ale to się dzieję tylko w ich glowach nie przenoszą tego na życie codzienne.byłam w szoku....
Ale ja nie mam myslenia na zasadzie' on juz mnie nie kocha'. Jestesmy dlugo ze soba,jest to fajny zwiazek, jest nam razem bardzo dobrze. Po prostu zdziwilam sie , ze moze miec wzwod tylko dlatego ze usiadl na chwile za koelzanka. A to co mowisz, panie PM, ze jak kocha to nie patrzy na inne to glupota. Nawet w udanym zwiazku mezczyzni potrafia ogladac sie za innymi kobietami, i odwrotnie. I nie jest to kwestia braku milosci tylko tego, ze jestesmy ludzmi. Wrecz dziwny wydawalby mi sie facet, ktory w zwiazku zanic nie patrzy na inne kobiety, cholernie to podejrzane i niezdrowe:) patrzenie patrzeniem...ale ja mowie o wzwodzie. Nie wiem czy zdrowy seksualnie mezczyzna osiaga wzwod w sytuacji, gdy usiadzie blisko kolezanki. Wiem, ze mezczyzni fantazjuja o seksie, rozumiem to i nie mam im tego za zle. Albo ja przesadzam, albo moj facet ma zbyt wybujala wyobraznie i problemy z nieposkromioną erekcją.
NIE, MĘŻCZYZNA NIE PATRZY NA INNE KOBIETY - Oczywiście Ty możesz mieć inne zdanie i ja szanuję. PRAWDA JEST NIESTETY TAM, GDZIE TY JEJ NIE SZUKASZ.
Pisanie dużymi literami w internecie oznacza krzyk. Proszę Cię abyś zapoznał się z regulaminem forum.
Moderatorka-apoteoza
NIE, MĘŻCZYZNA NIE PATRZY NA INNE KOBIETY.
Hmm,a to ciekawe.
11 2011-07-10 14:23:32 Ostatnio edytowany przez enya (2011-07-10 14:32:49)
Powiem tak, życzyłabym sobie i chciałabym aby mój mężczyzna nie fantazjował o koleżankach, innych kobietach. Gdyż myśle, że fanatzjowanie to kwestia decyzji i aby to czynić trochę musi uruchomić swoją główkę. Zatem nie jest to takie "całkiem niewinne".
Jednak jełśi obiektywnie potrafi zauważyć, że jakaś dziewczyna jest ładna to normalne i nie musi być w tym nic zdrożnego. Sama zauważam przystojnych mężczyzn, potrafię pomysleć, że są seksowni - jednak na tym się kończy.
Natomiast wzwód Twojego chłopaka, tak do konca nie wiem czym mógł być spowodowany. Nie jestem mężczyzną. Zatem trudno mi stwierdzić, czy to miało coś wspólnego z tą faktycznie koleżanką, czy po prostu przypadek.
W każdym razie gdzieś kiedyś słyszałam, że czasem wzwód może się zdarzyć z powodu silnej, emocjonalnej reakcji, stresu itp., nie zawsze musi to mieć związek z seksem.
Najlepiej żeby wypowiedzieli się Panowie!
Tak trochę poza tematem. Dodam, że my kobiety też snujemy fantazje erotyczne ale zazwyczaj z udziałem własnego chłopaka lub z kimś nieznanym, kimś wykreowanym przez wyobraźnię co nie wzbudza tyle kontrowersji.
Jednak świadomośc, że nasz chłopak fantazjuje np. o sąsiadce, czy koleżance już wzbudza obawy. I poniekąd wiąże się ze zdradą.
Matko Święta Kiepska, ludziska, co wy dziewczynie za brednie wciskacie (przynajmniej niektórzy )
Kobieta regularnie wydziela feromony powodujące u mężczyzn podniecenie seksualne, co nie ma z uczuciem i miłością prawie NIC wspólnego.
A jak oni w ogóle na tym hamaku siedzieli, może ona się o niego otarła/ocierała ?? W końcu facet jest zdrowy fizycznie i dotyk oraz zapach kobiety będzie wywoływał u niego podręcznikowe reakcje, chyba, że rzeczona białogłowa jest stara/brzydka i/lub wydziela nieprzyjemny zapach
Jednak świadomośc, że nasz chłopak fantazjuje np. o sąsiadce, czy koleżance już wzbudza obawy. I poniekąd wiąże się ze zdradą.
Tak, już z pewnością do niej leci, już biegnie do swej drugiej lubej by z nią na łące hasać i w zagrodzie dokazywać, w siennym kopcu się ukrywszy...
ja bym po prostu porozmawiała ,jeśli jesteście tak dobraną parą ,świetnie się dogadujecie to w czym problem? szczerze w prost że to widziałaś i poczułaś się dziwnie z tym jakkolwiek....ja bym nie wytrzymała tak zastanawiać,tłumić to w sobie...wole od razu wyjaśniać takie sytuację.
14 2011-07-10 15:41:31 Ostatnio edytowany przez enya (2011-07-10 15:42:27)
Anechoreta może dla Ciebie to norma. A ja mam wrażenie, że mężczyzn się zawsze usprawiedliwia, bo oni tacy czy siacy. Oni tacy biedni, nie mają wpływu na siebie, zatem muszą sobie pofantazjować, oglądnąć pornola i się ciągle masturbować, oglądać za innymi kobietami, i takie tam... Wiem, że są pewne naturalne rakacje organizmu, ale w ten sposób wszytsko sobie można usparwiedliwić i wygląda na to, że mężczyzna to za nic nie odpowiada, wszystko samo się dzieje. (piszę ogólnie bez nawiązania do historii z tego wątku)
Wiem, że facet mnie nie zdradzi i nie pójdzie do sąsiadki bo mu się ona podoba, ale jednak nie chciałabym aby o niej fantazjował i się przy tym masturbował.
Ciekawa jestem jak Ty byś się czuł gdyby np. Twoja dziewczyna była zachwycona Twoim najlepszym kumplem i w nocy wyobrażałaby sobie jak to się z nim kocha, jak to on smyra ją tam, czy siam... Jak jest jest dobrze bo się onanizuje z myslą, że to on, a nie Ty robi jej dobrze?
hej hej wszystko ma jakieś granice mój były mi powiedział że seks z inną kobietą to nic strasznego do póki się jej nie kocha bo mężczyźni od zarania dziejów mieli wiele żon i kobiet to natura ich tak stworzyła
A starszy mężczyzna mi kiedyś rzekł że ten co kocha szczerze jedną inne mogą nago chodzić i nic nie zdziałają dopóki sam nie zechce
Uważam, że niektórzy tu przesadzają. To, że chłopak dostał wzwodu to nie znaczy, że to było efektem wyobrażania sobie super seksu z tą koleżanką i nie wiadomo jakich fantazji z nią. Takie prawa natury. Czasem to dzieje się poza kontrolą. Kobiety też tak mają, ale u nich tego nie widać.
Zresztą fantazje na ogół lepiej rozwijają smak na coś zakazanego coś nieznanego,
czasami myślenie jest gorsze niż uczynek sami zakładamy na siebie sidła
to jak z reklamą chwalimy coś co nie ma większej wartości
trudno jest ocenić co chłopak miał na myśli ale mój były też tak miał facet dojrzały-47 lat
oglądając scenę w filmie podniecił się i też miał wzwód a jak go oto zapytałam to powiedział,
że to o mnie pomyślał tylko dziwnie się zachowywał bo te jego tłumaczenia były głupie.
Z drugiej strony " biedni ci faceci" nie mogą nad sobą panować ale kobietami chcą rządzić
Zresztą piliście alkohol niektórych pozbawia kontroli nad ciałem,
także może nie często przebywa tak blisko innych kobiet -
a reakcja ciała była taka może z niczym nie związana -
a gadałas z nim o tym wogóle? moze by było warto zapytac chyba że on tego nie pamięta, i oczywiscie że faceci sie patrza na inne kobiety tylko tez wazne w jaki sposób jeżeli to tylko z ciekawosci to ok ale jeżeli rozbieraja wzrokiem to jest nie normalne,
kiedys z moim facetem miałam taka rozmowe i on mi powiesdział że mu staje tylko przy mnie może tanczyc z róznymi kobietami które wiadomo są rózne i czasami przesadzaja i nigdy mu sie to nie zdarzyło przez 3 lata zwiazku, do wzwodu doprowadzaja go jeszcze tylko i wyłącznie pornole które jak on mi tlumaczy podnieca go tylko fakt seksu a nie goła kobieta, dlatego uwazam że jezei kocha to nie bedzie sie podniecał innymi kobietami.... ale tak naprawde nie wiesz co miał na mysli i czy to akurat siedzenie przy Twojej koleżance doprowadziło go do wzwodu
Że tak zajadę młodzieżówką: LOOOOOOOOL. Facet w wieku 22 lat TO JEST JESZCZE NASTOLATEK. W tym wieku przejście obok takiego normalnej, młodej dziewczyny i mimowolne potarcie się o rękę powoduje wzwód. Skoro jest zdrowy i nic mu nie dolega to jest to zupełnie normalna reakcja. Nie ma problemów z erekcją, nie zdradza Cię i Cię kocha. To wszystko jest zupełnie NORMALNE. Im staje mimowolnie, ot tak nawet jak się spojrzy na lodówkę. I co? Będziecie mu zarzucaj przedmiotofilię i utwierdzać dziewczynę w przekonaniu, że na pewno ją zdradzi a o miłości lepiej niech zapomni? I tak, faceci fantazjują o innych kobietach tak samo jak kobiety fantazjują o innych mężczyznach. To jest LUDZKIE!
21 2011-07-10 16:58:50 Ostatnio edytowany przez didina (2011-07-10 17:00:05)
ale co niektórzy jesteście po prostu głupi.. facet, to facet- do podniety nie wiele mu trzeba- nawet mimowolnie i już w 10 sek. jest gotowy do stosunku. Taka fizjonomia. Mężczyźni są prosto skonstruowani. A wy dorabiacie jakieś ideologie. Że zdrada, że niedozwolone fantazje, że jak kocha to mu na inną nie stanie... jakby mu nie stawał to by oznaczało, że gej, albo rychło impotent
Ogarnijcie się co poniektórzy, bo aż żal d.. ściska jak się czyta takie głupoty i to w wykonaniu dorosłych ludzi.
Ja nie widzę tu żadnego problemu. Autorce radzę przestać się nad tym zastanawiać i uświadomić sobie, że po kilku latach bycia w związku z jedną osobą, 90% mężczyzn ma fantazje z inną. Co nie znaczy, że musi iść i zdradzić. Z resztą kobiety też miewają fantazje z innymi. Ja tu problemu nie widzę.
Anechoreta może dla Ciebie to norma.
Ty to napisałaś.
I proszę, nie generalizuj, bo w tym kontekście podpisujesz pode mnie ogół męskiej społeczności tego świata.
A ja mam wrażenie, że mężczyzn się zawsze usprawiedliwia, bo oni tacy czy siacy. Oni tacy biedni, nie mają wpływu na siebie, zatem muszą sobie pofantazjować, oglądnąć pornola i się ciągle masturbować, oglądać za innymi kobietami, i takie tam...
Odchodzisz bardzo daleko od tematu i próbujesz udowodnić ewidentną winę tam, gdzie niekoniecznie o jakiejkolwiek winie można i powinno się mówić - w nawiązaniu do rozpatrywanego tutaj przypadku autorki wątku.
Wiem, że są pewne naturalne rakacje organizmu, ale w ten sposób wszytsko sobie można usparwiedliwić i wygląda na to, że mężczyzna to za nic nie odpowiada, wszystko samo się dzieje. (piszę ogólnie bez nawiązania do historii z tego wątku)
Kolejna wypowiedź z cyklu wiem...ale...(piszę ogólnie bez nawiązania do historii z tego wątku)
* Jak przechodzisz obok cukierni i widzisz swoje ulubione ciasto, to mimowolnie twoje gruczoły ślinowe aktywują się.
* Jak czujesz zapach ulubionej potrawy, sytuacja toczy się analogicznie.
* Jak się boisz, twoje źrenice się rozszerzają, jak jesteś radosna, twoje oczy błyszczą, jak smutna, matowieją.
A potem idziesz dalej, myślisz już o czymś innym, życie toczy się dalej.
No, chyba, że fantazjujesz o konsumpcji tego ciasta czy potrawy, ale to jest już cecha indywidualna, której nie można przypisać każdemu "z urzędu".
Wiem, że facet mnie nie zdradzi i nie pójdzie do sąsiadki bo mu się ona podoba, ale jednak nie chciałabym aby o niej fantazjował i się przy tym masturbował.
Nie no, pewnie "gruszy" się w toalecie już na sam dźwięk jej głosu zza otwartego okna
Ciekawa jestem jak Ty byś się czuł gdyby np. Twoja dziewczyna była zachwycona Twoim najlepszym kumplem i w nocy wyobrażałaby sobie jak to się z nim kocha, jak to on smyra ją tam, czy siam... Jak jest jest dobrze bo się onanizuje z myslą, że to on, a nie Ty robi jej dobrze?
Ale my chyba mówimy o wzwodzie, a nie masturbacji i fantazjom erotycznym (na które i tak nie masz wpływu, bo ich nie widzisz i o nich nie wiesz...) ??
23 2011-07-10 17:08:51 Ostatnio edytowany przez Anemonne (2011-07-10 17:54:13)
WŁAŚNIE DLATEGO, ŻE JESTEM DOJRZĄŁY TO TAK PISZĘ. JEŻELI MĘŻCZYZNA KOCHA TO NIE PATRZY NA INNE KOBIETY I NIE MA EREKCJI.
Wyłącz CapsLock, na forum nie krzyczymy // Anemonne
WŁAŚNIE DLATEGO, ŻE JESTEM DOJRZĄŁY TO TAK PISZĘ. JEŻELI MĘŻCZYZNA KOCHA TO NIE PATRZY NA INNE KOBIETY I NIE MA EREKCJI.
Ty jesteś jakimś odrealnionym fantastą. Weź człowieku wyjdź na ulicę i zobacz ilu mężczyzn ogląda się za kobietami.. czy to znaczy że 90% mężczyzn nie kocha swoich partnerek? a ilu w zaciszu domowym ogląda gołe panienki na necie, tego nie wie nikt. Nie myl miłości ze sferą fizyczną!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
DENERWUJESZE SIĘ BO WIESZ, ŻE MAM RACJĘ, ALE JA TO ROZUMIEM. Niczego też nie mylę, miłość zawsze wiąże się z tym, że zawsze patrzy się na jedną kobietą, a kobieta patrzy na jednego mężczyznę. MIŁOŚĆ TO SFERA FIZYCZNA - TEGO SIĘ NIE ROZDZIELA.
Mam prośbę - nie kieruj uwag AD PERSONAM.
To może inaczej. Czyli że jeśli facet się zakochuje to już go nie podnieca żadna inna kobieta, tak? Nawet gdyby obejrzał dziesięć filmów porno to nie ma bata, że mu nawet drgnie? Ja rozumiem, że jak kocha to nie zachowuje się jak napalone na świeże mięso zwierze, które przy pierwszej lepszej okazji rzuci się na swoją ofiarę i je pożre. To, że się za kimś obejrzy i mu się (o zgrozo) podoba fizycznie, to nie znaczy, że znalazł miłość na całe życie, ożeni się z nią i będzie miał piątkę dzieci. Bez przesadyzmu. Ja jestem zakochana po uszy, ale obejrzeć się za kimś obejrzę i nie widzę w tym nic dziwnego. Wręcz przeciwnie- gdyby było inaczej, pomyślałabym, że coś jest nie halo. Poza tym, ja za babami też się oglądam. Też mogę powiedzieć, że ma fajny tyłek albo dobrze jej w tej sukience.
WŁAŚNIE DLATEGO, ŻE JESTEM DOJRZĄŁY TO TAK PISZĘ. JEŻELI MĘŻCZYZNA KOCHA TO NIE PATRZY NA INNE KOBIETY I NIE MA EREKCJI.
Wyłącz CapsLock, na forum nie krzyczymy // Anemonne
A co jeśli sam zapach spowoduje erekcję? Wtedy nie patrzysz na inną kobietę a erekcja jest
Nawet mały element może spowodować błyskawiczną erekcję i nie uważam by trza było robić jakiś problem z tego.
Poza tym jak się kocha to się ufa, a jak się ufa to można na inne kobiety patrzeć. Bo kto kocha i tak nie poleci do łóżka z inną, a partnerka o tym wie, bo ufa
PM napisał/a:WŁAŚNIE DLATEGO, ŻE JESTEM DOJRZĄŁY TO TAK PISZĘ. JEŻELI MĘŻCZYZNA KOCHA TO NIE PATRZY NA INNE KOBIETY I NIE MA EREKCJI.
Ty jesteś jakimś odrealnionym fantastą. Weź człowieku wyjdź na ulicę i zobacz ilu mężczyzn ogląda się za kobietami.. czy to znaczy że 90% mężczyzn nie kocha swoich partnerek? a ilu w zaciszu domowym ogląda gołe panienki na necie, tego nie wie nikt. Nie myl miłości ze sferą fizyczną!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Didina nie unoś się, przecież widzisz, że kolega delikatnie trolluje
29 2011-07-10 18:20:31 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2011-07-10 18:26:43)
Nigdy nie zauważyłam takiej reakcji u swojego chłopaka i pewnie też nie byłabym zadowolona, lecz faceci mają inną naturę niż nasza i jeśli nie zdradza Cię i jesteście szczęśliwi to nie ma co się obrażać Dla mnie miłość i fizyczność to jedno, więc nie było u mnie sytuacji i nie będzie, że podnieci mnie inny facet, lecz wiem, że nie każdy tak ma, dlatego autorko trochę dystansu. Poza tym mogło to stać się nawet mimowolnie , nie delektując się jej widokiem.
Pozdrawiam.
NIEKTÓRZY MĘŻCZYZNI BIEGNĄ ZA ZAPACHEM - TAK CZASEM BYWA.
Autorka tego posta, założyła tego posta z jakiegoś powodu, bo ma problem i szuka odpowoiedzi. Dlaczego szuka odpowiedzi na swoje pytanie, bo ma wątpliwości, czy tak powinno być. Gdyby była pewna, że TAKIE ZACHOWANIE JEST DOPUSZCZALNE TO BY NIE MIAŁA WĄTPLIWOŚCI, A JE MA WŁAŚNIE DLATEGO, ŻE JEST ONO NIEDOPUSZCZALNE. MYŚLĘ, ŻE CHYBA JASNO TO NAPISAŁEM. Miłość i sfera fizyczna stanowią jedno - TO NIE JEST RELATYWIM MORAPLNY
Mój przedmówco, szacunek dla Ciebie, że mnie przymajmniej nie atakujesz ad personam jak poprzedniczka, a i ja szanuję Twoje zdanie, ale pozostanę przy swoim.
Gdyby była pewna, że TAKIE ZACHOWANIE JEST DOPUSZCZALNE TO BY NIE MIAŁA WĄTPLIWOŚCI, A JE MA WŁAŚNIE DLATEGO, ŻE JEST ONO NIEDOPUSZCZALNE. MYŚLĘ, ŻE CHYBA JASNO TO NAPISAŁEM.
A co jeśli ona nie wie czy takie zachowanie jest dopuszczalne czy nie?
Kiedyś wiele rzeczy było niedopuszczalnych, ale z kolejnymi wiekami stały się standardem.
Choćby rozmowy o seksie z dziećmi swoimi, co kiedyś było niedopuszczalne.
Jeśli osoba zna facetów to wie, że oni mają zawsze erekcję rano i że ciało może reagować różnie.
Ale jeśli nie zna to nie wie co jest normalne a co nie.
Normalne że facet ma erekcję, jak normalne, że ogląda filmy porno czasem, nawet ze swoją dziewczyną. Dziś 21 wiek, a nie średniowiecze.
Pozdrawiam
PM - po raz kolejny upominam Cię, żebyś nie używał wielkich liter, które w Internecie oznaczają krzyk. Dostosuj się proszę.
Nie posługujmy się stereotypami że facet zawsze ogląda się za babami i że to normalne i że jak nie będzie się oglądał to gej
są tacy którzy się nie oglądają i nie uważają się za pół mężczyzn oglądanie a oglądanie bywa różne
także nie usprawiedliwiajmy z góry bo będą to wykorzystywać
zacznijmy również usprawiedliwiać inne normalności jak zdrada czy kłamstwo
wszystko to zależy od tego jakimi chcemy być ludźmi co sobą reprezentujemy
a co tak naprawdę jest zdrada-czy nie zaczyna się od myślenia, patrzenia dziwnych zachowań
pozdrawiam
34 2011-07-10 21:42:22 Ostatnio edytowany przez Cywil21 (2011-07-10 21:43:19)
Witaj magdam1 !
Moja rada jest taka :
"Nie przejmuj się"
22 lata, to nie jest jeszcze całkowicie ukształtowany facet. Więc zdarzenie o jakim opowiadasz, to nie jest nic dziwnego.
Jeżeli usiadła obok niego ładna dziewczyna to reakcja była jaka była. To że, faceci oglądają się za kobietami i odwrotnie to naturalna kolej rzeczy... a jego nieoczekiwany wzwód można wytłumaczyć również tym, że miał we krwi alkohol.
Alkohol z reguły podwyższa ciśnienie. A wzwód to przecież nic innego jak zwiększony dopływ krwi do penisa.
Tak, że sytuacja jaką nam przedstawiłaś, świadczy tylko o tym, że masz w łóżku, młodego, zdrowego ogiera i nic tylko się cieszyć !
Zamiast się martwić - radzę ci ! Wykorzystaj to jeszcze dziś !
Pozdrawiam :
Mariusz
NIEKTÓRZY MĘŻCZYZNI BIEGNĄ ZA ZAPACHEM - TAK CZASEM BYWA.
Autorka tego posta, założyła tego posta z jakiegoś powodu, bo ma problem i szuka odpowoiedzi. Dlaczego szuka odpowiedzi na swoje pytanie, bo ma wątpliwości, czy tak powinno być. Gdyby była pewna, że TAKIE ZACHOWANIE JEST DOPUSZCZALNE TO BY NIE MIAŁA WĄTPLIWOŚCI, A JE MA WŁAŚNIE DLATEGO, ŻE JEST ONO NIEDOPUSZCZALNE. MYŚLĘ, ŻE CHYBA JASNO TO NAPISAŁEM. Miłość i sfera fizyczna stanowią jedno - TO NIE JEST RELATYWIM MORAPLNY
Mhm, taak... Ja bym bardzo chciała zobaczyć Ciebie, PM w "akcji" kiedy zobaczysz, nawet przez chwilę jakąś pikantną scenę w TV czy Necie. Nie mówię, że będziesz to oglądał namiętnie tylko zobaczysz przez przypadek. I ja wtedy chciałabym popatrzeć jak Ty siłą woli i wielką miłością do swojej kobiety powstrzymujesz wzwód, który działa mechanicznie, tak naprawdę poza świadomością i nie można tego opanować...
Wiesz, wiem, że zaraz się zdenerwujesz, ale napradę są mężczyzni, których to nie rusza. I nie robią wtedy żadnej akcji, jak mi sugerujesz TEO. Oni kochają i w związku TV ich nie rusza
Wiesz, wiem, że zaraz się zdenerwujesz, ale napradę są mężczyzni, których to nie rusza. I nie robią wtedy żadnej akcji, jak mi sugerujesz TEO. Oni kochają i w związku TV ich nie rusza
Ale mówimy o przedziale wiekowym 20-40, a nie 70-90. To że facet się jakimś widokiem podnieci to nie jest zdrada z jego strony, ani dowód, że na pewno nie kocha swojej partnerki. Jest to zjawisko fizjologiczne i naturalne. Jakbym posadziła swojego faceta przed rozebraną babką lub pornosem i on by się nie podniecił to nie ucieszyłabym się, że mnie kocha tylko zaczęła poważnie martwić o jego stan zdrowia lub preferencje.
Ja bym się nie przejęła, bo jak zdarzyło nam się oglądać film i była rozebrana babka i widziałam, że nie ma wzwodu , to spoko, przecież ja go podniecam. Analogicznie gdyby miał wzwod tez nie byłabym zła.
każdy może mieć inaczej, ale najważniejsze jest to co łączy dwoje luidzi.
PM napisał/a:Wiesz, wiem, że zaraz się zdenerwujesz, ale napradę są mężczyzni, których to nie rusza. I nie robią wtedy żadnej akcji, jak mi sugerujesz TEO. Oni kochają i w związku TV ich nie rusza
Ale mówimy o przedziale wiekowym 20-40, a nie 70-90. To że facet się jakimś widokiem podnieci to nie jest zdrada z jego strony, ani dowód, że na pewno nie kocha swojej partnerki. Jest to zjawisko fizjologiczne i naturalne. Jakbym posadziła swojego faceta przed rozebraną babką lub pornosem i on by się nie podniecił to nie ucieszyłabym się, że mnie kocha tylko zaczęła poważnie martwić o jego stan zdrowia lub preferencje.
Ja nie jestem w tym przedziałe wiekowym 0d 70-90. Wiesz, możesz go tam posadzić, na pewno się podnieci, a my tu mówimi o czymś głębszym - o tym, ze jak się kocha, to nie patrzy się na inne kobiety. Możesz twierdzić inaczej, ale ja przez miłość do kobiety rozumiem miłość do jednej koniety, co oznacza, że nie oglądam się za innymu kobietami, nie mam erekcji i nie interesują mnie one. Pożądanie to nie miłość- to są pojęcia o odmiennym znaczeniu.
Wiesz PM zgadzam się z Twoimi poglądami w tym temacie!Masz racje,jak sie kocha to nie ogląda się za innymi,bo inni/ne w ogole nie wzbudzaja naszego zainteresowania.Twoje uwagi są bardzo dojrzale.A milośc i pożadanie to sa odmienne uczucia.nie mylic jednego z drugim...
moge spojrzec na jakiegoś faceta i powiedziec że jest przystojny,bo oczy mam i widze.Jednak to będzie tylko stwierdzenie a obiektem mojego pożądania i tak pozostanie ten jedyny...
Pozdrawiam
Dobra, ja się odżegnuję od dalszego udziału w tym przeciąganiu liny...
Magda, trzymaj się ciepło, życzę ci, żeby ten problem nie spędzał snu z twoich powiek i powodzenia w dalszym rozwoju związku z twoim facetem
Zabawne, jak można zrobić z igły widły i w dodatku ilu się znajdzie zwolenników takiej szalonej filozofii...
Autorka pisze o zwykłym wzwodzie, a odpowiedzi dostaje o fantazjach erotycznych, zdradzie, jakiejś idealistycznej pseudoromantycznej miłości. A co to ma ze sobą wspólnego? Droga do tego równie daleka, jak od wiatraka do piernika. Wzwód to odruch podświadomy, czysta biologia. Skutek bliskiego umieszczenia młodego, zdrowego samca w obecności młodej, zdrowej samicy. Hormony, feromony i skupienie myśli na tejże samicy - żeby nie usiąść za blisko, żeby zachować jakiś dystans bo to jakoś tak niezręcznie siedzieć obok obcej baby... Miłość podobno jest w sercu, nie upośledza innych zmysłów ani odruchów biologicznych
Mam prośbę - powstrzyma się od uwag ad personam, przedmówco.
PM, powstrzymaj się od zwrotów, których znaczenia nie rozumiesz i/lub nie umiesz użyć we właściwym kontekście.
45 2011-07-11 09:19:03 Ostatnio edytowany przez NieInteresujSie (2011-07-11 11:02:12)
WŁAŚNIE DLATEGO, ŻE JESTEM DOJRZĄŁY TO TAK PISZĘ. JEŻELI MĘŻCZYZNA KOCHA TO NIE PATRZY NA INNE KOBIETY I NIE MA EREKCJI.
Wyłącz CapsLock, na forum nie krzyczymy // Anemonne
kapitalny jestes heheh ;D ty nasz idealisto, pociecha taka, kotrolujaca sie w 100%. jestes wzorem dla nas lubieznych stracencow ;D glosno powiadam... FENOMEN!. jednym zdaniem zaprzeczasz calej ewolucji, pojecie wrazliwosc na kobiece piekno nic ci nie mowi, ciekawe czy za fajnym samochodem tez sie nie ogladasz ? zakladam ze tobie kultura osobista danego mezczyzny myli sie z miloscia. bo jesli facet bezceremonialnie wedruje wzrokiem za każdą napotkana kobieta gdzie obok niego idzie jego parnerka to jest niewychowanym gowniarzem ktory pomija uczucia swojej dziewczyny, ale to nie znaczy ze jej nie kocha. ale bys przezyl szok jak bys sie dowiedzial ze kobiety wbrew pozorom maja duzo wieksze fantazje co do seksu niz mezczyzni. i niestety musze ci to powiedziec, one tez sie ogladaja a to swinie co, kamienujemy ?
nie karmic trola ;p
co do kolezanki to nie masz czym sie przejmowac, sama wiesz jak jest z nastolatkami, mimo ze doroslem 25+ jakos duzo sie w tej kwestji nie zmienilo.( czasami w markecie przy stoisku musze dyskretnie pryciac w kieszeni, zeby jasia jakos ustawic ;D) on wcale nie musial o niczym erotycznym myslec. czasami zdrowy facet ma wzwod nie zdajac sobie z tego sprawy. bo tak poprostu dzialamy. nie przypisuj temu jakis znaczen
Szanowni przedmówcy, jeżeli uważacie, że nie mam racji, to przedstawcie swoje racje i jej uzasadnijscie. Ja potrafię je uzasadnić, a Wy tylko obrażacie. Vinga - ja wiem, że Ty się złościsz, że mam rację, a jeżeli masz swoją argumentację napisz - chętnie posłucham. Obejrzyj wcześniejsze wpisy niektórych kobiet - dziwne, że się ze mną zgadzają, aczkolwiek są też wpisy, które myślą tak jak Ty.Czego nie rozumiem albo czego używam bez zruzmienia ? Napisz, a nie pisze sz jakieś puste zwroty i frazesy. Przekonaj mnie, że masz rację, a nie kierujesz uwago ad personam.
Odnośnie drugiego Pana - są takie zdolniachy. Ty też się na mnie nie obrażaj.
Szanowni przedmówcy, jeżeli uważacie, że nie mam racji, to przedstawcie swoje racje i jej uzasadnijscie. Ja potrafię je uzasadnić, a Wy tylko obrażacie. Vinga - ja wiem, że Ty się złościsz, że mam rację, a jeżeli masz swoją argumentację napisz - chętnie posłucham. Obejrzyj wcześniejsze wpisy niektórych kobiet - dziwne, że się ze mną zgadzają, aczkolwiek są też wpisy, które myślą tak jak Ty.Czego nie rozumiem albo czego używam bez zruzmienia ? Napisz, a nie pisze sz jakieś puste zwroty i frazesy. Przekonaj mnie, że masz rację, a nie kierujesz uwago ad personam.
Odnośnie drugiego Pana - są takie zdolniachy. Ty też się na mnie nie obrażaj.
PM, nikt Cię tu nie obraża tylko wszyscy się dziwią, że panujesz nad odruchami bezwarunkowymi.
Widzę, że jesteś kobietą, także czekam co masz ten temat do powiedzenia. Przekonaj mnie, że Twój relatywim morlany jest lepszy,
Widzę, że jesteś kobietą, także czekam co masz ten temat do powiedzenia. Przekonaj mnie, że Twój relatywim morlany jest lepszy,
Nie muszę przekonywać Cię, że mój relatywizm moralny jest lepszy. Poza tym jak można dzielić relatywizm moralny na lepszy i gorszy? On po prostu jest. Ja mam takie poglądy, a Ty masz inne i nie muszę Cię do moich przekonywać. Najzwyczajniej w świecie nie wierzę w to, że jeżeli jakaś dziewczyna potarłaby się w tamtym miejscu o Ciebie to by Ci nie stanął.
Teo, wpis nie był skierowany do Ciebie, a do przedmówczyni, także nie powinnaś czuś się dotknięta. Oczywiście, że jest tutaj obrażany i spodziewam, że dalej będę obrażany, choć oczywiście nie przez Ciebie, bo Ty zachowujesz kulturę. Jeżeli się kogoś, kocha to panuje się nad warunkami bezwarunkowymi.
Tak, niestety jest, że się panuje nad tym odruchami bezwarunkowymi, jeżeli się kogoś kocha.
PM napisał/a:WŁAŚNIE DLATEGO, ŻE JESTEM DOJRZĄŁY TO TAK PISZĘ. JEŻELI MĘŻCZYZNA KOCHA TO NIE PATRZY NA INNE KOBIETY I NIE MA EREKCJI.
Wyłącz CapsLock, na forum nie krzyczymy // Anemonne
kapitalny jestes heheh ;D ty nasz idealisto, pociecha taka, kotrolujaca sie w 100%. jestes wzorem dla nas lubieznych stracencow ;D glosno powiadam... FENOMEN!. jednym zdaniem zaprzeczasz calej ewolucji, pojecie wrazliwosc na kobiece piekno nic ci nie mowi, ciekawe czy za fajnym samochodem tez sie nie ogladasz ? zakladam ze tobie kultura osobista danego mezczyzny myli sie z miloscia. bo jesli facet bezceremonialnie wedruje wzrokiem za każdą napotkana kobieta gdzie obok niego idzie jego parnerka to jest niewychowanym gowniarzem ktory pomija uczucia swojej dziewczyny, ale to nie znaczy ze jej nie kocha. ale bys przezyl szok jak bys sie dowiedzial ze kobiety wbrew pozorom maja duzo wieksze fantazje co do seksu niz mezczyzni. i niestety musze ci to powiedziec, one tez sie ogladaja
a to swinie co, kamienujemy ?
nie karmic trola ;p
co do kolezanki to nie masz czym sie przejmowac, sama wiesz jak jest z nastolatkami, mimo ze doroslem 25+ jakos duzo sie w tej kwestji nie zmienilo.( czasami w markecie przy stoisku musze dyskretnie pryciac w kieszeni, zeby jasia jakos ustawic ;D) on wcale nie musial o niczym erotycznym myslec. czasami zdrowy facet ma wzwod nie zdajac sobie z tego sprawy. bo tak poprostu dzialamy. nie przypisuj temu jakis znaczen
Nie mów tutaj o żadnym trolowaniu (jest to dla mnie pojęcię, więc sprawdziłem w wyszukiwarce). Nie widziałem i przyznałem, że nie wiem i czekam dalej na merytoruczne uzasadnienie Twojego stanowiska, mężczyzno.
Jeżeli ja czegoś nie wiem, to szukam w wyszkiwarce, tak jak pojęciem trolowania. Z kolej jeżeli coś wiem, to jestem tego pewny i potrafię to uzasadnić, bo mam doświadczenie, wiedzę i znajmość tematu.
Tak, niestety jest, że się panuje nad tym odruchami bezwarunkowymi, jeżeli się kogoś kocha.
Kontrolujesz odruchy bezwarunkowe. Się pytam JAK?!?!?!?
Jeżeli kogoś kocham, to nie mam żadnego odruchu na widok ciała innej kobiety. To nie jest odruch bezwarunkowu, zwłaszcza u mężczyzny dojrzałego. Ja nawet nie muszę tego kontrolowaź - to jest wyłączone zespolenie uczucia (miłości) i pożądania (tego odruchu). Ja wiem, że są mężczyźni, kótrzy to rozdzialają i twierdzą, że jest to normalne. Dla mnie nie jest to to normalne i dla niektorych kobiet też.
Jeżeli kogoś kocham, to nie mam żadnego odruchu na widok ciała innej kobiety. To nie jest odruch bezwarunkowu, zwłaszcza u mężczyzny dojrzałego. Ja nawet nie muszę tego kontrolowaź - to jest wyłączone zespolenie uczucia (miłości) i pożądania (tego odruchu). Ja wiem, że są mężczyźni, kótrzy to rozdzialają i twierdzą, że jest to normalne. Dla mnie nie jest to to normalne i dla niektorych kobiet też.
Czyli, wg Twojej teorii jeżeli ja widzę "kawał ciała" np na plaży i przejdzie mi przez głową szybka 10 sekundowa fantazja to oznacza, że jestem niedojrzała i nie kocham swojego chłopaka?
osz ty nieczula swinio ;D
a tak powaznie przed sekudna przeczytalem ze kolega jest do dzis prawiczkiem... ja akurat podziekuje za rozmowe z osoba ktora nie ma kompletnie pojecia o pozadaniu. twoje idealistyczne teorie opieraja sie dokladnie na czym ? ;D zakladam wprost imponujacym doswiadczeniu ;D to faktycznie troche tlumaczy twoje stanowisko, ale znajdz sobie dziewczyne i po 3 latach zwiazku wroc i napisz to samo
osz ty nieczula swinio ;D
Jestem przepodła, wiem ^^
A skoro to co piszesz, NieInteresujSię jest prawdą i PM rzeczywiście jest prawiczkiem no to rzeczywiście nie można z nim polemizować. I wyszło szydło z worka.
Teo, Ty to powiedziałaś, a nie ja. Jeśli masz taką fantazję, to być może nie kochasz swojego chłopaka. Skoro mnie o ty pytasz, to się nad tym pewnie zastanawiasz, czy mając takie myśli czy też podbnie, kocham swojego partnera ?. Znam dobrze psychikę kobiet(lata rozmów z koleżkami, wsłuchiwanie się w to , co mówią o facetach, zaufanie, jakim mnie odbdarzyły, pozwala mi powiedzieć, że nie kochasz swojego swojego chłopaka. Dlaczego - dlatego, że kobieta przez duże K nie rodziela tych dwóch sfer, bo nie jest po prostu w stanie tego zrobić. Dla niej i miłość seks to jest jedno. Jeżeli fantazjuje, zdradza, to mężczyzna musi wiedzieć, że on nie jest jego i prędzej czy później odejdzie do niego. W stosunku do Ciebie nie ma jednak to znaczenia - Ty nie masz chłopaka, a jeżeli się mylę, to zacznij czytać tę odpowiedć od początku. Takie moje zdanie, i ja go oczywiście nie zmienię - miłość i pożądanie to jedno zespolenie.
osz ty nieczula swinio ;D
a tak powaznie przed sekudna przeczytalem ze kolega jest do dzis prawiczkiem... ja akurat podziekuje za rozmowe z osoba ktora nie ma kompletnie pojecia o pozadaniu. twoje idealistyczne teorie opieraja sie dokladnie na czym ? ;D zakladam wprost imponujacym doswiadczeniu ;D to faktycznie troche tlumaczy twoje stanowisko, ale znajdz sobie dziewczyne i po 3 latach zwiazku wroc i napisz to samo
Dobrze, że to przyczytałeś, bo gdy wiedział, że nie mam racji, to bym to ukrywał, prawda? Wiem, że już sie złościsz przed kompterem, ale nie kieruj uwag ad personam do mnie, dojrzały mężczyzno, kótry ma za soną wiele doświadczęń seksualnych. Ja cię nie atakuję, bo nie ma to dla mnie znaczenia w rozmowie merytorycznej. Możesz dalej sprawdzać, kim jestem, co napisałem na innych wątkach, a i tak nie zrobi to mnie żadnego wrażenia. Wiem, że jesteś już bardzo zdenerowany, ale nic nie wiesz kobietach, ale myślisz, że wiesz. Żyj dalej, ale nie atakuj mnie więcej, tylko merytorycznie rozmawiaj.
NieInteresujSie napisał/a:osz ty nieczula swinio ;D
Jestem przepodła, wiem ^^
A skoro to co piszesz, NieInteresujSię jest prawdą i PM rzeczywiście jest prawiczkiem no to rzeczywiście nie można z nim polemizować. I wyszło szydło z worka.
Tak, to prawda - dojrzałych mężczyzn jest niewielu. Czekam na uzasadnienie w czym jestem gorszy, bo stereotypy do mnie nie trafiają.
Anechoreta wiem, że odeszłam od tematu wątku!
Nie twierdzę, że reakcja opisanego w wątku chłopaka jest oznaką zdrady, nie kochania jej, czy jakiś fantazji. Nie twierdze, że to z zasady musi mieć negatywny wydźwięk!
Zdaje sobie sprawę, że dokonałam generalizacji.
Anechoreta Twoje wypowiedzi odczytuje jakoś zazwyczaj z lekką irytacją, chociaż nic do Ciebie nie mam. To nic osobistego.
Pozdrawiam!
63 2011-07-11 15:06:37 Ostatnio edytowany przez Teo (2011-07-11 15:16:51)
Teo, Ty to powiedziałaś, a nie ja. Jeśli masz taką fantazję, to być może nie kochasz swojego chłopaka. Skoro mnie o ty pytasz, to się nad tym pewnie zastanawiasz, czy mając takie myśli czy też podbnie, kocham swojego partnera ?. Znam dobrze psychikę kobiet(lata rozmów z koleżkami, wsłuchiwanie się w to , co mówią o facetach, zaufanie, jakim mnie odbdarzyły, pozwala mi powiedzieć, że nie kochasz swojego swojego chłopaka. Dlaczego - dlatego, że kobieta przez duże K nie rodziela tych dwóch sfer, bo nie jest po prostu w stanie tego zrobić. Dla niej i miłość seks to jest jedno. Jeżeli fantazjuje, zdradza, to mężczyzna musi wiedzieć, że on nie jest jego i prędzej czy później odejdzie do niego. W stosunku do Ciebie nie ma jednak to znaczenia - Ty nie masz chłopaka, a jeżeli się mylę, to zacznij czytać tę odpowiedć od początku. Takie moje zdanie, i ja go oczywiście nie zmienię - miłość i pożądanie to jedno zespolenie.
Ekhm... Poczekaj... poczekaj... podnoszę się z podłogi bo padłam ze śmiechu na tą rewelację
"Lata rozmów z koleżankami..." Jak ja bym miała opierać swoją wiedzę o życiu czy o czymkolwiek na podstawie tylko rozmów z koleżankami to nie wiem jakbym skończyła... Nie wmawiaj mi, że po latach wysłuchiwania płaczów i lamentów Twoich koleżanek Ty teraz jesteś specjalistą od kobiecej psychiki. Jestem kobietą przez duże "K" i gwarantuję Ci, że znam lepiej kobiecą psychikę niż Ty. To raz. Dwa, Twoje założenie, że krótka nic nie znacząca fantazja jest dowodem na to, że nie kocha się swojego partnera jest tak bzdurna, że nie mam słów. I co Ty z tymi sferami?! Nie wiem na jakim świecie Ty żyjesz, ale wierz mi, że seks naprawdę nie zawsze musi iść w parze z miłością. Oczywiście połączenie tych dwóch zjawisk jest dopełnieniem związku, ale to nie znaczy, że nie może być inaczej. Wyobraź sobie, że kobieta tak jak i mężczyzna może chcieć mieć partnera tylko do łóżka, bez miłości. I nie jest to dziwka, czy jakieś dziwadło tylko nadal ta sama, 100% kobieta przez duże "K". Pożądanie i miłość to nie to samo. Istnieje pożądanie bez miłości i miłość bez pożądania. I nie jest to jakiś kosmiczny wytwór. Żeby się o tym przekonać poczytaj inne wątki na forum, a potem wpisuj, że te kilkaset kobiet odpisujących na posty nie są prawdziwymi kobietami.
Zastanawiam się jeszcze dlaczego tak łatwo założyłeś, że nie mam chłopaka? Chyba na podstawie Twojej "dogłębnej znajomości" kobiecej psychiki...
Tak, to prawda - dojrzałych mężczyzn jest niewielu. Czekam na uzasadnienie w czym jestem gorszy, bo stereotypy do mnie nie trafiają.
Ty dojrzałości z niewiedzą nie myl. Prosisz o uzasadnienie, a będzie Ci dane.
Nie wiesz co to seks, żyjesz tylko jego wyobrażeniem, a nie ma nic gorszego niż wyobrażać coś sobie bez szybkiej konfrontacji z rzeczywistością.
To tak jakbyś nigdy w życiu nie jadł czekolady, ale wymądrzał się straszliwie, że czekoladę je się tylko i wyłącznie do popołudniowej kawy. A to nieprawda! Bo wszyscy co jedli czekoladę wiedzą, że można ją jeść na 1000 różnych sposobów, że ma wiele smaków i ogromną ilość zastosowań. Zgodziłabym się z Twoimi tezami gdybyś powiedział: Zjadłem w swoim życiu bardzo dużo czekolady i doszedłem do wniosku, że mi smakuje najbardziej z popołudniową kawą. Wtedy Twoja wypowiedź miała by sens.
Zrobię małe wtrącenie tu do dyskusji Teo i PM.
Według mnie seks wynika z miłości, jest dopełnieniem miłości, jest niewątpliwie bardzo intymnym sposobem na wyrażenie, okazywanie miłości.
Jednak seks sam w sobie nie jest miłością. Seks sam w sobie jest seksem, czyli jeśli oddzielimy go od miłości to zostaje nam przyjemne, cielesne, fizyczne doznanie. To my decydujemy czym jest dla nas seks, czym według nas powinien być, my nadajemu mu wartość, znaczenie.
Jest wiele kobiet, które nie potrzebują miłości aby uprawiać seks. Ja akurat zawsze seks wiąże z miłością.
Myślę, że na pewno seks z miłości daje więcej spełnienia, jest przyjemnym doświadczaniem partnera nie tylko w sensie fizycznym ale także emocjonalnym, jak i duchowym.
Bez miłości jest niewątpliwie możliwy, ale czy daje tyle samo spelnienia? To wybór indywidualny kazdego z nas.
To akurat prawda. Nie uważam, że ktoś jest gorszy jak idzie z kimś do łóżka bez miłości, ale wiadomo, że też sa ludzie , którzy bez tego nie potrafią tak jak np Ty enya czy ja. Kwestia wybopru, charakteru, jakiś wartości , indywidualna sprawa co komu sprawia przyjemność